Po przebudzeniu na Mszę św. o 6.30 moje serce zalało poczucie odpowiedzialności za świat. Jest to wynik otrzymanej łaski łaski...widzenia tego świata od Boga Ojca. 

    Ludzie normalni kochają to życie, a „wielcy” politycy pragną władzy nad światemCzęsto kończą tak jak Stalin, który padł z powodu udaru, leżał we własnych odchodach przez 3 dni, bo bano się wejść do jego gabinetu.

   Pasują tutaj - wciąż aktualne słowa Boga do rządzących - przekazane przez mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 22, 19-23): << Gdy strącę cię z twego urzędu i przepędzę cię z twojej posady, tego dnia powołam sługę mego /../ Oblokę go w toją tunikę, przepasze go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce /../ gdy on otworzy nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy /../ >>.

   Po wejściu do kościoła ból zalał serce, ponieważ napłynęła figura Matki Bożej płaczącej krwawymi łzami oraz łzy na pomniku o. Pio. Wróciła też dyskusja z synem o wierze, bo jego żona jest ateistką.

   Płyną czytania o przygotowaniu do zgładzenia Pana Jezusa...łzy lecą na ziemię, a z serca, które chce pęknąć woła: „Tato! Tato!! Tobie zaufałem i do Ciebie się uciekam”. Żadnym językiem nie można przekazać mojej tęsknej miłości do Boga Ojca spowodowanej naszą rozłąką.

   Rozumie to płacząca żona żołnierza wysyłanego do Afganistanu lub dziecko pozbawione ojca. Moje cierpienie jest wynikiem świadomości, że zbawienie przyszło przez krzyż. Bóg także dla mnie oddał - na męczeńską śmierć - własnego Syna.

   Nieskończona jest Dobroć Boga Ojca, który raz na zawsze przebaczył mi moje grzechy, a ja teraz pragnę odwdzięczyć się przyjmowaniem cierpień. Cały czas płakałem podczas podchodzenia do Eucharystii.

    Moje serce zalało wielkie pragnienie wdzięczności i chciałbym uwielbić Pana wieczną adoracją. To są sekundowe błyski miłości do naszego Boga Ojca. Nie pojmie tego człowiek bez łaski wiary. Specjalnie to podkreślam, bo ludzie normalni oceniają naszą wiarę.

   W tym uniżeniu nie mam śmiałości spojrzeć na Ukrzyżowanego! „Tato! Tato! Tatusiu! Jak wyrazić Ci moje uwielbienie?” Ze łzami w oczach czekam na zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii. Teraz serce krzyczy: „Jezu! Jezu! Jezu!!”

   Przed wyjściem na zimny świat wzrok przykuł fresk z Matką Bożą przytulającą Dzieciątko, a podczas powrotu do domu omijałem ludzi, trwałem w milczeniu i ukorzeniu oraz w pragnieniu uwielbienia Boga Ojca. Z tej tęsknoty wrócę tutaj na Mszę św. wieczorna.

   Ten przekaz mojej miłości Boga Ojca jest dowodem istnienia Królestwa Bożego na ziemi! Jego przeciwieństwem jest Królestwo Antychrysta.

   Ogarnij świat, a zobaczysz kto za niego odpowiada i do czego dojdziemy. Czy siły bezpieczeństwa (ONZ) wkroczyły do krainy jakiegoś opętanego przywódcy? U nas ponownie rządzą dworaki Czerwonego Smoka (SLD-UP) i przemalowane lisy (PSL ze śpiącym królewiczem).

   To oznacza: ludobójstwo od poczęcia do śmierci, nienawiść „tych, co nie z nami”, niezawisłość sądów „od sprawiedliwości”, bezbożną wolność, wiarę w bożków z władzy, wszechobecną „ruską prawdą”.

   Służysz Bogu lub Przeciwnikowi, Księciu tego świata, upadłemu Archaniołowi o nadprzyrodzonej inteligencji, którego zadaniem jest szkodzić, szkodzić i jeszcze raz szkodzić...szczególnie naszym duszom, aby spowodować ich śmierć prawdziwą. Jego Królestwo ma wielu wyznawców na każdych stanowiskach...także w Kościele świętym!

   Dzieci Boga jest garstka i nie mamy żadnego głosu, a ci, którzy ujawniają Prawdę i ostrzegają od Boga są nękani, izolowani i zabijani, a u towarzyszy zamykani w psychuszkach...

                                                                                                                     APEL