- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 519
Boże Ciało
Motto;„to pochód zamiast 1 Maja”...red. Jolanta Pieńkowska.
Dzisiejszy dzień ofiarowałem za dziennikarzy TVN i TVN-24, którą lubię (uzależnienie od wiadomości). Zawód dziennikarza to wielka łaska, która wiąże się z odpowiedzialnością. Zdziwiony czytałem przeprosiny („Nasza Polska”) W. Reszczyńskiego za określenie; „TVN – 24 WSI”, które podważa ich wiarygodność.
Dziwne, ponieważ sąd uznał, że WSI to nic złego...w ten sposób Antoni Macierewicz przegrał! W mojej ojczyźnie, która jest namiastką Ojczyzny Prawdziwej nie ma mass mediów katolickich. Ja łatwo odróżniam prawdę od fałszu z różnymi odcieniami.
Aresztowano dziennikarza, bo drążył sprawę zabójstwa ks. J. Popiełuszki. Cisza, a burza nad samobójczynią Blidą. Dzisiaj jest wielkie święto naszej wiary, a w wiadomościach pokazują połowy śledzi, przeszczepy szpiku, wycieczki rowerowe i sparing piłkarzy.
Dopiero na końcu wiadomości dano wzmiankę o świętych uroczystościach w których Bóg wychodzi do ludu. Telefoniczną uwagę zbyto; przecież nie żyjemy w państwie wyznaniowym! Podczas relacji z Łagiewnik mignięto twarzą Olka Kwaśniewskiego, a ks. J. Popiełuszkę pokazano z Lechem Wałęsą.
Właśnie dzisiaj w "Faktach" poruszono problem rozgrzeszania, a także ubolewano, że Kościół katolicki odmawia rozwodnikom przystępowania do Eucharystii! Nawet pojawił się ekspert (judasz) T. Bartoś, który złamał ślub z Bogiem! Fałsz ubrano w falbanki „dobra wspólnego” i zatroskania.
Zrobiono mix z informacji o Wielgusie, Betankach, Świątyni Opatrzności Bożej, „pocięcie” relikwii Jana Pawła II, aby mieć je w RP...z zatroskaniem poruszano sprawę aborcji, In vitro z winą Kościoła, oraz zacofańców z radia Maryja. Ile jest jeszcze tematów na półce przeciw Kościołowi katolickiemu?
W Wielkanoc promowano gejów i dano relację z ich wejścia - za rączki - do kościoła! Dzisiaj mocno napiera Przeciwnik Boga. Wpuszcza niechęć do procesji i wypoczynek. Na Mszy św. przepływał zestaw tytułów; „Nasza Polska”, „Polska”, „Gazeta Polska” i „Tylko Polska”. Który jest p r a w y?
Wzrok przykuł pięknie urządzony Ołtarz św. z krzyżem, pętami i siecią oraz wiz. Ducha Świętego. Wypuszczono gołębie, a jeden z nich zaplątał się ("duchowość zdarzenia" potwierdzająca odczyt intencji tego dnia).
Upał,a kobiety niosą feretron z „Panem Jezusem Miłosiernym". Złożyłem dłonie i zawołałem: „Panie zmiłuj się nad zaplątanymi Polakami". Dlaczego boją się miłującego Ojca? Dlaczego nie wolno o Nim mówić? Komu zagraża? Dlaczego wybierają ateizm oraz wrogość wobec Stwórcy? Wiem, że nie wolno ranić uczuć ateistów, ale dlaczego rani się moje?
Dzisiaj, gdy to przepisuję (24.05.209) o g. 4.00 siedziałem dłuższy czas w ciszy, bo wypłynęła machlojka premiera Mateusza Morawieckiego...uzyskał działkę, którą ma przebiegać budowa drogi (10-krotny wzrost ceny).
Szkoda, bo zdobył wielkie zaufanie u rodaków, zna prawo, wiedział, że był nagrywany jako członek zwolennik PO w knajpie Sowa&Przyjaciele. Idę na premiera, wiem, że jest Grupa Trzymająca Władzę mająca wszędzie ruskie wtyki i nie pozbywam się tej fuchy.
Nawet teraz mógłby zabrać tę działkę żonie i oddać państwu, a pieniądze przeznaczyć na ofiary obecnej klęski powodzi, bo ciągnie się za nim: "Jak ludzie ci zapier****** za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała" ...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 441
Jakże Pan zadziwia, bo jest to doba; „od śpiewu do śpiewu ptaszków” (4.00-4.00). Po strasznym dniu była doba noc…obudził mnie ptak. Pogotowie jest w lesie. Kiedyś to był jeden wielki krzyk…po 30 latach zniszczyliśmy ten świat.
Zmiennik przybył o 6.55 (7.30) i dzięki temu jestem na Mszy świętej. Znowu listy św. Jakuba i znowu to co wiem i to co mówię chorym:
- czy pan będzie jutro?
- nie wiem, bo żyję daną chwilą, jak Pan pozwoli to będę!
„Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście /../.” Łzy zalały oczy, a są to łzy właśnie patrzącego Jezusa z Całunu. Widzi to, co ja pomnożone przez miliardy miliardów. Widzi zgubę większości…tych, którzy żyją według własnych planów: tylko tym światem”. Jeżeli Pan zechce i będziemy żyli, zrobimy to i owo.
Wychodzę z nabożeństwa, a pośpiech to wróg Boga i kontaktu z Nim. Pada deszcz, mało ludzi, ale to typowe dla Złego. On zna moją słabość, bo gadam, gdy nie ma pacjentów.
Właśnie żartujemy z małżeństwem warszawiaków; on ma na imię „władca posiadłości”, a żona to „karbowa”! Dzień pracy skończyłem o 18.00. Naprawdę tak się stało. Pacjentowi usunąłem cewnik, a nigdzie nie było takiego numeru…zdobyłem w pogotowiu. To biedni ludzie.
Ukrainka o wielki sercu, troskliwie opiekująca się ciężko chorym „kolegą” (tak nazywam konkubentów). Napisałem im pismo-wsparcie i nieprzypadkowo trafiłem na nią…namówiłem, aby twardo walczyła. Dzięki Bogu wyszli z poddasza - slamsu.
W ręku mam zdjęcia dzieci i informacje o zabójstwach (głośne u nas spawy), oraz dwa odcinki reportażu o Madeleine, małej dziewczynce, którą porwano w Portugalii. Także wywiad z kobietą, która była - po porwaniu - przetrzymywana przez szereg lat w piwnicy złoczyńcy. Jeszcze obrazy dzieci zagłodzonych na śmierć przez matkę.
Przepłynął cały świat żyjących wg woli własnej czyli Szatana, bo służysz Bogu lub Przeciwnikowi...ogarnij cały świat.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 551
motto; „Murzyn”...
W tym miesiącu otrzymałem premię; trzy dyżury sobotnie. To nigdy, nikomu się nie zdarzyło. Nie wiem dlaczego tak się stało. Kierownik różnie układa grafiki. Dodatkowo Koleżanka zapytała czy przyjmę jej dyżur…złapałem od razu, co okaże się zachłannością, która zostanie ukarana.
Teraz czytam list św. Jakuba, który pisze to, co wiem: „Pani kocha pani to życie? Nic tutaj nie mamy, bo wszystko należy do Boga. Nic nie planować bez odczytania woli Boga Ojca."
Zobacz znak Pana, bo chińscy komuniści mieli pęknąć z pychy, a podczas olimpiady wystąpiło trzęsienie ziemi. W środku Pekinu zadrżały wieżowce (1500 km od epicentrum).
Po ciężkiej pracy w przychodni i godzinie snu w pogotowiu zaczęła się karuzela;
- bluźniący pijak z rozbita głową…
- inny "w ciągu" ma zaburzenia rytmu serca
- karetka trafiłem do dziadka umierającego z powodu nowotworu żołądka.
Nad jego łóżkiem był wielki obraz Pana Jezusa modlącego się w Ogrójcu...wprost prosiło się - jego odejście do Boga - w tym miejscu, ale lekarka skierowała go do szpitala "na kroplówki" podtrzymujące życie.
W czasie przewozu mówiłem do nowego sanitariusza o duszy, życiu wiecznym, błędach naszego myślenia i Mądrości Bożej, Szczęściu Wiecznym, Woli Boga Ojca, a także o kapłanach i mocy Eucharystii. Dziadek słuchał, przytakiwał, a nawet włączał się do rozmowy.
Personel przekazał informację, ze lekarz-kierownik brał forsę za dyżury w pogotowiu i w Izbie Przyjęć. Miał wpadkę, bo nie było go tam, gdzie zmarła chora. Z a c h ł a n n o ś ć gubi wielu i prowadzi do wyzysku.
Nie wiedziałem dlaczego w ręku znalazła się mała broszurka; „Abraham Lincoln”, ale wszystko stało się jasne po odczycie intencji modlitewnej. To były czasy niewolnictwa. Tam był wpis autora; „Dla Izy i Andrzeja z najlepszymi życzeniami”. Sopot. 19.05.1968.
To był rok naszego ślubu i początek mojej niewolniczej pracy, bo już na stażu lekarskim dano mi wiele dyżurów na oddziale noworodkowym i w pogotowiu ratunkowym...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 985
opr.09.01.2010
Ta intencja znalazła się w dzisiejszym zestawie. Dziwne, bo od rana w sercu jest sprawa cudu. Nawet mówiłem o tym do znajomego; oto śnieg, obroty ciał niebieskich i nasza dusza z istnieniem po śmierci. Nie wiedziałem, że w ręku znajdzie się ten zapis. Nie wiedziałem też, że dzisiaj Pan Jezus będzie chodził po morzu. Mk 6, 45-52; „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się”.
Wtedy, w maju Pan wskazał poprzez V. Ryden, że; "ja jestem apostołem końca czasów". Zdziwisz się, ale taka jest prawda mojego ostatecznego powołania. To pragnienie z samego środka mojego serca. Ja nie chcę niczego innego oprócz służenia Bogu Prawdziwemu. Mam pisać, głosić i krzyczeć…wprost widzę siebie z rozpostartymi ramionami wołającego Prawdę o Bogu, Jezusie i Jego Matce. Popłakałem się.
„Królowa Nieba i Ja pouczymy ich, by szli naprzód (...) i ogłaszali bez lęku Słowo Boga (...) nie zostaną pokonani (...) nigdy się nie zachwieją i nie zaznają lęku, bowiem udzielę im ducha męstwa”.
To straszny krzyż, ponieważ widzisz moc Międzynarodówki (wrogów Stwórcy) z telewizją, która uczestniczy w szerzeniu demokratycznej dyktatury. Właśnie pokazują Łagiewniki (rocznica urodzin JP II), ale mignęła głowa Kwaśniewskiego i zlustrowany Lechu z MB Częstochowską w klapie...wróg radia „Maryja”.
Biegnę do Domu Pana i wołam; „Boże daj czas dla Ciebie, chciałbym wszystko uporządkować...pragnę żyć tylko dla Ciebie”. Jakże pięknie są listy św. Jakuba; ”Kto spośród was jest mądry i rozsądny”? Ja mam wykazać się swoim nienagannym zachowaniem i dobrymi uczynkami.
Po Św. Hostii wołałem; ”Ojcze! Jakże pocieszasz każdego dnia i jak nagle uderzasz miłością. Jezu! Jezu!! Cud stał się w moim życiu, trwa i będzie trwał, bo Ty Jesteś wierny do końca. Daj moc. Prowadź w Twoich Sprawach, niech na nic nie zważam. Bądź błogosławiony Ojcze”. Po pewnym czasie dodałem: „Ojcze! Jakże odmieniasz w jednej sekundzie; serce, myśli i duszę”.
Dzisiaj 3 x byłem zawracany do kiosku; „kup Fakt”. Tam zdjęcie przejechanego przez pociąg...doznał tylko stłuczenia pleców. Cud, bo nie wie nawet jak znalazł się na torach, a porażeni obsługują komputery przy pomocy mrugnięcia oka lub ruchu głową...wreszcie mogą „porozmawiać” z najbliższymi. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 933
Trójcy Świętej.
50-lecie konsekracji kościoła p.w. Trójcy Świętej
Sakrament Bierzmowania.
Stoję przed kościołem. Zmrok, śpiew ludu oraz ptaków (wiele budek wokół kościoła), zapach kadzidła oraz wymodlona pogoda. Wychodzi procesja, a moje serce w ułamku sekundy przeszył promień miłości (jesteś normalny i uderzenie). To wielkie przeżycie.
Idziemy, powiewają chorągwie, towarzyszy nam niesiony krzyż, śpiew litanii do Matki Boga. Pan Jezus jest z nami w niesionej Monstrancji, a do nieba płynie bicie dzwonów. Teraz widzę laskę pasterską i biskupa (dostojnika wysłanego przez Boga). Przypuszczam, że on w pełni nie czuje kim jest w tej uroczystości.
Droga Krzyżowa. Różne grupy mają jedną stację, ale nie ma nikogo z władzy ludowej (wstydzą się Boga). Poświęcenie k r z y ż a z oddaniem czci Zbawicielowi. Niektórzy płaczą, śpiewają. Tylko nie mów mi, że to obrzędowość religijna i zwyczaje ludowe, bo to dzień lokalnej chwały Syna Boga!
Nagle widzisz kult wiary, łaskę posiadania kościoła oraz kapłanów. Dla niewierzącego obserwatora to zacofanie, obyczajowość religijna, a nawet pewna forma zaścianka. Inny powie, że to rytuał…i tak w koło.
Bóg - Ojciec pokazuje, że nie jest „nowoczesny” i atrakcyjny w sensie zewnętrznym. Nie stroi się, nie chce się podobać. Stworzyciel jest zawsze taki sam. To miłujący Prawdziwy Ojciec, a cała Jego doskonałość to święta Hostia.
Biskup ku memu zadziwieniu mówił o Dobrym Pasterzu oraz postępowaniu zgodnie z wolą Boga Ojca, ale cytował innych.
Po Komunii świętej ponownie trwało całowanie poświęconego krzyża z figurą Pana Jezusem. Zawróciłem mojego pacjenta (chory na serce, i niepewny bytu, niedawno zasłabł po zastrzyku) do ucałowania Zbawiciela: „później pan wszystko zrozumie”! Posłuchał.
Po pocałowaniu Głowy i Serca Pana nie mogłem wstać z kolan, a duszę zalało światło z poczuciem, że to wszystko P r a w d a! APEL
- 17.05.2008(s) ZA CIERPIĄCYCH Z KTÓRYMI JEST MATKA ŚWIĘTA
- 16.05.2008(pt) ZA PODSTĘPNYCH W MOWIE
- 15.05.2008(c) ZA PODAJĄCYCH POMOCNĄ DŁOŃ
- 14.05.2008(ś) ZA WNOSZĄCYCH SKARGĘ
- 13.05.2008(w) ZA DAJĄCYCH ŚWIADECTWO PRAWDZIE
- 12.05.2008 (p) ZA BEZSILNYCH WOBEC PRAWA
- 11.05.2008(n) ZA MĄDRYCH TEGO ŚWIATA
- 10.05.2008(s) ZA RATUJĄCYCH CHORYCH
- 09.05.2008(pt) ZA WŁÓCZONYCH PO SĄDACH Z POWODU JEZUSA
- 08.05.2008(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH MOCY DUCHOWEJ