Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

09.03.2018(pt) ZA NIEWINNYCH, KTÓRYCH SKRZYWDZONO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 marzec 2018
Odsłon: 1025

    Pojechałem na Mszę św. o 6.30 i trafiłem do spowiedzi, bo wciąż wracam - podczas przepisywania dziennika - do mojej krzywdy, która jest współcierpieniem z Panem Jezusem. Jan Paweł II nigdy nie wspominał o mordercy Ali Agcy, a na końcu trafił do jego celi.

   "Spojrzał” Pan Jezus w koronie cierniowej, jakby prosił o przyjmowanie cierpień, a na ten moment siostra śpiewała: „Witaj ukrzyżowany, miej nas w Swojej opiece, Jezu Chryste przez Twe rany”...

    Od Ołtarza Świętego prorok Ozeasz wołał od Boga do narodu wybranego, aby nawrócili się, bo „drogi Pańskie są proste”; krocza po nich sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy”.

   Psalmista dodał w Ps 81[80]: „Ja jestem Bogiem, słuchaj Mego głosu /../ Ja jestem Panem, Bogiem twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej.”

   Natomiast Pan Jezus w Ew (Mk 12, 28b-34) wskazał na najważniejsze przykazanie, które dotyczy miłości Boga Ojca. Kapłan zalecił mi przeczytanie Ps 27: 

    „Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć? /../

   O jedno proszę Pana, tego poszukuję: bym w domu Pańskim przebywał po wszystkie dni mego życia, abym zażywał łaskawości Pana, stale się radował Jego świątynią. /../

   Złożę w Jego przybytku ofiary radości, zaśpiewam i zagram Panu. /../ Usłysz, Panie, głos mój - wołam: zmiłuj się nade mną i wysłuchaj mnie! /../

   Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj i nie opuszczaj mnie, Boże, moje Zbawienie! /../ Panie, naucz mnie Twojej drogi, prowadź mnie ścieżką prostą /../ Wierzę, iż będę oglądał dobra Pańskie w ziemi żyjących.”...

   Po oczyszczeniu duszy piękny stał się nasz kościół...z daleka „patrzyła” stacja „Pana Jezusa zdejmowanego z krzyża” oraz święci: ks. Jerzy Popiełuszko i męczennicy (z witraża).

    Eucharystia przewijała się do przodu i zwinęła w koronę, a serce zalała lekkość i radość. W pieśni siostra śpiewała prośbę do Boga o śmierć szczęśliwą „na krzyżu rozpięty Baranku Święty, chcę umierać z Tobą, Jezu kochany.”

   Nie chciało się opuścić Domu Pana, odmówiłem „Anioł Pański” i w wielkim pokoju wracałem do domu. To 40 minut, a tak wielka przemiana mojego serca.

   Zaczynam ten zapis, a w TVN 24 pokazują młodego „gwałciciela”, który 18 lat odsiedział za ten czyn, a jest niewinny. W sercu pojawiły się ofiary szaleńca strzelającego z hotelu w USA oraz atak na WTC, zabijani przez terrorystów islamskich, a także ofiary ludobójstwa w Kori Północnej, Federacji Rosyjskiej oraz w krajach afrykańskich. 

   Wróciłem na Drogę Krzyżową o 16.15, którą ofiarowałem w jeszcze nieznanej intencji. Po Eucharystii pozostałem na Mszy św. i w krótkim czasie odczytałem ostateczną intencję. Sam zobacz jak wówczas odmawiam moja modlitwę (cześć bolesną różańca) z zawołaniami:

„Jezu! Miłości moja bądź uwielbiony i zmiłuj się nad niewinnymi, których skrzywdzono i za dusze takich”

„Matko Miłosierdzia módl się nad nimi.”

„Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij - przez Niepokalane Serce Matki - św. Osamotnienie Pana Jezusa (po kolei wszystkie cierpienia) za niewinnych, których skrzywdzono i za dusze takich.”

   To trwało około godziny, a podczas powrotu do domu dodałem koronkę do 5-ciu Ran Pana Jezusa. Prawie chciało się płakać, bo przesuwały się niewinne ofiary: porywane dzieci i kobiety oraz sprzedawani na handlu niewolnikami. Po czasie stwierdziłem, że ten dzień jest także za mnie...

   Zdziwiony dowiedziałem się, że dzisiaj w TVP 1 o 21.30 będzie film „Rejs wyklętych”...o Żydach, którzy w 1929 r. dopłynęli do USA, ale zostali odesłani do Europy i później trafili do obozów.

   Kończę ten zapis (10 marca), a z TV Trwam płynie transmisja Mszy św. w intencji ofiar zamachu w Smoleńsku…

                                                                                                                               APeeL

 

 

08.03.2018(c) ZA NIEPOSŁUSZNYCH BOGU OJCU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 marzec 2018
Odsłon: 1022

    Przypuszczałem, że intencja może dotyczyć Międzynarodowego Dnia Kobiet z refleksją (gender): czy Robert Biedroń kupuje kwiaty czy jemu wręczają?

    Jednak na Mszy św. wieczornej wróciło wczorajsze wezwanie narodu wybranego do przestrzegania przykazań (Pwt 4,1. 5-9). Dzisiaj prorok Jeremiasz ostrzegł od Boga Ojca (Jr 7, 23-28) tych, którzy odwrócili się od Prawa i „poszli za zatwardziałością swych przewrotnych serc /../ Uczynili twardym swój kark /../.” Bóg zapewnił proroka, że będzie do nich mówił, a oni go nie  p o s ł u c h a j ą.

    Psalmista wołał w Ps 95[94] „Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie”. Po Eucharystii, zjednany z Panem Jezusem odczytałem intencję, a w sercu znaleźli się ci, których opisałem wczoraj w nocy, ale dodaj do nich ludzkość całą, która nie żyje zbawieniem duszy.

   Właśnie wykończono rodzinę szpiega sowieckiego, a napłynęło trucie mnie oparami rtęci w gabinecie lekarskim. Straciłem przez to pamięć. Cóż wielkiego jest zabić „naszego zdrajcę”? Wrzucasz mu pluskwę i wiesz gdzie idzie, jedzie oraz co lubi...

   Znajdź się na miejscu Boga Ojca, który wszystko wie o Putinie i jego diabelskiej machinie, a także o Państwie Islamskim, które powołuje się na Boga, a zabija wszystko, co się rusza...przy pomocy zwerbowanych dzieci.

   W tym czasie w TVN króluje „Stokrotka”, która nie jest dziennikarką, ale propagandzistką sił nieczystych opierającą się na kłamstwie, przekrętach słownych, zamydlaniu oczu...to wielka chamka ludzka, która jest oblubienicą Belzebuba.

    Piszę to świadomie, bo jej dusza jest czarna i śmierdząca. Gdyby dzisiaj umarła to spadnie w piekielne czeluści. Miłosierdzie Boże jest tak wielkie, że jeszcze może zostać świętą...tak jak matka Joanna od demonów (Senyszyn), a nawet wielki świniak ludzki Josek Urbach („Tottenham”). Właśnie przebrał się za biskupa palącego papierosy.

   Czy nie ma mocy, aby wtrącić go do więzienia? Trzeba go ostentacyjnie "przebadać" przez specjalistę z IPiN od psychuszek z uporczywym pytaniem: czy czuje się chorym psychicznie? On dla żartu powie: ”tak”, a wówczas trzeba zamknąć go w szpitalu psychiatrycznym dla przewlekle chorych. 

   Czym różni się napadający na ludzi z siekierą, pedofil napastujący dzieci od Joska mieszającego wszystkich Polaków z błotem. Zdegradowano gen. W. Jaruzelskiego, a taka małpa ludzka czuje się bezkarna.

   W tym czasie napłynęła korporacja kolegów psychiatrów i samorządowców lekarskich. To są szczególnie obrzydliwe formacje, które moje świadectwa wiary potraktowały jako chorobę. Przykro mi, że rzucałem perły przed świnie. Nie wolno tego robić...

   Psychiatra jasnowidz kol. Konstanty Radziwiłł jest senatorem RP, katolikiem, teraz GTW pokazuje go jako b. ministra zdrowia. Ja nie pozwoliłbym mu nawet zamiatać w tym ministerstwie, a on się obłowił i pomógł swoim („sieć szpitali”).

   Ja kolegom przebaczyłem, a dzisiaj wołałem w ich intencji do Boga Ojca...może przestaną tkwić w obrzydliwym układzie broniącym samych swoich. 

   Dlatego zbliża się nieuchronny koniec, bo wyczyny, które widzi 99% ludzi to tylko czubeczek góry lodowej. Najgorsze jest to, że siły demoniczne wdarły się do struktury KrK i obsadzają stanowiska duchowe.  

    Stąd były wytyczne, aby Pana Jezusa nie ogłaszać Królem Polski, na Mszach św. żartować, łączyć obrzędy cywilne z celebracjami duchowymi, robić „kościół otwarty”, gdzie wręcza się medale od władzy wciąż ludowej, a nawet rozprowadza cywilne wydawnictwa. W tym czasie królują „mówcy” z neokatechumenatu, ale nie ma grup duchowych dla szukających Boga.

   Proboszcz, który powiedział prawdę o pochówku młodocianego bogobójcy został skrytykowany przez prymasa. Możesz być wrogiem KrK, ale pogrzeb katolicki należy się jak psu buda. Świątynie Boga Objawionego stały się przybudówkami zakładów pogrzebowych.

   W kościołach wręcza się medale niewierzącym małżeństwom, ale nigdy nie pochwali małżeństw świętych, które codziennie uczestniczą w spotkaniach z Panem Jezusem! Tacy nawet są niewygodni, bo widzą w codzienności różne wyczyny hierarchii na dole i na górze. 

    W wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę. Prawie „umierałem” przy drodze krzyżowej i „św. Agonii”. Wprost byłem przy przybijaniu Pana Jezusa do krzyża oraz podnoszeniu Zbawiciela na krzyżu z późniejszą koronką do 5-u Ran Pana Jezusa.

   To wielkie cierpienie Boga Ojca, które rozumie każdy ojciec mający nieposłuszne dzieci, niedobre, szkodzące sobie i innym...   

                                                                                                                      APeeL

 

 

 

 

 

 

07.03.2018(ś) ZA CZCZĄCYCH BOGA CZYSTYM SERCEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 marzec 2018
Odsłon: 1006

   Tuż po przebudzeniu (o 3.00) padłem na kolana i przeżegnałem się, a myśli uciekły do Boga Ojca, który widzi wszystkie bezeceństwa ludzkie. Ja w świetle wiary ujrzałem strukturę Państw Szatańskich (zapis tego jest 8 marca 2018).

  Po 2 godzinach zostałem obudzony na Mszę św. o 7.30. Z włączonej TV Trwam popłynęło świadectwo wiary mężczyzny, który mówił o czystości serca i z nim trafiłem do Jerozolimy oraz Betlejem. Dodatkowo - na mojej stronie internetowej - trafiłem na liczbę wejść 888, która w języku chrześcijan oznacza Pana Jezusa. 

   Wielka radość zalała serce, pocałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu i popłakałem się, ponieważ od rana żyję Bogiem, wiarą i dawaniem świadectwa wiary. Prawie chciało się krzyczeć do Boga za bezmiar łask.

   Pod kościołem zatrzymałem się przy figurze św. Józefa z Dzieciątkiem, a w Domu Pana były tylko dwie niewiasty. Sam zobacz jaka jest codzienna wiara, a tylu jest emerytów mogących handlować czasem. Siostra zaśpiewała pieśń-prośbę do Boga, a później: „Z tej biednej ziemi, z tej łez doliny”. 

   Kapłan skierował prośbę do Boga o pomoc w codziennym wykonywaniu Jego woli. Pan Jezus wskazał w Ew (Mt, 17-19), że nie przybył, aby znieść Prawo, ale wypełnić. Ci, którzy będą żyć wg Prawa Bożego będą wielkimi w Królestwie Niebieskim.

   Po Mszy św. odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i zapaliłem lampkę pod moim krzyżem. Po południu wyszedłem na ponowną Mszę św. (o 17.00), aby odczytać i odmówić moją modlitwę, a nabożeństwo ofiarować Bogu Ojcu dla potrzebujących. 

   W kościele wzrok zatrzymała stacja drogi krzyżowej: „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”, a po Eucharystii klęczałem zapatrzony w Boga Ojca na sklepieniu naszego kościoła. Podczas powrotu skończyłem moją modlitwę, a wówczas latarnie miejskie rozświetliły miasto. Owoce tego dnia poznam po śmierci.. .

                                                                                                                                  APeeL

06.03.2018(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ PRZEBACZYĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 marzec 2018
Odsłon: 993

    W śnie byłem wśród dzieci, a na moich kolanach znalazła się dwójka maluchów. Zerwałem się drętwy i pojechałem na Mszę św. poranną. Zdenerwowałem się brakiem wody święconej w wielkim pojemniku, gdzie na dnie pływały fusy...tak jakby kościelny czynił to złośliwie.

    Starego zmienić to Murzyna umyć...wg kapłana-emeryta. Dobrze, że wziąłem swoją wodę z Lourdes. Postanowiłem wołać do Pana Jezusa, aby sprawił jego odejście, bo mimo znaku od Boga (kamienna kropielnica rozpadła się i mogła go zabić) tkwi w swojej bylejakości duchowej.

   Napłynęli też koledzy z Izby Lekarskiej oraz psychiatrzy, którzy brali udział w napadzie na mnie. Poczułem złość, ale po chwilce zawołałem, aby Pan Jezus otworzył ich serca. Wspomniałem też wszystkich niechętnych mojej osobie.

   Na ten moment Pan Jezus powiedział do Piotra w Ew (Mt 18, 21-35), że mamy przebaczać nie siedem razy, ale aż siedemdziesiąt siedem razy. Jako przypowieść dał przykład sługi, któremu właściciel darował dług, a ten żądał bezwzględnie zwrotu małej sumy od współsługi.

   Tacy jesteśmy. Przecież Pan Bóg wciąż przebacza mi grzechy, a ja dalej grzeszę. Eucharystia ułożyła się w koronę i zawiniątko. Pod obrazem „Jezu ufam Tobie” odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.

    Umyłem samochód zalewając go pomyłkowo wielką ilością aktywnej piany. Takie obmycie duszy - w naszej codzienności - daje Sakrament Pojednania, który jest wynikiem Miłosierdzia Boga Ojca. W tym czasie neokatechumeni spowiadają się sami sobie. W naszym Kościele Świętym wszystko jest prawdziwe i nie potrzebujemy takich reformistów - celebrantów.

   Posłanka PO podarła na sali sejmowej projekt ustawy o obronie RP, a posłanka z PiS-u napisała o niej, że to coś „powinno się złapać i ogolić”. Od kilku lat chodzą po sądach. Tak samo obraźliwy jest mec. Roman Giertych, który stary żart „Giertych do wora i do jeziora” potraktował jako poważne zagrożenie i sprawę zgłosił do policji niemieckiej. Sam w tym czasie obrażał u „Stokrotki” członków legalnie wybranego rządu i broni syna Tuska.

   Rosjanie wymienili z Anglikami szpiegów, a teraz śmiertelnie zatruli jednego z nich z córką, który „zdradził” Bolszewię. Wcześniej zabili jego żonę i syna. W systemach typu szatańskiego nie ma przebaczenia, przeproszenia i naprawienia szkody. Złapany - patrząc w oczy - stwierdza, że to nie jego ręka.

   Władcy to wprost bogowie (przykładem są opętani komuniści w Korei Północnej), ale podobnie jest u cara Putina. Rządy takich na ziemi to tylko chwilka, ale twórcy Imperium Nienawiści pragną przetrwać w pamięci ludzkości.

   Tow. Stalin padł z powodu udaru i leżał we własnych odchodach. Teraz odgrzewa jego „wielkość” Tomasz Lis w Newsweeku jakby nie było innych ważnych spraw. Jak tacy rozliczą się Bogiem...Szaweł został oślepiony i ujrzał czynione zło.

   Okrutnik spowodował w Poznaniu wybuch gazu ze zniszczeniem kamienicy, aby ukryć morderstwo z nienawiści: zamordowanej żonie odciął głowę, uszy, nos i wargi, a na jej ciele wyciął napis „za zdradę”. Na www.wp.pl napisałem komentarz, którego nie dali:

   <<To wszystko dzieje się z powodu braku wiary w Boga Objawionego...z fałszywym miłosierdziem bezbożników. Na Zachodzie dopuszczają - do rządów wybieranych demokratycznie - osoby posłuszne hierarchii Państwa Islamskiego. Nasza wiara jest niedobra, ale ich nie jest zła (mordowanie na tysiące sposobów).

   Jaki wpływ ma ich postępowanie na Polaków pragnących "mocnych wrażeń". Piszę to, a płynie tłumaczenie córeczki generała Wojciecha Jaruzelskiego, którego późniejszy prezio Komorowski pocałował w rękę…>>

   Nienawiść z brakiem przebaczenia jest dziełem Szatana. Bóg Ojciec „Ja Jestem” to Miłość Miłosierna. W ręku znalazły się moje słowa do Pana Jezusa tuż po nawróceniu (1989):

„Ty nad każdym się pochylisz - jak Ojciec zatroskany.

Ty chcesz przebaczać - zabliźniasz nawet stare rany.

Radość Twa wielka, gdy syn się budzi i na kolanach w ręce Twe składa:

- swój los nieznany

- swoją wolę

- myśli, słowa i czyny.

Ty nie chcesz nic więcej! Dasz wszystko w podzięce!

                                                                                                                                                 APeeL

 

   

 

05.03.2018(p) ZA NIEDOWIARKÓW Z NATURY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 marzec 2018
Odsłon: 1101

    Na Mszy św. porannej w Wielkim Poście było 7 osób: 3 związane z zamówionymi nabożeństwami, czytająca, siostra zakonna i ja z ochroniarzem. Jest mi przykro, a cóż dopiero Bogu Ojcu, który dał nam wszystko: ciepłe domy, pokarm, wolną ojczyznę, samochody, a emerytom czas.

    Ludzie pragną zdrowia i szczęścia na tym łez padole, bo tak naprawdę nie wierzą w nasze istnienie po śmierci, a Szatan zna prawdę i zalewa ich zwątpieniem. Wszyscy jesteśmy katolikami, ale 96-98% nie chce codziennego Chleba Życia (Eucharystii) rozdawanego za darmo!

  Nie mówi się na ten temat w kazaniach, a większość wierzy w to, co widzi i co można dotknąć. Przecież nie widzą i nie mogą dotknąć: fal elektromagnetycznych, prądu, itd.

   Ja nie potrzebuję żadnych znaków, bo jest tylko jeden: Cud Ostatni, Ciało i Krew Pana Jezusa. Przekazuję to tuż po dzisiejszej Mszy św. o 7.30, a Ty nie będziesz mógł powiedzieć, że nie wiedziałem. 

   Czy myślisz, że tuż po wstaniu biegłem z radością do garażu, aby spotkać się z Panem Jezusem? Musiałem pokonać ciało fizyczne, stary pojazd dla duszy, który trudno jest rozruszać. W kościele nie docierały czytania, bo rozmyślałem o wczorajszej pustce duchowej!

    Pan Jezus w Ew (Łk 4, 24-30) powiedział: „Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Nie jestem prorokiem, ale stałem się chorym psychicznie, bo byłem lekarzem ciała (psyche i soma) oraz duszy. Jak można „leczyć” matkę, której dziecko ciężko zachoruje lub zginie w jakimś wypadku? Koleżanka od psychuszek zapytała: to pan doktór takich kieruje do Matki Bożej?

   Zobacz ograniczenie umysłowe, bo rozum mamy po to, aby odnaleźć Stwórce wszystkiego, ale wyznawcy ateizmu urojonego wskazują na nasze powstanie z wielkiego wybuchu, pochodzenie od małpy i naszą nicością po śmierci.

   Jak trzeba być pustym w sercu, aby wierzyć w takie ordynarne bajki Szatana, który zna Prawdę...jako upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji. W tym czasie mądrusie szczycą się „swoją” wiedzą, która podsuwa im Przeciwnik Boga!

    Właśnie za to Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii...został wyrzucony z miasta i wyprowadzony „aż na urwisko góry /../ aby Go strącić.” Podczas Eucharystii siostra śpiewała: „być bliżej Ciebie chcę na każdy dzień /../ Ty w moim sercu trwaj /../ daj tylko Boże mój obecność Twoją czuć.”

   Ciało Pana Jezusa przewijało się w ustach, a serce urosło w piersi, bo poczułem Obecność Boga Ojca...”tak tu dobrze Panie mój”. Tego nie można przekazać naszym językiem: z ciała z duszą stałem się duszą z ciałem. Ten przekaz jest napisany z serca połączonego z Panem Jezusem.

   W ramach intencji trafiłem na stronę „egzorcystki” Wandy Prątnickiej, mgr psychologi i parapsychologii, która neguje istnieje Szatana i demonów. Wejdź: www.egzorcysta.pl Czy diabeł / szatan istnieje? Poczytaj sam, bo szkoda mojego czasu i nie wolna mi z takimi osobami dyskutować (rzucać perły przed świnie).

   Nasuwa się pytanie: kogo wypędza z opętanych? Nie zauważyła, że sama jest ofiarą opętania intelektualnego.  Pani mgr powtarzała za matką Joanna od demonów (prof. Senyszyn), że diabeł służy do straszenia ludu. To samo głosili komuniści walczący z wiarą jako „opium dla ludu”. Po czasie okazało się, że karmili nas słomą duchową, a ich ideologia to jedna z odmian Państwa Szatańskiego…

   Pani Mądralińska pisze: „Moim zdaniem złe duchy to nie diabły, czy szatany, ale "duchy zła" takie jak nienawiść, zazdrość, wrogość, poczucie krzywdy, pragnienie odwetu, zła wola. Jednym słowem wszystkiemu winne jest „zło” i zła energia. To samo twierdzi znajomy, któremu zawsze towarzyszą trzy pieski. Tak też uważają koledzy psychiatrzy, którzy opętanych leczą ich tabletkami...

                                                                                                                             APeeL

 

  1. 04.03.2018(n) ZA PRAGNĄCYCH SŁAWY W DOMU PANA
  2. 03.03.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W BEZMIAR MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
  3. 02.03.2018(pt) ZA LUDZI PARSZYWYCH
  4. 01.03.2018(c) ZA DUSZE ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH
  5. 28.02.2018(ś) ZA TYCH, NA KTÓRYCH ZASTAWIONO PUŁAPKĘ
  6. 27.02.2018(w) ZA OFIARY ZŁOCZYŃCÓW
  7. 26.02.2018(p) ZA NARÓD WYBRANY
  8. 25.02.2018(n) ZA PRAGNĄCYCH ŚWIĘTEGO OBLICZA BOGA
  9. 24.02.2018(s) ZA RATOWANYCH DUCHOWO
  10. 23.02.2018(pt) ZA SPRAWIEDLIWYCH, ABY SIĘ OPAMIĘTALI

Strona 564 z 2412

  • 559
  • 560
  • 561
  • 562
  • 563
  • 564
  • 565
  • 566
  • 567
  • 568

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1984  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?