Ludzie proszą Boga Ojca w różnych sprawach, ale nie widzą zarazem swojego obdarowania, a pomoc traktują jako wynik własnej zaradności lub mówią, że „mieli szczęście”.
Tutaj dodam, że prosimy o coś i chcemy, aby to stało natychmiast...”przecież modliłem/am się"! Często w tym czasie jesteśmy poddawania próbie wiary i wytrwałości, bo "o co prosisz to otrzymasz", ale nie próbuj Boga Ojca fanaberiami. Zważ, że naród wybrany wędrował przez 40 lat...za karę, aby wymarło pokolenie niewiernych.
Na Mszy św. o 7.15 poprosiłem siostrę Faustynę, aby podziękowała Bogu Ojcu za Opatrzność oraz pomoc w mojej codzienności. Dalej na tym spotkaniu z Panem Jezusem trwały rozproszenia, w tym wciskane przez Szatana rozmyślania z „nutą odwetu” w stosunku do szkodzących mi.
Z Ewangelii (Łk 13,22-30) padną słowa o wąskiej furcie prowadzącej do Królestwa Bożego...to jest przenośnia dla zrozumienia, że mogą dostać się tam tylko święci. Kiedy pomyślałeś o posiadaniu duszy i jej uwolnieniu w momencie śmierci ciała fizycznego („prochu z prochu”)? Nie można jej zakopać i spopielić...nawet nasz człowiek w Moskwie nie może jej zabić.
Zważ, że bracia starsi w wierze czekali na Zbawiciela, nawet widzieli w Nim św. Jana Chrzciciela, a gdy przybył nie rozpoznali Go! Później nie spodobał się, bo głosił to, co będzie w dzisiejszej Ewangelii (Łk 13, 22-30). Szeroka jest brama do zguby, a wąska furtka do Królestwa Bożego.
Zbawiciel za głoszenie Prawdy z krytykowaniem wierchuszki (uczonych w Piśmie i faryzeuszy)...został ubrany w czerwony płaszcz (chory psychicznie) i bestialsko zamordowany. Ja najbardziej cierpię z powodu obnażenia Zbawiciela na Golgocie i to w obecności Matki Bożej. Popłakałem się podczas zapisywania tego (w środku następnej nocy).
W tym czasie...nawet staruszków, a szczególnie „zapracowanych” bogaczy nie interesuje życie wieczne. Ludzie śpiewają sobie „sto lat” i życzą do znudzenia „zdrowia, szczęści i pomyślności”, a w ich myślach jest spokojna starość.
Jaką możesz mieć starość bez pragnienia powrotu do Ojczyzny Prawdziwej? Nawróć się w tej chwilce (padnij na kolana i przeżegnaj się), bo rano możesz znaleźć się po furtą z podobnymi sobie, ale usłyszysz: nie znamy takiego.
Nagle ujrzysz moje zaproszenie skierowane do ciebie od Boga Ojca, bo wszystko jest zapisane. Przecież jest to pokazane na nośnikach (dyski zewnętrzne SDD i HDD, karty pamięci i pendrive'y...także dyski sieciowe, czytniki kart SD oraz płyty: CD, DVD i Blu-Ray).
Przecież w telewizji pokazują wielkich tego świata, którzy marnieją w oczach, ale do końca są ekspertami w różnych dziedzinach, ale o Stwórcy Wszechświata nie pogadasz z takimi. Przecież do 1543 roku słońce krążyło wokół ziemi, a co wiemy o słońcu?
Zapraszam wszystkich czytających, aby otworzyli swoje serca, poprosili o prowadzenie przez Ducha Świętego (swoimi słowami) z obserwowaniem znaków („mowy nieba”). Pan dał nam wszystko, a nawet więcej, bo mamy kościoły katolickie, gdzie dają Chleb Życia za darmo. Szczególnie odpowiadają mieszkający blisko kościoła, którym zazdroszczę, a właśnie w tej grupa wiara jest mała. Czeka ich większa odpowiedzialność…
Na dzisiejszą intencję wskazały słowa z psalmu (Ps 13, 4-6): „Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu, niech się moje serce cieszy z Twojej pomocy. W wielkim bólu trwała moja modlitwa (jest na witrynie), a wiele zawołań powtarzałem wielokrotnie…
APeeL