- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 855
Rano posłuchałem natchnienia, aby opracować zapis z dnia 22.09.1990, który był bardzo długi, a jego treść dotyczyła misji zbawiania. Tam było zdanie, które skierowało mnie na dzisiejszą intencję;
<<Przypomniały się zarzuty skierowane do zwolnionej nauczycielki w stanie wojennym, bo reprezentowała sylwetkę mesjanistyczną (zacofaną, klerykalną jak późniejsze "moherowe berety" Donalda mniejszego w Sejmie RP), a nie opartą na światopoglądzie naukowym>>.
Zapytałem żonę o czym była Ew. (Mt10, 1-7), a okaże się, że o rozesłaniu przez Pana Jezusa „dwunastu swoich uczniów”, którym zalecił szukanie „owiec, które poginęły z domu Izraela”.
W tym momencie byłem już pewny w/w intencji i po wyjściu z domu odmówiłem moją modlitwę (w tym wypadku także za mnie). Dziwne, bo trafiłem pod dom Królestwa Bożego św. Jehowy, gdzie są „trenowani w nauczaniu”.
Podczas wieczornego nabożeństwa do Krwi Pana Jezusa wołałem za mających misję zbawiania i za dusze takich. Na późniejszej Mszy św. po Eucharystii nastąpiła przemiana duchowa, ale zesłabłem w ciele.
Na blogu Jana Hartmana zostałem zaczepiony dwa razy;
1. kormoran zwrócił się do mnie; "Te, Teista, cywilizacja śmierci to katolicyzm, który ma na swoim koncie miliony ofiar ludzi, którzy nie zgadzali się na jego dogmaty. Jeśli mówimy o nienawiści, to katolicyzm nienawidzi wszystkie religie wokół."
Nic nie wiesz o wierze objawionej i o mojej łasce, myślę, że jesteś wiedzącym, że nie ma Boga. Tobie wolno spokojnie to twierdzić, a mnie wiedzącemu, że Bóg Ojciec Jest i wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej nie wolno tego czynić.
Cóż jest winien Stwórca, że była Święta Inkwizycja, teraz mamy grzesznych kapłanów, a ja sam chlałem i grałem w pokera jeszcze po nawróceniu? Oni odpowiedzą za swoje wyczyny i to podwójnie. Nie kalają tego, co czynią (posługi Bogu).
Wszystkiego dowiesz się już niedługo, bo czas płynie, a nasze dusze są nieśmiertelne. Nie masz duszy...jak świnie i szczury? Masz rozum i internet, a tkwisz w Średniowieczu…
2. Natomiast podpisujący się „polska socjalistyczna” chciał wpuścić mnie w pułapkę duchową. Odpowiedziałem; @polska radziecka...prowokacyjnie przesłuchuje mnie, bo trzeba zachować czujność partyjną. Kierunek przesłuchania dotyczy mojego nawiedzenia, bo normalni są tylko niewierzący...
Dla forumowiczów, a nie prowokatora dam zalecenie, bo w „polsce radzieckiej” wciąż jest stosowana psychuszka. Gdyby komuś przydarzył się kontakt z tymi specjalistami proszę zapamiętać odpowiedzi na dwa zasadnicze pytania;
- czy pan czuje się chorym psychicznie?...chory to chory!
- czy pan nie czuje się zdrowym psychicznie?...chory na 100%!
Zawsze odpowiadaj; nie wiem, ponieważ nie jestem psychiatrą...
„Co do Pańskiego przekonania, że niektóre osoby spoza Pańskiego wyznania oraz pieski zdychają a nie umierają”...zaleciłem zakup okularów w Biedronce, bo nie pisałem „niektóre osoby”, ale my zdychamy, bo pieski umierają.
Co do psychiatrii stosowanej proszę zgłosić się do hrabiego Konstantego Radziwiłła, obecnego wojewody mazowieckiego, który jako prezes NIL-u rozpoznawał takie schorzenia zaocznie jako jasnowidz. To bardzo dobra i tania metoda przy braku specjalistów. Nawet pan może się tym zająć.
Proszę się ujawnić, bo pachnie pan z daleka bardziej niż kobieta (dzisiaj jest to na fali). Z drugiej strony musimy się rozśmieszać, a wyborców pana Rafała, który „nie jest charyzmatyczny, ale fajny i sympatyczny”…pocieszać! Trafiony i zatopiony odpowiedział;
<<Panie Doktorze Kochany,
Pan to jest Gość. Pan jest Fenomen.
Pan mi imponuje…ho, ho.
Ciekawe czy w świecie równoległym czyli w Niebie są też tacy Giganci>>.
Jest to przykład budzenia, a może nawracania i zbawiania poprzez internet. Jednak wróćmy do - aktualnego także dzisiaj - zapisu z dnia (22.09.1990). Wówczas w przychodni miałem dyżur (wolna sobota) trafiając na spokój, a nawet ciszę. Zarazem nie wiedziałem, że Pan spełni moje pragnienie mówienia o wierze.
- Może kard. Glemp zostanie prezydentem...zagadał pacjent.
- Ja wiem o co panu chodzi. W Kościele św. były wypaczenia (inkwizycja), ale Jezus nawracał miłością, nie miał żadnej broni, nic nie dawał za pójście za Nim (w sensie ziemskim)...tak jak dzisiaj! Nawet z trzymaniem się Prawa walczył i wskazywał na jego nonsensowność!
Apostoł Jan zabraniał wpuszczania do domów, tych, którzy nie uznają Pana Jezusa za Syna Bożego. Dzisiaj są to św. Jehowy (fałszywi prorocy)! Przy tym są bardzo grzeczni, mają ładne książeczki i znają „swoją” Biblię. Wskazałem mu na siłę Eucharystii...pokarmu dla duszy, której istnienie neguje Szatan i wielu to powtarza.
W tym stanie pojawiła się tęsknota za Panem Jezusem z łagodnym uciskiem w okolicy serca. W większym napięciu nie wytrzymałbym tego! Dobrze, że nikt nie wchodził...nawet nastała błogosławiona cisza w której zacząłem moją modlitwę.
„Panie Boże Wszechmogący, Ty, który dałeś nam Syna Swego jako przebłaganie za grzechy nasze. Ty, który otworzyłeś Niebo, gdzie każdego zapraszasz.
Boże mój, Panie Wszystkiego - razem i oddzielnie...spraw, aby Pan Jezus trafił do serca każdego człowieka - tak jak trafił do mojego!
Ojcze błagam Cię w imieniu świata błagam Cię: przesuń w czasie Twoją Sprawiedliwość...proszę Cię w imieniu niewinnych dzieci, które nadejdą, rodzą się i są!"
Trwało to 10 minut, a z serca zaczął odpływać ucisk i w ciągu sekund stałem się normalny. Na rysunku jest to serce otoczone strzałkami do jego środka, a po modlitwie odwrotne z jego otwartością...
APeeL
22.09.1990(s) Poświęcenie życia dla zbawiania...
Obudziłem się z pustką w sercu i zaleceniem modlenia się za właścicielkę piwiarni. Nie wiem dlaczego mam uczynić to w jej intencji...powiem jej o tym. W tym czasie napłynęła poprzeczka krzyża z ramionami Pana Jezusa obejmującymi świat. W wielkiej jasności ujrzałem, że jest to oddanie swego życia dla zbawiania ludzkości.
Wróciłem do czytania Biblii, gdzie Apostoł Jan pisze; „Bóg jest Miłością /../ każdy, kto miłuje z Boga się narodził /../ kto trwa w miłości, ten trwa w Bogu /../ z tej miłości Bóg wysłał Syna /../”. To chyba jest najpiękniejszy fragment Biblii.
Każda chwilka życia z Jezusem jest piękna, ciekawa i pełna prawdziwej radości! To codzienna radość w małym. Napisałem to wówczas i potwierdzam teraz, gdy to przepisuję (08.07.2020). Żadnych zakazów dotyczących naszego życia fizycznego, bo mamy wolną wolę! Jest zrozumie, że każdy, kto kocha Jezusa i pragnie życia prawdziwego wie, że wielu rzeczy nie wypada czynić.
Dodam, że Bóg Ojciec daje nam wszystko czyli życie wieczne! Jednak większość jest zaślepiona, nie chcą tego, odwracają się od Boga i wiary, wybierając marności.
W wyobraźni ujrzałem siebie jako misjonarza w kamperze (coś jak prezydenckie busy) z odpowiednim napisem, gdzie można rozmawiać o wierze. W ponownym śnie spotkałem się ze zmarłym sanitariuszem.
Padłem na kolana, ale demon zaczął podsuwać mi różne „dobre” czyny, a modlitwa za innych i dusze takich jest ważniejsza...nawet od czytania Biblii! Wyjaśnia to polecenie; „przyprowadzaj dusze!”.
„Boże Ojcze Wszechmogący przyprowadzam ci duszę byłej barmanki i proszę Pana Jezusa o łagodność dla tego sanitariusza, bo wszyscy jesteśmy słabi; wszyscy i każdy z osobna. Oni nie mieli Twojego Światła, którego nie otrzymali, bo możesz je dać lub nie, sama nasza wola nie wystarczy!"
S. Faustyna widziała złe postacie przy umierającej, jeszcze po ostatnim namaszczeniu. Walka toczy się w każdej sekundzie do końca życia! Przeżegnałem się tą wodą! Napłynął obraz rozdawania Eucharystii...wszyscy niegodni cofali się w pośpiechu!
Na dyżurze w przychodni trafiłem na ciszę...to wielka niespodzianka, bo zawsze jest nawał chorych. Za oknem wyje wiatr, a tu gorąca kawa...Pan Jezus wprost stoi za mną; „jakże dobry jest Pan mój!”
Trwałą we mnie wielka siła; czy spowodowała ją woda święcona? Proszę się nie śmiać, bo nie wiemy jaką jest bronią? Czy jeszcze niedawno ktoś mógł przypuszczać, że niewidzialne promienie będą zabijać? Po latach dowiem się, że opętanych trzeba zlewać litrami...
- Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!...wchodzą dwie siostry zakonne, a ja zaskoczony zapomniałem, co należy odpowiedzieć! Leczenie, leczeniem, ale rozmawiamy o sprawach Bożych. Wyjaśniam im działanie złego (poprzez nasze myśli) i wskazuję na ciężki bój.
- Pan powinien być księdzem! Nic nie odpowiedziałem, bo każdy ma swoją wyznaczoną ścieżkę. Siostra zauważa po chwili, że powinno się zorganizować spotkanie ze mną na lekcji religii! Naprawdę marzę o takich spotkaniach, gdzie mógłbym mówić o Jezusie i Jego Dziele.
Podczas pracy na działce wróciłem myślą do takiego spotkania i w wyobraźni "mówiłem"; na drugim końcu świata żyje znany człowiek, któremu nie można nic zarzuć. Kto z was będzie nienawidził i walczył z tym człowiekiem? Jest jasne, że nikt!
Pytanie pierwsze.
W takim razie proszę, aby ktoś z was wymienił choć jeden zarzut przeciw Panu Jezusowi! Nie chodzi o żarty typu, że nie miał dziewczyny, czy coś podobnego? Zatem wyjaśnijcie mi dlaczego ma tak dużo wrogów? Kto ich kreuje? Jest to upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji, Szatan ze swoimi wysłannikami w świecie niewidzialnym i widzialnym!
Pytanie drugie.
Jakie dobra uzyskam od Pana Jezusa w tym świecie...za to co czynię dla Niego? W tym świecie nie uzyskam nic w sensie wartości ważnych dla ziemian. Ja wiem, że uzyskuję (np. pokój w sercu), ale oni nie wiedzą o tym, bo Jezus działa delikatnie i bezinteresownie...ma także miliony możliwości obdarowania także fizycznego.
Gdzie uzyskasz wzór postępowania w szczególnym momencie życia np. w ucisku wynikającym z niesprawiedliwości, a także w innych...nawet drobnych sprawach. Wszystko jest pokazane w przebiegu Bolesnej Męki Pańskiej...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1022
motto; Rejtan
Wczoraj była debata pomiędzy kandydatami na fotel prezydenta; Andrzejem Dudą w Końskich i Rafałem Trzaskowskim w Lesznie. Nasz naród czeka wielkie nieszczęście ze strony tego bezbożnika, celowo szkolonego aparatczyka, miłośnika Marszów Grzeszności i Zgniłego Zachodu...wysłannika szatańskiej Grupy Trzymającej Władzę.
Prawdopodobnie będzie kontynuował 45 zasad zniewolenia - (Odpis dokumentu pochodzącego z kancelarii Bolesława Bieruta) – Instrukcja NK/003/47 /Ściśle tajne / AA/OC113 / Moskwa, 3.IV.1947 r.
Za całość swojej działalności zostanie ukarany, bo nie zareagował na profanację Mszy św. z koncelebransem w durszlaku na głowie i procesją Eucharystyczną z boską vaginą. Dokonali tego POalacy opętani nienawiścią do jedynie prawdziwej wiary katolickiej.
Pan Rafał jest pechowcem (mamy zalety i wady), a jest to wynik jego złych myśli, pragnień i niechęci do przeciwników. Taki nie może być naszym prezydentem, tym bardziej, że nie uznaje świata nadprzyrodzonego z Opatrznością Boga Ojca. Piszę to, a przypomina się demoniczna piosenka zespołu „Kult” („Pan pancerny”).
Prof. Jan Hartman (blog.polityka.pl) 06.07.2020 dał wpis; „Duda, Trzaskowski i pedofilia”, gdzie zamieszono mój komentarz...
Panie Profesorze!
<<Prezydentowi Andrzejowi Dudzie („dobrej duszy”) podsunięto ułaskawienie pedofila (wykorzystano jego dobroć). Prowokacja udała się!
Teraz prezydent niepotrzebnie broni się zamiast zapowiedzieć, że po wygranej zostanie skasowany dziennik „Fakt” oraz stacja TVN za szerzenie nienawiści, prowokowanie, występowanie przeciwko demokratycznie wybranej władzy, dziennikarstwo partyjne dążące do wywołania wojny między Polakami.
W Belwederze brak jest normalnej rady w której widziałbym przykładowo; satyryka Jana Pietrzaka, redaktora Andrzeja Kokoszkiewicza oraz mnie jako doradcy duchowego, bo każdą decyzję trzeba podejmować zgodnie z Wolą Boga Ojca. Myślę, że mógłby tam przybyć także Pan Profesor...pod pachę z Profesor Krystyną Pawłowicz. Krótko mówiąc; jedność w różnorodności...
Pan Profesor apeluje do sztabu wyborczego prezia Trzaskowskiego, a ja to samo skieruję do sztabu prezia Dudy. Nie poszedłem na spotkanie z Beatą Szydło (był straszliwy upał, który szkodzi mi na głowę) i z tego miejsca proszę w/w sztabowców o to, aby w Świątyni Opatrzności Bożej odprawiano Msze św. za naszą ojczyznę.
Proszę też wszystkich o jedność, równość, tolerancję oraz miłość, ale bez parad - tylko w sercach, bo o to wszystko zabiega nasz przyszły prezydent Rafał Trzaskowski>>...
Dzisiaj, tuż po przebudzeniu w sercu pojawił się Rejtan z liberum veto w sprawie rozbioru Rzeczypospolitej, a wzrok zatrzymała książka; „Z mocy bezprawia” Wojciecha Sumlińsliego, dziennikarza śledczego; ofiary naszej ojczyzny wyzwolonej przez prezia Boleksława.
Wejdź; https://gazetalekarska.pl/?p=50449 i zobacz co uczynili ze mną - funkcjonariusze z Izby Lekarskiej, która tworzy prawo i czuwa nad jego zachowaniem - za obronę naszej wiary i krzyża Pana Jezusa!
Trwa tam bałwochwalstwo, bo prezesi i wierchuszka (psychiatryczno-ginekologiczna czyli władza "od góry do dołu") odbiera nienależną chwałę ("pan prezes powiedział", "Izba Lekarska uważa, że..."). Hrabia Konstanty Radziwiłł z takiego stał się marszałkiem woj. mazowieckiego...
Wielkiego zadziwienia doznałem podczas Mszy św. porannej przy słowach proroka Ozeasza, który od Pana mówił (Oz8,4-7.11-13), że; „ustanowili sobie królów” i „książęta mianowali” - beze mnie. Stawiali pomniki ze srebra i złota na własną zgubę. Ich ołtarze służą do grzechu, bo lubią ofiary krwawe, które później jedzą. „Skoro sieją wiatr, zbiorą burzę /../ niech wrócą znów do Egiptu”!
To wprost obecna sytuacja opcji partyjnego kandydata na prezia Rafała Trzaskowskiego, wodoleja i bajarza promowanego przez obiektywnych dziennikarzy z TVN („cała prawda całą dobę”) oraz przez Ubekistan, a także szwabów (my dla nich to „polacke”) i kacapów („lachy” i „przeki”). Obecnie Egipt to zniewolenie przez UE, gdzie sodomici mają większe prawa niż katolicy.
W tej intencji poświęciłem Mszę św. z Eucharystią oraz wieczorne nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa zakończone błogosławieństwem Monstrancją. Później współcierpiałem krzycząc z płaczem podczas Bolesnej Męki Zbawiciela (1.5 - godzinna modlitwa)...
APeeL
Aktualnie przepisane...
27.09.1990(c) Ludzkie krzyże...
W śnie doznałem poczucia wielkiej dobroci oraz wszechogarniającej miłości Pana Jezusa. Później dałem młodej dziewczynie 50 tys. To potwierdzi się, bo podjadę do UMiG i w kasie zapłacę tę sumę...kasjerce ze snu! W śnie „do przodu” można zapamiętać fakty np. przestępstwa.
Córka zaczyna studia, a przed wyjazdem nie reaguje na budzik. Wstawiłem dla niej wodę na herbatę i w ciszy modliłem się za nią z zawołaniem; „Nasza Prawdziwa Matko obejmij ją swoją opieką na jej nowej drodze życia. Zabierz jej rozum, daj jej wzrok; niech przejrzy, bo jeszcze jest zaślepiona. Proszę Cię o to, Matko!"
Podczas tego wołania napłynęło pragnienie, aby podarować jej coś na drogę; „Matko pomóż...co mam jej dać”? Myślałem o jakimś obrazku lub medaliku, ale przypomniałem sobie o krzyżyku, który kupiłem wcześniej i trzymałem na taką właśnie okazję. Podarunek opakowałem, aby robił wrażenie jakieś słodyczy, bo mogłaby go nie przyjąć i zaleciłem, aby otworzyła dopiero w akademiku.
Podczas podwiezienia na dworzec moje serce załkało; „Panie Jezu, Ty jesteś tak dobry, opiekujesz się najsłabszymi” z powtarzaniem; „Jezu Dobry, Jezu Dobry”! W świetle miłości Boga ujrzałem wszystkich ludzi słabych, a z drugiej strony gości w Mercedesach z pełnymi portfelami.
Podczas przyjęć chorych przepływają ludzkie cierpienia...
- Pacjentka otrzymała należną rentę. Teraz mówię, że zmarnowała 3-4 miesiące na złe myśli. Ile przez ten czas mogła modlić się z ofiarowaniem cierpienia!
- Widzę męczarnie pani syna, który rozwodzi się z powodu alkoholizmu, a wszystko miał i musi spać w piwnicy. Rozumiem go, ponieważ kiedyś po wypiciu było podobnie ze mną.
Nagle ujrzałem, że z tego powodu bardziej współczuję innym w podobnych opałach. Jakże chciałbym pogodzić jej syna z żoną i wspólnie radować się z Bogiem! Wielkie jest moje pragnienie prowadzenia zagubionych do Zbawiciela.
- Zawsze, gdy przychodzi do mnie ta kobieta odczuwam napływ dobrej energii w okolicy splotu słoneczny! Kilka razy czytałem o złych duchach czerpiących energię z ludzi, którzy budzili się w okropnym strachu. Tak było z lekarką jednego ze szpitali, która dla „eksperymentu” wzywała jakiegoś demona.
- Teraz proszę, aby cała rodzina (10 osób) modliła się za syna pijaka. Wówczas jeszcze nie znałem możliwości uzdrowienia z tego nałogu przez Boga Ojca. Tak się stanie ze mną po modlitwach pacjentek z zamawianiem Mszy św. w różnych sanktuariach...zostałem uzdrowiony (odjęcie nałogu). Przepisuję to 07.07.2020...alkohol nie interesuje mnie od 18 lat.
- Babcia ok. 70 lat rzewnie płakała podczas opowiadania o jej dwuletnim wnuczku, który klęka na ziemi i żegna się z trudem wymawiając słowa. Czy istnieje wrodzona religijność?
- Czas pana ojca kończy się, a szatan kieruje jego myśli ku wyleczeniu ze starości, a ma łaskę mieszkania koło kościoła. Czy może zrozumieć pan ten dar? Pragnę porozmawiać z nim, ale on - będąc między światami - chce odwrócić mnie od wiary (opętanie intelektualne)!
- Czy wie pan, że modliliśmy się za pana podczas pielgrzymki do Częstochowy?...powiedziała pani, której podarowałem wymieniane meble (dobre).
Na działce wzrok przykuła biała lilia, którą z innymi kwiatami postawiłem pod moim krzyżem. Marzy mi się taki, ale wielki i w nocy oświetlony koło naszego miasta...każdy wiedziałby gdzie jest na trasie E7!
- Tata, krzyżyk podobał się koleżankom z pokoju…po czasie powiedziała córka.
- A ty myślałaś, że jest tam czekoladka?
- Tak myślałam!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 899
Jako lekarz przez 40 lat stykałem się z chorobami i śmiercią (przychodnia, pogotowie i oddział wewnętrzny), a później sam zachorowałem...rozumiem pragnienie posiadania zdrowia i długiego życia. Wszystko jest stworzone myślą przez Boga Ojca...w tym dane nam cierpienia, aby zrozumieć posiadane łaski.
Dzisiaj, gdy zapisuję te przeżycia mogę powiedzieć, że zapominamy o zdrowiu naszej duszy. Ile wysiłku ludzie wkładają w reperacje zębów, utrzymanie diety, gimnastykę i zabiegi kosmetyczne. Przy tym widzę całkowite lekceważenie posiadania ciała wiecznego.
To wielki błąd. Większość lekarzy także zajmuje się tylko dolegliwościami psychosomatycznymi...czyli ciałem fizycznym. Nie możesz w ten sposób uzyskać pełni zdrowia, ponieważ składamy się z duszy wcielonej w ciało. Dbamy o to co przemijające, a pomijamy to co wieczne.
Stąd biorą się schematycznie powtarzane życzenia; zdrowia, szczęścia i pomyślności oraz 100 lat życia...czytaj pobytu na zesłaniu! Faktycznie jest to zesłanie, ale z miłości (Obóz Ziemia), na poprawę. Można określić, że ziemia jest poprawczakiem.
Cóż widzimy? Oto zbrojenia, chęć zabijania innych oraz loty na księżyc, aby popisać się. Ile płacimy za te mrzonki...z wkładaniem w to serca.
Przez całe lata w mojej pracy kierowałem chorych ku Matce Bożej Dobrego Zdrowia (objawienia w Japonii). Obraz Uzdrowicielki miałem cały czas w gabinecie. Na to koledzy psychiatrzy, którzy wiarę w Boga traktuję jako chorobę pytali; to pan doktór kieruje chorych do Matki Bożej?
Cóż możesz takim odpowiedzieć, gdy natchnienia traktują jako chorobę ("słyszenie głosów"), bo oni nie mają. W ten sposób negują istnienia Boga oraz Jego przeciwnika, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Gdzie dojdziesz wówczas? Stąd bierze się cała masa psychologów, którzy sami wymagają leczenia.
Dzisiaj jest wspomnienie NMP Uzdrowienia Chorych. Wielką łaską są Msze św. w intencji chorych, czekających na operacje, bo nawet najlepszy chirurg może popełnić błąd (wytnie zdrową nerkę zamiast zajętej nowotworem lub pomylił strony i odetnie zdrową nogę). To są fakty...
W dzisiejszych słowach zawołania; nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus "śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światła przez Ewangelię". Dla ludzi obojętnych duchowo, agnostyków ("chyba tam nic nie ma") oraz ewidentnie niewierzących są to puste słowa, ponieważ oni wierzą w siebie, posiadane środki i najlepszych lekarzy. Oligarchowie w Federacji Rosyjskiej mają nawet własne gabinety lekarskie. Tak wielka jest wiara w naszą moc, a można zakrztusić się jedzeniem (tak stało się z mężem lekarki)...
Dlatego nie dziwi mnie chora niewiasta, która chciała dotknąć się płaszcza Pana Jezusa (Mt9, 18 i w ten sposób został uzdrowiona, a dzisiaj (07.07.2020). gdy to zapisuję "po wyrzuceniu złego ducha niemy uzyskał mowę".
Koledzy psychiatrzy opętanych leczą tabletkami (wpisz; "Moja żona była opętana"). To jest karalne nieuctwo. Nawet wiarę w Boga uznają za chorobę (to, co czytasz wg nich to wynurzenia osobnika chorego na psychozę). Zobacz, co Szatan wyprawia z mądrusiami...
Tutaj dam dwie rady;
1. Jeżeli masz jakiś problem, najpierw zgłoś się do Dobrego Lekarza, Pana Jezusa...sam tak czyniłem w leczeniu innych oraz zaburzeniu mojego zdrowia. Dodam; zauważyć tę pomoc i podziękuj...jeden na dziesięciu to czyni. Tak też było z uzdrowieniem trędowatych i tak jest dzisiaj...
2. Za dzieci prosi się przyjmowanie cierpień zastępczych. Należy wówczas prosić różne osoby, aby przejęły cierpienia takiego dziecka: Na przykład; duszność chorobliwy świąd skóry, bolesne skurcze mięśni...jako przykłady.
Dodatkowo trzeba za te osoby ofiarować Mszę świętą z Eucharystią oraz jakieś modlitwy. W prowadzeniu przez Boga lub Matkę Bożą takie dziecko lub ciężko chory trafi do odpowiednich specjalistów i otrzyma potrzebne leczenie. Pomoże to także lekarzowi w ustaleniu rozpoznania. Sam tego doznawałem podczas leczenia innych oraz własnych dolegliwości.
Uwierz mi, nie uśmiechaj się, bo dobry Bóg pragnie naszego szczęścia i powrotu do Królestwa Bożego. Nie trzymaj się swojej mądrości i tego co ziemskie. To wielki błąd, szczególnie u ludzi inteligentnych, bo życie wg ciała prowadzi do śmierci...
W tej intencji poświęciłem dzisiejszy dzień mojego życia (przykry, bo byłem pusty duchowo) z Mszą św. oraz nabożeństwem do Najświętszej Krwi Pana Jezusa. Dodam, że Eucharystia utrzymywała się w ustach jak woalka i sprawiała ekstazę z pragnieniem zostania w Domu Pana na wieki wieków.
Tego nie można przekazać, a wiem, że jest to namiastka początku naszego istnienia po śmierci! Wówczas znikają raz na zawsze wszystkie pragnienia ciała, bo dominuje tęskna miłość do Boga, naszego Stwórcy. Nie zmarnuj mojego świadectwa, bo nie przeczytasz nigdzie o tym...tu i teraz!
APeeL
Aktualnie przepisane...
21.09.1990(pt) Bóg dał nam wszystko i wolną wolę...
W śnie jesteśmy bezbronni...właśnie na czworakach goniłem świnię. Nie wróżyło to nic dobrego i faktycznie z twardego snu zerwał mnie budzik, a łazienka była zajęta przez córkę.
Pomyślałem o wszystkich ludziach z pilnymi potrzebami naturalnymi i o tych, którzy mają kłopoty z trzymaniem moczu (słabnie z wiekiem). Prześladowcy wymyślali nawet specjalne krzesła elektryczne z nocniczkiem pod siedziskiem.
Natomiast Szatan podsunął mi obraz Pana Jezusa na krzyżu, któremu mogło się to przydarzyć (Syn Boży przyjął przecież nasze ciało)! W czynnościach fizjologicznych nie ma grzechu, ale Bestia nienawidzi nas i poniża...szczególnie Tego, który go pokonał! „Jezu mój! Jezu!...jakie potworności wciskają nam demony!”
Córka wyjechała na rajd, a ja upadłem na kolana i modliłem się, a dzisiaj dodatkowo są imieniny syna. Podczas przejazdu do pracy słuchałem nauki ks. Wiesława Kądzieli o „etyce sytuacyjnej i moralności telewizyjno-filmowej”, a są to wartości wg których kieruje się wielu ludzi .
Podczas obiadu (wielka łaska posiadania stołówki w pracy, która służyła oddziałowi wewnętrznemu) zawołałem w duszy; „Panie Jezus! Dziękuję Ci za posiłek...dziękuję". Myśl pobiegła do Zbawiciela z którym trzeba być w stałej łączności, a to wymaga wielkiej delikatności i stałego dbania o czystość.
Dzisiaj są obrady Sejmu RP ze szczytem walki politycznej. Dla mnie takie dni są nieprzyjemne, bo trwają nękające „naloty” śledzących mnie...ostatecznie upada stary system i z tego powodu trwają kłótnie w Sejmie RP.
Nie mogą wówczas spokojnie przyjmować pacjentów, bo zaskakują, wpadają i pytają o głupstwa. Idziesz - są, staniesz - stoją, mówisz - słucha trzech! „Panie Jezu! Proszę Cię daj tym ludziom światło...proszę”!
Na początku nawrócenia interesowałem się buddyzmem. Właśnie czytam o stosowanych u nich technik dochodzenia do medytacji...ile jest tam nakazów, zakazów i umęczenia z tego powodu.
Pan Jezus zawoła cię i w tym momencie - bez żadnego twojego udziału - otrzymujesz Światło (tam światło), które daje możliwość ujrzenia wszystkiego w innym wymiarze. Ono nie oznacza, że stajesz się mądrzejszy w wydaniu ziemskim. Odwrotnie, bo widzisz, że wszystko jest tworem Boga i przez Niego kierowane...zarazem widzisz swoją nicość.
Wówczas z każdą sprawą i wszelkimi wątpliwościami zgłaszasz się do Jezusa...On ci wszystko wyjaśni i niepotrzebne są żadne książki! Wszystkie książki świata dotyczą świata i dla kogoś, kto otrzyma Światło są nieprzydatne!
W buddyzmie wstajesz o 5.00 (mnie Pan Jezus wzywa o różnych porach), wykonujesz 108 ukłonów (Jezusowi zewnętrzne ukłony nie są potrzebne), później możesz spożyć posiłek tylko z pewnych pokarmów (Pan Jezusa zezwala na wszystkie), a u nas jest to dobrowolna rezygnacja z niektórych (posty).
Tak jest ze wszystkim, bo jesteś bogatym właścicielem i marzy ci się podróż dookoła świata. Po dotknięciu przez Pana zwiedzanie świata jest zbyteczne, bo masz wszystko na miejscu! Dzisiaj, gdy to przepisuję wszystko oznacza (06.07.2020); Kościół Święty, wiarę objawioną i troska o nasze zbawienie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 964
Dzisiaj mamy spotkanie z Beatą Szydło w obecności posła Marka Suskiego oraz senatora Stanisława Karczewskiego. W końcu nie poszedłem ze względu na śmiertelny upał, a chciałem przekazać prośbę, aby w walce wyborczej wołano do naszego Deus Abba (nabożeństwa w Świątyni Opatrzności Bożej).
Prezydentowi Andrzejowi Dudzie („dobrej duszy”) podsunięto ułaskawienie pedofila (wykorzystano jego dobroć). Brak jest tam normalnej rady w której widziałbym przykładowo; satyryka Jana Pietrzaka, redaktora Andrzeja Kokoszkiewicza oraz mnie jako doradcy duchowego, bo każdą decyzję trzeba podejmować zgodnie z Wolą Boga Ojca.
Prowokacja udała się! Teraz niepotrzebnie broni się zamiast zapowiedzieć, że po wygranej zostanie skasowany dziennik „Fakt” oraz stacja TVN za szerzenie nienawiści, prowokowanie, występowanie przeciwko demokratycznie wybranej władzy, dziennikarstwo partyjne dążące do wywołania wojny między Polakami.
Na blogu prof. Jana Hartmana (polityka.pl) w aktualnym jego wpisie dałem komentarz;
@mohikanin przedostatni żądał ujawnienia moich danych, które posiada redakcja portalu (konwencja blogowa), wskazuje (słusznie), że „zachowuję się jak misjonarz” i zarzuca mi brak odwagi w udowodnieniu, że jestem lekarzem (emerytem).
Proszę Portal o reakcję, bo będę musiał skorzystać z ochrony...jak Kuba Wojewódzki (2 tys. za godzinę), ponieważ prowokator okazuje się demonicznym nienawistnikiem wiary katolickiej (dyskryminacja religijna). Takich należy się bać i unikać wszelkiej dyskusji, bo nienawidzą własnego Boga Ojca, Stwórcy ich duszy (negują jej posiadanie).
Ciągnie mnie do żyjących w zaćmieniu, nawet odpowiadam za nich. Przekazywanie tego, czego się dowiedziałem czyli Prawdy jest moją misją. Przecież nie może mi zarzucić zła, gdy wskazuję na życie wieczne każdego.
W sercu mam Pana Profesora, który też dał się nabrać. Zacytuję z dzisiejszej Mszy św. słowa b. prześladowcy chrześcijan (Szawła, późniejszego Pawła); „jeżeli będziecie żyli według ciała („popędów”), czeka was śmierć (Rz8,9. 11-13) oraz Pana Jezusa w Ew (Mt 11, 25-30); <<Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom>>.
Napisałem to dla czytających ten blog, a nie dla opętanych wyznawców cywilizacji śmierci, bo Tam Nic Nie Ma, „róbta, co chceta”, bo żyje się tylko raz...to prawda, ale wiecznie!
Z Nieba zostałem obudzony na Mszę św. o 7.00, a mam przewlekły niedobór snu (tej nocy ponownie siedziałem do 3.00). Pozostałem na placu kościelnym, pełen wdzięczności za zaproszenie oraz powiewy łagodnego wiatru.
Ktoś powie, przecież każda Msza św. jest taka sama. Myli się, ponieważ cały przebieg dnia może zależeć od decyzji podjętych...szczególnie rano, gdy nasze ciało przyciąga ziemia („odpocznę, pośpię, wstanę później, do kościoła pójdę wieczorem”).
Ważne jest posłuszeństwa „w małym” czyli wsłuchiwanie się w natchnienia naszego osobistego ochroniarza (Anioła Stróża). Ja piszę świadectwa dla poszukujących odczytywania Woli Boga Ojca, bo tylko tak można trafić bezpośrednio do Królestwa Bożego.
Za chwilkę św. Paweł powie (Rz8,9.11-13), że żyjących wg ciała, którzy ulegają popędom czeka śmierć, bo tacy jak my żyją wg Ducha Bożego. Dzisiaj prorok Zachariasz zapowiadał od Boga Ojca, że Król (Pan Jezus) przybędzie na osiołku, złamie łuk wojenny i ogłosi pokój „od morza do morza”.
Natomiast w Ps 145(144) padną słowa; „Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu” z peanem na cześć naszego Taty, który „jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy”. Pan Jezus w Ew (Mt 11, 25-30) wysławiał Boga Ojca za to, że całe dzieło stworzenia zakrył przed mądrymi, a objawił prostaczkom.
Podczas podchodzenia do Eucharystii wzrok przykuwał Bóg Ojciec z obrazu Trójcy Świętej, a ja wiedziałem, że będzie to dzień uwielbienia Stwórcy. Gdybym nie przybył do kościoła teraz nie poznałbym tej intencji...potrzebnej do odmówienia modlitwy podczas gry oldbojów w piłkę nożną o 11.00…
Na ten czas Tata powie do s. Ravasio; „W Eucharystii przebywam między wami jak ojciec w swojej rodzinie. Chciałem, żeby Mój Syn ustanowił Eucharystię, aby z każdego tabernakulum uczynić skarbiec Moich Łask, Moich Bogactw i Mojej Miłości, aby dać je ludziom, Moim dzieciom”.
Tak jak założyłem - podczas meczu chodząc w cieniu drzew - odmówiłem moją modlitwę (1.5 godziny) w intencji tego dnia.
Tata ponownie powie przez s. Ravasio; „Jestem najlepszym z ojców! (…) Jako Stwórca i Ojciec człowieka odczuwam potrzebę kochania go. (...) Trwam więc blisko człowieka. Wszędzie idę za nim, pomagam mu we wszystkim, zaradzam wszystkiemu. Widzę jego potrzeby, jego zmęczenie, wszystkie jego pragnienia”. Możesz o tym przeczytać w moich świadectwach.
Mówcie: “Ojcze! Ojcze!”. I nie ustawajcie w powtarzaniu tego słowa. Czy nie wiecie, że za każdym razem, gdy je wypowiadacie, Niebo promienieje radością Boga? Gdybyście tylko tyle mówili, ale z prawdziwą miłością, modlilibyście się już w sposób miły Panu – doda nasz Zbawiciel*…
ApeeL
* M. Valtorta; „Poemat Boga-Człowieka”...
Pan dał do ręki zapisy odpowiadające obecnej sytuacji politycznej...
24.11.2011(c) ZA OFIARY MANIPULACJI
Idę na Mszę św. i w wielkim bólu odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego. W sercu pojawił się fałsz władzy, zaprzedanie naszego rządu z prowokacją w czasie Święta Niepodległości 11.11.2011. Tak się stało, że dwa razy spotkałem przejeżdżającą "sukę", a to symbol państwa policyjnego.
Napływają obrazy: przeszukiwania mieszkania i przesłuchiwania przez prokuratora. To nie żarty, bo naprawdę wrócił Ubekistan. Premier Donald Tusk na wzór rosyjski tworzy „Jedną Polskę”. Szczególnie zabolały mnie jego słowa wypowiedziane w Sejmie RP 18.11.2011 (expose):
„Nie możemy konfliktować (...) Naprawdę nowocześni będziemy wtedy, kiedy będziemy wspólnie umieli poszanować także to, co jest naszym fundamentem. Czy to jest krzyż, czy to jest pamięć po Janie Pawle II, czy to są symbole narodowe, czy to jest nasza biało-czerwona flaga, czy to jest święto 11 listopada, czy to jest orzeł.
Chcę powiedzieć, że na ulicach Warszawy 11 listopada skrajna prawica i skrajna lewica, wykorzystując chuliganów i bandytów, albo niemieckich anarchistów, zaatakowały święto narodowe. Niech nie będzie to symbolem niemożności Polaków do życia w zgodzie narodowej”.
Pan premier jako szef służb specjalnych dobrze wiedział o przygotowywanej prowokacji, a matka HGW podpisała zgodę na pewną rozróbę. Powinna za to trafić do więzienia, bo przez nią zostało rannych wiele niewinnych ludzi...w tym policjantów.
Przypomniało się wczorajsze czytanie z księgi proroka Daniela o ucztowaniu króla Baltazara, który pił wino z naczyń zagrabionych ze Świątyni Pana i wychwalał: „(...) bożków złotych i srebrnych, miedzianych i żelaznych, drewnianych i kamiennych (...), ale przestraszył się ręki piszącej na ścianie pałacu!
Na pomoc wezwano proroka Daniela, który powiedział: "Uniosłeś się przeciw Panu nieba. Przyniesiono do ciebie naczynia Jego domu (...) Wychwalałeś bogów (...) którzy nie widzą, nie słyszą i nie rozumieją”.
W programie redaktora Rymanowskiego trząsł się i pienił z nienawiści Grzegorz Sulimski z „Krytyki Politycznej”, który reprezentuje nowy wspaniały świat i manifestację kolorowych (ubranych na czarno pałkarzy).
Na spotkanie z Panem życia i śmierci (Mszę św.) przybyły cztery osoby. Wczoraj prorok Daniel ostrzegł króla Baltazara, a dzisiaj z jego dekretu został wrzucony do jaskini z lwami, ponieważ modlił się do Boga Objawionego, a to było zakazane! Prorok przeżył, a na rozkaz króla to samo uczyniono z oskarżycielami, a lwy pochwyciły ich i zmiażdżyły. Dn 6, 12-2b
Eucharystia sprawiła trochę pokoju, a po odczycie intencji jasne stały się wszystkie „zdarzenia duchowe”:
- w kiosku zaproponowano mi „Przewodnik katolicki”, który otworzył się na art.: ”Skala manipulacji” o 11.11.2011 (wywiad z Krzysztofem Bosakiem)
- próbowałem przesłać list do tyg. „Idziemy”, ale nie dano stopki, a z informacji podano mi zły numer telefonu do ich redakcji
- trafiłem na program Jana Pospieszalskiego (TVP Info) „Bliżej”, gdzie potwierdzono moją ocenę: Rzeczpospolita jest państwem totalitarnym
- u Rymanowskiego rozmawiano o akcjach KGHM Polska Miedź SA, które spadły po przemówieniu premiera (ktoś zarobił) na tle aresztowania Gromosława Czempińskiego
- w TV Trwam dyskutowano o pobieraniu narządów: jesteś „trupem z bijącym sercem”, a to upoważnia lekarzy do odłączenia cię od aparatury (zabicia w celu ratowania innego)
- nie czas na opisanie kolegów z samorządu lekarskiego, którzy sztukę manipulacji opanowali po mistrzowsku.
Oto znaczenie słów, które ucztującemu królowi pisała ręka: mene - Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres; tekel - zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki; peres - twoje królestwo uległo podziałowi.
To są słowa także do naszego premiera Donalda Tuska: Pan Bóg określił jego kres, bo czyni zbyt wiele zła, a jego królestwo już zostało podzielone między Niemców i Rosjan.
Zachowaj ten zapis, a zobaczysz, co się stanie...
APeeL
24.11.2010(ś) ZA TYCH, KTÓRZY DEMORALIZUJĄ INNYCH
Po wczorajszej pustce duchowej nie mogłem wyjść z porannej Mszy świętej. Pozostałem i w bólu dokończyłem moją modlitwę: „za tych, co są w opresji”.
W nocy oglądałem wykład prof. Thomasa Schumanna (Jurij Bezmienow): jak zdemolować państwo. W pierwszym okresie, który trwa około 15-20 lat trzeba dokonać procesu demoralizacji. To już przerobiliśmy z komunistami, a dzisiaj wilk wrócił w skórze „baranka europejskiego”.
Mimo pokusy pozostania w ciepłym domu idę na nabożeństwo wieczorne. W nagłym błysku ujrzałem tych, którzy demoralizują innych i powodują zgubę wielkiej rzeszy braci i sióstr ziemskich. Zacząłem wołać do Nieba, a łzy płynęły po twarzy...
To słodycz krzyża Zbawiciela. Tej ł a s k i nie pojmie człowiek normalny. Ja sam jestem zaskoczony zaproszeniem do współcierpienia przynoszącego zbawianie. Łzy p r a w d y pojawią się ponownie podczas zapisywania tych przeżyć. Gdybym został w domu nie spotkałby mnie ten dar. Przepływają:
„Fakty i mity” wyśmiewające wiarę katolicką...
Jerzy Urban z „Nie”, który bezkarnie profanuje wszelkie świętości. Przed dwoma laty napisałem na niego skargę do Sejmu RP, premiera i prezydenta, bo nikt nie broni naszej wiary.
Bronisław Komorowski, który podzielił Polaków, jest katolikiem, przyjmuje Pana Jezusa, a jest za In vitro. Perfidia komunistów niczego go nie nauczyła, bo na posiedzenie RBN zaprosił Wojciecha Jaruzelskiego.
Donald Tusk, którego Palikot określił cynicznym graczem dla którego Polska nic nie znaczy. Wg mnie błogosławi demolujących Polskę, bo sercem jest daleko od cierpień rodaków.
Marcin Meller naczelny „Playboy’a”, a zarazem wszyscy, którzy uczestniczą w namawianiu do sprzedawania ciała...w tym zatrudniający i sprzyjający prostytucji.
Koledzy lekarze z samorządu, którzy stanęli po stronie psychiatry ogarniętego nienawiścią do krzyża.
Wczoraj Pan Jezus powiedział: "Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. (...) Nie chodźcie za nimi. Łk 21, 5-11, a dzisiaj ostrzega: "Podniosą na was ręce i będą was prześladować. (...) z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników.(...) niektórych z was o śmierć przyprawią". Łk 21, 12-19
Komunia św. pękła samoistnie w 1/3, a na ten moment siostra śpiewała: „Serce wielkie nam daj, zdolne pojąć świat. Serce wielkie nam daj, zdolne walczyć ze złem”.
Nie mogłem wyjść, łzy zalewały oczy, a serce doznało ucisku. Straciłem ciało i chciałbym się skulić w ławce i tak siedzieć: „Boże! Jak miła jest Twoja świątynia. Nigdzie nie ma pełni bezpieczeństwa i pokoju, a świat to wszystko wyśmiewa. Tak mi dobrze tutaj, Panie...”.
Nie wiedziałem, że dzisiaj ujrzę bezmiar tego grzechu i że spotka mnie tak wielki ból podczas modlitw. Przesuwają się osoby: Kuba Wojewódzki, Joanna Senyszyn, Janusz Palikot, prof. Magdalena Środa, która stwierdziła, że: „religia jest jak seks, jej miejsce jest w domu”.
Po czasie nie dziwi fakt, że czytam życiorys Adama Michnika, który w deprawacji dysponuje bronią atomową („Gazeta wyborcza”) oraz artykuł ks. prof. Jerzego Bajdy o masonerii, która poprzez Unię Europejską otwarcie walczy z „nawałnicą religijną” (Kościołem Katolickim).
Ponadto chlubi się takimi "osiągnięciami” jak: rozwód za obopólną zgodą, ustawa o aborcji, obrona homoseksualistów, edukacja seksualna, antykoncepcja, sztuczne zapładnianie, szerzenie znieczulenia na praktykę eutanazji.
Kończę, a Stefan Niesiołowski nazywa PiS „kliką Kaczyńskiego, która powinna raz na zawsze zniknąć”. Takie zawołania ściągają siły ciemności, a nawet budzą zainteresowanie wrogów Polski.
Dodaj do tego: handlarzy bronią, narkotykami, ludźmi, podżegających do wojny, skrytobójstwa, porywających dzieci, zwabiających do obozów pracy i domów publicznych. Pozostało jeszcze ludobójstwo...
APeeL
25.01.2010(p) ZA OFIARY WYSŁANNIKÓW SZATANA
Św. Pawła
Mój nauczyciel, św. Paweł właśnie wyznaje od Ołtarza świętego;
„(...) Gorliwie służyłem Bogu (...) Prześladowałem (...) głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia (...) Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? (...)”. Dz 22, 2-16
Teraz, gdy piszę przesuwają się obrazy w telewizji;
- współpracujący z Urzędem Bezpieczeństwa
- Niemcy pozostawieni przez Hitlera pod Stalingradem, bo dla generalicji (Paulus) najważniejszy był honor...nie wolno było się poddać!
- fałszywe kadry filmowanego („dokrętki”) wyzwalania Oświęcimia przez Rosjan.
Spójrz na ludzkość od Boga Ojca, a zrozumiesz moją odpowiedzialność za świat. Katolik należy do „organizacji” (Kościoła) przeciwstawnej Szatanowi, którego Agendy chcą wszelkimi sposobami zgładzić nas i znieść Prawo Boże.
To ludzie nie uznający ojczyzny, pragnący władzy nad światem...podporządkowania sobie wszystkich. Oni dysponują niewyobrażalnymi możliwościami. To nie jest mafia, bo mafia nie walczy z Kościołem katolickim, a nawet „jest z ludem”...w jakiś sposób „patriotyczna”. Ci ludzie są godni pewnego szacunku, bo mają swój kodeks.
Inaczej jest z Agendą Szatana, której członkowie zalani są pianą nienawiści do katolików, do „obcych”; stąd listy proskrypcyjne, „branie w komputer” wychylającego się i sadystyczna radość z czynienia zła, ze szkodzenia i zadawania cierpień (obozy, zesłania, wojny, ludobójstwo, aborcja, a także znęcanie się nad wskazanym).
Wzorem dla tej władzy jest Stalin i Hitler, a przykładem Korea Północna. Wyobraź sobie, że od dziecka nie słyszałeś słów; „Bóg”, "Jezus", "Matka Boża". Znasz tylko jednego; Kim Dzon Ila II, a wcześniej jego tatusia Kim Ir Sena. Płaczesz ze starszymi, gdy coś ci podaruje i dziękujesz, że nikogo z rodziny nie zagłodzili i nie zlikwidowali.
Dziwne, że nie widzi tego BBN i sam Belweder, a przecież wie o tym każdy dobry dziennikarz śledczy. Także instytucje kościelne odpowiedzialne za bój duchowy zaspały. Stworzono komisję ds. środków masowego przekazu, ale ich działania nikt nie widzi.
Żadnego protestu, żadnych starań o wypłynięcie Prawdy. Powinny być grupy obserwatorów („donosicieli”) na działania ośmieszające wiarę. W jednym tygodniu wszystkie sądy w Polsce powinny być zalane pozwami o obrażanie uczuć religijnych („Nie”, „Fakty i mity”, „Super Stacja”, „Wysokie obcasy”, „Newsweek”).
Zdziwiony słucham jak o. Rydzyk sam został zmanipulowany przez dzwoniących, bo poruszył ten problem! Jakiś pan próbował rozszyfrować to słowo, inny podlizywał się chwaleniem nazwy telewizji „Trwam”, a pani roznosząca gazety po aresztach radziła, co czynić w smutku! Wszyscy mówili nie na temat!
Napisałem list do Radia Maryja z zaznaczeniem, że o. Rydzyk widzi obłudę rządzących podobnie do mnie, ale zmarnował dar mówienia o tym na cały świat. Audycję trzeba powtórzyć i powiedzieć jasno o boju Szatana z Bogiem, a przez to z katolikami, wiarą i Prawdą.
Trzeba wymienić Agendy Szatana (masoneria, racjonaliści, wojujący ateiści, sataniści, itd.), których bronią środki masowego przekazu. Po drugiej stronie barykady jest tylko garstka straceńców kochających ojczyznę, którzy chcieliby oddać swoje siły dla dobra pokrzywdzonych, ale nie są zorganizowani. Nikt o nas nie słyszy, a protesty są przyjmowane jako dziwactwo.
Antoni Macierewicz mówił w TV Trwam, że przestępczość często działa za zgodą i wsparciem rządzących. Nie dziwmy się, że dzisiaj zwalcza się krzyż, ostoję mocy, sprawiedliwości i siły narodu. Bez zniszczenia wartości chrześcijańskich świat przestępczy nie będzie mógł nad nami zapanować. Tylko wtedy, gdy powtórzymy; tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem; „Polska jest Polską, a Polak Polakiem”. Nie wiem skąd znalazł się "Akt zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu"
"Boże, Ojcze Miłosierny!
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka. (...)
Pochyl się nad nami grzesznymi (...) przezwycięż wszelkie zło (...)
miej miłosierdzie dla nas i całego świata”!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 882
Nie mogłem spać z powodu wczorajszego demonicznego ataku...szczególnie po telefonie inwazyjnej siostry, która wskoczyła na spadek po rodzicach. Przebudziła się po informacji, że mam sprzedać swój udział z zarzutem, że nie chcę zgody w rodzinie, itd. To jest typowa retoryka sowiecka...napadasz na Krym uzasadniając to przeprowadzonym wcześniej referendum.
Zacząłem wołać do Boga Ojca o pomoc, bo mamy zaplanowany wyjazd do Warszawy, a miałem zamiar być na dwóch Mszach św. z błogosławieństwem Monstrancją. Po godzinnym śnie zostałem obudzony na czas, a to zawsze jest zaproszenie...
Dla niewierzącego lub niedzielnego katolika jest to wynajdywanie sobie kłopotów. Tacy wołają do Boga w niebezpieczeństwie i w chorobach grożących śmiercią. Dobre i to, bo większość za wszystko wini Boga Ojca, a nawet przeklina swój los. Po śmierci dowiadują się, że żyją jako ciała duchowe (dusze).
Popłakałem się podczas czytania przekazu od Boga poprzez proroka Amosa (Am9, 11-15) o losie narodów, nad którymi wzywano Jego Imienia. Pan sprawi ich dobrobyt, uwolni naród wybrany, jego miasta zostaną odbudowane i „nigdy nie będą wyrwani z ziemi, którą im dałem”.
Na ten czas Pan Jezus odpowiedział w Ew (Mt9, 14-17) dlaczego Jego Uczniowie nie poszczą? Wskazał na radość weselników dopóki pan młody jest z nimi. Ja w tym czasie popłakałem się, bo ujrzałem mój naród, aktualnie wybrany w miejsce Izraela, któremu pozostała tylko Ściana Płaczu. Tam Boga nie ma…
Zbawiciel wskazał, że mam radować się z Nim...już tutaj, przed powrotem do Raju! Wielu nie wierzy w jego istnienie, a to zarazem oznacza, że nie wierzą w istnienie Boga Ojca oraz upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła.
Przecież każdy zna jego wysłanników; Hitlera, Stalina, obecny klan Kimów, Państwo Islamskie, bezbożne kraje postkomunistyczne, zgniły Zachód, a na dole tej piramidy są opętani zwolennicy; „róbta, co chceta”...z panoszącą się tęczową i różową zarazą.
Dalej są bajarze, ogłupieni teorią naszego powstania (z wielkiego wybuchu) i ewolucji aż do małp (zabrakło łącznika; małpoluda lub ludomałpy”) i zdechnięciem po śmierci, bo pieski i kotki umierają. Dla tej formacji Lenin jest nadal wieczne żywy, trwa jego kult z pielgrzymkami zasłużonych utrwalaczy władzy ludowej. Dla mnie „rzecznika” Pana Jezusa jest to ohyda spustoszenia w Oczach Boga Objawionego...
Eucharystia ułożyła w laurkę, a po następnej godzinie głębokiego snu byłem gotowy do wyjazdu. To była ewidentna pomoc Boga Ojca. Centrum Handlowe to namiastka niebieskiej oazy i to nie wymaga opisywania. Wszystko załatwiliśmy i wróciliśmy bez przeszkód, a wiedz, że trasa E7 przechodzi gruntowaną modernizację. W tym czasie popłynie modlitwa w intencji tego dnia, którą skończę w moim miasteczku nad rzeczką wśród kwiatów, zapachów jedzenia z barów oraz fontanny przed UMiG.
Dziwne, bo ludzie nie wierzą w istnienie życia po śmierci z powrotem do Królestwa Bożego, naszej prawdziwej ojczyzny. Nie idź tą drogą, zawołaj do Ducha Świętego i patrz na „duchowość zdarzeń”.
Wczoraj planowałem dwie Msze św. w intencji mojego narodu. To udało się dzisiaj wieczorem z odmówieniem zaległej modlitwy…
APeeL
- 03.07.2020(pt) ZA NASZ NARÓD...
- 02.07.2020(c) ZA ZWOLENNIKÓW CYWILIZACJI ŚMIERCI
- 01.07.2020(ś) ZA DUSZE TĘSKNIĄCE ZA BOGIEM
- 30.06.2020(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ MOCY
- 29.06.2020(p) ZA POKŁADAJĄCYCH UFNOŚĆ W BOGU OJCU...
- 28.06.2020(n) ZA OFIARY SPACZONEJ MIŁOŚCI...
- 27.06.2020(s) ZA NĘKANYCH WYRZUTAMI SUMIENIA
- 26.06.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CZUJĄ SIĘ POLAKAMI
- 25.06.2020(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ŻYCIE WIECZNE
- 24.06.2020(ś) ZA OJCZYZNĘ POTRZEBUJĄCĄ BOŻEJ OBRONY