Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

10.08.2021(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ ZALEWANI STRUMIENIAMI ŁASK BOŻYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 sierpień 2021
Odsłon: 792

Święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika...

    Po wczorajszym wysiłku (segregowanie dziennika zmieszanego latami)...siedziałem do 3.00, a już od 8.00 opracowywałem zaległe świadectwa wiary. Na starość czas płynie coraz szybciej, a dla mnie każdy dzień tego życia jest na wagę złota.

    Nie znam poczucia nudzenia się, a zarazem dodam, że nasz Deus Abba jest Wszechatrakcyjny. Czy małe dzieciątko może nudzić się z tatusiem ziemskim? Sama jego obecność wystarcza...

   Zobacz w tym czasie jakich "rozrywek" potrzebują poganie, "artyści", "gwiazdy"...szczególnie spadające. "Niech żyje bal", konkursy z głupimi popisami, rekordy sportowe (w tym boks kobiet) oraz rozgłaszanie cierpień związanych z niesieniem diabelskiego krzyża.

   Przykładem jest Doda ("Biblię napisał pijany i naćpany") oraz o. Robert Biedroń (kaznodzieja "spółkujących inaczej") wypędzany za miasto i kamieniowany, itd.! Takich hołubi i zalewa "łaskami" ten świat.

    Za chwilkę zdziwieni znajdą się po drugiej stronie i zobaczą, że ciałko ustrojone sztucznymi kwiatami na nic już się nie przyda, pamięć o nich znika, a tu Sąd Ostateczny. Specjalnie straszę, a każdy kto to czyta nie będzie mógł powiedzieć: "nie wiedziałem"!

   Przed Mszą św. wieczorną zerwała się burza z piorunami, woda lała się  s t r u m i e n i a m i, a ja już miałem odczytaną intencję modlitewną. W kościele wzrok zatrzymał obraz s. Faustynki, mojej obecnej patronki zapisów. W cierpieniu wzrok przykuwa jej krzyżyk na piersi (miałem taki i gdzieś zgubiłem), ale  "patrzył" tylko jej wizerunek. To była zapowiedź jakiejś niemiłej niespodzianki...

   Dzisiaj jest wspomnienie św. Wawrzyńca, który żył za panowania cesarza Waleriana (253-260) opętanego nienawiścią do chrześcijan: skazywano takich na śmierć bez postępowania sądowego. Brata w wierze po ubiczowaniu przypalano na rozżarzonej kracie ("grilowano"), aby wyparł się wiary. Tak zginął oddając życie za Chrystusa (10 VIII 258 r.).

    U nas czyni podobnie Bezpieka, chociaż mnie spotkała tylko namiastka tego cierpienia: śmierć cywilno-zawodowa we własnym samorządzie lekarskim, który głosi szczytne idee. Wszystko bez sądu (zaocznie) z góry ustalonym wyrokiem, który zrealizowali koledzy lekarze zaprzedani poganom... 

    Tutaj przypomnę, że wawrzyn (Laurus L.) czyli laur (z drzewa laurowego) służy do tworzenia wieńców laurowych, które są symbolem zwycięstwa i nagrodą za nie.

    Zdziwiony słuchałem czytań o Bogu, który może zalać nas obfitymi łaskami, abyśmy byli bogaci "we wszystkie dobre uczynki" (2 Kor 9, 6-10). Psalmista dodał (Ps 112), że: "Mąż sprawiedliwy obdarza ubogich". Natomiast Zbawiciel w Ew. (J 12,24-26) wskazał, że "stary człowiek musi umrzeć", przestać kochać to życie i iść za Nim, bo "jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec".

   Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii chciałbym dawać świadectwo wiary, być dalej w kościele i wołać ze wszystkimi do Boga Ojca. W strumieniach deszczu wracałem do domu, gdzie spotkała mnie "niespodzianka" zapowiedziana przez s. Faustynę. Żona zebrała moje gazety, które miałem ułożone (w tym "Gazetę warszawską") i włożyła do jakiegoś "pudełeczka" (chyba w piwnicy).

   Demon wiedział jak zepsuć radość z obdarowania przez Boga. Nic się nie odzywałem, zdziwiony jej pomysłem grzebania w moich rzeczach i rozgoryczony wskoczyłem pod kołdrę...

                                                                                                                     APeeL

 

 

Aktualnie przepisane...

30.01.1994(n)  ZA BAŁWOCHWALCÓW...

     Nie chce się wstać do odmówienia modlitwy: "Anioł Pański", ale "napływa", że dzisiaj jest niedziela! "Czy wiesz ilu już dawno trwa na modlitwach, a mają wiarę mniejszą od twojej!" Napłynęło też  poczucie intencji, że coś z ziemią, tymi, którzy kochają to życie...z wypadkiem śmiertelnym na torze Ulriki Mayer oraz pacjent z tej nocy. Padłem na kolana, popłynie różaniec Pana Jezusa, a radość Boża zaleje serce.

    Na ten moment "spojrzał" Pan Jezus z Całunu, a z 3 tomu "Prawdziwego Życia w Bogu" (str. 342) padną słowa do mnie: "wasze umysły są przewrotne, ponieważ nie przestajecie oszukiwać sami siebie sądząc, że postępuje­cie lepiej od Faryzeuszy (...) przyszedłem do nich, do ich pustyni (...), ale nie uwierzyli we Mnie, odrzucili Mnie, prześladując i krzyżując. Dzisiaj Mój Św. Duch nawiedza was w waszej ciemności, lecz nie rozumiecie Jego dzieł (...) Oschłość waszej epoki jest tak wielka, że brak Mi słów porównania (...) letarg zrodził pustynię po pustyni. Kamień po kamieniu. Jakże się duszę i cierpię, widząc Moje nieliczne ocalałe kwiaty deptane przez tych zbuntowanych ludzi! (...) Gdyby nie Twoja Św. Matka, która powstrzymuje Moje ramię (...) już dawno uderzyłbym ich".

    Ja najlepiej wiem jaką pustynię duchową przedstawiają lu­dzi, którzy żyją tylko tym światem, pędzeniem za wiatrem i trwaniem w letargu. Wielu służy bałwanom ("obcym bogom"), a tyko garstka należy do Pana Jezusa. Jakby na ten moment Pan Jezus dodatkowo "mówił" z w/w Objawienia, że: "Moi mali (...) jesteście kadzidłem dla Boga".

   To też wiem, bo bój toczy się o dusze ludzkie...dlatego Zbawiciel przybył i oddała za nas Swoje Życie. Stanie się świętymi to cel życia ziemskiego...nie uzyskasz inaczej zbawienia!

   Słuchamy kazania radiowego i razem z żoną kręcimy głowami, bo córka ma wyznaczoną wizytę u terapeuty na 11 lutego, a to dzień NMP z Lourdes! My wiemy, że jest to znak z Nieba! To dzień mo­dlitw o uzdrowienie członków rodziny.

   Nie wiem dlaczego z wyrzuconych gazet wyciągnąłem pismo "Detektyw" z art. "Sekty raz jeszcze", a w "Nie z tej ziemi" trafiłem na inny "Sztuka życia", gdzie radzi Sri Rav Shankar. Tuż przed wyjściem do kościoła napadł mnie szatański humor! Natomiast w drodze do kościoła natknąłem się prowadzącego grupę Haare-Kriszna, z moich ust wyrywał się "krzyk", że Bóg jest Jeden, a Jego Imię brzmi Jahwe ("Ja Jestem")!

    Nagle moje serce zalał wielki ból, a miałem zamiar kończyć cz. chwalebną różańca. W jednej sekundce pojawiła się intencja modlitw i Eucharystii: za bałwochwalców czyli służących bałwanom! To sekty oraz religie wymyślone oraz bożki z władzy (Stalin, klan Kimów w KRLD, itd.).

   Popłynie moja modlitwa, a na chórze trafię na chorą organistkę...dobrze, że miałem przy sobie recepty! Płynie pieśń: "Chwała na wysokościach", a moje serce dozna uniesienia duchowego...ja jestem teraz na "wy­sokości". Nawet "patrzyła" Matka Boska Częstochowska z Dzieciątkiem.

   W czytaniach będą słowa o zagrożeniu śmiercią dla proroka, który wystąpi w imieniu bogów obcych, a w kazaniu kapłan wspomni św. Jehowy! Po relacji z wizyt u wiernych...przez moje serce przeleciała strzała Miłości, bo to "Sam Pan Jezus był w moim domu. Pan był w domu moim!"

   Jakże Niebo zadziwia każdego dnia! "Ojcze proszę miej miłosierdzie nad braćmi ziemskimi służącymi bałwanom...oszukanymi i zaćmionymi!" Garstka podeszła do Komunii św.! Ostatni padłem na kolana i przeżegnałem się.

    W drodze do domu odmawiałem moją modlitwę, a ból Serca Pana Jezusa zalewał moje serce. Nie mogłem znaleźć ukojenia, a dodatkowo atakowała nas córka. Pan Jezus pokazuje mi Swoje cierpienie: "zobacz, to tylko jedna córka, a ile Ja mam takich?" Na ten czas "Wprost" pisze o nadchodzącej Apokalipsie.

    Późno, pociągnąłem z butelki, a Pan Jezus z "Prawdziwego Życia w Bogu" powiedział do mnie: "Bądźcie trzeźwi i czuwajcie, ponieważ szatan, przeciwnik wasz, jak lew ryczący krąży szukając każdej okazji, aby doprowadzić was do upadku".

    To cała prawda! Ja to wiem i robię to całkowicie świadomie...wiem też, że te dwa łyki nie odsuną mnie od Pana Jezusa, ale Pan jednak upomina i ostrzega. Na szczoteczce do zębów wzrok zatrzyma napis: m e d i u m, a właśnie w piśmie "Nie z tej ziemi" trafię na art. "Egzorcysta". Przekazuję to na dowód, że Bóg Ojciec mówi do nas przez wszystko!

          Dziękuję Ojcze za ten dzień...

                                                                                                                            APeeL

 

30.09.1995(s)   ZA UPRAWIAJACYCH WOLNY SEKS...

Podczas przejazdu do kościoła z radia popłynie mieszanka piosenek, które wywołają tęsknotę za Panem Jezusem. Nie wypowiesz tego żadnym słowem...ból prawie rozrywał serce, a nie mogę być na Mszy Św. (dyżur w pogotowiu). To musisz sam przeżyć, bo uczucie rozłąki znamy na ziemi: do dzieci, małżonków, bliskich i rodaków, itd.

    Po drodze podjechałem pod krzyż Zbawiciela i zapaliłem lampki, a w pogotowiu trafiłem na wyjazd z bałaganem przy zmianie zespołów. Na moment mojej tęsknej rozłąki z Bogiem kierowca włączył „świńską” kasetę...”nie chcę Murzyna, bo dziki, Chińczyka, bo żółty, a Araba", a w drugiej piosence ze słowami: "przeleć mnie w koniczynie".

    Śmiertelny ból zalał serce, a łzy leciały po twarzy, bo pojawiły się obrazy z wystawy sztuki seksualnej czyli „pozbawienia się fałszywego wstydu”. Zobacz jak kłamca „pięknie” nazywa obnażanie świętego ciała zawierającego duszę!

   Później dwa razy wyświęciłem pokój lekarzy dyżurnych oraz przyniosłem obrazek Pana Jezusa Miłosiernego, ale w WC trafiłem na zdjęcie spółkującej pary. Zły napierał pokusami seksualnymi - właśnie w tym czasie (nie wiedziałem dlaczego, ponieważ nie znałem późniejszej intencji)! W ręku mam art. o zmowie milczenia dotyczącej seksu. Zobacz jego broń!  

   Natomiast "W słowie na niedzielę" kapłan będzie mówił o ofierze pornografii...mordercy i gwałcicielu kobiet. Mignął napis: "społeczeństwo powinno bronić się przed pornografią", a nasza prasa właśnie robi gwiazdę z inwalidy propagującego seks. Nie ujrzysz tego boju bez łaski wiary. Świa­tło Boże ukazuje wszystko.

   Teraz żąda się wolności seksualnej...prof. Kuratowska pomaga zorganizować się gejom i lesbijkom. Przypomina to wypuszczenie ptaszka hodowanego w domu, który na takiej "wolności" ginie!

   Przepłynęła cała machina: od podniecających telefonów poprzez promowanie dewiacji seksualnych wszelkiego typu w  pismach pornograficznych, książkach i na kasetach, a nawet w filmach! 

   W tym czasie pojawiły się wyrzuty sumienia z czasu, gdy byłem „umarły”...skuliłem się w sobie i z twarzą w dłoniach  zawołałem: „Jezu miej miłosierdzie nad zboczeńcami”, a Bogu Ojcu ofiarowałem w mojej modlitwie całą Bolesną Mękę Syna!

    Przypomniał się program "LUZ" (Ludzie Uwaga Zaczynamy), który promuje grzeszną miłość. Ktoś, kto czyni inaczej (czystość, sakrament małżeństwa, seks) jest wg nich relatywistą moralnym. Napastliwa, młoda dziewczyna mówi, że Bóg ojciec cieszy się z miłości fizycznej! Pojawił się śmiech i oklaski..."Jezu! wybacz!"

    Zaczynam dzień pracy, a na ten czas do gabinetu weszła pacjentka z bólem żylaków. Natychmiast przy biurku lekarskim podciąga spódnicę i ściąga rajstopy obnażając pulchne i pięknie owłosione nogi!

- Proszę przejść za parawan i tam się rozebrać...

   Obecnie nie zdarza się pobudzenie seksualne podczas badania, ale zaskakują różne sytuacje: podnoszę bluzkę pacjentki, a ona jest bez biustonosza. Wówczas nie ma czasu na opanowanie wzroku. Tej szybko dotykam miejsca bólu żylaków i uciekam do biurka...

   Jakby na pocieszenie trafiłem do babuszki w starym domku z pięknymi obrazami i figurą Matki Bożej na placu. W ręku mam "Gazetę Polską”, gdzie ujawnia się prawdziwe oblicze pana Marka Kotańskiego (obrońcy „wolności” seksualnej, „gwiazdy” naszej telewizji) oraz Jerzego Owsiaka od "róbta, co chceta". Pan Marek Kotański otoczony wiankiem dziennikarzy rozdawał prezerwatywy. Biada temu, kto odważyłby się przeciwko temu zaprotestować.

    Ankiety wykazują, że prawie połowa licealistów współżyjących używa prezerwatyw: „Jezu mój! Jezu! Panie mój, Ty to wszystko widzisz...jakże cierpi Twoje Najczystsze Serce. Przepraszam Cię za tych ludzi, moich ziemskich braci, naprawdę nie w i e d z ą, co czynią!"...

    Po powrocie do bazy dalej płynęła moja modlitwa ze szczytem cierpień podczas odmawiania drogi krzyżowej...krążyłem po placu przy pogotowiu, a śmiertelny ból wywołało obnażenie Pana Jezusa.

   Nie mogłem wprost wrócić do świata, pogłębił się oddech, napłynęło „oddalenie duszy od ciała”, które stało się malutkie. W trakcie modlitwy zły wpuszczał mi niechęć do współpracowników, którzy są normalni.

    Niewiele brakowało, abym przerwał modlitwę, aby kłócić się z nimi, bo wielka jest chęć „pokazania swego, wyjaśniania z uzyskaniem przewagi, a oni przecież nie mają łaski wiary”! 

                                                                                                      APeeL

 

 

09.08.2021(p) ZA PRACUJĄCYCH W ZLEWNYCH POTACH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 sierpień 2021
Odsłon: 770

    Wczoraj miałem natchnienie, aby uporządkować wszystkie świadectwa do przepisywania i edycji. Nie przypuszczałem, że będzie to tak ciężka i żmudna praca, ponieważ zmieszane były niektóre lata. Już dawno nie miałem takich potów...dosłownie lało się ze mnie, a szczególnie z twarzy.

   Przy tym dla starego ciała było dużo kłopotów z nachylaniem się, wycieraniem okularów i segregowaniem wszystkiego w pośpiechu. Naprawdę miałem moc od Pana, a przy okazji zauważyłem, że niektóre zapiski gniją po brzegach z zagrzybieniem i nieprzyjemnym zapachem. Brak tylko moli.

   To zarazem dało refleksję na tym wszystkim, co jest fizyczne. Ludzie pokładają ufność w zdrowych ciałach, a nie widzą, że samochód nieużywany zżera rdza...tak jest ze wszystkim. Teraz wierzymy w zapis na komputerze, przechowywanie dokumentów w chmurze, posiadanie wielu kopii, a to wszystko także jest przelotne...

    Przy okazji zmarnowałem czas na usuwaniu błędów. Miałem dwa różne zapisy ze 30 stycznia 1993 roku i nie mogłem dojść jak to się stało? Ponowne natchnienie zaleciło, abym to zostawił. Poprosiłem św. Józefa o pomoc i po Mszy św. dokładnie przeczytałem...trafiłem tam na informacje o śmiertelnym wypadku mistrzyni. To sprawiło wyjaśnienie pomyłki: jeden zapis był z roku 1993, a drugi z 1994!

   W drodze na Mszę św. popłynie modlitwa w intencji tego dnia...z obrazem piorącej dzisiaj żony, smarujących smołą dachy (koniecznie w upale), budujących wieżowce w krajach arabskich, idących w spiekocie pielgrzymów oraz walczących obecnie z klęską pożarów w wielu krajach.

   Na Mszy św. byłem normalny, a po Eucharystii w pokoju serca odmówiłem drugą połowę mojej modlitwy...

                                                                                                                          APeeL

 

 Aktualnie przepisane...

24.01.1994(s) ZA ZWAŚNIONYCH PRZYWÓDCÓW...

     Przed edycją tego świadectwa (10.08.2021) myślałem o Jelcynie i Wałęsie...można powiedzieć, że dzięki nim  okupanci opuścili naszą ojczyznę. 

    Dzisiaj za oknem szaleje wichura, jest zimno i pada...nieprzyjemna noc. Budzę się cały spocony aż boję się, że nie będę mógł uczestniczyć w Mszy św.! Zważ, że wszystko jest łaską Pana!

    Dopiero rano pokój zalał serce...podczas odmawiania modlitwy "Anioł Pański", który wrócił w drodze do Domu Pana! Napłynął obraz Palestyńczyków i Żydów...właśnie mówiono o spotkaniu Arafata z przywódcami izraelskimi. Dalej podzielona jest Korea oraz kierujący wojną w b. Jugosławii. Ogarnij cały świat.

   Popłyną czytania (2 Sm 5,1-7,10): "Wszystkie pokolenia izraelskie (...) Cała starszyzna Izraela przybyła do króla do Hebronu. I zawarł król Dawid przymierze z nimi wobec Pana (...)". Padną też słowa Pana Jezusa (Mk 3,22-30): "Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest s k ł ó c o n e, takie królestwo nie może się ostać".

    Napłynęła osoba Jana Pawła II z jego działaniami po­kojowymi, a dzisiaj, gdy to przepisuję możesz poczytać i obejrzeć taniec Busha i Putina z kozakami kubańskimi oraz chichot Clintona i Jelcyna przy toastach.

    Serce zalał wielki ból, bo Pan Jezus na każdej Mszy św. mówi: "Pokój Mój wam daję". To nie jest pokój w naszym pojęciu, ale Pokój Boży, duchowy. Aby poznać różnicę musisz sam to przeżyć! Na ten czas popłynie pieśń o niepojętym szczęściu i słodyczy, ale ta pieśń nie może wypowiedzieć Radości Bożej!

    Teraz stałem się malutki, słaby w ciele, nie mogę wstać i nie chce się iść do pracy, ponieważ ujrzałem świat od Boga Ojca. Pomyśl, że przywódcy są odkryci w swoich myślach i Bóg zna ich niecne zamiary.

    Przykro mi, że trwa wpojona przez bolszewików wrogość do wiary katolickiej (jesteśmy głównym przeciwnikiem szatana i jego agend ziemskich). Dla wielu zadaniem życia jest śledzenie rodaków, bo wiara to fałsz, taca i kasa.

    Podczas pracy falami napływała słodycz i pokój z pragnieniem pomagania...aż chciało się krzyczeć: "Jezu!". Musiałem wzdychać w ciszy serca i cierpieć, bo naprawiałem ludzkie ciała.

   Tuż po pracy zacząłem moją modlitwę w intencji tego dnia, która trwała w bólu przez 2 godziny...aż do Słów Pana Jezusa: "Ojcze! Odpuść im, ponieważ nie wiedzą co czynią". W tym czasie z mojego serca zaczęło wypływać promieniowanie...jak na wizerunku Jezusa Miłosiernego!

   W tych mo­mentach stało się jasne, że modlitwa jest potrzebna...dla ukojenia śmiertelnego bólu Pana Jezusa! "O Jezu! Miłości moja bądź uwielbio­ny i miej miłosierdzie nad skłóconymi przywódcami".

    Pan Jezus jakby w podziękowaniu przekazał mi (z "Poematu Boga-Człowieka"): "przed każdym, kto modli się do Mnie odmawiając ten różaniec, Niebo otworzy się, a Moje Miłosierdzie ocali go"!

    Nadal nie mogłem się ukoić z powodu braku pokoju na świecie. Zacząłem wołać do Boga Ojca: "Ojcze mój! Proszę Cię, daj Twoje Światło przywódcom tego świata, wywyższonym przez ciebie i posadzonym na tronach. Daj im Twoją Miłość, niech ich serca odczują ból serc lu­dzi i braci poszkodowanych". Popłynie koronka pokoju...

    Moje serce i dusza zostały zalana Duchem Św. "Ojcze! Ojcze mój!" Piszę te słowa, a w telewizji pojawił się obraz Jezusa Ukrzyżowanego!

     "Dziękuję Ojcze za ten dzień. Dziękuję"...

                                                                                                                           APeeL

 

 

08.08.2021(n) ZA UMARLAKÓW DUCHOWYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 sierpień 2021
Odsłon: 831

    Podczas Mszy św. wieczornej stałem na placu kościelnym, gdzie napłynęło poczucie Obecności Boga Ojca. Na ten czas siostra zaczęła śpiewać "Abba - Ojcze", a okaże się, że to nabożeństwo będzie w intencji parafian...czyli także za mnie.

   Zacząłem wołać: "Boże Ojcze, Tatusiu. Dziękuję za Twoją Dobroć, dziękuję za wczorajsze błogosławieństwo oraz za pomoc w zapisach i modlitwach".

    Dzisiaj w Ew. (J6, 41-51) padną - wstrząsające dla Żydów - Słowa Pana Jezusa, który stwierdził Prawdę, że Jest Chlebem, który zstąpił z nieba...Chlebem Życia dla duszy: "Kto go je, nie umrze (...) będzie żył na wieki". Ja dodałbym, że jest to Ciało Duchowe Zbawiciela potrzebne do życia naszej duszy.

   Kapłan pięknie mówił o Eucharystii, że powinniśmy być wdzięczni za ten dar, który otrzymujemy od Boga Ojca. Ja dodałbym, że jest to Cud Ostatni, Chleb Życia potrzebny dla naszego zbawienia...tak jak chleb nasz codzienny dla podtrzymywania egzystencji ciała fizycznego. 

   "W chlebie, który przyjmujemy z Ołtarza św. jest wielka życiodajna moc!" Eliasz po podobnym posiłku szedł 40 dni i nocy do Świętej Góry Horeb, aby tam spotkać się z Bogiem. Jezus Chrystus daje życie światu! Uczta Eucharystyczna zaspokaja głód duchowy, zmazuje nasze grzechy lekkie (powszednie) oraz jest siłą do walki z pokusami.

    Trzeba podkreślić jak ważna jest dla katolika Msza św.! Bez Eucharystii człowiek wewnętrznie marnieje...tak jak ten, który nie karmi się chlebem powszednim: staje się słaby i nie ma siły do realizacji swoich obowiązków.

   Tak też jest bez Eucharystii: nie mamy siły do walki ze złem, pokusami, które pojawiają się w naszym życiu, wadami, które z biegiem lat nabywamy... 

    Ludzie nie myślą o zbawieniu i życiu przyszłym (wieczności)...żyją tylko tym światem, pracą i bogaceniem się. Właśnie wzrok przykuł bogacz mający dwa domy, mieszający dwa kroki od kościoła, który nie splami się przybywaniem tutaj. Wniosą go niedługo jako zimnego trupa. Ilu takich jest wokół. 

    Takich Msza św. nie obchodzi, bo nie obchodzi ich Pan Jezus...nie obchodzi ich zbawienie. Dzisiejszy człowiek jest żywym, ale bez życia...to u m a r l a k. Ja wiem o tym. Szkoda, że kapłan nie wspomniał o Księciu tego świata. Eucharystia sprawiła moją dalszą przemianę, teraz chciałbym klęczeć, modlić się z wszystkimi i dawać świadectwo wiary.

    Podczas wyjścia z kościoła spotkałem naszego posła, któremu przed laty przekazałem napad na mnie za obronę naszej wiary i krzyża. Wskazałem, że przed ostatnimi wyborami do Senatu RP błagałem na stronie internetowej, aby nie głosować na fałszywego katolika Konstantego Radziwiłła, który jako prezes NIL-u stanął po stronie psychiatry antykrzyżowca, a moją obronę wiary uznał zaocznie za chorobę psychiczną.

   PiS stracił przewagę w Senacie RP, bo nie przeszedł, a marszałek Stanisław Karczewski wrócił do dyżurów i operacji w lokalnym szpitaliku. Moja sprawa trafiła też do Senackiej Komisji Praw Człowieka, a marszałek jako chirurg skonsultował mnie zaocznie (okazał się "teologiem" i "psychiatrą jasnowidzem"). Obecnie zalecał zamykanie kościołów w pandemii, ale nie wspomniał o meczetach. To kara Boża za faryzeizm...  

   Jak można nie interweniować, gdy mamy już otwartą wojnę z naszą wiarą i krzyżem. Poseł zapoznał się z tym problemem, bo Parada Ulicznic w asyście milicji obywatelskiej (w czasie pandemii) z krzykiem dotarła pod jego dom, gdzie zapaliła wielką ilości lampek (groźba).

  Przypomniałem mu wszystko i wskazałem, że nowy samorząd lekarski dalej traktuje moją wiarę (mistyka) jako chorobę psychiczną (psychozę). Potwierdził to też zaocznie wielce zasłużony prof. Andrzej Matyja, który pobłogosławił obecnego marszałka od "zabójczych kopert". Obaj pachną agenturą na odległość.

   Cóż dziwić się "Cichemu Donowi" i Targowicy, która jest za zdejmowaniem krzyży w miejscach publicznych. Już niedługo będą tam wieszać szahad (sierp półksiężyca)...symbol państwa religijnego.

   "Róbta, co chceta...to mata, co chceta". Trzeba kłaniać się Jasiowi Gowinowi z rączkami w kieszeniach i "kolorowym" terrorystom dzielącym kasę w UE. Czym różni się to od walizki petrorubli przywiezionych od W. W. Putina przez Leszka Millera?

   Jutro będę wołał w intencji umarlaków duchowych: od wierzących niepraktykujących do dennych bezbożników i bluźnierców! Wśród nich są też posłowie z otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego...

                                                                                                                  APeeL

 

 

07.08.2021(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA CUDOWNE UZDROWIENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 sierpień 2021
Odsłon: 781

     Moją obecną radością jest zapisywanie i edytowanie świadectw wiary "na żywo". To nie jest czynione w pełni, ponieważ przeżycia duchowe powinienem nagrywać z dodawaniem obrazów, które napływają w myślach lub zatrzymują wzrok ("patrzą").

   To są tylko marne błyski na złączach mózgowych...właśnie w tej chwilce tak dzieje się z żarówką. Pomyśl o Centrum Światłości Bożej. Jej fizycznym odpowiednikiem jest tajemnicze słońce.

    Ateista i naukowiec będą głowić się nad tym, a "chorym na mądrość" upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji podsunie sprytne pytanie: "a kto stworzył boga?" Doda do tego starą bajkę, że życie powstało samorodnie w głębinach oceanu (od jednej komórki)...w wyniku działania ślepych sił natury.

    Właśnie w TV Trwam (14.35) trafiłem na film dok.; "Pierwsze życie na ziemi" (Wielka Brytania 2016 r. reż. Lad Allen). Jest w nim pokazana budowa takiej komórki z kodem genetycznym, milionami rodzajów białek, a nawet jej "odżywianie". Fantastycznie wykonana symulacja komputerowa ukazała działanie genów.

    Ciekawe co na to moi koledzy psychiatrzy negujący istnienie Boga, a wiarę traktujący jako chorobę? Czy naprawdę są wzorem zdrowia psychicznego? Co na to "normalni" ludzie: Magda Gessler, Kuba Wojewódzki i Joanna Senyszyn?

    Na Mszy św o 7.15 popłynie napomnienie Mojżesza (Pwt 6,4-13): "Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił". Zalecił, aby mieć je w sercu, mówić o tym stale i wszędzie z wypisaniem ich "na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach (...) Będziesz się bał Pana, Boga swego, będziesz Mu służył i na Jego imię będziesz przysięgał".

   To jest bardzo piękne, ale  sam z siebie nie dasz rady tak kochać Stwórcy i to w sercu! Wielu udaje takich szczególnie przysięgając podczas kłamania: "jak Boga kocham!" Mamy mówić o Bogu naszym, ale lud wrócił na pustynię duchową, a znakiem tego jest uciekanie...nawet wiernych, gdy "otwieram usta", aby mówić o wierze. Trudno być prorokiem we własnym miasteczku nad rzeczką...

    Dowodem będzie późniejsze zapytanie trzech pań (dwie "odlotowe"): czy widzą, że żyjemy w raju na ziemi? Nie umiały odpowiedzieć, że mamy pokój, codzienny chleb, wodę głębinową, dachy nad głowami z ławeczkami dla zmęczonych życiem, rzekę i lasy wokół miasta, a na szczycie wszystkiego Dom Boga. Jedna z pań wstała i zaczęła coś markować przy samochodzie, druga wyjęła smartfona, a trzecia chwaliła śmierć nagłą. 

    Dzisiaj Pan Jezus (Mt 17, 14-20) uzdrowił epileptyka wskazując uczniom, że takie stany wymagają modlitwy, a nie egzorcyzmów. W tej Ewangelii źle to przekazano ("Jezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go").

    Tak właśnie było z moimi chorobami...w tym odjęcie zespołu Michała Wiśniewskiego (hazard i pijaństwo) z zaburzeniami rytmu serca oraz epi petit mal (mam jeszcze dziesięć innych, które nie mają żadnego znaczenia).

   Ja jestem zdrowy...odpowiednio do wieku (77 lat). Wiem, że jest to dar Boga Ojca i często z płaczem dziękuję za Jego Opatrzność (mogłem wielokrotnie zapić się na śmierć, a po złamaniu dwóch kostek w nodze stracić sprawność).

     Pozostała tylko jedna choroba całkowicie nieuleczalna, którą jest moja dozgonna miłość Boga Ojca z głoszeniem tego oraz szerzeniem wiary i nieskutecznymi próbami nawracania.

     Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii słodycz zalała serce i duszę, a także usta. Nie ma takiej, nie było i nigdy nie będzie...na tym łez padole. Do tego dochodzi zawsze Pokój Boży, który trudno opisać, bo dotyczy nadprzyrodzoności.

    Gdzie dojdziesz i co będzie z tobą po śmierci jeżeli wykluczysz posiadanie duszy i istnienie świata duchowego? Nie zlekceważ tego co piszę, bo wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Nie patrz na kapłanów, agenturę z pedofilią, którą jest trudno wyplenić, ponieważ nie można złapać szatana do klatki.

    Jutro odmówię w tej intencji całą moją modlitwę...

                                                                                                                           APeeL


 

06.08.2021(pt) ZA NAGLE PRZEMIENIONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 sierpień 2021
Odsłon: 855

Przemienienie Pańskie. Pierwszy Piątek

    Nie nadaję się już do normalnego życia, ale podczas zapomnienia o wielkości duchowej dnia szatan sprawia, że staję się normalny czyli zdrowy psychicznie, a wówczas mam potrójne poczucie humoru ze śmiechem z własnych żartów.

    Tak też będzie właśnie dzisiaj, bo wnuczek "pracuje" na mojej fali, ale to jest już nowe pokolenie ("elektroniczne")...znosi głupie seriale TF!enu ze wzmacnianiem się ciasteczkami. Nawet wyszedł na spacer, ale szybko wrócił, bo zaczęło padać.

   Szczyt humoru z monologiem sytuacyjnym miałem podczas jego odjazdu. Zarazem zrozumiałem grę słów, pytań i odpowiedzi dających autentyczny "śmiech na sali". Nie możesz tego ułożyć, co widzimy u naszych "satyryków" udających głupich.

   Ten nietakt duchowy uzmysłowię sobie dopiero na Mszy św. wieczornej o 19.00...po całym zamieszaniu z równoczesnym nocnym czuwaniem przed Najświętszym Sakramentem. Dodatkowo poprosiłem Zbawiciela o błogosławieństwo. Wyobraź sobie, że błogosławisz syna idącego na rozbój...czynił tak pop z cerkwi na Ukrainie banderowcom.

Po 3 godzinach kojącego snu trafiłem do naszej świątyni...zdziwiony wielką ilością wiernych. Nawet czekało na mnie miejsce pod figurą Pana Jezusa z Najświętszym Sercem i obrazem Boga w Trójcy Jedynego.

   Padłem na kolana zdziwiony moją nagłą i całkowitą przemianą z człowieka normalnego (pełnego werwy i humoru) na chorego czyli duchowego (małego, pragnącego ciszy i milczenia). Zamknąłem oczy i w poczuciu Bożego Pokoju było mi tak dobrze. W oka mgnieniu miałem pokazanych dwóch ludzi ("schizofrenia bezobjawowa") wg psychiatrów ruskich, a z rozpędu także naszych kolegów.

    Nie możesz stać się takim siłą swojej woli, postanowieniem, głupimi wyrzeczeniami, a nawet wybraniem życia na "pustyni życiowej". Tak dobrze: "jak miła jest świątynia Twoja Panie"...przy całym zgiełku tego świata.

    W takim czasie nie mogę wypowiedzieć słowa (krzyk do Boga płynie z duszy), nie pragnę też niczego, a cały świat jest poza mną. Jest to stan duchowy, który promieniuje na ciało. Nie znają tego żyjący tylko tym światem.

   Teraz, gdy to zapisuję zrozumiałem, że jest to łaska Boga Ojca, a moje złe zachowanie miało służyć temu świadectwu...przekazywanemu po prośbie do Ducha Świętego, którego wizerunek pocałowałem.

    Nie przeczytasz tego nigdzie, bo mający podobne przeżycia...nie mają łaski ich zapisywania i szerzenia. Zrozumiałem pragnienie życia w samotności, ale nie jest to moja ścieżka.

    Na początku Mszy św. wspomniano, że Przemienienie Pana Jezusa miało umocnić Apostołów, którzy nie mieli mojego komfortu duchowego ("wszystko zapowiadane wypełniło się"). Zbawiciel naszych dusz wiedział, że ten na którego stawiał (Piotr) zaprze się Go aż trzy razy!

   Wie też wszystko o mnie i o tobie...także o tych, których wymienia w aktualnej "Gazecie warszawskiej" (kup koniecznie) Tadeusz Buraczewski ("IRONEZJE: NARRATORZY...):

Morawiecki - przedstawiciel science fiction (...)

Sik-orek (łac. chobielinus chamorus vulgaris) (...) jak na oxforczyka - bon tonu unika (...)

Lolo Pindolo uszlachetniał meble zwitkami dolarów (...)

Bolek bajarz nad bajarze (...) "człowiek z teczki Kiszczaka" (...)

"Cichy Don" - Oskar - kamerdyner wrócił. Tak jak wracają jątrzyć zdrajcy - nikczemnicy".

  Prorok w wizji (Dn 7,9-10.13-14) ujrzał trzy trony z przybyciem Przedwiecznego, a na obłoku nieba przybył "jakby Syn Człowieczy", którego wprowadzono przed Niego. "Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie".

   To wszystko potwierdzi (Mk 9,2-10) ze świadectwem Piotra, Jakuba i Jana wobec których Pan Jezus przemienił się. "I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem". Także Apostoł Piotr, który był przy Przemienieniu Pana Jezusa (2 P 1,16-19)...jako naoczny świadek, który nawet słyszał Głos Majestatu: "To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie"...stwierdził, że nie postępujemy "za wymyślonymi mitami".

   Niewierzący powie, że są to bajki, a prof. Jan Hartman od Belzebuba stwierdzi, że wierzymy w cieślę w koronie cierniowej, człowieka przebywającego z ciałem w niebie. Nie idź za takimi, bo tracisz cenny czas, a nie wiadomo czy obudzisz się tej nocy!

   Szczytem moich przeżyć będzie pieśń: "Jezu dobry i cichy, serca pokornego" z Eucharystią, która "zamknęła mi usta", a u mnie jest to dodatkowy znak wskazujący na potrzebę milczenia.

   Wrócił czas rozmów z wnuczkiem z żartami i dawania świadectwa wiary. Nie wolno tego czynić ("rzucać perły przed świnie")...dlatego, co pewien czas wzrok zatrzymywał ("patrzył") Pan Jezus w koronie cierniowej (figurka na stole przed nami).

   Można powiedzieć, że "upominał się" o milczenie swego sługi, bo sam wnuczek lubi gadać o niczym oglądając telewizję z jedzeniem przez cały czas.

    Na kolanach chciałbym trwać do końca świat i jeden dzień dłużej...

                                                                                                                        APeeL

 

 

  1. 05.08.2021 ZA OBSŁUGUJĄCYCH URZĄDZENIA
  2. 04.08.2021(ś) ZA TYCH, KTÓRZY ZRYWAJĄ WIĘZI...
  3. 03.08.2021(w) ZA PRZEGRANYCH...
  4. 02.08.2021(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA NIEZASŁUŻONE CIERPIENIE
  5. 01.08.2021(n) ZA OBROŃCÓW MOJEJ OJCZYZNY
  6. 31.07.2021(s) ZA NĘKANYCH PRZEZ CIAŁO
  7. 30.07.2021(pt) ZA OFIARY ŚPIĄCZKI DUCHOWEJ
  8. 29.07.2021(c) ZA OFIARY KUSZENIA...
  9. 28.07.2021(ś) ZA PRAGNĄCYCH OCALENIA
  10. 27.07.2021(w) ZA FAŁSZYWIE DBAJĄCYCH O DOBRO WSPÓLNE

Strona 313 z 2409

  • 308
  • 309
  • 310
  • 311
  • 312
  • 313
  • 314
  • 315
  • 316
  • 317

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1842  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?