Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

21.09.2008(n) ZA OFIARY LUDOBÓJSTWA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 wrzesień 2008
Odsłon: 449

    Dzisiejsza Msza św. poranna…rozczarowała, bo trwało zbyteczne czytanie zamówionych intencji. Kogo to obchodzi? Można wywiesić na tablicy lub ogłosić na stronie internetowej parafii. Dzisiaj, gdy to przepisuję (28.01.2010) jest to już stosowane.

   Szereg razy zapowiadano reportaż z Korei Północnej. W końcu pokazano okropności czynione przez klan Kimów; polityczną mafię zabijająca bezkarnie swoich. Ich obozy były (może jeszcze są) gorsze od hitlerowskich, ale tylko dla rodaków, totalny fałsz, „bożek” Kim Ir Sen z pielgrzymkami do „sanktuarium”. Uciekinierzy dawali świadectwa niewyobrażalnych zbrodni.

   Nic dziwnego, przecież zabalsamowana mumia Lenina znajduj się na placu Czerwonym od dni śmierci dyktatora w 1924 r. Niedaleko od tego opętanego przez Belzebuba tow. Putin chce składać hołd Feliksowi Dzierżyńskiemu.

    W telewizji odżył duch kłamstwa i zbrodni z zasłużonymi służbami, wiernymi okupantowi. Dobre emerytury…telewidz dzwoni do „Super Stacji” i zaleca, aby wypłacała im Moskwa, ale urwano połączenie.

    W tym czasie z wiernych Bogu Objawionemu szydzi posłanka Sukinliszyn i chce wejść po drabince, aby zdjąć krzyż. Ona ma rację, ponieważ na sali, gdzie siedzą POlacy i żulia polityczna (wg komisarza Niesiołowskiego) nie powinno być tego świętego znaku.

   Właśnie straciłem pr. wyk. zawodu z powodu obrony „dwóch desek zbitych na krzyż” lub ładniej „krzyża czyli drzewa” (wg prokuratora kolegi psychiatry, który go ściął). Tak miesza się ten (2020 r.) i tamten czas

    W ręku mam artykuły;

- katolicy w Chinach „Zakazane miasto” z wizerunkiem MB Chińskiej!

- „Księża niezłomni”

- Parlament Europejski forsuje zabijanie nienarodzonych

- w Chinach dodawano plastik do mleka dla dzieci (uszkodzenia nerek, ciężkie choroby, zgony)

- „Nóż w plecy”…agresja sowiecka

- dywersja na Kresach

- „Wielki pogrom chrześcijaństwa w Indiach”...giną chrześcijanie w Indiach (palone są domy, świątynie, zabijani ludzie); zabić, spalić dom i kościół...

- okupacja niemiecka

- „Ludobójcze rzezie na Kresach”

- śmiertelne ofiary ”nieznanych sprawców”

- artykuł o Żydach

- Simon Mol Simon Mol, kameruński pisarz, poeta i dziennikarz, przebywający w Polsce. podając się za uchodźcę świadomie zarażał „białe boginie” (HIV) . Na pewno czynili to też podobni.

   Pan sprawił, że w ramach tej intencji będę oglądał reportaż (TV Planete) o zbrodniczej działalności aborcyjnej w Hiszpanii. W kliniki w Barcelonie (Hiszpania) mordują dzieci (zaawansowane ciąże).

- Może przydałoby się trochę wrażliwości…pyta dziennikarz.

- Wrażliwość proszę zachować dla siebie, ja mam swoją wrażliwość…nawet człowiek niemoralny musi z czegoś żyć; koniec rozmowy, koniec.

   Wojciech Cejrowski został zdjęty z TVP Info (2019), ponieważ powiedział, że Jarosław Kaczyński ma krew na rękach (w ojczyźnie katolickiej istnieje legalna aborcja). Zabija się dzieci poczęte z gwałtu. Przecież gwałty odbywają się także w małżeństwach. Czy Ty nie powstałeś z gwałtu? Jaka jest twoja wina?

    To tylko tyle z dostępnych mass-mediów. Ogarnij cały świat...

                                                                                                                         APeeL

 

20.09.2008(s) ZA ŚWIADKÓW SYNA TWEGO, OJCZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 wrzesień 2008
Odsłon: 778

     Mało katolików wierzy w Zmartwychwstanie Zbawiciela. Modlą się, ale sieją zwątpienie. Rzadko spotykam mówiących z mocą. Wolę już wroga, który po nawróceniu będzie świadkiem!

    Prasa donosi o złodzieju, który sięgnął po Tabernakulum i w tym właśnie momencie doznał olśnienia i sam wezwał do siebie policję! Tajemnica Królestwa została objawiona prostaczkowi...   

    Św. Paweł, mój Profesor teologii musiał spotkać Jezusa, bo „mądrość” przeszkadzała mu w uwierzeniu w Zmartwychwstanie. Pan Bóg działa na każdego z nas inaczej, a to tylko dwa przykłady...

    Jaki sens miałaby nasza wiara gdybyśmy byli z a k o p y w a n i  (lub spopielani) po śmierci!? To się dzieje, ale dotyczy tylko ciała fizycznego. Prawda jest straszna, ponieważ każdy zostanie rozliczony w jednej sekundzie (lustracja)...w myśli, słowie i uczynku! 

    Trafiłem ponownie na Mszę św. a Profesor wyjaśnia ten trudny problem:„Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to co ziemskie, duchowe było potem”. To trudny język, który trzeba przetłumaczyć!

    W momencie naszego powstania Bóg wciela duszę i ona jest i będzie po śmierci (patrz instruktaż). W moim bloku jest zdeformowana kobieta, sąsiad bez nogi i porażony po skoku do wody…to pójdzie do ziemi! To, co wiem; „zmartwychwstaje” dusza, ponieważ ona jest „przemienionym ciałem”.

    Profesor na to; „Pierwszy człowiek z ziemi ziemski. Drugi człowiek z nieba”. Dalej to sam nie pojmuję, bo „Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki ten niebieski, tacy i niebiescy”.

    Wg mnie w duszy masz być święty…tyle i aż tyle! Ciało fizyczne, cud stworzenia odpadnie. Cóż dopiero d u s z a! Nie widzisz jej? A widzisz prąd w przewodach elektrycznych, ozon po burzy, zdjęcie przed wywołaniem, wodę w paliwie, która wypływa z rury wydechowej, ciepło w domu…

    Po dzisiejszej Eucharystii miałem tylko jedno doznanie; łagodną słodycz w ustach, która trwała około godziny. Dziwne, bo w garażu trafiłem na książkę: ”Nie tylko z tego świata jesteśmy” Homara Von Ditfurtha (napisał także; „Dzieci wszechświata, Na początku był wodór i Duch nie spadł z nieba”).

    To całkowicie ateistyczne widzenie początku świata, ale w końcu ksiązki znajdują się słowa, że „jest niedopuszczalne, aby te dziedziny realności, które są niedostępne naszemu przeżywaniu, dyskwalifikować. Powołując się na zmysłową postrzegalność naszej rzeczywistości. Realność transcendentalna nie jest ani trochę mniej realna od przeżywanego przez nas świata”.

    Książkę wyrzuciłem do kosza, bo to jest 285 stron bełkotu o wielkim wybuchu, ewolucji, kosmitach i tym, że nie jesteśmy osobnikami na najwyższym poziomie rozwoju. Nie ma tam wzmianki o życiu przyszłym. Tytuł książki mówi o tym, że skądś się wzięliśmy, a nie gdzie wrócimy...!

   W nocy czytałem o cudzie maryjnym z 1640 r. Dzisiaj w Saragossie jest Sanktuarium Czarnej Madonny. Dziwne, ponieważ stamtąd otrzymałem od pacjentki poświęcony breloczek…tuż po dopełnieniu formalności związanych z nowym samochodem.

     Vittorio Messori badający cud stwierdza, że; ”Była to prawdziwa zapowiedź zmartwychwstania ciał /../ olbrzymiej i bezgranicznej nadziei chrześcijaństwa”. Ja wiem, że jestem po śmierci i żadne cuda nie są mi potrzebne.  Tym codziennym cudem jest Eucharystia; Prawdziwe Ciało i Krew Pana Jezusa Chrystusa !!

Mój święty Profesor mówi to, co wiem;

    „Dla mnie /../ żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk”.

    Przetłumaczę; śmierć to uwolnienie duszy…to powrót do Ojczyzny Niebieskiej, Krainy Wiecznej Szczęśliwości…do Boga Ojca, do Życia Prawdziwego. Nie pojmie tego człowiek normalny, bez łaski wiary.

   Dalej św. Paweł pisze, że ma dylemat, bo „żyć to praca dla zbawiania, a umrzeć to spotkanie z Jezusem, spełnienie tęsknej miłości”. Przeżywam to samo. Pragnę żyć tylko dla Jezusa i dzieła  z b a w i a n i a  dusz.

    Poprosiłem Boga o obdarowanie żony, która z pacjentkami wymodliła moje nawrócenie…”teraz mogę służyć Tobie Ojcze i Twojemu Synowi”...   

                                                                                                                                  APEL    

19.09.2008(pt) ZA SZUKAJĄCYCH PRAWDY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 wrzesień 2008
Odsłon: 578

    W nocy czytałem słowa z księgi Mdr; „Oby mi Bóg dał słowo odpowiednie do myśli i myślenie, godne tego, co mi dano /../”.

    Teraz na Mszy św. poprosiłem Ducha Świętego o napisanie w sprawie pisma dotyczącego mojej krzywdy zawodowej, bo nikt nie pomaga mi w ustaleniu prawdy (elementy zawiera intencja z dnia 02.03.2009: za pragnących uwolnienia od ucisku). Po wszystkim słodycz i pokój zaleją serce.

   W TV pokażą niewinnego policjanta, który siedział 3 lata w więzieniu. Wciąż trwa demoniczny system dzielący Polaków na „my” i „oni”...u nas męt ma większe prawa od praworządnego rodaka. To opętanie przez władzę, która opiera się na zabijaniu na tysiące sposobów. Tak było i będzie, ponieważ nie uda się złapać Księcia Kłamstwa.

W nocy…około 3.00, napłynęła bliskość Boga Ojca. Siedziałem w kojącej ciszy, tykał zegar z trzaskaniem wody w kaloryferze…”Tato! Jak dobrze z Tobą…pomóż wszystkim szukającym prawdy”. Oto:

- aresztowany dziennikarz, który szukał sprawców zabójstwa ks. Jerzego Popiełuszki...w ręku znalazło się zdjęcie tego kapłana

- rodzina zamordowanego syna Olewnika, którego trzymano w szambie

- żona zamordowanego gen. Papały

- syn zamordowanych Jaroszewiczów...

    Wyrzuciłem „Nasz dziennik”, ale wróciłem i wyjąłem z kosza, bo tam była homilia papieża Benedykta XVI o Duchu Świętym. Piszę to na wielkie świadectwo działania Boga, bo intencję miałem już odczytaną. Sam zobacz;

   „/../ Duch Święty wprowadza nas w bliska relację z Bogiem /../ Duch /../ może otworzyć wasze serca /../ s z u k a c i e  prawdy i pragniecie nią żyć. Tą p r a w d ą jest Chrystus /../ jedyną PRAWDĄ /../ Droga Prawdy jest jedna, a jednocześnie wieloraka, w zależności od różnych charyzmatów /../ Powierzcie się Duchowi Świętemu, by odkrywać Chrystusa /../”.

   Dalej; „Ta mądrość, tajemnicza i ukryta (por. 1 Kor 2,7) została nam objawiona przez Ducha, człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego pojąć, bo tylko Duchem można to zrozumieć” (1 Kor 2,14).

    W "Gazecie lekarskiej" czytałem o pamięci absolutnej. Człowiek pytany co robił np. 10.01.2008 r. podaje dzień tygodnia i wszystko, co wówczas wydarzyło się! Ja w takich wypadkach zadaję pytanie; co Pan Bóg przez to pokazuje? To jest jasne, ponieważ istnieje zapis wszystkiego w duszy (w tym myśli)…z natychmiastową lustracją w momencie śmierci.

     Przepływa świat;

- sekty, oderwani od Kościoła katolickiego…w tym Mormoni (film)

- IPN i kłopoty siedziby prawdy i jej pracowników (książka o Wałęsie)…wykrycie przeszłości agenturalnej prof. Wolszczana.

    Na spacerze modlitewnym popłynie moja modlitwa...popłaczę się przy skazaniu Pana Jezusa na śmierć, bo jest to szczyt Góry Kłamstwa. Z bólu nie mogłem wrócić do domu i krążyłem pod blokiem w pobliżu figury MB Niepokalanej. Do mojej modlitwy - w intencji tego dnia - dołączyłem 40-godzinny post duchowy (kawa z miodem, cztery kawałki suchego chleba i garść kwaszonej kapusty)...

                                                                                                                        APeeL

 

18.09.2008(c) ZA POMAGAJĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 wrzesień 2008
Odsłon: 613

Wychodzę na Mszę św. z powtarzanym śpiewem: „Wybaw mnie Panie w miłosierdziu Swoim”, bowiem trwa bój o prawo wykonywania zawodu, a nikt nie chce mi pomóc. Nawet opiekun duchowy naszego środowiska odmówił rozmowy.

   W czytaniach padną słowa o starości, której towarzyszy mądrość, a jej miarą jest życie nieskalane, bo urok marności może przesłonić dobro. Nieprzypadkowo po nabożeństwie spotkam dwie moje pacjentki z których jedna ze względu na bóle kręgosłupa musiała odpoczywać, a pomagająca jej cierpliwie czekała.

   Pan Jezus zgubił się w Jerozolimie…Matka z Józefem odnaleźli go w Świątyni Jerozolimskiej. Jakże rozumiesz cierpienia innych, gdy sam ich zaznasz. Napłynął czas, gdy sami szukaliśmy zaginionego syna.

   Teraz jako lekarz „chodzę po lekarzach”, a każda wyciągnięta dłoń to skarb. Wrócił wczorajszy dzień;

- lekarka zaocznie wydała skierowanie do neurologa, w rejestracji zapisali mnie na daleki termin, ale kolega przyjął mnie...obiecałem, że pomodlę się za niego

- nie zabrałem skierowania na badanie Holter EKG, ale zostałem zapisany, ponieważ kardiolog ma takie same nazwisko.

   Jeszcze przed chwilką byłem zły na świat, bo wszyscy mnie opuścili, a sam pomagałem chorym z głębi serca. Wszystko odmieniła Eucharystia: serce zalała miłość miłosierna, a pokój odsunął lęk, zniechęcenie i wszystkie złe myśli: „O Jezu! O Jezu! mój drogi”.

   Pocieszenie dała także słodycz w ustach jakiej nie ma na ziemi. Sprawił to Święty Chleb, Pan, który jest we mnie…nie wyjaśnię ci tego, musisz sam to przeżyć. To wielka łaska Boga Ojca!

   Porządkuję wszystko, skasowałem działalność gospodarczą, a z dokumentów wypadła karteczka; „Panie Jezu, pomóż mi!” Piszę, a z TVN padają słowa; „Pomóż mi!”, a w plikach znalazłem list z prośbą o konsultację do prof. Wciórki, ale nie było odzewu.

   Na ponownej Mszy św. (wieczornej) uwagę zwróciły słowa o pomocy, której udzielał Pan Jezus, gdy wędrował przez miasta i wsie...w tym uwolnił Marię Magdaleną od siedmiu złych duchów. Ja w tym czasie wołałem za prezesa NIL-u Konstantego Radziwiłła, którego widziałem na zdjęciu podczas Mszy św.! Wówczas byłem święcie przekonany, że nie udaje katolika, aby się uwiarygodnić...

  Później okaże się, że właśnie on wywołał procesu psychuszki rzucając we mnie zaocznym rozpoznaniem choroby psychicznej, którą „wyczytał” w moim proteście przeciwko koledze, który zbezcześcił miejsce kultu religijno-patriotycznego!

   W tym czasie siostra śpiewała; „Tylko Bóg mi dopomoże, Ten co stworzył cały świat /../ w Swej Opiece będzie miał, będzie strzegł teraz i na wieczny czas”.

   Podczas Konsekracji na posadce kościoła zauważyłem maleńkie serduszko. Ja wiem, że jest to znak pocieszenia, a zarazem podziękowania za skłanianie się do przyjęcie cierpienia z jego ofiarowaniem za prześladowców.

   Dzisiaj, gdy to zapisuję (26 września) jest wspomnienie św. Kosmy i Damiana, braci bliźniaków, świętych lekarzy męczenników, którzy uzdrawiali przez położenie rąk...za leczenie nie przyjmowali żadnej zapłaty.

   „My tylko kładziemy ręce i nic nie możemy dokonać naszą siłą, wszystko czyni Wszechmogąca siła i moc Jedynego Prawdziwego Boga i Pana Jezusa Chrystusa; jeśli uwierzycie w Niego, to w niedługim czasie wyzdrowiejecie”. W okresie prześladowania chrześcijan zostali aresztowani i torturowani…nie wyparli się wiary i zostali ścięci (303r.). 

   W sekundowych błyskach przepływają inni: jasnowidz Jackowski, który poszukiwał także naszego syna, ITAKA, Archiwum X, matka Teresa z Kalkuty, Polska Akcja Humanitarna (Ochojska), Caritas, właśnie odebrałem podziękowanie za wpłaty na Fundację Budowy Świątyni Opatrzności Bożej… 

                                                                                                                           APeeL

 

17.09.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY ODDALI ŻYCIE ZA MOJĄ OJCZYZNĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 wrzesień 2008
Odsłon: 993

 Rocznica agresji sowieckiej

    Przed Mszą św. zapaliłem trzy lampki…za tych, którzy oddali życie za moją ojczyznę. Podczas nabożeństwa w serce wpadły zawołania psalmisty (Ps 33);

„Szczęśliwy naród wybrany przez Pana. (...) Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem,

naród, który  On wybrał na dziedzictwo dla Siebie.

Panie niech nas ogarnie Twoja łaska, Według nadziei, którą pokładamy w Tobie”.

     Piszę to i płaczę, a łzy zalewają policzki. Jak to ułożył psalmista? Jak Bóg mu przekazał, że trafia teraz wprost do mojego serca!  Jak wielkie było jego cierpienie? Jakże to wszystko jest „na wieki wieków”. Zrozum, że dzieło Boga jest niezmienne.

    Wyjaśniło się oglądanie boju o Monte Cassino…tysiąc dział strzelało do Niemców. Dziwne, ponieważ grzebiąc w garażu w ręku znalazła się książka: „Bitwa o Polskę” J.M. Jackowskiego, a teraz, gdy piszę mam „Kazania Sejmowe”. Przykro, ponieważ w środkach masowego przekazu nie ma wzmianki o rocznicy agresji. Trwa miłość komunistów do ZSRR!

    Moja ojczyzna jest obecnie wybraną…Izrael odrzucił tą łaskę. W podziękowaniu za to Bogu poszedłem na drugą Mszę świętą, a siostra organistka jakby dla mnie grała muzykę Bacha.

    Po Eucharystii, zjednany z Panem Jezusem w duszy odczułem słodycz, której nie ma może dać najlepszy tort świata, a to dopiero namiastka Prawdziwego Szczęścia, które czeka nas w Niebie. Ten stan nie może trwać długo, ponieważ może pęknąć nasze słabe serce.

    Pokój serca i słodycz w duszy napływały falami, a ja w tym czasie wołałem;

   „Jezu! Jezu! Ty dajesz mi dary dzisiaj, które inni dostaną w przyszłości.

     Twoją Dobroć. Twoją Miłość…Jezu!

      Ojcze ! Bądź pochwalony. Czekam na Ciebie, a Ty na mnie.

       Miej miłosierdzie nad tymi, którzy zginęli za moją ojczyznę!

       Niech będzie Chwała i Część i Uwielbienie… Niech Twoje Imię będzie błogosławione.

       Niech wykrzyczę to do ludu…bądź pochwalony. Ty, Panie, tylko Ty...”.

    W drodze powrotnej w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę i z natchnienia Bożego trafiłem pod pomnik przy komendzie naszej policji...w hołdzie poległym, który jest zaniedbany, bo już oficjalnie nie hołubi się zdrajców mojej ojczyzny („utrwalaczy”).                        APEL

  1. 16.09.2008(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PODDAJĄ SIĘ
  2. 15.09.2008(p) ZA TYCH, W KTÓRYCH JEST NASZA NADZIEJA
  3. 14.09.2008(n) ZA PROSZĄCYCH
  4. 13.09.2008(s) ZA WYKLUCZONYCH SPOŚRÓD SWOICH
  5. 12.09.2008(pt) ZA UCIEKAJĄCYCH SIĘ DO MATKI JEZUSA
  6. 11.09.2008(c) ZA PRAGNĄCYCH CZYSTEGO SERCA
  7. 10.09.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WIERZĄ W POMOC ŚW. JÓZEFA
  8. 09.09.2008 (w) ZA PROTESTUJĄCYCH PRZECIW NIESPRAWIEDLIWOŚCI
  9. 08.09.2008(w) ZA POBOŻNE NIEWIASTY
  10. 07.09.2008(n) NADSZEDŁ CZAS PRAWDY...

Strona 1237 z 2349

  • 1232
  • 1233
  • 1234
  • 1235
  • 1236
  • 1237
  • 1238
  • 1239
  • 1240
  • 1241

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1982  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?