Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

05.05.2011(c) ZA POCIESZONYCH PRZEZ PANA JEZUSA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 maj 2011
Odsłon: 875

    W nocy czytałem opis wizji w której Pan Jezus otoczony dziećmi opowiadał im o królu i bogactwach. Stary i chytry człowiek pobiegł po klejnoty, a dzieciątko wybrało miłość, bo wszystko nie ma wartości bez taty!   

    Tuż po wstaniu napłynęło wielkie zniechęcenie do życia. To  straszna broń szatana, która skłania ludzi do samobójstw. W takim momencie nigdzie na ziemi nie otrzymasz pomocy. To „beznadziejność”, która nie ma żadnego uzasadnienia, bo moje „nieszczęście” jest żadne.

    Ja wiem, że Pan bada, co uczynię. W tym stanie idę do kościoła, bo pragnę pocieszenia, a ja jestem twardy i nie ma we mnie nic z mamisynka lub lalusia. Nie ma łączności pomiędzy stanem ciała fizycznego i duszy. To dwie odwrotności.

   Smutek i zniechęcenie wywołało pragnienie odmawiania koronki do miłosierdzia. To przykład sytuacji w której „moc rodzi się w słabości”. Wołam tylko: „Panie Jezu! Niech Twoje Serce obejmie moje. Trzymaj mnie za rękę, bo słabnę. Nie daj zginąć”. Dusza zaczęła śpiewać: „Ty Panie wszystko wiesz. Ty znasz moje serce. Więc prowadź mnie wiekuistą drogą”...

    Właśnie płynie Ps 34, 2. 9. 17-20 „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał. /../ szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę. /../ Pan słyszy wołających o pomoc i ratuje ich od wszelkiej udręki. /../ Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu, ocala upadłych na duchu. /../ Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy, ale Pan go ze wszystkich wybawia ./../”.

    Patrzą wizerunki: o. Pio, Matki Teresy z Kalkuty oraz męczenników. Siostra śpiewa, a w serce wpadły słowa o potrzebujących przytulenia. Tak, bo my jesteśmy jak malutkie dzieci.

    Komunia św. zwinęła się nieprzypadkowo w rulon o nierównych brzegach, a słodycz zalała duszę. Stan mojego ducha nie zmienił się, a ciało zesłabło. Po drzemce napłynęło natchnienie, aby napisać pismo w mojej sprawie. Poprosiłem Pana o pomoc i po czterech godzinach udało się wysłać. Serce zalała moc i radość Boża wynikająca z posłuszeństwa. 

    Dokładnie co do minuty zdążyłem na nabożeństwo majowe i na Mszę św. Podczas wystawienia Monstrancji dziękowałem Bogu za pomoc. Także za otrzymane cierpienie, które jest okazja do dawania świadectwa wiary.

    Wraca prawdziwy bój pierwszych wysłanników Zbawiciela, którym Sanhedryn zakazał nauczania. Wyobraź sobie, że ktoś zabrania mi dzisiaj ewangelizacji! Lepsza od tego byłaby śmierć!! Piotr powiedział, że: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. /../ Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni /../”. Dz 5, 27-33

Pan Jezus dodał: „/../ kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże /../  Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne /../". J 3, 31-36

    Dzisiaj podobała mi się litania do Matki Pana Jezusa: Domie Złoty, Arko Przymierza, Wieżo z kości słoniowej.

    Siostra śpiewała „Jezu w Hostii utajony /../ Tyś mojego serca raj../../ s ł o d k i e  ziemskie me wygnanie”. To wprost moje wołanie do Pana Jezusa, „że wszystko zniosę, ale Ty mnie zawsze w sercu miej”. Dziwne, bo tak właśnie wołałem rano. Słodycz zalała usta, ale to nie jest ta słodycz, którą znamy. To słodycz serca, którą tylko czujemy w ustach. Ta słodycz będzie trwała i wróci podczas zapisywania przeżyć.

    Podczas powrotu wołałem: „Panie Jezu niech Cię chwali każde uderzenie dzwonów kościelnych i mojego serca”. Zobacz moje „nudnie” i schematycznie życie, bo nabożeństwa wciąż takie same, a ja kręcę się pomiędzy domem u świątynią.

    Ty, który to czytasz widzisz, że tak nie jest, bo każde spotkanie z Panem Jezusem jest inne, a moje obecne życie jest pełne barwy i radości. Każda chwilka ze Zbawicielem jest atrakcyjna i na nic bym ją nie zamienił...                                                                                                                                       APEL

04.05.2011(ś) ZA DOPUSZCZAJĄCYCH SIĘ NIEPRAWOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 maj 2011
Odsłon: 973

     W maju zaskoczyła nas zima. Zerwałem się z poczuciem, że „msza wieczorna”, ale idę rano do Domu Pana.

    Premier Donald Tusk najpierw kastrował pedofilów, a teraz  zamyka stadiony i zapowiada walkę z kibolami udającymi piłkarzy lub związkowców. Ja dodałbym jeszcze dziennikarzy. Jeden z nich ma nawet prowokacyjną fryzurę. To Kuba Wątły, a nawet wstrętny z „Super Stacji”, której zadaniem jest obrażanie Boga Objawionego i wiary katolickiej.

   Razem z „Faktami i mitami” oraz „Nie” chcą zostawić po sobie duchowo spaloną ziemię. Idzie im nieźle, bo nikt nie protestuje. Pan premier nie poradzi, a ja sam też nic nie znaczę.   

    Włączysz TVN, a tam Jarek śmieje się ze „zdrowasiek”, b. premier Miller ględzi w „Super Stacji" o hipokryzji Kościoła Pana Jezusa, który zerwał z religią i romansuje z polityką „to kościół polityczny, on zawsze taki był”. Ja to sparafrazuję: tow. "kanclerz" (ksywa) nigdy nie był politykiem tylko religioznawcą! 

    Pani Eliza Michalik  j a d z i:  „Pan zobaczy co stało się z tym show beatyfikacyjnym. Ludzie mają teatr pod krzyżem (...) i nie obchodzi ich beatyfikacja”.

  Sekretarz Napieralski spowiada się u Olejnik z pomysłu skasowania konkordatu, bo szuka oszczędności, ale wspomagał dom matki i dziecka nie z kieszeni działaczy, ale z kasy partyjnej. Po pewnym czasie skasują, ale tow. Grzesia.

   Na jakimś kanale facet parodiuje śpiew o Panu Jezusie, a w „Kiepskich” aktorzy udający głupków wyśmiewają cierpienie Pana Jezusa na drodze krzyżowej.

  Normalny człowiek nie zauważy tych uderzeń w serce wierzącego. Znalazłem się na wprost najpiękniejszego obrazu świata: Pana Jezusa Miłosiernego na tle świecącego krzyża.

  Podczas prześladowania chrześcijan przez Dioklecjana aresztowano św. Floriana  (oficera rzymskiego), którego zmuszano do oddania hołdu bożkom. Po ubiczowaniu szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a później utopiono go z kamieniem u szyi w rzece Enns (04.05.304 r.). Wprost widzę ks. Jerzego Popiełuszkę. Łzy zalały oczy, a serce rozpierał ból...

    „Arcykapłan i wszyscy jego zwolennicy (...) zatrzymali apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia. Ale w nocy anioł Pański otworzył bramy”. Dz 5, 17-26

    Powiedz mi. Czy coś się zmieniło? Co czeka ludzi mówiących  p r a w d ę? Co czeka głoszących Słowo Pana?

   „Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu". J 3, 16-21

   Przepływają sprawy: Polki są wabione przez Turków na nieświadomych kurierów narkotyków. Nastolatek zgwałcił kolegę, a inny to nagrywał. Ludzie wyrzucają śmieci do lasów, a beczkowozy wylewają tam szamba. Złapano też wycinających stare dęby.

    W telewizji trafiłem na scenę sądu nad kobietą dokonującą aborcji. Miała pokazać narzędzia zbrodni. Czytałem też artykuł o mordowaniu chrześcijan na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

    Sprawdził się sen: czekał mnie egzamin, akta w teczce i matki z dziećmi na rękach. Napisałem pismo do premiera, bo 3 lata trwa „korespondencja” z towarzyszami z mojego samorządu lekarskiego aż boję się chodzić na pocztę, a kolega, który mnie skrzywdził schował się na stanowisku rządowym. Wskazałem premierowi na dyskryminację katolików.

    „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał. Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi. (...) i uwolnił od wszelkiego ucisku”. Ps 34, 2-9

    Kończę, a w telewizji pokazują agresję kierowcy, który wybiegł z samochodu i chciał pobić kierowcę, który na niego zatrąbił. Potłukł mu szyby w samochodzie i odjechał...                                                    APEL

03.05.2011(w) ZA UCZESTNIKÓW TARGOWICY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 maj 2011
Odsłon: 947

NMP Królowej Polski  

   3 maja 1791 została zaprzysiężo­na Konstytucja z odniesieniem: „w Imię Boga w Trójcy Jedynego”! Nie poszedłem na Msze św. za ojczyznę, bo nie chcę żyć w Rzeczpospolitej Pogańskiej. 

  Pasują tutaj słowa kazania wysłuchanego na dyżurze w pogotowiu (03.05.1992), którego słowa są aktualne: << Nie możemy stawiać fundamentów Europy i naszą wiarę pozostawić poza bramą parlamentu i koszar wojskowych! 

    Dzisiaj dziękujemy Tej, która zawsze trwała pod Krzyżem naszego narodu.  „Bogarodzico wolnego ludu śpiew zanieś przed Boga tron. Maryjo! Królowo Polski jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam”. >> 

    W moim stanie widzisz moc sił pogańskich....właśnie dokonał się podział mojej ojczyzny na: Polskę A czyli „państwo w państwie” oraz Polskę B z takimi jak ja. Podział jest wirtualny i dlatego niewidoczny dla ludzi normalnych...

    Zapytam.  Jeżeli mamy ojczyznę wolną to dlaczego jest możliwe istnienie pisma „Nie”, a szczególnie „Faktów i mitów” oraz „Super Stacji” z „otwartym studiem” w którym przez długi czas opluwano Kościół katolicki, a szyderstwo z wiary jest kontynuowane przez Elizę Michalik i Kubę Wątłego. Na palcach policzysz dziennikarzy, którzy nie zaprzedali się poganom.

    Pan sprawił, że kupiłem „Angorę”. To jedno z 90% pism wrogich Bogu. Ubolewają, bo za jakiś rysuneczek Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi pozwało ich do sądu. Jest tam też list czytelnika, który zauważył w mass-mediach chrystianofobię i pisze jakby ode mnie:

     „Ale gdyby ktoś się ośmielił zażartować z homoseksualistów, Żydów, muzułmanów, ateistów - od razu idzie pod sąd. Jak to możliwe, że w demokratycznym kraju istnieją czasopisma i organizacje antyklerykalne”.

   „Świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem ukazał się wielki znak na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. (...) I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: "Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca". Ap 11, 19a; 12. 1. 3-6a. 10ab

    Matka nasza wiernie stała obok krzyża Zbawiciela. „Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". J 19, 25-27

    Komunia święta w intencji braci z Polski A. Jako znak Pan dał dzisiaj wichury, deszcz ze śniegiem i przenikliwy ziąb. Wszystko jest łaską, ale rządzący nie mają błogosławieństwa Bożego, bo przed Belwederem powinien stać krzyż...największy na świecie i to ze szczerego złota!

    Nasz Sejm nie chce ogłosić Pana Jezusa Królem Polski, a przecież 1 IV 1656 r. król Jan Kazimierz we lwowskiej katedrze w ręce Maryi oddał berło swej władzy, a Jej skronie przyozdobił królewską ko­roną, stwierdzając uroczyście: ,,Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico (...) Ciebie dziś za Patronkę moją i za Królową Państwa obieram".

    Piszę, a w filmie „Karol. Człowiek, który został papieżem” robotnicy w Nowej Hucie stawiają krzyż na miejscu przyszłego kościoła. Policja atakuje uczestników „nielegalnego zgromadzenia”, a  przecież  w o l n o ś ć  religijna to najwyższy wyraz szanowania osoby ludzkiej.                                           APEL

02.05.2011(p) ZA MOCNYCH MOCĄ WIARY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 maj 2011
Odsłon: 795

    Prowadzenie przez Boga zaskakuje i zadziwia mnie aż chce się krzyczeć, a łzy cisną się do oczu. Ten krzyk ma wyrażać prawdę wiary i zapytanie: dlaczego nie wierzycie? Przesuwałem zapisy, rejestrowałem znaki i wyszło, że ten dzień będzie dotyczył jakiegoś boju.

     Specjalnie opiszę jak dojdę do odczytu intencji.Normalny człowiek nie zwraca uwagi na napływające natchnienia. W ich odczycie przeszkadza szum tego świata (rozproszenia), a także Przeciwnik Boga, który daje różne „dobre” myśli. Oto zdarzenia, które wskazywały na walkę i mocnych przywódców (odpowiednik boju duchowego nad nami)...

1. mam napisać protest przeciwko obrażeniu Boga przez prof. Kopffa w „Krzywym zwierciadle” „Super Stacji”, gdzie szydził z Dekalogu oraz relikwii Jana Pawła II (z jego krwi będą robić kaszankę)...od dzisiaj będę nazywał go „profesor kaszanka”  1944kopff.bloog.pl

    Na ten moment  Pan Jezus mówi do Marii Valtorty: „To kara ściągana przez nadmiar pychy, zmysłowości, pożądliwości, kłamstw, egoizmu, nieposłuszeństwa wobec Prawa świętego Dekalogu”.*

2. Dzień flagi oraz wspomnienie św. Wojciecha, który miał konflikt z władzą, a później zginął podczas próby ewangelizacji ziem germańskich

3. oglądałem bitwę o Anglię, inwazję w Normandii, a później walkę „Tygrysów i Panter” z T-34 pod Kurskiem w 1943 roku

4. włączyłem czytanie „Dzienniczka” i trafiłem na  słowo Jezusa do Faustyny: w a l c z ! To do mnie, bo wielu obraża wiarę i nikt na to nie reaguje.

5. słuchałem nagrania audycji o żołnierzach wyklętych

6. znalazłem życiorys Olka...najlepszego prezydenta RP!

7. w TVN trafiłem na obrady komitetu partii w Krakowie, gdzie wszyscy modlili się mówiąc: „Niech żyje Polska Zjednoczona Partia Robotnicza” (film „Karol. Człowiek, który został papieżem”). Tam jest scena stawiania krzyża w miejscu przyszłego kościoła w Nowej Hucie. Wojtyła walczył z mocą Bożą z kacykami komunistycznymi

8. właśnie zabito Osamę Bin Ladena, szefa Al. Kaidy.

   Pan Jezus mówi do M. Valtorty: „Człowieka nawet najmocniejszego, może zabić mucha. Miasto, nawet najbar­dziej ufortyfikowane, można zdobyć. Dzieje się tak wtedy, gdy człowieka i miasta nie broni już Bóg, kiedy ta obrona oddala się z powodu grzechów człowieka lub miasta”.*

    Dzisiaj byłem na nabożeństwie majowym z wystawieniem Monstrancji, ale adoracja to pewna forma kontaktu intymnego. Nie miałem żadnych przeżyć i co pewien czas łapałem się na rozmyślaniach. Przypomniałem sobie, że kiedyś prosiłem Pana Jezusa o zabranie mi łaski wiary i przelanie jej na tych za których płyną modlitwy.

    Św. Paweł powiedział: „trwajcie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom".  Flp 1

    Komunia św. złamała się na brzegu, a to zapowiedź cierpienia (nawali łączność z  serwerem)...pokój napłynął do serca. Ja bardzo lubię starych ludzi. Jest w nich prostota i mądrość z dystansem do życia. Po wyjściu rozmawialiśmy o krzyżu, który jest znakiem podziału, a nie jedności. Idziesz za Zbawicielem lub nie. Zbliża się szczyt boju duchowego po którym Pan Jezus przyjdzie ponownie, ale już...po Swoich!

    Jak odczytałem intencję? Trafiłem na pismo „Dobre nowiny” z wielkim zdjęciem J.P. II i jego słowami, które wywołały dreszcz mojego ciała:

  „Musicie być mocni. Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara!   

   Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! /../

   Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć.../../”.

    Ja to wszystko wiem, ale nie umiałbym tak wyrazić. Takich słów nie może powiedzieć człowiek sam z siebie, bo to moc Ducha Świętego. Pojmie to każdy należący do Chrystusa dla którego śmierć ciała nic nie oznacza. W tym momencie - po przyjęciu Najświętszego Sakramentu - bez wahania oddałbym moje życie za wiarę.                                                                                                                   APEL

*„Poemat Boga – Człowieka” księga czwarta, cześć czwarta Vox Domini 1999 str. 204-209 

01.05.2011(n) ZA TRWAJĄCYCH PRZY JEZUSIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 maj 2011
Odsłon: 823

      Dzisiaj jedziemy na Mszę św. na której wnuczek przystąpi do pierwszej Komunii świętej. Prawie nie spałem. Wróciła wczorajsza bliskość syna (jego ojca, kóry zaginął) i przeżycia duchowe z poczuciem bliskości Pana Jezusa.   

    Żadnym językiem nie mogę przekazać Obecności Boga w duszy, bo to Serce w sercu: „Pan blisko jest...Pan blisko jest”. Płynęła piosenka miłosna, a ja wołałem:

   Panie Jezu!

"Serce mi pęknie! Ja wiem, że pokazujesz mi Swoją tęsknotę za naszymi duszami, ale dlaczego właśnie dzisiaj zesłałeś to cierpienie? Jeszcze raz dzisiaj oddałbyś za nas Swoje życie".

   Jezu!

"Twoja miłość jest wierna, czyste i wieczna. Nigdy nie opuszczasz. Pragniesz tylko drgnięcia serca".

   Panie!

"Niech grają Ci najpiękniejsze instrumenty świata. Niech wszyscy cieszą się i tańczą, bo Szatan został pokonany. Grajcie Panu na cytrze, na harfie, fletach i mandolinach...grajcie, bo Serce Boga pęka z tęsknoty. Cóż wówczas będzie z nami?"...

    Nie wiedziałem, że to będzie w dzisiejszych czytaniach: „/../ radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku przez różnorodne doświadczenia. /../ Wy choć nie widzieliście Go, miłujecie Go. /../ wierząc /../ osiągnięcie cel waszej wiary: zbawienie dusz." 1 P 1, 3-9

    „Dziękujcie Panu, bo jest dobry, Jego łaska trwa na wieki. /../

      Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się w nim i weselmy”. Ps 118

     Boże!

„Ty czekasz na nas z otwartymi ramionami, aby każdego przytulić i pocałować. Nie odwracaj się od nas, bo na kolanach przejdę przez miasto do naszego kościoła”.

    W Korei Północnej za kawałek chleba ludzie chwalą Kim Jong Ila od rana do wieczora; chwalą go też za to, że nie chce ich zabić. Przerwałem pisanie, bo łzy zalały oczy i nic nie widziałem. Jak wytłumaczyć to komuś, kto nie zna Miłości Bożej tylko własną?

    Nagle zrobiło się bardzo zimno. Stoję przy krzyżu Pana Jezusa, bo kościół mały i wołam do Boga, aby wnuczek odczytał swoje powołanie, wyznaczoną drogę życiową, Wprost widzę go kapłanem Boga Objawionego, a właśnie z  bocznego okna kościoła „patrzy” oświetlony wizerunek Ducha Świętego, który jest nad ołtarzem.

     Pan Jezus „/../ wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam! /../ Weźmijcie Ducha Świętego!" J 20, 19-31

    Czekam na Komunię św. Płyną pieśni eucharystyczne rozrywające serce: „Ty jesteś Bogiem wiernym na wieczny czas”. Wzrok zatrzymał wizerunek Jezusa Miłosiernego i z Najświętszym Sercem oraz obraz Jana Pawła II. Serce zalało poczucie  ś w i ę t o ś c i, które wyrażają białe symbole serc i margerytki.

    Teraz, gdy to zapisuję w TV Trwam młodzież z Szydłowca gra Bogu na fletach, trąbach i wali w bębny...”Jezusa ukrytego mam w Sakramencie czcić, wszystko oddać dla Niego, Jego miłością żyć”.   

   Pan Jezus zastawił nam Stół Święty z chlebem, który daje ż y c i e, a teraz siedzimy za stołem z darami dającymi przeżycie. Ja lubię żartować, a wnuczek wszystko łapie.

    Załóż sobie śliniak, bo cię zachlapię przy jedzeniu (siedział przy mnie).

    Wodą mnie częstujesz? Jak będziesz u nas to ci się odwdzięczę.

    Tylko nie podskakuj w pokoju, bo uderzysz się o sufit (niskie pomieszczenie).

     Nie chce jeść, bo u nas go jeszcze karmimy!

     Herbatę piję jak już nie wiem co piję.

    Och! Nie wiedziałem, że najlepsze jedzenie będzie na końcu...szkoda, że najadłem się schabowym. Przepraszam, ale w towarzystwie zawsze żartuję...

    Nic nie szkodzi!

    No tak, a jakby to była stypa? My żartujemy, a reszta przegląda kąty!

     Kiedyś byłem pogotowiem u małżeństwa. Zapytałem żonę czy chory mąż dzieli się emeryturą. Nic nie odpowiedziała. Chory wymagał hospitalizacji i w momencie zabierania do szpitala oddał jej   zawiniątko.

    - Widzi pan doktór jak się dzieli!

    Miałem kłopot z odczytem intencji, ale przeważyło trwanie przy Panu Jezusie, bo takimi byli bracia z dzisiejszych czytań (Dz 2, 42-47), którzy: „trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie. /../ Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je /../ Wielbili Boga...".                                                                                                                                APEL

 

  1. 30.04.2011(s) ZA OTRZYMUJĄCYCH NADPRZYRODZONĄ POMOC
  2. 29.04.2011(pt) ZA DZIELĄCYCH SIĘ OTRZYMANĄ ŁASKĄ WIARY
  3. 28.04.2011(c) ZA SZYDZĄCYCH ZE ŚWIĘTOŚCI
  4. 27.04.2011(ś) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU CIAŁA
  5. 25.04.2011(p) ZA DOMAGAJĄCYCH SIĘ SWOICH PRAW
  6. 24.04.2011(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ŻYCIE PO ŚMIERCI
  7. 23.04.2011(s) ZA MARNUJĄCYCH CZAS ŚWIĘTY
  8. 22.04.2011(pt) ZA ZŁYCH ŁOTRÓW
  9. 21.04.2011(c) ZA BEZSILNYCH WOBEC BEZPRAWIA
  10. 20.04.2011(ś) ZA CZUWAJĄCYCH NAD CZYSTOŚCIĄ

Strona 1046 z 2348

  • 1041
  • 1042
  • 1043
  • 1044
  • 1045
  • 1046
  • 1047
  • 1048
  • 1049
  • 1050

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1113  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?