06.06.2000(w) BŁAGALNA PROŚBA O MOJE UZDROWIENIE... 

      Powrót do normalnego życia zaczynam od Mszy świętej i spowiedzi, ponieważ Pan sprawił, że przybył kapłan! Nie zrozumiesz tej łaski, której nie ma w żadnej wierze na świecie, nawet u oderwanych od papieża chrześcijan ("zreformowanych" przez Lutra i Kalwina).

      W czytaniach padną słowa św. Pawła (Dz 20,17-27): "nie cenię sobie życia, bylebym tylko dokończył biegu i posługiwania, które otrzymałem od Pana Jezusa (...) nie uchylałem się tchórzliwie od głoszenia wam całej woli Bożej".

    Psalmista głosił pean (Ps 68,10-11.20-21): "Pan niech będzie przez wszystkie dni błogosławiony: Bóg, który nas dźwiga co dzień, Zbawienie nasze. Bóg nasz jest Bogiem, który wyzwala, Pan nas ratuje od śmierci".

      Natomiast Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy wołał do Boga Ojca (Ewangelia: J 17,1-11a): "Objawiłem imię Twoje ludziom, których Mi dałeś ze świata. Twoimi byli i Ty Mi ich dałeś, a oni zachowali słowo Twoje. (...) Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi (...) w nich zostałem otoczony chwałą. Już nie jestem na świecie, ale oni są jeszcze na świecie, a Ja idę do Ciebie".

     Dalej trwał nawał pacjentów, a ja właśnie mam następny dyżur w pogotowiu! Wykonałem RTG stawu, które wykazało złamanie kostek w k. dolnej lewej...chirurg chciał założyć gips, ale nie mogę mieć zwolnienie!

    Jakby na ten czas zaczepił mnie pacjent, który spadł po pijanemu z rusztowania oraz była narkomanka. Natomiast "Super express" miał tytuł o małolacie, który przedawkował.

      Na szczycie tych zdarzeń zakonnica ofiarowała mi krzyżyk Jezusa z koroną cierniową. Ja wiem, że moje zachowanie wywołało zawód i sprawiło, wielką przykrość Zbawicielowi. Zarazem napłynął obraz chirurgów palących papierosy...wróciła też śmierć kolegi, który zginął od "jedzenie" relanium garściami.

     W telewizji będzie informacja o lakierujących podłogę. Zbita lampa sprawiła wybuch oparów i ciężkie poparzenia pracujących. Jeszcze źle zbudowana zapora wodna, po przerwaniu wywołała wielką powódź. Dzisiaj, gdy to przepisuję tak samo było w 2024 r.

      Później spotkałem straszliwie pobitego alkoholika, który nie miał ubezpieczenia, a stracił oko oraz rowerzystę jadącego ciemności bez świateł. Ile jest możliwości zaszkodzenia sobie.

      Pocałowałem Twarz Zbawiciela i poprosiłem o pomoc. Popłynie cała moja modlitwa oraz koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji mojego uzdrowienia. Podczas wyjazdów karetką "patrzyły" figury Matki Najświętszej.

     Tak teŻ się stanie, bo bez gipsu wszystko się zrośnie bez żadnych następstw.

                                                                                                                    APeeL