Święto świętego Stanisława Kostki, zakonnika, patrona Polski
W nocy męczyły mnie sny budząc 5 razy: zrywasz się i nie wiesz gdzie byłeś. W ostatnim trafiłem do nędznego pomieszczenia typu sklepu, gdzie były gazety i różne rzeczy. Wyraźnie widziałem brzydką tapetę, odrapania, brzydki sufit z odpryskami! To bardzo dziwne, bo prowadzimy wówczas normalne życie.
Po przebudzeniu o 6:30 wzrok zatrzymały zdjęcia naszych dzieci, gdzie był mały syn, który obecnie zaginął! W bólu i ze łzami w oczach zerwałem się na Mszę świętą o 7:00. Podczas przepraszania Matki Bożej błagałem o wyjaśnienie jego zaginięcia.
Przejeżdżałem obok zabitego gołąbka z wczorajszego dnia, a drugi pojawił się dzisiaj potrącony, później przeniosę go na trawnik. W kościele w ręku znajdzie się krzyżyk Zbawiciela ze złamaną lewą kończyną. W czasie przejazdu ocierałem krew po goleniu. Ubrudziłem sobie rękę, a to „mowa nieba”! Napłynie bestialstwo sowietów, ręce splamione krwią niewinnych.
Po wejściu do Domu Pana odczułem bezmiar łask! Takim jest Świątynia Boga Ojca na ziemi, gdzie trwa codzienne Misterium z Cudem Ostatnim jakim jest Eucharystia, który sprawiają namaszczeni kapłani…
Od Ołtarza św. prorok Izajasz powie (Iz 55,6-9): „Szukajcie Pana (…) wzywajcie Go (...) Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu”.
Psalmista potwierdził to słowami (Ps 145,2-3.8-9.17-18): „Pan bliski wszystkim, którzy Go wzywają”. Pan bez wzywania także jest blisko nas, pomaga nam bez naszej świadomości. Przecież każdy ma w swojej przeszłości zdarzenia, które mogły sprawić ciężkie uszkodzenia ciała, a nawet śmierć.
Ja miałem wiele takich...na samą myśl o tym doznaję wstrząsu w sumieniu. W Dziejach Apostolskich (Dz 16, 14b) padną słowa: „Otwórz, Panie nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego”.
Natomiast Pan Jezus mówił o Królestwie Bożym (Ewangelia: Mt 20,1-16a), a to był i jest wielki problem, bo niepojęty, negowany i trudny do zrozumienia. Bowiem nie mówi się o posiadaniu w naszym ciele duszy. Nie można tego potwierdzić namacalnie, stąd błądzenie ludzkości.
Dusza nie ma rasy, nie jest ciałem czarnym, żółtym,itd. Dusza ma świecić świętością. W przyjęciu tego przeszkadza Szatan, też nie mówi się o nim ze względu na zarzut ciemnogrodu, wiary w zabobony, bo jest już XXI wiek. Co ma wiek do wieczności!?
A jak wytłumaczyć komuś, że Królestwo Boże jest już tutaj, w nas. Powiesz o tym głośno, a psychiatrzy stwierdzą, że brak ci krytycyzmu do własnych przeżyć. Jak odbijesz ten zarzut?
Ty, który to czytasz: zawołaj w swojej sprawie, w każdej, nawet błahej w której nie wiesz, co masz uczynić? Patrz później na owoce, a sam się przekonasz, że Bóg Ojciec istnieje.
Wiedz, że Pan Jezus: "wie, co udręczenie. On zna, co bólu łzy”! Ogarnij cały świat zbrodni, my w tym czasie zbroimy się, a nikt nie wskaże na Opatrzność Bożą.
APeeL