- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 731
Posłuchałem natchnienia, aby dzisiaj przepisać, opracować i edytować pięć dni dziennika z 2006 r. To udało się "co do minuty" przed wyjściem na Mszę Św. o 19.00. W drodze chciałem odmówić moją modlitwę, ale nie znałem intencji.
W Ewangelii (Mt 15, 21-28) wzrok przykuły słowa kobiety kananejskiej, która prosiła Pana Jezusa o zmiłowanie się nad jej córką nękaną przez demona. Najczęściej kojarzy się to z krzykami i pobudzeniem osoby ludzkiej.
Dziwne, bo podczas opracowywania zaległych świadectw wiary weszła sąsiadka...niby do żony, ale chciała rozmawiać ze mną, ponieważ jej syna ugryzł pies na smyczy.
To był znak dla mnie dotyczący dzisiejszej intencji w której jest większość nieświadomych działania demonów i ich króla tego świata, Szatana. Pomyślałem o wszystkich nękanych - na różne sposoby - przez demony.
Właśnie Robert Smoktunowicz, prawnik, były senator z PO ujawnia tajemnice dotyczące Donalda Tuska...wg mnie wyraźnie zwabionego przez czarta: władzą, sławą z poczucie mesjanizmu politycznego przy ogólnej miernocie. Nie można opierać swojej pozycji na głupim krytykanctwie demokratycznie wybranej władzy.
Ktoś, kto chce oddzielić Kościół Święty (Prawo Boże) od Państwa czyli władzy jest w wielkim błędzie, co widzimy obecnie w Federacji Rosyjskiej...w osobie W. W. Putina. Podobnie jest z Donaldem Tuskiem, który uwierzył w swoją wielkość, myślał jak Putin, że będzie tutaj witany z kwiatami i władzę przejmie bez wyborów...tak jak partię z Borysem Budką oczekującym na jego przybycie.
Smoktunowicz określił to jednoznacznie: „Wśród polityków, traktujących wyborców jak pozbawionych pamięci idiotów, bryluje Donald Tusk”. Dalej wskazał, ze cały jego program to: „Zorganizować się na ulicy, wyp********, je***, pogonić, obalić, odsunąć od władzy, siłą wyprowadzić, rozliczyć, wyzerować, spiłować, zdelegalizować, postawić przed sądem, ukarać, skazać, będą siedzieć…Opozycyjne pragnienia o powrocie demokracji bywają naprawdę inspirujące”.
Mało znane jest opętanie intelektualne, które nie daje "objawów", ci ludzie są mądrzy, znają się na naszej wierze i celnie, bo od Przeciwnika Boga krytykują nasze celebracje, a szczególnie liturgię w której otrzymujemy Eucharystie: Duchowe Ciało Pana Jezusa.
W drodze na Mszę Św. o 19.00 w wielkim uniesieniu odmówiłem dwa razy koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz zacząłem moją modlitwę, którą będę kontynuował podczas powrotu do domu.
Eucharystia ułożyła się w formie kwiatu i całkowicie odmieniła mój stan duchowy. Wówczas nie lubię przechodzić wśród znajomych, bo rozprasza wzajemne kłanianie się oraz rozmowy. Właśnie spotkałem znajomego, który ma dwa kroki do kościoła, ale nie ma czasu na codzienną Mszę Św.!
Powiedziałem mu, że przeze mnie otrzymał zaproszenie od Boga i będzie mu trudno wyjaśnić dlaczego nie przyjął. Co miał ważniejszego od spotkania ze Zbawicielem, a zbliża się do naturalnej śmierci...
APeeL
Właśnie na blogu prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne) pojawił się wpis: "Żałosne przeprosiny papieża Franciszka". Dałem tam komentarz jako dr. Bylejaki...
Wpadł Pan Profesor w trans. Jest tyle innych wiar z różnymi dziwactwami, ale Pan Profesor "polubił" wiarę Objawioną, a nie wymyśloną. Jan Paweł II nie należał do ludzi pragnących własnej chwały (wg Pana "uwielbienia"). To mistyk, tak jak św. Paweł i cała masa podobnych, nieznanych, bo nie mają łaski przekazywania swoich doznań.
Do takich właśnie należę (Wola Boga Ojca), a jest to wielkie cierpienie. Morduje się nas w różny sposób (zamach), w moim wypadku zabójstwo cywilno-zawodowe wypunktowane pod wpisem Pana Profesora z 3 lutego 2022 Czas już zlikwidować "izby lekarskie"? (dr. Bylejaki).
Nikomu włos z głowy nie spadł, koledzy psychiatrzy w obronie swojego kolegi z korporacji (powalił krzyż) rzucili rozpoznanie sowieckiej psychuszki. Nie można się obronić, bo w RP nie ma psychiatry katolika.
Myli się Pan Profesor wchodząc na teren wiary katolickiej...przy pomocy swojej wiedzy i rozumu (głupstwa dla Boga, naszego wspólnego Ojca). Dalej szydzi Pan z podstaw nauki Pana Jezusa wskazując błędnie na podział: katolicy to różne bezeceństwa i niewierni krzywdzeni przez nich.
Przykre, że czyni Pan to w naszej ojczyźnie...sam czując się wybrańcem, a mylą Pana wyrazy fałszywego uwielbienia, bo prawda często nie przechodzi. Pisze Pan złośliwie "Kościoła świętego"...zamiast Kościoła Świętego.
Tej świętości przekazanej przez Pana Jezusa na krzyżu nic nie zniesie, a namaszczeni zdrajcy zostaną odpowiedni osądzeni. Czas ucieka - wieczność czeka. Zarzut przeproszenia jest dziwny, bo nie usłyszy się tego od bolszewików, których Pan Profesor próbuje głaskać.
"Zepsucie Kościoła katolickiego (i nie tylko katolickiego) prawie zawsze sprzężone jest z demoralizacją państw, w dużej mierze opanowanych przez członków tej organizacji".
Pan Profesor wciąż wymawia różne zbrodnie przy głupim nawracaniu mieczem (tak jest w islamie). Co ma do tego Ten, Który się Objawił i przysłał nam Syna, aby otworzył Królestwo Niebieskie?
W Domu Boga na ziemi codziennie odbywa się Cud Ostatni (Eucharystia). Pan Profesor uważa, że nie ma duszy i neguje istnienie natchnień (tak jak psychiatrzy). W takim razie zapytam: skąd trans przy napadaniu na wiarę katolicką?
Jeżeli nie wierzy Pan w natchnienia (napływają nie do głowy, ale do duszy)...to neguje Pan istnienie Boga w Trójcy Jedynego oraz Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela).
Naprawdę nie da się czytać treści przelewanej od Szatana do duszy opętanej intelektualnie. Szczególnie ohydne jest zakończenie wywodu: <<Zabobonny strach przed Kościołem, który „może mieć coś wspólnego” z „siłami wyższymi”, znika z dekady na dekadę razem z nędzą i ciemnotą. A jak już całkiem zniknie (...)>>.
Dlaczego cieszy się Pan Profesor, że Kościół Święty "zniknie". Nie zniknie, ale przybędzie Pan Jezus i ci, co tak ochoczo walczą zostaną "zostawieni". Po co Pan Profesor i podobni mają rozum...zakopią, gnijemy jak karaluchy i szczury lub miłe i smaczne świnie? Ostrzegam jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe tylko w wierze katolickiej...
Aktualnie przepisane...
15.05.2006(p) ZA OFIARY LUDZKIEGO BESTIALSTWA...
Na Mszy Świętej o 6:30 popłynie Słowo (Dz 14,5-18), gdzie "Paweł i Barnaba dowiedzieli się, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować" uciekli, aby głosić Ewangelię w innych miejscach.
Paweł uzdrowił porażonego od urodzenia: "Stań prosto na nogach! A on zerwał się i zaczął chodzić". Lud zaczął wołać, że: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!" i chcieli ich tak uczcić, ale oni rozdarli szaty i zaczęli krzyczeć:
"My także jesteśmy ludźmi (...) Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje".
Do Komunii Świętej podszedłem normalny, ale po przyjęciu Ciała Zbawiciela nie mogłem wyjść z Domu Pana, serce miałem ciche, a ciało małe i nie było mnie dla świata. To jest nieprzekazywalne. Zarazem napłynęła chęć do pracy i pomagania! Jak żyją inni i skąd czerpią moc i pokój? (pewnie pobierają jakieś tabletki i chodzą do "psichologów", itd.).
Dzień w pracy jakość poszło, a wieczorem oglądałem widowisko teatralne: "Śmierć rotmistrza Pileckiego" opowiadające o losach polskiego bohatera narodowego Witolda Pileckiego. Popłakałem się podczas jego słów o "Naśladowaniu Chrystusa".
To była misja, nie poszła na marne, a dowodem na to jest mój obecny krzyk: "Jezu mój! Jezu! Ile takich niewinnych ofiar jest dzisiaj na świecie...Jan Paweł II, ksiądz Jerzy Popiełuszko, itd." Zrozumiałem, że jeden szatański syn może zniszczyć tyle ludzi. Łzy zalały oczy podczas pokazania kul w koronie Matki Bożej Fatimskiej.
Natomiast TV Polonia pokaże obrazy z obozu hitlerowskiego. Patrzę w Twarz Pana Jezusa z Całunu widząc zagładę niewinnych i bezbronnych ofiary. Wilhelm Brasse był fotografem wcielonym do obozu w Oświęcimiu, ponieważ odmówił walki w mundurze Wehrmachtu. Pokazując obrazy szkieletów: dziewcząt i dzieci przeklął Boga i własną matkę. Popłakałem się razem z nim.
Teraz piękna Gruzja, zniszczona jak nasze PGR-y. Nie ma tam nic, ludzie płaczą w oczekiwaniu na śmierć! Nawet nie żebrzą, wielu żyje ze śmietniskach. Zniszczone dusze i pęknięte serce. To tylko trzy stacje telewizyjne TVP1, Polonia i TVP3, a takie morze cierpienia.
Po przebudzeniu o 4:00 dalej serce zalewał ogrom cierpień. Padłem na kolana, ponownie pocałowałem Twarz Jezusa z Całunu, który towarzyszył mi wieczorem w tym cierpieniu! Z serca wyrwał się krzyk: "Jezu mój! Rano powiedziałeś do mnie z kasety: "Jestem z tobą". Nie wiedziałem, że właśnie dzisiaj zaprowadzisz mnie do...
- piwnicy, gdzie odnaleziono zakatowanego Bohdana Piaseckiego
- Oświęcimia, gdzie szatański lekarz Mengele zabijał ludzi
- do Gruzji, gdzie płaczą starcy z głodu i bez nadziei
- wreszcie do komórki, gdzie matka trzymała - swojego niepełnosprawnego syna - jak zwierzę (Super express z 11 maja 2006 r.)...

- oraz do pochylonej - glinianej chałupy krytej strzechą - z zagubionym właścicielem, który nie ma siły dłużej tak żyć.

"Jezu, ty zawsze jesteś wierny cierpiącym. Dałeś mi krzyżyk i muszę go nieść do końca! Proszę Jezu: tak pragnę być tylko dla Ciebie, dla twoich spraw. Jezu! Serce rozerwie mi miłość - Twoja Miłość do ludzi".
W tym czasie znalazłem się w różnych zakątkach świata, przepłynąłem przez różne miejsca, a wszędzie spotkałem może cierpień. Nic już nie ukoi mojej duszy tak zostanie do końca świata. Nie chcę Ciebie Jezu i Twojej Miłości: brat nie chce bratu podać pomocnej dłoni...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 691
Matki Bożej Anielskiej
Dzisiaj ukażę dochodzenie do odczytu intencji modlitewnej tego dnia, bo już od rana pojawiała się tzw. "duchowości zdarzeń"...
1. mam zapłaconą ochronę na trzy komputery przez Kaspersky'ego, na jednym sam przedłużyłem, a na dwóch starych nie szło...musiałem jechać do zakładu
2. z przychodni zawiadomiono mnie o terminie wykonania usg serca (wada)
3. przysłano propozycję bezpłatnego badania słuchu
4. kupiłem krem mocujący protezę zębową
5. żonę zaproszono na czwarte szczepienie przeciw obecnej zarazie...
To wszystko stało się w krótkim czasie, a potrafię to zauważyć. Zważ, że po zamachu na Jana Pawła II w klinice Gemelii był zespół specjalistów - w dziedzinach potrzebnych do uratowania śmiertelnie postrzelonego - przez zawodowca wynajętego przez przez KGB. Dla mnie jest to proste, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Żona zapytała czy ma się szczepić? Ja poprosiłem o zachorowanie i zostałem zaszczepiony w naturalny sposób (dwa razy)...nie sztucznym białkiem, które może wywołać po czasie szkodliwe objawy. Kto to udowodni i jak wygra z firmą farmaceutyczną?
Na Mszy Św. wieczornej "spojrzał" wizerunek Ducha Świętego, dowiedziałem się o wspomnieniu MB Anielskiej...

Natomiast od Ołtarza Św. popłynęło Słowo...
Boga Ojca do proroka Jeremiasza (Jr 30,1-2.12-15.18-22) o ukaranym Izraelu, który będzie przywrócony "do poprzedniego stanu (...) pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. (...) Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem".
Psalmista potwierdził to wszystko z zawołaniem (Ps 102,16-23.29): "Lud wyzwolony niech wychwala Pana"...
Jednak mnie zainteresowała dzisiejsza Ewangelia (Mt 14,22-36) w której uczniowie byli zagrożeni w łodzi miotanej falami. Nagle ujrzano Pana Jezusa "kroczącego po jeziorze"...przestraszono się "myśląc, że to zjawa (...) Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!"
Piotr po prośbie szedł do Pana i zaczął tonąć z krzykiem. "Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary?" Uśmiechnąłem się, ponieważ nie potrzebuję takich znaków, bo Cudem Ostatnim jest Eucharystia. Dzisiaj ułożyła się w kielich kwiatu...jakby podziękowanie za mój wysiłek w nocy.
Napłynęła refleksja. Dlaczego rządzący naszym krajem nie widzą zagrożenia dla świata ze strony wysłanników Szatana. Nie uciekają się do Opatrzności Bożej, ale ufność pokładają w człowieku (broni).
W tym czasie z pontyfikatu rezygnuje papież Franciszek...szkoda, że tej wielkiej łaski nie przyjął Benedykt XIV, chyba będzie musiał się tłumaczyć przed Bogiem. Następstwem jego decyzji będzie wybór fałszywego papieża, który zniesie Komunię Świętą, a to będzie oznaczało koniec KrK z ponownym przybyciem Pana Jezusa.
W tym czasie tow. Putin z wierchuszką chce dokonać zbrodni większej niż Stalin, aby przejść do historii. Zobacz owoc podszeptów Szatana, który wie, że tego świata nie będzie.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 692
Pisałem w nocy i na Mszy Św. porannej o 6.30 byłem ledwie żywy. W serce wpadły tylko słowa Pana przekazane przez proroka Jeremiasza do Chananiasza (Jr 28,1-17): Oto usunę ciebie z powierzchni ziemi. Umrzesz w tym roku, bo głosiłeś bunt przeciw Panu. I zmarł Chananiasz prorok w tym roku, w siódmym miesiącu.
Myśl uciekła do W. W. Putina, który wg mnie przebył udar niedokrwienny po stronie lewej...stąd ma opadającą rękę prawą i niesprawność kończyny dolnej prawej. Zważ, że taki człowiek ma dostęp do przycisków mogących sprawić zagładę ludzkości. Jak trafisz do wcześniej opętanego, a dodatkowo niesprawnego w centralnym układzie nerwowym.
Psalmista wołał do Boga (Ps 119,29.43.79-80.95.102), aby został powstrzymywany od kłamstwa (jak Ławrow), słuchał napomnień z błaganiem o łaskę przestrzegania "Twego Prawa" i "Niech się moje serce doskonali w Twych ustawach, abym nie doznał wstydu".
Zważ, że Prawo Boże jest niezmienne. W wierze katolickiej nie ma demokracji, ale mamy hierarchię, a zarazem autentycznie wolną wolę. Dzisiaj jako znak dla wszystkich Zbawiciel rozmnożył chleb i ryby.
Moc Boża nie przemawia do niewiernych, ale dziwię się, że w śmiertelnym zagrożeniu świata nikt nie woła do Boga Ojca o Jego Opatrzność. Jarosław Kaczyński wolał objeżdżać naszą ojczyznę i wysłuchiwać zorganizowanych bluźnierstw od POlaków!
Nie udała się Rewolucja Ulicznic to Donald "Rusk" chce wywołać zamieszki głaskany przez szwabów i kacapów. Powinien być aresztowany, bo nawołuje do obalenia demokratycznie wybranej władzy, a przecież Stefan Niesiołowski powiedział: jak PiS wygra to będzie robił sobie, co zechce.
Sprawdziło się też proroctwo Adama Michnika: "palantom władzy nie oddamy" i o co chodzi. Błagam odpowiedzialnych za naszą ojczyznę o zwrócenie się do Opatrzności Bożej (mamy piękną Świątynię na której budowę wiele lat wpłacałem).
Właśnie w świadectwie wiary z maja 2006 roku Pan Jezus mówił w Ewangelii (J 12,44-50): Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. (...)
Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział".
Jednak trudno być prorokiem we własnej ojczyźnie, a na pewno w swoim środowisku, gdzie znajomi widzą we mnie człowieka. Ja to rozumiem, ale tak jest we wszystkim, bo Boga nie ma w ich życiu.
Aktualnie przepisano...
12.05.2006(pt) ZA SPRAGNIONYCH OJCA...
Przed wejściem do kościoła na Mszę Św. o 6.30 zaprosiłem "towarzysza", aby uczynił to samo, ale odpowiedział, że nie ma czasu.
- Nie ma pan czasu dla Boga Ojca?
Na tym świętym miejscu ktoś ukłonił się, a ja stwierdziłem, że tutaj trzeba chwalić Stwórcę! Zarazem poprosiłem, abym po otwarciu ust mówił tylko o Bogu!
Apostoła Pawła (Dz 13,26-33): "Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu, bo mieszkańcy Jerozolimy i ich zwierzchnicy nie uznali Go (...) zażądali od Piłata, aby Go stracił. A gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie. Ale Bóg wskrzesił Go z martwych (...) teraz dają świadectwo o Nim przed ludem.
Psalmista wołał od Boga do Jezusa (Ps 2,6-11): "Tyś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem"...
Pan Jezus wskazał to, co wiem (Ewangelia: J 14,1-6): W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. (...) gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. (...) Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Z domu zabrałem do przychodni kilka kaset, teraz z jednej z nich mocnym głosem płynie "Ojcze nasz", a następnie słowa psalmu, który lubię:
"Miłosierny jest Pan i łaskawy
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy
nie postępuje z nami z nami według naszych grzechów,
ani według win naszych nam nie odpłaca".
"Jak ojciec lituje się nad swoimi dziećmi, tak właśnie Pan lituje się nad tymi, którzy się Go boją. Wie On z czegośmy powstali ...pamięta, że jesteśmy prochem (...)"
To odtwarzałem szereg razy, a w straszliwym bólu zalewającym serce..popłakałem się przy chorej. To był ból spowodowany poczuciem bliskości Boga Ojca, a to jest nieprzekazywalne. Można powiedzieć według słów piosenki: "tacy sobie bliscy i dalecy, pragnący być razem".
Wróciło zdjęcie zaginionego syna, które patrzyło rano przed wyjściem do kościoła. Teraz z Super expressu "patrzy" tytuł: "Ojciec".
To uniesienie duchowe będzie trwało jeszcze następnego dnia na Mszy Świętej o 6:30, gdy zapatrzyłem się na obraz Trójcy Przenajświętszej, gdzie jest wizerunek Boga Ojca. Nie znałem jeszcze intencji tego dnia, a w tym wypadku nie mogła być podana bezpośrednio, ponieważ Szatan zarzuciłby, że "modli się, bo mu nakazano"!
Pomyślałem, aby z Biblii wybrać wszystko o Bogu naszym, ale uczynił to to już Szymon Hołownia. Napłynęło wielkie pragnienie spotkania się z Bogiem Ojcem, bycie sam na Sam.
Płynął piękny Ps. 98/97 „Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda /../ Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry, przy wtórze cytry i przy dźwiękach Harfy, przy trąbach i przy dźwięku rogu: na oczach Pana, Króla, się radujcie.”
Przesuwały się obrazy z mass mediów:
- w reportażu telewizyjnym 12 latek popełnił samobójstwo w czasie wyjazd rodziców za granicę
- w telewizji Polsat psycholog pomaga w wychowywaniu dzieci, którym brak ojca
- syn zabił ojca alkoholika i odwrotnie ojciec alkoholik zabił synka.
Później nie mogłem wyjść z kościoła. Pozostałem na placu kościelnym, sam na Sam z Bogiem słuchając śpiewu ptaszków, gdzie w szumie ulicy wołałem:
"Ojcze mój! Tato! Tatusiu! Dlaczego tutaj jestem? Ja wiem, że jestem tutaj dla Ciebie, dla Twoich spraw! Niech każdy dzień mojego życia chwali Ciebie z przepraszaniem!
Proszę Ojcze o wyjaśnienie sprawy zaginięcia naszego syna. Ty najlepiej wiesz ilu takich synów marnieje z powodu braku miłości ojców ziemskich. Oni zarazem nie wiedzą, że Jesteś i nie opuścisz nikogo do końca.
Matko! Matko! Pośredniczko wszelkich łask, dzisiaj przez Ciebie i przez Twojego Syna wołam do Boga w tej sprawie. Ojcze! Tyle dobra otrzymałem, wyciągnąłeś mnie z dna, z kanału ściekowego, przedłużyłeś mi życie i postawiłeś na wysokiej górze, gdzie świeci słońce i śpiewają ptaki...dałeś pokój mojej duszy.
Zostało mi tylko jedno cierpienie: tęsknota za Tobą. Przepraszam za wszystko, bo chwali Cię wszystko...od komara poprzez śpiewające ptaszki i słońce grzejące moją twarz. Ty, Ojcze stworzyłeś to dla nas z nieogarnionej miłości. Trzeba tylko jednego, aby brat bratu podał pomocną dłoń".
Wróciła sprawa wnuczka, który nie ma ojca (naszego syna). Na ten czas żona mówiła o dzieciach swojej siostry. Napłynęli ojcowie rozłączeni z dziećmi z różnych powodów (wyjazd za chlebem z kontaktowaniem się przez internet, wygonienie przez matki z powodu alkoholizmu, powołanie do wojska, a nawet na wojnę, skazani na uwięzienie). Wielu trafia za kraty z powodu niepłacenia alimentów. Jeszcze spojrzała karteczka żony: "Sama"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 717
Dzisiaj Pan zaprosił mnie na na Mszę Św. o 10.15 z nabożeństwem do Krwi Pana Jezusa. Podczas przejazdu Krzysztof Krawczyk śpiewał (z płyty) o miłości do wybranki.
On śpiewał o "oczach czarnych", a z mojego serca płynęły określenia Stwórcy, że: "jest dla mnie porannym blaskiem, wschodzącym słońcem i deszczem dla suchej ziemi". Z człowieka normalnego stałem się duchowym: wówczas łzy płyną po twarzy, a serce ściska ból duchowy z pragnieniem bycia sam na Sam z Deus Abba.
Pod kościołem popłakałem się i z krzykiem wołałem do Stwórcy: "Boże! Tato! Jezu! Duchu Święty!". Łzy płynęły po twarzy i nie mogłem wyjść z samochodu.
Nie wiedziałem, że na Mszy Św. dla młodzieży to misterium zaczyna się od wejścia dwóch rzędów ministrantów z krzyżem i świecami. To było dalszym ciągiem nagłej ekstazy...
Przypomniało się starsze małżeństwo katolickie, które zaprosiłem na codzienną Mszę Świętą, bo mają samochód. Przy tym wskazałem na ich obdarowanie i potrzebę codziennej wdzięczności Bogu Ojcu.
Pani odpowiedziała, że dziwi się podchodzącym do Komunii Świętej...bez spowiedzi! Odczułem, że jest zalewana wątpliwościami od demona, które przelewała na męża.
W tym czasie w słowie mądrości (Koh 1,2;2,21-23) popłynie stwierdzenie o marności wszystkiego, co ziemskie (od posiadania do naszej wiedzy i dzielności). Można powiedzieć, że wzbudza to zwątpienie, bo cóż przyjdzie człowiekowi z mozołu pod słońcem?
Ja wiem, że jestem na zesłaniu, a mozół jest wynikiem ubrania naszej duszy w ciało. Większość ludzi żyje w nieświadomości istnienia życia wiecznego i traktuje śmierć jako zakopanie ciała.
Na ten czas na duchu miał podnieść psalm (Ps 95,1-2.6-9) ze słowami do Boga Ojca, jakby ode mnie:
"Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu (...) stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył".
Jak to będzie, gdy spotkam się z tym bratem, który chwalił Boga Ojca tak ja dzisiaj? Uśmiechniemy się, bo jest to łaska ujrzenia Cudu Stworzenia, której nie można przekazać.
Natomiast mój profesor teologii św. Paweł zalecił (Kol 3,1-5.9-11), abyśmy po "powstaniu z martwych" (nawróceniu) szukali tego, co w górze, nie tego, co na ziemi.
"Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w /waszych/ członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem. Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego (...)". Tak właśnie stało się ze mną oraz nagle z Apostołem (po oślepieniu) i dla nas też wszystko jest jasne.
Na ten czas Pan Jezus przekazał nam praktyczne rady jak mamy żyć (Ewangelia: Łk 12,13-21): "Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia".
Znamy to z naszego życia, gdzie ludzie gromadzą dobra, aby mieć spokojną starość. Jaka możesz mieć starość bez Boga Ojca? Trzeba być bogatym przed Bogiem, bo mogą nagle zażądać duszy; komu więc przypadnie to, coś przygotował?

Bezbożni bogacze mają piękne pogrzeby i to kościelne, bo oszustwo ciągnie się za nimi jeszcze po śmierci. Właśnie przyśni się kolega, który zostawił dom i wszystko...znaleźliśmy się w "psiej budzie" z muchami i brudzie z zapachem rozlanej benzyny.
Eucharystia ukoiła moją tęskną miłość, a w nabożeństwie do Krwi Pana Jezusa wołałem w intencji objętych dzisiejszą intencją. Miałem zamiar wymieniać pokładających ufność w marnościach, ale to jest oczywiste i nie trzeba o tym mówić ("koń, jaki jest, każdy widzi" )...
Podczas meczu oldbojów - w intencji tego dnia - odmówiłem moją modlitwę...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 701
Dzisiaj miałem ciężki dzień, który zaczął się o 1:00 w nocy i trwał do 6:00 rano. Smutek zalał serce z powodu przepracowania. Po godzinie trafiłem na Mszę Świętą o 7.15 z późniejszym nabożeństwem do Krwi Pana Jezusa, które zawsze kończy się łaską błogosławieństwa Monstrancją.
W mojej słabości Szatan zalał mnie nienawiścią do prześladowców z Izby Lekarskiej, gdzie siedzi śmietanka bezpieki oraz zatwardziałych samorządowców. Robią, co chcą, a za nic nie odpowiadają. W naszym m-ku "Pulsie" (z regionu mazowieckiego) pisze...nawet ciekawie pan Paweł Kowal (PO), ale co on ma do medycyny?
Nigdy nie dadzą tam listu jakiegoś lekarza, a "prezesówka" jest z obowiązkowej "tacy" (60 zł, a może i więcej/m-c). Działacze mogą tam siedzieć dwie kadencje, ale niektórym podoba się taka "władza" i skaczą po stanowiskach...chyba na rozkaz, aby nie dostał się tam jakiś normalny lekarz.
Szatan w swoje złości podsunął mi przykręcone nazwisko Słońca Peru...na Donalda Ruska. Zważ, że Przeciwnik Boga nie ma poczucia humoru, ale czyni to z nienawiści do mnie (rozproszenie na spotkaniu z Panem Jezusem), a także do niego (ujawni się tuż przed jego śmiercią).
W tym czasie "patrzył" obraz "Jezu ufam Tobie", a to była prośba Zbawiciela o miłosierdzie dla tych zaćmionych braci. Mimo, że wszyscy funkcjonariusze twardo stoją po stronie kolegi powalającego krzyż Pana Jezusa...chór i orkiestra izbowa uczestniczyły 29 maja 2022 w Mszy Św. w kościele p.w. Świętej Rodziny w Warszawie.

W Słowie płynącym od Ołtarza świętego "Kapłani i prorocy zwrócili się do przywódców i do całego ludu tymi słowami (Jr 26, 11-16.24): Człowiek ten zasługuje na wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciw temu miastu, jak to słyszeliście na własne uszy".
Nic nie dało tłumaczenie proroka Jeremiasza, że przekazał ostrzeżenie od Boga Ojca ze wskazaniem: "Wiedzcie jednak dobrze, że jeżeli mnie zabijecie, krew niewinnego spadnie na was, na to miasto i na jego mieszkańców. Naprawdę bowiem posłał mnie Pan do was, by głosić do waszych uszu wszystkie te słowa".
W tym czasie psalmista wołał do Pana (Ps 69):
"Wyrwij mnie z bagna, abym nie utonął, wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą (...)."
Padną słowa (Mt 5,10): Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Natomiast w Ewangelii: Mt 14,1-12 dojdzie do ścięcia św. Jana Chrzciciela wg kaprysu córki Herodiady, której Herod "pod przysięgą obiecał dać jej wszystko, o cokolwiek poprosi. (...) Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczęciu, a ono zaniosło ją swojej matce". Tak zakończył żywot największego człowieka na świecie.
Wszystko odmieniła Eucharystia z późniejszym nabożeństwem do Krwi Pana Jezusa. Na tym tle możesz zrozumieć, co oznacza Dom Boga Żywego z poczuciem istnienia Królestwa Bożego do którego zbliżam się każdego dnia oraz kapłan konsekrujący Ciało Zbawiciela.
To jest niezrozumiałe dla normalnych ludzi, ale mam obowiązek dawać świadectwo wiary dla potrzebujących potwierdzenia swoich doznań duchowych! Intencję tego dnia odczytałem podczas spaceru w wielkiej ulewie i odmówiłem moją modlitwę.
Jeżeli przeżyłeś pierwszą miłość lub aktualnie kochasz kogoś z rodziny to zrozumiesz mój stan, ale musisz go zwielokrotnić. Niczym innym już nie żyję. Nie interesuje mnie ten świat, który idzie ku zagładzie, bo wielcy nie potrafią się połączyć w tym, co jest dobre dla ludzkości.
Zresztą nie mogą uczynić tego bez Boga, a ich wolę własną wykorzystuje Mefistofeles podsuwając: władzę, złoto (czyli posiadanie) oraz przyjemności, których symbolem jest seks czyli "miłość"...dzisiaj dodatkowo wynaturzona. Dlatego prześladują nas na różne sposoby oraz zabijają, ponieważ przekazujemy Prawo Boże.
W kabarecie nie wypada śmiać się z jakiegoś śmiertelnika, ale można szydzić ze spowiedzi i Mszy Świętej, co widziałem wczoraj w kabarecie. Zobacz naszą głupotę, żartujemy z Królestwa Bożego, a przez to z własnego Boga Ojca.
Nie widzimy przy tym, że uczestniczymy w przyspieszeniu Paruzji...ponownego przyjścia Pana Jezusa, a wówczas "jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony". Ten przekaż był symboliczny, bo według mnie jeden będzie wzięty, a 100 zostawionych!
APeeL
- 29.07.2022(pt) ZA OFIARY ZAPOMNIENIA SIĘ...
- 28.07.2022(pt) ZA DUSZE GODNIE WRACAJĄCE DO BOGA...
- 27.07.2022(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE SZUKAJĄ OBRONY U BOGA OJCA
- 26.07.2022(w) ZA OFIARY ZASTAWIONEJ PRZEZ SIEBIE PUŁAPKI...
- 25.07.2022(p) ZA OFIAROWUJĄCYCH SIEBIE BOGU OJCU...
- 24.07.2022(n) ZA OFIARY ZAGŁADY CAŁYCH NARODÓW
- 23.07.2022(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE GODZĄ SIĘ ZE STAROŚCIĄ...
- 22.07.2022(pt) ZA OFIARY SUBWERSJI...
- 21.07.2022(c) ZA POPEŁNIAJĄCYCH PODWÓJNE ZŁO
- 20.07.2022(ś) ZA ZASKOCZONYCH CHOROBAMI...