Spokojne sny, odrywanie się od ciała (eksterioryzacja) z różnymi zdarzeniami jak podczas realnego życia, a z powodu wady serca muszę wstawać w nocy (nykturia). Umęczy ciało człowieka.
Po włączeniu kasety popłyną słowa o tych, których życie przedłuża się, aż z drugiej strony jest mowa o eutanazji! Nie chcesz odchodzić z tego świata, ale specjalnie powołana komisja zabija cię wbrew woli! Zabierają nam jedyny dar Boga Ojca: wolną wolę. Ile dobra może powstać z powodu przyjmowania naszych cierpień, a tu dobra demoniczne!
Tacy ludzie czują się panami śmierci i życia, ale w wypadku znalezienia się w podobnej sytuacji błagaliby, że chcą jeszcze tutaj zostać. Zasłanialiby się tym, co jeszcze mają uczynić! Za dotychczas czynione dobro wpadną do czeluści.
Do 14:40 trwały ciężki dzień pracy, było dużo starszych, ciężko chorych, zniechęconych i zdenerwowanych (wolno szło). Wielu bliskich powrotu...
Nawet przyczłapała babcia po leki z opiekunką z PCK. Tyle razy zapraszałem ją do Domu Pana, ponieważ mieszka blisko kościoła, ale wybiera lekarza bylejakiego zamiast dobrego lekarza Pana Jezusa!
Dzisiaj takie same zalecenie dałem zdenerwowanemu z powodu chorej żony, a oboje są wiekowi i bezradni. Ponadto mieszkają też blisko kościoła w swojej wiosce! To wielka łaska, mieszkanie na wsi w spokoju z pobliskim kościołem! Wyobraź sobie pragnących tego, nie dysponujących środkiem transportu, niesprawnych z kościołem odległym tylko 2 km!
Podczas wyjścia do kościoła na Mszę świętą o 18:00 doszło do oberwania chmury. Dzisiaj jakby na znak zbiera się komisja w sprawie czerwonych ateistów: od rządu w dół. Nie wykonano dotychczas pełnej lustracji. Efekt tego poznam podczas przepisywania tego świadectw (06.11.2025).
Mnie z tego powodu spotyka nasilona inwigilacja, trwa to nawet w kościele, a cóż ja winien? Bardziej interesuje mnie ciągły brak wody święconej, której nie nalewa "towarzysz" kościelny, czyni to dopiero po interwencji proboszcza, który też nie przykłada do tego uwagi. Wówczas, nie wiesz czy jest to woda święcona. Bez łaski wiary ciężko to zrozumieć!
Podczas nawałnicy, która bębniła w kościele trwałem w pustce duchowej! Wyobraź sobie teraz normalnego człowieka, który znajdzie się na tym Misterium! Jeśli taki będzie uczestniczył tylko biernie, bez Sakramentu Pojednania z przyjęciem Komunii świętej...wyjdzie jeszcze bardziej pusty!
Właśnie zostałem powalony przez Duchowe Ciało Pana Jezusa, zostałem napełniony Bożą miłością i słodyczą, a dodatkowo ufnością z powrotu do Domu Boga! Kościół to ambasada ziemska – Królestwa Bożego! Tutaj otrzymujemy Chleb Życia dla duszy! Rozumie to, co piszę każdy mający podobną do mojej łaskę wiary.
Właśnie w kościele będzie odmawiana litanii do Świętej Krwi Zbawiciela! Napłynął obraz rannego ZHDK w wypadku TiR-a (we Włoszech)! Nie znałem intencji, ale poprosiłem, aby moje pragnienie powrotu do nieba...przeszło na syna! Aby zapragnął powrotu do domu i dał znak o sobie.
Przez całą litanię nie mogłem się ukoić, a moim jedynym pragnieniem był odczyt w/w intencji modlitewnej, bo to otwiera możliwość wołania z serca do Najświętszego Taty! Tak się stało po odmówieniu koronki do Miłosierdzia Bożego.
Jakby na ten czas trafię na program "Ktokolwiek widział... Ktokolwiek wie" z płaczem rodzin, których dzieci są poza domem (zaginięcia). Tak też płacze Najświętszy Tata z powodu naszego oddalenia...
ApeeL