Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

21.08.2018(w) ZA PRAGNĄCYCH POWROTU DO BOGA OJCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 sierpień 2018
Odsłon: 986

   Rano poprosiłem Ducha Świętego o pomoc w zapisach. Wielu zapyta na czym polega otrzymana pomoc i jak to stwierdzam? Dzisiaj zdziwiłem się, bo - mimo prośby - powtórzyłem dwa zapisy z ich edycją (nie było ostrzeżenia, bo dałem inne tytuły). To była nauczka dla mnie, bo mam bałagan, a zarazem wskazano na zapis z 20.11.2009 za tych, którym Bóg nie błogosławi.

   Nigdzie nie dojdziesz bez błogosławieństwa Boga Ojca...w codziennej krzątaninie, w małżeństwie, pracy i na stanowisku. Dziwię się, że premier Mateusz Morawiecki i rząd nie prosi Boga Ojca w różnych sprawach.

   Nie chodzi o śpiące zawołania prośby do Boga Ojca, ale o Msze św. zamówione przez rządzących z ich uczestnictwem. W tym czasie rozległby się krzyk wrogów naszej ojczyzny, ale to byłoby zarazem świadectwo wiary z ukazaniem mocy Bożej. Każdy pamięta klęskę powodzi, która zmiotła Cimoszewicza.

   Wcześniej pojechałem na Mszę św. wieczorną. Nie miałem najmniejszego znaku dotyczącego dzisiejszej intencji, a to wykluczało modlitwę. Na placu kościelnym zacząłem odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego, a w tym czasie wzrok przykuł zlot tysiąca „krzyczących” wron na nocleg (wielkie drzewa nad rzeką).

   Pomyślałem o duszach wracających z całego świata do Stwórcy, a moje serce zalała tęsknota za Ojczyzną Niebieską i domem prawdziwym, a właściwie za Bogiem Ojcem. Tak została niespodziewanie podana intencja, a serce chciało pęknąć z tęsknoty.

    Tego pragnienia ujrzenia Deus Abba nie można przekazać, ale jest to pokazane na naszych rozłąkach z bliskimi. Mimo, że nic mi nie brakuje poczułem się na zesłaniu, bo cały czas śmiertelne upały, a już w tym momencie było mi zimno. Czytaj: nic tutaj nie zadowoli.

   Zaskoczony cierpieniem rozłąki zacząłem wołać: „Tato! Tato! Tatusiu!” i jak małe dziecko „ja chcę do tatusia”. Możesz potraktować mnie jako chorego...nic na to nie poradzę, bo przekazuję to, co przeżywam w tej chwilce.

   To wołanie dziecka Bożego, a właściwie dzieciątka. Przecież nazywamy się dziećmi Bożymi i dlatego mówimy „Ojcze nasz”. Jakby na znak na Mszę św. przybyły rodziny z wieloma dziećmi w różnym wieku.

   Podczas czytania Słowa zawołałem do Taty, aby ukazał Swoją Moc, zgasił blask starych działaczy z Izby Lekarskiej, którzy stanęli po stronie psychiatry anty-krzyżowca, pana mającego władzę stwierdzić kto jest, a kto nie jest zdrowy psychicznie.

   Organista śpiewał w tym czasie pieśń do Pana Jezusa, a ja ja wołałem do Boga Ojca: „wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć”. Jest mi bardzo przykro, że Bóg Ojciec został zapomniany...nie ma nawet jednego dnia w liturgii kościelnej poświęconego Bogu Ojcu.

   Wcześniej miałem w ręku książeczkę „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” i tam jestem wspomniany jako rozumiejący ta prośbę Boga Samego. Tata prosi Swoje dzieci o oddawanie Mu kultu, ponieważ został zasłonięty przez Syna, a nawet zapomniany.

  Jeżeli jesteś Jego sługą to stanowisz dla Stwórcy ukojenie poprzez swoje słowy, myśli i czyny...poprzez łzy, pokorę i pokutę z modlitwą. Pamiętaj On jest z tobą w każdej chwili i w każdej sprawie (Opatrzność Boża).

   Popłakałem się, bo jest to świadectwo pragnienia powrotu do Boga Ojca. Nie wybrałem Boga Ojca, ale zostałem wybrany i mam przynosić owoc. Później podczas zapisywania tych przeżyć przez moje ciało przypłynie dreszcz, a w oczach pojawią się łzy...u mnie jest to znak Prawdy! 

    Dobrze, że jest to czas Eucharystii, bo jak ukoiłbym moją tęsknotę i gdzie otrzymałbym moc? To nie są wspomnienia zapisane po latach, ale przekaz z "tu i teraz".

  Podczas pieśni: „Niech będzie chwała i część i dziękczynienie” moje serce skierowałem ku Bogu Ojcu. Po Eucharystii w wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę, a jej zakończenie wypadło pod figurą Matki Bożej Niepokalanej, która „przyszła” pod nasz blok…

                                                                                                                           APeeL

Znowu zepsuto licznik wejść...

 Czytanie dziennika;

Zapisy mają różne daty i są łączone, ale złe wykonanie wyszukiwania sprawia trudność w dotarciu do dalszych stron dziennika (korzystaj z wykazu: chronologicznie)...

Chronologiczne (spis po 100 tytułów)...docieramy do każdego dnia dziennika. Po przeczytaniu możemy wrócić do wykazu. 

Szukaj: wpisz datę, frazę lub intencję i kliknij enter.

Pragnę podziękować za wpłaty wspierające stronę internetową: (500 zł.) z wydatkeim 360zł. Mam do przepisania ok. 4 tys. rękopisów, aby je później opracować i edytować. Za darczyńców będę wołał do Boga Ojca oraz zamawiał Msze św.

 

 

 

20.08.2018(p) ZA ZAPOMINAJĄCYCH O BOGU OJCU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 sierpień 2018
Odsłon: 917

    Po przebudzeniu padłem na kolana i podziękowałem za jeszcze jeden dzień życia dla chwały Boga. Z transmitowanej o 6.00 Mszy św. padną słowa kapłana: „Niech będą przeklęte wszystkie sprawy odciągające nas od Boga i jedynie prawdziwej wiary katolickiej”.

   W tym czasie Pan zapowiedział - przez proroka Ezechiela (Ez 24, 15-24) - zburzenie Jerozolimy z powodu nieprawości narodu wybranego. „Synowie wasi i córki wasze /../ od miecza poginą”.

  Psalmista wołał (Pwt 32): „/../ zapominasz o Bogu, który dał ci życie /../”, co miało wywołać oburzenie Stwórcy - na synów i córki narodu wybranego - w których nie ma wierności z czczeniem bożków.

   W Ew (Mt 19, 16-22) Pan Jezus zaleca bogatemu - oprócz przestrzegania Dekalogu - sprzedanie wszystkiego i rozdanie ubogim. Tak otrzymujemy skarb w niebie...

   Ciało Pana Jezusa trzymałem w ustach jak największy skarb. Dzisiaj był śmiertelny upał, a ja stałem się niezdolny do niczego. Nie byłem pewny intencji tego dnia, ale o zmierzchu, przed wyjściem na spacer modlitewny ból zalał serce, chciało się płakać, a moja modlitwa od początku płynęła wprost z duszy.

   W nagłym błysku ujrzałem wizerunek Boga Ojca w Światłości, który dano w aktualnym „Echu Maryi Królowej Pokoju” (Echo Medziugorja) ze słowem: „Czekam”. Nagle stało się jasne, że naród wybrany szczególnie rani Stwórcę. To tak jak własne umiłowane dzieci, które zapominają o swoich rodzicach...nawet nie wiedzą jak ich ranią.

   Przez godzinę krążyłem po boisku obok grających w piłkę przy świetle lamp i wołałem w mojej modlitwie w intencji zapominających o Bogu Ojcu, Stwórcy naszej duszy. Wprost umierałem podczas drogi krzyżowej oraz św. Agonii Zbawiciela...

    Pasują tutaj zawołania:

„Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz, który daje zbawienie”. So 3, 14-18a

„Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem” Ps 33(32)

                                                                                                                            APeeL

 

 

 

19.08.2018(n) ZA ZŁAKNIONYCH CHLEBA ŻYCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 sierpień 2018
Odsłon: 958

   Na tym porannym spotkaniu z Panem Jezusem usiadłem w słoneczku na brzegu parkanu kościelnego, a serce zalała nieogarniona radość. Napłynęło poczucie bliskości Boga Ojca, któremu właśnie śpiewano „Kiedy ranne wstają zorze”.

   Tam są słowa prawdy, bo gdy „oczy przetrzeć zdołam wnet do mego Pana wołam, do mego Boga na Niebie i szukam Go koło siebie”. Tata jest ze mną cały czas...przy mnie, a nawet we mnie (dusza).

   W tym czasie zaczął bić dzwon, a to znak upływu naszego życia. Nie wiedziałem, że będę żył tak długo i spotka mnie łaska dawania świadectwa wiary o naszym wspólnym Bogu Ojcu. Nie daj się oszukać, bo nie ma Boga oprócz Jahwe…

   Właśnie przez głośnik popłynie zaproszenie  do prostaczków (Prz 9,1-6): <<Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałem /../ a żyć będziecie /../>>. Popłakałem się podczas zapisywania tego, bo już wówczas Tata wiedział, że przekazuje to do mnie i podobnych prostaczków (1000 lat p.n.e.). Ten chleb to Ciało Pana Jezusa i Jego św. Krew.

    Kiedyś miałem sen dotyczący tej Prawdy:

- kapłan za stołem ofiarnym ze Starego Testamentu

- kapłan ze znakiem ryby na ornacie (chrześcijaństwo)

- wielki chleb posypany makiem (Ciało Pana Jezusa)

- kielich pełen czerwonych winogron (Krew Pana Jezusa)

- tory: z ziemi (zesłania) trafiamy prostą drogą - poprzez Kościół święty - do Królestwa Bożego…

    Mój Profesor w tym czasie ostrzegał (Ef5, 15-20), abyśmy jak mądrzy pragnęli odczytać wolę Pana z napełnianiem się Duchem i dziękowaniem za wszystko Bogu Ojcu.

   Cała Ewangelia (J 6, 51-58) była poświęcona mojej łasce: mistyka eucharystyczna. Pan Jezus wskazał na to, co wiem, że bez Cudu Ostatniego(Eucharystii) nie będziemy „mieli życia w sobie”.

   Przeciętny człowiek w słowie życie widzi życie ciała, a tutaj chodzi o życie duszy z której płynie moc dla ciała fizycznego. Na nic tutaj kulturystyka, chodzenie z kijkami, a nawet sporty ekstremalne dla chwały własnej z ryzykowaniem utraty życia (grzech).

   Podczas podchodzenia do Eucharystii (długa kolejka) łzy płynęły z oczy przy pieśniach: „Jezu cichy, serca pokornego”, „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym” oraz „Dziękujemy Ci”...

   Dopiero wieczorem, na spacerze modlitewnym odczytałem tą intencję i wołałem do Boga Ojca za podobnych do mnie, którym brakuje Ciała Pana Jezusa z różnych powodów (brak świątyni, kapłanów, niepełnosprawność, konkubinatu, itd.).

   Także tkwienie w odłamach wiary katolickiej, gdzie tylko „dzielą się” chlebem (Ewangelicy, Prawosławie), a nawet Neokatechumenat, gdzie obecność Zbawiciela w Eucharystii zależy od wiary przyjmującego…

    Następnego dnia trafiłem pod kościół w czasie konsekracji (po zaświadczenie)...łzy zalały oczy, ponieważ moje serce zapragnęło przystąpienia do Stołu Pańskiego, ale byłem „nieczysty”. W ten sposób miałem pokazaną namiastkę dzisiejszego cierpienia i w bólu skończyłem modlitwę...

                                                                                                                               APeeL

 

 

18.08.2018(s) ZA PEŁNYCH BEZKARNOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 sierpień 2018
Odsłon: 984

    W drodze do kościoła odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a serce zalewała potrzeba wstawiania się do Boga Ojca za innych. W moim wypadku są to Msze św. z Eucharystią oraz moja modlitwa, która jest współcierpieniem z Panem Jezusem...sprawia ulgę mnie i Zbawicielowi.

   Od Ołtarza św. popłyną Słowa Boga Ojca (Ez 18) o tych, którzy umrą (wielcy grzesznicy i gwałtownicy rozlewający krew), a przelana przez takich krew spadnie na nich samych. Bóg wprost błaga kłaniających się bożkom, trudniących się rozbojem i przykładających rękę do nieprawości, aby nawrócili się i uczynili sobie nowe serce i nowego ducha.

   <<Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci - mówi Pan Bóg. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie>>.

     To wszystko jest wciąż aktualne, bo trwają czyny, które zgubiły Sodomę. Panoszą się weseli (z angielskiego „gay”) organizujący marsze sodomitów („parady równości”), a kobiety w wielkich zgromadzeniach żądają wolności do aborcji (czyli zabijania dzieci nienarodzonych). Szkoda, że ich nie "wyskrobano", bo teraz szerzą ten zbrodniczy proceder! 

   Szatan ma nadprzyrodzoną inteligencję i podsuwa fałsz akceptujący śmiertelne grzechy. On wie, że tacy umrą i o to mu chodzi, bo trafią do lekceważonego królestwa ciemności („tam jest ciepło”). Jakby dla kontrastu w Ew (Mt 19, 13-15) Pan Jezus położył ręce na dzieci i modlił się za nie. Mam taki obraz podarowany przez umierającą.

   Eucharystia ułożyła się w koronę, a serce zalał pokój i wdzięczność Bogu Ojcu za przywrócenie mojej strony internetowej i nadrobienie zaległości w zapisach. Moim ostatecznym celem pobytu na tym zesłaniu jest dawanie świadectwa wiary.

    Ktoś w moich przeżyciach ujrzy podobieństwo swoich...tak jak ja w czytanym liście kobiety do  „Prawdziwego życia w Bogu” (Wydawnictwa Vox Domini "Głos Boga"): „Moje życie upływa na nieustannych rozmowach z moim Ojcem w Niebie /../ Uczestniczę każdego dnia w Mszy św., bez której nie potrafię żyć.”

    Dalej autorka pisze o czci Monstrancji z towarzyszeniem osamotnionemu Panu Jezusowi i woła tak jak ja w różnych potrzebach. Te objawienia osobiste nie mają imprimatur Kongregacji ds. Doktryny Wiary, ale to już było („Sanhedryn przeciw Apostołom”)...świadczy o tym także moja sytuacja (mistyka to psychoza). Da Bóg, że wszystko się odmieni…             

                                                                                                                  APeeL

 

 

 

 

 

17.08.2018(pt) ZA MOJE MAŁŻEŃSTWO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 sierpień 2018
Odsłon: 976

50-lecie pożycia małżeńskiego…

   Właśnie wypadają nam złote gody, a wczoraj w naszej parafii była uroczystość odnowienia ślubów małżeńskich z hurtowym odznaczeniem wszystkich przez prezydenta Andrzeja Dudę. To mania odznaczania…

    W naszej kaplicy Miłosierdzia Bożego ksiądz dyrektor wręcza zamawiającym Mszę św. dyplom. Zamiast paść na kolana z powtarzaniem „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus” robi zamieszanie, bo wyróżnionych szukają, a często ich nie ma.

   Ja nie czuję, że zasłużyłem się, a ponadto nie uznaję żadnych odznaczeń. Kiedyś chcieli przyznać mi w pracy, ale odmówiłem. W moim samorządzie lekarskim koledzy działacze sami obwieszają siebie produkowanymi na miejscu blaszkami: zasłużony dla samorządu lekarskiego.

   To choroba ruska, bo siedzisz w dobrze płatnej strukturze i praktycznie nie odpowiadasz za nic. Wyczyny tych kolegów kontrolują niezależne sądy administracyjne, ale przy odwołaniu do najwyższego musisz nająć prawnika, bo ci, których zatrudniają izby służą urzędnikom i „samym swoim” przeciw pacjentom.

   Przy okazji tworzy się kapituły z kanclerzami i szafuje Meritus Pro Medicis (zasłużony dla medycyny)...jak to ocenić? Przecież każdy lekarz nawet bardzo oddany robi multum błędów. "Tu leży doktór świętej pamięci, a wokół jego pacjenci"...

   Ponadto porzucasz wyuczony zawód dla tkwienia w papierach i dla chwały własnej. Przy braku lekarzy to powinno być karalne. Dla kamuflażu koledzy są odznaczani w odległych izbach...Konstanty Radziwiłł, Maciej Hamankiewicz i Ryszard Golański z Warszawy zasłużyli się w Częstochowie. 

    Zrezygnowanie z uroczystości wczorajszej sprawiło, że w dzisiejszej Ew (Mt19, 3-12) padną słowa o nierozerwalności małżeństwa, bo co „Bóg złączył , niech człowiek nie rozdziela”. Pan Jezus dalej wskazał, że „branie innej” jest cudzołóstwem. Uczniowie zauważyli, że w takim razie nie warto się żenić!

   Na to otrzymali wyjaśnienie, że „są niezdatni do małżeństwa” już z łona matki, a także ci, których takimi uczynili ludzie oraz bezżenni dla Królestwa Bożego. W „lepszych” odmianach chrześcijaństwa...pop i pastor mają żony.

   Kapłan poprosił nas, zawinął stułą nasze złączone ręce i odnowiliśmy ślubowanie. Żona była bardzo zadowolona, bo obecnie narasta liczba rozchodzących się staruszków.

   Na ten właśnie czas Szatan sprawił uszkodzenie mojej strony internetowej (14 sierpnia)...znajomy uczynił to świadomie i celowo. W tym czasie straszył mnie utratą zapisów (miałem taki przypadek przed laty po upadku serwera), wielkimi kosztami, a nawet zalecał biegnięcie na policję.

   Dobrze, że poprosiłem o pomoc św. Józefa:

- z natchnienia zajrzałem na pocztę, gdzie był rachunek za usunięcie niepotrzebnej wtyczki (emailcloak)

- zapłaciłem 360 zł z podarowanych mi pieniędzy (wsparcia strony)

- podczas kontaktów z działem technicznym żona była w kościele, a to wykluczyło jej stress

- przyjąłem z ufnością i pokojem to cierpienie…

   Jakże Pan Bóg zamienia nasze kłopoty w radości, bo po powrocie z kościoła o g. 8.00 spotkała mnie niespodzianka...pojawiła się kopia mojej strony, którą przywrócono bezpłatnie.

    Wróciłem na Mszę św. o 19.00 w intencji żony…

                                                                                                                               APeeL

 

  1. 16.08.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ
  2. 15.08.2018(s) ZA OFIARY LUDZKICH TRAGEDII I ZA DUSZE TAKICH
  3. 14.08.2018(w) ZA ŚWIADOMYCH MĘCZENNIKÓW
  4. 13.08.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BEZMIAR DARÓW
  5. 12.08.2018(n) ZA PEŁNYCH UWIELBIENIA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
  6. 11.08.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ NIEPRAWEGO DUCHA
  7. 10.08.2018(pt) ZA SZCZEGÓLNIE WYRÓŻNIONYCH PRZEZ BOGA
  8. 09.08.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY POWINNI SIĘ NAWRÓCIĆ
  9. 08.08.2018(ś) ZA LEKCEWAŻĄCYCH NASZĄ WIARĘ
  10. 07.08.2018(w) ZA CZEKAJĄCYCH NA POMOC

Strona 531 z 2412

  • 526
  • 527
  • 528
  • 529
  • 530
  • 531
  • 532
  • 533
  • 534
  • 535

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2099  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?