Podczas wyjścia do Domu Pana moje serce i duszę zalewało pragnienie czynienia dobra! Przykro mi, bo upada ten świat, technika poszła w kierunku niszczenia i zabijania! Tutaj mieści się kochanie obecnego życia przez tych, którzy nie wiedzą, że jest odwrotnie, bo - śmierć oznacza początek życia wiecznego (duszy) i powrotem tych, którzy osiągnęli świętość - do Boga Ojca i Królestwa Bożego!
Serce zalało pragnienie dziękowania za bezmiar łask, w tym uratowanie mojego życia. W tym czasie napłynęły zgony trzech lekarzy z powodu nałogu nikotynizmu, alkoholizmu i uzależnienia od Relanium.
Później, gdy odczytam intencję przepłynie cały dzień z różnymi wydarzeniami...
- telewizyjna dyskusja z narkomanami
- ofiary wybuchu metanu, dyrekcja ukrywała ten fakt
- WTC jako symbol zamachu samobójczego w imię Allaha
- świadomie sprzedawany zatruty alkohol
- rozprowadzający „lekkie” narkotyki w szkołach
- ofiary głodu w Korei
- pozbawieni pracy, środków do życia ofiary mafii, wypędzanie siedzib, Zabójcy dzień rodziców z osamotnieniem dzieci
- lekarz nie dokonał operacji, bo nie zapłacono...urodził się martwy płód, a było bezwzględne wskazanie do wykonania cesarskiego cięcia z powodu poprzecznego ułożenia płodu
- Irak, Chiny, Korea, Czeczenia...niekończące się zbrodnie!
Praca trwała od 7.00 - do 18:00, a dzisiaj mam dzień ścisłego postu! Około 9:00 w ustach pojawiła się słodycz duchowa przypominająca stan ekstazy po Eucharystii, która pękła na pół. To pomoc Najświętszego Zbawiciela, który wziął nasze grzechy i otworzył niebo!
Pocieszałem i starałem się, ale wszystko jest w ręku Pana! Także będą pasowały do tego dnia czytania z Mszy świętej z 27 lutego gdzie Pan zalecał grzeszącym wyłupywanie oka, odcinanie ręki lub nogi. Nie wierzą ludzie w niebo oraz w Piekło, a ja wiem to z codziennych kontaktów z demonami. Wszystko można ujrzeć w Światłości Niewidzialnej, a tylko w tej chwili przepływa: zezwolenie na eutanazję, wałkowanie w Sejmie RP sprawy aborcji czyli prawa do wolności kobiet oraz zabijanie przez leki czyli lekomanię.
Popłakałem się z powodu pragnienia modlitwy, a w ręku mam wołanie Jana Pawła II
- za ubogich i cierpiących, aby zamożne osoby otwierany dla nich serca
- bezrobotnym, aby otrzymali pracę
- wyrzucanym na bruk, aby znaleźli dach nad głową!
W ręku mam zaproszenie na szkolenie związane ze szkodliwością leków (relanium).
APeeL