Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

12.07.2004(p) ZA WPROWADZAJĄCYCH W BŁĄD...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 lipiec 2004
Odsłon: 3

    Cały czas leje, jest brzydko, a przez to mało ludzi w przychodni, ale jak zwykle jest to pułapka, ponieważ wyjdę o 15:30 pełen udręczenia.

      Na Mszy świętej wieczornej będzie garstka ludzi (" resztka Pana"). Dzisiaj miałem poczucie, że dzień będzie dotyczył intencją zdrady, fałszu, bo w TVN pokażą takie fakty w małżeństwach, a w Real TV będzie informacja o zdrajcach w rządzie.

     Pacjentka przyniosła pismo z art.: "Racja Polska - oszukano nasz kraj!” Na ten czas siostra pielęgniarka podeszła z receptami, a ten pacjent miał już wypisane wcześniej (bezpłatne na inwalidę wojskowego)! Po odczycie tej intencji wszystko będzie jasne:

- w błąd prowadziła mnie pogoda z poczuciem "że będzie mało ludzi", a skończyłem o 15:30

- po wejściu do Unii Europejskiej mieliśmy mieć tańsze produkty. a wszystko zdrożało!

- dlatego TVN ("Rozmowy niedokończone"), gdzie małżeństwa z zatajonymi dziećmi poza małżeńskimi

- "Nowy rząd" z nowymi bajkami dla ludzi.

- żona pokazała okazję parasol za 17 zł., a obok jest taki sam za 10!

    To nie ma końca! Prawego byłego premiera Jana Olszewskiego oskarżono, że upominał się za mafiozami, ale to nie był Jan, tylko Janusz. Natomiast z firmy farmaceutycznej donoszą, że będzie brakowało leku, a lek nie będzie refundowany!

      W Słowie prorok Izajasz powie o fałszu Izraelitów (Iz 1,11-17) składających mnóstwo ofiar (…) Nienawidzę całą duszą waszych świąt nowiu i obchodów; stały Mi się ciężarem; sprzykrzyło Mi się je znosić! Gdy wyciągniecie ręce, odwrócę od was me oczy. Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham. Ręce wasze pełne są krwi. Obmyjcie się, czyści bądźcie!”

     Psalmista wołał od Boga Ojca (Ps 50,7-8.16-17.21.23): „Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze? Ty, co nienawidzisz karności, a słowa moje odrzuciłeś za siebie? Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny? Kto składa ofiarę dziękczynienia, ten cześć Mi oddaje, a tym, którzy postępują uczciwie, ukażę Boże zbawienie”.

     Pan Jezus wskazał to, co szokuje (Ewangelia: Mt 10,34-11,1): „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem (itd.) Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. (…) Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał”. święta hostia wywołała łzy w oczach a ciało Zbawiciela jedna z duszą doznało ekstazy! W tym czasie "patrzył" Pan Jezus przejmujący chrzest od Jana Chrzciciela!

             Ofiarowałem ten dzień w w/w intencji odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego…

                                                                                                        APeeL

 

 

11.07.2004(n) ZA OBRAŻAJĄCYCH CIEBIE, BOŻE OJCZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 lipiec 2004
Odsłon: 2

      Podczas przejścia na Mszę świętą o 10:15 trafiłem na grzebiącego w koszach na śmieci ("zbieracza" z rowerem), a także na bogaczy handlujących blisko kościoła. Tacy nie wstępują nigdy do Świątyni Boga Ojca na ziemi.

      Przepłyną obrazy podobnych i moje obrażanie Boga Ojca "każdym oddechem", a wcześniej grzeszne myśli.

      W tym czasie popłynie Słowo Boże...

"Synu, jeśli przyjmiesz moje nauk (…) ito bojaźń Pańską zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga (…) Bo Pan udziela mądrości, z ust Jego - wiedza, roztropność: dla prawych On chowa swą pomoc, On - tarczą żyjącym uczciwie (Prz 2,1-9).

     Psalmista będzie wołał ode mnie (Ps 34,2-4.6.9.12.14-15): „Będę błogosławił Pana po wieczne czasy, Jego chwała będzie zawsze na moich ustach. Dusza moja chlubi się Panem, niech słyszą to pokorni i niech się weselą (…) Powściągnij swój język od złego,a wargi swoje od kłamstwa. Od zła się odwróć, czyń dobrze, szukaj pokoju i dąż do niego”.

      W Dziejach Apostolskich będzie mowa o Apostołach (Dz 4,32-35): „Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących, żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę”.

     Będzie też odpowiedź Zbawiciela na pytanie Piotra o nagrodę za pójście za Zbawicielem? Pan wyjaśnił to w jednym zadaniu z Ewangelii ( Mt 19,27-29): „Kto porzuci wszystko dla Ewangelii, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.

      Po Eucharystii zostałem sam w kościele. Tak było mi tutaj dobrze! Napłynie obraz muru hańby budowanego w Izraelu, którym oddzielają się od Palestyńczyków! W telewizji będą mówili o zbrodniach, a w ręku znajdzie się informacja o "kapłance" na kursie dawania ślubów gejem i lesbijką oraz zalecenie opóźniania chrztu naszych dzieci!

     Do tego świat wojen: Irak, Izrael, Afganistan, zbrodnia zbrodnia i nie widać końca zbrodni! Zacząłem moją modlitwę od koronki do Miłosierdzia Bożego, a w sercu pojawili się "patrioci"…

                                                                                                                        APeeL

 

10.07.2004(s) ZA CZUJĄCYCH SIĘ OBRAŻONYMI…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 lipiec 2004
Odsłon: 2

       W śnie miałem się koszmary, nie wolno ich tłumaczyć dosłownie, bo...

1. Pojawił się szpaler policji, wynoszono wieńce, a później w telewizji będzie pogrzeb prezydenta czy premiera Austrii...

2. Byłem też w jednostce wojskowej żołnierzami, a później w radiu Maryja popłynie informacja o żołnierzach.

3. Mała dziewczynka pukała do naszych drzwi.

4. Pojawił się też piękny widok, ala raju.

      Dzisiaj jest piękny dzień, pojechałem do kościoła na zaległą Mszę świętą za czwartek o godzinie 7:00. Trafiłem na koniec Mszy świętej o 6:30 ze słowami dziękczynienia przez kapłana. Popłakałem się z powodu bezmiaru łask, których nie może ujrzeć człowiek niewierzący pozbawiony Światłości Niewidzialnej! Łzy zalały oczy podczas całowania Stołu Ofiarnego przez kapłana.

     W czytaniu będą słowa proroka Izajasza (Iz 6.1-8): „W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie (…)”. Trwało wołanie Serafinów: „Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów”. Tam prorok doznał zgładzenia swoich grzechów dotknięciem węglem, który serafin „kleszczami wziął z ołtarza”.

    Padną też słowa dla nas (1 P 4,14): „Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch Boży na was spoczywa”.

    Natomiast Pan Jezus powie w Ewangelii (Mt 10,24-33): „Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle.

     Dzisiaj radość będzie trwała cały dzień, podjadę później pod mój krzyż i wieczorem wrócę na ponowną Mszę świętą wieczorną, już za ten dzień! Wcześniej poprosiłem siostrę organistkę, aby zagrała pieśń: "Idzie mój Pan"...takie miałem natchnienie!

     Po świętej Hostii nie mogłem wyjść z kościoła, a dzisiaj nie wypędzali, ponieważ oczekiwano na ślub o 19:00!

     Pod mój dom demon przyprowadził b. oficera politycznego z jednostki wojskowej dalej wiernego „władzy ludowej”, gdzie pracowałem jako lekarz i bez ogłady zaczął ubliżać mi z wielką złością! Zawsze mówił mi po imieniu i był bardzo miły! Całkowicie zaskoczony, przeprosiłem go, ale nie wiedziałem za co?

      Przypomniało się, że wcześniej, gdy przechodziliśmy obok siebie powiedziałem mu: "towarzysze okropnie rządzą, położyli na łopatki naszą ojczyznę". Nie mogłem dojść do siebie - popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz cała moja modlitwa przebłagalna...w odczytanej intencji.

     Później w ręku znajdzie się zdjęcie Jana Pawła II, a to był znak przyjmowania cierpienia, nawet traktowania go jako łaskę.

                                                                                                             ApeeL

 

09.07.2004(pt) ZADZIWIONY I WDZIĘCZNY ZA POMOC BOGA OJCA…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 lipiec 2004
Odsłon: 2

      Na dyżurze w pogotowiu wieczór i noc z 8 na 9 lipca był bardzo pracowity z przypadkami, który wymagałyby dalekich transportów...

- dziadek, ale rodzina powiedziała że będzie jechała za nami...dałem nim skierowanie i pojechali sami...

- babcia z bólami w klatce piersiowej, ale z natchnienia anielskiego zapytałem czy nie miało urazu kręgosłupa... okazało się, że przeszła złamanie, a ja dzięki temu mogłem pospać jeszcze dwie i pół godziny!

      Wcześniej poszedłem do przychodni, ponieważ nie było już wyjazdów, a dyżur trwa do 7:30! Ojciec lekarki przebył złamanie szyjki kości udowej i to przy wstawaniu z łóżka. Przyprowadził go do mnie syn, weterynarz, stanęli w drzwiach gabinetu, skarżył się na ból kręgosłupa...w tym momencie miałem czterech stojących nade mną pacjentów. Pomógł mu zastrzyk przeciwbólowy i wrócili do domu.

     Zamiast wezwać wizytę ściągnęli z daleka córkę - lekarkę. Nie badałem go, taki pech, niepotrzebnie jechała, nawet powiedziałem jej podczas rozmowy, że nie rozpoznają złamania szyjki kości udowej, ponieważ chorzy skarżą się na bóle kolan i kręgosłupa.

      Zdziwiłem się, bo w czasie urlopu w przychodni miałem mieć dwa dyżury w pogotowiu. W ramach pomocy Boga Ojca lekarz zaproponował zamianę...będę miał dwa dyżury (17 i 18)...tuż przed urlopem w przychodni. Nie mogłem się nadziwić!

Pan Bóg zadziwiał mnie i zadziwia pomocą i to w różnej formie. Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.11.2025) w ręku znalazły się dwa grosiki. U mnie jest to znak „szczęśliwego zdarzenia”. Tak tez będzie, bo właśnie…

1. Zgłosi się aktualizujący moją stronę internetową, a jest kłopot, ponieważ nie ma zbyt wielu specjalistów…

2. Napisałem do pani doktór kardiolog w sprawie pobierania leku, który zaczął mi szkodzić. Miałem natchnienie, aby wszystko napisać, wejść z pacjentem i podać prośbę.

      Jutro trafię na Mszę św. dziękczynną za ten dzień o 7.00. Popłakałem się, ponieważ trafiłem na czas konsekracji z poprzedniego nabożeństwa, a zarazem na początek mojego i popłakałem się podczas całowania przez kapłana Stołu Ofiarnego...

                                                                                                   APeeL

08.07.2004(c) ZA POZBAWIONYCH DOMU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 lipiec 2004
Odsłon: 3

       Praca trwała z oporem w przychodni od 7:00 do 14:00, a później mam dyżur od 15:00. Ostatnim był więzień wytatuowany, jak okaże, że to w ramach intencji modlitewnej tego dnia!

      Dzisiaj jest straszliwy upał, dobrze, że wczoraj załatwiłem wizyty, które planowałem załatwić podczas dyżuru. Tak nie można, bo ktoś może być potrzebujący. Tak kiedyś zdarzyło się, ponieważ kolega felczer robił „kolędę” po swoim byłym rejonie, a mnie wyrwano z przychodni ze słuchawkami, bez bez sanitariusza...do wypadku na skrzyżowaniu. Mogło dojść do linczu, czekano na nas jak na zbawienie!

     Dzięki temu mogłem paść na państwowy tapczan i spać do 16:30! Dalej trwał ból rozłąki z domem ziemskim oraz mieszkaniem w Królestwie Bożym. Z telewizji popłynął obrazu usuwanych z domów, który oddają prawym właścicielom. Po latach będzie głośna taka sprawa: odnajdowano właścicieli (stulatków). Nikogo nie ukarano, a niektórzy byli po generalnych remontach swoich mieszkań.

     Jakby na znak pokażą...domy zniszczone przez ostatnią nawałnicę! W tym czasie przeczytam artykuł o Czeczeni oraz o dzieciach z Iraku napadniętego przez USA (niby mieli pracować nad wytworzeniem broni atomowej). Zarazem ból serca sprawiali:  osamotnieni, sieroty, matki wychowujące samotnie dzieci i porzuceni.

     W ramach wczorajszego dnia w pogotowiu trafiłem do bardzo starego człowieka, nawet będę wiózł go do szpitala. Trafię też do babuszki po gruźlicy płuca (z operacją), a tam będzie piękny obraz Pana Jezusa modlącego się w Ogrójcu! Taki jak był w moim domu rodzinnym! Jeszcze babcia po urazie kręgosłupa, dziadek, którego chciałem zabrać do szpitala, ale rodzina zawiozła go własnym samochodem...

     W tym czasie jak gdyby Tata ukazywał "swoich"...tych z którymi jest Jego Najświętsze Serce. Przykładem są święci ojciec Kolbe i ojciec Pio, a ja sam w tym czasie cierpię, a właściwie współcierpię z powodu rozłąki z Bogiem Ojcem, czekającym na nas w Królestwie Bożym!

     Na dyżurach lubię modlić się podczas dalekich przejazdów karetkę. Dzisiaj będzie to w nocy od drugiej do trzeciej...ludzie śpią, ciemno i nieprzyjemnie, a Tata czuwa! Jeszcze rano po dyżurze popłaczę się podczas słów piosenki: "najlepsze dopiero przed nami, świat dobry - jak dobry sen"! Serca wyrwał się krzyk: "Tato! Tato! Tatusiu!”

    Jak ci to przekazać, te sekundowe błyski rozrywające serce z wyciskaniem łez w oczach!? To ból miłosnej rozłąki z Najświętszym Tatą oraz z domem Boga Ojca Niebie! 

      W ręku mam art. o uchodźcach, zdjęcie muru hańby na granicy  Izraela i Palestyny! To tylko migawki, namiastka cierpienia, bo jestem poza domem na dyżurze. Stwórca ukazuje nam dom ziemski i Dom Prawdziwy w Królestwie Bożym.

     Pomyśl i podziękuj za wolną ojczyznę. Dzisiaj gdy to przepisuję (5 listopada 2025 rok) z radia Maryja jest przekaz słów siostry Faustyny Kowalskiej, która błagała Boga Ojca o ochronę naszej ojczyzny! Jednak sprawiamy wiele przykrości jako naród wybrany w miejsce Izraela! Nie mamy tej świadomości.

     Jeszcze rano, w przychodni wrócą słowa piosenki: "Najlepsze dopiero przed nami. Świat dobry - jak dobry sen!" ponownie serce wołało powtarzając: "Tato! Tato! Tatusiu!" Wrócili bezdomnych, uchodźców, wygnańców, usuwanych z mieszkań, pogorzelców, i tak dalej!

     Ktoś ma własny dom, ale często spodoba się władzy ludowej i są podstępni zabierany! Dodaj do tego niszczone przez różne nawałnice, a wystarczy zerwanie dachu biednych i starych!

                                                                                                              APeeL

  1. 07.07.2004(ś) ZA ZAWSZE TWOICH…
  2. 06.07.2004(w) ZA ODDALONYCH OD TWEGO DOMU OJCZE…
  3. 05.07.2004(p) ZA RATUJĄCYCH ŻYCIE…
  4. 04.07.2004(n) ZA WYSŁANYCH W IMIĘ TWOJE, JEZU…
  5. 03.07.2004(s) ZA SZUKAJĄCYCH POZA TOBĄ, OJCZE…
  6. 02.07.2004(pt) ZA PORWANYCH TWOJĄ MIŁOŚCIĄ, BOŻE OJCZE…
  7. 01.07.2004(c) ZA USZKODZONYCH PRZEZ ALKOHOL...
  8. 30.06.2004(ś) ZA OPIEKUNÓW MIEJSC KULTU RELIGII KATOLICKIEJ...
  9. 29.06.2004(W) ZA TRAKTUJĄCYCH JEZUSA JAKO SYNA BOŻEGO...
  10. 28.06.2004(p) ZA TYCH, KTÓRYCH CZEKA KARA BOŻA ZA OKROPNE WYSTĘPKI...

Strona 1537 z 2409

  • 1532
  • 1533
  • 1534
  • 1535
  • 1536
  • 1537
  • 1538
  • 1539
  • 1540
  • 1541

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2359  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?