Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

31.01.2013(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH WYTRWAŁOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 styczeń 2013
Odsłon: 1140

     Jak nigdy poszedłem z żoną na Msze św. o 7.00  i tak się stanie, że tylko we dwoje przystąpimy do Komunii świętej. Zważ na przykrość, którą mieszkańcy - tego wielkiego i obdarowanego - miasta sprawiają Bogu, bo codziennie tylko garstka czeka na to, aby Pan Jezus zstąpił w tym momencie z Nieba.

    Kapłan pochylił się nad stołem ofiarnym i prosił Anioła, aby zaniósł Bogu jego prośbę, a przez moje ciało przepłynął wstrząs. My jesteśmy zbyt słabi na takie niespodziewane działanie łaski i dobrze, że wszystko trwa tylko ułamki sekund.

    To wprost fala typu tsunami...rozszerzająca się od ołtarza, która kilkoma uderzeniami przepłynęła przez moje serce. Tego nie można opisać. Kapłan podał mi wielką, trójkątną św. Hostię, która ułożyła się w zawiniątko...jako dar od Boga.

    Wzmocnienie przyszło w czas, bo właśnie odebrałem pismo od kolegów, którzy nie mogą podarować mi opowiedzenia się po stronie wiary i krzyża Pana Jezusa. Pan profesor oferuje pomoc, której odmówił, gdy jej potrzebowałem w 2008 roku. Nie chce się wierzyć, że ludzie w białych fartuchach mogą tak postępować.

    Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego poczułem bliskość cierpienia Zbawiciela, którego posądzano o opętanie i obłąkanie, a w tym czasie śledzono, aby zamordować...wprost jestem przy Panu Jezusie ubranym w czerwony płaszcz.

    Szatan działa tak samo przez wieki...monotonnie i bardzo skutecznie. Dzisiaj postępuje się podobnie. Serce chwycił ból i łzy zakręciły się w oczach, a z drugiej strony napłynęła słodycz krzyża Pana Jezusa. To typowy moment w którym „moc rodzi się w słabości”. Tego nie można wytłumaczyć lub przekazać naszym językiem.

    Trafiłem na film w którym św. Paweł z więzienia mówił ze swoich listów: Bóg wyznaczył nas jakby na śmierć skazanych, staliśmy się widowiskiem dla świata...głupi dla Chrystusa, niemocni i doznający wzgardy.

   Wróciłem do kościoła jeszcze wieczorem, a w drodze zapaliłem lampkę pod krzyżem. Intencję odczytałem następnego ranka, gdy św. Paweł wskazał na nawał cierpień wyznawców Pana Jezusa...w tym wystawianie nas na publiczne szyderstwa.

    „Potrzebujecie bowiem wytrwałości, abyście spełniając wolę Bożą, dostąpili obietnicy”. Hbr 10, 32-39  To prawda, bo nasze udręki to krótka chwila po której sprawiedliwy żyć będzie i zbawi swoją duszę.

    Pan wzmocni mnie jeszcze w najbliższą niedzielę, bo przygotowuję obronę przed kolegami, mądrymi wg świata, ale odstępcami, którzy idą na zatracenie swojej duszy.

    „Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. (...) Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą, mówi Pan, by cię ochraniać”. Jr 1, 17-19                                                                                                                                                               APEL

30.01.2013(ś) ZA OPUSZCZONE DZIECI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 styczeń 2013
Odsłon: 1162

    Dzisiaj kapłan pięknie śpiewał kolędy: „Kłaniajcie się królowie, nie budźcie Go ze snu. Gloria. Gloria”. Napłynęła bliskość Dzieciątka Jezus i wielka radość Boża...aż sam zapragnąłem śpiewu i nawet wychodziło. Ja doczekałem „wypełnienia się Słowa”...nawet „patrzy” Dzieciątko w żłobie! 

    Komunia św. ułożyła się w zawiniątko (dar), a pokój i słodycz pojawiły się w duszy. Pan Bóg jest dobry każdego dnia.  Tak, bo to będzie spokojny i piękny czas. Ja mówię Ci, że Niebo jest już tutaj na ziemi, a to moment, gdy Pan Jezus wchodzi do naszej duszy...w Eucharystii.

     Radość aż chce się wołać: „Zbawicielu trzymaj mnie mocno za rękę. Wtedy byłeś słaby, a teraz jesteś Królem mojego serca. Nie chcą Ciebie! Nie opuszczaj nas. Matko Pana naszego Jezusa Chrystusa nie opuszczaj nas. Bądź z nami do końca. Opiekunko rodzin, sierot i maleństw”.

    W moim sercu dzisiaj znalazło się miejsce dla dzieci, które potrzebują opieki i przytulenia. Cały dzień będzie przebiegał pod  znakiem opiekunek dzieci, piastunek, rodzin zastępczych, pokazano też okno życia. Wszystkiemu towarzyszył śpiew, który powtarzałem podczas spaceru po mieście: „nie opuszczaj nas, nie opuszczaj nas. Matko Najświętsza nie opuszczaj nas”.

    Jakże koiło to słodkie wołanie do Matki Pana Jezusa. Do Tej, która wiedziała, że jej Dzieciątko będzie miało okrutny koniec życia. Wyobraź sobie takie cierpienie. Wychowujesz dzieciątko znając jego los. Ludzie nie znają tego cierpienia Bożej Rodzicielki.

    Przypomina się Pan Jezus, którego bardzo lubiły dzieci, a on je  przytulał. Mam taki piękny obraz. W Tv Trwam trafiłem na film animowany w którym opiekunka uciekała z grupą dzieci chińskich podczas agresji japońskiej. Właśnie gościmy wnuczka i wszystko kręci się wokół niego. 

   Jan  Bosko  8 grudnia 1841 roku napotkał przypadkowo 15-letniego młodzieńca-sierotę, zupełnie opuszczonego materialnie i moralnie. Od tego dnia zaczął gromadzić samotną młodzież, której poświęcił swoje życie.  

    Przypomina się czas wędrowania Pana Jezusa i zaopiekowanie się dwoma chłopczykami. Jeden z nich przyszedł do Zbawiciela z prośbą o śmierć...tak był gnębiony przez opiekuna, któremu go sprzedano.   

    W Dobrej Nowinie padły słowa o dzieciach przyjmowanych w Imię Pana Jezusa. Przepływały obrazy dzieci chorych, porażonych, głodnych i płaczące ofiary wojny w Syrii. Właśnie kasują policyjne izby dziecka. W kiosku wzrok zatrzymały materiały do pielęgnacji niemowląt oraz reklama Caritasu ze zdjęciami dzieci chorych.

    W drodze do kościoła odczytałem intencję modlitewną dnia i odmówiłem moją modlitwę...  APEL

      

29.01.2013(w) ZA SKŁADAJĄCYCH OFIARĘ PRZEBŁAGALNĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 styczeń 2013
Odsłon: 1161

    Siedziałem pół nocy, a gdy nadszedł czas na Msze św. wszedłem do łóżka. To ciężki czas, bo ciało pragnie snu, a dusza Boga. Napłynęły obrazy w których zostałem uchroniony przed zagrożeniem, a nawet śmiercią. Naprawdę byłem bliski wypadków oraz sytuacji stwarzających niebezpieczeństwo dla zdrowia.

    Pojękiwałem tylko: „Panie mój! Jezu! och Jezu!! Panie!”. Kiedyś wjechałem na przejście dla pieszych, gdzie przechodzili ludzi, a nawet pchano wózek z dzieciątkiem. Ile pułapek życiowych czyha na nas w każdej chwilce.

    Zerwałem się i zacząłem odmawiać „Anioł Pański” oraz  koronkę do Miłosierdzia Bożego. Spotkałem znajomą, która chodzi na gregoriankę za zmarłego członka rodziny. Poprosiłem, aby to kontynuowała, bo ogromne są potrzeby duchowe ludzkości.  

    Św. Paweł wskazał na bezużyteczność ofiar składanych z krwi cielców i kozłów, bo one nie usuwają grzechów. Te ofiary zostały usunięte „przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze”. Hbr 10, 1-10

    Komunia św. „unosiła się” w ustach, a bardzo lubię ten znak, bo boję się nieznanego cierpienia (pęknięcie Eucharystii). Po wyjściu napłynęła bliskość Boga i chciałbym znaleźć się w Getsemanii, bo dusza rwała się do Nieba.

    „Panie! Mój Boże! Jezu Chryste! Tak niespodziewanie obdarzasz każdego dnia. Tak nagle unosisz do Siebie. Słodki Jezu, Zbawicielu! 

Dziękuje Panie za dzisiejsza Mszę św. i za Chleb Życia. Dziękuję  za to, że Jesteś.

Dziękuję Boże, że tak to wszystko stworzyłeś. Niech Cię chwali ziemia cała.

Wszystkie ludy padajcie na twarze, tańczcie z radością, śpiewajcie i grajcie, bo mamy Dom Prawdziwy z czekającym Ojcem i zastawionymi stołami. Niech się kłaniają ludy, a drzewa niech szumią z radością.

Śpiewajcie Panu, grajcie na mandolinach, na gitarach i na strunach skrzypiec. Grajcie na czym kto może i na czym potrafi.

Niech każdy śpiewa, co umie. Wyśpiewujcie Imię Boga naszego, Stworzyciela Nieba i ziemi, Ojca każdego. Grajcie, a nie ustawajcie.

Panie obejmij wszystkich moich wrogów, przytul ich mocno, niech się dowiedzą, że Jesteś.

Jeszcze raz zagrajcie, cieszcie się jak chrześcijanie w Korei, gdzie głodującym skaczą po głowach, a ci śpiewają Bogu trzymając się za ręce! A co tobie brakuje, że nie śpiewasz Panu?"...

     Na Mszy św. wieczornej Komunia św. unosiła się w ustach. Wołałem do Matki Bożej, aby zmazano moje grzechy. Poprosiłem o przyjęcie tej Mszy św. w ramach ofiary przebłagalnej, a właśnie Pan Jezus wskazał, kto jest dla Niego Matką...”kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką". Mk 3, 31-35

    „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę. (...) czekałem na Pana, a On się pochylił nade mną i wysłuchał mego wołania”. Ps 40

    Kapłan zapytał mnie o akceptację mojej działalności ze strony Kościoła. Odpowiedziałem, że dawanie świadectwa wiary to obowiązek każdego katolika. Ile przez to obrywam od pełnych nienawiści do wiary.

    Zażartowałem też, że nie piszę jako święty, ale jako przyszyły święty. Prawda jest taka, że każdy z nas powinien dążyć do tego stanu...                                                                                          APEL

28.01.2013(p) ZA SILNYCH W MĄDROŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 styczeń 2013
Odsłon: 1186

Tomasza z Akwinu

      Zerwałem się ze straszącego snu i poszedłem na Mszę świętą, ponieważ potrzebuję mocy. Zły atakował rozproszeniami i pokój napłynął dopiero po przyjęciu św. Hostii.

    Dodatkowo denerwowali „znajomi”. Dlaczego władza ludowa męczy tych ludzi. Kościelny pojawia się podczas nabożeństwa w ubraniu, a nawet wchodzi na schodki ołtarza, gdy płynie Ewangelia. Bóg tego nie błogosławi, a proboszcz nie widzi.

    Wnuczkowi tłumaczyłem, że trzeba wyprosić w modlitwach odczytanie swojego powołania. Ponadto nie wolno myśleć o dniu jutrzejszym, bo trzeba dać się prowadzić przez Boga. Większość z nas woli błądzenie.

    Dałem mu przykład z moim egzaminem na studia medyczne. Przez  cztery lata w LO „pisałem doktorat” na temat „fitogenezy i jej znaczenia dla życia”, a to właśnie było w pytaniach z biologii!

    W telewizji trafiłem na „nauczającego” młodzież prof. Zbigniewa Mikołejkę oraz na Magdalenę Środę, która głosiła swoje mądrości w TVN 24. Inni nie zasługują na powiedzenie czegoś mądrego.

    Dzisiaj, gdy kończę zapis pokazano uprawiających jogę! Wstają tacy jak na Msze św. i „kontemplują” w dużych rozebranych grupach oraz wymyślnych pozach. Szatan ma niezły ubaw.       

    Wróciłem na Mszę św. wieczorną. Po Komunii św. z radością mówiłem spotkanym o Bogu, a przypomniały się  dzisiejszy słowa czytań: „(...) modliłem się i dano mi zrozumienie (...) przyszedł do mnie duch Mądrości. (...) umiłowałem ją nad zdrowie i piękność (...)”. Mdr 7, 7-10

    Dzisiaj Pan Jezus wskazał na faryzeizm uczonych w Piśmie i zalecił, aby nie pozwalać nazywać się Rabbim, ojcem, mistrzem, a „największy z was niech będzie waszym sługą”. Mt 23, 8-12

    "Przeciwko Mojej nauce będzie w przyszłości to, co już działa: nienawiść tych, którzy nie miłują Światła, bo przeciwko mocy idących za Mną będzie moc tych, którzy idą za szatanem".*

    Tak jest naprawdę, bo na forum Gazeta.pl Religia strasznie ubliżają katolikom. Nie dyskutowałem, ale przytoczyłem słowa Pana Jezusa wskazujące na nasze obdarowanie przez Boga, który dał nam:

   Rękę, aby odróżnić nas od zwierzęcia. Ta ręka powinna służyć Bogu i człowiekowi, a tu klawiatura i zadawanie ciosów Stwórcy i bliźniemu. 
  Nogi, które powinny biec na spotkania z Bogiem Ojcem, a nie służyć do kopania w sposób niedozwolony nawet w stosunku do upartego osła! 
   Usta, które posługują się słowem udzielonym jedynie człowiekowi, co stawia nas ponad zwierzętami. Te usta zamiast uwielbiać i błogosławić Boga pełne są bluźnierstw, kłamstw i śliny opluwającej Zbawiciela. 
   Umysł, który świadczy o niebiańskim pochodzeniu wymyśla okrutne męki dla Syna Bożego i współbraci.

    W komputerze trafiłem na reklamę leku:  wizerunek starca z napisem „Siła mądrości”...    APEL

* "Poemat Boga-Człowieka" Vox Domini wizje Marii Valtorty

  

Na Onet.pl Racjonalista Jacek Tabisz napisał art. „Chrześcijański umysł”. Moja polemika Umysł racjonalisty Tomasza...znajduje się na:

WolaBogaOjca.blog.pl  

www.gazeta.pl.Forum Religia Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...  

27.01.2013(n) ZA MONOTONNIE OSZUKIWANYCH PRZEZ SZATANA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 styczeń 2013
Odsłon: 1155

      Spałem krótko i nie chciało się wstać na pierwszą Mszę św. Jeżeli uważasz, że taki jak ja zrywa się ze śpiewem błogosławiącym Boga od rana to się mylisz. Tak powinno być, ale szatan krąży wokół nas jak lew ryczący...w odróżnieniu od jego ziemskich wysłanników, których można dotknąć.     

    Przełamałem się i trafiłem do ławki kościelnej, a duchowo do Izraelitów, którzy „pokłonili się i upadli przed Panem na kolana, twarzą dotykając ziemi”. Właśnie kapłan Ezdrasz - na placu przed Bramą Wodną - czytał nam „księgę Prawa Mojżeszowego, które Pan nadał Izraelowi”. Ponadto błogosławił Pana Boga, a my wznosząc  ręce wołaliśmy: "Amen! Amen!". Popłakałem się z całym ludem...Ne 8 

   To było wszystko. Bardzo zmarzłem, ponieważ w naszym kościele brakuje ogrzewania. Prawie biegłem do domu trzęsąc się z zimna z marzeniem trafienia do swojego kącika w mieszkaniu.

    Przez 3 dni nie mogłem odczytać tej intencji modlitewnej. W końcu  zawołałem o natchnienie do Ducha Świętego. W środku nocy wskazano, że tego dnia zostałem oszukany przez szatana.

   Pomógł w tym program TV „Po prostu”, gdzie dano urywek rozmowy z Gabrielem Amorthem egzorcystą watykańskim, który zapytał szatana dlaczego tak monotonnie oszukuje. Bestia potwierdziła to i dodała, że „monotonnie, ale skutecznie”. To wielka prawda, która przypomina metodę „na wnuczka” lub TVN 24 ..."kłam, kłam, kłam, a zawsze coś zostanie".  

  Faktycznie tego dnia kilka godzin pisałem do profesora - psychiatry, który interesuje się duchowością. Pomysł był zły, płyta nie odtwarzała...wszystko trafiło do kosza! Smutek zalał serce, bo zmarnowałem czas, ale zobacz innych monotonnie oszukiwanych przez bestię.

1. Psychiatrzy leczą uwiedzionych i opętanych przez szatana. Właśnie na ten temat (program TVP 1 „Po prostu”)  wypowiedział się profesor Janusz Heitzman prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrów. To żenujące słowa świadczące o tym, że koledzy tkwią w kołtuństwie darwinowskim i wiedzy duchowej o człowieku opartej na badaniach uczonych radzieckich.  

2. Świadkowie Jehowy. U nich Pan Jezus jest zwykłym człowiekiem, nie ma Ducha Świętego, nie mamy duszy (jakieś bajki o zmartwychwstaniu wybranych i życiu w raju na ziemi), nie ma Kościoła świętego, Eucharystii, kultu Matki Bożej i świętych oraz modlitw za dusze w Czyśćcu. 

3. Kościół Prawosławny w którym jest tyle pięknych obrzędów nie uznaje Czyśćca...jak w Islamie: idziesz do Nieba lub jesteś potępiony! Ta sprytna sztuczka szatana wyklucza modlitwy za dusze cierpiące w Czyśćcu...

4. Ewangelicy, gdzie nie ma Eucharystii...

5. Racjonaliści, którzy są ograniczeni umysłowo, ponieważ wykluczają życie duchowe człowieka. Na pewno wierzą, że za jakiś czas stworzy się człowieka ze sztucznym mózgiem (komputerem). 

6. Neokatechumenat, który zamiast działać wśród pogan naucza wierzących, ale propaguje  Mszę św. tylko w sobotę bez kultu Matki Bożej i świętych. W tym czasie ładnie grają i śpiewają...ku chwale własnej! Dają też świadectwa wiary, ale nie dopuszczają do mikrofonu obcych „braci”.

7. W mojej parafii przez 10 lat walczyłem o wodę święconą. Nawet proboszczowi mówiłem o jego odpowiedzialności. Przez długi czas w wejściu bocznym nie było kropielnicy, bo poszła...na wystawę zabytków! Brak błogosławieństwa Bożego sprawił zatrzymanie remontów, a nawet pewną demolkę świątyni, bo po odmalowaniu wszystko zakurzono piłując posadzkę!

8. Prowadzący stronę internetową („rozwojowiec”) czyni „dobro”, ale nie wolno mieszać horoskopów i astrologii oraz ćwiczenia woli własnej z Opatrznością Bożą. Właśnie ludzie dzwonią do telewizji, a stawiający karty tarota mówi im prawdę, którą podaje mu demon!

9. Donald Tusk zaangażował się w popieranie związków partnerskich (pochylił się nad homusiami), ale nie widzi finansowego rozbioru ojczyzny.

10. Pokazano zdjęcia satelitarne obozów w Korei Północnej, gdzie brat więzi brata (250 tys. skazanych na unicestwienie).

     Nasi też nie są gorsi...zabijają Polaków na tysiące sposobów. Towarzysz - donosiciel jest teraz europejczykiem i antyfaszystą, a nawet moralizującym celebrytą...                                         APEL 

  1. 26.01.2013(s) ZA EWANGELIZUJĄCYCH Z RADOŚCIĄ
  2. 25.01.2013(pt) ZA POSTĘPUJĄCYCH NIEGODZIWIE
  3. 24.01.2013(c) ZA TYCH, KTÓRZY BOGU NIE ODDAJĄ NALEŻNEJ CZCI
  4. 23.01.2013(ś) ZA TYCH, KTÓRZY UWAŻAJĄ, ŻE CZYNIĄ DOBRO
  5. 22.01.2013(w) ZA BEZBOŻNIE MĘDRKUJĄCYCH I ZA DUSZE TAKICH
  6. 21.01.2013(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE DBAJĄ O NASZE BEZPIECZEŃSTWO
  7. 20.01.2013(n) ZA DZIECI Z MAŁŻEŃSTW MIESZANYCH
  8. 19.01.2013(s) ZA KŁAMIĄCYCH DO KOŃCA
  9. 18.01.2013(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH ODPOCZNIENIA
  10. 17.01.2013(c) ZA ŻALĄCYCH SIĘ

Strona 938 z 2415

  • 933
  • 934
  • 935
  • 936
  • 937
  • 938
  • 939
  • 940
  • 941
  • 942

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2444  gości oraz jeden użytkownik.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?