Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

23.06.2020(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPOMNIELI O TOBIE, BOŻE OJCZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 czerwiec 2020
Odsłon: 966

„Błogosławiony Jesteś Ojcze, Panie nieba i ziemi!

W Tobie są wszystkie moje źródła! (Ps 87,7)”…

    Zobacz prowadzenie przez Tatę, bo wczoraj córka przypomniała żonie, że dzisiaj jest dzień ojca ziemskiego (będzie dzwonić i składać mi życzenia). Nie lubię obchodzić żadnych „świąt” świeckich z urodzinami i imieninami włącznie. To jedna z metod Szatana, który odciąga nas od duchowości.

   Córka jest odwrócono od wiary i Boga („socjalistka”), wchłonęła ją „warszawka”, wiem, że pragnie złożyć mi obowiązkowe życzenia, które zakończy słowami o miłości („kochane pieniądze przyślijcie rodzice”). Dodatkowo żona przypomniała, że dzisiaj jest rocznica śmierci mojego ojca oraz imieniny zmarłej matki (zejście się).

    Ja w tym czasie pomyślałem o naszym Prawdziwym Bogu Ojcu, który dotychczas nie miał takiego dnia! Każde umiłowane zwierzątko ma taki;

17 lutego jest Światowy Dzień Kota.

1 lipca jest Dzień Psa (piszę w oryginale, aby nie urazić wyznawców), a Dzień Kundelka wypada 25 października, który zarazem jest Dniem Ustawy o Ochronie Zwierząt...

12 kwietnia swoje święto obchodzą "urocze i popularne" chomiki, 21 lipca świnki morskie, 20 grudnia rybki, 4 kwietnia myszki i szczury, a 16 lipca wypada święto dla węża. To nie są żadne żarty... 

    Stwórca Wszechrzeczy musiał uniżyć się i przemawiając do s. Eugenii Ravasio po łacinie (nie znała tego języka) poprosił, aby w dniu 7 sierpnia obchodzić święto ku czci Boga Ojca. Teolodzy watykańscy zamiast krzyknąć; „och, tak...zapomnieliśmy” przez dziesięć lat badali rygorystycznie prawdziwość tego objawienia!

    "Pragnę, żeby jeden dzień lub przynajmniej jedna niedziela była poświęcona dla uczczenia Mnie w szczególny sposób pod imieniem Ojca całej ludzkości. Chciałbym, aby to święto miało własną Mszę i oficjum.”

    Jeszcze dzisiaj nie mogę zrozumieć dlaczego nie ma kultu Najświętszego Serca Boga Ojca. Gdyby papież miał moją wiarę na pewno nie czekałby na czyjeś objawienia... Mistyczka, św. Gertruda z Helfty, obdarowana została niegdyś łaską ujrzenia cudownego i przejmującego zdarzenia eucharystycznego, które opisała następująco: Pan Jezus Hostię, którą trzymał w ręce, zanurzał jakby w Sercu Boga Ojca i wyjmował czerwoną jak krew.

    Od rana edytowałem zapisy, a później byłem ledwie żywy. Na placu kościelnym trwały kojące powiewy wiatru. Podczas litanii do Serca Pana Jezusa próbowałem zasnąć na sekundę, ale nie udało się (stawia mnie to na nogi). Padłem na kolana dopiero podczas błogosławieństwa Monstrancją...

   Z całej Mszy św. w sercu zostały słowa z Ew (Mt7, 6. 12-14); „Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby /../”. Napłynęły komentarze na blogu prof. Jana Hartmana pod jego wpisem 15.06.2020 o naszej wierze jako ideologii...wprost ujrzałem całe masy dusz tak właśnie ginących.

   Na ten czas Bóg Ojciec mówił; „Znam słabość Moich stworzeń! Przyjdźcie do Mnie, przyjdźcie z ufnością i miłością, a Ja po waszej skrusze przebaczę wam! Nawet gdyby wasze grzechy były tak odrażające jak bagno, wasza ufność i wasza miłość pozwoli Mi o nich zapomnieć do tego stopnia, że nie zostaniecie osądzeni! Jestem sprawiedliwy, to prawda, ale Miłość odpłaca za wszystko!”

    Po Eucharystii, która ułożyła się ochronnie („parasol” na podniebieniu) wróciłem na plac kościelny, gdzie klęczałem dalej, a po błogosławieństwie szybko wróciłem do domu, gdzie wpadłem do łóżka z nadzieją na sekundowy sen, ponieważ chciałem odmówić moją modlitwę w intencji tego dnia.

   Tak się stało, a sen to był błysk obrazów dzieci oraz ich zabawek! Przypomną się słowa umiłowanego ucznia Chrystusa - św. Jana Ewangelisty, który wołał w zachwycie: Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy (1J 3,1)…

    W wielkiej radości przez godzinę wołałem w mojej modlitwie za tych, którzy zapomnieli o Bogu Ojcu…

                                                                                                                                    APeeL

 

Aktualnie przepisane...

17.12.2006(n) ZA ŻYWYCH UMARŁYCH...

    Po przebudzeniu w środku nocy, w ręku znalazł się "Poemat Boga - Człowieka” Marii Valtorty, gdzie w jej zapisie widzenia z dnia 26 II 1945 r. Zbawiciel mówił do małej grupy; Pokój wam, którzy szukacie Słowa...

    <<Człowiek popada w błąd, kiedy rozmyśla nad życiem i śmiercią /../ Nazywa „życiem" czas, gdy - zrodzony przez matkę - zaczyna oddychać, odżywiać się, poru­szać, myśleć, działać. „Śmiercią" /../ kiedy zamienia się w zwłoki - zimne i niewrażliwe, gotowe do złożenia w grobie. /../

   Życie nie jest (samym tylko) istnieniem. Istnienie nie musi być życiem (latorośl, owieczka /../ Życie o którym wam mówię, nie zaczyna się wraz z istnieniem (cielesnym) i nie kończy się równocześnie ze śmiercią ciała. Życie ,o którym mówię, nie ma początku w łonie matki: zaczyna się, kiedy w Myśli Bożej rodzi się stworzona dusza, by zamieszkać w ciele. Nadprzyrodzone życie duszy ginie, gdy je zabija grzech.

    Na początku człowiek jest tylko nasieniem /../ zasiewem ciała /../ jakby tylko formujące się zwierzę. /../ ten niby zwierzęcy kiełek istnieje - nie tylko - z biciem serca, ale „żyje" wg Myśli Stworzyciela i jest stworzonym na obraz i podobieństwo Boże, jest dzieckiem Boga, przyszłym mieszkańcem NIEBA.

    Zamieszka tam, jeśli życie (nadprzyrodzone) będzie w nim trwało. Człowiek może istnieć i - przy zachowanym wyglądzie ludzkim - nie być już człowiekiem lecz grobem, w którym życie (nadprzyrodzone się rozpada…).

    Życie zaczyna się przed narodzeniem /../ i nie ma już końca, gdyż dusza nie umiera /../ staje się wieczne, doskonałe i szczęśliwe jak jego Stwórca.

    Czy mamy obowiązki wobec życia? Tak. Ono jest darem Bożym. Należy używać i zachowywać troskliwie każdy dar Boży, bo to rzecz tak święta jak jej Dawca. Czy poniewieralibyście podarunkiem króla? /../ Dlaczego więc poniewierać darem Bożym ?

   Jak dojść do „życia” ponad i poza istnieniem? Przyjdźcie do Życia. Przestańcie jedynie „istnieć", a zacznijcie „żyć". Śmierć wtedy nie będzie „końcem”, lecz początkiem bezmiernej radości /../ będzie tryumfem tego, co żyje przed ciałem. /../

   JA widzę jednak plamy w sercach i wszędzie martwe dusze. /../ Nie bądźcie ż y w y m i   u m a r ł y m i. /../ Mówię wam: czyńcie pokutę, otwórzcie wasze serca na Słowo, wprowadzajcie w czyn niezmienne Prawo. Umacniajcie wyczerpane, obumiera­jące w was „życie”. Jeśli ono jest już martwe, przyjdźcie do Życia Prawdziwego. Płaczcie nad waszymi grzechami. Wołajcie; „Litości">>.

    Wówczas rozmawiałem ze św. Jehowy; „Cóż możecie mi przynieść? U was Zbawiciel jest zwykłym człowiekiem; Jezus, Bóg-Człowiek jest negowany przez ateistów, islamistów, a także przez was. Ja nie mam duszy? Nie ma Ducha Świętego, Matki Zbawiciela, Objawień, Kościoła Św. i cudu nad cudami; Eucharystii?

    W drodze na Mszę św. życzyłem znajomej z córka zdrowia duszy, bo większość pragnie zdrowia ciała. Wskazałem im, że śmierć jest początkiem życia wiecznego...duszy! To zarazem jest tragedia większości, ponieważ czekają, a po śmierci ich dusza nie może już nic uczynić..dla siebie! 

   Zmarł nasz kanonik, rezydent, przybyło dużo ludzi. Mały chłopczyk czytał seplenią słowa św. Pawła Apostoła, a znam je z własnego doświadczenia; „Pan jest blisko! 0 nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej spra­wie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem”. Tak czynie we wszystkich sprawach. Nawet teraz, gdy edytuję ten zapis w ręku znalazł się wizerunek Ducha Świętego...

   Po Eucharystii, podczas modlitw wiernych za kanonika miałem sześć symbolicznych snów (potrafię zasypiać na sekundy);

1. Kapłan, ale nie nasz - naród żyjący wg Prawa

2. Mały domek ze słomą na dachu - to szopka, symbol Bożego Narodzenia!

3. Duży kielich mszalny wypełniony po brzegi, pięknymi, czerwonymi winogronami - to Męka Zbawiciela otwierająca Królestwo Boże

4. Kapłan za Stołem Ofiarnym w ornacie ze znakiem ryby - chrześcijaństwo

5. Na stole znalazł się piękny bochen chleba posypany makiem - Duchowe Ciało Pana Jezusa (Eucharystia)

6. T o r y - do Królestwa Niebieskiego prowadzi droga z której nie można skręcić, a jest nią wiara katolicka!

   Siostra organistka kręciła głową, a żona pytała jak to zapamiętałem? Sam się dziwiłem, bo szczególnie chodziło o kolejność! Ilu wybiera się w drogę powrotną do Raju? Większość uśmiecha się i traktuje głoszących bajki jako chorych. Przecież Pana Jezusa ubrano w czerwony płaszcz...

                                                                                                                            APeeL

 

 

 

22.06.2020(p) ZA ZADZIWIONYCH POMOCĄ BOGA OJCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 czerwiec 2020
Odsłon: 876

   Przed snem męczyłem się z uporządkowaniem zapisów z grudnia 2006 r. Po przebudzeniu podziękowałem Bogu Ojcu za cały tydzień z zaproszeniem o przybywanie do mojej izdebki, kiedy zechce. Rano z werwą zabrałem się do pracy. Nawet teraz, gdy to zapisuję kręcę głowa z zadziwienia, bo…

1. W ciągu godziny uporałem się z bałaganem w/w miesiąca dziennika duchowego

2. Miałem natchnienie, aby wejść na pocztę, gdzie był rachunek opłat za prowadzenie strony internetowej...z terminem do 26.06.2020.

3. Nie wiedziałem jak odnowić ochronę strony internetowej, była wolna linia, gdzie wskazano na prostotę tego działania; klikasz ikonę Kasperskiego, na dole jest informacja o innych produktach...prowadzą sami, wybierasz to, co potrzebujesz (Internet Security) i kupujesz. Natychmiast przysyłają rachunek do realizacji…

4. Nie planowałem już walczyć z krzywdzeniem mnie przez Izbę Lekarską, ale po połączeniu się z mecenasem z Punktu Pomocy Pokrzywdzonym Przez Prawo otrzymałem zalecenie, aby odwołać się od decyzji prokuratorki (nawet nie drgnęła na bezczelne łamanie moich praw, ale zaleciła leczenie się...w psychuszce).

   Pod dwóch godzinach miałem wszystko napisane (było tylko kilka dni do odwołania). W sercu miałem policzoną rezygnację, bo nie chcę żadnego odwetu. Punkt Pomocy ma oparcie w Ministerstwie Sprawiedliwości, dlatego byłem zbywany.

5. Wybrałem pieniądze, żona zrealizuje rachunki, wysłałem też pismo do prokuratury…

    Wyraźnie widziałem prowadzenie przez Boga Ojca z poczuciem Jego pomocy. Cały czas za wszystko dziękowałem. W wielkiej ulewie pojechaliśmy samochodem na nabożeństwo do Serca Pana Jezusa z późniejszą Msza św.

    Jakby na znak dzisiejsza Ew. (Mt 7, 1-5) dotyczyła sądzenia; „takim sądem jakim sądzicie, i was osądzą”. To prawda, bo wielu widzi drzazgę w oku innego, a nie widzi belki we własnym.

    Eucharystia ułożyła się w formę kielicha kwiatowego i zamieniła (jak nigdy) w ptasie mleczko (najczęściej bywa to „manna z nieba”). Bardzo długo trzymałem ten Boży Dar w ustach, chciałbym tak odchodzić z tego zesłania. Po połknięciu napłynął niesamowity smak, którego nie ma na ziemi (duchowy). Straciłem ciało fizyczne i w domu musiałem przespać się. Dalej, pełen zadziwienia za wszystko dziękowałem...

                                                                                                                    ApeeL

 

Aktualnie przepisane...

13.10.2006(pt) ZA PRAGNĄCYCH RZĄDZENIA...

    Na Mszy świętej byłem śpiący, wrócił sen w którym żartowałem, a teraz mój anioł powiedział, że w tej przywarze potrzebna jest modlitwa. Ja wiem o tym i po Eucharystii zacząłem przepraszać Boga Ojca za fantazje seksualne, gadanie i niestosowne żarty obrażające innych.

    W przychodni były tylko dwie karty, a często jest to pułapka, ponieważ pracuję wolniej, a później jest nawał chorych i jak dzisiaj trafiają się wizyty domowe. Ponadto traciłem cenny czas, a później  trafiłem na prezentację kandydatów na burmistrza. Jednak wyszedłem, bo każdy z nich chwalił siebie i mówił to, co lubi. Dobrze, że nie wymieniali swojej grzeszności, bo teraz jest preferowana spowiedź powszechna (wg sekty neokatechumenatu).

    Przy okazja przypomnę, że ta sekta wcisnęła się do jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Została założona w Madrycie w 1964 r. Kilka razy byłem na ich spotkaniach, które zorganizował w kościele nasz „otwarty” proboszcz.

   Zauważyłem, że tam kazania mówi członek tej formacji, a podczas homilii można dyskutować. Ponadto przekazywanie znaku pokoju każdy z każdym przekazuje sobie gest Breżniewa (obejmowanie się). Po Eucharystii tańczy się z powodu „radości”, która nie ma nic wspólnego ze zjednaniem z Ciałem Duchowym Pana Jezusa (z radością Bożą).

   To sprytna sztuczka Szatana uderzająca w naszą wiarę, a właściwie w Cud Ostatni (pisze to jako mający łaskę; mistyka eucharystyczna). Msze odprawiają wszędzie...jak na wojnie lub w stanie wojennym. Kiedyś nawet chodzili po domach – jak świadkowie Jehowy.

   Rozmawiałem o tym z kapłanem, ale obruszył się.  Nawet Benedykt XVI nie skasował ich „ewangelizowania”. Członków przed przyjęciem przesłuchuje się jak w Bezpiece. Ohyda... 

  Dzisiaj, gdy to przepisuję (21.10.2020) jest podobna sytuacja, ale z kandydatami na prezydenta RP (wybory 28.06.2020). Rafał Trzaskowski z PO stwierdził, że nie był posłem w 2015 r. i nie głosował za podwyższeniem wieku emerytalnego...skłamał bezczelnie aż trzy razy. Czasami takie wpadki niweczą wszystko...tak było z jego poprzedniczką Małgorzatą Kidawą-Błońską, a kiedyś z Ryszardem Petru z Nowoczesnej. Przez długi czas jego lapsusy krążyły w kabaretach...

   Dziwię się, że Andrzej Duda jako katolik nie korzysta z pomocy Boga Ojca i nie bywa z całą formacją na Mszach św. w Świątyni Opatrzności Bożej. Nie widzi, że walczy z formacją demoniczną; Europejczycy, zwolennicy „spółkowania inaczej”, bezbożnicy, byli członkowie matki Partii i nabrani na „ładnie wyglądającego Rafała Trzaskowskiego”, który nie wstydził się uczestnictwa w Marszach Grzeszności.

   Pisałem do kancelarii prezydenta (dwa listy), ale na pewno nie dali traktując mnie jako nawiedzonego. Tak zmieszał się ten świat i nadprzyrodzoność oraz tamten i ten czas...

                                                                                                                                APeeL

20.12.2006(ś) ZA PODAJĄCYCH POMOCNĄ DŁOŃ

    Wstaję, a w myślach żarty (tak jest zawsze po wyspaniu się):

- nie lubią mnie...bardziej od sanitariusza-zgrywusa

- żona zaleciła, aby nie chwalić jej na pogrzebie...

- zgoda; ja to będę mówił o wadach: pierwsza porządnicka RP, chwiejny nastrój, brak pogody ducha, rozpaczająca, kłótliwa i napięta przy głupich sprawach. Dzisiaj, gdy to edytuję (22.06.2020) jest całkiem inna.

   W ramach - później odczytanej intencji - przypomniało się zatrzymanie mnie przez policję. Nie ukarali mimo upojenia alkoholowego, podjechali moim samochodem i w kłopotach podali rękę. Mogłem spaść na dno, stracić pracę i prawo jazdy. Zobacz, co oznacza podanie ręki w naszej słabości z upadkiem! Dostałem szansę od Boga i wyszedłem na „człowieka”.

    W kościele do czasu Komunii św. byłem nijaki, a po zjednaniu z Panem Jezusem zostałem powalony w ciele. W przychodni jakoś szło. Wezwano mnie do ciężarnej panny, która zemdlała. Żal mi jej i chciałbym ją jakoś pocieszyć, bo zgrzeszyła, ale dla mnie jest w stanie błogosławionym (to pewna forma świętości).

   Teraz w deszczu trafiłem do dziadka, który kilka dni temu był sprawny. Teraz ma uraz żeber i zapalenie płuca. Prowadzę go, bo ledwie idzie do mojego samochodu. Z pogotowiem pojechał do szpitala.

Przesunęły się zdarzenia:

- w telewizji mówili o potrzebie przeszczepu płuca

- przysłali pismo z hospicjum

- przesuwały się organizacje charytatywne i wolontariusze

- w ręku znalazły się  adresy instytucji „Tam otrzymasz pomoc”.

    Wróciły słowa pieśni śpiewanej po Komunii św.; "by brat podał bratu przyjacielską dłoń”. Przez serce przeleciała strzała miłości, bo napłynął obraz biednej rodziny…

                                                                                                                               APeeL

 

23.12.2006(s) ZA NIOSĄCYCH POMOC

    W śnie hydraulik ratował moje zalewane mieszkanie (awaria). To symbolika, bo pomoc otrzymałem, ale od spowiednika! Przepłynęły obrazy Wigilii dla bezdomnych, pomoc rodzinie 10-osobowej, schroniska b. Alberta, Ochojska, matka Teresa z Kalkuty, fundacje. Oglądałem też film USA „Ciemna strona miasta” o niesionej pomocy medycznej. Popłynie też pomocy, której udzielają sobie więźniarki.

    „Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie” Rodzina Boża pokazuje, że prawdziwym darem jest nasze człowieczeństwo. O 1.00 w nocy trafiłem na film „Jezus” i moment cudu rozmnożenia chleba! Ile możliwości niesienia pomocy.

   Oto rozmowa z położną, która pomaga przy porodach...poród drogą naturalną - z uciskiem główki dziecka - wpływa na jego dobry rozwój. Trzeba go położyć na brzuchu matki (gniazdko).

   Teraz przesuwają się różne służby: od drogowej poprzez pogotowie do hydraulika, gazownika i elektryka. Płynęły obrazy płonącego budynku i akcja strażaków. Pomoc międzynarodowa, a także marzenie mojego życia: uszczęśliwienie ludzkości (zbawienie).

   Stąd moje pragnienie wspierania biedaków...właśnie takiemu, obcemu dałem 20 zł. Caritas. Fundacje ekologiczne broniące jaskółek na statkach. Ochojska, a nawet Betlejem, gdzie aktualnie jest brak wody. Jeszcze zbiórka żywności dla głodującej Afryki i dziennikarka Politowska broniąca narodu Czeczeńskiego.

   Później ją zamordują i koledzy będą domagali się wyjaśnienia sprawy. Do tego pułkownik Ryszard Kukliński, któremu zabito dwóch synów...

                                                                                                                        APeeL

 

24.12.2006(n) ZA SKRZYWDZONYCH PRZEZ LOS

Wigilia Bożego Narodzenia

    Żona zaproponowała wspólną Mszę św. ale ja wiem, że to nie dla mnie. Po wstaniu z różnych pism „patrzył”; Jezusek w żłobie, Gwiazda Betlejemska, Św. Rodzina, matka ludzka z dzieciątkiem, Józef z Maryją i osiołek!

   Ból zalał serce, ponieważ odczułem całość cierpienia Zbawiciela. „Panie Jezu, nie było miejsca dla Ciebie”. Później, wg wizji M. Valtorty do Groty Narodzenia w Betlejem wejdzie elegancki Judasz i szybko wyjdzie. Natomiast apostoł Jan zapłacze...oparty o żłóbek. Razem z nim ból zalał nasze serca...

   Jadę na Mszę św. do Sanktuarium MB Pocieszenia, Patronki diecezji radomskiej w St. Błotnicy. Po drodze zawiozłem podarunki świąteczne dla rodziny mieszkającej przy trasie. Poprosiłem ich, aby cała rodzina modliła się za ich ojca i męża alkoholika.

    Trafiłem na piękną Mszę św. 12.00 ze śpiewem chóru, a łzy zalały oczy, bo miałem być właśnie tutaj. Proboszcza tej parafii poprosiłem, aby objął opieką tę rodzinę. Wskazałem, że skierowała mnie tutaj Matka Boża. W intencji tego alkoholika zgodziłem się na atak pokusy picia alkoholu, a sam jestem takim, ale niepijącym; jesteś pewny, że wytrzy­masz?...piszę to, a już napływa chętka!

    Dziwne, bo do Sanktuarium wchodziłem i wychodziłem z tą samą, pochyloną babcią, która pytała za każdym razem; „czy chcę zostać świętym”?

    W czasie pięknej muzyki i śpiewu napływało; „czy chcesz, aby tak wprowadzano cię do Nieba?” Kto wie, może zostanę świętym, bo wyroki Pana są niezbadane! Przecież może nadejść nagła potrzeba oddania życia za innych? Cóż można wiedzieć „do przodu”. Intencja tego napłynie później z błyskami zdarzeń i obrazami;

  • Jezusek urodzony dla śmierci, ucieczka Św. Rodziny do Egiptu, ofiary Heroda („rzeź niewiniątek”) z piosenką po angielsku („Cicha noc”)

  • chrześcijanie w różnych miejscach świata (obecne Betlejem jest otoczone murem przez Izrael, brak pokoju, ofiary)

  • trzy pożary budynków (właśnie w Wigilię), ludzie pozostali bez niczego - w tym spalona kobieta i krzyki męża

  • chory od 9 lat sparaliżowany (postępujące porażenie mięśni)...życie podtrzymuje mu aparatura

  • piękny kapłan, który nagle zachorował na SM

  • Politkowska, dziennikarka Sowiecka, która broniła Czeczeńców...została zabita

  • zakochana w kapłanie, który ją porzucił

  • stan wojenny, ofiary, przesiedleńcy...

  • anorektyczki i chore na bulimię

  • zaginieni bez wieści i ich rodziny

  • ofiary tragicznych wypadków i katastrof, napadów, infekcji - typu sepsa i HIV...

  • chłopczyk z odciętą rączką i tracący k. dolne, odgryziona przez psa twarz właścicielki

  • Klenczon - piosenkarz, który wyemigrował do USA i zmarł tragicznie...

  • nietoperz ugryzł niemowlę i zaraził wirusem powodującym nieodwracalne zmiany w mózgu.

    Ogarnij cały świat; miliony zakażonych na HIV...tragedia pielęgniarek i lekarza w Libii skazanych na śmierć z powodu podejrzenia o rozmyślne zaka­żanie tym wirusem...zagłodzone dzieci i umierające z pragnienia. Irak, Korea Północna (zagłodzono tam 2-3 miliony ludzi), ofiary aktualnych konfliktów, zamarznięci w górach, udręki konfliktów sąsiedzkich (typu; Pawlak i Kargul).

   Dalej terroryzowani przez nastolatka, molestowani, mobbingowani, wyrzucani z pracy, zabijani w oś. opiekuńczych, pozbawiani dzieci ze względu na złe warunki życia, zasypani w kopalniach, porwani do domów publicznych i obozów pracy. Jeszcze ofiary klęsk żywiołowych i wypadków komunikacyjnych.

    A jaką ofiara losu jestem sam? Z serca i dla prowiantu (kantyna) pracowałem w jednostce wojskowej i byłem „normalnie” obserwowany, ale jako zielony obserwowałem obserwujących i tak stałem się szpionem!

                                                                                                                       APeeL

 

 

 

21.06.2020(n) ZA NAPASTOWANYCH WYZNAWCÓW BOGA OJCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 czerwiec 2020
Odsłon: 952

„Kto się przyzna do Mnie przed ludźmi”...

 

  

   Tuż po przebudzeniu wielki smutek zalał serce, a przypomniały się słowa pięknej piosenki „Dusza boli, a serce płacze” (YouTube leśnik 261); „Boże mój nie pozwól cierpieć już. /../ Boże mój już brak w oczach łez, za każdy grzech wybaczyć chciej”. Pomnóż ten smutek przez miliardy, a będziesz miał namiastkę smutku Serca Boga naszego, który widzi idących na zagładę i to z własnej woli.

   Chodzi o nocny bój na blogu prof. Jana Hartmana (polityka.pl) pod wpisem z 15.06.2020 „Oto ideologia katolicka. Podoba się Wam?” z obrażaniem Boga Ojca oraz napastowaniem wierzących. Tam dałem komentarz (nie wiem czy zamieszczą)...

   <<Przytoczę tylko ohydne brednie duetu „polska socjalistyczna” i Tanaki, który w amoku pisze, że „prawda katolicka” to rojenia i bełkot, widzimisię wzięte z niczego. Dalej bezkarnie bluźni, nawet grzech jest to cytować. Poprosiłem akceptującego o blokowanie takich wpisów, bo regulamin obowiązuje każdego.

   Dziwne, bo zarazem potwierdza diagnozę działaczy samorządowych i psychiatrów, którzy tak potraktowali moją wiarę (mistykę), że kto wierzy w Boga jest chorym na urojenie (mam to na piśmie). Moja łaska odczytywania woli Boga Ojca oraz obrona wiary i krzyża to choroba psychiczna (wpisz; Kaszuby, krzyż, psychiatra)...

   Tutaj zaznaczę, że mistyka jest podobna do psychozy, ale w RP nie spotkasz psychiatry katolika...nawet w przychodni św. Pawła. Koledzy z samorządu (OIL i NIL w W-wie) nie chcą się przyznać do wpadki, a w tym czasie udawali wierzących; zaczynali swoje obrady od Mszy św. z całowaniem sztandaru izbowego na kolanach i w białych rękawiczkach. 

   Zarazem o. Biedroń w swoich kazaniach płacze nad niedolą „spółkujących inaczej” i krzyczy głośno o dyskryminacji, a Rafał Trzaskowski chce połączyć wszystkich bez Boga. Przecież Pan Jezus przyszedł nas podzielić…

   Przed wyborami na mojej stronie prosiłem katolików, aby nie głosowali na Konstantego Radziwiłła...o włos wygrał Michał Kamiński, a przez to spadł ze stanowiska marszałka Stanisław Karczewski, który znał moją krzywdę, ale stanął po stronie psychiatry antykrzyżowca.  

   Tomasz Grodzki nie wie, że dzięki mnie został marszałkiem Senatu RP! Niech w podzięce sprawdzi w Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji jak zostałem potraktowany. Nie wezwano mnie, ale chirurg Stanisław Karczewski skonsultował moją sprawę zaocznie (jako teolog i psychiatra amator). To ohyda najwyższej kategorii przy udawaniu pobożnego.

    Każdy z nas ma wolną wolę; może być ateistą, homoseksualistą, itd. ale dlaczego w kraju katolickim bezkarnie napada się na wiarę i wierzących. Dalej trwa „państwo w państwie”...nikt nie stanął w mojej obronie. Może uczyni to Pan Profesor tak wyczulony na dyskryminację mniejszości>>...

   Nie wiedziałem, że wczorajsza intencja; za widzących prowadzenie przez Boga Ojca będzie dotyczyła zarazem tego dnia. Przypomniałem sobie, że w tym tygodniu zaprosiłem Tatę do mojej izdebki.

   Gdybym nie posłuchał porannego prowadzenia nie ujrzałbym tego, że mam te świadectwa połączyć oraz w obu odmówić moją modlitwę. Zdziwiony słuchałem czytań, gdzie;

1. Prorok Jeremiasz tak jak ja (Jr20, 10-13); został zarzucony oszczerstwami donosicieli, w oczekiwaniu na jego upadek i śmierć. „Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą”. To samo mogę powiedzieć za prorokiem!

2. Psalmista wołał; „dla Ciebie znoszę urąganie /../ dla braci moich stałem się obcym”

3. Natomiast Pan Jezus mówił do apostołów: <<Nie bójcie się ludzi! /../ Nie ma nic skrytego /../ Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało /../>>.

    W sercu pojawili się napastujący podobnych do mnie, wiernych Bogu i głoszących Jego Chwałę. Nie czynią to jakieś dzikie hordy barbarzyńców, ale bracia Polacy, niewierzący dla których moja wiara to choroba. Przerabialiśmy już budowaną szczęśliwości bez Boga (dzisiaj jej przykład trwa w Korei Północnej).

   Eucharystia ułożyła się w laurkę, a później przez godzinę, w wielkim bólu  wołałem do Boga w tej intencji...

                                                                                                                                         APeeL

 

 

20.06.2020(s) ZA WIDZĄCYCH PROWADZENIE PRZEZ BOGA OJCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 czerwiec 2020
Odsłon: 918

Motto; „idźmy, idźmy równym krokiem”…

    Podczas przejazdu na Mszę św. podziękowałem Bogu za samochód, a później pod kościołem św. Józefowi z Dzieciątkiem. 

    Dwa razy „patrzyła” s. Faustyna, moja obecna opiekunka duchowa...to była prośba, bo zamyśliłem się o zagarniętym spadku. Demon wyraźnie atakował...nawet wzrok przykuła chorągiew ze św. Michałem Archaniołem. Pomyślałem też o pandemii, bo cała rodzina sąsiadów jest uwięziona (kwarantanna).

    Cóż oznacza dla Boga uchronienie naszej ojczyzny i „podniesienie z barłogu biedaka, by „go wśród książąt posadzić, by dać mu tron chwały” (dzisiejszy Psalm responsoryjny)!

   Przenieś to na prowadzenie prezydenta, a dodatkowo, aby to ujrzał. Ile mógłby dać świadectwa wiary przy zaufaniu Opatrzności Bożej.

    Przeżegnałem się posiadaną woda święconą, a Eucharystia mocno przylgnęła do podniebienia („parasol ochronny”). Przed błogosławieństwem Monstrancją padłem na klęcznik ("katolik" Szymon Hołownia będzie je kasował).

    Dzisiaj byłem ledwie żywy z powodu tropikalnej pogody, ale w prowadzeniu przez Boga;

1. po Mszy św. zapaliliśmy lampkę pod „moim” krzyżem Pana Jezusa, który opiekuje się od czasu nawrócenia (1988 r.)...leżał powalony na starą trasę E7 (wielka figura jest złamana na pół...jakby symbol naszych podziałów)

2. naprawiłem uszkodzony prysznic

3. „straciłem czas” na układanie zapisów dziennika z 2006 r. ale to sprawi radość, bo wmieszał się tam rok 2005.

4. podczas modlitwy znalazłem wyrzucony na śmietnik obraz Pana Jezusa z Sercem, a mamy miesiąc kultu

5. na końcu tego dnia dałem poniższy komentarz na blogu (polityka.pl) prof. Jana Hartmana z 15.06.2020 „Oto ideologia katolicka. Podoba się Wam?”

    << Richard Dawkins od „Boga urojonego” dał dobry podział naszej duchowości; obojętni duchowo, agnostycy w dwie strony („chyba tam coś jest” i „chyba tam nic nie ma”), następnie mamy niewierzących, a na ich szczycie jest Richard Dawkins (wiedzący, że Boga nie ma) oraz wierzących z moją osobą (wiedzący, że wszystko jest prawdziwe tylko w wierze katolickiej).

   Wszystkie rozważania dotyczące nadprzyrodzonej łaski są pozbawione sensu, bo rozpatrujemy je naszym rozumem (trzeba przeskoczyć płotek z napisem; nadprzyrodzoność). Stąd bierze się bełkot duchowy towarzysza „polska socjalistyczna” oraz teologa świeckiego pana Tanaki, który w walonkach wchodzi na teren święty. 

  Przykładem podobnego boju (1Krl18, 20-39) było spotkanie proroka Eliasza z 450 wyznawcami bożka Baala...chodziło o to, aby ognisko pod składaną ofiarą zapalił Pan. Tamci wołali, a prorok zalecał, aby czynili to głośniej, bo może Baal jest zamyślony lub śpi. W tym czasie kazał trzy razy zlać ołtarz wodą. Po modlitwie ogień spadł od Pana i zapalił żertwę oraz drwa>>.

    Dalszy wywód dotyczy intencji z niedzieli; za napastujących wyznawców Boga Objawionego...

6. Ponieważ nie skończyłem modlitwy za ten dzień, a lubię czynić to wśród grających w piłkę na "Orliku"...w niedzielę zostanę obudzony o 10.30 przez straż pożarną, która pomyłkowo podjechała pod nasz blok. W ten sposób co do minuty byłem gotowy, a jest to zawsze znak prowadzenia przez Boga Ojca. Człowiek normalny stwierdzi, że to są przypadki...

                                                                                                                APeeL

 

19.06.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NAS PRZESTRZEGAJĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 czerwiec 2020
Odsłon: 958

Najświętszego Serca

Pana Jezusa

     Na wczorajszej Mszy św. w Ps 97(96) uwagę przykuły słowa; „Niech zawstydzą się wszyscy, którzy czczą posągi i chlubią się bożkami.” Natomiast w nocy zostałem wstrząśnięty filmem na YouTube (wejdź; „Demoniczna procesja w Watykanie”), gdzie pokazano niesioną przez kapłanów ciężarną boginką ziemi - Pachamamę.

    Szedł w niej też obecny, omamiony demonicznym „dobrem” papież Franciszek. W filmiku kapłani przestrzegali przed nadchodzącym Antychrystem i ujawniali jego postępowanie, które znam. Nie wolno o tym mówić w naszej wierze („straszyć wiernych”). Już dawno Piotr Natanek wskazywał, że trzeba odbić Watykan...za to został odsunięty od posługi kapłańskiej.

   Pamiętam abdykację wybranego na papieża J. A. Ratzingera (Benedykta XVI)...wówczas piorun uderzył w szczyt wierzy w Watykanie (11 lutego 2013 r.). Sam bardzo to przeżyłem, bo odrzucił krzyż Pana Jezusa...wybrał przyjemność (teologię). Jako przyczynę podał trudności, a Jan Paweł II ciężko chory trwał do końca (z trudem mówił i poruszał się).

   Przypomniał się też piorun kulisty, który pojawił się za oknem naszego proboszcza, po założeniu na wieży kościelnej przekaźników dla grzesznej komunikacji kochających to życie.

   Do tego trzeba dodać czytanie Apokalipsy wg Św. Jana z filmem na National Geographic o tym ostatnim ostrzeżeniu nas przez Boga Ojca…

    Waldemar Łysiak ostrzegał przed Islamem (islamizacja Europy), a w „Rzeczypospolitej Kłamców” Salon wskazał na poprzednią władzę jako hordę demokratycznie wybranych mandarynów i kacyków z ich kolesiami i kumotrami „ciągnącymi do siebie”. To banda kłamców, elita decydującego wpływu. ...

   Obecny ich przedstawiciel, bezbożnik Rafał Trzaskowski pragnie kacapskiej jedności, równości, wolności i braterstwa, która w postaci czystej jest pokazana w Korei Północnej...wszyscy tej samej postury („posty”), w mundurach, podziwiający bożków (Kimów). Przecież Pan Jezus przybył, aby nas podzielić! Mów "tak" lub "nie"...

   Popiera go kolega po fachu Tomasz Grodzki od „zabójczych kopert” wskazując na „swoją skromną osobę”. Przy tym roztaczał szczęście narodu i piękno naszej przyszłości, gdy preziem będzie właśnie Rafał Trzaskowski, który zjednoczy naród bez Boga. Jego oczy i twarz („mowa ciała”) wskazywały na fałsz - z podobnie do Donalda mniejszego - świecącymi się oczkami i paluszkiem wskazującym w akcji.

    Na nabożeństwie do Serca Pana Jezusa Mojżesz mówił od Boga (Pwt7,6-11) o wybraniu jego narodu przez Boga i przestrzegał przed nienawiścią do Stwórcy. Natomiast Apostoł Jan wskazał (1J4,7-14) na miłujących, narodzonych z Boga, który wówczas trwa w nas. W tym czasie Pan Jezus sławił Boga Ojca, że wszystko zakrył przed mądrymi i roztropnymi, a objawił prostaczkom.

    Eucharystia przyjęła postać odwróconego węzełka („wolne” w pracy na Poletku Pana Boga). Odmieniony, wołałem w mojej modlitwie - podczas błysków i grzmotów piorunów - za tych, którzy nas przestrzegają. Ta intencja jest także za mnie...

   Ja ostrzegam Cię przed czekaniem z nawróceniem. Żyłem tak jak ty, a teraz wiem, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Twoja odpowiedzialność od tego momentu jest niepomiernie większa. Jeżeli nie posłuchasz mnie to narobisz swojej duszy kłopotów lub zginiesz marnie…

                                                                                                                               APeeL

 

 

 

  1. 18.06.2020(c) ZA PRAGNĄCYCH DARÓW NIEBA
  2. 17.06.2020(ś) ZA OBRAŻAJĄCYCH WYZNAWCÓW BOGA OBJAWIONEGO
  3. 16.06.2020(w) ZA ŹLE CZYNIĄCYCH W OCZACH BOGA
  4. 15.06.2020(p) ZA OFIARY PERFIDNEJ ZMOWY
  5. 14.06.2020(n) ZA DAJĄCYCH ODWAŻNE ŚWIADECTWO WIARY
  6. 13.06.2020(s) ZA TYCH, KTÓRZY UTRACILI ŁĄCZNOŚĆ Z BOGIEM
  7. 12.06.2020(pt) ZA ODDANYCH DZIEŁU ZBAWIENIA
  8. 11.06.2020(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA EUCHARYSTIĘ
  9. 10.06.2020(w) ZA ŻĄDNYCH WŁADZY
  10. 09.06.2020(w) ZA DUSZE OFIAR BEZPIEKI

Strona 396 z 2410

  • 391
  • 392
  • 393
  • 394
  • 395
  • 396
  • 397
  • 398
  • 399
  • 400

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1968  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?