- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 946
Jakże piękny jest każdy dzień mojego życia. Po wczorajszej pustce duchowej z zesłabnięciem ciała...dzisiaj poczułem się nowo narodzonym. To zarazem przekłada się na chęć do pracy na Poletku Pana Boga.
Musisz zrozumieć i uwierzyć, bo nawet mój proboszcz wahał się i nadal nie może potwierdzić mojej łaski, ale zaczyna mówić o mistyce. Cóż dziwić się kolegom z Izby Lekarskiej, a szczególnie psychiatrom-ateistom dla których nadprzyrodzoność to czarna magia.
Jeżeli piszę, że jestem wiedzący to wrogowie wiary zarzucają manię wielkości. W takim razie „Dzienniczek” s. Faustyny to urojenie i wielkie mniemanie o sobie ze wskazywaniem na bezpośrednie kontakty z Panem Jezusem.
To samo Żydzi zarzucali Panu Jezusowi i dalej tkwią w tym, że z Nazaretu nie może pochodzić nic dobrego...to syn cieśli, 30 lat nie ma, a był wcześniej niż Mojżesz. Nawet Piotra i innych Apostołów uważano za tych, którym pomieszało się w głowie, bo chodzą za Panem Jezusem zamiast łowić ryby i robić to, do czego zostali stworzeni.
Ty, który to czytasz musisz zrozumieć, że nie trafiłeś na ważniaka, bo wybranie przez Boga oznacza krzyż...krzyż ujrzenia zguby większości lub wielkich kłopotów. Nawet z mojego bloku bezskutecznie zapraszam do Domu Boga: od gasnącego w oczach poprzez starego komunistę do żony policjanta.
Do wielu nie miałbym odwagi zagadać. Tak jest też z Bogiem Ojcem...tego zaprasza, tego wzywa, a garstkę wybiera. Wielu nie może pojąć, że wykształcony lekarz zaczyna chodzić do kościoła i „wciąż mówić o tym samym” (wg trzech moich cudzołożących sióstr, a dwie z nich nie mają przeszkód w otrzymaniu sakramentu małżeństwa).
Na tym tle z blogu Jacka Kowalczyka (listy-ateisty) zacytuje tylko kilka zdań dyskutantów: ja jestem wierzącym harcownikiem i powtarzam mantry, bo istnienia Boga nie można udowodni eksperymentalnie. Dziwne, że oszukani nie piszą o Szatanie...nawet nie wiedzą, że są opętani intelektualnie i nie wspominają o innych religiach tylko o prawdziwej.
Ważniejszy ode mnie jest prof. Kołakowski stwierdził, że Bóg zmyl się w nim 60 lat wstecz i nigdy nie doświadczył w sobie obecności Boga Ojca. „Nigdy nie objawił mi się Bóg, który, jako wszechobecny, jest niby wszędzie /../ Gadam, rzecz jasna, o religii, /../ ale teraz to tylko zwykły temat poznawczy i prywatne śledztwo w sprawie oszustwa”. Bóg Jahwe i udający Jego Syna Pan Jezus to wymyślony spektakl. Profesor Joanna Senyszyn wyraża to w dwóch słowach: „taca i kasa”.
Z tego wynika, że moje codzienne Msze św. od 30 lat to wynik oszusta. Spróbuj iść do kościoła codziennie przez 7-10 dni i to na 6.30, gdy pragniesz snu. Pan Bóg słusznie wybrał pokerzystę, a wiesz jak to jest z podobnymi.
W dalszym bełkocie opętany na tym blogu Pomocek wymiotuje od Szatana porównując Deus Abba do wymyślonych bożków, których ludzkość nigdy nie doświadczyła...podobnie jak baby-jagi, krasnoludki, wilkołaki, trolle.
Dlaczego tak zacząłem tę intencję? Na tym tle chce pokazać ciemnogród, który nie wstydzi się krzyża (opiekuję się „moim” od 30 lat), a teraz w oczekiwaniu na nabożeństwo majowe uwagę zwróciła młoda i piękna pani, która pocałowała k r z y ż przed kościołem.
Pomyślałem o intencji modlitewnej, bo: „krzyż mój całuję, krzyża się nie wstydzę”. Może to będzie intencja: za tych, którzy nie wstydzą się Boga i wiary. W tym czasie zły kusił, aby zebrać wszystkie cechy jasnogrodzian (wiara w wielki wybuch, ewolucja, itd.), okradzeniem mnie przez rodzinkę, oraz krzywdę zawodową...
Na nabożeństwie majowym klęczałem i tak było mi dobrze. Wszystkie zawołania do Matki Bożej wpadały w moje serce, ale zwróciło uwagę "Wspomożycielko wiernych". Po błogosławieństwie Monstrancją patrzył z oddali Pan Jezus Miłosierny, figura Zbawiciela z Sercem oraz krzyżyk na piersi s. Faustynki. Szkoda mi, bo zgubiłem taki sam, a wiele lat towarzyszył mi w modlitwach...
Eucharystia sprawiała przewagę duszy, rozmawiałem ze znajomą, aby spełnić moje pragnienie, a Pan dał mi wielkie książek, które ktoś zostawił w tym O. Pio i Glorię Polo „Trafiona przez piorun”.
Wyszedłem na modlitwę. Nie znałem dokładnej intencji. Po drodze zagadałem sąsiada w oknie, ponieważ gaśnie, a ja chcę zawieźć go do kościoła. Odpowiedział, ze: „ja nie wstydzę się Boga”. Prawie chciałem krzyknąć, bo sprecyzował i potwierdził intencję modlitewną tego dnia, która umożliwiła mi odmówienie całej mojej modlitwy i to w wielkiej żarliwości…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1048
Św. Andrzeja Boboli
Taj już jest, że w dniach zwiększonej duchowości jesteśmy bardziej atakowani. Piszę „jesteśmy”, bo dotyczy to mających łaskę wiary. Właśnie dzisiaj straciłem czystość, którą mógłbym uświęcić i ofiarować za kapłanów, bo narobili wiele zła dla wizerunku naszej wiary.
Na nabożeństwie majowym pozostałem na zewnątrz kościoła, bo nie chciałem spojrzeć w Twarz Pana Jezusa Eucharystycznego (Monstrancji), a na Mszy św. byłem całkowicie drętwy (bez kawy). Nie mogłem podejść do Eucharystii, bo nie było spowiednika.
Przez cały dzień wzrok zatrzymywały białe bzy, a spoglądała też biała figura Pana Jezusa z Sercem. Później słuchałem piosenki: „Białe majowe bzy, kwitną tylko dla Ciebie. Miłość podaruj mi. Ja daruję Ci siebie. W sercu jedynie Ty.” To słowa dotyczyły ukochanej, ale w moim wypadku jest Pan Jezus, moja ostatnia i wieczna miłość.
Dziwne, bo trafiłem też na słowa Matki Bożej Fatimskiej, która w w jednym w ostatnich słowach mówiła o czystości. Hiacynta Marto przekazała, że:
– Grzechami prowadzącymi najwięcej dusz do piekła są grzechy cielesne.
– Aby być czystym na ciele konieczne jest utrzymanie czystości. Być czystą na ciele to znaczy strzec niewinności. A być czystą na duszy to znaczy nie grzeszyć, nie oglądać tego, czego nie powinno się widzieć, nie kraść, nie kłamać, mówić zawsze prawdę, także wtedy, gdy nas to wiele kosztuje.
– Mody, które nadejdą, będą bardzo obrażać Pana. Osoby, które służą Bogu, nie mogą iść za głosem mody. W Kościele nie ma zmiennych mód. Jezus jest zawsze ten sam.
– Lekarzom brak światła i wiedzy, by leczyć chorych, bo brak im miłości Boga.
– Księża powinni zajmować się tylko sprawami Kościoła. Księża powinni być czyści, bardzo czyści. Nieposłuszeństwo kapłanów i zakonników wobec ich przełożonych i wobec Ojca Świętego bardzo obraża Jezusa.
– Aby być zakonnicą, trzeba być bardzo czystą duszą i ciałem.
– Wiele jest niedobrych mód; nie podobają się one Jezusowi, nie są Boże.
– Spowiedź jest sakramentem miłosierdzia. Dlatego trzeba zbliżać się do konfesjonału z ufnością i radością. Bez spowiedzi nie ma zbawienia.
Ja dodam do tego grzechy nieczystości w myślach („marzenia seksualne”) oraz w słowach, a ostatnio w propagowaniu przez komisarzy-onanistów szkoleń już w przedszkolach.
W tym czasie u „Stokrotki” gej-kaznodzieja Robert Biedroń mówił o grzeszności pedofilii. Zobacz, co Szatan wyprawia z mądrusiami na świecznikach. Z ohydy spustoszenia robią wiarę.
U nas jest krzyk, a przecież w islamie jest problem z żonami-dziećmi, gwałtami ich „misjonarzy”, którzy mają zadanie mieszania ras. Hitler dbał o czystość rasy, a tu odwrotność...
Może bracia Sekielscy zrobią następny film-reportaż i wstrząsną Europejczykami...od sasa do lasa.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 996
W środku nocy bardzo ciężko pracowałem...układanie płytek przed szpitalem z okresowym trafianiem na izbę przyjęć. Byłem na dwóch frontach, a to sprawiło wielkie zmęczenie, po przebudzeniu biło mi serce. Nawet sen umęczy. Teraz z YouTube płyną tęskne melodie, które zawsze powodują bliskość Taty.
Jest mi bardzo przykro, ponieważ siły bolszewickie w precyzyjnie zorganizowanym napadzie dokonały agresji na Kościół święty dający zbawienie. Musisz zrozumieć, że nie ma innej możliwości...powrotu do Królestwa Bożego.
Kiedyś miałem sen:
- kapłan w judaizmie - Stary Testament
- kapłan w ornacie za Stołem Ofiarnym z symbolem ryby - chrześcijaństwo
- wielki kielich wypełniony czerwonymi winogronami - Męka Pana Jezusa
- wielki chleb posypany makiem - Eucharystia
- tory - droga do zbawienia z której nie można skręcić.
Podczas wychodzenia do kościoła zamknąłem drzwi na jeden zamek, a to jest ważne dla ubezpieczającego. Po zapaleniu lampki pod krzyżem nierozważnie zawróciłem nie i włączyłem się do ruchu, a nie zauważyłem pędzącego samochodu, bo gruby słupek w Citroenie - przy pewnej szybkości - zasłania nadjeżdżający samochód...miałem takie zagrożenie kilka razy.
Tak właśnie doszło do wypadku w tunelu w Warszawie, a w Sokółce samochód wjechał pod pędzący wóz strażacki, który uderzył – w świeżo wyremontowany – dom. Dobrze, że nie zabito jego mieszkańców, bo wersalka znalazła się kuchni. Jakże ulotne jest nasze życie i zdrowie...
W kościele z krzykiem podziękowałem św. Michałowi Archaniołowie, św. Krzysztofowi i Florianowi oraz Matce mojej i Panu Jezusowi. Eucharystia odwracała się szereg razy, a to oznacza powrót do przeszłości...
Zastępca redaktora naczelnego Rzeczypospolitej Michał Szułdrzyński w art.; Strajk wiernych to nie jest dobry pomysł...w podtekście namawiał do strajku wiernych, którzy na zdjęciu siedzieli w białych szalikach!
<< /../ pojawiają się postulaty swego rodzaju strajku wiernych, mającego zmusić hierarchów do reakcji na problem pedofilii. Szczególnie liberalni komentatorzy postulują, by parafianie nie poszli w niedzielę na mszę świętą, lub przestali dawać na tacę, by uświadomić duchowieństwu swój sprzeciw wobec nierozliczenia się z pedofilią>>.
Napisałem do niego prośbę w mojej sprawie (prosił o listy)...zabójstwa cywilno-zawodowego lekarza katolickiego, ale nie odpowiedział.
W tym czasie nieuważna „Stokrotka” w „Kropce nad i” (TVN) zaprosiła geja, świeckiego kaznodzieję Roberta Biedronia, który pochyił się nad pedofilami, a sam reprezentuje „ohydę spustoszenia”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 918
Św. Macieja Apostoła
Trwa atak Szatana, który zorganizowali wrogowie naszej ojczyzny i wiary. Nic nie obchodzi ich życie duchowe, chcą tylko dostać się do Parlamentu Europejskiego. To granda sprzedawczyków, która rozkradała wszystko na oczach Polaków.
Teraz uderzyli w zgrai z mass-mediami na Kościół Pana Jezusa. To zarazem jest wynik słabości Koalicji Europejskiej, a kojarzenie jedynie prawdziwej wiary z kapłanami pedofilami jest czerwonym dżihadem. Piszę to, aby odkryć mechanizm działania Grypy Trzymającej Władzę z wykonawcami ich rozkazów przez lisów i dworaków. Zapoznałem się z tym w samorządzie lekarskim...
Niech ktoś zrobi podobny filmik o tym „państwie w państwie”. Kardiochirurg dr G. zostawił świadomie wacik w sercu operowanego, a ówczesny prezes OIL Andrzej Włodarczyk dał mu poręcznie w sądzie. W tym czasie napadł na mnie, bo stanąłem w obronie wiary i krzyża, a także krytykowałem samorząd „rodzinny”, bo jego żona była rzecznikiem prasowym i dyrektorką „Pulsu” (piśmidła izbowego: „prezesówki”).
Teraz mamy tam młodego prezesa, który robi lipne pikniki integracyjne...także z prokuratorami(!), spotkania z dziećmi i emerytami, a na jego zapleczu starzy wyżeracze uwili sobie ciepłe gniazdka.
Działanie takich „katolików” widzieliśmy na spotkaniu z Donaldem Tuskiem w Audytorium Maximum z bluźniercą Jeżewskim, który wymiotował od Szatana na naszą wiarę, a wszyscy krzyczeli w ramach aprobaty i klaskali razem z bratem Kosiniakiem - Kamyszem, kolegą lekarzem. Drugi taki kolega z Gdańska beztrosko ściął krzyż i nic mu za to. Wszyscy, jak jeden mąż stanęli po jego stronie.
Szatan wiedział, co czeka mnie dzisiaj i zalewał sennością, niechęcią do pójścia na nabożeństwo majowe, a nawet na Mszę św.! Zaobserwuj jak działa, bo wcale nie namawia do złego. Podsunie ci „dobro”, aby odciągnąć od dobra prawdziwego. Poznasz to owocach decyzji…
Po wyjściu z płaczem podziękowałem Bogu Ojcu za tę łaskę, a w sercu pojawił ból duchowy. Podczas śpiewu litanii loretańskiej miałem łzy w oczach i w pewnym momencie zawołałem; ”Matko moja nie opuszczę Cie, nie opuszczę Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego”. Napłynął czas, gdy Pan Jezus był przy mnie w moich upadkach.
Po błogosławieństwie zostałem na Mszy św. a dzisiaj wybrano Apostoła Macieja w miejsce zdrajcy Judasza. Pan Jezus wskazał, że nas umiłował i wybrał oraz nazwał przyjaciółmi (J15, 9-17). Eucharystia przewijała się, ułożyła ochronnie, słodycz zalała usta, a pokój i cisza serce...musiałem milczeć, a nawet zesłabłem w ciele.
Nie mogłem oglądać telewizji, bo wszędzie trwał szatański szał, tych, którzy siedzieli cicho i na rozkaz zaczęli atakować. Tak też będzie z islamistami, którzy na rozkaz staną się śmiertelnymi wrogami zabijającymi i grabiącymi kościoły.
Pod komentarzem red. Łukasza Warzechy (YouTube) Michał Milczarek napisał: <<Kościół sam sobie grób wykopał, to stara zmurszała instytucja, zupełnie niezdolna do funkcjonowania we współczesnym świecie. /../ Wiara jest od tej instytucji niezależna /../>>.
Odpowiedziałem, że Kościół nie zginie, bo zawsze będą powoływani podobni do mnie. Czy Pan za swoje poglądy może oddać życie? Nic nie wie Pan o tym, że trwa już Apokalipsa i niechybnie przyjdzie ponownie Pan Jezus (Paruzja).
Na pewno określi Pan to jako bajki, a w tym czasie sam wierzy w nasze powstanie w wyniku wielkiego wybuchu oraz ewolucję. Ewolucja jest prawdziwa, ale dotyczy przejścia człowieka cielesnego do duchowego (tak stało się ze mną).
Kościół nie jest instytucją zmurszałą, bo ani jedno słowo nie zostało zmienione. To, co krzyczał psalmista dzisiaj płynęło z mojego serca. Wiara bez Kościoła (Eucharystii) jest tylko celebracją nikomu niepotrzebną, a szczególnie Bogu Ojcu!
Nie można oddzielić Państwa od Kościoła, bo „nie kradnij, nie cudzołóż, nie mów fałszywego świadectwa”...nawet nie wspominam o „spółkowaniu inaczej”. Wielką bezczelnością było prawienie kazania przez ks. Robusia o pedofilach u „Stokrotki” (12 maja), gdy jego formacja chce wprowadzić do szkół „komisarzy-onanistów”.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1008
Tuż po przebudzeniu napłynął obraz Królestwa Bożego. Dla zrozumienia posłużę się rodakami rozsianymi po całym świecie. Chodzi o tych, Którzy pragną i tęsknię za swoją ojczyznę.
Tak też jest z Królestwem Bożym na ziemi. My jesteśmy wszędzie, nie znamy się, ale podobnie pragniemy Boga Żywego i powrotu do Ojczyzny Prawdziwej.
Natomiast Kościół święty jest znakiem widzialnym. To nie jest budynek ani hierarchia, które muszą istnieć, ponieważ potrzebujemy miejsca na odprawienie kultu Boga naszego. W miejscach gdzie nie ma kościoła wystarczy stoliczek oraz kapłan, aby odprawić Mszę świętą i podać nam Chleb Życia.
Nie zrozumie tego człowiek niewierzący, ateista, bezbożnicy i członkowie różnych wspólnot trwających w niegodziwościach. Nikt z takich nie wie, że Królestwo Boże jest w nas. Dowiedzą się wszystkiego post factum czyli po śmierci...
Pod komentarzem red. Łukasza Warzechy (YouTube) dotyczącym filmu braci Sekielskich Michał Milczarek napisał: <<Zdumiewające jest jak kościół wytresował ludzi, którzy mimo faktów świadczących o jego przestępczej działalności bronią go mimo beznadziejności tego zadania. /../ Kościół sam sobie grób wykopał, to stara zmurszała instytucja, zupełnie niezdolna do funkcjonowania we współczesnym świecie. /../ Wiara jest od tej instytucji niezależna /../ >>.
Odpowiedziałem temu bratu, który chce "dobrze" dla mnie, ale od Szatana...
Panie Michale!
<<Zabiera Pan głos w sprawie hierarchii, która składa się z ludzi, a przecież Judasz widział cuda i zdradził, a Piotr trzy razy zaparł się Pana Jezusa przed zapianiem koguta. Ja mam łaskę wiary, którą otrzymałem dzięki wstawiennictwu pacjentek (Msze św.) i ich modlitwom.
Pan myśli jak prof. Joanna Senyszyn (kościół to taca i kasa), a Kościół Pana Jezusa to wierni, podobnie zawołani, a nawet wybrani na całym świecie. Pan nic nie wie o Cudzie Ostatnim czyli Eucharystii, mannie z nieba na czas naszej wędrówki.
Zaleciłem, aby zawołał w tej sprawie do Ducha Świętego z ostrzeżeniem, aby nie szydził, bo za ten grzech nie ma przebaczenia (nie wiem dlaczego) >>.
Napłynęła Arka, która była znakiem łączności Boga Objawionego z narodem wybranym. Dzisiaj jest to Tabernakulum, gdzie przebywa Pan Jezus Eucharystyczny. Piszę to prosto z serca zjednany z Panem Jezusem...podczas burzy, którą rozpętał Szatan nad moja ojczyzną - przy pomocy agentury, także wśród kapłanów.
Nie daj się ogłupić duchowo „zatroskanym” o nasze dobro, bo Bestia wie, że jesteśmy teraz narodem wybranym. Wchłonie nas Zw. Republik Europejskich, gdzie króluje demoniczna wolność z preferowaniem ohyd spustoszenia w postaci „spółkujących inaczej”. Właśnie Robert Biedroń jest obrońcą dzieci u „Stokrotki” (skandal), a jego komisarze czekają na wkroczenie do szkół. Apokalipsa już trwa...
Nie zabieraj głosu w tej sprawie, bo jesteś zbyt słaby...zakraczą cię opętani intelektualnie wysłannicy Księcia Ciemności, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła! Po śmierci ich dusze wpadną w czeluści piekielne, gdzie spotkają się ze swoimi ofiarami, które dzisiaj odwracają od Kościoła Pana Jezusa ku uciesze opętanych. Dowiedzą się, że są tam też kapłani o których teraz rozgłaszają.
Na nabożeństwie majowym nie miałem większych przeżyć, a podczas Mszy świętej w serce wpadły słowa Apostoła Piotra o wielbieniu Boga. W tym czasie psalmista zawołał; "Boga żywego pragnie moja dusza" (Ps 42/41).
W jednym błysku wzrok zatrzymał Bóg Ojciec z obrazu Trójcy Świętej oraz Pan Jezus Miłosierny z oddali. Przeskok miłosnej iskry sprawił nasze połączenie. Tego nadprzyrodzonego kontaktu nie można przekazać żadnym językiem. Łzy prawdy zalały oczy i natychmiast poznałem intencję modlitewną tego dnia…
APeeL
- 12.05.2019(n) ZA PASTERZY NASZEGO KOŚCIOŁA
- 11.05.2019(s) ZA MAJĄCYCH RÓŻNE CHARYZMATY
- 10.05.2019(pt) ZA MĄDRYCH WEDŁUG ŚWIATA
- 09.05.2019(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ NIEBA
- 08.05.2019(ś) ZA OFIARY ZATARGÓW Z WŁADZĄ
- 07.05.2019(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ USŁYSZEĆ PRAWDY
- 06.05.2019(p) ZA ŚWIADKÓW BOGA ŻYWEGO
- 05.05.2019(n) ZA PODNOSZĄCYCH RĘKĘ NA KOŚCIÓŁ BOŻY
- 04.05.2019(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI BOGU ZA POMOC W CODZIENNOŚCI
- 03.05.2019(pt) ZA RANIĄCYCH MATKĘ BOŻĄ