Przypomniał się sen w którym tłumaczyłem ludziom na czym polega łaska wiary...teraz wiem, że nasze odpocznienie jest tylko w Bogu! Ja nie potrzebuję żadnego wyjazdu, atrakcji i to nieźle opłacanych, bo prawdziwy odpocznienie mam w Domu Boga Ojca.
Teraz, gdy to przepisuję (08.11.2025) to samo płynie z czytanego „Dzienniczka” s. Faustyny w radiu Maryja! Razem z moja obecną św. Opiekunką wiemy, że takich jak my nic tutaj nie zadowoli, a dodatkowo cierpimy z powodu rozłąki ze Stwórcą i Panem Jezusem. Ja podkreślam, że ukoić nas może tylko Cud Ostatni, Duchowe Ciało Pana Jezusa (Eucharystia)!
Podczas przejścia do garażu popłakałem się, ponieważ wg grafiku dyżurów w pogotowiu nie miałbym dnia wolnego, a tu wielkie pragnienie spotkania się z Panem Jezusem! Pan zmienił to...kolega zaproponował zamianę dwóch swoich dyżurów! Moje poczucie pomocy ze strony Bożej i dziękczynienia jest nieprzekazywalne, a wyraża ją właśnie śpiewana pieśń: "kto się w opiekę odda Panu swemu, a całym sercem szczerze ufa jemu"...
Od Ołtarza św. popłynie skarga Boga Ojca (Mi 6,1-4.6-8): „Ludu mój, cóżem ci uczynił? Czym ci się uprzykrzyłem?” Popłynie wyliczeni dobra, które otrzymali izraelici z zarzutem braku wdzięczności: „Czy Pan się zadowoli tysiącami baranów, miriadami potoków oliwy? (…) Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre”. W tym jest pokorne obcowanie „z Bogiem twoim”...
Psalmista zapowiedział (Ps 50,5-6.8-9.16bc-17.21.23), że: „Boże zbawienie ujrzą sprawiedliwi”. Natomiast w Ewangelii (Mt 12,38-42) uczeni w Piśmie i faryzeusze chcieli znaku, że jest Synem Bożym. Mnie jest łatwiej, bo stałem się wiedzącym, ale dziwi fakt, że bracia starsi w wierze tkwią w ciemności duchowej.
Na Mszy św. było dwoje znajomych zmarłego, a nie nie przystąpili do Komunii świętej! Ja natomiast – zjednany ze Zbawicielem - nie mogłem wyjść z Mszy świętej, a później z kościoła, bo jest to...namiastka prawdziwego w Królestwie Bożym!
Po nawale (ulewie z piorunami) trafiłem na ponowną Mszę wieczorną, gdzie było tylko kilka osób. Ponowna łaska od Boga. W tym czasie będą pokazywali ludzi pozbawionych domów w różnych krajach. Akurat mamy ścisk w mieszkaniu, bo przyjechała córka i siostra zony z synem. To namiastka cierpienia tych ukazana w telewizji, gdzie pokażą...
- straszną ruderę, gdzie gnieździ się dwójka staruszków
- wrócił obraz niewiasty z kocią astmą spowodowaną przez sąsiadów mających kota
- nie mających pieniędzy na opłatę czynszu
- kobieta z dziećmi, mąż w więzieniu, straszne warunki, a nie budują mieszkań socjalnych
- dziecko zabrano matce z powodu złych warunków mieszkaniowych, a drugiej chcą zabrać całą piątkę
- piszę to, a "patrzy" tytuł: "Jak mieszkają nowojorczycy"
- napłynął też obraz schroniska…
To wszystko sprawiło odczyt wyżej wymienionej intencji z modlitwą…
APeeL