Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

17.04.2019(ś) ZA PRZESTĘPCÓW W BIAŁYCH KOŁNIERZYKACH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 kwiecień 2019
Odsłon: 959

„Pierwszy milion trzeba ukraść” Jan Krzysztof Bielecki (Order Orła Białego)

„Polityk nie może być złodziejem” Paweł Kukiz

    Podczas pierwszej kadencji rządów PO (16 listopada 2007 do 18 listopada 2011)...do władzy wrócili komoruscy. Wówczas nadzorcą w MSWiA był Grzech Schetyna, który teraz „ładnie” mówi o „tłustych muchach” z PiS-u, a w jego ekipie była:

Elżbieta Bieńkowska („za 6 tysięcy może robić tylko złodziej lub idiota”)

dr Ewuś (lekarka, kłamczucha smoleńska)

Jan Vincent Rostkowski („pieniędzy nie ma i nie będzie”)

Radek Sikorski (miłośnik ośmiorniczek i dobrych kawałów)

Andrzej Czuma („to nie cholera ani dżuma, to minister Czuma”)…

    Taki był początek ponownej okupacji mojej ojczyzny po „nocnej zmianie”, która trwała do przejechania „na pasach zakonnicy w ciąży” wg Adama Michnika (opozycjonisty z „Gazety wybiórczej” odznaczonego Orderem Orła Białego zamiast czerwonego)... Wreszcie Pan Bóg powiedział tej władzy: „dość”!

   Nawet w Sejmie RP udawano katolików, a wcześniej krzyczano jak na boisku piłkarskim: „Donald! Donald!” Nic nie da „wymowność” i kręcenie...to wszystko będą mieli pokazane już niedlugo przed Sądem Bożym!

   Musisz zrozumieć, że piszę to nie jako wróg tych ludzi tylko widzący Prawdę Bożą...w Świetle Ducha Świętego (trzeciej Osoby Boga w Trójcy Jedynego). Dzisiaj Pan Jezus wskazał pragnących znaku (Mk8, 11-13), że <<żaden znak nie będzie dany temu plemieniu>>.

    Tak jest dotychczas, bo naród wybrany, który doznał eksterminacji za zdradę Boga Ojca szuka winnych i ostatnio wskazano na Polaków. Dzisiaj mój ulubiony prorok Izajasz zapowiedział przybycie Syna Bożego (Iz49, 1-6), ale znawcy Starego Testamentu nie potrafią ujrzeć tego, co się wypełniło.

    Natomiast Pan Jezus w czasie wieczerzy z uczniami (J 13, 21-33. 36-38) wskazał na zdrajcę w którego po ujawnieniu wstąpił Szatan. Ilu takich zdrajców Syna Bożego mamy dzisiaj. Dr Ewuś jest niezwykle miłosierna i chciała, aby nasz kraj zalały hordy śmiertelnych wrogów, opętanych nienawiścią do jedynie prawdziwej wiary...

    W TV Info głowiono się dlaczego na świecie tak bardzo nienawidzą chrześcijan. Kapłan, którego pytano też nie wiedział, bo w naszej wierze jest zakaz mówienia o Szatanie. Jest także zakaz mówienia o jego agendach ziemskich...z Czubami Wstrętnymi ("Super Stacja") oraz Kubami Parchatkami (TVN).

   Dziwiono się dlaczego my nie bronimy się...można powiedzieć, że idziemy na rzeź jak baranki, co pokazał Pan Jezus. Wyznawcy wiary wymyślonej przez Bestię głośno krzyczą i stosują zasadę „nawracanie przez zabijanie”.

    Przywódcy tej struktury polityczno-religijnej będą odpowiadać za ludobójstwo, bo oszukani wyznawcy „nie wiedzą, co czynią”. Polacy, wrogowie katolików - kochający to życie - szybko przejdą na Islam, bo są przyzwyczajeni do tego, że nie mają woli własnej i są wyznawcami nihilizmu (nicości). Całymi latami obrażają naszą ojczyznę, demokratycznie wybrane władze oraz jedynie prawdziwą wiarę... 

   Piszę to, a właśnie trwa proces właściciela piramidy finansowej Marcina P. Przed Bogiem odpowiedzą sponsorzy tego przestępstwa, goście w białych kołnierzykach, zbrodniarze najwyższej kategorii, bo on jest figurantem.

   Wiem, co piszę, bo zapoznałem się z takimi i to lekarzami w Okręgowej i Naczelnej Izbie Lekarskiej, katolikami, ojcami dzieci, których serce nie ruszyło zaginięcie naszego syna. Właśnie o to chodzi w celowym nękaniu (stalkingu). Pan Bóg ma czas i czeka na ich nawrócenie, bo żaden nie stanął w obronie krzyża Pana Jezusa, a tylu całuje figurę zamęczonego w Wielki Piątek...

                                                                                                                                    APeeL

 

 

 

 

 

16.04.2019(w) PROŚBY O BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE DLA WSKAZANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 kwiecień 2019
Odsłon: 1013

    W nocy przepisywałem dziennik duchowy, może zdążę przed śmiercią, bo nawet dla mnie niektóre dni są frapujące, a przy niektórych zdarzeniach płaczę po tylu latach. Z uporem maniaka opisuję początek każdego dnia, bo wówczas rozpoznajemy wolę Boga Ojca. 

    Podczas kończenia dzisiejszej pracy nocnej demon podsunął mi Mszę św. poranną. Zdziwisz się, że Besta zaprasza do kościoła, a przecież tam atakuje najmocniej; pijaka podpuści do przyjęcia Eucharystii, grzesznika odciągnie od spowiedzi („przecież nikogo nie zabiłeś” albo „za to, co czyniłeś nie ma już przebaczenia”), zaleje „dobrymi” myślami, seksem albo rozdrażnieniem, przywita cię znajomy, a nawet poda rękę w kolejce do Eucharystii!

   Nagle popłakałem się z powodu zawołania do Boga Ojca, aby pobłogosławił tych o których poproszę. Krzyczałem ze łzami w oczach - pełen radości, a zarazem smutku duchowego - dziękując zarazem za wszystko.

   Dziwne, bo pierwszą osobą pobłogosławioną ma być Eliasz z tygodnika „Idziemy”. Wejdź i przeczytaj w Menu: moja duchowość, a zobaczysz jak wstrząsająco pisał o mojej łasce wiary, która nie jest znana nawet wśród kapłanów, a mój proboszcz, który nauczał teologii „woli się nie wypowiadać”. Zarazem nie rozumie mojej dziesięcioletniej walki o wodę święconą, której nie nalewa kościelny Aleksy (Oleksy).

    Napłynęła też osoba organisty Marka z parafii św. Michała w Grójcu, który nawet nie wie, że ma taką łaskę. Pochwaliłem go i powiedziałem, że rozgłoszę to na cały świat (przez internet). Przypomniał się nieznajomy, który zabrał mnie za Krakowem, gdy stałem w ulewnym deszczu, nauczyciele, kapłani oraz pan Sławek, który zrekonstruował i zabezpieczył moją stronę internetową.

   Nie da rady wymienić wszystkich, ale „Ty, Boże Ojcze, mój Tato wiesz jakich mam w sercu...proszę o pobłogosławienie dla nich.”

   Wyszedłem, aby załatwić sprawy „na mieście”, a podczas mojej modlitwy dalej prosiłem Boga Ojca o błogosławieństwo dla spotykanych braci ziemskich: ciężko pracujących przy wywożeniu śmieci, mojego pacjenta z rozpoczynającym się parkinsonizmem, policjantów (w ambulansach i komendach) oraz radnych tego tego miasta, a także ledwie chodzących i grzebiących w koszach na śmieci.

    Właśnie trafiłem na takiego staruszka, który zawsze był i jest miły. Z wyglądu wynikało, że nic nie ma...zapytałem go o emeryturę. Podziękował za moje zatroskanie i potwierdził, że ma z dodatkiem opiekuńczym...tak ja ja!

    Natomiast alkoholik, który był bliski śmierci i bez grosza rozgłasza i dziękuje (”panie Andrzejku”) za rentę społeczną. Zaleciłem, aby podziękował Matce Bożej, bo ma dwa kroki do kościoła. Po otrzymaniu wyrównania za kilka miesięcy...”przyjaciele” od kieliszka nie mogli zmieścić się w jego komnacie.

    Na Mszy św. wieczornej wzrok przykuła nowa figura Anioła trzymającego naczynie potrzebne do Sakramentu Chrztu, a w Ewangelii uwagę zwróciło zapewnienie Pana Jezusa o zdradzie Apostoła Piotra. Faktycznie trzy razy zdradził Zbawiciela, wyparł się Go...nim zapiał kogut. Uśmiechnąłem się, bo u nas - przy trasie głównej - jest podwórko z pięknymi kogutami, które pieją, gdy przechodzę!

    Tak jest też z naszym wypieraniem się wiary w Pana Jezusa („jestem wierzący, ale niepraktykujący”). Myślę, że mniejszy grzech ma niewierzący praktykujący, bo nie wie, co czyni.

    Po Eucharystii pojechałem pod mój krzyż, aby zapalić lampkę, a po odczycie intencji w ręku znalazł się VI t. „Praw. Życia w Bogu ze słowami Pana Jezusa (VI t „PŻB): „Błogosławcie tych, który was prześladują. Kochajcie swoich nieprzyjaciół /../ Nieście wasz krzyż z radością. Idźcie za Mną, a nie upadniecie. /../ Ja jestem wami”.

   Podczas długiej modlitwy dalej wskazywałem potrzebujących błogosławieństwa: lotnika w przelatującym samolocie, strażaków pędzących do pożaru, karetki pogotowia, moich pacjentów i dusze takich oraz wszystkich błądzących duchowo. My lubimy pochwały i takie życzenie, ale zapominamy o innych i ich duszach…

                                                                                                                                APeeL

 

 

 

15.04.2019(p) ZA ZAKOCHANYCH W PANU JEZUSIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 kwiecień 2019
Odsłon: 949

    Tuż po wstaniu słuchałem (YouTube) śpiewu młodych ludzi o miłości, która zmienia się z czasem, gaśnie, a nawet zamienia w nienawiść.

    Popłakałem się, bo wiedziałem, że jest to działanie Pana Jezusa...mojej ostatniej i wiecznej miłości. Serce chciało pęknąć, łzy zalały oczy z pragnieniem bycia na Mszy św. bo tylko Ciało Pana Jezusa może ukoić moją tęsknotę. 

  Ten wybuch miłości sprawił Pan Bóg, a ja w mgnieniu oka z nijakiego stałem się płaczącym dzieckiem pragnącym spotkania z miłością nie tylko serca, ale duszy. Ta miłość jest inna każdego dnia, ale nigdy nie gaśnie, a rośnie podczas wchodzenia po złotych schodach do Królestwa Bożego.

    Zakochana śpiewa, że czas płynie zbyt szybko, a ja powiem, że w mojej miłości do Pana Jezusa czas płynie wiecznie, bo chciałbym już dzisiaj wpaść w ramiona mojego Zbawiciela, który otworzył naszą Prawdziwą Ojczyznę, Królestwo Bożej Miłości.

    Na ten moment pocieszył mnie najpiękniejszy obrazek na świecie, który mam na stole. To Pan Jezus na tle krzyża trzymający w dłoniach Eucharystię. Dzisiaj, gdy to edytuję (20.04.2019) popłakałem się ponownie, bo niczego już nie chcę oprócz powrotu do Taty, który czeka na nas z otwartymi ramionami. 

     Po wyjściu na Mszę św. wieczorną dalej trwało uniesienie duchowe, wprost chciało się krzyczeć z tęsknoty, którą może ukoić tylko Eucharystia! Pan pokazał mi, że jestem duszą miłującą Boga Ojca. Podczas jej tęsknego krzyku musiałem omijać ludzi, uciekać, a Tobie chciałem przekazać to, co dzieje się z nami, gdy nagle przybywa Pan.

    „Serce to nie sługa”, ale ja moje serce już dawno oddałem Panu Jezusowi:

Panie Jezu! Przyjmij wszystkie róże tego świata!

Niech zaśpiewają Ci wszystkie ptaszki.

Niech szumią Ci wszystkie drzewa.

Panie Jezu. Nic nie miałeś, wszystko oddałeś, czyniłeś tyle dobra i cudów, a zamordowali Cię, ci sami, co krzyczeli hosanna!  Taki jest dalej naród wybrany, a większość ludzkości nie wierzy w Ciebie, nie chcą zabawienia. Dla większości Twoja męka poszła na marne, będą żałowali po śmierci, ale będzie za późno.

    „Panie niech dotrę do tych, których mi wskażesz. Niech otworzę ich serca. Dziękuję Ci Panie Jezu za Twoją Miłość, za Twoje dzisiejsze przyjście do mnie. Jezu mój, Jezu, jakże chciałbym ucałować Twoje stopy. Panie mój! Jak mam za to wszystko dziękować?"

     Z trudem szedłem, bo dusza wpadła w ekstazę, musiałem wzdychać, a wiatr chciał mnie przewrócić...usiadłem na ławce przed kościołem na który padł cień krzyża. Tylko zasnąć i obudzić się w Królestwie Bożym. Eucharystia ukoiła tęsknotę, zwinęła się w węzełek, nie planowałem pracy, ale trwała bez wytchnienia do północy. 

    Dzień zakończył się oglądaniem płonącej katedry w Paryżu...podpalonej przez wrogów naszej wiary, opętanych przez Szatana pokusą władzy nad światem! Apokalipsa już trwa...

                                                                                                                                 ApeeL 

 

 

 

14.04.2019(n) ZA WIELBIĄCYCH RADOŚNIE SYNA BOŻEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 kwiecień 2019
Odsłon: 929

Niedziela Palmowa

    Bardzo ważne jest wsłuchanie się w natchnienie dotyczące bycia na odpowiedniej Mszy św. Tuż po wstaniu z zapałem opracowałem cztery dni dziennika z jego edycją, a stało się to dokładnie przed uczestnictwem w nabożeństwie o 12.15. Wcześniej miałem różne możliwości, ale tam będzie śpiewał nasz chór.

    To święto wielkiej radości i chwały Pana Jezusa…z poświęceniem palmy. Miałem tylko kilka błysków miłości, a szczególne wrażenie wywołały słowa z proroka Izajasza (Iz 50, 4-7) o doznawanych zniewagach oraz Ps 22 (21) „Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?” Wg mnie dzisiaj nie pasuje rozważanie męki Pana Jezusa, które trwało długo i nie było kazania.

    Po Eucharystii padłem na kolana i nie chciało się opuścić Świątyni...pozostałem na placu kościelnym, a słodycz i pokój zalewały serce. Intencję odczytałem następnego dnia i odmawiałem moją modlitwę za wielbiących radośnie Pana Jezusa. Przecież ówcześni Żydzi czynili to autentycznie...wjazd Pana Jezusa był naprawdę radosny.

    Tutaj przedstawie skrót przekazu Pana Jezusa do Marii Valtorty („Poemat Boga-Człowieka”)...

<< Tłum przygotowuje wielkie święto. /../ Uczniowie w tym czasie radują się znalezieniem oślicy z oślątkiem /../ Jednak ich właściciel chciał je oczyścić i przyozdobić najpiękniejszymi okryciami /../ Wtedy bogaci pielgrzymi, ściśnięci w tłumie, rozpościerają na grzbiecie osiołka bogate płaszcze. Ktoś przyklęka i pochyla się ku ziemi, inny zaś robi stopień dla Pana, który siada na Swego osła.

    Ruszają w drogę. Piotr idzie koło Nauczyciela, a z drugiej strony Izaak trzyma wodze zwierzęcia. /../ Które nie lęka się gałązek oliwnych i palmowych, poruszanych przed nim i wokół niego, rzucanych na ziemię, aby służyć za dywan z kwiatów, ani coraz głośniejszych krzyków:

«Hosanna, Synowi Dawidowemu!»

«Szczęśliwy dzień, który Cię do nas przyprowadził! Pokój Tobie, Panie! Szczęśliwy powrót, o Nauczycielu, aby nas wynagrodzić za wierność.»

<<Tłum powiększa się coraz bardziej o nowo przybyłych. /../ Zaraz po wyjściu z wąskich uliczek małej osady pochód się rozluźnia i porządkuje. Liczni ochotnicy udają się na przód, aby otwierać orszak, oczyszczać drogę, a inni idą za nimi, rozrzucając na ziemi gałązki.

   Ktoś pierwszy rzuca swój płaszcz, aby posłużył za dywan, a potem ktoś inny i czterech, dziesięciu, stu i tysiąc naśladuje go. Droga ma pośrodku wielokolorowe pasmo szat rozścielonych na ziemi. /../  I wciąż kwiaty, gałązki, liście palmowe poruszają się lub są rzucane na ziemię... I okrzyki mocniejsze podnoszą się zewsząd na cześć Króla Izraela, pod adresem Syna Dawida, Jego Królestwa!

    Żołnierze pełniący straż przy bramie wychodzą zobaczyć, co się dzieje. Ale to nie bunt, więc wsparci na swych włóczniach stają na boku i obserwują – ze zdziwieniem lub ironią – dziwny pochód tego Króla siedzącego na ośle, pięknego jak bóg, prostego jak najuboższy z ludzi, łagodnego, błogosławiącego... otoczonego niewiastami i dziećmi, mężczyznami bez broni, którzy krzyczą:

«Pokój! Pokój!»

«Hosanna!»

     Rzucają kwiaty i rozlewają na drogę wonności, próbując wylać je na Nauczyciela. Powietrze napełnia zapach kwiatów ginących pod stopami tłumu i wonności, które rozlewają się w powietrzu, nim spadną w proch drogi. Krzyk tłumu wydaje się wzrastać i nasilać się /../ Słyszę, jak krzyczą, i sądzę, iż oznacza to to, co mówią ewangeliści: “Szalem, szalem, melchil!” (lub ‘malchit’). /../ Wonności, zapachy, krzyki, gałązki i szaty, które poruszają się /../ Ludzie wołają:

«Hosanna! Hosanna Synowi Dawidowemu! Błogosławiony ten, który idzie w imię Pana! Hosanna Jemu i Jego Królestwu! Bóg jest z nami! Emmanuel przybył! Przyszło Królestwo Chrystusa Pańskiego! Hosanna!

Hosanna od ziemi po Niebiosa!

Pokój! Pokój, mój Królu! Pokój i błogosławieństwo Tobie, święty Królu! Pokój i chwała w Niebiosach i na ziemi!

Chwała Bogu za Jego Chrystusa! Pokój ludziom, którzy potrafią Go przyjąć! Pokój na ziemi ludziom dobrej woli i chwała w Niebiosach Najwyższych, bo godzina Pana nadeszła!»

     Ten ostatni okrzyk wznosi zwarta grupa pasterzy. /../ Tym zaś – którzy nie wiedzą, co się dzieje, cudzoziemcom, którzy przypadkowo znajdują się w mieście i pytają: «Kimże On jest? Cóż to się dzieje?» – wyjaśniają: To Jezus! Jezus, Nauczyciel z Nazaretu w Galilei! Prorok! Mesjasz Pana! Obiecany! Święty!

    Z domu /../ wychodzi grupa dobrze zbudowanych młodych ludzi. Niosą w górze miedziane wazy pełne zapalonych węgli i kadzidła, które płonąc rozsiewa obłoki pachnącego dymu.

<<Apostołów ogarnął entuzjazm... Tryumf dodał im pewności i zapominają, całkowicie zapominają o wszelkim przerażeniu, wywołanym przez słowa Nauczyciela /../ Głusi, głusi, głusi na wszelkie słowo Boskiego ostrzeżenia... /../  >>.

                                                                                                                                     APeeL

 

 

 

 

13.04.2019(s) ZA TYCH, KTÓRYCH CZEKA ZAGŁADA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 kwiecień 2019
Odsłon: 1058

   Wielu dziwi się opisywananiem dnia od momentu przebudzenia. Mylą się, bo czyniła podobnie s. Faustyna. Nie ma alternatywy, bo Wolę Boga Ojca trzeba odczytywać w każdej chwilce naszego zesłania, a szczególnie rano.

    Jest to pokazane na naszych dzieciach, które po przebudzeniu wołają: „mama lub tata”, a na spacerze wciąż rozglądają się za swoimi rodzicami. Czy ty zwracasz się do Boga po przebudzeniu...raczej jest to rzadkość.

   W drodze Mszę św. o 6.30 zabrałem sąsiadkę z dusznością, która chciała przystąpić do spowiedzi. Poprosiłem ją, aby ofiarowała całość swoich cierpień na ręce Matki Bożej (uświęcenie je) i prosiła o prowadzenie. Faktycznie nigdy nie czyniła tego, a tak jest z większością wiernych, którzy marnują swoje różne cierpienia.

   Przed snem czytałem rozmowę Pana Jezusa z Judaszem o Izraelu, który jest teraz suchym stepem z dzikimi osłami i szakalami. Nie ma Opatrzności Bożej, a u nas też nie proszą o ten dar.

   W Świątyni Opatrzności Bożej powinna odprawiać się wieczna Msza św. za ojczyznę...często z politykami, tak jak nabożeństwa smoleńskie. Powinno zakazać się zabijania dzieci nienarodzonych, bo nie można służyć Bogu Ojcu i Okrutnikowi...o którym nie usłyszysz w naszej wierze. Zobacz na sobie jak działa, jakie „dobra” podsuwa, jak podpuszcza, zalewa przyjemnościami, sławą i naszą wielkością!

    Ile jest wiarołomstwa także w naszym narodzie, gdzie w TVN króluje wstrętna spowiedniczka ze słuchawką w uchu. Ciekawa ile płacą jej za te niegodziwości? Niedługo zostanie rozliczona z każdego słowa, bo dzisiaj służy demonowi.

   W tej stacji przez cały Wieli Post nie padło jedni słowo o naszej wierze. Nie chcą ranić bezbożników i wyznawców wiar wymyślonych, boją się także goszczonych islamistów. Niedługo będą musieli przyjąć tę „wiarę” i padać na twarz przez Mahometem...większym prorokiem od Syna Bożego, naszego Zbawiciela.

    To zabijający Zbawiciela...jak Kajfasz w dzisiejszej Ew: przemilczaniem, szydzeniem i podkreślaniem pedofili często przez kapłanów-agentów i opętanych intelektualnie przez Szatana (Lemański). Podobnie zachowuje się władca tego świata W. W. Putin...zabito teraz podobnego, który znał prawdę o zbrodniach tego systemu

     Za jakiś czas uczynią to samo z Putinem, który kłamie przy zamykanych oczkach i przekręconej głowie. Zawsze tak samo. Ja to widzę, a Bóg na pewno. Co jeszcze wymyślą w celu dręczenia mojej ojczyzny?

    W tym czasie część omamionego narodu czeka powrót Donalda Tuska...chorego na władzę, wystawionego przez władców tego świata „pajacyka na druciku”. Dziennikarze pytali marszałka Senatu czy dzwonił do niego (jego osoba wyświetliła się na ekranie telefonu). 

    Pan marszałek nie ma blogosławieństwa Bożego, bo stanął po stronie anty-krzyżowca, a moją krzywdę - skierowaną do Komisji Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Petycji - "skonsultował" zaocznie. 

   Płakać się chciało przy psalmie: „Pan nas obroni, tak jak pasterz owce”. Po zapaleniu lampki Panu Jezusowi zacząłem moją modlitwę, bo intencję miałem już odczytaną.

   W Słowie prorok Ezechiel zapowiedział zgromadzanie rozproszonego narodu wybranego kalające się bożkami, wszelkimi kultami i odstępstwami. Podczas Ewangelii znalazłem się z Panem Jezusem na drodze krzyżowej wśród okropnych krzyków tych, którzy jeszcze niedawno błagali o uzdrowienie i czekali na Zbawiciela. Najgorsze jest to, że dalej czekają...mimo tylu  znaków i cudów. Wpadłem w ekstazę, zesłabłem w ciele i z trudem wracałem do domu...

   Cały czas skurczony w sercu i ze łzami w oczach wołałem w mojej modlitwie do Boga Ojca w intencji tego dnia. Na szczycie tych, których czeka zagłada jest naród wybrany, a dalej agresywni wyznawcy idei i bogów wymyślonych, miliardy bezbożników, którzy po utracie ciała trafią tam, gdzie jest „fajnie, bo ciepło”.

                                                                                                                       APeeL

 

      Dam tylko trzy przykłady idących na zagładę (z moich komentarzy na forach):

 

Janusz Palikot żegna się z polityką partyjną. Nie zamierza już kandydować...

4 mar 2019, 12:52

                                                                              Panie Januszu!
    Tak Pana nam brakuje...wszystko stało się nudne, nic się nie dzieje. Kiedyś to było: pamięta Pan świński łeb i zapowiedź patroszenia Jarka. Szkoda, że nie ma Pana, bo brak nam ozonu...przecież Kraków dusi się, bo wszędzie czadzą.
    Fakt faktem, że przesadził Pan z zaleceniem dla Jarka, aby wcześniej szukał sobie celi więziennej. W tym okazał się Pan fałszywym prorokiem. Ja wówczas napisałem to zalecenie dla Panu. 
   Przyrzekam, że będę Pana odwiedzał w więzieniu, w potrzebie będzie Pan mógł zawsze do mnie napisać
.

 

Wiśniewski i Tajner rozstali się. Artysta wniósł pozew o rozwód...

13 mar 2019, 02:49

     Pan Michał Wiśniewski cierpiał - tak jak ja - z powodu hazardu (poker) i ochlajstwa. Nie wiem jak radzi sobie z drinkerstwem, bo ja mam nałóg odjęty przez Boga. Alkoholik jest alkoholikiem do końca...w łasce otrzymanej od Boga nie ma dla mnie tej przyjemności. Alkohol może stać w otwartej butelce...
   Zamiast nawrócić się i ułożyć sobie życie dalej idzie za podszeptami Szatana, a jest "goły i wesoły"!

 

"Zakochani są chronieni”. Magda Gessler zabiera głos w ważnej sprawie...

   Na Instagramie dała zdjęcie zakochanych panów.

22 mar 2019, 17:51

                                                                              Pani Magdo!
   Moją największą miłością jest Bóg Ojciec "Ja Jestem", Bóg Syn, Pan Jezus oraz Bóg Duch Święty. Dlaczego jako lekarz jestem dyskryminowany (wejdź: Portal Pomorza: Pomnik porucznika Dampka zniszczony)? 

                                                                                                                                         APeeL

 

 

 

  1. 12.04.2019(pt) ZA MOICH ZŁOCZYŃCÓW
  2. 11.04.2019(c) ZA WIERZĄCYCH, KTÓRYM ZARZUCA SIĘ OBŁĄKANIE
  3. 10.04.2019(ś) ZA PODDAWANYCH PRÓBIE WIARY
  4. 09.04.2019(w) ZA POSKRAMIANYCH PRZEZ BOGA OJCA
  5. 08.04.2019(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZESTARZELI SIĘ W PRZEWROTNOŚCI
  6. 07.04.2019(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH UŁASKAWIENIA
  7. 06.04.2019(s) ZA OFIARY ZAOCZNYCH WYROKÓW
  8. 05.04.2019(pt) ZA WIERNYCH KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
  9. 04.04.2019(c) ZA WYZNAWCÓW CZERWONEGO BOŻKA
  10. 03.04.2019(ś) ZA SZUKAJĄCYCH WOLI BOGA OJCA

Strona 483 z 2412

  • 478
  • 479
  • 480
  • 481
  • 482
  • 483
  • 484
  • 485
  • 486
  • 487

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2617  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?