W nocy, podczas budzenia się dalej prosiłem Zbawiciela o prowadzenie w moim uzdrowieniu oraz przeprosiłem za nadużywanie Jego Dobroci i Miłosierdzia. Pragnę być na Mszy świętej, ale nie można opuścić dyżuru (styk 7.30 koniec dyżuru i początek Mszy św.).

      Uzyskałem informację od ortopedy dotyczącą postępowania w złamaniach: jeżeli szpara nie przekracza 3 mm: wystarcza gips. Wahadełkiem sprawdziłem że jest to 1.2 mm!

     Błagałem Boga o ochronę mojej rodziny i przepraszałem z płaczem za uczynione zła i głupstwa. Żona doznawała poniżenia, a ja wykorzystywałem całą jej dobroć i opiekuńczość! Panu Jezusowi oddałem ten diabelski krzyż (zeskok po pijaku), a poprosiłem o jego cierpienie. Na wczorajszym dyżurze był wielki spokój, co zdarza się niezwykle rzadko!

       O 6:30 trafiłem do przychodni z obawą, że nie uda się podjechać do oddziału ortopedycznego. Nagle o 12:30 stała się cisza! W natchnieniu odczytałem "szpital", tak w tej przerwie! Nawet była karetka! Zobacz, co sprawia pomoc i prowadzenie przez Boga Ojca. Tak karetka czekała na mnie, ponieważ nie chciała nią jechać alkoholiczka z zatruciem pokarmowym.

     Tuż przed wyjściem zaczepił mnie (marny atak demona) chory psychicznie, który chciał wyleczyć się z zatrucia krwi. W szpitalu znalazłem się o 13:30, wszystko załatwiłem, radość, bo nie ma złamania dwu-kostkowego, nie muszę mieć śrubowania i w ostateczności mogę chodzić w opasce leczenie trzy. Na korytarzu zobaczyłem reklamę kolorowych opasek i kupiłem cały komplet, a to było tylko dodatkowo wsparcie po zgojeniu złamania.

     Założono mi "lekki" gips, ale nie można w nim chodzić do pracy. Popłakałem się, bo mogę stracić pracę! Po powrocie do przychodni o 16:00 usunąłem gips (nawet była pielęgniarka chirurgiczna i chirurg! Teraz nawał, sprawy, zgon na ulicy, a to już 18:30!

      Pomyślałem, że  jest to intencja z krzykiem "Boże! Boże"! Po powrocie do domu padłem w sen do 5:00...

                                                                                                                              APeeL