Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

06.04.2010(w) ZA PŁACZĄCYCH Z BEZRADNOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 kwiecień 2010
Odsłon: 944

    Wyobraź sobie, że jesteś wierzącym Żydem, który z całym narodem czeka na Mesjasza. Teraz słuchasz znanego prześladowcy chrześcijan św. Pawła; „Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem i Mesjaszem”.

    Mój Profesor przejętym rodakom zaleca ochrzczenie się, nawrócenie, a przez to każdy uzyska działanie Ducha Świętego. Padło też napomnienie << Ratujcie się z tego przewrotnego pokolenia>> Dz 2, 36-41

  Zaczynam zapis, a w "Ex. reporterów" przedstawiają tragedię; płacze matka zaginionego w Korei marynarza. Upór rodziny sprawił, że wyjaśniono przyczynę śmierci (zatruł się spalinami w maszynowni). Marynarze giną bez wieści na całym świecie, a za nimi płaczą bezradni najbliżsi.

   W sercu znalazła się ofiara spalonego domu i młodzieniec oczekujący na przeszczep płuc. Wczoraj z bezradności popłakałem się nad zainstalowanym programem, bo straciłem czas i pieniądze.

  Mężczyzna na imprezie sportowej stracił oko, a wielu zostało w inny sposób uszkodzonych...bez żadnego odszkodowania. Okazuje się, że to wielki problem. Umywają ręce firmy ubezpieczeniowe. Płacze też siwy mężczyzna, który do końca wierzył, że jego ojciec nie został zabity w Katyniu. To mam pokazywane podczas zapisywania intencji, którą odczytałem w nocy.

   Dopiero teraz stwierdzam, że w Ew J10, 11-18 bezradna Maria Magdalena płacze przy pustym grobie Zbawiciela <<Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono>>.     

   Nie byłem pewny intencji tego dnia, a właśnie z telewizji pada słowo  b e z r a d n o ś ć! Dodatkowo w ręku znalazł się zapis; „za udręczonych życiem”. Wyszedłem na drugą Msze św. i w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę. Ogarnij świat płaczących z bezradności...                                               APEL.

05.04.2010(p) ZA TYCH, KTÓRZY SPOTKALI JEZUSA ZMARTWYCHWSTAŁEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 kwiecień 2010
Odsłon: 813

    Przed obecnymi świętami prosiłem Pana o zabranie mi światła łaski wiary i poczucia Jego Obecności, bo wielu jest zdrajców, którzy potrzebują moich darów. Dar został przyjęty, a ja „chodziłem do kościoła”.

    To był czas braku poczucia obecności Boga...pewności, że mam Ojca i że jest ze mną Pan Jezus. To wielkie cierpienie. Nawet teraz, gdy piszę łzy kręcą się w oczach. Zapytasz jak to jest? Przecież cały czas żyjesz wiarą i jesteś prowadzony. To jest  nieprzekazywalne, ale rozumie to mały chłopczyk, którego zabrano do domu dziecka. Cieszy się teraz z pobytu w biednym domu z chorym ojcem i niesprawną matką.

    Z mszy radiowej płyną słowa o św. Piotrze świadku zmartwychwstania Pana Jezusa. Teraz ogólniki z listu; „żyć zmartwychwstaniem to wierzyć, że Pan Jezus jest przy mnie i codziennie zaprasza na łamanie chleba, że przynosi pokój, umacnia i wskazuje na Niebo, które jest celem naszego życia”.

    Zwykły człowiek nie pojmie tego i niepotrzebnie w listach pasterskich posługujemy się językiem teologicznym. W moje serce wpadło zdanie;  „Tyś jest we mnie, a ja w Tobie, Panie”. Tak, bo dzisiaj Pan Jezus wrócił i zostałem zaproszony na mszę o 11.00.

    Napłynęła bliskość Boga mojego...patrzymy sobie w oczy z Pan Jezusem z Całunu (naraz z kilku obrazków, a jeden z nich latami towarzyszył mi na dyżurach w pogotowiu).

    Dzisiaj spotkałem Zmartwychwstałego Zbawiciela nad brzegiem rzeki, w pełni słońca i przy śpiewie ptaszków! Ile tracą ludzie mądrzy. Odeszły wszystkie moje sprawy...został tylko Bóg. Radość, bo właśnie samolot zostawił poświatę...drogę do Nieba.

   Ten ośrodek to jedna z łask, które spadły na mnie, a właśnie dzisiaj Pan Jezus jest tutaj ze mną...na wyciągnięcie ręki. To czas powalający moc śmierci. Moich przeżyć nie mogę Ci przekazać, a właśnie kapłan mówi o niezrozumieniu przeżyć religijnych.

    Bóg kocha każdego z nas, ale większość nie dostrzega tego. Dopiero jakaś klęska otwiera oczy. To właśnie zdarzyło się Apostołom. Idę do Komunii świętej, a Pan Jezus wita mnie na progu kaplicy. Ty nie zauważyłbyś tego, ale tak oczekujemy na kogoś bliskiego. Piszę, a Pan Jezus  ponownie patrzy  z wielką łagodnością...

                                                                                                                                        APEL

04.04.2010(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE SZUKAJĄ SWEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 kwiecień 2010
Odsłon: 810

    Noc. Z cerkwi płynie wołanie „Chrystus Zmartwychwstał”, a przez ciało przepływa dreszcz. Tak powinna wyglądać obrzędowość oczekujących spotkania z Jezusem. Płynie śpiew, wszyscy rozradowani, bo to zasadniczy kanon naszej wiary.

    Mnie są niepotrzebne zapewnienia, że Całun jest prawdziwy, a Twarz Pana Jezusa autentyczna. Ja wiem, ze Pan Jezus Jest i nie potrzebuję żadnych dowodów. Właśnie teraz się spotkamy. Po wejściu do świątyni „spojrzała” oświetlona Monstrancja, a później w czasie procesji niesiona przez celebransa.

    Dla obserwatora to petardy, orkiestra, procesja, grupa rzemieślników...i żona z kobietami niosąca najpiękniejszy obraz świata! To Pan Jezus Miłosierny na tle promieniującego światłością krzyża. Wierz mi, że nigdzie takiego nie ma i szkoda, że nikt tego nie widzi, bo niszczą go korniki. Dzisiaj nie mam wielkich przeżyć, bo wymęczyło mnie pisanie świadectw wiary, a to przeszkadza w delikatnej łączności z Bogiem.

  Pan wyjaśnił pustkę „trzech dni, które wstrząsnęły światem”, ponieważ w modlitwach oddałem moją łaskę wiary, aby spłynęła na zdrajców Boga naszego.

   TVN „Uwaga” profesor Janusz Skalski org. koncerty charytatywne na rozbudowę szpitala dziecięcego w Krakowie. Proboszcz cytował Matkę Teresę z Kalkuty.

    17.40 Nagle napłynęło pragnienie bycia na ponownej Mszy św. z chwilą zwątpienia. Kapłan w kazaniu mówi o Panu Jezusie Zmartwychwstałym, który mógł pokazać moc Bożą i porazić np. ręce Heroda.  Nie zajmował się krzywdzicielami, ale zwrócił się do tych, którzy byli z Nim i szukał dobrych ludzi.

    Napływa intencja mojego dnia życia. Wołam do Pana Jezusa, aby przyjął tą drugą Mszę Św. Dziękuję za pomoc w walce o krzyż. Słodycz, pokój i moc zalały duszę. Podziękowałem kapłanowi za kazanie.

    Jak wyglądałby ten dzień bez nabożeństwa wieczornego? Nie wiem. Nie znałbym intencji. Nie ujrzałbym pustki wynikającej z oddania największego skarbu na ziemi...mojej wiary w Pana Jezusa! 

                                                                                                                                            APEL

03.04.2010(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH ŚWIATŁOŚCI BOŻEJ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 kwiecień 2010
Odsłon: 926

    Wielka Sobota. To długo się nie powtórzy, bo zeszły się Święta Wielkanocy w Kościele katolickim i prawosławnym. Zobacz, co oznacza Światłość Boża. Racje historyczne wskazywały na potrzebę obchodzenia Święta pod tą samą datą, ale w 325 r. na Soborze  Nicejskim ustalono inaczej.

    Z punktu widzenia wiary Śmierć i Zmartwychwstanie Pana Jezusa dokonały się w kontekście żydowskiej Paschy. To Baranek, nowy Mojżesz wyprowadzający nas z niewoli, którego krew obmywa nas i wybawia od śmierci wiecznej.

   Podjechałem poświęcić pokarm, a „wita” mnie zasłonięta Monstrancja. Na posadce kościoła żywy kwiatek, który jak się okaże będzie pocieszeniem dla żony, bo dzisiaj jest 40-rocznica śmierci naszej rocznej córeczki Marty.

   Uroczystość wieczorna, a zapomnieliśmy zabrać świece! Po 3 godzinach uroczystości św. Hostia sprawiła, że pragnę pozostać tutaj dalej, adorować Pana Jezusa złożonego w grobie. Słodycz w ustach i sercu. Czekam na kolanach na błogosławieństwo oraz zawołanie; niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus. 

     Nic z tego, bo wtrącił się proboszcz i zaczął mówić o jutrzejszej strzelaninie, a także żartował! Kapłani wyszli i nie otrzymałem błogosławieństwa! Proboszcz nie ma świadomości, że wyskoczył wprost od demona! Kilka razy rozmawialiśmy, ale tak jest, gdy przeważa chwała własna i wówczas zasłaniamy sobą „Tego, Który Zbawia”!    

    PTP Planete pokazano przekazywanie poświęconego światła. Ludzie przeciskają się, dotykają ognia i swojego czoła, żegnają się. Pokazują wspaniałą celebrację w cerkwi w Moskwie, która trwa wiele godzin. Nieustające śpiewy, zawołania. Dlaczego jesteśmy podzieleni? 

  W ręku znalazły się różańcowe „Tajemnice Światła”...  

                                                                                                                                              APEL

02.04.2010(pt) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH BÓG JEST NAJWAŻNIEJSZY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 kwiecień 2010
Odsłon: 915

   W ręku znalazła się mała odbitka „Cudownego wizerunku Boga Ojca” i napłynął zarys zapisu do konkursu „Mój krzyż” ogłoszonego w tyg. "Niedziela" z nagrodą (wyjazd do Ziemi Świętej). Wcześniej prosiłem o natchnienie i to stało się właśnie dzisiaj.

   Pan Bóg ma czas, nie spieszy się i nie biegnie na nasze zawołanie, bo cały czas jest wszędzie! Zdziwisz się, ale Pan Jezus po zmartwychwstaniu ukazywał się w odległych miejscach...niemożliwych do przebycia w tamtym czasie!

    W ręku znalazło się zdjęcie „mojego” krzyża przy trasie E7, który stał pochylony i w końcu przewrócił się, a wielka figura Pana Jezusa pękła na pół. Sprawiłem, że krzyż podniesiono, ściągnąłem brygadę, która zawiesiła „złamanego” Pana Jezusa, a ślusarz wbił w ziemię metalowe obejmy. To zeszło się z początkiem wracania do Boga (1985-1988)...

   Tak zaczęła się moja dozgonna miłość do tego miejsca na ziemi. W czasie, gdy była to trasa główna  spotykaliśmy się z Panem Jezusem, gdy przejeżdżałem tamtędy karetką...o 2.00 lub 4.00 w nocy. Popłakałem się podczas pisania...

   Jak wypowiedzieć Ci radość ze stawiania tam kwiatów i palenia lampek. Rozumie to każda osoba biegnąca do kogoś bliskiego na cmentarz. 

   Zawodowy fotograf wykonał jego zdjęcia oraz symbol grobu Pana Jezusa w naszym kościele, gdzie stary krzyż oparto o pojemnik na śmieci. Przypomniało się usuniecie wszystkich krzyży przydrożnych w Warszawie, które zniknęły jednej nocy! Muszę wysłać to zdjęcie pani HGW, która udaje katoliczkę.

   Pisanie trwało około 10 godzin. Popłakałem się i podziękowałem s. Faustynie i Panu Jezusowi, bo sam nie ułożyłbym tego. To świadectwo przekazałem poprzez znajomego kapłana także dla arb. Zygmunta Zimowskiego...watykańskiego „ministra zdrowia” z którym miał się spotkać. Zdziwiłem się, że przyjął dr Ewę, która jako minister zdrowia nie zareagowała na zawieszenie mi pwzl...za obronę krzyża! 

  Podczas uczestnictwa w drodze krzyżowej chciałbym głośno wołać...przy każdym cierpieniu Niewinnego: „Jezu! To za mnie byłeś w  ciemnicy, biczowany, poniżany...". To musi być jeden krzyk z płaczem ludzi, ale bez łaski wiary nie ułożysz tego.

   Szkoda, że dzisiaj nie prowadzi tego Misterium sam proboszcz, bo  potrzebny jest mocny głos, śpiew rozrywający serce i modlitwy powalające na kolana. Nie wystarczy czytająca siostra zakonna. Wróciłem na czuwanie przed Grobem Zbawiciela, ale młodzież grała i śpiewała, a  do adoracji potrzebowałem ciszy, uniżonych modlitw i wołania za zmarłych.

    Półszeptem powinno czytać się prośby do Pana Jezusa...z pozostawionych karteczek. Może za mojego życia spełni się zjednanie dat śmierci Zbawiciela (w KrK i Kościele Wschodnim)! Po powrocie do domu z włączonej kasety popłynęły słowa Psalmu; „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy (...) Jak Ojciec lituje się nad dziećmi (...)"...                                              APEL

 

  1. 01.04.2010(c) WDZIĘCZNY KAPŁANOM ZA EUCHARYSTIĘ
  2. 31.03.2010(ś) ZA STAWIAJĄCYCH CZOŁO PRZECIWNOŚCIOM
  3. 31.03.2020(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCIELI MI POMÓC
  4. 30.03.2010(w) ZA UFNYCH JAK DZIECI
  5. 29.03.2010(p) ZA CIERPIĄCYCH
  6. 28.03.2010(n) ZA ZDZIWIONYCH
  7. 27.03.2010(s) ZA POZBAWIONYCH SNU
  8. 26.03.2010(pt) ZA WZYWAJĄCYCH BOGA
  9. 25.03.2010(c) ZA OSZUKANYCH
  10. 24.03.2010(ś) ZA WYZWOLONYCH

Strona 1143 z 2414

  • 1138
  • 1139
  • 1140
  • 1141
  • 1142
  • 1143
  • 1144
  • 1145
  • 1146
  • 1147

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 5847  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?