Nad ranem pojękiwałem w wielkim bólu duchowym: „Tato! Tato! Tatusiu!” i tak wkoło...jak dzieciątko tęskniące za swoim ojcem ziemskim. Tego nie można przekazać, bo jest to mieszanina naszej marności, a zarazem nieogarniona Miłość Miłosierna Boga Ojca.
Po wstaniu popłakałem się z powodu pobudzenia seksualnego, wielkiego cierpienia, które obejmuje całą ludzkość. To ocean miłości do wybranych w sercu, a zarazem zdrad, morderstw, zmuszania do prostytucji i wszelkich wypaczeń, których jesteśmy świadkami.
Po czasie serce krzyczało z płaczem z powodu miłosnej rozłąki z Bogiem Ojcem. Nikt nie pojmie tego bez łaski wiary...zarazem jest to współcierpienie ze Stwórcą, ponieważ jest odrzucany, wyszydzany, negowany, a wreszcie uznawany za przyczynę wszelkiego zła na ziemi. Tak podsuwa to ludzkości Szatan, bo „gdyby Bóg był to nie pozwoliłby na takie działania”.
- Kto płacze będzie pocieszony, łzy zostaną wynagrodzone...napłynęło.
- Boże Ojcze! Ja nie płaczę dla nagrody, ale z powodu tęsknej miłości i rozłąki z Tobą...na tym zesłaniu.
- Mów, co potrzebujesz, a dam ci!
- Nic nie jest mi potrzebne oprócz Ciebie, Boże Ojcze! Chroń moje świadectwa wiary i przekazy od Ciebie. Czy prawidłowy jest odczyt wczorajszej intencji modlitewnej?
- Tak! Prawidłowy…
Podczas ruszenia samochodem, przerzuciłem na dwójkę i zdziwiłem się, że jadę szybciej, a później, gdy wyłączyłem kierunkowskaz, że dalej pali się ikona...świateł krótkich. Zapisuje to dla dokumentowania bezbolesnego "zaniku naszego mózgu". Inni wstydzą się tego, a matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn) będzie zakładała partię podobną do PZPR-u. Jaki % mózgu jej został, chociaż nieźle prawi kazania bolszewickie.
Na Mszy św. padną słowa św. Apostoła Pawła (1 Tes 4, 13-18) utwierdzające nas w zmartwychwstaniu. On był świadkiem tego czasu, gdy Pan Jezus Zmartwychwstał z nieskalanym ciałem fizycznym. Tak też było z Matką Wniebowziętą z ciałem fizycznym. Stąd jest moja rozterka, bo nasze ciała są grzeszne i odpadają po czasie, a my natychmiast jesteśmy („zmartwychwstajemy”).
Dlaczego nikt tego nie wyjaśni? Sprawił to Sam Bóg Ojciec, aby pozostawić to do odkrycia. Szatan nie może zarzucić: mają ujawnione, że posiadają dusze pragnące Królestwa Bożego to dążą w tym kierunku.
Apostoł przekonany o zmartwychwstaniu: zrównał nas z Synem Bożym. Nawet powiedział, że: „my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. (…) Potem (…) będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem”. Dziwne, bo umieramy, leżymy w grobie i wychodzimy. Myli też wskrzeszenie Łazarza, bo wówczas chodziło o pokazanie, że Syn Boży miał moc królowania nad śmiercią. Tak też było z innymi przypadkami...
Po nauczaniu w synagodze w Nazarecie (Ewangelia Łk 4,16-30) wskazał, że przybył jako zapowiadany Zbawiciel. Jednak przypomniano, że jest synem cieśli. Odpowiedział, że: „Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Po tym chcieli strącić Go z wysokiej skały. Dotychczas naród wybrany trwa w swoim błędzie, a przecież zaprogramowany komputer odpowie, że: Pan Jezus jest Zbawicielem
W tym czasie napływały różne rozpraszające problemy, które odeszły po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii), które ułożyło się na krótko pionowo wzdłuż jamy ustnej. Nie mogłem wyjść z kościoła.
Wieczorem, towarzysząc dzieciom grającym w piłkę odmówiłem modlitwę: za tych, którym trudno jest podnieść się po upadku.
Później trwała rozmowa z wiedzącym, że Boga nie ma (jak Richard Dawkins od „Boga urojonego”). Zaczęliśmy od władzy: ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, a on stwierdził, że pierwsza jest kościelna. Ja chciałem dodać mass media i mafię psychiatrów...potężne ramię w Federacji Rosyjskiej, gdzie króluje psychuszka. To sługusy bezbożników, którzy opanowali wszystko. Wzorem jest KRLD, gdzie wg mnie jest prawie 100% kapusiów.
- Twierdził, że wszystkie religie pchają się do władzy, co prof. Skrzeczyszyn określa: "tacą i kasą". Bardzo łatwo jest założyć kościół…
- Wyjaśniłem, że istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, w Trójcy Jedyny i ja jestem tego świadkiem, wiedzącym, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Zapytałem: czym różni się świat małp od ludzkości, często im ubliżamy mówiąc do człowieka, że jest małpą. One jednak wykonują dokładnie Wolę Boga Ojca, a my mamy to czynić wg Modlitwy Pańskiej, ale wolimy owsiakowate: „róbta, co chceta”.
- Chodziło o skierowanie uwagi na różnicę, którą jest dusza ludzka...wcielana na początku naszego poczęcia fizycznego. Wg mnie jest to duchowa cząstka Boga Ojca. Dlatego ludzie pragną czegoś więcej niż tego świata, ale nie wiedzą dlaczego. Wykorzystuje to Szatan, który zna Prawdę i podsuwa bezmiar wiar wymyślanych, a przy tym walczy z Objawioną. W momencie naszej śmierci odpada ciało fizyczne, a my trafiamy w świat nadprzyrodzony.
- Krótko mówiąc jesteśmy tuż po śmierci...uwolnieni z ciała w które zostaliśmy wcieleni.
- Mówiłem, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe, bo w kosmosie znaleźliśmy się na tej ławeczce. Zapytałem: jak pan wytłumaczy się, że nie wiedziałem, przecież przysłaliśmy ci mającego łaskę wiary, aby drgnęło twoje serce. Dodałem, że to wszystko jest dokumentowane...wskazałem na monitoring oraz nagrywanie tej rozmowy, a nawet naszych myśli.
Zostałem wstrząśnięty i tak poznałem intencję tego dnia, a zarazem odczułem cierpienie Serca Deus Abba. Nie mogłem dojść do siebie. Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę.
APeeL
Pan wskazał na dołączenie tych dwóch świadectw edytowanych wcześniej...
16.10.2022(n) ZA TWOICH WROGÓW, OJCZE...
Obudzono mnie do pracy na Poletku Pana Boga o 4.00, po dwóch godzinach snu. Zobacz poniżej dlaczego? Wczoraj wieczorem pan prof. Jan Hartman na swoim blogu (www.polityka.pl „Zapiski nieodpowiedzialne”) dał wpis: Bóg i Kubuś Puchatek.
Napisałem tam komentarz jako dr. Bylejaki...
Motto: Pan Profesor to jednogłowy dziwotwór...
Tuż przed śmiercią chce Pan raz na zawsze rozprawić się ze swoją niewiarą. To jest sprawa osobista, a udowadnianie głupot wciskanych przez Szatana jest wyrazem zwabienie, omamienia, a nawet opętania.
To jest bardzo proste, bo jeżeli nie wierzy Pan w Boga to neguje istnienie Przeciwnika, Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). Ja wiem jak działa, a bolszewickie bajeczki u mnie nie przechodzą. Nagle znajdzie się Pan Profesor bez ohydnego ciała fizycznego (także cudu stworzenia) w ciele duchowym, którego wygląd zależy od naszej świętości (od czarnego do promieniującego jasnością).
Nie ma tak dobrze jak Pan obiecuje i wyznaje: istnieje nadprzyrodzoność, a Pan Profesor wciska, że słońce i gwiazdy same powstały, a nic nie wiemy jak działa słońce…dla Pana „księżyc świeci”, a słońce stoi. Szydzę specjalnie, bo za decyzją „wierzę i nie wierzę” jest cały ciąg poglądów.
Podział naszej duchowości...
- obojętni duchowo, agnostycy w dwie strony („chyba tam coś jest i chyba tam nic nie ma”)
- piramidy ateistów oraz katolików, bo wiele wiar jest wymyślonych
- wierzący, że nie ma Boga oraz wierzący że Jest.
Nikt nie musi się tłumaczyć z niewiary, ale nie wolno mu napadać na takich jak ja, co działo się na blogu. Mnie to nie rani, ale w napadach atakuje się naszego wspólnego Boga Ojca.
Nie ma żadnych innych Bogów oprócz Jahwe („Ja Jestem”). Proszę nie poruszać tego problemu, bo wchodzi Pan w walonkach na teren święty. „Nie jakaś Trójca Święta”, ale Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Kontakt z każdą z tych osób jest całkowicie inny.
Niech Pan nie porusza tego problemu, bo zaczyna Pan szydzić, a bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu jest niewybaczalne. Nie wiem dlaczego? Błąd Pana polega na szerzeniu kultu bożka jakim jest Pana rozum, głupstwo w Mądrości Bożej. „Trójgłowy dziwotwór”…
Dalej łamie Pan sobie główkę („łamigłówkę”) dlaczego świat został stworzony? Co najgorsze, że wstęp tutaj mają wszystkiego dzieci Boże…w tym mądrusie typu Jerzego Urbana.
Niech Pan Profesor napisze list pożegnalny…do przeczytania po Pana zejściu. Ponieważ nie ma Pan duszy jak wszystkie zwierzęta…przeczytamy „po zdechnięciu”, bo teraz pieski umierają!
Nie pamięta Pan „jak z krzykiem wyszedł z mamusi, bo tam było tak dobrze, cieplutko, pływało się machając kończynami, a jedzenie wpływało wprost do brzuszka (pępowina)”. Zdziwienie dopiero nastąpi w momencie śmierci, bo wówczas jest odwrotnie!
Nie będzie Pan mógł powiedzieć, że nie wiedziałem! Jak to nie wiedziałeś, przecież nawoływałeś do buntu, a nasz agent (w ramach agonistyki duchowej) został obudzony o 4.00 i napisał to właśnie…”jednym tchem”.
Szatan podsuwa Panu fajne pytanie: „Kto stworzył stwarzanie?” A ja jako lekarz zapytam: „kto stworzył załatwienie się”? Jest to bardzo skomplikowana funkcja, cud stworzenia, wiedzą o tym wszyscy, którzy mają różne zaburzenia (jelito drażliwe, uchyłki, hemoroidy, złą czynność zwieraczy z nietrzymaniem kału, itd). Przy okazji proponuję opisać jak jest u Pana Profesora z defekacją?
„Można zrozumieć taką dziecinadę u człowieka pierwotnego, lecz w naszych czasach? Wstyd! Swoją drogą, samoistność świata nie jest ani trochę mniej tajemnicza niż samoistność jakiegoś bytu absolutnego, który wyobrażamy sobie poza światem, czyli „transcendentnego”. Żadne „stwarzanie” i żadni Zeusi bądź inne Bogi niczego nie wyjaśniają. (…) Nie przeszkadza im to wyznawać zawarty tam dekalog, który jest nakazem wyznawania Jahwe i zakazem wyznawania innych bóstw, łącznie z Bogiem”
To bełkot Szatana. Stwierdził Pan, że jest niewierzącym, a teraz wciska kit od Belzebuba. Na pewno ma Pan jakąś książkę na ten temat (np. „Bóg urojony”). Wyrzuciłem ją, bo przyciągała demony.
Muszę dać na kilka Mszy Św. w intencji Pana nawrócenia. Świat dozna wielkiego szoku : „Hartman się nawrócił”. Ustaną wojny, bo wszyscy będą rozmawiali tylko na ten temat.
Nie wiem jak nazywa się choroba w której ktoś sam sobie zadaje pytania. Znam to, bo sam do siebie gadam (nigdy się nie nudzę), ale odpowiadać sobie na swoje pytania? Czy ja to ja? Itd. Przebił Pan dzisiaj wszystkie swoje zagadki.
„Bóg jest postacią polskojęzycznej literatury religijnej, związanej z religią chrześcijańską, a zwłaszcza katolicką. Ontologicznie jest to po prostu postać fikcyjna, taka sama jak Kubuś Puchatek”. Oto dalszy napad na jedynie święta wiarę katolicką przez Kubusia Parchatka z tytułem profesorskim.
Przydałoby się wkleić karykaturę: Jan Hartman jako dyrygent…chórku demonów! Czekają na Pana cenną duszyczką, a mają czas. Jezus chciał wypędzić ich do Piekła, ale setka wolała stado świń.
Nie ma wyjścia trzeba będzie założyć hodowlę. Trzaskowski wydzieli teren. Damy wielki tytuł: "Profesor Hartman hoduje świnie!” Szok, wycieczki, sprawdzanie czy to prawda. Wyjdzie Pan do nich, zrobicie sobie zdjęcie…może być razem z tymi miłymi stworzeniami, które nie obrażają naszego wspólnego Boga Ojca.
Pan Profesor dziecinnieje (staje się coraz młodszy). Nikt nie będzie mógł powiedzieć: „ty stara małpo”. To zarazem obraża małpy, bo one nie ubliżają Bogu Stwórcy. Nie rozumiem jednego: dlaczego nie chce Pan żyć wiecznie? Tak, bo to też obiecanka cacanka! Stwierdzam, że Pan Profesor jest notorycznym abstynentem…stąd ten wpis!
Na Mszy Św. porannej padną Słowa o walce Izraelitów z agresją Amalekitów w której Bóg wspomagał naród wybrany (Wj 17, 8-13)...sprawiało to uniesienie przez Mojżesza laski Boga. Po jej obniżeniu najeźdźcy przeważali. Ktoś powie, że to było dawno i nieprawda, zresztą, co to za znak?
Ja wciąż błagam obecnie naczalstwo naszej ojczyzny o modlitwy w Świątyni Opatrzności Bożej, bo "Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca". Prezydent Andrzej Duda woli osobiste wspomaganie Ukrainy, a nie ma żadnych możliwości...nawet takich jak Donald Tusk.
Tamten na spacerku brzegiem morza został nagrany i teraz jest zakładnikiem swojej głupoty politycznej. Blokuje nawet należne nam dotacje, czeka na zostanie premierem. Zobacz, co Książę Ciemności wyprawia w głowach "mądrych tego świata".
Na ten czas Pan Jezus zaleca, aby "zawsze modlić się i nie ustawać" (Ewangelia: Łk 18, 1-8), bo takich Bóg weźmie w obronę...
Po Eucharystii nie moglem wstać z kolan, a później przez 1.5 godziny odmawiałem moją modlitwę w dzisiejszej intencji...
APeeL
28.03.2017(w) ZA WROGÓW BOGA...
Przed Mszą św. o 7.30 podjechałem pod „mój” krzyż, zapaliłem lampkę i podlałem wsadzone sosenki oraz kwiaty. W kościele była tylko jedna osoba...nawet wychodząca starowinka wskazała na przerażającą pustkę.
Zawołałem do Boga Ojca: „nie chcą Ciebie, Boże...nie chcą”. Smutek zalał serce, a później „spojrzał” obraz skrępowanego ks. Jerzego Popiełuszki okrutnie zamordowanego. Kiedyś byłem w miejscu, gdzie został wrzucony do Wisły.
W czytaniach płynęły słowa proroka Ezechiela (Ez 47, 1-9.12) o wodzie wypływającej ze świątyni, która daje życie. Psalmista wołał (Ps 46/45): "Pan Bóg Zastępów jest dla nas obroną /../ Bóg jest naszą ucieczką i mocą /../ nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia /../ Pan Zastępów jest z nami /../”.
W Ew (J5, 1-3a.5-16) Pan Jezus uzdrowił paralityka przy sadzawce Betesda, gdzie leżało mnóstwo chorych czekających na poruszenie wody. Po słowach Zbawiciela <<Wstań, weź swoje łoże i chodź>> popłakałem się, chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem. Stanu mojego serca nie można przekazać naszym językiem.
Nie wiedziałem jeszcze, że dzisiaj będzie tak poważna intencja modlitewna. Eucharystia rozpuściła się w ustach, a ja odczułem wzmocnienie, bo zatrzymałem się w przepisywaniu dziennika.
Po wykonaniu swojej pracy wszedłem na blog Joanny Senyszyn, a to nie było przypadkowe, ponieważ tam zapoznałem się z wrogami Boga Ojca.
Pani Profesor jest entuzjastką UE i edytowała hymn uwielbiający tę wspólnotę! Napisałem w komentarzu, że:
<<Ja pokładam ufność w Bogu Ojcu i czuję to, co psalmista przed wiekami. Hołubienie władzy jest głupie, a radość sztuczna. "Donald! Donald!!" z oklaskami w Sejmie RP. Piszę to jako wiedzący, że Bóg Jest (wg. podziału R. Dawkinsa od "Boga urojonego"). Chodzi o Boga Jednego i Jedynego ("Ja Jestem")...nie o wymyślonego!
Ps 150
"Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.
Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie na ogromnym Jego nieboskłonie.
Chwalcie Go za potężne Jego dzieła, chwalcie za niezmierzoną Jego wielkość.
Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.
Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie na harfie i cytrze.
Chwalcie Go bębnem i tańcem, chwalcie na strunach i flecie.
Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.
Tam zaatakował mnie wróg naszej wiary i bluźnierca. Odpisałem mu dwa razy:
1. <<Konserwatysta pisze, że: PARAFIANIN /../ to człowiek bez ogłady, wykształcenia, zacofany, ograniczony, tępak; potocznie IDIOTA. Słusznie uważa, że nie jest to obraźliwe. To prawda, bo nasza "mądrość" jest głupstwem dla Boga.
Ja jestem wykształcony i mam papiery, że jestem idiotą, bo moją wiarę - psychiatrzy radzieccy, nawet z IPiN w W-wie z b. konsultantem prof. Markiem Jaremę (ateista podobny do prof. Skrzeczyszyn) - uznali za psychozę.
Przypuszczam, że Konserwatysta jest zdrowym na umyśle psychiatrą, bo bada katolików...także zaocznie! Tak uczynił to b. prezes NIL, a obecny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Nawet podpisał się pod tym, a w naszym zawodowym piśmie naucza o etyce lekarskiej.>>
2. <<Zdrowy psychicznie Konserwatysta popisuje się jako znawca „duchowości”, ale jest to denny ignorant (mówiąc jego językiem: „kołek duchowy”) potwierdza, że reprezentuje psychiatrię radziecką, gdzie mistyka jest psychozą, a ekstaza to „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".
Tak już jest u tłuków duchowych, samozwańczych guru, wyznawców wiary, którą jest wojujący ateizm lub wiara w bogów wymyślonych (bożków). Założę się, że w domu ma zdjęcie tow. Stalina (też miał podobne urojenia). Myślałem, że ten bolszewicki świr ma jednak trochę ogłady, ale w walonkach wszedł na teren święty...
<<Czy Marysia Fatimska, kochanka boga-ojca, jest siostrą kradzionej Marysi Częstochowskiej?>>
Poproszę Deus Abba, Omnipotens Pater, aby dał mu znak, bo nie żartuje ze mnie, ale uderza w samo Serce Boga, naszego Wspólnego Ojca oraz w moje i podobnych do mnie. Czas płynie i niedługo zgrzybieje...nawet psy będą przed nim uciekały!
Ponadto „wierzący inaczej” na tym blogu mieszają Kościół Święty z jego funkcjonariuszami, ale nigdy nie wspominają o Jonaszu (z „FiM”), który został „skierowany na księdza”, aby później szydzić z wiary świętej.
Przed Bożym Narodzeniem napisał art. „Narodzenie Bachora”. Prosiłem Boga, aby go zatrzymał w tym bluźnierczym procederze. Konserwatysta też otrzyma dowód na Istnienie Boga Ojca. Nigdy już nie będę reagował na jego przestępcze działanie tolerowane przez prowadzącą blog. >>
W jego intencji i podobnych specjalnie poszedłem na ponowną Mszę św. o 18.00 i w drodze skończyłem moją modlitwę.
Czy wiesz, co stało się z Jonaszem (Romanem Kotlińskim): został skazany na 10 lat więzienia...za pornografie dziecięcą! APeeL