Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

04.07.2006(w) ZA ŁĄCZĄCYCH SIĘ Z BOGIEM OJCEM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 lipiec 2006
Odsłon: 354

 

    Tuż po przebudzeniu demon schematycznie - przy mojej niechęci do wstania - zalecał Mszę Św. wieczorną. Przekazuję to dla szukających ścieżki w buszu duchowym prowadzącej do Autostrady Słońca czyli drogi do Królestwa Bożego. Wszedłeś na tę stronę nieprzypadkowo. Nie ma takiej na świecie. Nie zarzucaj mi ważniactwa, bo jest to krzyż Zbawiciela, zarazem sprawiający słodycz...

   Planowałem być u spowiedzi, nawet śnił się obcy kapłan, ale przede mną znalazła się bezgrzeszna sąsiadka, a z takimi schodzi najdłużej. Ludzie nie wiedzą, że wszystkie nasze powszechne uchybienia znosi zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii. Szkoda, że kapłani  nie mówią  o tym Cudzie Ostatnim!

    Udało się podejść, a po spowiedzi kapłan zaskoczył mnie pytaniem: czy żałuję za grzechy z całego życia? Zdziwienie wynikało z tego, że nie spowiadałem się z całego życia, ale z tych tygodni.

    W słowie płynącym od Ołtarza Świętego (Am 3,1-8; 4,11-12) padnie przypomnienie wyprowadzenia przez Boga narodu wybranego z Egiptu: "staliście się jak głownia wyciągnięta z ognia; aleście do Mnie nie powrócili - wyrocznia Pana".

    Psalmista zawoła (Ps 5,5-8): "Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości", a w Ewangelii (Mt 8,23-27) Pan Jezus uciszył burzę na jeziorze.

   Kapłan powiedział...

- Jezu, który ukazałeś nam Ojca!

- Zmiłuj się nad nami!

   Po Eucharystii nie mogłem wyjść ze świątyni. Wzrok zatrzymał wielki wizerunek Trójcy Przenajświętszej, a łzy zalały oczy z krzykiem: "Tato! Och! Tato, Tato". Dodatkowo padły słowa o naszym zjednaniu z Bogiem!

   W ręku znajdzie się "Dzienniczek" s. Faustyny oraz słowa Vassuli Ryden, a także przysłany album o Ojcu Pio i wielki tom o Janie Pawle II. Taka jest Mądrość Ojca, że Jego Światło może paść na pastuszka, łajdaka, siostrę zakonną (Faustyna), zakonników (o. Pio i o. M. M. Kolbe). Te fakty nie zmieniają się i nie podlegają dyskusji oraz kłótniom o prawdę (co sugerują niewierzący). Każdy z wezwanych wie to samo.

     Jak się okaże pojawiła się "duchowość" zdarzeń:

- wkuwanie przewodów elektrycznych w kościele

- w domu męczyłem się w rozciąganiu sznura do bielizny ("łączenie").

    Pacjent zapytał czy przyjmuję w domu, babcia prosiła o wizytę, a ja mam urlop...jeszcze zszywanie wizerunków, klejenie i ksero.

    To znak łączenia, a dodatkowo kupiłem kłódkę do krat i znalazłem obcęgi, którymi łączyłem przewody gumowe do wody. Przybył też ojciec dzieciątka, które urodziło się w karetce, a na zaświadczeniu nie dałem pieczątki. Wróciła spowiedź, która łączy nas z Bogiem Ojcem....

                                                                                                                       APeeL

 

 

03.07.2006(p) ZA MĘŻÓW BOŻYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 lipiec 2006
Odsłon: 343

 

    Jak nigdy planuję Mszę Świętą o 16:00 w pobliskiej parafii, gdzie pięknie gra i śpiewa organista. Można powiedzieć, że marnuje talent, ponieważ parafia jest mała, a facet w moim wieku!

    Popłakałem się słuchając kasety z własną grą na akordeonie i w mojej tęsknej miłości zawołałem: kocham Cię Ojcze! Dziwne, bo do kościoła wszedłem na czas śpiewu tego organisty o Ojcu Najświętszym: "Boże, lud Twój czcią przejęty" ze słowami wywołującymi płacz: 

      "Liczne na nas ciężą winy, lecz niech żal nasz litość wznieci:

       Przyjmij, Ojcze, grzeszne syny, nie odpychaj Swoich dzieci". 

   Natomiast w Słowie św. Paweł powie (Ef 2,19-22), że jesteśmy "współobywatelami świętych i domownikami Boga", a tutaj stanowimy świętą świątynię Pana, której "kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus".

   Padną też słowa psalmisty (Ps 117,1-2): "Chwalcie Pana, wszystkie narody, wysławiajcie Go, wszystkie ludy, bo potężna nad nami Jego łaska, a wierność Pana trwa na wieki".

     W Ewangelii (J 20,24-29) będzie mowa o niewiernym Tomaszu, który powiedział: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę".

    Po ośmiu dniach uwierzył po ujrzeniu Chrystusa Zmartwychwstałego z Jego św. Ranami. Z mojego serca wyrwał się krzyk: "Boże mój, grzeszę każdym oddechem!"

   Podczas spowiedzi kapłan poprosił, abym pomodlił się w intencji jakiejś siostry zakonnej. Uczynię to dopiero wieczorem, ponieważ był straszny upał, a modlitwa pasowała przy zachodzącym słońcu.

    Zjednany z Panem Jezusem w Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła, a właśnie przeczytam słowa z "Dzienniczka" s. Faustyny (str. 250-251 oraz 767-791) o podobnych doznaniach duszy. 

    Po modlitwie podziwiałem ten świat, nawet śmiałem się do jaskółek ćwiczących się w lotach i do bardzo wysoko lecącego samolotu. Mówiłem też do spotkanych dzieci jadących nad morze...   

   Teraz, gdy to opracowuję (17.11.2022) z natchnienia otworzyłem książkę "Oczami Jezusa" C. A. Amesa, gdzie są słowa Pana Jezusa do starca, że Bóg przez całe jego życie wiedział, że Go kocha, słyszał wszystkie jego modlitwy, był z jego rodziną, gdy dziękował za dar narodzenia syna kaleki. Zna nawet jego obecny smutek, że nie może już chodzić do synagogi. "Jesteś prawdziwym mężem Bożym"...

                                                                                                                                     APeeL

 

 

 

 

 

 

02.07.2006(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ BOGA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 lipiec 2006
Odsłon: 373

 

    Przebieg każdego dnia mojego życia jest dowodem na istnienie Deus ABBA. Tuż przed wyjściem na Mszę Św. wzrok przykuła książka Waldemara Łysiaka "Rzeczpospolita kłamców" oraz "Newsweek" z artykułem "Kupieni" (lekarze, firmy farmaceutyczne, itd.) oraz art. z 11.06.2006 "Złamać księdza".

    Błyskawicznie przepłynęły obrazy Izraela ostrzeliwującego strefę Gazy, niszczenie "psich bud" bezdomnych w Peru, Polka oblana kwasem przez byłego męża Turka, właściciele domów, pracodawcy oraz nasza "władza ludowa".To moi bracia ziemscy, kochani przez Ojca Niebieskiego bardziej ode mnie! To wszystko miałem w sercu, a podczas wchodzenia do kościoła oczy zalały łzy. 

    Zjednany w Eucharystii z Panem Jezusem widzisz świat doznających krzywd w Świetle Bożym. Wówczas współcierpisz z Bogiem Ojcem. W tym stanie jesteś sam biedny i opuszczony. Zarazem serce zalewa cichość i pokój, a wówczas pragniesz tego stanu na wieki wieków.

    Jak nigdy kupiłem "Wprost", gdzie omamiona przez Szatana "artystka" Dorota Nieznalska wykonała rzeźbę penisa na krzyżu "Jezu! Zmiłuj się!" i pochwaliła się tym na wystawie "Pasja" w Gdańsku.

 

                                    Artystka

 

   Osiem lat trwała sprawa sądowa z zarzutem obrażenia uczuć religijnych, ale czerwony sąd uznał, że tego nie było. Wejdź i przeczytaj cały wyrok u bezmózgowców czyli racjonalistów: https://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2602Krzyż i penis - wyrok SR w sprawie Nieznalskiej

   Pasuje tutaj kilka słów wczorajszego Psalm (Ps 74,1-7.20-21): "W miejscu świętych zgromadzeń rozległ się ryk Twoich wrogów, zatknęli tam swoje proporce. (...) Wyłamali wszystkie bramy, zniszczyli je toporem i młotem. Wydali Twoją świątynię na pastwę ognia, zbezcześcili do szczętu przybytek Twego imienia". To wprost suche drzewa na stepie!

 

                                          Suche drzewa na stepie 

 

   W tym czasie przepływała eksterminacja Kurdów, masakry w Czeczeni i Afganistanie oraz prowokacyjne napady na nasz rząd. Ja w tym czasie też byłem atakowany przez Belzebuba...nawet oglądałem erotyk w TV, czego nigdy nie czynię, bo mój pokój to święta "izdebka" (wizerunki Jezusa, Matki i świętych). Aż wstydzę się spojrzeć w Święte Oczy Zbawiciela z Całunu.

    Teraz wzrok zatrzymała książka Marek Hłasko "Utwory wybrane" tom 4, który otworzył się na str. 143 "Panowie bez krawatów, czyli pamiętnik nikczemnika".

    Doba duchowa nie jest naszym czasem (od - do). Właśnie wrócił oglądany dokument (Planete) "Ślepa sprawiedliwość" o czystkach etnicznych w b. Jugosławii. Zbrodnia wojenna - jedna z wielu, ale szokują relacje ofiar: mężczyźnie rozkazano lizać odbyt innemu skazańcowi, ssać penisa i na koniec odgryźć jego jądra! Co na to "artystka" Dorota Nieznalska?

     Teraz wzrok padł na "Wysokie obcasy", gdzie był wywiad z Izabellą Cywińską: "Jestem łże - elita" czyli "róbta co chceta" Ładne zdjęcie z kotkiem ("miłość") - wprost do pisma dziecięcego. Może pani Izabella Cywińska zrobi film o współżyciu ze zwierzętami ubranymi w kokardki ze złotymi obrożami.

    ABBA - Stwórca Wszechrzeczy powołał Adama i Ewę, a tu Adam i Zenek, Józek i Franek.. Każdy zostanie rozliczony: brama do zagłady jest szeroka. W zwiedzionych przez Mefistofelesa jest też pani Szczuka.

    Ci ludzie nic nie wiedzą o Przeciwniku Boga...upadłym Archaniele o nadprzyrodzonej inteligencji. To małe trybiki jego machiny prowadzącej do śmierci dusz! Czas płynie i każdy stanie przed Prawdziwym i Sprawiedliwym Sędzią!

- Synu i córko dałem wam tyle łask...cóż przynoszą wasze ręce?

    Proszę się obudzić, paść na kolana, wołać o miłosierdzie i Światło Pana. Inaczej czeka takich zapłata: śmierć prawdziwa, bo duszy. W tym czasie wszyscy życzą sobie zdrowia ciała czyli "prochu"...

                                                                                                                 APeeL

 

 

 

01.07.2006(s) BOŻA ŁASKA WYPOCZYNKU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 lipiec 2006
Odsłon: 348

 

   Wczoraj Pan sprawił, że udało się załatwić w pokoju sprawy zawodowe. Wszystko załatwiłem...nawet miałem radość, ponieważ udało się napisać odwołanie do sądu dla chorego (trwało to całą godzinę).

   Zarazem przywieziono prawidłowe druki dla kandydatów na kierowców. Przepisałem wszystkie, które wydałem na nieprawidłowych i wysłałem do urzędu oraz na adresy kandydatów.

   Początek urlopu, a ja widzę wyraźne prowadzenie w przygotowaniach przez Boga Ojca. W ręku znalazł się "Poemat Boga-Człowieka" ze słowami Zbawiciela o wypoczynku, który zalecał także swoim uczniom, ponieważ umęczone ciało daje niecierpliwość ducha, a nawet złorzeczenia. Tak jest naprawdę...

  Wielu odpowiada na pytanie...

- A kiedy odpoczniesz?

- Po śmierci!

    Nawet w "Rycerzu Niepokalanej" trafiłem na art. "Medytacja o wypoczynku" ze słowami o stworzeniu świata z ustanowieniem niedzieli. Właśnie mam zdjęcie Helu, gdzie jedziemy.

    Rano zostałem obudzony na Mszę Świętą (pierwsza sobota) z litanią do Matki Bożej i błogosławieństwem Monstrancją, a Szatan podsuwał późniejszą! Nienawidzi Matki i Jej wyznawców. To niby drobna sprawa, ale przy mojej łasce wielka, dlatego kłamca miesza.

   Na Mszy Św. wszystko przebiegało w błyskach wywołujących łzy w oczach oraz krzyk: "Jezu! Jezu! Jezu!" Bardzo wolno i głośno odmawiałem: wyznanie wiary. Msza święta jest zawsze taka sama, a zawsze inna! To tajemnica Bożej Mądrości!

   Nawet najpiękniejsza melodia znudzi się po kilku dniach, a tu wciąż to samo...aż do śmierci, ale zawsze inne..."Boże mój!" Na ten czas "patrzy" święty Józef, a ja wprost czuję jego czyste serce - w sensie spraw seksualnych. Przepływają kapłani potrzebujący zachowania czystości! To jest trudne w myśli, mowie i uczynku.

    Dzisiaj Pan Jezus w Ewangelii (Mt 8,5-17) uzdrowił sparaliżowanego sługę setnika, a ja jako lekarz chciałbym mieć też ten dar, ale po mojej prośbie napłynęło, że "ja uzdrawiam duchowo!" Siedziałem skulony, oczy same się zamykały, a w tym czasie napływały obrazy nakładania rąk na głowy chorych!

   "Niech Pan cię uzdrowi i niech cię obdarzy pokojem!" Z serca wyrywa się też zawołanie: "Matko moja bądź dzisiaj ze mną".

    W dniu pokoju łagodzi muzyka, a dzisiaj jest to tradycyjny blues...serce zalewała tęsknota za Stwórcą aż chciało się wołać: „Ojcze mój! Ojcze! Jakże chciałbym wyśpiewać moją tęsknotę do Ciebie! Ojcze najlepszy, pełen miłości miłosiernej”...

    To są błyskawice przeszywające duszę.

                                                                                                                      APeeL

 

 

30.06.2006(pt) ZA OFIARY OPĘTANYCH BARBARZYŃCÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 czerwiec 2006
Odsłon: 370

Świętych Pierwszych Męczenników Św. Kościoła Rzymskiego

    Wczoraj podczas przejazdu do kościoła napływały obrazy zabicia z gwałtem 13-latki i podobna zbrodnia w Danii, a także moje wyczyny i pragnie czystości wynagradzającej grzechy. To konflikt w sumieniu, który będzie trwał do końca życia...

    Przebudziłem się przed północą, a wzrok padł na książkę z Medziugoriu, gdzie były słowa: „Dzięki Weroniko, że nie lękałaś się stawić czoła upokorzeniom i zniewagom i zajęłaś się skazańcem". Ja wiem, że to podziękowanie z Nieba.

   W nocy oglądałem film (oparty na faktach): "Moja Ameryka", dramat sensacyjny, USA 1992, gdzie pokazywano mafię, narkotyki, zabójstwa (nawet brat brata), więzienia, przemoc, straszliwe sceny. Teraz gdy to przepisuję (25.10.2022) w telewizji płynie relacja młodego zabójcy w szkole, który po postrzeleniu zmarł w szpitalu.

    Z tego powodu nie mogłem spać, a napłynęła refleksja, że taką mafią jest komunizm jako "czerwona rodzina". W tej rodzinie, odwrotnie jak wśród katolików zabierają wolną wolę, jedyny dar Boga Ojca, do końca życia nie możesz zdradzić, zawsze musisz kłamać, mataczyć służyć na skinienie palcem.

   To normalny system satanistyczny. Wielu jest tam sadystów mających radość z zabijania, szkodzenia, śledzenia i podsłuchiwania...prowokowania i likwidowania "wrogów ludu". To opętanie w widzeniu wrogów, w tych co nie z nami.

   Celem takiego systemu jest dążenie do zniewolenie całego narodu (wszyscy mają być agentami). To ich tajemnica, która jest pokazana w państwie kimolskim (Korea Północna).

 Taką ofertę widzieliśmy w aferze Rywina, któremu pomagał sąd ("my cię wyciągniemy, nie zginiesz więzieniu"). To jest okropne, ale prawdziwe. Pod moim garażem ktoś porzucił oponę, którą skojarzyłem z mafią piłkarską (pisano o takiej oponie pełnej pieniędzy). Ludzie nie chcą znaleźć Boga Ojca, wolą bożki (w tym forsę).

    Łzy zalały oczy i zacząłem wołać do Boga Ojca za tych braci, tkwiących w opałach mafii, ale pragnących wyzwolenia z tej śmiertelnej pułapki...zabijającej duszę! Mamy żyć zgodnie z Wolą Boga Ojca, a tu musimy robić to, co chcę chorzy na władzę, często opętani przez Szatana!

   Od Ołtarza Świętego popłynie Słowo (2 Krl 25. 1-12) o oblężeniu Jerozolimy przez króla Nabuchodonozora (miasto było oblężone z wałami wokół). "Kiedy głód srożył się w mieście i nie było już chleba dla ludu kraju, uczyniono wyłom w mieście. Wszyscy wojownicy uciekli z miasta (...) Spalono świątynię Pańską, pałac królewski i wszystkie domy Jerozolimy (...)"...zburzono też cały mur dokoła Jerozolimy". Na ten czas Pan Jezus (Ew. Mt 8, 1-4) uzdrowił trędowatego.

    Nic się nie zmieniło na świecie, dalej trwa terroryzm i to państwowy, aborcja z demonicznymi manifestacjami niewiast nie chcących macierzyństwa, a zarazem porywanie dzieci i gwałty na nich w czasie wojny.

    Widzimy to podczas obecnej napaści na Ukrainę, gdzie hordy mają zezwolenie na zabijanie cywilów po "przesłuchaniach", gwałty i kradzieże oraz deportacje całych nacji z rozdzielaniem rodzin (zabieraniem dzieci).

    Jeszcze następnego dnia krzyczałem do Boga Ojca, bo ludzie nie chcą powrotu do Ojczyzny Prawdziwej, a wszystko sprawia...wprost szalejący Szatan!

   To wszystko dzieje się aktualnie podczas napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę (oni też tak czynili na Wołyniu), a w ręku mam wycinek z Newsweeka (11.06.2006) z obrazem zamordowanych Irakijczyków przez marines ("Rzeź w Hadisie")...

 

                         Rzeź w Iraku 

 

                                                        Ojciec zaBITEGO DZIECKA

 

   "Boże mój! Zmiłuj się nad tym światem"...

                                                                                                                      APeeL

 

  1. 29.06.2006(c)  ZA POBOŻNYCH W SERCACH...
  2. 28.06.2006(ś) ZA SŁUŻĄCYCH LUDOWI Z POMOCĄ ZBAWICIELA...
  3. 27.06.2006(w)   ZA REALIZUJĄCYCH POMYSŁY OD SZATANA...
  4. 26.06.2006(p) ZA TYCH, KTÓRZY ŻYJĄ DLA CIEBIE, JEZU...
  5. 25.06.2006(n)   ZA SKĄPANYCH WE KRWI
  6. 24.06.2006(s) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH NAJŚWIĘTSZE SERCE JEZUSA JEST OCHŁODĄ
  7. 23.06.2006(pt) ZA ZRANIONYCH...
  8. 22.06.2006(c) ZA MĄDRYCH WE WŁASNYCH OCZACH...
  9. 21.06.2006(ś) ZA POWOŁANYCH NA PROROKÓW...
  10. 20.06.2006(w) ZA CHWALĄCYCH PANA...

Strona 1415 z 2410

  • 1410
  • 1411
  • 1412
  • 1413
  • 1414
  • 1415
  • 1416
  • 1417
  • 1418
  • 1419

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2245  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?