Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, a teraz po zerwaniu przez budzik napływa pokusa: „pójdę wcześniej do pracy”. Zapytasz skąd wiem, że jest to pokusa? Musisz zrozumieć raz na zawsze, że Istnieje Bestia. Specjalnie piszę to dużymi literami, aby podkreślić moc przeciwnika Boga Ojca i naszej wiary.

    Buntownik wie, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze, mamy Boga Ojca w Trójcy Jedynego, a największą Jego łaską na ziemi jest Eucharystia, Chleb Życia, Cud Ostatni. On wie też, że podczas Mszy św. Pan Jezus umiera, a z Jego Św. Ran Krew płynie do kielicha stojącego przed kapłanem, który konsekruje chleb ziemski na Chleb Święty.

    To dodałem dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis. Szatan nie mógł odciągnąć mnie od Mszy św. („nie pójdę dzisiaj”), ale perfidnie podsunął „pracę”. Ja jestem stachanowcem, bo lubię swój zawód i pomaganie chorym. Przeżywam ich czekanie w przychodni i wczuwam się w ich kłopoty w poszukiwaniu zdrowia, współczuję im i staram się pokierować duchowo. Każdy mający łaskę wiary natychmiast rozpoznaje podobnego.

    Po walce z ciałem wstałem i wyszedłem na spotkanie z Panem Jezusem. Nagle poczułem wygnanie, pochyliłem głowę jak zesłaniec. Taka jest nasza sytuacja, chociaż Bóg stworzył wszystko w sposób cudowny od chleba - poprzez wodę i powietrze - do słońca z kręcącą się w szalonym tempie ziemią oraz mylącym świeceniem księżyca...co dotkniesz to jeden wielki cud!

    W kościele przywitał mnie: św. o. Pio, św. Piotr i św. Franciszek. Nie bierz tego, co piszę dosłownie (tak Biblię czytają Żydzi i św. Jehowy), bo Bóg mówi przez wszystko. Ja nie mam żadnych objawień, ale potrafię odczytywać tzw. „duchowość zdarzeń”. 

   W tym wypadku były to obrazki leżące na stoliczku kościelnym. Łzy zalały oczy i wziąłem wszystkie. Napłynęła postać Jana Pawła II („Santo subito”), Z głębi serca wyrwał się krzyk: „Ojcze! Ojcze mój!”, a po Eucharystii powtarzałem tylko: „Jezu! Jezu!”. Musisz zrozumieć, że samo imię Pana Jezusa ma wielką moc, a oznacza „Ten, który zbawia”.

   Na ten moment popłyną słowa pieśni: „by brat bratu podał przyjazną dłoń”. Później w TVP3 trafię na „litanię miast” (na żywo z Gdańska).

    Nowy rząd i prezydent wyciągają rękę do pojednania (pragnienie pokoju i dobra ojczyzny), ale 80 ważniaków odrzuciło zaproszenie. Tak jest też obecnie, gdy to przepisuję (08.11.2017) z opozycją totalną z puczystami Schetyny.

    Wielu nie chce nieś brzemion innych. W dzisiejszej Ew (Łk 14 25-33) Pan Jezus wskazuje: „Kto nie dźwiga swojego krzyża, a idzie za Mną , ten nie może być moim uczniem”.

                                                                                                                          APEL