Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

26.08.2010(c) WDZIĘCZNY ZA DOBRĄ ŻONĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 sierpień 2010
Odsłon: 819

MB Częstochowskiej

    Pan mówi od Ołtarza świętego: ”(...) Błogosławiony ten, kto Mnie słucha, kto co dzień u drzwi moich czeka, by czuwać u progu mej bramy, bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana”. Prz 8, 22-35 

    Wyszedłem z kościoła i na zewnątrz chciałbym ponownie słuchać czytań, śpiewów i modlitw...być tutaj. To przypomina zakochanego, który nie może rozstać się ze swoją wybranką. Przypomnij sobie swoją pierwszą miłość, a zrozumiesz "latających do kościoła".     

   Wahałem się z przyjściem na Mszę św. wieczorną, ale zostając w domu nie uzyskałbym pokoju. Żadne zwykłe czynności nawet „dobre” nie można porównywać z dobrem najwyższym czyli spotkaniem z Bogiem naszym. Zapamiętaj: Nigdy nie będziesz żałował, że byłeś na Mszy św.!  

   Kapłan składał życzenia jubilatom i czytał piękne słowa z Biblii o małżonce, a ja w tym momencie ofiarowałem to nabożeństwo za żonę, która dzisiaj nie mogła być w kościele, bo opiekuje się wnuczkiem. 

  Jakby w podziękowaniu otrzymałem trójkątną św. Hostię o podwójnej wielkości...bardzo lubię ten znak Boga. Słodycz i pokój Pana Jezusa spłynęły na duszę. Nie mogłem oderwać oczu od odnowionego obrazu Matki Bożej (stary wizerunek)...                                                

   Dziwne, bo w śnie rozmawiałem z wysoko postawionym politykiem (ateistą) o trwałości małżeństwa, któremu powiedziałem, że. „żony nigdy nie opuszczę, ponieważ wymodliła moje nawrócenie”...          APEL 

25.08.2010(ś) ZA REAGUJĄCYCH NA ZŁO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 sierpień 2010
Odsłon: 960

„Nigdy nie można pozostać biernym wobec zła. Bowiem bierny świadek zła staje się współwinnym”. Marek Edelman

    Zbudziła mnie nawałnica, a przepływają sprawy:

- strasznie zachowujący się marszałek Stefan Niesiołowski, który napadł na ks. Stanisława Małkowskiego oraz obraził obrońców krzyża w tym mnie, bo zalecił takim pielgrzymkę do Tworek...muszę napisać do Komisji Etyki Sejmu RP. 

- niejasne poczucie wyższości kolegów z mojego samorządu lekarskiego oraz ich udawana wrażliwość na krzywdy 

 - broniący robotników przewodniczący „Solidarności” Śniadek

- włóczeni po sądach: Kamiński i Ziobro

- członkowie fundacji PRO pod Sejmem RP, gdzie Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny żąda poszerza prawa do zabijania nienarodzonych. 

- walczący z narkotykami i dopalaczami, bo chcą usankcjonować ich posiadanie "na własne potrzeby"...nawet jest za tym lekarz Marek Balicki, który głosi to w mass - mediach!

- wraca mój list do premiera, który rządzi bez błogosławieństwa Bożego oraz różne interwencje.

   Wychodzę na Msze św., a bliskość Pana Jezusa zalewa serca. Właśnie odczytałem intencję, bo  w tyg. „Niedziela” wzrok zatrzymały tytuły:  Czy reagować na zło? oraz NIK się o nich upomniał.

    Jak wielka spotkała mnie łaska, że mieszkam w kraju, którego jeszcze nie pokonano w niszczeniu wiary katolickiej. To podły bój, który skończy się wybraniem fałszywego papieża.

  Bolszewicy nie mogą opanować Watykanu przy pomocy rakiet, ale trwa inwazja agentów. Powołasz biskupa faryzeusza, wprowadzisz go na jakieś stanowisko...tam dojrzewa do arcybiskupa i hybrydowa schizma czeka na swój czas. W potrzebie będzie głosował na wskazanego następcę Pana Jezusa. 

    To bardzo prosty scenariusz, który otworzy drogę do skasowania Stałej Ofiary, a to oznacza koniec mocy Kościoła katolickiego. Prawdziwie służących Panu Jezusowi likwidowano, a dzisiaj wystarczy utrudnienie awansu w hierarchii...

   Płyną czytania, gdzie  św. Paweł mówi: „Nakazujemy wam, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który postępuje wbrew porządkowi, a nie według tradycji, którą przyjęliście od nas. Sami bowiem wiecie, jak należy nas naśladować (...)”. 2 Tes 3, 6-10.16-18

    Błogosławiony każdy, kto się boi Pana, kto chodzi Jego drogami. Bo z pracy rąk swoich będziesz pożywał, szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.(...) Oto takie błogosławieństwo dla męża, który boi się Pana. Niechaj cię Pan błogosławi z Syjonu (...)”. Ps 128[127], 1-2. 4-5 

  Jezus przemówił tymi słowami: «Biada wam uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jeste­ście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie (...) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedli­wych (...) jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. (...)”. Mt 23, 27-32 

   Po Komunii św. z wojownika (Niesiołowski, Kurski) stałem się o. M.M. Kolbe...cichym i zdolnym do oddania życia za innego. Wzrok zatrzymało wielkie białe płótno, które jest zawieszone pod MB Częstochowską. Taka jest w tej chwilce moja dusza...pełna słodyczy i pokoju. Pan obdaruje mnie jeszcze dzisiaj na Mszy św. wieczornej, a z piekarni obok popłynie zapach chleba.

    Wzrok zatrzymał „Poemat Boga Człowieka” M. Valtorty ks.3 c.4 str. 220, gdzie Pan Jezus mówi o tym, że świat wszystko czyni dla przyjemności, a gromadzi każdego dnia mnóstwo grzechów, które grzebią ludzkość w przekleństwie. Natomiast  „(...) święty, toczy największą z bitew z najbardziej okrutnym wojowni­kiem (...) z szatanem, dręczycielem, źródłem wszelkiego zła (...)”.

  Zawołałem do Ducha Świętego, aby poprowadził mnie, bo temat przeogromny. Napływa, abym zaczął od wspomnienia dzisiejszego dnia:

1. święty Ludwik IX Król Francji (1214-1270), ojciec 11-ga dzieci: zakazał pojedynków, lichwy i prostytucji.

2. święty kapłan Józef Kalasanty (założyciel szkół pobożnych czyli Pijarów) skasował kary cielesne i przyjmowanie opłat za naukę. Na monetach kazał wybić napis: „Chrystus Panem, Chrystus Królem, Chrystus władcą nam”.

    „Patrzy”, ks. Jerzy Popiełuszko oraz JPII bez którego nie byłoby sierpnia 80', a za oknem ścinają suche drzewa...tak będzie z wszystkimi czyniącymi zło.                                                                    APEL

 

    

24.08.2010(w) ZA ROZCZAROWANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 sierpień 2010
Odsłon: 893

     Pan wrócił do mojego martwego serca. Nie mogę opisać tego stanu, bo to dzieje się w duszy, ale można porównać do poczucie dziecka obok którego stoi tata.

   Jak nigdy odmawiam „Anioł Pański”, a kątem oka sprawdzam dzisiejsze czytania: „Anioł tak się do mnie odezwał...”. Pod kościołem dobiega śpiew: „O! szczęście niepojęte, Bóg sam odwiedza mnie”.

   Na początku Mszy św. kapłan czytał psalm chwalący Boga, a w serce wpadł hymn: „Chwała na wysokości Bogu (...) Błogosławimy Cię. Wielbimy Cię. Dzięki Ci składamy”.

    Pan Bóg uniósł w zachwyceniu św. Jana Apostoła i pokazał mu Miasto święte (...) Ap 21, 9b  Dla mnie podobnym miejscem na ziemi jest Świątynia, gdzie Pan Nieba i ziemi zstępuje do chleba! Nie czekaj na żadne znaki, bo dzień dzisiejszy może być ostatnim i nigdy więcej nie zaznasz tego Cudu Ostatniego! 

   Skuliłem się i zaczałem wołać z głebi serca: „Panie Jezu! Nie opuszczaj mnie, nie opuszczaj mnie. Jezu! nie opuszczaj mnie”. Popłakałem się jak „sierotka Marysia”...drugi raz podczas zapisywania przeżyć.

                    Niech wierni Twoi sławią Twe królestwo

                    Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła

                    i niech Cię błogosławią Twoi święci.

                    Niech mówią o chwale Twojego królestwa

                    i niechaj głoszą Twoją potęgę. (...)

                    Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach

                    i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.

                    Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,

                    wszystkich wzywających Go szczerze. Ps 145[144], 10-11.12-13ab. 17-18    

   Po Komunii św. słodycz i pokój zalały serce i w takim stanie trafiłem pod kiosk. Strona tytułowa "Niedzieli" informuje o rozstrzygnięciu konkursu „Mój krzyż” w którym wziąłem udział. Nie mogę opisać sprawy, ale to bój pomiędzy dwoma lekarzami: poganinem, który powalił krzyż i tym, który podniósł ten święty znak naszej wiary...bezkarność ateisty i dyskryminacja katolika. 

    Wielkim nieszczęściem jest bezbożność, a szczególnie walka z Bogiem. Wyraża to wszystko pęknięta na pół figura Pana Jezusa "mojego" krzyża (złamanego przez czas). W 100% byłem pewien, że to zdjęcie znajdzie się na pierwszej stronie tygodnika, bo trafiłem w szczyt boju o krzyż przed Belwederem. Na zebranie wszystkiego, opracowanie i opisanie współcierpienia z Panem Jezusem poświęciłem dużo czasu.

    Z drżeniem serca otwieram tygodnik. Napłynęło 160 prac. Dużo wyróżnień, a mnie pozostało tylko zwrotne potwierdzenie odbioru. Już dawno nie miałem poczucia tak wielkiego  rozczarowania.

    Tak właśnie jest, gdy bronisz wiary i krzyża. Nie dają za to nagród, bo cierpienie utraciłoby sens. Nagle przypomniałem sobie moją wcześniejszą prośbę do Pana Jezusa, aby zabierał mi pocieszenia i podziękowałem za to cierpienie.

  Napisałem do redaktora naczelnego „Niedzieli”:

    „(...) Boicie się? Boicie się pokazać uczynione zło (...)? Sługa Pana Jezusa nie może iść na żadne kompromisy i obcy jest mu lęk! Na pierwszej stronie „Niedzieli” powinno znaleźć się zdjęcie złamanej figury mojego Pana Jezusa, bo taki jest stan ducha naszej ojczyzny.

   „Mojego”, bo 25 lat opiekuję się tym świętym znakiem. Przykrość tym większa, że uniku dokonało pismo katolickie. Jeżeli pismo katolickie nie broni katolika, nie pokazuje fałszu tej władzy - to kto ma to uczynić? Przecież nie „Gazeta wyborcza”!

   (...) Ja nie ustąpię, bo nawałnica bolszewicka idzie całą parą, a pismo katolickie boi się bronić krzyża. Wiedziałem, że tak się stanie. (...) Piszę nie dlatego, że chciałem wygrać konkurs...chciałem wygrać bój z Szatanem dla Pana Jezusa, dla obudzenia wielu na świecie (...)”.

   Odruchowo włączyłem kasetę, a tam była pieśń: „O! Panie mój. O! Panie mój. Przyjacielem Twego krzyża pragnę być (...)”.                                                                                                                   APEL

 

23.08.2010(p) ZA NAIWNYCH I ZA DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 sierpień 2010
Odsłon: 951

      Dzisiaj spadło na mnie martwe serce ateistów, bo 16.08.2010 w ramach intencji poprosiłem Pana o zabranie mi wiary i przekazanie właśnie takim. Jeżeli nigdy nie czułeś obecności Boga, to moje cierpienie jest dla Ciebie abstrakcją.

   W tym cierpieniu mam pokazany stan dusz, które żyją bez wiary. Mamy być ufni jak dzieci, a większość jest dziecinnie naiwna. Tuż po wstaniu rozmyślałem o walce z krzyżem przed Belwederem. Wprost widzę siebie  na czele jego obrońców, którzy potrzebują mocnego przywódcy, bo słabną.

   W marzeniu duchowym mówię do zebranych o Panu Jezusie, o mojej walce w obronie krzyża, o zakłamaniu odwróconych od Boga i zgubie takich. Ostrzegam wszystkich z wielka mocą, bo od Pana Jezusa ważniejszy jest król Sobieski i lwy („zabytki”), a przecież nie zostanie po nich nawet okruch!

  Pan pokazuje mi moc szatana oraz podstawowy błąd, który robimy negując istnienia tego przeciwnika Boga oraz założenie, że „w mojej głowie są moje myśli”. Po co masz system antywirusowy, skomplikowane hasła dostępu do danych, walczysz ze spamem. To wszystko na nic przy cyberataku. Pan Bóg wszystko pokazuje, nic nie ukrywa, nawet dał nam rozum...na naszą zgubę! Ateista powie od szatana: „ma rozum, a pisze takie głupoty”.

   Przez sekundę postaw się na miejscu Boga, a ujrzysz jak obrzydliwa jest mowa rządzących. Siedzą na stanowiskach obsadzonych tajniakami „od komuny aż do kleru” i myślą, że Pan Bóg tego nie widzi. Dodatkowo grzeszą świętokradzko przyjmowanym...za prezydentem Ciałem Zbawiciela. Przy okazji gubią kapłanów, którzy podają im Świętego Świętych!

   Toczy się bój z okrutnym zabójcą krążącym po świecie i ukrywającym się przed lu­dźmi i narodami, który ma tylko jedno zadanie: s z k o d z i ć. W jego ręku sa wszystkie mass-media, bo on wie, że najważniejsza jest propaganda i fałsz intelektualny! 

   Ten, co nie chodzi do kościoła dziwi się, że posługa duchowa kosztuje. Przecież Kościół katolicki nie handluje bronią, narkotykami, dopalaczami, a nawet narządami. W momencie śmierci rodzina biegnie do proboszcza i płaci za pochówek, a powinni wyrównać zaległości za 5-20 lat!

   W stanie strasznej pustki duchowej wchodziłem do kościoła, a wzrok zatrzymała tabliczka na „Ku chwale Boga”. Teraz płynie Ps 96(95): „Wielki jest Pan, godzien wszelkiej chwały, budzi trwogę najwyższą (...) Bo wszyscy bogowie pogan są tylko ułudą (...)".

  Pan Jezus upominał: «Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. (...) Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: „(...) kto by przysiągł na zło­to przybytku, ten jest związany przysięgą". Głupi i ślepi!”. Mt 23, 1. 13-22

    Komunia św. nie odmieniła martwego serca i drętwej duszy. To coś strasznego. Z kasety siostra Faustyna mówi: „Niektórzy ludzie sami siebie oszukują, którzy mówią: nie ma wieczności”.  

    W murze Jerozolimy był wyłom przez który mógł przecisnąć się człowiek i wielka brama do miasta. Starożytni Rzymianie zauważyli, że „nie ma takiej bramy, której nie przeszedłby osioł obładowany złotem”, ale Królestwo Niebieskie jest odwrotnością królestwa ziemskiego.

    W niedzielę Pan Jezus mówił: << stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: ”Panie otwórz nam”; lecz On wam odpowie: „Nie wiem skąd jesteście”>> Czy tak trudno sobie to wyobrazić? Wejdź do willi Jerzego Urbana lub daczy ważniaka z nomenklatury.

   Czytam opinię Gene Poteat’a na temat katastrofy smoleńskiej. „Polska tragedia to nie wypadek”. Ja wiem o tym. To był   p r e c y z y j n y  zamach. Prezydent Lech Kaczyński był dobrym człowiekiem, ale w tym wypadku wykazał się wielką naiwnością. 

   Nie modlono się przed eskapadą, nie wołano o ochronę do św. Michała Archanioła. Co daje modlitwa? Przed 12-tą rundą walki bokserskiej Tomasz Adamek przeżegnał się, a przez to uniknął trzech zamachowych ciosów strasznego zawodnika Michaela Granta. Ostatni z nich ominął głowę naszego zawodnika sekundę przed końcem spotkania, a mógł go zabić!

   Naiwnymi są wszyscy negujący duszę i życie wieczne. Ostrzegam. Ty, który to czytasz nie będziesz mógł powiedzieć: nie  w i e d z i a ł e m!  13 maja 2010 Benedykt XVI w Fatimie przypomniał wizję, którą Matka Boża przedstawiła widzącym dzieciom.

   Jeżeli jesteś naiwny to dzisiejszy dzień mojego życia jest poświęcony także Tobie (Msza św. oraz cierpienia duchowe i modlitwy).

  Jak Bóg to wszystko układa, bo kończę zapis, a pod blokiem wycinają martwe drzewa! Takie są dusze idących na zagładę. Jeden z upadających konarów mógł na moich oczach zabić robotnika. Nie chwal nigdy śmierci nagłej...                                                                                                            APEL     

22.08.2010(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI SIĘ MATCE JEZUSA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 sierpień 2010
Odsłon: 862

MB Królowej Świata

    Wzrok zatrzymał kalendarz, gdzie stwierdziłem, że dzisiaj jest święto MB Królowej Świata, które zostało przeniesione z 31 maja na dzień dzisiejszy. Natychmiast wiem, że mam być w Sanktuarium...u „mojej”  Matki Pocieszycielki Strapionych.

   Tutaj wróciłem do Boga, bo wcześniej tylko istniałem, a teraz żyję. Ten wyjazd zły zalecał przed tygodniem, a wówczas był śmiertelny upał. Ktoś zapyta. Jak szatan może kusić do pójścia na Mszę św.? Przecież bestia wie, że będę w kościele, a jego zadaniem jest  s z k o d z e n i e.

    Szczególnie nienawidzi Matki Pana Jezusa i tych, którzy zawierzyli Jej swoje życie. Pomieszałby dni, intencje, rozłościł. Jeżeli poszukujesz drogi duchowej to przyjmij moje doświadczenie bardzo poważnie. Później szatan zaatakuje w inny sposób...zauważę to, ale będzie za późno (2.30)!

   Wraca dyskusja ze św. Jehowy, którzy nie uznają kultu Matki Pana Jezusa, Jej Objawień. Jakże biedni są ludzie, którzy negują istnienie życia po życiu, Matki naszej oraz całej prawdy Kościoła katolickiego.

    Patrzy wizerunek Ducha Świętego...pięknie, pięknie. Młodzież grą i śpiewem chwaliła Boga, a ja zapaliłem lampkę wdzięczności, bo Święta Boża Rodzicielka czuwała nade mną od kołyski. Wróciłem do Boga i tutaj zawierzyłem Matce Zbawiciela swoje życie. Dreszcz przepłynął przez całe ciało, a moja dusza została uniesiona ponad to wszystko.

   Płynie Słowo Boga: ”(...) Tego Pan miłuje, kogo karze. <<Synu mój, nie lek­ceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświad­cza. Bo tego Pan miłuje, kogo karze, chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje>> (...) Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi".  Hbr 12, 5-7. 11-13

    Alleluja (Ps 117): "Chwalcie Pana, wszystkie narody, wysławiajcie Go wszystkie ludy, bo potężna nad wami Jego łaska, a wierność Pana trwa na wieki"... 

    Dzisiejsza Ewangelia mówi o Królestwie Niebieskim...o wielkiej bramie prowadzącej do zguby i wąskiej furcie. Kapłan wskazał na to, że jesteśmy słabi jak „kulawe dziecko”, ale dla Boga ważne jest nasze serce. Trzeba odwrócić się od zła i starać się być lepszym. Podczas kazania obok mnie biegał bosy chłopczyk z zespołem Downa i ze skrzywioną stopą. Jak Pan Bóg to układa?

    W „Niedzieli” spotykałem słowa wyjaśniające zawierzenie siebie: to oddanie Niepokalanemu Sercu Maryi prawa do naszego serca!

  Zapomniałem, że w święta Matki Bożej jestem zajadle atakowany przez przeciwnika Boga.  Nie posłuchałem natchnień Anioła i niepotrzebnie pisałem oraz „dyskutowałem” z zajadłymi wrogami Boga. Im jest potrzebna modlitwa...szczególnie dzisiaj! Przecież nie nawrócą się czytaniem moich wpisów na forum.

  Miałem kłopot z ostatecznym odczytem intencji, ale podczas wychodzenia z nabożeństwa wieczornego zapytałem obcą zakonnicę o strój.

   - Służki Maryi. Proszę o „Zdrowaś Maryjo”!

Po chwili zorientowałem się w tym znaku Boga i specjalnie wróciłem do niej, aby powiedzieć, że właśnie wołam także za nią: ”Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny św. Poniżenie Pana Jezusa za tych, którzy zawierzyli się Matce Syna Twego”.

  Trwała rozbudowana modlitwa, która daje wytchnienie mojej duszy. Nie zna świat Królestwa Niebieskiego, które jest w nas...już tutaj na ziemi.                                                                            APEL                                  

 

 

  1. 21.08.2010(s) ZA MĘCZENNIKÓW
  2. 20.08.2010(pt) ZA NIEZŁOMNYCH ŚWIADKÓW WIARY
  3. 19.08.2010(c) ZA FAŁSZYWIE SOLIDARNYCH
  4. 18.08.2010(ś) ZA PRAGNĄCYCH PRZYBYTKÓW PAŃSKICH
  5. 17.08.2010(p) ZA TYCH, KTÓRYM NIE BRAK NICZEGO
  6. 16.08.2010(p) ZA MARTWYCH W SERCU
  7. 15.08.2010(n) ZA ZAĆMIONYCH DUCHOWO
  8. 14.08.2010(s) ZA OMAMIONYCH DOBRAMI
  9. 13.08.2010(pt) ZA WIERNYCH, KTÓRZY NIE BRONIĄ KRZYŻA
  10. 12.08.2010(c) ZA ZŁAKNIONYCH CIAŁA PANA JEZUSA

Strona 1095 z 2342

  • 1090
  • 1091
  • 1092
  • 1093
  • 1094
  • 1095
  • 1096
  • 1097
  • 1098
  • 1099

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 879  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?