- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 689
Nastawiłem budzik na Mszę św. o 7.00, ale demon kusił w mojej osobie: "pośpię, pójdę do kościoła wieczorem". Po chwilce boju z ciałem przypomniano mi o kwiatach na krzyżu, które miałem podlać przed Mszą św.!
Zerwałem się, wyświęciłem mieszkanie, a podczas przejazdu dziękowałem Panu Jezusowi za zaproszenie. Gdybym nie pojechał to nie czytałbyś tego świadectwa wiary, które jest prawie bezpośrednią transmisją moich doznań.
Kościół Święty to Dom Boga Objawionego, nie wymyślonego...śmierdzącego bożka Kim Jog Una. Cóż on może dać swoim wyznawcom oprócz sztucznej radości z klaskania...ku jego czci? Ja nie widzę Pana Jezusa, ale mam łzy w oczach, bo Pan Jest ze mną, a nawet we mnie (po Eucharystii).
W punktach wymienię zdarzenia, które sprawiły natychmiastowy odczyt dzisiejszej intencji...
1. W Słowie będzie zapowiedź męczeństwa Pana Jezusa (Za 12, 10-11,13,1): "Będą patrzeć na tego, którego przebili, i boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym".
2. Pan Jezus potwierdził czekającą Go zapowiedź tej męki.
3. W kazaniu kapłan wspomni o mężczyźnie, który odwrócił się od wiary po śmierci żony.
W tym czasie pomyślałem o zgonie naszej rocznej córeczki. W szpitalu, gdzie pracowałem zlekceważyli jej ciężki stan i w takim wypisali. Po powrocie do domu zdziwiłem się, że żona odebrała dziecko umierające, które odwieźliśmy.
Ja wówczas byłem daleki od wiary, kandydat na komunistę; ZMS, ZSMS, ale żona katoliczka - z powodu tego nieszczęścia - całkowicie porzuciła wiarę...
4. Podczas przejazdu pod "mój" krzyż na jezdni natknąłem się na zabitego gołąbka przy którym kręcił się drugi. Mogło to trwać od wczoraj, bo zabity leżał na wyjeździe z Biedronki, a dzisiaj jest nieczynna.
Dla mnie to były dwa znaki: utrata pokoju (zabity gołąbek) oraz rozpacz po utracie kogoś bliskiego (para gołąbków symbolizuje miłość).
5. Zdziwiłem się też nagłym potwierdzeniem odczytanej intencji. Po włączeniu telewizora będzie relacja ocalałego z MS Wilhelm Gustloff po jego storpedowaniu przez sowiecki okręt podwodny (30 stycznia 1945). W wielkiej panice szedł z matką po schodach na których poślizgnęła się i spadła w dół. Stary już mężczyzna popłakał się po latach...
Po ponownym boju z Kłamcą wróciłem na wieczorne nabożeństwo do Serca Pana Jezusa z procesją w Oktawie Bożego Ciała. W tym wypadku odciągał mnie zalecając "pisanie", a rano przeszkadzał w tym przez cztery godziny...
APeeL
Aktualnie przepisano...
24.08.1992(p) ZA ZAGUBIONYCH, ABY NIE ZGINĘLI...
W śnie napłynęła łączność z Matką Jezusa jakby wdzięczną za moje posty i modlitwy z Koronka Pokoju. Trzeba wspomnieć, że o poście i to duchowym dla Matki Jezusa nie usłyszysz w naszej wierze, a w Wielki Piątek można jeść trzy raz - jeden raz do syta!
Od kogo jest to zalecenie, gdy na świecie panuje głód, a dzisiaj, gdy to przepisuję (19.06.2022) diabelski szyn (W. W. Putin) traktuje głód jako broń blokując wysyłkę zboża z Ukrainy (tak zagłodził ten kraj Stalin).
Szatan nie lubi takich informacji i podsuwał swoje wizje: brudną wodę, "ulubioną" przez wszystkich pielęgniarkę oraz matkę wlewającą dziecku wrzątek do ust. Chodziło o to, aby ten sen z innymi potraktować jako "nocne mary", a przecież wiedział, że będę to rozgłaszał przez internet! Nawet teraz, gdy to przepisuję...podsunął mi ustawianie systemów w komputerze oraz zepsuł przenoszony zapis (straciłem 4 godziny)!
Bestia wie jak wielką moc ma modlitwa oraz post lub inne wyrzeczenie, bo wielu nie może ograniczać jedzenia! Przeciwnicy wiary wiedzą o tym i nie pozwalają szerzyć takich świadectw przez śr. masowego przekazu. W tym czasie omamia się ludzi "dietami cud", zamęcza ćwiczeniami ciała, podsuwa jogę i proponuje poszukującym wszelkie "dobra" .
Podczas wołania w modlitwie - o pokój w naszej ojczyźnie i na świecie - serce falami zalewało uniesienie z niebiańską słodyczą! Tego nie można przekazać żadnym językiem.
Po strasznym dyżurze noc była spokojna, a po przebudzeniu popłynie ciąg moich modlitw (wówczas narzuconych sobie). Trwało to godzinę, a w miarę odmawiania narastała chęć wołania do Boga. Przekazuję to, bo groźny jest marazm modlitewny lub całkowite zaniechanie tej czynności.
Przed wejściem do gabinetu posłuchałem polecenia: "weź odbitkę modlitw"...nie wiedziałem, że dzisiaj będzie wielu pacjentów wymagających pomocy lekarza katolickiego (lekarza-kapłana)...
- porzucona przez męża, który okresowo wraca, a ona wówczas grzeszy...
Zaleciłem wołanie do Matki, bo mąż bez Światła Bożego nie ujrzy daru posiadania żony, domu i rodziny. On nawet nie odpowiada za to!
- "bardzo chora" babcia chodząca po lekarzach, a w stosunku do wieku "jest na chodzie".
Śmiała się po mojej propozycji zamiany na wózek inwalidzki - z dużą dopłatą od młodej, która nigdy nie chodziła.
- młoda z chorobą wrzodową szukająca pokoju.
Wskazałem na błąd szukających...poprzez różne techniki medytacji (joga, itd.). Pokój Boży otrzymujemy w Eucharystii...napływa do naszych duszy sprawiając ukojenie ciała (znosi lęki, a jest to warunek poprawy w chorobach psychosomatycznych).
- bogata, która przewróciła się...wskazałem, że "ciało to bańka mydlana, a wielu uważa, że jest to cel ich życia!"
- otyła z medalikiem MB Częstochowskiej na piersi, którą zapytałem: "naprawdę nigdy nie pościła pani?...jutro jest MB Częstochowskiej - proszę spróbować!
- rodzina zmarłego ojca, który odszedł z tego świata w lęku jako niewierzący...zaleciłem zamawianie Mszy św. z wyrzeczeniami całej rodziny.
- pragnący budować dom...poprosiłem, aby odczytał Wolę Boga Ojca!
- w leczeniu córki (psychoza poporodowa) trzeba wołać do Matki o pomoc w jej leczeniu.
- nagle owdowiała została pocieszona: pani zmarły mąż jest, my będziemy i spotkamy się. Potwierdziła otrzymywane znaki, w tym pomoc, bo zgubiła obrączkę i dolary, a ktoś znalazł i przyniesiono.
Około 15.00 byłem ledwie żywy (po dyżurze i wcześniejszym, rozpoczęciu przyjęć chorych). Zajrzałem do książeczki otrzymanej od św. Jehowy, którzy Pana Jezusa uznają za człowieka (tak jak islamiści, proroka mniejszego od Mahometa): "Naród idzie na zgubę, ale nie cały". To była pomoc w odczycie dzisiejszej intencji modlitewnej.
Jak wielkie ukojenie daje moja modlitwa, a dodatkowe patrzenie na obrazek Pana Jezusa sprawiało wielką radość...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 706
Na początku Mszy św. o 7.15 serce zalało barbarzyństwo czerwonej zarazy na Ukrainie. Takim piąstkował Donald Tusk po udanym zamachu w Smoleńsku. Ja nie miałem żadnej wątpliwości, a on jest na wolności, jeździ teraz po naszej ojczyźnie i jątrzy...nie ofiarując nic dobrego.
Dał się zwieść mamieniem złego ducha, ale nawet w naszej wierze nie mówi się o Przeciwniku Boga, zbuntowanym Archaniele o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła. Ujawnił to W. W. Putin, nieświadomy, że czyni "dobro" od Bestii pragnącej zagłady świata. Zarazem ma poczucie demonicznego "dobra"...
Jest to bój o dusze ludzkie. Szatan wie, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze: Istnieje Królestwo Boże z którego został usunięty na wieczność. Za jego przewodem - sam wpadłem do tej samej rzeki - radząc w sercu, co powinni uczynić posiadający moc, aby nas ochronić.
Synowie Bestii łamią wszelkie pakty, przepisy i zasady...tak wlecze się za nami czas wyzwolenia z trwaniem sowieckiej bezpieki! My też powinniśmy łamać wszystkie prawa, ponieważ ONZ śpi, a NATO jest przygotowane tylko na obronę. Dlaczego nie zapytamy czy chcą otwartej wojny w której wszystkie rakiety zostaną skierowane i to z całego świata na Moskwę.
Prezio Boleksław słusznie zaproponował skasowanie Unii Europejskiej. Na granicy mamy śmiertelne zagrożenie, a oni bawią się w ochronę klimatu oraz karanie nas za brak praworządności...przy chórze szurniętych POlaków oraz czerwonych i kolorowych sług Belzebuba.
"Na co czekasz: wojna to wojna! Po co wydawaliśmy pieniądze na zbrojenie robiąc wyrzeczenia w różnych dziedzinach. Przecież już uczestniczymy w wojnie z celem zalania nas przez uchodźców. Przestraszono się watażki z bombami atomowi i kretowiskami podziemnymi...myśli taki z wierchuszką, że Bóg tego nie widzi".
Apokalipsa już trwa, a jest to kara za bezbożność zgniłego zachodu. Niewierni lekceważą ostrzeżenia Boga Ojca i wierzą w siły własne, a zarazem nie chcą ich użyć dla naszej ochrony...zgodnie z przyjętymi zasadami. A tym czasem trzeba paść na kolana i prosić Boga o Opatrzność. Po co została wybudowana Świątynia Opatrzności Bożej?
Gdzie dojdziesz bez Opatrzności Bożej. Nie widzisz co stało się z narodem wybranym? Zabili w bestialski sposób Zbawiciela i wypędzili Boga ze swoich granic. Teraz pokładają ufność w kopule antyrakietowej. Jak można wygrać z Szatanem sposób ludzki? "Nie widzą Boże Twojego dzieła, nie wiedzą że jesteś i czekasz na na wołanie o pomoc".
Diabelski syn niszczy żywność świata, a tu udawane pertraktacje z wizytami z naśladowaniem Lecha Kaczyńskiego, który już zna moc Boga i potrzebuje modlitw. Trzeba prosić Boga i Świętego Michała Archanioła. Trzeba wystąpić o pakt z Chinami w sprawie rozbioru Federacji Rosyjskich (Chiny wg Apokalipsy napadną na nich).
To pisze się długo, czyta krócej, ale w sercu przepływało w błyskach. W czytaniu (2 Krn 24) będą okropności. Na ten czas Zachariasz stanął przed ludem i rzekł: "Dlaczego przekraczacie przykazania Pańskie? Dlatego się wam nie szczęści! Ponieważ opuściliście Pana i On was opuści".
Pan Jezus ostrzegał (Ewangelia: Mt 6,24-34): "Nikt nie może dwom panom służyć". Mamy całkowicie zdać się na Opatrzność Bożą. Naszym głównym zatroskaniem powinno być staranie się o zbawienie z powrotem do Ojczyzny Niebieskiej. Przecież Bóg Ojciec wie czego potrzebujemy.
Później były same łaski: Eucharystia, nabożeństwo do Serca Pana Jezusa z błogosławieństwem Monstrancją, procesja Eucharystyczna w ramach oktawy Bożego Ciała ze śpiewem: "bądźże pozdrowiona Hostio Żywa w której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa"...z ponownym błogosławieństwem Monstrancją.
APeeL
Po zapisie tego świadectwa posłuchałem natchnienia, aby jeszcze raz przeczytać aktualny przekaz nr 1160 od Boga Ojca do Żywego Płomienia (Warszawa Jelonki, 26 lutego 2022. godz. 9:39).
Zdziwiłem się wieloma zaleceniami, ale nie ma tam słowa o boju z Szatanem w sensie ludzkim...
1. "Postaraj się człowiecze nie przywoływać do swoich myśli zła, nie myśl o nim, nie rozważaj go, bo przez to przywołujesz do siebie demony (...)", a tak "bojowe" było moje serce na początku spotka z Panem Jezusem.
"Kochane dzieci światłości Miłe Mojemu Świętemu, Ojcowskiemu Sercu, kocham was i pragnę, abyście nie zawiedli Mojego do was zaufania, z miłością wykonujcie to wszystko, co jest zgodne z Wolą i Myślą Bożą. Pragnę, abyście się opamiętały, nie pozwoliły przejąć swojej duszy, swojego serca przez księcia tego świata, demona"...
"Każdy człowiek może wybrać dobro wraz z jego wszelkimi konsekwencjami i zło wraz z jego każdą konsekwencją. (...) Pozornie zło pozwala na totalny luz, na dowolne łamanie każdego Prawa Dekalogu (...) Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. (...) każdy człowiek uczy się całe życie, a wie i tak niewiele.
2. Ja wytyczam wam wasze drogi po których chcę, abyście kroczyli. Drogę po której kroczycie obwarowałem Bożym Prawem Dekalogu. (...) Chcę, abyście czuwali, starali się nie upadać, czynić wszystko co możliwe, aby być świętymi.
Po grzechu pierworodnym ludzka natura stała się bardzo ułomna, skora do upadków. (...) Ci, którzy się opamiętują, mają możliwość nawrócić się dopóki żyją w ciele (...)"...
Człowiek, który nawraca się za życia, dopóki żyje może za zło którego się dopuścił odpowiednio odpokutować (...) w czyśćcu z którego dusza wychodzi czysta, święta i trafia na miejsce wiecznie trwającej nagrody, do Nieba.
3. Wam Polakom ofiarowałem wybraństwo w miejsce narodu wybranego Izraela, teraz to wy jesteście narodem wybranym. (...) Chcę dzięki wam zbawić wiele narodów, w wasze ręce powierzyłem losy ludzi z całego świata.(...) Żądam pełnej Intronizacji Jezusa na Króla Polski, żądam, aby ten krok uczyniły wszystkie stany (...).
4. Do waszych granic zbliża się realne niebezpieczeństwo, co uczynicie? Co zrobicie? (...) Czy chcecie, aby zginęło was około trzydziestu milionów? Jeszcze jest czas, co wybierzecie?
Dalej były zalecenia skierowane także do mnie, które znam: "ufaj Mi, nie lękaj się (...) jesteśmy z tobą i pomagamy ci, zauważ to w końcu. Wiem, że dość często upadasz (...) natychmiast idź do Sakramentu Pokuty i dokładnie się oczyść. (...)
Wiem doskonale, że jesteś pełen wad i ułomności, ale niestety nie mam nikogo lepszego do wykonania zadania, do wypełnienia Mojego Planu. (...) Wiele już zrealizowałeś, ale przeważająca większość zadań jest jeszcze przed tobą zakryta, abyś nie popsuł Bożego Planu.
Wiem, że jesteś p a p l ą, zbyt długo nie wytrzymałbyś, aby nie podzielić się informacjami, wiadomościami, dlatego za wiele od razu ci nie przekazuję. (...) Nie szczędziłem ci przeżyć, walk duchowych i rozczarowań, niespełnionych miłości. Choć fizycznie nie cierpisz zbyt wiele, to ofiarowałem ci o wiele więcej krzyży duchowych.
Bądź cierpliwy i wyrozumiały, cierpliwie czekaj, słuchaj co mówi Trójca Święta i Maryja, a także twój Anioł Stróż, wypełniaj natchnienia. Dar poznania prawdy zawsze działa, choć nie zawsze od razu, zawsze zachowaj niezbędną cierpliwość do wszystkiego, nie gorączkuj się. Zawsze zawierzaj Mi wszystko do końca, kochaj Mnie jak najmocniej jesteś w stanie, a Ja ci za to będę nieustannie błogosławił"... †
Aktualnie przepisano...
23.08.1992(n) ZA NARÓD ODRZUCONY...
Żona zerwała mnie na Mszę świętą, ponieważ dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Z książeczki św. Jehowy napływa, że lepiej jest utracić oko lub rękę niż Niebo! W uniesieniu biegnę do Domu Pana odmawiając "Anioł Pański" oraz wołam: "spraw Ojcze, aby Twoja Wola wypełniła się w moim życiu"...
Przecież nie ma nic gorszego od późniejszych Słów Jezusa: nie znam ciebie! W świątyni znalazłem się przed figurą Pana Jezusa z Sercem: "Panie Jezu proszę Cię, abyś sprawił doprowadzenie przeze mnie do Nieba wielkie rzesze ludzkie!"
Jakże zdziwiony słucham proroctwo Izajasza. że "z wszelkich narodów przyprowadzą jako dar dla Pana wszystkich waszych braci - na koniach, na wozach, w lektykach, na mułach i na dromaderach - na moją świętą górę w Jeruzalem (...)".
Na taką właśnie Ucztę nie przybyli Żydzi, a byli zaproszeni: pierwsi...teraz staje się jasne dlaczego we wczorajszych natchnieniach otworzyłem: "Boże Igrzysko", gdzie była wzmianka o polskich Żydach...kiedyś mieszkała u nas 4/5 Żydów świata, a Polskę nazywali "polhen=odpocznienie" i traktowali jak swoją ziemską ojczyznę.
Jeszcze wzmianka, że docieramy do celu po karceniach Ojca...jest to pokazane na karach dobrego ojca ziemskiego, które po czasie stają się zbawienne! To boli teraz, a na górski szczyt prowadzi wąska i kręta ścieżka, a nie szeroka aleja. Tak pięknie ujął to kapłan. Są tacy, którzy zwątpili dzięki grzechom i tacy, którzy głoszą nieskończone Miłosierdzie Ojca. Jak wielka szkoda, że nie wspomniał o Szatanie.
Kłamca podsuwa "dobro":
- nie rób nic, bo Bóg Ojciec jest miłosierny, przebacza wszystkie grzechy
- lub budzi zwątpienie, gdy chcesz przystąpić do spowiedzi..."twoje grzechy nie mają przebaczenia".
"Pan Jezus otworzył Królestwo Boże, tylko twoja wolna wola sprawi, że tam trafisz. Tylko z twoją wolą możesz przyjąć Sakrament Pokuty. Ilu podejdzie w tym kościele? Zawołałem za wielu z mojej rodziny, a także za profesor szkolącą mnie w reumatologii. Pan sprawił, że w kolejce do Komunii św. znalazłem się przed zakonnicą.
Dyżur w pogotowiu zaczął się od pokoju, a w Mszy św. radiowej była mowa o pszczołach i pszczelarzach..."staruszek umarł" z ramką na piersiach! Sprzątaczka miałaby coś innego, a lekarz słuchawki! Ma demon "dobrych" kaznodziei...nawet słowa o Niebie, Jezusie, Drodze, ale była wzmianka o ochronie środowiska!
Piękna pogoda. Daleki wyjazd, a w prasie pogańskiej wzmianka o likwidacji Getta w Kielcach (50-ta rocznica)...łzy zalały oczy, ponieważ pojawiła się intencja modlitw z ofiarowaniem tego dnia mojego życia.
W radości, a zarazem we łzach prosiłem Pana Jezusa i Ojca Prawdziwego o Światło dla narodu żydowskiego. Moja modlitwa miała moc, ponieważ byłem w stanie łaski uświęcającej. W chatce u babuszki trafiłem na piękny Krucyfiks oraz liczne obrazy...chciałbym tutaj zostać i rozmawiać o Bogu.
Teraz z pobliskiej parafii (mają własną radiostację) popłynie transmisja Mszy świętej, gdzie znajomy kapłan stwierdzi, że bardzo często chcemy, aby Bóg spełniał nasze wymagania. Jest odwrotnie - Pan Jezus stawia żądania!
W wolnych chwilach, a trwała szarpanina do ambulatorium popłynie modlitwa w intencji "narodu żydowskiego". Później usiadłem w ciszy, a serce zalała tęsknota za Bogiem. Dla odmiany trafiłem do bogaczy, którym zaleciłem dziękowanie za wszystko, ponieważ bogactwo to wielkie niebezpieczeństwo, bo daje poczucie pewności j u t r a i wyzwala pychę ("wyższość","lepszość").
Podczas kolacji napłynęło, abym zostawiłem resztę pasztetu. Po czasie usłyszałem tęskne miauczenie z pojawieniem się trzech kotków słaniających się na nogach! Po 10 minutach biegały radośnie.
Teraz czytam art. teologa przeciwnika Jana Pawła II, a z serca wyrwał się krzyk: "Na kolana! Kiedy się modliłeś?"Zarazem w książeczce św. Jehowy trafiam na uzdrowienie paralityka. Ja właśnie takim byłem, a Pan Jezus odpuścił mi grzechy!
Ilu wokół jest takich, nawet szyderczo zagadują i mają mi za złe chodzenie do kościoła. Płynie tradycyjny jazz...w niebie wiedzą, co lubię. Dzisiaj, gdy to przepisuję (18.06.2022) też słuchałem. Wejdź dla przykładu: Tuba Skinny live Shake It and Break It on Royal St JF 2016
"Och! Jezu mój! Jezu!
Dziękuję Ci za uzdrowienie mojej duszy, która była czarna.
Ty Panie powiedziałeś - dosyć!
Dziękuję! Jezu mój!
Bądź pozdrowiony. Niech każde dziecko wita Cię czystą rączką, a każdy starzec wzywa Cię przy śmierci.
Niech promieniowanie Twojego Krzyża oświeca zawsze ścieżki mojego życia.
Niech Twoja Miłość promieniuje do mojego serca i na innych. Niech Twoje Przebaczenie będzie w mojej duszy na końcu drogi"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 745
Od rana miałem wielkie pragnienie opracowywania zaległych zapisów, ale zły skusił mnie żartami drażniącymi córkę, która niespodziewanie nas odwiedziła. Chodzi o to, że nie łapie moich ironezji...stępiała w warszawce.
"Gość w dom, Bóg w dom", ale ona stała się niewierzącą. Właśnie miała demoniczne natchnienie, aby przybyć w Boże Ciało...wybrała się autobusem bez połączenia z naszą miejscowością. Boję się jej przyjazdów, bo wówczas Szatan napada na mnie.
W tym czasie trzy razy wzrok zatrzymywała korona cierniowa na figurce Pana Jezusa po św. Poniżeniu. Zrozumiałem to po czasie, bo dzisiaj jest piątek z zejściem się nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz procesji w oktawie Bożego Ciała.
Przypomniała się Parada Ulicznic (M. Lempart) z profanacją Mszy św. przez "biskupa" Niemca z koncelebransami w durszlakach na głowie oraz procesja z boską waginą w miejscu Monstrancji.
W naszej wierze jest bardzo dużo świąt oraz uroczystości związanych z kultami (całe miesiące). Wówczas przybywa na nie "resztka Pana"...kurcząca się grupa czcicieli: Serca Pana Jezusa, Jego Ciała (Eucharystii), św. Krwi (będzie w lipcu) oraz Najświętszego Serca Matki Bożej (w maju).
Później jest Wielki Post z Drogą Krzyżową oraz okres Bożego Narodzenia. Do tego są też pierwsze czwartki, piątki i soboty oraz kult świętych...w tym patronów parafii ("odpusty"), itd. Przy tym nie ma kultu Boga Ojca (podobnych dni)...
Dodatkowo proboszcz (czy hierarchia?) wprowadził czuwanie przed Monstrancją z pierwszego piątku na sobotę. Piszę to z bólem, bo mam wielką łaskę (mistyka eucharystyczna) i bardzo cierpię z powodu upadku wiary postępującego milowymi krokami. W tym czasie celebracja została, a nawet jest rozszerzana.
Ja mam samochód i od 30 lat uczestniczę w Mszach świętych, aby przyjąć Ciało Duchowe Pana Jezusa. Przenieś te uroczystości na katolika letniego. Wielkie rzesze uczestników Bożego Ciała mylą, bo ja znam niewierzących od "urodzenia", którzy przychodzą wówczas jak na 1 Maja.
To jest wynik celnej walki okupanta bolszewickiego z naszym narodem...wybranym w miejsce Izraela, który porzucił Boga Ojca z całkowitym upadkiem ich wiary. Podobnie jest w bolszewizmie budującym demoniczny raj na ziemi...dla "samych swoich"...
Stąd córka odpowiedziała na moje pytanie dotyczące naszego stworzenia, że teoria Darwina jest aktualna, a powstaliśmy na dnie oceanu. Nawet udowadniała to naszym pluskaniem się w wodach płodowych oraz zanurzaniem dzieciątka w wodzie, itd. Znam te argumenty Belzebuba, ale żona była zaskoczona i śmiała się zadziwiona "wiarą" córki.
Stwierdziłem, że głosi "wiedzę" z czasu, gdy w klasach wisiały obrazy naszych wyzwolicieli: Stalina i Bieruta. Ponadto wskazałem, że małpy mają inny kod genetyczny i w odróżnieniu od ludzi nie mają dusz, ale dokładnie wykonują Wolę Boga Ojca (takimi są stworzone)...
Po wieczornym nabożeństwie do Serca Pana Jezusa poproszono mnie do niesienia baldachimu podczas Procesji Eucharystycznej, ponieważ zabrakło jednego mężczyzny. Serce zadrżało, a w oczach pojawiły się z powodu tej niespodziewanej łaski. To zadanie jest trudne podczas wiatru, bo jestem po operacji.
Podczas Mszy św. popłyną słowa niezrozumiałego okrucieństwa jakiejś Atalii "zabrała się do wytępienia całego potomstwa królewskiego (2 Krl 11,1-4.9-18.20). Wystarczy nam obrazów z Ukrainy, gdzie panoszy się opętana opcja wierchuszki bolszewickiej: mordowali, morduję i będą mordować...nawet w śnie mordują. "Po czynach ich poznacie".
Natomiast w Ewangelii (Mt 6,19-23): Pan Jezus powiedział: "Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi", ale w niebie, bo "gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje".
Intencja kojarzy się z dobytkiem (10 mieszkań, 20 kont bankowych, pałace, mercedesy i jachty)...także po śmierci (piękne pomniki na cmentarzach), itd. Ludzie dodatkowo jako skarby traktują swoje zdrowie, stanowiska i poważanie...także dla ich mądrości, itd.
Szatan ma nieskończone możliwości mamienia, aby odwrócić od duchowości z pragnieniem życia wiecznego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 796
Boże Ciało
Dzisiaj jest wielkie święto naszej wiary dotyczące przekazania nam przez Pana Jezusa Boskiego Daru: Swojego Najświętszego Ciała i Krwi. W Kościele katolickim ten fakt jest określany Największą Tajemnicą, co przekazuje się wiernym i światu...
To duży błąd, ponieważ mamy teologów oraz mistyków na całym świecie, ale nasze doznania podlegają dogłębnej ocenie, a wszystko poznajemy po owocach. Zarazem trzeba przyznać, że wiara katolicka to jedna wielka tajemnica...dla naszych mózgów!
Pan Bóg tak sprawił, że wydarzeń duchowych nie możemy dociec naszą mądrością ("głupstwem dla Boga"). Właśnie za to Jezus dziękował Ojcu, że ujawnił Swoje Tajemnice prostaczkom, a zakrył je przed mądrymi tego świata.
Ludzkość błędnie traktuje człowieka jako ciąg stworzeń...z niby przodkami (małpami), które mają całkowicie inny kod genetyczny. Upadła bezbożna teoria ewolucji, a w kościele nie usłyszysz, że osoba ludzka składa się z psyche i soma ("proch z prochu") oraz z duszy. Dla niewiernych szokiem jest śmierć, bo "umarłem, a jestem"...w ciele odmienionym (duchowym).
Stwórca dla ciała fizycznego dał nam chleb i jego odpowiednik (ryż, itd.), a dla duszy Pan Jezus przekazał Swoje Ciało: "bierzcie i jedźcie, bo nie będzie w was życia!" Stąd wierni tę Tajemnicę gryzą, a przecież opłatek jest tylko widzialnym znakiem Duchowego Ciała Pana Jezusa...czasami maczany w winie, które jest symbolem Św. Krwi Zbawiciela.

Na początku nawrócenia (1989) poprosiłem Boga Ojca o ujawnienie: czym dla jest Komunia św.? Po dwóch dniach odwiedziłem kościół rodzinny, gdzie kapłan od Ołtarza św. powiedział, że jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa!
Połączenie Ciała Duchowego Pana Jezusa z naszą duszą sprawia, że stajemy się jedno ze Zbawicielem, a przez to z Bogiem Samym. Oprócz działania - sprawiającego przewagę nad śmiertelnym ciałem z jego zachciankami - stajemy się świętym...w różny sposób. Następuje błyskawiczna przemiana" ciała z duszą na duszę z ciałem...

Nic nie da mój wywód, ponieważ trzeba poprosić o ukazanie tej tajemnicy (zaznać osobiście). Ludzie proszą o zdrowie, ale tylko ciała fizycznego...jedna z pacjentek zamówiła za siebie gregoriankę. Powiedziałem jej, że jest zdrowa, a pomysł podsunął jej Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel).
Wczoraj jątrzył, abym nie brał uczestnictwa w procesjach z Mszą św. na zakończenie. Dobrze wiedział, że przez dwie godziny będzie trwała ekstaza wyciskająca łzy. Wiedział też, że otrzymam błogosławieństwo Monstrancją...pięć razy! Dla niewierzącego to wszystko jest obrzędowością.
Podczas słów kapłanów nie usłyszałem słowa: dusza oraz to, że codzienne "chodzenie" do kościoła jest wynikiem pragnienia przyjmowania Eucharystii (chleba życia dla duszy).
W śmiertelnym boju z Szatanem ma być skasowana...tak jak we wszystkich wiarach chrześcijańskich (pamiątka Ostatniej Wieczerzy). To będzie koniec naszej wiary i wróg naszych dusz wie o tym.
Dlatego jest zakaz mówienia o duszy, Szatanie i o tym, co jest z nami po śmierci (Jan Hartman słusznie wyśmiewa nasze wychodzenie z grobów). To jest przykład podchodzenia do reperacji zegarka z siekiera, wchodzenia na teren święty w walonkach. W tym czasie otoczenie nieomylnego papieża śpi.
Niech jakiś teolog ustosunkuje się do mojego wywodu, niech przedstawi swoje przeżycia negujące Prawdę. Ja nie przepisuję tego z książek, ale relacjonuję wszystko z godziny na godzinę...
Na Mszy św. Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu. Wróciłem jeszcze na wieczorne Nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa po którym otrzymałem szóste błogosławieństwo Monstrancją.
Na koniec dodam, że nie potrzebuję dowodów na istnienie Cudu Ostatniego (Eucharystii), bo takim jest moja przemiana duchowa po zjednaniu ze Zbawicielem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 794
Motto: g u r u.
Deus Abba, Omnipotens Pater (Bóg Ojciec Wszechmogący) zadziwia mnie każdego dnia. Dzisiaj myślałem, że straciłem czas...dając uliczne świadectwo wiary "napierając w porę i nie w porę". Później w ręku będę miał zdjęcia (z 1992 r.) "proroka", który pojawia się na warszawskim dworcu. Duch Święty dociera do ludzi różnymi drogami.
Jeżeli trafiłeś tutaj to musisz odpowiedzieć jak jest z tobą: (obojętny, agnostyk w dwie strony (chyba tam coś jest, raczej tam nic nie ma), piramidy wierzących i niewierzących, wiedzący, że Bóg Jest i "wiedzący", że Boga nie ma.
Dzień zacząłem od opracowywania zaległych zapisów (z sierpnia 1992 r.), całkowicie zaskoczony tymi świadectwami, które są ciekawsze niż obecne (wówczas miałem wszystko odkrywane). Łzy zalewały oczy, zresztą przeczytaj, bo są dołączone.
Ponieważ przestały wchodzić obrazy wyszedłem, aby uzyskać pomoc...w ten sposób "marnowałem czas" jako "uliczny prorok". Nawet miałem żal do siebie, bo czas jest drugim darem Boga oprócz wolnej woli, a ja mam go "jak na lekarstwo"...
Zaczepiałem rozmawiające niewiasty, które znają mnie jako lekarza...
1. Pierwsze sąsiadki zaprosiłem na codzienną Mszę św. z przystępowaniem do Eucharystii, która jest "chlebem" dla naszej duszy...jak codzienny chleb dla ciała. Wskazałem na nieprzypadkowe spotkanie z zaproszeniem ich na Ucztę Bożą.
2. Nie wierzono, że byłem alkoholikiem, a nawet negowano istnienie takiej choroby, bo "mogę pić lub nie pić". Zgoda, ale alkoholik musi pić, a narkoman ćpać. Nie można z tego wyjść siłą woli lub spotkaniami w AA, bo w ten sposób nałóg nie ustąpi. Wskazałem na działanie Boga...ja mam nałóg odjęty. Ostatnio kupiłem zimny płyn, który okazał się piwem...zostawiłem go na murku dla jakiegoś spragnionego.
3. Najważniejsze jest zdrowie? Zdrowie ma trzy poziomy: duchowe - nawrócenia, psychiczne - powiązane z duchowym oraz fizyczne (o to proszą ludzie w modlitwach).
Dobre zdrowie to wielka pułapka, bo człowiek staje się pewny swego i śmieje się z "moherowych beretów", a któregoś dnia fika nagle, a to jest wielkie nieszczęście.
Zapytałem przekornie: ciekawe ile daliby za nas (w sensie ciał) na targu niewolnikami? Pani (chudziutka) byłaby wyśmiana, pani z dusznością jest niezdolna do piłowania drzewa, a pani wypracowana (zwyrodnienie stawów i kręgosłupa) nie może wstać do pracy o 4.00 rano. Ja po podaniu swojego wieku byłbym wygwizdany. Śmiały się słysząc prawdę...
4. Panu Bogu wszystko udało się oprócz starości? A co Pan Bóg pokazuje przez starość? Wprost mówi: nie pokładaj ufności w ciele. Na ten czas podeszła do nas głucha staruszka, której ktoś ukradł ostatnią...łyżkę. Zapytałem czy była ze złota? Dodałem, że przyniósłbym z domu, ale żona nie da. Sąsiadka przyniosła sześć niepotrzebnych, bo chciała mieć też dla gości. Łapała żarty, a to wyklucza chorobę Alzheimera.
5. Uderza w nas bomba i co z nami? Jedna odpowiedziała ku mojemu zadziwieniu, że ciało zostaje, dusza trafia do Nieba, Piekła lub Czyśćca. Dodała, że czyta na ten temat. W kościele jej nie widziałem...
6. Czy widzicie, że żyjemy w raju na ziemi? Chleb zdrożał? Przeniosę was do Doniecka, gdzie nic nie ma. Właśnie pokazywano płaczącą, że jest głodna.
7. Czego nie może dowiedzieć się o nas inny człowiek (podsłuchy, podglądy, itd.)? Ludzie nie wiedzą, że są to nasze myśli ("dla Boga nie ma nic zakrytego"). Dzień dobry sąsiadko..."ty stara małpo żebyś zdechła". Grzech w myśli, słowie i uczynku. Grzech w myśli (marzenia seksualne) lekceważymy i nie spowiadamy się z tego...
8. Skarżącej się na stan zdrowia (ma skierowanie do szpitala) zaleciłem Sakrament Pojednania z ofiarowaniem swoich cierpień Matce Bożej Dobrego Zdrowia z prośbą o prowadzenie. Dałem świadectwo o takich prośbach i ich efektach...jako lekarz.
Na nabożeństwie do Serca Pana Jezusa oraz Mszy św. byłem półprzytomny, ale w serce wpadło świadectwo o moim ulubionym proroku Eliaszu (2 Krl 2. 1.6-14). Wpisz https://www.pustyniawmiescie.pl
Psalmista zawołał w Ps 31 "Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, którą zachowałeś dla bogobojnych. Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie na oczach ludzi.
Natomiast Pan Jezus ostrzegał, co nie jest aktualne (Ewangelia: Mt 6, 1.16-18), abyśmy "uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli (...) jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili".
Dzisiaj ludzie wstydzą się wiary katolickiej...w dobrym tonie jest joga, samodoskonalenie się lub wiary orientalne, itd.
Zdziwiłem się, bo Eucharystia ułożyła się w laurkę (jako podziękowanie), a ja myślałem, że zmarnowałem ten dzień. Wszystko wyjaśniły dane do ręki obrazy (guru i ulicznego proroka)...
APeeL
Aktualnie przepisane...
19.08.1992(ś) NIEWIDZIALNE DOBRA
W śnie o typie eksterioryzacji - znalazłem się w Izraelu - na terenach oddanych imigrantom, gdzie zatrzymano budowę domów. Po przebudzeniu opanowała mnie niezwykła słabość z niechęcią do pracy i świata.
Przysnąłem ponownie trafiając przed krzyż na wzgórzu, który oświetlała czerwień wschodzącego słońca. Krzyż zaczął stał się świetlisty i zaczął promieniować. Przebudziłem się z nagłą mocą w której w radości śpiewałem: "Idzie mój Pan, idzie mój Pan. On teraz biegnie, by spotkać mnie. Mija góry, łąki, lasy, by Komunii stał się cud!"
Przepisuję to jako staruszek (15.06.2022), a łzy zalewają oczy. Zważ, że jestem typem zachowania "A", a moje imiona to Andrzej Piotr ("mocny jak skała"). Tak jest naprawdę...
Posłuchałem natchnienia: "Włącz radio!", gdzie właśnie płynęły dwie piosenki o miłości. W jednej było powtarzane słowo: "kocham...kocham...kocham!" a w drugiej były podziękowania matce ziemskiej; "za to, że nie dałaś mi pierścionka, za szare dni i parę trudnych lat!"
Tak było, bo mimo dobrego zarobku ojca (rozwinięty warsztat stolarski) nie dostałem grosza na studia w AM w Gdańsku (sam przejazd był drogi). Dobrze, że otrzymałem na stałe stypendium.
Podczas modlitwy "Anioł Pański" napłynęła pewność, że mam być na Mszy św. porannej. Na ten czas z książeczki przeczytam słowa jeszcze dwóch pieśni:
1. "Przyjdź do mnie Panie, mój dobry Boże, przyjdź i nie spóźniaj się!
2. "Mój Mistrzu, przede mną droga, którą przebyć muszę tak jak Ty!"
Słabość, w ciągu kilku minut zamieniła się wielką moc! Podczas wchodzenie do kościoła podziękowałem Panu Jezusowi za zaproszenie na spotkanie. Na ten czas padną znane czytania o Dobrym Pasterzu, a w naszym kościele mamy wielka figurę Zbawiciela z laską i barankiem.
Dalej była mowa o Winnicy - Królestwie Bożym z zapytaniem: "masz mi za złe to, że jestem dobry?" Znam to z codziennej praktyki. Kapłan przeczytał też słowa "o niewidzialnych dobrach, które daje nam Ojciec...te dobra przekraczają nasze pragnienia." Tak jest naprawdę, przecież dzisiaj nie planowałem takich przeżyć i takich darów.
"Panie Jezu proszę Cię, Matko moja błagam...niech ojciec ziemski dozna zbawienia. Spraw to Panie Jezu...daj mu jasność umysłu, niech naprawdę wróci do Ojca!" W tej intencji św. Hostia. Zdziwiłem się, bo Ciało Pana Jezusa podał mi kapłan za którego wczoraj modliłem się. To prawdziwe dobra przekraczające nasze pragnienia!
Przewijała się męka ludzka, a ja pomagam z serca. Zarazem widzę zdrowych i przestraszonych przez Szatana. Niekiedy aż do ośmieszenia...
- Dlaczego siedzi pan w czapce?
- Doktór mi kazał, ponieważ grozi mi wylew krwi do mózgu! Facet jest zdrowy z niewielkim nadciśnieniem...
- Wyrzuć pan tę czapkę!
Dalej mam dyżur w pogotowiu, a w ręku list od lekarza Łyjaka..."żebraka Najświętszej. Marii Panny". "Żebrak", a kim ja jestem dla Matki? Jak mógłbym siebie nazwać?
Teraz jestem skierowany do babci, która płacze z powodu wnuczka mającego anginę. To głupstwo, ale ona jest przestraszona, ponieważ w wypadku przed domem straciła córkę...zostawiła siedem sierot! Po chwilce jedziemy do szpitala z dzieciątkiem po drgawkach. W poczuciu matki dziecko umierało na jej oczach!
Z włączonego radia płynie konkurs-zgadywanka!
- Jak nazywa się słup do którego przywiązywano biczowanych?
- Pręgierz!
- Jak nazywa się płótno do nakrywania zmarłych?\
- Całun!
Właśnie w mojej modlitwie zatrzymałem się w cz. Bolesnej Różańca na "Biczowaniu". Wyłączyłem radio i padłem na kolana. Później podczas "św. Agonii" Pana Jezusa ujrzałem, że śmierć rozpoczyna prawdziwe życie, w zmienionym (duchowym) ciele.
Dzisiaj wypiłem tylko jedną kawę i szklankę wody...pościmy z żoną w środy i piątki w intencji pokoju w b. Jugosławii.
APeeL
20.08.1992(c) ZA PODDAWANYCH UCISKOWI
Trwa dyżur w pogotowiu, zrywają o 2.30 do ambulatorium...w fazie głębokiego snu, a w mojej duszy pojawiło się pytanie...
- Co jest miarą człowieczeństwa?
- Tą miarą jest Miłość do Pana Jezusa, a przez to do ludzi, a nawet ludzkości!
Młody chłopak ma pecha, bo przed rokiem podczas odwiedzin babci wylądował w szpitalu z zapaleniem wyrostka robaczkowego. Teraz wypił 2 szklanki "dobrej wody" ze studni i wił się w bólach. Pochodzą z miasta górniczego z ulicy Zdrojowej. Nawet śmiejemy się, że tak powinno się nazywać: "Parkowa przy cmentarzu", "Zdrojowa przy śmietnisku", a u nas mamy "Kurze Łapki!"
Po powrocie do pokoju lekarskiego czytam przepiękne słowa o Mszy św. w książce znalezionej w warsztacie ojca "Żyć Mszą świętą". "Oto rozkołysały się dzwony (...) Modlą się. Przypominają. Wołają. Chrystus zmartwychwstały chce uczynić w nas święto! (...) Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, dzieci i ssących piersi!"
Wielu odrzuca to zaproszenie, ponieważ błahe sprawy przybrały rangę bożków z gipsu. To wszystko dla mnie jest piękne, bo opisywane przez kapłana cierpiącego z powodu łaski wiary! On to wszystko widzi...spóźniających się, rozglądających, letnich chrześcijan, którzy często trafiają do kościoła, ale w trumnie!
Kładę się spać, a do serca wróciło określenie kolegi lekarza Łysiaka ("Żebraka NMP"). W duszy szukałem odpowiednika dla mnie i przed zaśnięciem zawołałem: "Matko moja! Kim ja jestem dla Ciebie?" Zerwano ponownie o 4.15, a do serca napłynęła odpowiedź od Matki: "s ł u g a". Och, tak ja jestem sługą...
Teraz daleki wyjazd z filowaniem "wiernego" bożkowi gipsowemu! W sercu bolszewizm, szaleństwo ideologiczne z diabelskim zniewoleniem większości podbitych narodów, aby odciągnąć ich od Boga Ojca i jedynie prawdziwej wiary katolickiej.
Nie wpadam w rozdrażnienie, ale przypominają się "miara człowieczeństwa, której miernikiem jest miłość do Jezusa!" Nie ma innej drogi. W mojej modlitwie zacząłem wołać za wszystkich pracowników...po kilka paciorków za tych, którzy są mi niechętni i do których mam niechęć w sercu. To naprawdę największa Tajemnica Boża...więcej modlitwy za tych, którym jesteś niechętny!
Zobacz Mądrość Ojca. Badanie wierności i wiarygodności...oni muszą wykazać się wykonywaniem bezsensownych rozkazów (ziemska wierność z oddaniem woli własnej). Ty poddany próbie przez Ojca musisz dać wiarygodność w ucisku! Przecież łatwo jest wierzyć w Boga, Pana Jezusa, Matkę i Wszystkich Świętych z Aniołami, gdy wszystko się układa.
Zobaczymy co uczynisz w ucisku, bo wielu może się odwrócić (nawet Piotr wyparł się trzy razy Zbawiciela...przed zapianiem koguta). Ja jestem poddany małej próbie, ponieważ kocham wolność, która jest dana od Ojca ("wolna wola"), a zabrana przez bezpiekę.
Kobieta leży na łóżku. Rodzina przestraszona, dzieciątko urodzone szuka piersi. Nad nimi Matka z Jezuskiem i św. Józefem. Jakże ciekawa jest każda chwilka mojego życia. Nawet nie zapytałem "do czego jedziemy"? Odciąłem pępowinę i nie miałem nic do roboty.
Planowałem odmawiać "Różaniec Jezusa", ale nie pasuje...wzmianka o Jego Śmierci! Płynie Koronka Pokoju...uniosłem głowę, a mój wzrok padł na piękną figurę Matki koło prywatnej willi! Podziękuję za pokój w moim sercu i proszę, aby przepływał do serc tych z którymi się stykam.
"Matko Kościoła i kapłanów, zjednocz lud Boży"...wymieniałem kraje objęte wojną i cały świat. Płynie z nami wstające, wielkie i piękne słońce. Świat niewidzialny na wyciągniecie ręki.
O 6.30 trafiam na "czuwających" na rogatkach, a także za każdym winklem w pracy. Nawet zapytałem kolegę: "ty już czuwasz? przecież was zamęczą!" Z radia popłynie smutna melodia, a z serca wyrywa się wołanie....
" Matko każdego!
Matko każdego serca!
Matko terroryzowanych i prześladowanych! Matko szpiega i szpicla!
Ty, tylko Ty widzisz głupotę..to szamaństwo, przecież to bliźni i bracia!
Matko otwórz serca wszystkich "czuwających" dla szatana -
niech zaczną dzień od modlitwy, a Ty
sprawisz, że w ich sercach zakwitnie
Pokój Ojca i Syna!
Niech będzie pochwalona każda chwilka
Twojego Świętego Życia.
Ty najlepiej wiesz, co oznacza przemoc
i prześladowanie,Ty Matka bestialsko
zamordowanego Syna, Jezusa Chrystusa mojego Ostatecznego Pana!"
Podczas przejazdu do ojca, który wyszedł ze szpital uderzyliśmy w psa puszczonego przez dziecko. Zabicie psa przerwało modlitwy. Zbadałem ojca...słabnie staruszek, ale jeszcze jest zdolny do spowiedzi z całego życia. Zaleciłem siostrze ściągnięcie kapłana.
Dzisiaj jest szczególny nalot na moja osobę. Nie wiem dlaczego, co złego zrobiłem w ciągu ostatnich lat? Może gadam? Przecież rozwiązano ORMO i szereg struktur...dlaczego ci ludzie dalej "tuptają i filują"? Czy oni robią to legalnie? Jeżeli legalnie - to w jakich strukturach? Kto jest fałszywy? Kto łamie prawo? Prześladowany? Tak, prześladowany łamie prawo, bo dalej trwa PRL!
Dodatkowo awantura wisi w powietrzu z powodu koleżków syna, przeklinają przy każdym słowie (napuszczeni deprawują go). Żona stwierdza podenerwowana, że wszędzie węszę śledzących. Tu nie trzeba węszyć - taka jest głupota tego świata!
Dziwne, bo dzisiaj były kłopoty z zakupem pogańskiej "Gazety wyborczej". Tam Na czytam: "O prawie do milczenia i obowiązku mówienia" biskupa Kazimierza Romaniuka jako odpowiedź Rzecznikowi Praw Obywatelskich! "Jeśli zamkną ci usta, to kamienie wołać będą"(Łk 19, 4c).
Jak wielka to prawda, bo tolerancja dotyczy niewierzących, ale odmawia się tego prawa wierzącym! Ja to wiem. To jest w założeniu Bożym, ponieważ nagrody na ziemi nie otrzymamy, a ordery wywołują uśmiech. Odmówiłem przypięcia takiej blaszki, bo wystarczą mi medaliki!
Teraz wzmianka o zmarłym bp katolickim Fan XUE-YAN...od 1951 roku przebywał przez 21 lat w więzieniach! Zwolniony w 1987 r. przebywał w areszcie domowym i w 1990 roku został wywieziony w nieznanym kierunku..zmarł w nieugiętej wierności Panu Jezusowi.
Przypuszczam, że władzom chodziło o zachowaniu w tajemnicy miejsca pochowania przyszłego świętego chińskiego! Zobacz szaleństwo posiadających broń atomową, którzy boją się Słowa. Tak też będzie ze mną na przełomie 2007/2008 r. (przepisuję to świadectwo 15.06.2022 r.)
Nagle zrozumiałem jak wielki jest rozmiar terroryzmu i prześladowań na świecie. Padłem na kolana i dokończyłem cz. Bolesną Różańca...
APeeL
- 14.06.2022(w) ZA MIŁOSIERNYCH DLA SWOICH PRZEŚLADOWCÓW
- 13.06.2022(p) ZA LUDZI NIKCZEMNYCH...
- 12.06.2022(n) ZA NALEŻĄCYCH DO BOGA W ŻYCIU I ŚMIERCI...
- 11.06.2022(s) ZA SZURNIĘTYCH i DUSZE TAKICH...
- 10.06.2022(pt) ZA CUDZOŁOŻNIKÓW...
- 09.06.2022(c) ZA ZNIENAWIDZONE SŁUGI BOGA JAHWE..
- 08.06.2022(ś) ZA WIERZĄCYCH W WIARY WYMYŚLONE
- 07.06.2022(w) ZA BĘDĄCYCH SOLĄ ZIEMI I ŚWIATŁEM ŚWIATA...
- 07.06.2006(ś) ZA SZERZĄCYCH ZBAWIENIE
- 06.06.2022(p) ZA OFIARY PODSTĘPU SZATANA...