- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 927
Nie przypuszczałem, że niespodziewanie uda się edytować 5 zapisów. To wyraźna pomoc Boga Ojca, którego poprosiłem, aby był ze mną w tym tygodniu. Musisz zrozumieć, że moja forma dawania świadectwa wiary łączy się z wielkim wysiłkiem (przepisywanie dziennika, opracowywanie i edycja z poprawianiem)...rzadko podoba mi się opis tego, co przeżywam.
W radości i dziękczynieniu Bogu Ojcu wyszedłem odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego, a dzisiaj jest ciepło i słonecznie...jak w „pierwszy dzień wiosny”. Chwilami wołałem: Tato! Ojcze!”.
W TVP W-wa oglądałem relację z procesu Adama Humera i jego towarzyszy oskarżonych o więzienie, torturowanie i mordowanie tych, którzy prowadzili walkę z okupantem niemieckim i sowieckim.
Bestialskie metody przesłuchiwania, zapieranie się oprawców...to standard w bolszewizmie. Ponadto zniszczono obciążające ich dokumenty. Żadnego głosu nie mają zamordowani. To szczyty sadyzmu podobne do banderowców mordujących Polaków na kresach.
Wyraźnie czułem intencję modlitewną, ale jaką? Nawet nie zdziwiłem się, że w Ew. (Mk 7, 14-23), padły słowa Pana Jezusa o nieczystości, która wychodzi z wnętrza człowieka: „złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota”…
Eucharystia sprawiła utratę ciała. Wołałem tylko na kolanach: „Jezu, och Jezu, Jezu” i chciałbym tak trwać w ciszy, ale kapłan szybko przekazał nam błogosławieństwo.
W TV Trwam trafiłem na dyskusję o globalizacji duchowości pogańskiej z dr Aldoną Ciborowską. To zbyt trudny temat dla zwykłych ludzi, bo dotyczy śmiertelnej walki o nasze zbawienie.
Udało się wejść na antenę i wskazać na bój idący od góry: Bóg Jahwe, a nie ma innego, jesteś wierzącym lub nie. Trzeba wskazać na Szatana...nie padło to słowo. Demokracja jest niezgodna z chrześcijaństwem: Bóg - papież - kapłani - wierni (hierarchia). Bój toczy się w każdym z nas: ciało/dusza.
Natomiast w TVN „Uwaga” przedstawiono sprawę przestępcy seksualnego. Jest ogólnie dostępny rejestr takich. O swoim lęku po napadzie takiego dzikusa mówiła niewiasta, która nie wychodzi wieczorem, a nawet boi się wchodzić do WC np. w centrum handlowym...mąż musi stać w pobliżu.
Moje serce uciekło od boju duchowego, który trwa od rana do wieczora, a nawet we śnie. Szatan takich jak ja nęka już od wstania. Nie przeżegnałem się i mówiłem o podłościach koleżków z samorządu lekarskiego. Napłynęło zdjęcie dr Ewuś i prezia Bronka, którzy odwiedzili Izbę Lekarską z Andrzejem Włodarczykiem (podwójnym prezesem w OIL i NIL, a zarazem ministrem zdrowia). Czytaj: „zobaczcie, kto tu rządzi”...
W sercu znalazł się neokatechumenat, który ma nas "nauczać", a u nich Pan Jezus w Eucharystii "jest lub Go nie ma"...zależy jak sobie wymyślisz. Ponadto w dużym zgromadzeniu można Cud Ostatni przyjmować na siedząco.
Do tego wróciły kłopoty, które czynił Kościół św. w powołaniu Pana Jezusa na Króla Polski. Ks. Natanka wyrzucono za kult Serca Pana Jezusa i zalecenie odbicia Watykanu. Przecież "sami swoi” rozpanoszyli się nawet w Kościele Świętym Boga naszego…
Szatan ma swoich wyznawców wszędzie: od okrutnych bestii do precyzyjnych specjalistów od robienia zamętu w głowach i zniewalaniu duchowym.
Dołóż do nich zakładającego stronę (zapłaciłem), który napadł na moje komputery, chciał włamać się do bankomatu i zalewał spamem mój hosting. Twierdził, że religia jest przyczyną wszelkiego zła, a w tym czasie kłaniał się jakimś kacykom. Powinien za to trafić do więzienia, a został nagrodzony. Urzęduje tam z telefonem "smoleńskim" (nie świeci, a robi zdjęcia...tak jak Tuskowi z Putinem). To dzieje się "tu i teraz".
Intencja kończy się relacją w TV Trwam z likwidacji obozu koncentracyjnego Flossenburg 20 kwietnia 1945 r. i „marszem śmierci” tuż przed jego wyzwoleniem przez Amerykanów…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1095
Dzisiaj Pan Jezus niespodziewanie pokaże mi co oznacza pragnienie trwania na modlitwie. W czytanej - ponownie książce „Oczami Jezusa” - Syn Boga naszego modlił się całymi godzinami, co budziło zdziwienie uczniów.
Pan Jezus na ten moment mówi: „Jeżeli modlisz się szczerze, prosto z serca, wierząc, że twoje modlitwy zostaną wysłuchane, Bóg spełni twoją prośbę /../ większość ludzi nie rozumie ani w nią nie wierzy. Siła ta może zmienić cały, jeśli tylko ludzie zechcą z niej skorzystać”.*
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale nie mogłem ponownie zasnąć i trafiłem na nabożeństwo o 7.30 z czterema osobami (trzy z nich to codziennie uczestniczący), a proboszcz nie chce zaprosić do Domu Boga mających czas. Z drugiej strony zaleca się karmienie Ciałem Pana Jezusa.
Nie wiedziałem jaka będzie dzisiejsza intencja, ale uwagę przykuła modlitwa Salomona w czasie święcenia świątyni (1Krl 8, 22-23, 27-30):
<<O Panie, Boże Izraela! Nie ma takiego Boga jak Ty /../ niebiosa najwyższe nie mogą Cie objąć /../ Zważ więc na modlitwę Twojego sługi i jego błaganie, o Panie, Boże mój /../ wysłuchaj to wołanie /../ o to, aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię /../ Dlatego wysłuchaj błagania Twego sługi i Twego ludu /../”>>.
Psalmista w Ps 84[83] wołał ode mnie:
„Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja. /../
Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich,
Serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego. /../ przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże. /../
Doprawdy, jeden dzień w przybytkach Twoich lepszy jest niż innych tysiące /../”…
Pan Jezus w Ew (Mk 7, 1-13) obnażył fałsz faryzeuszy i uczonych w Piśmie, że trzymają się tradycji, przestrzegają zasad podanych przez ludzi, ale uchylają przykazania Boże i znoszą słowo Boże czcząc w tym czasie naszego wspólnego Ojca tylko wargami. U nas jest to samo…
Obecna władza żyje kultem Lecha Kaczyńskiego, nosi jego obrazy, proboszcz nawet zrobił z niego błogosławionego...z żoną (zwolenniczką aborcji) mają tablicę w kościele zamienianym na mauzoleum. Przed podobną tablicą ku czci byłego proboszcza płonie wieczna lampka i stoi wazon z pięknymi sztucznymi kwiatami.
Przypomina się Komora Lekarska w W-wie, gdzie działacze, a każdy jest po czasie zasłużony (w fałszu) robią takie izby pamięci, każdej sali nadają imię zmarłych doktorów-działaczy. Po obrazem Jana Pawła II jest wielka tablica fundatorów z naszej władzy (droższa niż obraz). Ludzie lubią, aby pamięć o nich przetrwała na wieki wieków...jak w państwie kimolskim (od Kimów)
W czasie tych przeżyć zły przeniósł mnie do walki o zajęty spadek po rodzicach, a także do Departamentu Sprawa Obywatelskich przy URM, gdzie udają niesienie pomocy. To atrapa jak wszystko w PRL bis, gdzie tylko „Sami Swoi” nie mają kłopotów.
Eucharystia sprawiała, że z ciała z duszą stałem się duszą z ciałem, a to sprawiło wielkie pragnienie modlitwy pod obrazem „Jezu ufam Tobie”. Szatan nie znosi tego i sprawił, że pojawiły się przy mnie panie, które głośno rozważały strojenie ołtarza. Dołączył do nich proboszcz i kościelny oraz zmieniający żarówki w żyrandolach. Gadano jak na bazarze Różyckiego w W-wie.
Ja w tym czasie odmawiałem żarliwie moją modlitwę. Jednak musiałem wyjść, bo Dom Boga naszego potraktowano jak barak lub miejsce schadzek. Dlaczego tak postępuje proboszcz? Dlaczego pozwala na takie zachowanie kościelnemu? Wystarczyłaby wiara jak ziarnko gorczycy, a przecież przed chwilka król Salomon i psalmista wołali o tym świętym miejscu.
W telewizji pokażą małżeństwo „zwiedzające” Sanktuarium z pieskiem. Zdenerwowany kapłan potraktował ich paralizatorem... ApeeL
* „Oczami Jezusa” C. A. Ames
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1030
Przed snem podziękowałem Bogu Ojcu za bycie ze mną w zeszłym tygodniu, a teraz zaprosiłem do mojej izdebki Trójcę Świętą. Nie planowałem Mszy św. porannej, ale sypnęło śniegiem i postanowiliśmy pojechać z żoną...przed drzwiami kościoła otrzymałem błogosławieństwo z kończącego się nabożeństwa.
Ze łzami w oczach i ściśniętym sercem zawołałem: „Dobry Ojcze dziękuję Ci za samochód, sprawną żonę i wyzdrowienie po zabiegu operacyjnym. Tak bardzo tęsknię za Tobą, Tato...za powrotem do Ciebie, Boże mój”.
Jakże jestem zaskakiwany duchowo, bo przeżyć spodziewałem 02 lutego w Objawienie Pańskie, a właśnie w ten zwykły poranek moja dusza znalazła się w Królestwie Bożym. Właśnie „spojrzał" wizerunek Św. Michała Archanioła oraz z oddali Jezus Miłosierny.
Później wzrok zatrzyma stacja drogi krzyżowej: „Zbawiciel zdejmowany z krzyża”. To zawsze jest podziękowanie za mój wysiłek w dawaniu świadectwa wiary („zdejmujesz Mnie z krzyża”).
Dzisiaj król Salomon zgromadził wierchuszkę Izraela w celu przeniesienia Arki Przymierza Pana (zawierającej dwie kamienne tablice) z czasu Mojżesza przed wyjściem narodu wybranego z Egiptu.
„A kiedy kapłani wyszli z Miejsca Świętego, obłok wypełnił dom Pana /../ chwała Pana napełniła dom Pański.” (1 Krl 8,1-7.9-13) Król Salomon powiedział, że właśnie zbudował Dom Bogu naszemu, gdzie będzie przebywał na wieku wieków.
W czasie zapisywania tych słów moje serce zalała Obecność Boga Ojca, łzy zakręciły się w oczach, bo jest to nasz wspólny Deus Abba, Omipotens Pater. W tym czasie z radia popłynie wstrząsająca piosenka...do której pasowałyby słowa: „Panie! Panie!! Panie!! Gdzie jesteś Boże nasz. Przyjdź Panie, obejmij nasze narody, przebudź wciąż śpiących starszych braci w wierze”.
To chwilki, całkowicie niespodziewane, a moje serce stare i słabe: „Panie! Niech mój krzyk popłynie w świat...niech obudzi chociaż jednego”.
W dzisiejszym „Super expressie” o. Rydzyk wymawia partii rządzącej, że przejęła się nieludzkimi warunkami w których hoduje się norki i lisy, a w tym czasie pozwala na zabijanie nienarodzonych i do tego chorych.
„Tu się szanuje zwierzątka /../ ale równocześnie zabija się dzieci w Polsce. I mówią, że są to katolicy. Pewnie wszyscy byli w kościele na Boże Narodzenie. /../ Tu się zastanawiają nad tymi futerkami, rozdzierają szaty. Ale człowieka wolno zabić. I to jest prawica? I to ludzie są? /../”…
Na forum Onet.pl, gdzie dano ten artykuł napisałem: <<Mieniący się katolikami: prezydent, prezes i spółka z kultem Lecha Kaczyńskiego...pozwalają na zabijanie dzieci nienarodzonych. Przestraszono się czarnego marszu i Dorotki Wellman. Teraz płaczą nad zwierzątkami.
PO stworzyła polski obóz dla Polaków (afery z wyrzucaniem ludzi na bruk, odbieraniem oszczędności, itd.). Nie słyszałem głosów oburzenia w obłudnych mediach. Pan Bóg ma czas i każdy otrzyma to, na co sobie zasłużył. Dołóż do tego katolika Romana Giertycha, chorego na władzę, który będzie startował z Pełnych Obłudy.>>
Tak też jest ze mną, bo kotki i pieski mają większe prawa niż lekarz katolicki protestujący przeciwko zdemolowaniu miejsca świętego przez dyrektora-psychiatrę, który nie boi się Boga i ludzi. Po mojej stronie stanął tylko jeden lekarz: ateista Bartosz Arłukowicz...nie odpisał, ale sprawa trafiła do sądu, gdzie załatwiono mnie zaocznie (oszukano)!
Na ten moment ojciec Dolindo Ruotolo zaleca: kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami w duszy: „Jezu, Ty się tym zajmij!” Czyń tak za każdym razem! Czyńcie tak wszyscy, a ujrzycie wielkie, nieustające i ciche cuda!
Eucharystia ułożyła się w koronę, a później w węzełek. Pod wizerunkiem Pana Jezusa Miłosiernego odmówiłem koronkę. Moje serce zalało uniesienie duchowe, cichość i słodycz...także w ustach. To niespodziewane obdarowanie przez Boga Ojca, którego nie można przekazać.
Wyobraź sobie, że w tym czasie - zbolały i ciężki w ciele - pozostałbym w domu, a tak jest z większością emerytów i to wierzących. Mimo upływu czasu dalej trwała bliskość Boga Ojca i słodycz duchowa. Zważ, że te doznania przekazuje Tobie z „tu i teraz”...na żywo.
Próbowałem dojść, gdzie jest moja sprawa skierowana do Departamentu Dialogu Społecznego przy URM. Myślałem, że różnią się od wszystkich bolszewickich atrap, ale pomyliłem się. Z automatu potwierdzają przyjecie i trzymają. Podczas kontaktów zawsze odpowiada inna osoba, odsyłają od telefonu do telefonu, „gubią” pisma, a czas płynie. Jesteś powołany do niesienie pomocy, którą markujesz...
W radiu mówiono o wolontariuszach pomagających starszym. To musi być zorganizowane, bo pomoc doraźna może sprawić, że zostaniesz wciągnięty w opiekę i zamęczony.
Ogarnij cały świat. Następnego dnia siostra na Mszy św. zaśpiewa: ”Tylko Bóg mi dopomoże, Ten, co stworzył cały świat”.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1066
Pojechałem na Mszę św. o 7.00, a po wejściu do Świątyni Boga Ojca moja dusza została uniesiona, bo jest to miejsce Świętego Świętych z Jego Obecnością, której nie można przekazać...
W nocy czytałem ponownie książkę - przekaz („Oczami Jezusa”), która jest wielką Ewangelią. Nikt wcześniej nie chodził za Panem z dyktafonem i kamerą filmową...dlatego zapisana jest tylko garstka słów Zbawiciela oraz dokonanych cudów.
Nie znałem intencji modlitewnej, ale od Ołtarza św. popłynęły słowa z Ks. Hioba (Hi 7, 1-4. 6-7) o marności życia ludzkiego, gdzie mówi się o przepływających czasie i beznadziei: <<Czyż nie do bojowania podobny jest byt człowieka? /../ noc wiecznością się staje i boleść mną targa do zmroku >>.
Psalmista wołał do Boga (Ps 147/146): „Panie, Ty leczysz złamanych na duchu.” A w dzisiejszej Ew (Mk1, 29-39) Pan Jezus uzdrowił teściową Szymona i wypędzał złe duchy.
Powiem Ci, że tylko garstka wierzy w pomoc Boga Ojca, Boga Syna i Boga Ducha Świętego. Pismo mówi: „Przyjdźcie do Boga, On czeka, aż poprosicie Go, a wasze prośby zostaną wysłuchane”.
Codzienna modlitwa jest ważna, ale w twojej sprawie zawołaj do Boga Ojca z całego serca swoimi słowami. Błyskawicznie przepłynęły:
- ofiary wojen, biedy i głodu
- wypadków komunikacyjnych
- wszelkich chorób
- zaginionych, których poszukuje rodzina poprzez program:„Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”
- pełni pustki duchowej i złamani na duchu...w tym po śmierci najbliższych
- ofiary z czasu panoszenia się PO...w tym wyrzucani na bruk i umierający w rozpaczy w aferze reprywatyzacyjnej i Amber Gold (właśnie trwają przesłuchania odpowiedzialnych)
Ogarnij cały świat takich i ich rodziny...to jeden wielki krzyż. W telewizji popłyną obrazy powodzie w Boliwii.
Większość ludzi traktuje śmierć jako unicestwienie, a jest to tylko odrzucenie ciała...rozstanie z bliskimi. Dowiedzą się o tym po śmierci, bo nawet chrześcijanie podchodzą z niepewnością do tego faktu. Śmierć to życie prawdziwe duszy...nie trzeba już jeść kartofli i klusek, łazić po doktorach, a szczególnie po kolegach psychiatrach. Resztę udręk niech doda sobie każdy kochający to życie...
Zapytam: dlaczego nie byłeś dzisiaj w kościele...dlaczego nie przyjąłeś zaproszenia od Boga w dniu na to poświęconym? Nie przychodzisz, a później wniosą cię do jakieś „świątyni” i pochowają w alei głównej.
Czy "Stokrotka" po śmierci też będzie miała taką uroczystość religijną? A jej ulubieniec Robert Biedroń, Kazimiera Szczuka i Eliza Michalik o moralności „lisiej i mnisiej”.
Ty, który to czytasz nie będziesz mógł powiedzieć, że nie wiedziałem. Dlaczego chcesz żyć tylko 100 lat, a nie wiecznie? Ja mówię Ci, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, a rozpacz wywołuje śmierć duszy…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1183
Na Mszy św. o 7.30 Bóg wysłuchał prośby króla Salomona (1 Krl3, 4-13) o to, aby uzyskał serce pełne rozsądku z odróżnianiem dobra od zła. W tym czasie Pan Jezus dał odpoczynek uczniom (Mk 6, 30-34), a Sam zlitował się nad wielkim tłumem („byli jak owce bez pasterza”) i nauczał ich. To zawsze kończyło się uzdrawianiem.
Proboszcz niespodziewanie mówił o objawieniach prywatnych (osobistych)...nawet wymienił, że aktualnie na świecie jest ok. 300 stygmatyków. Ja nie mam objawień bezpośrednich, a „tylko” łaskę odczytywania Woli Boga Ojca oraz wiem, że Eucharystia jest Cudem Ostatnim...
Po przyjęciu Ciała Pana Jezusa klęczałem aż do zakończenia litanii do Matki Bożej Loretańskiej z otrzymaniem błogosławieństwa Monstrancją. To dzień mojego wypoczynku, a właśnie zrobiła się wiosna...w słoneczku modliłem się za dbających o czystość (z tego czwartku).
W ręku znalazł się wywiad z Wangą (Wangelija Pandewa Dimitrowa) bułgarską ociemniałą mistyczką, znachorką, jasnowidzącą prorokinią (ur. 31 stycznia 1911 w Strumicy, zm. 11 sierpnia 1996 w Petriczu). Była niepiśmienna i mówiła trudnym do zrozumienia dialektem. Przypisuje się jej przepowiednie dotyczące śmierci Józefa Stalina, rozpadu ZSRR, zatopienia okrętu podwodnego Kursk, a także zamachu na WTC 11 września 2001.
Mnie zainteresowała „duchowość” jej życia. Pewnej nocy w 1941 roku miała widzenie: do jej izby wszedł piękny jeździec, który przybył na białym koniu...bił od niego wielki blask. Przekazał jej, że od tego momentu będzie przepowiadała o żywych i umarłych, a on będzie jej podpowiadał, co ma mówić. Od tego czasu zadziwiała naukowców, bo:
- dokładnie przekazała jak leczyli lekarze w starożytności podając ich nazwiska!
- bułgarskiemu historykowi zrelacjonowała życie na ziemiach bułgarskich w XII wieku…
- staruszkowi wskazała, gdzie wnukowie ukryli jego złote monety (na „czarną godzinę”)...posądził o ich kradzież przyjaciela od dziecka
- wskazała na restaurujących monastyr jako złodziei cennych ikon.
Dla mnie ważne było jej oświadczenie, że „jest obecna w różnych punktach zapalnych ziemi”...ludzie śpią, a ona wertuje kartki ludzkiego losu i przeżywa wszystko z ofiarami różnych tragedii. Jeżeli widzi człowieka to pojawia się film z jego życia, a głos dyktuje jej, co ma mówić.
To jakby elementy łaski, a zarazem współcierpienia z Bogiem Ojcem. Nawet trudno to sobie wyobrazić, a dodaj do tego nasze odkrycie przez Stwórcą w myślach i naszych podłych pragnieniach...przy nieświadomości, że jesteśmy odkryci.
Ja mówię do ludzi o wiecznym podglądzie i podsłuchu z rejestracją myśli. Nawet, gdy zapraszam kogoś na spotkania z Bogiem Ojcem przestrzegam, że nie wytłumaczy się z tego, bo zostałem na niego nasłany („przypadkowe spotkanie”).
Wanga podczas wywiadu z siostrzenicą (wydano książkę) stwierdziła, że widzi przeszłość człowieka, jego teraźniejszość i przyszłość...jak na filmie. Potrafi czytać ludzkie myśli, a odległość i bariera językowa nie ma znaczenia.
To potwierdza fakt, że nasze modlitwy, prośby i pragnienia trafiają do Boga Ojca i całego Królestwa Bożego bez żadnych kłopotów. Nie zgadzam się tylko z tym, że los człowieka jest nieubłagany. Taka nieuchronność to błędny kierunek filozoficzny, który wyznawałem (determinizm).
My nie wyskakujemy z automatu - jak lody lub części samochodu - z wyznaczonym losem, ale jesteśmy stwarzani przez Boga Ojca, który w Swoim Miłosierdziu może uczynić, co zechce. Sam mam dodane 15 lat życia i nie wiem ile jeszcze mi pozostało. Nie chciałbym tego znać, bo jest to grzeszne (ciekawość). Wówczas Bóg ma kłopot w miłosiernej zmianie naszego losu...
Dalej mówiła o śmierci to, co głoszę, że jest to tylko koniec fizyczny...zmarli normalnie rozmawiają, zadają pytania i odpowiadają. Zakończę ten dzień wymianą zdań pomiędzy Panem Jezusem, a starym Tomaszem, którego znał z dzieciństwa:*
- Jezusie, wiesz, że większość tutejszych ludzi uważa, że tracę rozum na starość. Gdy proszę ich, by zwrócili się ku Bogu, większość mnie ignoruje lub naśmiewa się ze mnie. Sądzą, że zdziwaczałem /../”.
- Jeśli ty jesteś szaleńcem, Mój przyjacielu, to dobrze byłoby, gdyby wszyscy tacy byli, bo to szaleństwo ocaliłoby ich dusze...
Szkoda, że moi koledzy psychiatrzy - ograniczeni duchowo - uznają nas za chorych psychicznie...
APeeL
* Książka „Oczami Jezusa” C.A. Almes zapis z 24 czerwca1996 r.
- 02.02.2018(pt) ZA DBAJĄCYCH O CZYSTOŚĆ
- 01.02.2018(c) ZA POBOŻNYCH KAPŁANÓW
- 31.01.2018(ś) ZA OFIARY POLSKIEGO OBOZU DLA POLAKÓW
- 30.01.2018(w) ZA DOTKNIĘTYCH PRZEZ BOGA
- 29.01.2018(p) ZA MOCARZY DUCHOWYCH
- 28.01.2018(n) ZA TRĘDOWATYCH DUCHOWO
- 27.01.2018(p) ZA PRZYTULONYCH PRZEZ BOGA OJCA
- 26.01.2018(pt) ZA CZEKAJĄCYCH NA PRZYJŚCIE ZBAWICIELA
- 25.01.2018(c) ZA WALCZĄCYCH Z WYZNAWCAMI JEZUSA
- 24.01.2018(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH PAŚĆ NA KOLANA