- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 958
W nocy nie mogłem spać przez czarnego kocura, który mruczał nieprzyjemnie pod moim oknem na parterze. Tak zalecał się do kocicy z czterema dorosłymi kociakami. Nie pomogło nawet zlanie go wodą o 3.00 w nocy…
Ta kocica wcześniej straciła dwa mioty, nie dbała o nie, bo poszła w tany zbyt wcześnie. Teraz wyprowadziła z kryjówki już dorosłe...chroniła je jak inwazyjne ludzkie matki swoich mamisynków. Właśnie rozmawiałem z takim dobrym kawalerem...na pewno nie pasowały jej jego wybranki. Wielkie tragedie przechodzą małżeństwa kojarzone wg zasady; dobrego z dobrą i mocnego z mocną. Zawsze trzeba radzić, aby młodzi wołali do Boga, bo wówczas będzie czuwała nad nimi Opatrzność Boża.
Przypomniała się znajoma, która porzuciła uczestnictwo w codziennych Mszach św. dla wciąż rosnącego stada kotów, które współżyją ze sobą. Wozi im codziennie jedzenie na działki, bo same się nie wyżywią. Zobacz przykład spaczonej miłości.
Dziwne, bo w tym czasie napłynęły obrazy miłości z obrazem o. Roberta Biedronia (pomylił powołanie), który do zebranych na wiecu wołał; „kocham was” i rozsyłał całusy. Zarazem jest za aborcją, oddzieleniem Kościoła od Państwa, a także za równością czyli zjednaniem małżeństw „spółkujących inaczej” z ustanowionymi przez Boga (mężczyzną i niewiastą). Zobacz jak Szatan tańczy w głowach bezbożników.
Napłynęły też liczne żony w Islamie...także z młodymi. Mahomet z pierwszą Chadidżą - starszą od siebie o 16 lat żył przykładnie i miał sześcioro dzieci. Po jej śmierci zmienił się, miał mieć 12 żon, a także konkubiny.
Pozostałem na placu kościelnym, gdzie był łagodny wiatr. Dalej napływały obrazy spaczonej miłości;
- do posiadania domu, lasu, samochodu, itd.
- samego siebie („gwiazdy”) z Dodą, która podczas kwarantanny ćwiczyła swoje pośladki, a teraz będzie kręciła film pornograficzny o seksie na żywo. To głupia baba, która stwierdziła, że Biblię napisał „pijany i naćpany”. Z nią jest gorzej, bo robi także rzeczy bez alkoholu i narkotyków.
- miłość polityczna u komunistów do wiecznie żywego Lenina i Putina...załatwił sobie „królowanie” do przodu, a może nie doczekać jutra.
Wszystkim kandydatom na prezydenta brak charyzmy (typu zachowania „B”)...ich żony są mocne, a zaślepione miłością kazały biedakom startować. Pełnia zadziwieni napłynęła podczas czytania Słowa;
1. prorok Elizeusz trafił do pomagającej mu bogatej niewiasty bezdzietnej z powodu starości męża...przekazał jej, że za rok urodzi syna. Na pewno znasz takie małżeństwa.
2. Pan Jezus w Ew (Mt 10, 37-42) powiedział;<<Kto kocha ojca lum matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien”.
Prawie chciało się krzyknąć, bo to było potwierdzenie intencji modlitewnej tego dnia!
Po Eucharystii, która pływała w ustach popłakałem się, bo przede mną na klęczniku był obraz Pana Jezusa skutego w czerwonym płaszczu („Przymierze z Maryją”). Tak uczynili mu zakochani w ówczesnej władzy, której nie pasował i nie pasuje na Zbawiciela...syn cieśli!
Zmęczony nocą padłem w sen z prośbą o „obudzenie mnie” o 10.45, ponieważ chciałem odmówić „św. Agonię” za napastowanych wyrzutami sumienia oraz modlitwę w intencji dzisiejszej. Obudziłem się rześki o 10.40, (żona też spała) i spokojnie przygotowałem się do wyjścia na „Orlik”, gdzie przez półtorej godziny wołałem do Boga za ofiary spaczonej miłości.
Ogarnij cały świat współżyjących z dziećmi, zdradzających, LGTB+, pedofilów, sadystów, ofiary pornografii i samogwałtu, itd.!
APeeL
Aktualnie przepisane...
18.12.2006(p) ZA KORYGUJĄCYCH BŁĘDY
W radiu słuchałem kazania, a teraz w kościele proszę o ochronę św. Michała Archanioła, bo nasze życie niesie wiele niebezpieczeństw. Na ręce Matki Bożej oddałem wszystkie moje błędy i proszę o prowadzenie, bo każdy z nas jest ułomny i grzeszy. Nagle falami napływała łączność z Bogiem, a to zawsze sprawia, że łzy zalewają oczy („dar łez”), serce kurczy się, a duszę zalewa słodycz...
Złożyłem ręce, nie obchodzi mnie lud chwilowo bardziej pobożny, ponieważ zmarł kanonik, który wiele lat był proboszczem. Zawsze „spowiadał” po Mszy św. aż do mojego wyjścia. Zaniedbał parafię, a przed odejściem - przy pomocy ruskich - „odnowił” kościół.
W krótkim czasie farba zaczęła odpadać. W kościele ma teraz tablicę i ludzie stawiają tam świeże kwiaty i palą lampki. Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (2010) zdziwiony stwierdziłem, że przed tablicą stoją dwa wazony świeżych kwiatów. Na wszystko trzeba sobie zasłużyć...
W tym czasie pod krzyżem Pana Jezusa pusto, czasami stoją tam kwiaty sztuczne z powaloną lampką. Krzyż Pana Jezusa powinien być wystrojony i promieniować światłością, Taka jest nasza wdzięczność. Ja opiekuję się „swoim” krzyżem, co nie podoba się władzy...wciąż „ludowej”.
Wybaczyłem mu czuwanie zza kratek konfesjonału w pustym kościele. No cóż...nadal obowiązuje dekret Bieruta. Żona twierdzi, że jest to choroba, ale nie moja, który to widzi tylko systemu, bo „związek nasz bratni miał ogarnąć ludzki ród”. Po stwierdzeniu takiej choroby w Federacji Rosyjskiej gościa poddajemy eutanazji. Dzisiaj, gdy to edytuję 29.06.2020 na mnie też wykonano taki wyrok, ale we własnej Izbie Lekarskiej (psychuszka)...
Zniszczono dwa pokolenia Polaków i trudno to odwrócić. Młodzi nic nie wiedzą o 17 września 1939, późniejszym zniewoleniu i stanie wojennym pod wodzą sowieckiego kacyka.
Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła...ratuje mnie ten codzienny Cud Ostatni (Eucharystia) i tak już będzie do końca tego zesłania!
Od 8.00 – 15.00 naprawiałem błędy moich kolegów:
- nabazgrolona recepta, chora ma zapalenie gardła, a wydano drogie leki na żylaki!
- pacjentce usunięto pęcherzyk żółciowy, a dalej pobiera cztery (!) niepotrzebne leki
- chora z zapaleniem gardła...wydała na leki 70 złoty, a powinna 7 zł!
- babci podano lek moczopędny i biega całe noce...z moczem.
Po odczycie intencji przypomną się dzisiejsze zdarzenia:
- chory wpadł z drukiem zwolnienia lekarskiego, gdzie zrobiłem błąd
- podczas operacji zaćmy zostawiono w oku „nici”, których nie zauważyła nasza okulistka, inna sprawiła, że zostały usunięte
- pacjentka przerwała kurację i zgłasza poprzednie objawy chorobowe!
Pisałem to przez 2 godziny na maszynie z korektorem w ręku (wymazuje błędy druku...jak gumka).
APeeL
26.12.2006(w) ZA NIEOCZEKIWANIE WRACAJĄCYCH DO DOMU
Św. Szczepana
W Wigilię wstąpiłem do biednej rodziny, która obdarowałem i prosiłem, aby modlili się za męża i ojca pijaka. Ja sam poprosiłem - w jego intencji - o kuszenie przez alkohol, ponieważ dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Cały czas przygotowywałem się do tej walki...nawet zawołałem o pomoc do św. Michała Archanioła...
Na miejscu stwierdziłem, że kierownik pomocy doraźnej bez porozumienia ze mną zmienił grafik i w moim pokoju smacznie chrapał murzyn-islamista Hassan z Sudanu, który miał już trzeci dyżur 24-godzinny z rzędu (normalnie ma dyżury w pokoju obok dla karetki „R”).
Później wyrzucą go, bo przy wypadku nie chciał wyjść z karetki. Wyobraź sobie to tsunami zapowiadane już dawno przez Waldemara Łysiaka (islamizacja Europy). Teraz, gdy to edytuję jest nawet szansa, bo wybory prezydenckie może wygrać Rafał Trzaskowski, bezbożnik, który będzie jednał (mnie z LGTB+ oraz islamistami)...
W złości wracałem z garami, torbą jedzenia i całym majdanem! Miałem chęć dzwonić do kierownika, obudzić go i zdenerwować. Nagle zawołałem; „Panie, Ty jesteś ważniejszy. Ty, Ty, Ty...Panie, jak wielka jest Twoja Mądrość, Ojcze i jak nieprzeniknione drogi”.
Szykujesz się do próby, a Tata daje ci inną, zwalnia z głupiej pracy, wskazuje na Kościół święty, bo pieniądze są też jego, jak wszystko...
Żona czyta o młodzieńcu, który nagle wrócił do domu - po czterech latach. Przypomina się syn marnotrawny. Teraz „patrzy” tomik wierszy mojej chorej z tytułem; „Czekam” i dziewczynka z koperty fundacji; „Mamusiu! Wróć!” Przekazuję tę „duchowość zdarzeń”, bo Bóg mówi do nas przez wszystko!
Dodatkowo w aktualnej prasie czytała o dwóch przypadkach nagłego powrotu do domu mężczyzny, który zostawił matkę ziemską (przyśnił mu się stół wigilijny) oraz dziewczyny.
Ile radości daje bliskim nagłe spotkanie kogoś z rodziny. Tak jest też w Królestwie Niebieskim, gdzie możemy trafić nieoczekiwanie („nie znasz dnia, ani godziny”). Tak ma nastąpić ponowne przybycie Pana „wszego stworzenia” (Paruzja). Co wówczas z lekceważącymi Prawdę; jeden będzie zabrany, a drugi zostawiony.
Ostrzegam wszystkich i Ciebie, który to czytasz. Nie patrz na pokój, słoneczko i śpiewające ptaszki oraz miłośników tego życia. Przez sekundę pomyśl, że zaskoczyło Cię to dzisiaj! Co wówczas? Nie wytłumaczysz się, że nie byłeś ostrzeżony!
Musisz zrozumieć, że czeka nas odrzucenie ciała fizycznego, aby móc wrócić - jako nieśmiertelna dusza - do Domu Ojca. Pan pokazał to na narodzie wyprowadzonym z Egiptu, a dzisiaj są to przeloty ptaków oraz powroty z „wyjazdów za chlebem”, uwolnienie z więzienia, internowania. To cierpienie dotyczy także przesiedleń (eksmisje rodzin i całych bloków), a dzisiaj, gdy to przepisuję (28.06.2020) jest to zbrodnicza reprywatyzacja.
W ręku mam stare kasety magnetofonowe ze świadectwami Polaków z Kazachstanu. Płynie też piosenka cygańska; „my swojego domu wciąż nie mamy" i ptaszek odwiedzający 25 samiczek w różnych gniazdkach…
Wieczorem napłynął obraz ateistów i wrogów Kościoła Zbawiciela, a moje serce pełne niechęci do nich zalała wszechogarniająca Miłość Boża. Tego nie można przekazać. Chodzi o Miłosierdzie Boże, które trwa do ostatniego krzyku; błagania o zmiłowanie lub przeklinanie (patrz; dobry Łotr i zły Łotr na krzyżu).
Wymienię takich, bo są w zasięgu ręki; zawodowa posłanka Joanna Senyszyn, posłowie SLD Ryszard Kalisz i Wojciech Olejniczak, a także senator Stefan Niesiołowski. To tylko przykłady z całego oceanu najbardziej oddalonych od Boga Ojca, który kocha ich bardziej ode mnie.
Pożegnaliśmy się z córką i zięciem, a po 5 minutach żona zauważyła, że zabrali klucze od mieszkania syna. Dogoniłem ich samochodem...właśnie wsiadali do autobusu. Zobacz jak jest to wszystko ułożone, bo klucze są symbolem otwierania drzwi podczas powrotu do domu.
Teraz, z powodu Sudańczyka Hassana stoję na Mszy św. w pobliskiej parafii, gdzie zemdlała dziewczynka. Tam też mały chłopczyk trudził się z otwarciem drzwi kościelnych...tak będzie z niewierzącymi i wrogami Domu Boga Ojca.
APeeL
28.12.2006(c) ZA POZBAWIONYCH OCHRONY
Na Mszy św. porannej zapatrzyłem się na Dzieciątko Jezus w żłobie, a zza choinki „patrzył” wizerunek Pana Jezusa...później to samo będzie z obrazem Pana Jezusa z Całunu.
Wcześniej słuchałem audycji o rzezi niewiniątek, gdzie apelowano o wołanie modlitewne za dzieci całego świata, aby nie zagrażało im żadne niebezpieczeństwo.
Po Eucharystii łzy zalały oczy, a w ustach pojawiła się wielka słodycz...wówczas zawsze staję się cichy, milczę i pragnę odosobnienia (powalony w ciele fizycznym); nie ma mnie i nic nie jest dla mnie ważne na tym zesłaniu.
Zapragnąłem świętej ciszy, która jest wielką łaską. Nie wypowiesz tego wszystkiego, bo zalała mnie pogoda, a to sprawia Pan Bóg w mojej duszy. „Chwała na wysokościach”...to święta łączność z Samym Bogiem, która sprawia, że ciało wygląda na zmartwione.
Ponadto trwał Pokój Boży i niewysłowiona słodycz duchowa, która zalewa także usta sprawiając wydzielanie śliny. Wprost chciało się krzyczeć podczas łączności z Tatą dotychczas dzikiego dziecka zabranego ze śmietnika. Znasz takie, dręczące rodziców.
Wszystkie sprawy tego świata odeszły. Nie mogłem się odzywać, a to dziwiło żonę, bo jestem na urlopie. Z nią jest odwrotnie, bo po Eucharystii staje się otwarta. Czekam, aby wyszła (ma sprawy do załatwienia), bo pragnę być sam na Sam z Panem Jezusem, ale nie spieszyła się.
W ręku mam art. o spalonych w Nigerii. Żona powiedziała o lekarzu obrońcy dzieci nienarodzonych opisanym w „Gościu niedzielnym”, a wzrok przykuła „Niedziela” z pięknym Dzieciątkiem Jezus oraz wiele innych zdjęć dzieci.
Napłynie obraz rzezi niewiniątek za Heroda oraz dalej trwająca rzeź dzieci nienarodzonych, zabijanie dziewczynek w Indiach, zakatowany przez rodziców 4-latek, lekarzowi zlecono zabicie dziecka z zesp. Downa. Wszędzie są zwyrodnialcy...
Tam też był opis 7-latka, który żył na śmietniku (wagi 10 kg) i miał kuratora! Napłynie też obraz dziewczynki poparzonej przez pijaną matkę...pisałem do niej i wspierałem finansowo. Zapytana dlaczego tak się stało odpowiedziała, że „tak chciał Bóg”.
Poprosiłem Pana Jezusa, aby sprawił jej świętość. Wiele wycierpiała, a przed nią jest droga krzyżową. Przebywa w domu dziecka, bo matce zabrano prawa rodzicielskie. Prośbę do Pana Jezusa powtarzam wielokrotnie. Zrozum rozpacz dziecka i jego bezsilność. Jeszcze dzieci w Afryce, Iranie i Afganistanie oraz program 997 z poszukiwaniem przestępców i bezbronnych ofiar.
Zapomniałem o możliwości ataku Szatana, a przypominano mi, bo kilka razy „patrzył” wizerunek lamparta! Nie zauważyłem wstępnych ataków...już w kościele, bo uporczywie napływały głupie sprawy dnia codziennego, tak jest zawsze w ataku i nie można tego pokonać.
Szatan zna moją słabość...naprawianie świata. W tym stanie niepotrzebnie zadzwoniłem do „Gościa niedzielnego”, ale pomyliłem numer i nagrałem się na sekretarkę telefonu prywatnego, a chodziło o ich fałsz w artykule, którego fragmenty przeczytałem! Pokój po zjednaniu z Panem Jezusem został zniweczony…ponadto załatwiałem wiele spraw, jeździłem po mieście, byłem w aptece, myłem samochód i zapaliłem lampki pod krzyżem.
Wszystko wyjaśniło się ok. 14.00, bo zapomniałem, że dzisiaj odwiedza nasze mieszkanie Pan Jezus (kapłan po kolędzie). Podczas przybycia kapłana byłem w WC w jednym kapciu! To nie jest śmieszne, bo po wizycie Pana Jezusa pokłóciliśmy się z żoną o „wiarę”!
Ona nie rozumie, że nasze drogi duchowe są odmienne. Ja mam dawać świadectwo wiary, rozgłaszać wszystkim o mojej łasce, chwalić Boga. Dobrze, że nie ustałem w zapisywaniu dziennika, bo teraz możesz o tym czytać, a mało jest relacji o mistyce eucharystycznej.
Na końcu w ręku znalazł się art. „Zleceniodawca jest na Kremlu” o zabójstwie Anny Politkowskiej. Wiedziała, że ją zabiją i odmawiała przyjęcia pracy na Zachodzie.
W nocy padłem na kolana i przepraszałem za wszystko Boga Ojca, a z włączonej kasety popłyną słowa o Jezusku; „piękny, bezbronny mały skarb”…
APeeL
31.12.2006(n) ZA WALCZĄCYCH Z WŁASNYMI SŁABOŚCIAMI
Zbliża się Sylwester z różnymi zaproszeniami. Ja nigdzie nie mogę iść, bo mam dyżur w pogotowiu, ale dobry, bo przez dwie noce padało (wówczas nie wzywają). To zdarza się rzadko! Zawołałem tylko do Najświętszego Taty; "Dziękuję, dziękuję"...
Wczoraj zmarł dziadek, zarobek przekazałem personelowi, ponieważ nie ugościłem ich w dniu imienin i urodzin w listopadzie. Obiecałem sobie, że nie będę tego czynił, bo jest to grzeszne. Już rano trafiłem karetkę do chorej babci, do padaczki oraz do umierającego...tuż po wypisie ze szpitala.
Na spacerze czułem, że intencja kręci się wokół wad, zachcianek, słabości oraz własnej grzeczności. Później z radia popłyną słowa piosenki; "nie zadzieraj nosa nie rób takiej miny", a z kasety (wybrana jedna z wielu) kapłan w kazaniu będzie mówił o poczuciu wstrętu do własnej grzeczności.
Tak bo gadam, żartuję, marnuję czas i nie podobam się sobie...nawet na stypach żartuję, a to nie podoba się mnie i innym. To samo pisze redaktorka "Gazety wyborczej"...o sobie! Jednak nie mogę przezwyciężyć swoich słabostek...szczególnie w zgromadzeniach. Muszę unikać ludzi, a ciągnie mnie do nich. Anioł podpowiedział, że w tej sprawie trzeba się modlić!
Msza św. o 17:00 przyniosła ukojenie i nie chciało się wyjść z kościoła. Północ, trwa kanonada petard i błyski, a ja w tym czasie wołam na kolanach do Najświętszego Taty, ponieważ pragnę zmienić się w tym roku. Głównie chodzi o moje gadanie, bo żarty często nie trafiają w nastrój innych.
Później byłem u zmarłej babuszki z mojego rejonu, gdzie podczas wypisywania karty zgonu mówiłem o Bogu oraz łasce dobrej i godnej śmierci. Jej mąż zmarł nagle, bo prosił o taką!
Trwa cisza, jak dobrze jest sam na Sam z Tatą! Wprost czuję Jego bliskość! Podziękowałem za cud stworzenia wszystkiego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 928
NMP Nieustającej Pomocy.
W śnie szedłem do kościoła krętą i „ciernistą” ścieżką, a już na jawie - w drodze na Mszę św. z nabożeństwem do Serca Pana Jezusa - napłyną wyrzuty sumienia...już dawno przebaczonych grzechów. Popłakałem się i przepraszałem Boga Ojca, ale była to namiastka potwierdzająca później odczytaną intencję modlitewną tego dnia.
Przy klepsydrze 44-latka starszemu panu, który też codziennie uczestniczy w Mszy św. powiedziałem, że nasze nieśmiertelne dusze są stwarzane przez Boga Ojca myślą...jak wszystko. My też to potrafimy (drukarki 3D), ale musimy posługiwać się różnymi technikami. Dodałem, że życie nie jest czasem od narodzin do śmierci, bo dusze są nieśmiertelne...nie giną nawet w Piekle. Podziękował za te słowa...
W kościele przywitały mnie słowa z ekranu; „Niechaj zawsze błogosławi nas Pan”. W Ew (Mt8, 5-17) Pan Jezus uzdrwowił sługę setnika, teściową Piotra oraz wiele chorych i opętanych.
W kazaniu kapłan mówił o swoich doświadczeniach dotyczących wyrzutów sumienia, co jest rzadkością. Nie podkreślił, że nasze grzechy - przebaczone w Sakramencie Pojednania - wypomina nam Szatan.
Pan Bóg dał nam wielką łaskę, którą jest namaszczony kapłan (spowiednik). Przed tym Sakramentem Świętym należy dokonać; rachunku sumienia, żalu za grzechy, mocnego postanowienia poprawy, przeprowadzić szczerą spowiedź i dokonać zadośćuczynienia Panu Bogu (pokuta) i bliźniemu.
Większość nie podchodzi do tego poważnie, a przecież później mamy przyjąć Komunię św. czyli zjednać się z Duchowym Ciałem Pana Jezusa! Wielu nie ma poczucia grzechów i traktuje spowiedź czyli prośbę do Boga o przebaczenie jako obowiązek...przed którą i po której nie padają na kolana. Ten obowiązek potwierdza Kościół Święty ze stwierdzeniem zjednania z Panem Jezusem; „dwa razy w roku”. Ktoś to ustalił, uzasadnił i to się głosi..
W późniejszej rozmowie kapłan wskazał, że do młodych nie mówi o Szatanie, bo swoje grzechy zwalą na Bestię, a wierni nie zrozumieją tego...natomiast takim jak ja nie trzeba tego tłumaczyć.
Do słów kapłana podszedłem z zadziwieniem, ale pomyślałem o jej owocu! Zawiła argumentacja sprawia, że nie pada słowo; Szatan! Od kogo to? Wszystko poznacie po owocach...
Przekazałem moje spostrzeżenie, że Szatan kusi nas w pierwszej osobie;
1. odciąga od spowiedzi, bo dla „moich grzechów nie ma już przebaczenia”...
2. po Sakramencie Pojednania nęka wyrzutami sumienia przypominając grzechy zmazaniu raz na zawsze!
Człowiek słaby duchowo nawet nie przypuści, że „jego” myśli (kuszenie) są podsuwane przez Przeciwnika Boga. Przecież atakowany nie poradzi sobie, bo trzeba żegnać się, użyć wody święconej, zawołać o ochronę do św. Michała Archanioła (przykład).
Eucharystia ułożyła się w węzełek (czeka mnie praca) i dodatkowo z obrazu dwa razy „spojrzała" s. Faustyna...przypomniała się też korona cierniowa, która przykuła wzrok w garażu. Później na ekranie komputera - podczas porządkowania zapisów - pojawi się też krzyż...odbity ze ściany pokoju. Przekazuję "duchowość" tych zdarzeń zapowiadających wysiłek i tak się stanie, bo przez 3-4 godziny będę porządkował zapisy (tracił czas).
Ponadto cały dzień będzie trwała pustka duchowa oraz senność (padnę od 15.00-20.00). Później serce zaleje miłość do Boga Ojca z pragnieniem odczytania intencji. Po wyjściu z domu popłynie moja modlitwa przerwana atakiem komarów. Pozostanie tylko „św. Agonia Pana Jezusa”, która odmówię jutro...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1023
Rafał Trzaskowski; „nie jest charyzmatyczny, ale fajny i sympatyczny”...Jan Hartman
Musisz zrozumieć, że Bóg Ojciec nic nie ukrywa jak Szatan z jego agentami. Gdybyś przez chwilkę ujrzał plany Bestii to zrozumiałbyś stan mojego serca. Mamy bowiem 50-70% zniewolonych rodaków, dobrych ludzi, pragnących stanowisk, realizowania swoich planów i normalnego życia z otrzymywaniem tego, co im się należy.
Jeżeli zostałeś agentem okupanta miałeś wszystko, co nienależne (uwłaszczenie społeczne przeszło dzięki wetu prezia Olka w ręce członków „państwa w państwie”). Ten sprzedawczyk dzisiaj staje się „nauczycielem” w TVN 24 obok Donka i Bronka z „Psiej Budy”. Dzisiejszy dzień mam poświęcić za tych rodaków, którzy zagrażają ojczyźnie danej i wybranej przez Stwórcę…
Koniecznie kup aktualną „Gazetę warszawską”, gdzie Mirosław Kokoszkiewicz pisze w art.; „Biało-Czerwona czy tęczowa?”, że na tle zdegenerowanej przez lewactwo Zachodniej Europy jesteśmy oazą normalności, zdrowego rozsądku i chrześcijańskich wartości.
Przytoczę tytuły innych artykułów: „Niemcy za plecami Trzaskowskiego”, „Kto był zdrajcą będzie nazywany zdrajcą”...Andrzej Duda, „To mówiłem ja - Grodzki Tomasz, polityczny chłystek drugiej klasy”, „Eksperci SB w lewackim TOK FM”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”!
To przekład różowej zarazy, która teraz podnosi głowę po wystawieniu na prezydenta Rafała Trzaskowskiego; pajacyka na druciku (małego człowieka w maszynie), jawnego kłamcy, aparatczyka zaprzedanego poganom (masona?), zwolennika tęczowej zarazy. Po wyborach do akcji wkroczy Bezpieka, a ci potrafią szkodzić, bo szkolili ich od dziecka.
Jeżeli jesteś katolikiem nie wolno Ci głosować na tego syna szatańskiego, bo będziesz miał grzech. On nawet jest mnie groźny, bo ujawniony. Gorzej jest z faryzeuszami udającymi wierzących z którymi zapoznałem się w „moim” samorządzie lekarskim.
Tam też wystawiono podobnego do Rafała Trzaskowskiego na prezesa OIL...nieświadomego Łukasza Jankowskiego, który pokonał w wyborach chorego na władzę dziadka Andrzeja Sawoniego. Głosowali na niego delegaci, których na dole nikt nie wybierał (mój rejon reprezentuje namaszczony przez Izbę Lekarską dyrektor miejscowego sanepidu). To jest demokracja typu sowieckiego…
Tak prosi się Msza św. za ojczyznę w Świątyni Opatrzności Bożej (pisałem dwa listy do Andrzeja Dudy). W Belwederze jest kaplica, ale to nie to samo. Po co mamy Świątynię Boga naszego? Zdobyłem telefon jego kapelana, ale nie odpowiadał.
„Jasnowidz” Wojciech Glanc w swojej wizji ujrzał prezydenta Andrzeja Dudę z którego wychodziły okropne węże, ale stwierdził, że wygra. Pomylił się, bo te jadowite gady są symbolem zaplecza Rafała Trzaskowskiego: Niemcy i Federacja Rosyjska, gen. Piotr Pytel, były szef SKW, który w 2017 r. został zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową (zarzut nielegalnego nawiązania współpracy z FSB).
Zobacz, co napisał prof. Jan Hartman 06.06.2020 na swoim blogu (www.polityka.pl); „Odzyskanie państwa, a więc obalenie coraz bardziej oszalałego reżimu Kaczyńskiego, jest naszym zbiorowym i indywidualnym obowiązkiem. /../ aby zdemolowane i rozkradane państwo wróciło w ręce jako tako przyzwoitych i kompetentnych ludzi, którzy podejmą się jego odbudowy. Takie minimum to oddanie głosu na Trzaskowskiego. /../"…
Tam dałem komentarz jako Teista; Panie Profesorze! Jeżeli Pana prognozy wypalą to ogłoszę wszem i wobec, że jest Pan prorokiem politycznym…ala Jackowskim; trafi jak się pomyli. Ja modlę się, aby nie spotkało nas nieszczęście…
W tej intencji poświęcę dzisiejszą Mszę św. z Eucharystią, moje modlitwy oraz nabożeństwo do Serca Pana Jezus. Jakby na znak w dzisiejszych czytaniach będzie relacja (2Krl 25, 1-12) o zdobyciu Jerozolimy przez króla babilońskiego Nabuchodonozora. Świątynię i wielkie domy spalono, mury zniszczono, a ludność uprowadzono...
APeeL
Aktualnie przepisana
25.12.2006(p) ZA DAJĄCYCH ŚWIADECTWO PRAWDZIE
Boże Narodzenie
W nocy miałem straszący sen: na moich oczach w napadzie dokonano morderstwa, policja została zawiadomiona, a ja miałem być świadkiem przeciwko mordercy - psychopacie!
Zacznę ten zapis od stwierdzenia, że Bóg powierzył człowiekowi Prawdę objawiając Samego Siebie. Przekazał to raz na zawsze Pan Jezus; «poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli» (J 8, 32).
Mój profesor teologii św. Paweł - w jednej ze swoich podróży misyjnych - trafił do Aten, gdzie było pełne posągów przedstawiających rozmaite bóstwa. Tam przemówił; «Mężowie ateńscy widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: 'Nieznanemu Bogu'.
Po tym wstępie zaczął mówić o Bogu jako Stwórcy, jako o Tym, który jest źródłem wszelkiego życia. Wskazał, aby nie szukali Boga po omacku, bo w rzeczywistości jest On przy każdym z nas!
Kościół po Pasterce był ogrzany i nie było ścisku. Pierwszy podszedłem do Eucharystii, ale kapłan, a właściwie Pan Jezus przeszedł obok mnie i powrócił po chwilce. To znak, że nie utrzymałem języka za zębami (w czasie Wigilii)...nawet przebiłem posłankę Joannę Senyszyn, która z okazji Świąt podczas wizyty w telewizji będzie łagodna jak baranek .
W TVP 1 pokażą film „Testament” ze świadectwem wiary pięknego kapłana, który zachoruje na sclerosis multiplex (stwardnienie rozsiane). Jeszcze relacja z działalności Jana Pawła II (misje).
Trudno jest przekazać świadectwo i mówić o prawdzie. Próbowałem to czynić do córki z kolegą po ślubie „partyjnym", ale kula trafiała w płot, a dodatkowo żona wskazywała na „święta i gości".
W ręku znalazło się zdjęcia zabitego Waldemara Milewicza, reportera wojennego. Popłakałem się, a straszliwy ból przeszył serce, bo był mi bliski za to, że ryzykował życie, aby pokazać prawdę...wprost z frontu.
Teraz, gdy to przepisuję (26.06.2020) popłakałem się ponownie, a łzy płynęły po twarzy, bo „Super express” z dnia 8-9 maja 2004 r. dał jego zdjęcie (zabitego przez zamachowców) na pierwszej stronie z tytułem; „To miała być jego Ostatnia Misja”.
W ręku miałem też „Gazetę wyborczą”; „Ostatni artykuł Anny Politkowskiej”, która w Federacji Rosyjskiej działała podobnie do Waldemara Milewicza. Napisała list do matki dwóch Czeczeńców, którzy trafili do zakładów poprawczych (obozów koncentracyjnych). Opisała też los Czeczeńca Biesłana Gadajewa, któremu zarzucono zabójstwo kilku Rosjan, czego nie uczynił.
Niewinny zrelacjonował przebieg przesłuchania; na przywitanie otrzymał dwa uderzenia pięścią w okolicę prawego oka, wyłamali mu ręce i założyli kajdanki z przodu pod kolanami. Wsunęli mu rurę na której został podwieszony między dwoma stołami, a do palców ręki przymocowali przewody elektryczne...po chwili był rażony prądem i bity pałkami. Ponieważ krzyczał o pomoc do Boga założyli mu na głowę czarną torbę.
Powiedział, że będzie mówił, ale nie wiedział o czym. Wówczas uderzali go metalową rurą i polewali wodą, gdy tracił przytomność. To przekazała później zamordowana dziennikarka Anna Politkowska. Dzisiaj te metody trwają w Korei Północnej.
Sam doznałem tego, ale bez walenia pałką we własnej Izbie Lekarskiej (2007/2008 r.), gdzie psychiatrzy rzucili we mnie psychuszką. Nie uczyniły tego dzikie bestie, hołota, ale funkcjonariusze publiczni, lekarze, Polacy. Kolega Medard Lech zbadała mnie będąc na wczasach, a był w tym czasie szefem Komisji Etyki Lekarskiej.
Jak tacy czują się, gdy bronili psychiatrę-ważniaka powalającego krzyż, a mnie jako obrońcę zrobili głupim i podtrzymują to 12 lat w kraju katolickim, gdzie jest niezliczona ilość instytucji broniących poszkodowanych.
Z tamtego czasu, trzeba dodać bestialski mord na małżeństwie Jaroszewiczów, stan wojenny i art. „Jak UB łamała księży” (świadectwa o śmierci patriotów). W ręku znajdzie się też świadectwo Polaka porwanego w Iraku, który skuty kajdanami odmawiał swoją wersję „Ojcze nasz”...został uwolniony przez Amerykanów. Jutro będzie wspomnienie męczeństwa św. Szczepana, który dochował wierności Bogu do końca.
Zadzwoniłem do „Gościa niedzielnego” i wskazałem im na manipulacje i szerzenie zła, bo w programie telewizyjnym ukryte w/w świadectwo kapłana („Testament”). Zarazem promowano film w TV Polsat („Opętanie”). Wskazałem, że będą odpowiadać za tak czynione zło, a mają szerzyć wartości chrześcijańskie.
Kończę ten zapis, a w TV Polsat biskup mówi o potrzebie dawania świadectwa za cenę wyśmiania i poniżenia. Dodatkowo popłynie świadectwo płaczącej matki, która mówiła o uratowaniu syna po ciężkim urazie czaszkowo-mózgowym (praktycznie był zmasakrowany w wypadku).
Trzy razy przyśniła się jej Matka Boża z Gierzwałdu i wskazała co trzeba zrobić. Zdrowiał natychmiast po wykonywaniu okładów twarzy wodą z tamtego cudownego źródełka...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 938
Z kościoła wziąłem m-k „Miłujcie się” (2020 r.), gdzie zwrócił uwagę art.; „Czas ucieka, wieczność czeka” poświęcony naszemu zbawieniu. Wiem to wszystko, ale przytoczę później oceny innych mistyków…
Przyjmij tylko to, co piszę jako ostrzeżenie;
1. Każdy z nas został stworzony myślą Boga Ojca jako nieśmiertelna dusza. Nie wiem dlaczego znalazłem się razem z Tobą na tym zesłaniu...dołączony do ciała. W odróżnieniu od zwierząt pragniemy powrotu do Królestwa Bożego...
2. Posiadamy rozum (wykorzystywany w 5-10%), którego zadaniem jest ujrzenie cudu stworzenia wszystkiego. Ja widzę to szczególnie jako lekarz i dziwię się ślepocie niewierzących. Badająca budowę atomu ujrzała w nim cud stworzenia przez Boga. Przykre jest to, że duża grupa ludzi szydzi z tej Prawdy i trwa w duchowym zaślepieniu.
3. Nasze narodziny i śmierć nie oznaczają „życia”, bo dotyczą tylko ciała...jak u zwierząt. Życie dotyczy tylko naszej nieśmiertelnej duszy. Jako lekarz mający kontakt z różnymi ludźmi poznałem ich poglądy. Przykry jest brak zainteresowania naszą duszą i jej zbawieniem...
4. Tylko od naszej woli zależy czy trafimy do;
K r ó l e s t w a B o ż e g o
Prowadzi doń ciernistej droga z boleściami i łzami w oczach oraz naszymi upadkami na kamienie, a przez ciasną bramę wchodzi się do Ogrodu Szczęścia. Tak właśnie szedłem ostatnio w procesji wokół kościoła...po kwiatach rzucanych Panu Jezusowi, w pełni słońca przy śpiewie ptaszków z zapytaniem; „czy chcę tak wracać do Raju?”
Nasz skarb jest w Niebie i przysparza nam wiele kłopotów, ponieważ wstawiamy się za skrzywdzonymi, wskazujemy na grzeszność, widzimy fałsz i przekupność.
Pan Jezus mówił do Rzymian o duszach (byli bardziej zainteresowani od Żydów), którzy nie znali Boga Prawdziwego, o duszach obudzonych i dążących do świętości. Dziwne, ponieważ często powtarzam, że do Boga i Nieba nie możemy wrócić bez pragnienia uzyskania świętości...
C z y ś ć c a
Nie życzę nikomu dostania się do Czyśćca, bo jest to miejsce wielkiego cierpienia. Tam już wiemy, że jest Bóg Ojciec i Raj, ale furta jest zamknięta. Przybywają tam różne kategorie dusz np. dobrych ludzi, letnich katolików czy nawróconych w ostatnim krzyku, itd.
Czekają na wstawiennictwo modlitewne „resztki Pana”. Ja czynię to codziennie, ale intencje obejmują wszystkie dusze, czasami wołam za ostatnią w Czyśćcu, wskazaną albo skrzywdzoną przeze mnie w tym życiu.
Jakby na znak od Boga w poszukiwaniu cytatu z Biblii trafiłem na blog naszego Kościoła Baptystów oraz „rodziny chrześcijańskiej” w Walii. Wskazałem, że nasz kontakt nie jest przypadkowy, bo tylko w wierze katolickiej mamy Cud Ostatni (Eucharystię). Piszę to, aby pokazać obecne drogi ewangelizacji, bo oni cytują Biblię, a w tym czasie grzeszą oderwaniem się od Prawdy.
P i e k ł a
Właśnie na ten temat - w aktualnej „Polonia Christiana” - pisze red. Sławomir Skiba; „Senne majaki czy realna wizja” z ryciną dusz ludzkich wpadających niespodziewanie do otwartej czeluści wg słów s. Faustyny.
Siostra przekazała, co wiem, że; jest tam „najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło” (Dz. 741). Ś.p. ks. Gabriele Amorth, były egzorcysta watykański potwierdza, że; „Największym podstępem diabła jest wmówienie ludziom, że go nie ma”.
To też znam z rozmów z niewierzącymi, pewnymi siebie, opierającymi się na swojej mądrości, wykształceniu z powoływaniem się na XXI wiek. Cóż on oznacza wobec wieczności?
Podczas nabożeństwa do Serca Pana Jezusa z późniejsza Mszą św. pozostałem na placu kościelnym, gdzie z płaczem dziękowałem za łagodne powiewy wiatru. Eucharystia ułożyła się ochronnie. Przez godzinę wołałem do Boga w tej bardzo poważnej intencji…
APeeL
Aktualnie przepisane...
27.12.2006(ś) ZA TYCH, KTÓRZY ODKRYLI SWOJE POWOŁANIE...
Jakże człowiek jest „wielki w ciele”, które z czasem marnieje. Dzisiaj, gdy to przepisuję (25.06.2020) - w drodze do kościoła - przejeżdżałem obok ławkowców (siedzących na ławkach). Jednego z nich lubię, bo jest wielki w ciele, ale mały w duszy...odwrotnie jak u mnie.
W mojej łasce (mistyka eucharystyczna) przed Eucharystią jestem wielki w ciele, które w różnym stopniu tracę po zjednaniem z Panem Jezusem. Wówczas staję się wielki w duszy (duchowo); pragnę odosobnienia, milczenie, a jestem gadatliwy...dziwne, bo odwrotnie jest żoną. Po Eucharystii staje się „otwarta” i radosna, pragnie rozmawiać i obdarowywać.
W tym czasie często mam łzy w zamkniętych oczach, a w sercu ucisk, który nie ma nic wspólnego z bólem np. wieńcowym), zwalnia się oddech (muszę „wzdychać” z wymawianiem Imienia Pana Jezusa) i nie ma mnie dla świata…
Chciałbym tak trwać do końca tego zesłania z powrotem do Królestwa Bożego („umrzeć”). Nasze ciało marnieje z wiekiem, a podobnie jest z naszą zapomnianą duszą, która traci świętość, a w grzechach staje się martwa.
W tamtym czasie kapłan mówił o szukaniu szczęścia i odnalezieniu celu życia. Jedna z parafianek życzyła mi szczęścia i błogosławieństwa Bożego, a ja zapytałem ją jaki jest cel naszego życia? Ponieważ odpowiedziała, że jest to powrót do Boga wskazałem jej, aby zapragnęła świętości.
Zaśmiała się jak czynią ludzie, ponieważ święty to; o. Pio, o. Kolbe, s. Faustyna, itd. Wróg wiary wręcz oburzy się na takie życzenie, bo „ze świętości niczego nie ma”! Wielką radość daje pójście właściwą drogą.
W ręku znalazł się mam kalendarz z opisem wyboru drogi życia; od planu (lekarka) do spełnienia powołania (zakonnica). Wielkim nieszczęściem jest spaczone powołanie („został księdzem, bo tak chciała matka”). Zapamiętaj, że Pan Jezus jest zawsze wierny, nigdy nie opuszcza i zawsze odpowiada na nasze prośby szczególnie dotyczące celu naszego życia.
Podczas konsekracji moja dusza wołała;
Panie Jezu! Jezu! Królu mojego serca na wieki wieków.
Niech będzie błogosławiony Najświętszy Ojciec po wszystkie czasy!
Niech króluje w moim sercu każdego dnia i w każdej chwili.
Święty Boże…Święty…Święty…Święty.
Ojcze! obejmij wszystkich z mojej rodziny i dusze takich.
Obejmij tych, których skrzywdziłem i tych, którzy mnie krzywdzą.
Św. Michale Archaniele chroń!
Każdego dnia bądź przy mnie i prowadź, bym nie zboczył z oznaczonej drogi.
Aniołowie i Wszyscy Święci bądźcie przy mnie
Tak pragnę wrócić do świętej ojczyzny i pociągnąć za sobą innych, bo
tylu jest pustych, obojętnych, wyśmiewających wiarę i wrogów Boga.
Matko Najświętsza daj ochronę…
Jakby na potwierdzenie przyjęcia mojego wołania "spojrzał" wielki obraz Trójcy Świętej, a później trafię na scenę zamachu na życie Jana Pawła II z zamykającą się księgą na jego trumnie..."Wykonało się". Zobacz jak Pan potwierdza wypełnienie misji!
Dzisiaj, gdy to przepisuję( 25.06.2020) trafiłem na książkę; MISTYKA EUCHARYSTYCZNA Bł. Maria Kandyda od Eucharystii. To było zarazem potwierdzenie intencji tego dnia...
APeeL
16.12.2006(s) ZA OFIARY PACYFIKACJI KOPALNI WUJEK...
Stan wojenny; 13.12.1981 - 22 lipca 1983
W tamtym czasie pracowałem w okupacyjnej JW 2481...lubiłem żołnierzy, bo ze względu na wadę serca nie uczestniczyłem w przysposobieniu wojskowym. Ponadto w kantynie mogłem zrealizować kartki na mięso.
Dzisiaj wypada 25-lecie pacyfikacji kopalni „Wujek” w Katowicach (16 grudnia 1981), gdzie - doszło do masakry górników biorących udział w strajku okupacyjnym - przeciwko ogłoszeniu stanu wojennego. Podczas pacyfikacji siłami milicji oraz wojska w wyniku strzałów Plutonu Specjalnego ZOMO zginęło 9 górników, a 23 zostało rannych.
To był regularny bój od Szczecina poprzez Gdańsk aż do kopalni „Wujek”...zabici, ranni i kobiety z dziećmi zatrzymujące czołgi. Nie ukarano nikogo ważnego, a ci na dole nigdy nie odmówili wykonana rozkazu. Kazimierz Kutz na podstawie tych tragicznych wydarzeń nakręcił film; „Śmierć jak kromka chleba”, który będę oglądał.
Później zadzwoniłem do stacji telewizyjnej „Kino Polska” i zapytałem dlaczego właśnie teraz dali czerwoną propagandówkę stanu wojennego. Nawet śmiano się tam z ofiar, które były potrzebne „Solidarności”!
Powiedziałem; „Nie macie żadnego szacunku dla tych wydarzeń. Nawet nie drgnie wam serce z powodu 1.6 miliona wysiedlonych i wymordowanych po otrzymaniu 17 września 1939 roku „noża w plecy”. Wy powinniście nazywać się „Kino Sowiety”...programista nie chciał podejść do telefonu.
W drodze na poranną Mszę św. płakałem, bo Polak strzelał do Polaka...nawet do bezbronnego górnika. Nie miałem odwagi nawet podnieś głowy, byłem skulony i niegodny. Popłakałem się przy czytaniach, gdzie były słowa o mocy Boga Ojca, naszego Stwórcy.
Na tym spotkaniu z Panem Jezusem nie wspomniano o rocznicy tej tragedii, ale proboszcz poinformował, że w nocy zmarł kanonik...stary był, ale jeszcze niedawno śpiewał.
Ja w tym czasie przepraszałem 100 razy Boga Ojca za moje złości i złe uczynki...nawet po otrzymaniu łaski wiary z wiedzą, że mam Matkę Prawdziwą i św. Opiekuna Józefa.
Dzisiaj miałem nawał w pracy (od 7.00 - 15.00), którą ofiarowałem z Mszą św. i Eucharystią oraz modlitwami w intencji tego dnia. Miałem moc (7.00-15.00) do pocieszania chorych, wykonywania blokad przyczepów (zmora), a w podzięce na wizycie u babci napadł na mnie piesek. Przypomniała się relacja w telewizji kopnięcia przez studenta suczki z małymi.
Ponownie wróciły obrazy ze stanu wojennego, gdzie brat uderzał brata po głowie z relacją o matce zabitego górnika z kopalni „Wujek”. Sądzeni policjanci milczeli (omerta), a pobity - w tamtym czasie - popełnił samobójstwo. Taki los zgotował Polak Polakowi...
W tym czasie zawołałem: „Ojcze miej miłosierdzie nad nadużywającymi władzy”. Nawet Kościół wpadł w tę pułapkę. Dlatego Pan Jezus prosi o modlitwę za: "Moich kapłanów, Moich biskupów i Moich kardynałów, aby rozpoznawali Moją Wolę”...
Podczas odmawiania modlitwy trafiłem pod mój krzyż...przypomniał się też ksiądz Jerzy Popiełuszko (zamordowany 19 października 1984 r), obrońca krzywdzonych...
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 919
„Pan jest mocą Swojego ludu”
„Wysłuchaj Panie naszego wołania”...
Przebudziłem się w środku nocy i w ciemności odczułem niebezpieczeństwo w jakim znalazła się nasza ojczyzna. Zawołałem tylko; „Tato! Ratuj!”...
Jest mi przykro, że prezydent Andrzej Duda nie zamawiał nabożeństw w intencji naszej ojczyzny, która jest szczególnie atakowana przez Szatana! W boju z Przeciwnikiem Boga nie wystarczy opieranie się na mocy ludzkiej...
Wróciło wczorajsze przesłuchanie szef kancelarii premiera Michała Dworczyka w "Kropce nad i" przez prokuratorkę w TVN24, który już w pierwszym zarzucie „Stokrotki” stwierdził manipulację, a później udowadniał jej błędne postępowanie. Mówiąc moim językiem wskazał, że jako dziennikarka wolnych mediów szczyci się obiektywizmem, a zarazem dziko atakuje jedną opcję.
Wśród jej głupich pytań padł zarzut o przemawianie członkini rządu PiS z ambony w kaplicy MB Częstochowskiej. Szef sprostował zarzut, że „nie z ambony” i zapytał dlaczego nie dziwiła się, gdy występował tam Bronisław Komorowski, a Donald Tusk przemawiał w kościele?
Wiadomo, że TVN24 jest „partyjna”, ale nikt im tego nie potrafi powiedzieć. Taką charyzmę powinien mieć prezydent RP (w sensie zachowania „A”).
Od 1.00 - 5.00 edytowałem dwa zapisy i to przy pomocy Ducha Św.! Bez Jego prowadzenia nie umiałbym zauważyć odpowiednich faktów, trafić na potrzebne artykuły, zdjęcia, itd. Przed snem o 5.00 powtarzałem wkoło „Tato! Tato! Obroń naszą ojczyznę”.
Tylko przez chwilkę wahałem się czy jechać na Mszę św. poranną, ale posłuchałem natchnienia, ponieważ nie znam przebiegu tego dnia. Okaże się, że dzisiaj jest uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela, a nabożeństwo wieczorne nie będzie mi pasowało.
Prorok Jeremiasz mówi to, co wczoraj cytowany Pan Jezus (na stronie) o naszym stworzeniu (Jr1, 4-10); jesteśmy powoływani do misji już przed narodzeniem, ciążą, itd. Nie trzeba być wykształconym, aby powtórzyć Słowa Pana i iść tam, gdzie zaleca. Na ten czas Pan Bóg dotknął ust proroka...
Psalmista wołał ode mnie w Ps 71(70); „W Tobie, Panie, ucieczka moja /../ Wyzwól mnie i ratuj /../ i ześlij ocalenie /../ Bądź dla mnie /../ skała schronienia i zamkiem warownym /../ opoką i twierdzą /../”.
W Ew (Łk1, 5-17) jest zapowiedź narodzenia Jana Chrzciciele. Kapłan Zachariasz wyprosił posiadanie potomka; jego żona Elżbieta była bezpłodna, a oboje „posunięci w latach”. Anioł zapowiedział im spełnienie prośby i zalecił, aby synowi dać na imię; Jan, który już w łonie matki będzie napełniony Duchem Świętym.
Eucharystia ułożyła się węzełek i faktycznie dalej pracowałem (po 2 godzinach snu). Przed nabożeństwem do Serca Pana Jezusa miałem wyklarowaną intencję i z głębi serca wołałem do Pana Jezusa, aby wyprosił u Boga Ojca obronę naszej ojczyzny.
Pasują tutaj słowa Boga Ojca do s. Ravasio; <<Chciałbym, aby wszystkie Moje stworzenia były przekonane, że istnieje Ojciec, który czuwa nad nimi i który chciałby spowodować, aby już tu na ziemi, odczuwały przedsmak szczęścia wiecznego. (…) Moim największym szczęściem jest przychodzenie mu z pomocą i ratowanie go>>...
Napłynęła pełnia poczucia, abym nie martwił się, bo ta zawierucha skończy się dobrze dla mojej ojczyzny, a łzy zakręciły się w oczach (u mnie to znak „prawdy”). Dodatkowo sprawiła to wczorajsza intencja...wiem już, że - w moich zapisach - mam stawiać Boga Ojca na pierwszym miejscu...choćby z powodu łaski odczytywania Jego Woli.
Zapraszam wszystkich patriotów do uczestnictwa w tych dniach (25 - 27 czerwca) w Mszach św. za ojczyznę...
APeeL
Aktualnie przepisane...
21.12.2006(c) ZA OBŁUDNYCH...
Obłuda; to inaczej dwulicowość, hipokryzja, nieszczerość. To postawa kogoś, kto ukrywa swoje prawdziwe myśli i uczucia, aby zaprezentować się w lepszym świetle. Obłuda to broń Szatana na której szczycie jest Antykościół (masoneria)...
Ponieważ przepisuję tę intencję 24.06.2020...mamy tylko cztery dni do wyborów prezydenckich i każdy sprawny umysłowo widzi obłudę kandydatów. Przy mojej łasce wiary i interesowaniu się polityką (nie można oddzielić życia duchowego od codziennej egzystencji)...jasno widzisz pełnych obłudy (PO) z ich partyjnym kandydatem.
Rafał Trzaskowski pragnie budować naszą przyszłość nie oglądając się wstecz, zjednać nas, a nie dzielić. Chodzi o jedność narodu, ale bez Boga i wiary, bo Pan Jezus przyszedł, aby nas podzielić...
Na ten czas Pan dał do ręki podpisaną przez niego Warszawską Deklarację LGTB+...
1. Stworzyć hostele (tanie miejsca noclegowe) dla „spółkujących inaczej”, bo całe ich masy błąkają się po ulicach
2. Brak jest Centrum dla tych grzeszników
3. Istnieje potrzeba całodobowego monitoringu ochronnego dla ofiar takiej dyskryminacji
4. Każda szkoła powinna przejść szkolenie, aby od małego uczulać dzieci na ten problem
5. Trzeba powołać pełnomocników z całymi zespołami do równego traktowania
6. Ratusz i prezydent W-wy powinny wspierać Parady Grzeszności, a podczas ich trwania wywieszać tęczową flagę
7. Wszyscy urzędnicy niższych szczebli powinni znać kartą różnorodności
8. Władze powinny stworzyć dokumenty programowe…
Sam zobacz jak Szatan demoluje ludzkie mózgi i co wyprawia w głowach ludzi bezbożnych. Przecież każdy widział jak w czasie Parady Równości małpowano Mszę św. i Procesję Eucharystyczną. „Panie zmiłuj się nad Sodomą, która puchnie w RP”...
W tamtym czasie (19 grudnia 2006) „Gazeta Polska” dotarła do dokumentów świadczących, że nowy metropolita warszawski, arcybiskup Stanisław Wielgus przez 20 lat był agentem bezpieki (podpisał „lojalkę”).
Przepłynął cały świat ludzi obłudnych...od Judasza do zwykłych ludzi. Waldemar Łysiak pisze o swoim recenzencie, a każda jego książka w tytule zawiera to, o czym piszę; „Rzeczpospolita Kłamców”, „Alfabet Szulerów”, „Najgorszy”.
W telewizji popłyną obrazy demokracji z panią Joanną Senyszyn (teraz proponuje tworzenie elitarnych cmentarzy...dla piesków!) i Marią Szyszkowską. Fanatyczne ateistki biadolą nad swoim losem w państwie wyznaniowym. Skandalista i fałszywy idol Michał Wiśniewski w Wigilię będzie śpiewał piosenki religijne.
W tej grupie są „nauczyciele” typu gwiazd upaprani w różnych świństwach. Nawet lekarze są za; eutanazją, aborcją na żądanie i narkotykami na własne potrzeby (minister Balicki). Wielu z „róbta, co chceta” czyni „dobro” (zabijają bezdomnych i prostytutki).
Wróćmy do obecnych wyborów prezydenckich (czerwiec 2020). Prokuratorka generalna „Stokrotka” z TeWałN-u oburzyła się, gdy Andrzej Duda stwierdził, że czas rządów Pełnych Obłudy był gorszy niż obecna pandemia wirusowa.
Nie mogą znieść obraźliwego słowa, które kojarzy się z czerwoną i tęczową zarazą. Zapomniała biedaczka o Grzegorzu Schetynie, któremu - przed każdym kazaniem w świetle kamer - świeciły się oczka (ma to po Tusku) i jego słowach o „tłustych muchach i szarańczy” z PiS-u...
APeeL
- 23.06.2020(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPOMNIELI O TOBIE, BOŻE OJCZE
- 22.06.2020(p) ZA ZADZIWIONYCH POMOCĄ BOGA OJCA
- 21.06.2020(n) ZA NAPASTOWANYCH WYZNAWCÓW BOGA OJCA
- 20.06.2020(s) ZA WIDZĄCYCH PROWADZENIE PRZEZ BOGA OJCA
- 19.06.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NAS PRZESTRZEGAJĄ
- 18.06.2020(c) ZA PRAGNĄCYCH DARÓW NIEBA
- 17.06.2020(ś) ZA OBRAŻAJĄCYCH WYZNAWCÓW BOGA OBJAWIONEGO
- 16.06.2020(w) ZA ŹLE CZYNIĄCYCH W OCZACH BOGA
- 15.06.2020(p) ZA OFIARY PERFIDNEJ ZMOWY
- 14.06.2020(n) ZA DAJĄCYCH ODWAŻNE ŚWIADECTWO WIARY