Wielki Piątek

      W śnie mignęły sylwetki kolegów lekarzy oraz forsa, a po przebudzeniu wzrok zatrzymała zakładka w książce z napisem „Fortuna”. Dziwne, bo przepisuję to na przełomie roku 2015/2016 podczas modlitwy „za fałszywych lekarzy”!

      Nawet trafiłem do kolegi w przychodni, którego ojciec uczestniczył w napadzie na mnie za obronę wiary i krzyża. Na rozkaz Izby Lekarskiej, bez żadnej rozmowy zmienił mi wydane przez siebie zezwolenie na pracę. Mnie nie pokazał zmyślonych zarzutów, a był w to wtajemniczony syn.

     Przypuszczam, że "działaczom" chodziło o moje słowa, że mam łaskę odczytywania Woli Boga Ojca czyli "mowy nieba" (tak było napisane"). Kolega wkroczył nagle do gabinetu lekarskiego i zapytał przy pacjentce...

- Czy ty jesteś mistykiem świeckim? W jego zrozumieniu: czy ja mam się za takiego?

- Jestem, a o co ci chodzi?

    Takie był zakończenie uznania mojej wielkiej łaski wiary za chorobę psychiczną. Każdy "partyjniak" był i jest zakładnikiem czerwonej mafii i - w odpowiednim momencie za obdarowanie - musi się odwdzięczyć! Tak jest dotychczas, gdy to opracowuję (18.06.2024), bo zaraza wróciła w wielkiej "chwale". Z czego się cieszą, przecież Bóg Ojciec zna ich demoniczne myśli z pragnieniem mszczenia się do końca.

    Taki jest nasz los, który zapowiadał Zbawiciel pragnącym iść za Nim! Nasunęła się osoba zdrajcy Judasza! Łzy zalały oczy, a w moim sercu cały czas płynęła pieśń z nabożeństwa wieczornego: „O! Jezu mój! O! Jezu mój, gdy będę w ciężkości Ty przy mnie stój”...

   Teraz, gdy to zapisuję - podczas transmisji Drogi Krzyżowej w Jerozolimie - łzy zalewają oczy, a wzrok zatrzymał krzew ciernisty! W przychodni nie było pacjentów i słuchałem słów bp Życińskiego o wierze i życiu Bogiem, a ból duchowy zalewał sercełzy kręciły się w oczach, bo Droga Krzyżowa jest dzisiaj o 15.00!

      Umęczony przyjęciami chorych, odmówiłem moją modlitwę i popłakałem się na nabożeństwie podczas Eucharystii z całowaniem krzyża, a to wszystko w intencji fałszywych kolegów. Przeprosiłem Najświętszego Tatę, bo także za nich poświęcił Swojego Najdroższego i Niewinnego Syna na bestialską śmierć.  Prorok Izajasz (Iz 52,13-53,12) przekazał obraz zmasakrowania Pana Jezusa, co zgadza się z przekazaną wizją (12.09.1938):

    "Jego wygląd i postać Jego była niepodobna do ludzi (tak był oszpecony)...Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. (...) On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. (...) Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. (...) Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć."

      Dalej podczas tego Misterium będzie opisana i odczytana cała Męka Chrystusa z symbolicznym przeniesieniem do grobu. Pan sprawił, że właśnie dzisiaj w TV Niepokalanów znalazłem film „Jezus”, a w ręku miałem art. o prezydencie wszystkich ubeków, który jest za liberalizacją zabijania dzieci nienarodzonych, zawetował ustawę dająca pomoc rodzinom wielodzietnym, a także przeciwdziałającą pornografii. Najpierw ateizacja, a teraz. demoralizacja („AVE” 16/352/2000).

     To tyle z mojego „podwórka”, ale ogarnij cały świat. Możesz to ujrzeć dopiero z łaską Boga...wówczas zrozumiesz mój ból, który jest wynikiem przewagi sił ciemności gubiących dusze braci i sióstr...

                                                                                                                            APeeL