Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

02.04.2019(w) ZA WIERZĄCYCH W CUDOWNE UZDROWIENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 kwiecień 2019
Odsłon: 935

    Wczoraj wiele czasu poświeciłem na opracowanie zapisów oraz wydrukowanie Drogi Krzyżowej dla żony i niewiast z kółka przyjaciół radia Maryja (mają prowadzić). 

   Trochę zeszło, a dzisiaj Pan Jezus podziękował mi za ten wysiłek...spojrzała róża pod wizerunkiem obrazu „Jezus ufam Tobie”. Tak właśnie "mówią z Nieba", a człowiek niewierzący myśli, że „mówią” to mówią (słyszysz chorobliwe głosy)...

     Po 2 godzinach snu posłuchałem natchnienia, aby spotkać się z Panem Jezusem, bo nie znamy przebiegu naszego dnia. Podziękowałem za to zaproszenie. Pod kościołem ponownie ujrzałem cud słońca (wczoraj widziałem zachodzącą czerwoną kulę, a dzisiaj wschodząca). Stałem jak urzeczony ze łzami w oczach..

  Wielu myśli, że Bóg Ojciec jest tylko od cudów uzdrawia ludzi oraz w naszych krzykach podczas nieszczęść z przykładem katastrofalnych powodzi za Donalda mniejszego.

   W kościele serce zalała radość Boża, a światło słoneczne – wpadające przez witraż - zalało moją osobę. Zdziwiony słuchałem Ew (J5,1-16) o uzdrowieniu przez Pana Jezusa paralityka, który nie mógł dotrzeć do cudownego poruszenia wody w sadzawce Betesda.

    Zbawiciel powiedział do niego: ,,Wstań weź swoje nosze i chodź!>> Natychmiast wyzdrowiał. Jak masz jakąś niesprawność to rozumiesz łaskę uzdrowienia, bo cwaniacy nadal wyśmiewają cuda.

     Na ten moment przypomniała się prowokacja żydowskiej bezpieki z tamtego czasu. Podstawiono fałszywego chorego (symulanta). Pan Jezus od razu krzyknął do niego: czy chce natychmiast umrzeć? Ten zerwał się i rzucił sakiewke otrzymaną od „agenta Tomka” z tamtego czasu. Zaśmiałem się, bo jako lekarz znam symulantów. 

   Ja na co dzień doznaję takich cudów po zawołaniach do Boga Ojca, Pana Jezusa, Ducha Św. i Matki Bożej, a także do św. Michała Archanioła, mojego Anioła Stróża i wszystkich świętych.

    Sprawdź to na sobie, a będziesz wiedział, ale nie proś o głupoty i nie próbuj Boga: "jeżeli Jesteś to uczyni mi to i to". Jako lekarza dam przykład anginy, która złapała mnie kiedyś, ale miałem ostrzeżenie, aby nie brać antybiotyku, który szkodzi. Tyle lat pracowałem i nigdy nie rozpoznałem mononukleozy zakaźnej (choroba wirusowa), który dodatkowo daje słabość do 6 miesięcy. 

    Obecnie napłynie, aby skontaktować się z nową pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy w mojej Izbie Lekarskiej. Dodatkowo przed Mszą św. wieczorną „spojrzała” ulotka „Uzdrowienie chorych” z podtytułem: „Uwierz w cud” z pięknym obrazkiem Matki Bożej z Dzieciątkiem. To było potwierdzenie prawidłowego odczytania natchnienia!  Po przeszkodach od Szatana udało się zdobyć telefon i adres mailowy z przesłaniem dokumentów potrzebnych na wizytę.

    Dodatkowo poprosiłem św. Józefa o naprawienie wyszukiwania (Menu: Chronologicznie)...odezwał się prowadzący zakład (był chory). Idź tą drogą, sprawdź, a dowiesz się, że świat nadprzyrodzony istnieje. Uwierz...wołając do naszego Taty, a sprawisz Mu wielką radość!

   Z płaczem śpiewałem z wiernymi Ps 46[45]: „Pan Bóg zastępów jest dla nas obroną /../ Bóg jest nasza ucieczką i siłą, najpewniejsza pomocą w trudnościach /../ Pan Zastępów jest z nami.” Eucharystia ułożyła się w węzełek, a to oznaczało dzień pracy. Pozostałem i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. 

  Wieczorem wyszedłem na ponowną Mszę św. i w wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę w intencji „wierzących w cud uzdrowienia”…

                                                                                                                         APeeL

 

 

01.04.2019(p) ZA HORDY WROGÓW NASZEJ WIARY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 kwiecień 2019
Odsłon: 1037

    Hindus dr Mario Joseph pochodził z wielopokoleniowej rodziny muzułmanów, którzy przybyli do Indii z Turcji i posłali go do muzułmańskiej szkoły. Tak został duchownym i studiował filozofię oraz teologię moralną, koraniczną i prawo szariatu. 

    Nie mógł pogodzić się z narzucanie i szerzeniem islamu przez przymus i miecz. Ja wyjaśnię, że Bóg Ojciec „Ja Jestem” dał nam wolną wolę i czas. Ta wola jest zabiera w państwa totalitarnych oraz w strukturze polityczno-religijnej jaką jest Państwo Islamskie.

    Nasi mądrusie chcą oddzielić Kościół od Państwa, a nie da się, bo Prawo Boże jest ważniejsze od naszych „mętów”. Znajdź 45 zasad zniewolenia państwa zalecane przez bolszewików, gdzie jest zalecenie stworzenia prawa, które można interpretować jak się chce. To trwa dalej w naszej ojczyźnie, a zapoznałem się z tym podczas napadu przez własny samorządz lekarskim.

   Mario doszedł - do prawdy wiary katolickiej - poprzez analizę zapisów Koranu i odszedł od islamu. Podkreślił, to co piszę często w dzienniku, że stworzyciel świata jest naszym Tatą.  W Islamie człowiek jest niewolnikiem Allaha (Koran), a u nas stajemy się dziećmi Bożymi. Ja o wszystko ujrzałem w świetle wiary (łaski).

   U nich odstępca zostaje zabity...nawet przez własnego ojca, a rodzina nie chce go znać. Po pobiciu, do nieprzytomności obudził się nagi ze skrepowanymi kończynami, a w ustach, oczach, nosie i ranach miał pieprz.

   Wymieniam braci muzułmanów, bo ich hordy wyjdą niedługo ze swoich siedzib, które otrzymali jako imigranci (podczas inwazji na Europę, gdzie będzie kalifat). W Koranie w 18 miejscach jest napisane, aby walczyć z „niewiernymi”...zabijać ich. Najgorszymi wrogami dla nich są chrześcijanie, a bliżej tacy jak ja...katolicy. 

   Na Mszy św. wieczornej „patrzył” Bóg Ojciec, Pan Jezus Miłosierny oraz s. Faustyna Kowalska...nie szła modlitwa, pustka duchowa zalewała serce, a demon dodatkowo wciągnął mnie w przesyłanie plików na dysk w chmurze Google, gdzie później wszystko skasowałem.   

     W tym czasie dyskutowałem na forach:

1. Ks. Rafał Jarosiewicz opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z akcji palenia książek.

„Raz sierpem, raz młotem duchowa hołotę”… 

    Akcja sługi Bożego ks. Rafała Jarosiewicza jest godna poparcia, a wszelkie zarzuty – z pokazywaniem hitlerowców – świadczą o  normalności „wzburzonych”. Proszę, aby każdy określił się duchowo wg Richarda Dawkinsa od „Boga urojonego” (jego książkę wyrzuciłem do śmietnika):
jestem obojętny duchowo
agnostyk w dwie strony (chyba „tam coś jest” oraz „chyba tam nic nie ma”)
niewierzący lub wierzący (duży rozrzut) oraz:
wiedzący, że Boga nie ma (R. Dawkins)
wiedzący, że Bóg Jest (moja osoba)…

    Ja wiem, że nie ma Boga oprócz Jahwe, Ojca Wszechmogącego i w Trójcy Jedynego...inny jest kontakt z Panem Jezusem, inny z Duchem Świętym oraz z Deus Abba (naszym Tatą). Nic tutaj nie da żadna dyskusja, bo ja jestem wiedzący.

   Bóg Ojciec to Osoba, Święty Świętych, Stwórca naszej duszy, która ma wrócić z ziemskiego poprawczaka. Władcą tego świata jest upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji, Szatan, który chce przeszkodzić w naszym powrocie. Mami ludzkość na wszelkie możliwe sposoby...w tym przez „makulaturę” duchową oraz celowe zwodzenie od małego.

   Ci, którzy widza tylko palenie książek są w błędzie. Chodzi o wskazanie na jedno z pól działania Bestii, bo czas Apokalipsy już trwa! Ostrzegam!

2.Dyskutant Mistrz pisał, że jest to „kolejny przejaw instytucjonalnego uprzywilejowania religii rzymskiej . Kiedy Pan Jarosiewicz zniszczył egzemplarz książki która mu nie odpowiada wszystko cacy. Kiedy Pan Nergal niszczy egzemplarz książki która mu się nie podoba to stawia mu się zarzuty kryminale.”

    Ja skomentowałem to: „Mistrzu od siedmiu boleści zbyt słaby jesteś...określ swoją duchowość, bo wygląda, że jesteś ateistą i to wrogiem naszego wspólnego Boga Ojca "Ja Jestem". Nie ma żadnego innego...

    Każdą książkę mogę spalić i co komu do tego? Natomiast nie mogę spalić, podrzeć Biblii, Słowa przekazanego przez Boga Ojca "Ja Jestem". Nie mogę mówić, że Biblię napisał "pijany i naćpany", a tak powiedziała głupia duchowo Doda.

   Nie wolno też zwalić Św. Księgi ze stoliczka i niby przypadkowo przydeptać na oczach całego świata, a tak uczynił głupi szyderca, "prostytutka polityczna" Jakub Wojewódzki. Myśli, że  wszystko mu wolno. Do dzisiaj ubolewa, że ktoś zarysował mu miłość życia (bryczkę, która go przetrzyma).

   Specjalnie piszę złośliwie, bo za takich poświecę mój dzień życia z Mszą św. i Eucharystią oraz modlitwami (za hołotę duchową).

3. Prawdecki 65 IP71

   <<"Katolik" - nie mający nic wspólnego z wiarą chrześcijańską osobnik, który szuka tylko pretekstu do agresywnych zachowań. Polski odpowiednik Taliba, fundamentalista i radykał religijny. Ekstremista.>>

   Masz rację, że katolik nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem (we wszystkich odłamach brak Eucharystii)...tam dominuje celebracja nad liturgią, ale dla Ciebie to zbyt trudne.

   <<Co niedzielę zajmuje miejsce w pierwszym rzędzie podczas Mszy św., żeby zachować odpowiedni wizerunek i pozory.>>

    Ja lubię siedzieć pod obrazem Pana Jezusa Miłosiernego...stamtąd widać wielki fresk Golgotę oraz Boga ojca w kegu ognistym.

   <<Człowiek, który nienawidzi innych, który potrzebuje jedności z większą grupą, który nie toleruje innych, który jest gotowy opluć, obrazić, zniszczyć, zabić>>.

    My modlimy się za prześladowców i wrogów wiary świętej. Nie jest wykluczone, że możesz otrzymać moją łaskę...tak jak wielki wróg Pana Jezusa (Szaweł), mój obecny nauczyciel teologii.

   <<Pismo Święte oraz naukę Kościoła, jako narzędzia do chytrej, cynicznej gry politycznej. Całkowite zaprzeczenie katolicyzmu. Jest zdolny do profanacji Krzyża i wartości religijnych. Zawistny, mściwy, wulgarny, agresywny. Doskonałe predyspozycje na członka sekty.>>

   Jeżeli piszesz to pijany i naćpany (wg Dody taki napisał Biblię) to w porządku, a jeżeli trzeźwy to jesteś opętany i żaden psychiatra ci nie pomoże (wejdź: „Moja żona była opętana”)…

    Inne komentarze normalnych ludzi:

4. Tam Pan Jacek wskazał, że moje świadectwo wiary to: 
<<Bajeczki dla dziadków! /../ bajeczki Kościoła katolickiego /../ od zamierzchłej przeszłości. Moja kuzynka była katoliczką, miała doświadczenie OOBE i stała się raptem niewierząca /../ Nie spotkała tam Jezusa /../ Kościół katolicki i jego twórczość to fikcja. Takie bajki możemy tworzyć dalej. 

   Piekła w Biblii nie ma, nie ma też czyśćca /../ Poza tym śmierć w chrześcijaństwie wygląda zupełnie inaczej. Widocznie niezbyt uważnie pan studiował własną religię. /../>>.

                                                          Panie Jacku!

    Bredzi Pan duchowo. Ja nie studiuję "własnej religii". Napisałem jasno, że jestem wiedzący...tak jak R. Dawkins od "Boga urojonego" wiedzący, że nie ma Boga.  Z takimi jak Pan nie wolno dyskutować, bo często są opętani intelektualnie (jak prof. Joanna Senyszyn). Dowie się Pan wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno. Proszę nie traktować naszego spotkania jako przypadkowe, bo "żyłem, piłem i czerwony sztandar nosiłem"...

5. Wiesław

    <<Nie pomyślałeś, że za swoją ślepotę zapłacisz po tamtej stronie? Włącz w końcu myślenie, to nie boli. Myślisz, że człowiek po to powstaje na tym świecie, żeby być cały czas oceniany na tamtym? prosił się o to? Życie na ziemi jest często straszne /../ masz tu piekło w całym wymiarze>>.

                                                           Panie Wiesiu!

    Bardzo dziękuję za rady duchowe, ale niech Pan wybaczy: myślenie ludzkie nie ma nic wspólnego z łaską wiary. Mieszasz ślepotę w naszych czynach ze ślepotą duchową. Szaweł musiał zostać oślepiony, aby ujrzeć /../ Ponieważ sprawa dotyczy widzenia zalecę książkę nawróconego gangstera motocyklowego „Oczami Jezusa”…

    Będziesz oceniany po drugiej stronie i to sam przez siebie (sumienie). Sumienie to wkład w naszej duszy (Boski Sędzia). Wielu je zagłusza, a nawet zabija i często bez sądu wpadają w Czeluści. Piszesz o ziemskim piekle, ale ono jest tylko namiastką Piekła, gdzie dusza nie może umrzeć.

                                                                                                                        APeeL

 

 

31.03.2019(n) ZA RODZICÓW CZEKAJĄCYCH NA POWRÓT DZIECKA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 marzec 2019
Odsłon: 953

    Izdebka w Betlejem, gdzie Matka Boga śpiewa i powoli porusza drewnianą kołyską…próbuje uśpić Jezuska, który jest pobudzony jak przy ząbkowaniu. Zamknie oczka - dopiero po wtuleniu w matczyne ciało - i będzie spał spokojnie. Łzy zalały oczy podczas czytania słów śpiewu;

   „Śpij, spij i już nie płacz, bo to Mój ból.[…] Wszyscy aniołowie jaśnieją […] koronę wija Tobie, niewinnemu […] a Ty płaczesz. […] Mama jeszcze czuwa […] nie musisz bać się niczego, bo Ja jestem przy Tobie…[…] zawsze będę przy Tobie […]”.*

   Daję ten opis najświętszej miłości ziemskiej...matki do dziecka. Nie zrozumie tego ojciec i kobieta, która nie rodziła. Tak też jest z wszechogarniającą Miłością, Boga Ojca, który czeka na nasz powrót, a 99% ludzkości żyje tak jakby Go nie było. Wyobraź sobie, że masz dziecko, a ono nie chce cię znać. W tej intencji przyjąłem Eucharystię z ofiarowaniem tego dnia i późniejszych modlitw.

    Na dzisiejszej Mszy św. porannej w Ew (Łk 15, 1-3.11-32) Panu Jezusowi zarzucono, że jada z grzesznikami. Na ten moment przekazał przypowieść o synu marnotrawnym. Dla każdego jest to zrozumiałe, że Bóg Ojciec - tak jak ojciec ziemski - bardziej jest zatroskany o dziecko, które zeszło na manowce.

   Dzisiejsza intencja jest zrozumiala dla rodziców czekających na swoje dzieci. Ile kłopotów było z zagubieniem się nastoletniego Pana Jezusa w Jerozolimie. Cała Europa żyła kiedyś zaginięciem małej dziewczynki Madeleine McCann.

   My rozumiemy to, bo zaginął nam syn...nie nadawał się do wzięcia ślubu (w czasie trwania depresji). Na policji nawet nie chciano z nami rozmawiać, a miał telefon, który można było zlokalizować (działał). W skali całego świata jest to wielkie nieszczęście.

    Teraz, gdy opracowuję ten zapis trafiłem na zapisy ze skasowanego przez Onet.pl blogu (uczynili to wszystkim). Przytoczę tylko dwa dni moich ówczesnych przeżyć, które w wypadku wiary nie zmieniają się podczas całego życia (inaczej jest u celebrytów, gdzie szalona miłość gaśnie, często budząc spory, a nawet nienawiść).

14.03.2009

Syn marnotrawny...            

  Znowu Pan zbudził, aby Ci przekazać pytania:

1.  co Pan ukazuje przez to, że mamy ojca ziemskiego?

2.  dlaczego dzieciątko biega, ale wciąż rozgląda się za ojcem, a on nie spuszcza go z oczu?

    Na ten moment z radia Maryja padną słowa o znakach Bożych, a w mojej duszy popłynie śpiew; „wróć synu, wróć z daleka…wróć synu Ojciec czeka”. Natomiast w radiowej jedynce trafiłem na koniec katechezy; „kto miłuje swego syna często używa na niego rózgi, aby w końcu mógł się nim cieszyć”.

 31.03.2009(w)

    Wczoraj byłem na nabożeństwie („przypadkowo”), gdzie młody człowiek porzucił pogaństwo i wrócił do Boga Ojca. Popłakałem się, bo w krótkim czasie  ochrzczono, bierzmowano, a na Mszy św. przystąpił do Pierwszej Komunii Świętej. 

    Młodzieniec, który otrzymał sakramenty i został przyjęty do Kościoła katolickiego to  n e o f i t a (łac. neophytus; „świeżo ochrzczony, nowo nawrócony” )…

    Czy możesz sobie wyobrazić radość Boga Ojca z powrotu tego „syna marnotrawnego”, który przez wiele lat nie dawał znaku życia? Tak też było ze mną...

                                                                                                                              APeeL

*M. Valtorta; „Poemat Boga – Człowieka” ks. pierwsza str. 203-204

30.03.2019(s) ZA FARBOWANE LISY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 marzec 2019
Odsłon: 951

motto: Ewa Kopacz w skowronkach...straszy!

    Nie planowałem Mszy św. o 6.30, ale około północy Pan wskazał mi w Internecie na fałszywe postępowanie wielu ludzi. Nawet dałem trzy komentarze (są poniżej i na forum Do Rzeczy).

    Przypomniał się czas mojego gnębienia...w tym przez policję: jeżdżenie za mną do kościoła, sprawdzanie trzeźwości, złapano mnie, bo nie paliło się jedno światło krótkie, a kiedyś przyczajono się, bo przechodziłem na bocznej uliczce poza przejściem...

    Na Mszy św. porannej prorok Ozeasz (Oz6,1-6) przekazał prośbę, abyśmy wrócili do Pana, bo Jego przyjście jest pewne jak poranek. Bóg Ojciec wskazuje, że pragnie od nas miłości, a nie krwawej ofiary.

    Serce rozrywał psalm (Ps 51/50):

„Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,

w ogromie swej litości i zgładź moja nieprawość.

Obmyj mnie zupełnie z mojej winy

i oczyść mnie z grzechu mojego.

/../ pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

   Pan Jezus w Ew (Łk 18, 9-14) wskazał na dufnych w sobie (ważniaków, faryzeuszy), którzy w modlitwie wychwalali siebie i wskazywali na grzeszników, a ci wołali: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”

    Zważ, że od 30 lat uczestniczę w codziennej Mszy św. ale nieraz wstydzę się spojrzeć na Twarz Pana Jezusa z Całunu. Nawet teraz, gdy to piszę dreszcz prawdy przepływa przez moje ciało.

    Po Eucharystii, która ułożyła się w zawiniątko dla rolnika na Poletku Pana Boga (będę ciężko pracował). W posłudze Bogu - od rana do wieczora - nie ma wolnych sobót. Pokój i słodycz oraz milczenie zalały serce. Nie wypowiesz tego. Napłynęła także moc do "pracy", a spałem tylko 2 godziny (nad ranem). Oto moje komentarze:

1. "Może już czas odpocząć?". Ks. Lemański uderza w o. Knabita

   <<Jako lekarz, mistyk świecki stwierdzam, że ks. Wojciech Lemański jest opętany intelektualnie. To opętanie jest trudne do wykrycie i niezbyt poddaje się egzorcyzmom. Polega na wykorzystywaniu nadprzyrodzonej inteligencji Szatana do czynienia zła lub demonicznego „dobra”.

    Z takimi ludźmi nie wolno dyskutować, bo nasza inteligencja nie poradzi.! Powinien być zawieszony w posłudze kapłańskiej, bo nie wiemy jakie zło czyni wiernym. Trzeba sprawdzić czy dokładnie dokonuje Konsekracji Ciała Zbawiciela. Przy moim charyzmacie (mistyka eucharystyczna) rozpoznałbym to, bo z jego ręki otrzymywałbym zawsze opłatek…

2. Tomasz Lis wypowiedział się na temat zmiany czasu (czy sowiecki czy europejski)...

    <<Wielu dworaków i lisków ze łzami w oczach wspomina "czerwone czasy", której dalej trwają, bo mafijną strukturę państwa jest trudno pokonać. Niewierny Tomasz już niedługo stanie przed sądem prawdziwym. Co tam pokaże? Nie wystarczy być miłym i ładnie mówić, aby trafić do Królestwa Bożego. Szkoda, bo moglibyśmy tam gadać przez całą wieczność.

Bracie!  Niewierny Tomku!  Przestań żyć przeszłością, bo całkiem zapomniałeś, że masz duszę...>>.

3. Do Rzeczy Radziwiłł o LGBT+ i lewicowej ideologii: Szczególnie groźne jest podważanie praw  rodziców, burzenie obrazu rodziny

    <<„Hrabia” Kostek pisze o „wykroczeniach władzy”, a jako prezes Naczelnej Rady Lekarskiej zaocznie (!) rozpoznał u mnie urojenie z dwóch słów, że mam łaskę odczytywania „mowy Nieba” (woli Boga Ojca). 

    To „psychiatra jasnowidz” udający katolika (faryzeusz). W krótkim czasie zastosowano sowiecką psychuszkę za to, że stanąłem w obronie krzyża Pana Jezusa, który powalił psychiatra z jego opcji (wejdź: Portal Pomorza. Pomnik porucznika Dampka zniszczony…). Sam podniosłem krzyż, który przewrócił czas i od 30 lat opiekuję się tym świętym miejscem.

   Kolega był prezesem NIL, a zarazem wiceprezesem OIL w W-wie i na szczycie swojej niezastąpioności miał 25 funkcji w obu samorządach! Po zawieszeniu mi pwzl 2069345 w sierpniu 2008 roku (po 40 latach niewolnictwa, 4 miesiące przed przejściem na emeryturę!) kolega nauczał o etyce lekarskiej, a nawet założono Kółko Katolików w OIL w W-wie przy Puławskiej 18. Na jakich kursach szkolono go w tym ruskim fałszu?

   Pan senator pochyla się nad rodziną, ale nie obchodziła go moja (mogła mi umrzeć żona, wiedział też, że zaginął nam syn). Nie widzi belki we własnym oku i pcha się do medium prawicowego, bo chodzi mu o reklamowanie swojej kandydatury. 

   Teraz ma chęć szerzyć wartości chrześcijańskie na forum UE (czytaj: służyć „dwóm panom”). Jest pewne, że jako katolik uczestniczy w Mszach św. i przystępuje do Eucharystii, a stanął po stronie anty-krzyżowca. Nie głosujcie na tego farbowanego lisa, który za moją krzywdę powinien trafić przed prokuratora >>.
     Na ten czas Pan Jezus powie:*

   <<Pragnę, aby rządzący Polską wycofali złe ustawy, które krzywdzą ludzi począwszy od dzieci niewinnie zabijanych w aborcjach, po zabijanych przez użycie śmiercionośnych szczepionek. Polacy, we wszystkim bądźcie solidni i uczciwi.

    Dokonajcie uwłaszczenia wszystkiego tego, co zostało wyprzedane. Ustanówcie dobre prawa, takie, które nikogo nie krzywdzą. Uporządkujcie wszelkie podstawy prawne bytu narodowego, by były zgodne z Bożym duchem. Wykonanie tego będzie ważne i przydatne w niedługim czasie. Bądźcie konsekwentni w zaprowadzaniu dobrych zmian. Żądam zmiany nastawienia waszych serc>>.

                                                                                                                                                APeeL

*Orędzia z Nieba 25 luty 2017r. Warszawa Jelonki Przekaz nr 740

29.03.2019(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZYTULENIA PRZEZ PANA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 marzec 2019
Odsłon: 921

Uwaga: Chronologicznie - operować 500, 1000 i 1500...  

  Do 3.00 pisałem, a przebudzony o 5.50 wiedziałem, że jest to zaproszenie na Mszę św. o g. 6.30. Kręciłem się, ale od Anioła napłynęło: „wstań, idź, będziesz zadowolony...opiszesz wszystko”.

    Na ten moment z włączonej Mszy św. radiowej padną słowa o słabości...czy to intencja? W kościele było tylko kilka osób, popłynie pieśń do Boga: „Bądź mi litościw”, a ja podziękowałem Duchowi Świętemu za prowadzenie podczas zapisów dziennika. Łzy zalały oczy, bo sam nic nie mogę...

    Od Ołtarza św. popłynie wołanie proroka Ozeasza (Oz 14, 2-10), abyś wrócił do Pana, Boga swojego. Natomiast Pan wołał przez psalmistę...tak jak teraz przeze mnie do Ciebie (Ps 81/80): „Ja jestem Bogiem, słuchaj mego głosu”.

    W tym psalmie Bóg Ojciec wymienia wszystkie cuda-znaki dla narodu wybranego z ostrzeżeniem: „Nie będziesz miał obcego boga, cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał”. Tak jest też z nami, bo wołamy w ucisku, prosimy, a po otrzymaniu bezmiaru łask nie dziękujemy, a nawet szczycimy się swoją osobą!

     W Ew (Mk 12, 28b-34) Pan Jezus wskazał na najważniejsze przykazanie: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym moim sercem, całą swoją duszą, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”.

    Przypomniała się rozmowa z córką, która kocha zwierzątka, które mają dusze, ale Boga omija, żyje po swojemu, a w ten sposób staje się córką marnotrawną. Zobacz demoniczne „dobro”, które jest symptomatyczne.

    W tym czasie „patrzyła” MB Fatimska oraz MB Łaskawa, a na ławce w której padłem na kolana leżał dla mnie tulipan (tuli - Pan). Eucharystia ułożyła się w zawiniątko (praca) i sprawiła słodycz oraz pokój, a także zadowolenie z posłuszeństwa Bogu Ojcu.

    Tak się stało jak zapowiedział Anioł...opracowałem zaległe zapisy, dokładnie przed wyjściem na nabożeństwo drogi krzyżowej. To była piękna uroczystość, bo dzieci śpiewały z siostrą, która grała na gitarze. Po ponownej Eucharystii nie mogłem opuścić kościoła i w ekstazie siedziałem skulony na zewnątrz świątyni. 

    Po poworcie do domu krążyłem na boisku odmówiłem dwie modlitwy; za wypełniających Prawo Boże i za potrzebujących przytulenia przez Pana...

    Zapytasz: jak zostałem przytulony przez Pana? Ludzie przytulenie odnoszą do ciał, a u mnie były to dwie Eucharystie oraz opracowywanie dziennika z pomocą Ducha Świętego oraz słowa Pana Jezusa na końcu tego dnia;

     << /../ ufaj Mi i nadal nie zaprzątaj swojej głowy niepotrzebnymi myślami. Gdy nadmiernie myślisz, ściągasz demony. Nie słuchaj niepotrzebnych słów innych ludzi, bo zawiedziesz się na nich. Pragnę, abyś słuchał jedynie Mnie. /../ Nie martw się o swoje utrzymanie, bo Boża Opatrzność czuwa nad tobą. /../

    Nigdy nie oglądaj się wstecz niepotrzebnie, bo źle to na ciebie wpływa. Nie poddawaj się niepotrzebnym pułapkom złego ducha, nie żyw zbędnych sentymentów do tego, co było. Nie żyw niechęci do osób wrogo usposobionych do ciebie, albowiem jest to zło samo w sobie. /../>>* 

    Wierz mi, że są to Słowa od Boga...

                                                                                                                      APeeL 

*Orędzia z Nieba 25 luty 2017r. Warszawa Jelonki. Przekaz nr 740

  1. 28.03.2019(c) ZA PEŁNYCH KULTU BOGA OJCA
  2. 27.03.2019(ś) ZA WYPEŁNIAJĄCYCH PRAWO BOŻE
  3. 26.03.2019(w) ZA PRZEBACZAJĄCYCH 77 RAZY
  4. 25.03.2019(p) ZA DZIECI WŁAŚNIE POCZĘTE...
  5. 24.03.2019(n) ZA CZUJĄCYCH SIĘ WINNYMI
  6. 23.03.2019(s) ZA ZATWARDZIAŁYCH GRZESZNIKÓW, ABY SIĘ NAWRÓCILI
  7. 22.03.2019(pt) ZA NIESPRAWNYCH RUCHOWO I ZA DUSZE TAKICH
  8. 21.03.2019(c) ZA DZIKIE KRZEWY NA STEPIE
  9. 20.03.2019(ś) ZA POTAJEMNIE SZKODZĄCYCH INNYM
  10. 19.03.2019(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ŚW. JÓZEFOWI...

Strona 486 z 2412

  • 481
  • 482
  • 483
  • 484
  • 485
  • 486
  • 487
  • 488
  • 489
  • 490

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3787  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?