Jedziemy na Mszę świętą o 7:00, ponieważ wieczorem będzie bierzmowanie z biskupem, a to przedłuża nabożeństwo. Po drodze zabraliśmy znajomą, która zaspała. Powiedziałem jej, że jest to pomoc z nieba, co potwierdziła z zadowoleniem. Tak jest naprawdę.
Na rozpoczęcie Misterium jakim jest spotkanie z Panem Jezusem śpiewał chór, a w moje serce wpadły słowa pieśni "daj Jezu Ciało Swe". W tym czasie lud wołał: "Serce Jezusa ucieczko nasza". Łzy zalały oczy, bo nagle zostałem przeniesiony do Królestwa Niebieskiego, które jest już na ziemi i to w nas.
Jego wyrazem jest poczucie obecności Boga Ojca z ujrzeniem łaski posiadania kościoła czyli Domu Pana, kapłana w konfesjonale, nabożeństwa z Eucharystią czyli Duchowym Ciałem Pana Jezusa! W tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego nad ołtarzem ze świadomością, że jestem stworzeniem chrystusowym!
Psalmista wołał (Ps 107): "Chwalmy na wieki miłosierdzie Pana". Natomiast św Paweł wskazał (2Kor 5,14-17), że Pan Jezus "umarł za wszystkich (...) po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie (...) odtąd już nikogo nie znamy według ciała (...) Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem".
W Ewangelii (Mk 4,35-41) będzie znane zdarzenie uciszenia burzy przez Pana Jezusa z jego słowami: "Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?"
Po Eucharystii proboszcz szybko przeszedł do najważniejszej części nabożeństwa czyli do ogłoszeń parafialnych, tego już się nie zmieni. Ja w tym czasie nie mogłem wyjść z kościoła i z odmienionym sercem wróciłem do domu.
Na tę chwilę z "Prawdziwego życia w Bogu" padną słowa św. Pawła: "Niech wasze serca będą święte, niech wasze serca głoszą Chrystusa Zmartwychwstałego. Niech Chrystus zawsze będzie waszym tematem. Bóg wezwał was do dzielenia Jego Chwały".
Popłakałem się po słowach na okładce tomu X (23.10.44) o tych, którzy po odnalezieniu Boga pragną uświęcenia! Natomiast z programu telewizyjnego Raiuno popłynie transmisja Mszy św. z Włoch ze słowami konsekracji.
Wyszedłem na modlitwę, przepłynęła "duchowość zdarzeń" dotycząca intencji. W tym czasie spotkałem lekarza koło jego domu. Ja już niczego nie pragnę, jestem wolny od ziemskich potrzeb, nie chcę być takim jak poprzednio.
Smutno mi z powodu uszkodzenia nogi, a żona zapisała mnie na pielgrzymkę do Lichenia, bo nic nie wie o moim urazie. W nocy śnił się wielki czarny buldog, a teraz na spacerze natknąłem się na dwa taki osobniki. Ze strachu wróciłem ze ścieżki w lesie. Zobacz co oznacza tłumaczenie snów.
Wieczorem w TV "Polonia" będzie film o s. Faustynie z wielką jej bliskością. To moja obecna opiekunka duchowa. Trudno jest przelać na papier doznania duchowe, a jeszcze trudniej przekazać na ekranie. Ponieważ jest nas garstka, a nasze doznania sprawiają traktowanie nas jako dziwaków lub chorych psychicznie. Tak wiele planowałem na te dwa dni, a syn (duży chłopczyk) zrobił nam niespodziankę: zaprosił jakąś dziewczynę...
APeeL