W strasznej ulewie trafiłem na Mszę św. o 7.15. Trwały rozproszenia, a z oddali wzrok zatrzymał obraz Pana Jezusa Miłosiernego. Poprosiłem s. Faustynę, aby przez Zbawiciela podziękowała Bogu Ojcu za pomoc w prowadzeniu dziennika duchowego.
Wszyscy obecnie żyją nieproszonymi dronami ze Związku Bratniego, który ma ogarnąć ludzki ród. Jeden z nich spadł niedaleko mojego miasta (mazowieckie).
Dzisiaj w czytaniach będą piękne słowa św. Pawła (Kol 3,12-17): Jako „wybrańcy Boży” mamy być świętymi w naszej codzienności. Szczególnie podkreślił potrzebę wzajemnego wybaczania sobie: jak „Pan wybaczył wam, tak i wy”.
Takie postępowanie jest bardzo ciężkim zadaniem dla ludzi bez łaski wiary, czyli tych, którym brak wsparcia i mocy Bożej. Napłynęła osoba Zbawiciela na krzyżu z Jego słowami: „Ojcze! Wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”…
Padnie też zawołanie (1 J 4,12): „Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka i miłość ku Niemu jest w nas doskonała”.
Natomiast Pan Jezus powiedział w Ewangelii (Łk 6,27-38): „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają”.
To jest znowu niezrozumiałe i niewykonalne dla ludzi bez łaski wiary, którzy kochają tylko dobrych, najbliższych i tych, którzy im pasują. Nie ma za to żadnej nagrody.
Eucharystia ułożyła się w lurkę jako podziękowanie za pracę nocną na Poletku Pana Boga. Nawet łzy zakręciły się w oczach z powodu tak wielkiej łaski. Później będę opracowywał świadectwo wiary z 16.03.2004 r.
Tam w Ewangelii (Mt 18,21-35): ”Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”.
Przed odmówieniem mojej modlitwy szukałem znaków do odczytu w/w intencji, a bardzo pomaga mi w tym otwarta przestrzeń. Właśnie towarzyszyłem w ruchu piłkarzom, a modlitwa popłynie z serca po zadziwiającym zwróceniu uwagi na „Modlitwę Pańską”, gdzie w „Ojcze nasz” są słowa: „odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”...
W pokoju położyłem się spać, a Szatan przypomniał mi kupon Lotto, które sprawdziłem dzisiaj...pani zasłonięta, coś tam wprowadzała, na ekranie nie pojawiło się zaproszenie do dalszej gry, nie było sygnału ani informacji o wygranej. Usłyszałem tylko jej rozpraszający głos, że wygrałem 10 zł.! Dziwne.
W internecie nie mogłem dojść jaka jest procedura w małych trafieniach, ale nie było. Natomiast wielu wskazywało, że brak wygranej sprawia, że ludzie zostawiają kupony. Nie chodzi o wygraną (gość trafił 37 milionów), ale o jakąś rzetelność. Wrócę do niej jutro, ale to była próba wywołania złości na winowajczynię. Zobacz działanie Boga Ojca i Przeciwnika!
Wstałem i zapisałem to świadectwo wiary...
APeeL
Właśnie przepisano….
17.03.2004(ś) ZA TYCH, KTÓRZY BOLEJĄ Z POWODU OBRAŻANIA PANA BOGA...
Od 7:00 do 15:00 trwała męcząca praca w przychodni z moim pragnieniem pomagania każdemu potrzebującemu. Ciężki niż, pada, a wówczas łapie mnie senność, nawet później będę zasypiał na Mszy świętej wieczornej.
Często kamery ze stacji wrogich kościołowi łapią takich na spotkaniach z Panem Jezusem i obraz idzie w świat: „zobacz wiernego jak smacznie śpi na nudnej Mszy świętej!" Wciąż to samo, kazania, powtarzane celebracje, ale nikt nie wspomni o liturgii i o tym, że zmęczony po zjednaniu z duchowym Ciałem Pana Jezusa staję się mocarzem!
To była Msza dla młodzieży, która gadała w tym czasie i żartowała, a nawet śmiała się. Jakże to obraża Ojca Najświętszego, Zbawiciela i Ducha Świętego. Właśnie proboszcz będzie mówił o tym! To zachowanie młodych ludzi wywołało u mnie wielki ból, który będzie trwał przez cały wieczór!
Od Ołtarza św. popłyną słowa czytań…
Mojżesza, który przemówił do ludu (Pwt 4,1.5-9): „Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców (…) Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy?”
Psalmista wołał (Ps 147,12-13.15-16.19-20): „Kościele święty, chwal Twojego Pana”...
Pan Jezus w Ewangelii powiedział (Mt 5,17-19): „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni (…) kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.
Wróćmy do zachowania młodzieży i nie tylko. Przy takich „spędach” łamana jest dobrowolność (wolna wola), a jest to jedyny dar Boga Ojca, który mamy oddać, ale z woli własnej!
Nie chcesz, nie przychodź, ale nie śmiej się z wiernych, przecież masz już rozum, po co się popisujesz, nawet nie wiesz, że Bóg to wszystko widzi, a na dodatek jest to zapisane na wieki wieków. Tak było na uroczystościach 1 Maja, 22 lipca i innych „świętach” pogańskich!
Tam nie wypadało takie zachowanie, najwięksi komuniści pierwsi łapali flagi biało-czerwone, a ja jako zmuszony do kierownictwa Działem Terenowym (ZOZ-u) musiałem nieść czerwoną i moje zdjęcie leży gdzieś w przepastnych czeluściach towarzyszy „kasy i pracy”. Zawsze można je wyciągnąć i pokazać jakim dany gość był, a teraz stał się taki religijny!
Po Eucharystii padłem na kolana z płaczem, a obok gadali i śmiali się! Wielka bezsilność zalewała duszę, bo tak jest z pogardliwym obnoszeniem się do wyznawców wiary katolickiej. Przenieśmy to na zachowanie w stosunku do ojca ziemskiego.
Przy tym mała grupka wiernych, dosłownie „resztka Pana” chwali swego Prawdziwego Ojca w Niebie! Proboszcz w tym czasie wołał przez mikrofon: "Bóg nie pozwoli się obrażać"!
Nie jest tak, bo mamy wolną wolę! Nie może nam jej zabrać, ponieważ spotkałby się z zarzutem Księcia Ciemności: „kochają Cię, bo ich zmuszasz do tego”...tak właśnie postępują tyrani ziemscy.
Zabierają nam wolną wolę, która odpada dopiero po naszej śmierci! Czego dowodem jest wołanie Dobrego Łotra ukrzyżowanego razem z Panem Jezusem i proszącego o wspomnienie o nim w Królestwie Bożym! Tak stał się świętym i to pierwszym…
APeeL