- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1187
Dobrego Łotra
Pocałowałem Deus Abba i prosiłem o prowadzanie, a w tym momencie żona podała mi Nowennę do Krwi Chrystusa. Zamiast odmówić modlitwę dałem się skusić próbą dyskutowania na forum o potrzebie powoływania do służby wojskowej i obronie naszej ojczyzny!
Po czasie ujrzałem atak złego...zostałem skołowany i nie poszedłem na pierwszą Mszę św. z zamiarem modlenia się po drodze. Z tego wynika, że wołanie do św. Krwi Pana Jezusa ma wielką moc. Na dodatek początek nowenny był także za mnie.
Piszę to, a szatan podsunął mi następne „dobro”...czyli dzwonienie do Ruchu Obrony Krzyża! Po zauważeniu tego...zimny dreszcz przepłynął przez ciało i chce się wołać: „a skuszenie moje niech nie pójdzie na marne”.
Musisz na sobie zobaczyć perfidną podłość szatana, jego perwersyjną nienawiść do nas, a szczególnie do sług Pana.
Dzisiaj Żydzi niesłusznie oskarżyli Jezusa, ponieważ twierdził, że zna Boga Ojca, a kto zachowa Jego naukę będzie żył na wieki...„zanim Abraham stał się, Ja jestem”. Krzyczeli, że jest opętany i „porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego”. J8, 51-59
Dziwne, bo przed wyjściem na Mszę św. oglądałem obraz Pana Jezusa wyszydzonego...ubranego w czerwony płaszcz z trzciną w ręku i w koronie cierniowej. Przypomniało się moje spotkanie z podobną figurą Pana Jezusa za Okręgową Izbą Lekarską w Warszawie przy Puławskiej 18 (gdzie skrzywdzono mnie i sprawa trwa już 7 lat).
Ja mówiłem szczerze o mojej łasce, ale rozmowy z ateistami przebiegają podobnie do tych, które prowadził Pan Jezus z Żydami. Jakże piękne mamy przepisy w ustawie o zawodzie lekarza, a fałszywi działacze mają usta pełne etyki i mówią o klauzuli sumienia
Później trafię na portal Racjonalista pl. gdzie szydzono z tego, co piszę i zakładano mi czerwony płaszcz. Kiedyś denerwowałem się, a dzisiaj to radość ze współcierpienia z Panem Jezusem...„Panie! Daj im Swoje Światło. Obudź chociaż jednego...”.
Dzisiaj dodatkowo boli skazanie prawego człowieka Mariusza Kamińskiego na trzy lata bezwzględnego więzienia, a to oznacza, że bardzo pomieszał szyki mafii wykupującej polską ziemię. Z prawych Polaków robi się przestępców, a przykładem jest osoba prof. Bogdana Chazana.
Na Onet.pl dano art.: Atak na Nangar Khel Napisałem tam komentarz: Specjalnie zabito niewinnych ludzi, aby wykazać jak beznadziejny mamy wywiad...po rozwiązaniu WSI. Pan Bóg widzi krzywdę rodzin w Afganistanie i w Polsce. To głupia i wprost wyłożona prowokacja okupantów. Niech prowokatorzy nie myślą, że nikt tego nie widzi!
W telewizji płacze żona i córka niesłusznie aresztowanego. Nasze więzienia cały czas mają te same służby i są pełne ukaranych...za batonika, prowadzenie roweru po pijanemu, a skazuje się nawet niepoczytalnych! Członkowie mafii są spokojni o swój los.
Kończę zapis, a „Stokrotka” w TVN pokłóciła się z posłem Joachimem Brudzińskim w sprawie niesłusznie skazanych za rządów PiS.
Za tych ludzi poświęciłem ten dzień i wołałem do Boga w intencji...niesłusznie oskarżonych, ale modlitwa "nie szła". W końcu „pomyliłem się” i wypowiedziałem prawidłową... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1187
Zwiastowanie NMP
Nie wiedziałem dlaczego wymęczyły mnie sny, ale dopiero rano pomyślałem, że to napad szatana, bo dzisiaj jest rocznica początku końca jego panowania. Strach duchowy jest większy od naszych lęków.
Wiem, że pokój odzyskam tylko po Eucharystii i tak się stanie, a to dowód na to, że atak był od szatana. Przed wyjściem do kościoła wziąłem do ręki wielkie zdjęcie MB Pocieszenia i zawołałem jak kobieta z reklamy banku „Matko moja!”. Pocałowałem wizerunek Deus Abba Omnipotens Pater i zabrałem ze sobą w kieszeni na sercu.
Nagle odczytałem ostateczną intencja za 17 marca, bo myślałem o widzących działanie Boga w naszej codzienności, a chodziło o pomoc Boga w naszych codziennych kłopotach. Dzięki temu - w drodze do kościoła - mogłem odmówić moją modlitwę, która jest ukojeniem...na tym zesłaniu!
Mój ulubiony prorok Izajasz zapowiedział narodzenie Emmanuela („Boga z nami”), a psalmista (Ps 40) wołał: „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę (...) Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje prawo mieszka w moim sercu". To wiem, bo Bóg niczego nie potrzebuje od nas, ale pragnie posłuszeństwa czyli oddania wolnej woli.
Dzisiaj Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi. Po Eucharystii pozostałem w kościele "na modlitwie". Tak dobrze jest tutaj, nie chciało się wracać do domu...miałem wielkie pragnienie posiedzieć poza kościołem, ale była wczesna pora i to mogło dziwić.
Podczas odmawiania modlitwy straciłem ciało, szedłem powłócząc nogami i omijałem ludzi. Pomyślałem o decydentach, którzy kierują aktywistami...nigdy nie zrozumieją mojego „dziwnego” zachowania, bo wiara dla nich to udawanie, a celebracje są podobne do świeckich.
Po drzemce i edycji zapisów napłynęło zaproszenie na Mszę św. pogrzebową nieznanej mi 86-latki. Dopiero w kościele zobaczyłem powiązanie dzisiejszego święta, które rozpoczęło akt naszego zbawienia, a jego realizacja następuje w momencie odejścia z tego świata.
Na stoliczku ktoś zostawił dla mnie „Przymierze z Maryją” pełne wizerunków Matki z Twarzą Pana Jezusa z Całunu. Siostra zaczęła śpiewać „Matko Najświętsza, do Serca Twego...Ucieczko Grzesznych módl się za nami”. Napłynęła bliskość Matki Bożej i zrozumiałem moje przybycie...ta Msza św. będzie przekazana na Jej Ręce, bo wielkie są potrzeby, a modli się garstka.
Na tablicy marmurowej zobaczyłem odbity wiz. MB Częstochowskiej, który jest za filarem...po drugiej stronie kościoła. Popłynęły słowa psalmu: „Boga Żywego pragnie moja dusza”. Pan Jezus mówił, że przybył posłany pełnić Wolę Boga Ojca, którego pragnieniem jest nasze zbawienie i powrót po śmierci do Nieba.
Po Eucharystii zostałem przeniesiony na druga stronę życia, bo kapłan poświęcił zmarłą i nas, a w świątyni rozszedł się zapach kadzidła. Dodatkowo zaczęły bić dzwony, pędziła straż na sygnałach, a to czas na koronkę do Miłosierdzia Bożego. Ponownie straciłem ciało, bo stałem się człowiekiem - duszą...
Napłynęło pragnienie odosobnienia. Tak trafiłem nad jezioro z płynąca kaczką i dostojnymi łabędziami. Tam spotkałem młodego człowieka zabijającego drzewo. Powiedziałem mu, że śmierć w przyrodzie oznacza koniec, a w wypadku człowieka początek... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1159
W drodze na poranną Mszę św. wołałem do Boga: „za proszących o wybawienie” (z 16 marca), a przepływały obrazy zabijanych na różne sposoby chrześcijan. Zaczynam zapis, a „patrzy” Pan Jezus wyszydzony w czerwonym płaszczu, koronie cierniowej i z trzciną w ręku...jako ”król”.
Łaska wiary sprawia, że serce pęka, gdy widzisz krzywdy innych i bezprawie, a człowiek wezwany przez Boga, a szczególnie wybrany ma stać się „duszą-ofiarą”.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z nadprzyrodzonej inteligencji upadłego Archanioła, którego ośmiesza się, bo nie wierzy się w Istnienie Boga. Zobacz jego działania na mojej osobie, bo tuż po przebudzeniu podsunął myśl, aby ministerstwo zdrowia zgłosić do prokuratury.
To bardzo celne uderzenie, bo ministerstwo wydało rozporządzenie, które łamie samorząd lekarski, a oni nie reagują! Ta „dobra rada” miała zatrzymać mnie, abym nie poszedł na spotkanie z Panem Jezusem (Mszę św.). Pan Bóg ma większą moc od wszystkich urzędników świata.
Dzisiaj naród wybrany, który szedł „w kierunku Morza Czerwonego (...) stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi (...)”. Zaczęto szemrać i chwalić Egipt, gdzie mieli wodę i chleb. Tak też mówią katolicy wspominający „czasy komuny”. Pan ukarał ich niedowiarstwo...tak też jest z nami, bo wróciło kąsanie jadowitych węży z władzy okupacyjnej! Lb 21, 4-9
Aż prosi się wołanie psalmisty, które modyfikuję: Wysłuchaj, Panie, naszego wołania. Przychyl się ku modlitwie opuszczonych. usłysz jęki uwięzionych, uwolnij skazanych na śmierć! Ps 102 Pomyśl tylko o zabijanych przez pozbawianie pracy, środków do życia lub machlojki finansowe, włóczenie po niezawisłych sądach lub wkraczanie pomyłkowe komornika...
Dzisiaj Pan Jezus dyskutował z faryzeuszami: "Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. (...)". J8 21-30
Tak dobrze było mi po Eucharystii i nie chciało się wyjść z kościoła. Po powrocie do domu odkryłem, że istnieje Ruch Oborny Krzyża, ale po rozmowie telefonicznej straciłem pokój.
Przypomniało się niedzielne spotkanie z naszym biskupem, któremu po Mszy św. przekazałem informację o mojej sprawie. Wątpię, aby coś uczynił, bo Kościół święty nie broni wiary i krzyża oraz swoich wyznawców.
Wieczorem trafiłem do gabinetu laryngologicznego („czyszczenie uszu”), gdzie zostałem miło przyjęty. Niepotrzebnie gadałem zapracowanej koleżance o gangsterstwie naszego państwa i samorządu lekarskiego („państwa w państwie”).
Straciłem pokój, bo niepotrzebnie protestowałem przeciwko mojej niesłusznej karze (łaska). W podziękowaniu poproszę Pana Jezusa, aby dał jej światło, bo nieraz zatracamy się w pomaganiu ludziom i zapominamy o naszej duchowości.
Senator Stanisław Karczewski poprzez ulotki informuje o swojej działalności (rzucono w wiatrołapie). Przy okazji zapewnia, że Zbawiciel przyniesie zwycięstwo dobra nad złem, ale w mojej krzywdzie nie drgnął, bo kręci się przy samorządzie lekarskim. Kolega jest łącznikiem pomiędzy (PiS-PO). Różne ludzie mają misje...
Kończę zapis, a pokazują skarżących się więźniów, bo mają kąpiel tylko raz w tygodni (grupowy prysznic przez kilka minut)...zgodnie z zapisem w konstytucji. Wzrok zatrzymał „Rycerz Niepokalanej”, który otworzył się na skatowanym ciele Pana Jezusa („Całun z Turynu”).
Wyszedłem i prawie umierałem podczas odmawiania mojej modlitwy... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1271
Zerwano na Msze św. o 6.30, a ja byłem „połamany”...nie mogłem ruszać prawym barkiem i ciężko stękałem. Próbowałem odmówić „Anioł Pański”...dobrze, że są samochody.
Pod kościołem włączyłem radio i trafiłem na modlitewne zawołania, które zamieniłem na moje prośby do Boga w intencji żony i powtarzałem: „prowadź ją Panie”. Później płynęła piosenka, a ja wołam jej słowami: „Matko! strzeż ją, broń i oddal od niej smutek i łzy...oddal zło, które krąży wokół nas”.
Dzisiaj zgromadzenie Izraela oskarżyło Zuzannę, aby ja ukamienować, ale prorok Daniel wykazał fałsz starców. Podobna sytuacja była w Ewangelii z cudzołożnicą, którą ocalił Pan Jezus. W moim sercu pojawiła się Asi Bibi z Pakistanu...
Ps 23 Nic mnie nie trwoży, bo Ty jesteś ze mną. (...) Pan jest moim pasterzem: (...) Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach (...) zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”.
Eucharystia ułożyła się w zawiniątko, a ja padłem na kolana przed Panem Jezusem Miłosiernym. W drodze powrotnej kupiłem dwie ulubione bułki z serem i podzieliłem się z głodnym ptaszkiem, a do domu przyniosłem gałązki forsycji, które będą kwitły 2 tygodnie... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1339
Po wejściu do kościoła trafiłem na zakończenie śpiewu „Godzinek” z ludem na kolanach, a w serce wpadły słowa pieśni „Kiedy ranne wstają zorze”. Tak jest naprawdę, bo „gdy oczy przetrzeć zdołam wnet do mego Pana wołam”.
Dla ludzi normalnych jest to niezrozumiałe, ale nie dziwią ich „gadające głowy” w telewizji, które latami nudzą budząc obrzydzenie. Ja od rana do wieczora żyję tylko dla Pana Jezusa, uczestniczę w codziennej Mszy św. i pragnę świętości, a czuję się nędznikiem.
Później żona poda mi kalendarz ze zdjęciem JPII oraz wielkim napisem; nie lękajcie się być świętymi, a kapłan wspomni jakiegoś świętego, który zawsze i wszędzie mówił o Panu Jezusie. Budziło to zdziwienie otoczenia i tak też jest ze mną, bo nic nie jest godne zając w moim sercu miejsce Pana Jezusa!
Na ten moment z radia Maryja płynie czytanie „Dzienniczka” s. Faustyny...Pan Jezus mówi o nędzy świętej i Swoim zamieszkaniu w jej sercu. Nie ujrzysz swojej nędzy bez łaski wiary. Tu nie chodzi o ciało fizyczne podobne do zwierzęcego...bliskie budowie świni i małpy, a zarazem będące świątynią dla duszy i Ducha, ale o naszą nędzę duchową.
Większość ludzkości żyje dla życia, kocha wygnanie, staranie się o „nic” i jest pełna zatroskania o dzień jutrzejszy, a nawet „spokojną starość”! Nie wierzą w istnienie Nieba, które Pan przygotował dla nas i już teraz pokazuje jego namiastki; słońce, księżyc, piękne widoki, motyle, a nawet pachnące markety z ulubioną muzyką.
Dzisiaj Pan Jezus powiedział: „Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec”. J 12
Bardzo lubię słowa Ps 51: Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste. Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość. Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego.
Kapłan mówił na ten temat do wiernych górnolotnie, cytował mistyków, ale nie wspomniał o drodze prowadzącej do świętości („bądź wola Twoja”) oraz Eucharystii jako pokarmie w drodze do Nieba z tego zesłania. Sam z siebie nie możesz przestać kochać tego życia i stać się ubogim w duchu.
Z Eucharystią wyszło 5 kapłanów, a tak się stało, że Pan Jezus czekał na mnie...podszedłem pierwszy do proboszcza. Słodycz zalewała usta, a pokój serce.
Jeszcze w domu trwało zjednanie z Panem Jezusem. Ucałowałem Twarz Zbawiciela z Całunu, a Pan Jezus powiedział do mówi przez V. Ryden; „chodź, wejdź do tej stałej Siedziby, do weselnej komnaty Mego Serca, w której twój Król pragnie rozradować się w tobie, a ty w Nim”.
Wzrok zatrzymał „Katechizm dla dorosłych”, który otworzył się na rozdziale o Królestwie Bożym; królestwie nowego życia, świętości, sprawiedliwości, miłości i prawdy. Z radia „Maryja” padają słowa o tym, że Pan Jezus puka do naszego serca!
Dziwne, bo ten dzień będę opracowywał 29 marca, a doznam wstrząsu, bo trafię do kaplicy Miłosierdzia Bożego, gdzie padną słowa Pana Jezusa umierającego na krzyżu. Nawet teraz, podczas zapisywania tych przeżyć przez moje ciało przepływają fale boleści... APEL
- 21.03.2015(s) ZA BLUŹNIĄCYCH MATCE BOŻEJ
- 20.03.2015(pt) ZA MYLNIE ROZUMUJĄCYCH
- 19.03.2015(c) ZA BŁOGOSŁAWIONYCH UMIERAJĄCYCH W PANU
- 18.03.2015(ś) ZA MIŁYCH BOGU
- 17.03.2015(w) ZA WIDZĄCYCH DZIAŁANIE BOGA W NASZEJ CODZIENNOŚCI
- 16.03.2015(p) ZA PROSZĄCYCH O WYBAWIENIE
- 15.03.2015(n) ZA BOŻYCH POSŁAŃCÓW
- 14.03.2015(s) ZA PRZYWIĄZANYCH DO SPRAW LUDZKICH
- 13.03.2015(pt) ZA MARTWYCH DUCHOWO
- 12.03.2015(c) ZA UMOCNIONYCH PRZEZ JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO