Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

24.09.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W POMOC BOGA W NASZEJ CODZIENNOŚCI…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 wrzesień 2025
Odsłon: 290

       Każdy uważa, że Bóg Ojciec pomaga nam w ciężkich chorobach, nieszczęściach oraz w obliczu śmierci. Dobre i to, ale przekazuję Ci, że pomoc otrzymujemy w każdej naszej sprawie, ale nie chodzi o nasze fanaberie i próbowanie np. czy wygram w To-To po modlitwie?

      Jednak nie prosimy w normalnych problemach, ponieważ uważamy, że to nic nie da. Jest to pokazane na dobrym ojcu ziemskim, którego synek „zważniał” i o nic nie prosi, a nawet odmawia udzielania mu pomocy. Taką łaskę robimy też Bogu Ojcu...

    Nawet nie wspominam o wielkich sprawach...szczególnie w obecnym zagrożeniu naszego istnienia, a nawet unicestwieniu planety przez Szatana. Przecież nie pokonamy Bestii z lisami i dworakami bez Opatrzności Bożej, a nie widać poruszenia nawet w Kościele św.!

     Zagłada pędzi, a kolega po fachu Kosiniak Kamysz - zamiast leczyć babcie - stał się rolnikiem z Marszałkowskiej i zaczyna podpisywać kontrakty na zbrojenie się. W tym czasie najważniejszą sprawą jest nauka dzieci dotycząca ich zdrowia, w tym seksualnego.

    W Królestwie Bożym istnieje hierarchia, nie ma tam naszej demokracji. Każdy zna szczyt tej głupoty, gdy jeden poseł zrywał obrady sejmu bez uzasadnienia (liberum veto z łac. „wolne nie pozwalam”)...tak prosperowała Rzeczypospolita Obojga Narodów w XVII i XVIII wieku! Chodziło o jednomyślność...po raz pierwszy zastosowano ją w 1652 roku.

     Teraz mamy „partyjny” Sejm RP...zmówiła się zbieranina partii głosząca demoniczną demokrację walczącą, którą miał domknąć prezio Rafael Trzaskowski, piszę tak, bo zna niemiecki („ciągnie wilka do lasu”). Na portalu x powtarzałem mu przed wyborami, że nie przejdzie i po się wygłupia.

    Jak mam oddzielić jedynie prawdziwą wiarę katolicką od rządów na tym świecie? Jest oczywiste, że Szatan małpuje Królestwo Boże i na tym łez padole powołuje swoją  hierarchię, ale demoniczną z opętanymi przywódcami (Hitler i Stalin), a dzisiaj też nie brak Hunów i Wandali...

      Hunowie byli koczowniczym ludem tureckim lub mongolskim pochodzącym z Azji Środkowej, którzy w IV wieku n.e. najechali Europę. Natomiast Wandalowie to plemiona germańskie. 

                                                                      hUNOWIE

    Straszył nas LENIN w 1920 roku i utytułowany Władimir Żyrinowski (Wolfowicz Ejdelsztein)...z Polski nic nie zostanie! Pomarło się biedakowi, podobni do niego w Czeluściach powiedzą: Привет товарищ („witaj towarzyszu”). Dzisiaj jego miejsce zajął  Miedwiediew...

                                                         Leninlub miedwiediew

                                                                             Miedwiediew

                                                                                            Kresy.pl Żyrinowski

   Wróćmy do wątku czyli pomocy uzyskiwanej z naszej Ojczyzny Niebieskiej, gdzie nie ma machlojek Księcia tego świata, przepędzonego raz na zawsze z Raju. Każdy musi zrozumieć, że jesteśmy na wygnaniu, gdzie panuje władza dobra dla różnych wybrańców („samych swoich”)...jeszcze niedawno członków Partii, a teraz mamy POlaków z serduszkami oraz zarazę kolorowych z Robertem Biedroniem straszliwie dyskryminowanym, jego partner pan Śmieszek jest ekspertem w każdej dziedzinie.

     Przekażę dzisiejsze doświadczenie w zawołaniu do Świętego Józefa.

1. Podczas przegląd samochodu stwierdzono, że rdzewieje podwozie, a ja nie kupię już innego, bo wszystko jest zrobione i też jestem po przebiegu. Trafiłem do zakładu, gdzie byłem umówiony na odpowiedni dzień, ale pięć razy zbywano mnie. Nie mogłem znaleźć innego, a opierałem się natchnieniu, bo miałem wskazywany zakład, który zawsze był zawalony pracą. Pojechałem dzisiaj, okazało się, że jest wolny kanał, zostawiłem kluczki i już teraz, gdy to piszę mam go w garażu (usługa za pół ceny).

2. Druga sprawa. Kończy się zezwolenie na kontynuowanie terapii neurologicznej, muszę mieć przedłużenie zezwolenia na bezpłatne leki. Trzeba jechać ze skierowaniem i ponownie się zarejestrować. Niepotrzebnie pisałem prośbę w mailu, ale pomyliłem adres (zamiast litery g dałem p). Zważ jak działa strona Boża. Złościsz się na pomyłkę, a to uchroniło mnie przed zamieszaniem...wszystko poznajemy po owocach.

     Tutaj wrócę do hierarchii w Królestwie Bożym...Bóg Ojciec nie interweniuje w takich sprawach, tak jak prezydent, ponieważ na dole mamy Anioła Stróża i całą piramidę specjalistów w każdej dziedzinie.

    W Królestwie Bożym jest hierarchia dobroci w odróżnieniu od totalitarnych sił ciemności przejmujących wszystkie stanowiska...szczególnie kochają reformację niezawisłych sądów (w języku pryncypała Tuska jest to deregulacja). Prorokowałem przed wyborami laty, ze zostanie przegoniony zwykłą miotłą (nie żelazną jak zapowiadał porządki), ale okazuje się, ze wystarczy zwykła rózga.

       Na Mszy św. wieczornej prorok Ezdrasz (Ezd 9,5-9) na kolanach z wyciągniętymi dłoniami wołała: „Boże mój! Bardzo się wstydzę, Boże mój, podnieść twarz do Ciebie, albowiem (…) od dni ojców naszych aż po dziś dzień ciąży na nas wielka wina.

    My, królowie nasi, kapłani nasi zostaliśmy wydani za nasze przestępstwa pod władzę królów krain tych, pod miecz, w niewolę, na złupienie i na publiczne pośmiewisko, jak to jest dziś”.

    Pomyślałem o Izraelu otoczonym fanatycznymi wrogami. Zabito oczekiwanego Zbawiciela, nie ma tam już Boga Ojca, pozostała im Ściana Płaczu z odpowiedzialnością po śmierci.

     Pan Jezus w Ewangelii (Łk 9, 1-6): „zwołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. (...) Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie. W drodze do i z kościoła odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia…

                                                                                                              APeeL

Aktualnie przepisano...

01.05.2004(s) WDZIĘCZNY ZA TO, ŻE JESTEŚ ZE MNĄ, PANIE…

     Zerwałem się równo o 5:55 i zdążyłem na pierwszą Mszę świętą o 6:30, a bardzo to lubię. Napłynęła bliskość Mateczki Zbawiciela, która jest wzorem przyjęcia najwyższego cierpienia: na Jej oczach bestialsko zamordowano Świętego Syna!

     Od dzisiaj jesteśmy Europejczykami, ale w śledzeniu mojej osoby nic się nie zmieniło! Właśnie jako pierwszego spotkałem "towarzysza od towarzyszenia". Tak już będzie do końca, bo nie ma przepuść.

     Nie mam pretensji, ale szkoda mi tych ludzi! Chciałoby się powiedzieć jak w piosence do Pana Jezusa: "Każdy Twój wyrok przyjmę twardy, ale chroń mnie od nienawiści, chroni od pogardy!"

    Nawet żona została zakręcona, bo "wszyscy cię śledzą". Koledzy psychiatrzy nazywają to urojeniem prześladowczym. Ten, który tworzył ten system, dobrze wiedział, że trzeba rozbudować sieć szpitali psychiatrycznych (psychuszek)! Tam spokojnie jesteś faszerowany czym się da i w końcu ślad po tobie ginie! U ns pokazano to na jednym pośle, który podskakiwał nienaturalnie w Sejmie RP.

     Każdy słyszał o „aniele śmierci”...lekarzu SS Józefie Mengele, który przeprowadzał eksperymenty medyczne na więźniach Auschwitz. Czym różnią się od takiego koledzy psychiatrzy, którzy powodują śmierć cywilno zawodową...wskazanego przez władzę ludową?

    Kapłan zaczął Mszę świętą od słów, aby swoje sprawy zawierzyć Bogu. Ja właśnie tak czynię, zarazem prosiłem Mateczkę Najświętszą i św. Józefa w sprawie zaginionego syna. Popłyną czytania…

Dzieje Apostolskie (Dz 9,31-42) z informacją o uzdrowieniu przez Apostoła Piotra sparaliżowanego od 8 lat Eneasza. Powiedział do niego: „Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko! Dla pełni zadziwienia ożywił czyniącą wiele dobra Tabitę (Gazelę), która właśnie zmarła. Powiedział do niej: „Tabito, wstań!” Ta otworzyła oczy, usiadła, a Piotr „podał jej rękę i podniósł ją”.

Psalmista pytał ode mnie (Ps 116,12-17): „Cóż oddam, Panie, za Twe wszystkie dary?” Tak wołam dotychczas, gdy to przepisuję (w środku nocy 25.09.2025)...

W Ewangelii (J 6,55.60-69) Pan Jezus przekazał w synagodze w Kafarnaum, że: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (…) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.”

     Nawet Jego uczniowie na to szemrali i tak jest dotychczas u próbujących pojąć to własnym rozumem (głupstwem u Boga). Przekazuję każdemu, a jest to moja łaska (mistyka eucharystyczna), że chodzi o Duchowe Ciało Pana Jezusa, które - podczas Komunii św. łączy się z naszymi duszami. Po przyjęciu św. Hostii chciałbym zostać w kościele na zawsze! Popłynie litania do Matki Bożej z późniejszym błogosławieństwem Monstrancją!

    Po powrocie do domu w filmie trafię na słowa piosenki: „chciałbym się pożalić, ale nie mam do kogo”...w sprawie zaginięcia syna. Z serca z płaczem wyrwał się krzyk: "Ja mam Ciebie, Najświętszy Ojcze w Niebie. Mateczkę, która była przy strasznej śmierci Jezusa i całą moc nieba...wszystkich świętych i błogosławionych! Czy to nie wystarczy? Wystarczy! Tak! Wystarczy!” To były sekundowe błyski sprawiające ból w sercu i płacz.

     Wieczorem napłynęło natchnienie, abym pojechał po wnuczka i żonę do kościoła. Przy okazji uczestniczyłem w procesji i ponownie zostałem pobłogosławiony Monstrancją.

    Intencja tego dnia zostanie odczytana jutro, gdy tuż po wstaniu z włączonego telewizora (chodziło o wiadomości) popłyną słowa z dwóch programów o tym, że wierzący wie, że Bóg jest z nim.

     Właśnie ten dzień był dziękczynieniem za to, że - w tych ciężkich chwilach - Pan jest ze mną! Żona wciąż płacze, a w sercu ma pretensję do mnie, że nie mówię głośno o naszej krzywdzie i nic nie robię w tej sprawie. Co mam robić? Przecież mam Najświętszego Tatę…

                                                                                                        ApeeL

02.05.2004(n) ZA CIEPIĄCYCH Z POWODU ZAGINIĘCIA KOGOŚ BLISKIEGO...

Niedziela Dobrego Pasterza

    W śnie znalazłem się w przychodni, gdzie był nawał ludzi ze znajomą pielęgniarką, wzywał mnie też kierownik. Mało mam udręk codziennie to demon męczy jeszcze w snach.

     Poprosiłem Matkę Bożą o wyjaśnienie sprawy - dla pokoju żony. Synowa też się rozkleiła - nawet zrezygnowała z planowanego zabiegu operacyjnego. Przed spowiedzią patrzyłem na niszczejącą z powodu korników obudowę organów. Wszystko, co fizyczne jest marne, przelotne, bo proch wraca do prochu. Właśnie zatonął statek, a u nas samochód wpadł w grupę młodzieży.     

    Trafię na Mszę świętą o 12:15, gdzie z chóru zauważę kapłana idącego do konfesjonału, a nie planowałem spowiedzi. W tym czasie do mojej duszy i serca napłynął promyk Światłości Bożej, a to jest nieprzekazywalne.

     Po oczyszczeniu i zjednaniu z Panem Jezusem i Eucharystii...łzy zalały oczy, a później pomyślałem o otrzymywanych łaskach. Po odczycie intencji odmówię moją modlitwę przebłagalną oraz dwa razy koronkę do Miłosierdzia Bożego.

    W telewizji będą chwalili się podobnymi łaskami, ale „z tej ziemi”. Natomiast dziwi wszystkich fakt, że tacy jak ja pragną ewangelizacji, rozgłaszania chwały Boga Ojca, świadczenia o Prawdzie naszej wiary, potrzebie uciekania się do Opatrzności Bożej, pokonywaniu pokus i wytrwaniu w różnych próbach. Taką mamy z żoną po zaginięciu syna...musimy wytrwać. Kapłan wskazał na ojca Pio (znajduje się w specjalnym wykazie) z zaleceniem odmawiania Tajemnic Światła!

      W słowie (Dz 13,14.43-5214): „wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga”. (…) Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. (…) podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic”...

     Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 10,27-30) wskazał na wiernych idących za Nim. Tacy nie zginą i czeka ich zbawienie! Jest oczywiste, że upadamy, a nawet odchodzimy od Boga w różnych próbach!

     Napłynęła myśl o odwiedzeniu Sanktuarium Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych! Tam ostatecznie wróciłem do Boga Ojca...

       Później będzie trwała modlitwa, która zakończy się oglądaniem w telewizji Raj Uno obrazów poszukiwania dziecka (zatonięcie). Jakże Pan mówi do mnie, ponieważ nigdy nie oglądam tej telewizji. Dzisiaj, gdy to przepisuje (25.09.2025) gehennę przeżywała rodzina zaginionej 14-latki. Pokażą także zdjęcia zaginionych! 

                                                                                                   APeeL

23.09.2025(w) ZA OFIARY SKRYTEGO SZKODZENIA…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 wrzesień 2025
Odsłon: 325

       W nocy oglądałem film w którym prowadząca gospodarstwo rolne w spółdzielni ujrzała działanie mafii. Wypowiedziała się w tej sprawie w telewizji i tak stała się ofiarą skrytego szkodzenia.

      Znam to z własnego doświadczenia, a zarazem Pan pokazał mi faktyczne szkodzenie naszym duszom przez siły ciemności prowadzone przez Szatana. Ci ludzie, pewni swego nie wiedzą, że nie ma nic zakrytego...nawet ich myśli płyną do wiecznego magazynu. Przecież jest to pokazane na rejestracji rozmów, połączeń internetowych i śladach genetycznych.

    Powyższa intencja zostanie odczytana z trudem podczas towarzyszenia grającym w piłkę nożną o 18.15. Nie wiem dlaczego, ale otwarta przestrzeń sprzyja kontaktowi ze światem nadprzyrodzonym. Zadziwiało mnie niebo z zachodzącym słońcem...z pięknymi widokami podświetlonych chmur sprawiających różne skojarzenia (wielki krokodyl z otwartą paszczą jak u Szatana).

    Zarazem zaskakuje cud stworzenia wszystkiego. W tym czasie synowie ciemności mogą szkodzić w skrytości...w nieskończony sposób pod dyktando upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji!

       We mnie rodzi się pytanie o jego właściwe działanie w naszych duszach. 99,99% ludzkości nie interesuje życie wieczne, które rozpoczyna się w momencie śmierci ciała fizycznego...z wyzwoleniem duszy. Oba ciała są wielkim cudem stworzenia, ale ciało w stosunku do duszy (cząstki Stwórcy w nas samych) to proch, który wraca do prochu! Większość trzyma się takiej właśnie nicości.

      Zrozum moje cierpienie, bo żyję wśród ludzi i widzę ich duchową marność. Wszystko jest ważniejsze od życia wiecznego. Wyobraź sobie krzyk rozpaczy tych, których zapraszam na codzienne Msze św.! W jednym błysku ujrzą, że nie przyjęli zaproszenia na Ucztę Duchową od Boga Samego.

     To nie jest "latanie do kościoła", ale spotykanie się naszych dusz z Panem Jezusem, a właściwie jednanie z Duchowym Ciałem Zbawiciela. Posłuchaj kilka razy czytanego "Dzienniczka" s. Faustyny (15.00 w radiu Maryja), a będziesz wiedział, co dzieje się w duszach zawołanych podobnie do niej.

   Ja wiem, że jest nas garstka, ale wszyscy tacy mówią jednym głosem...od Boga. Nie spotykamy się na żadnych szkoleniach, bo jest to wynik łaski spływającej do naszych dusz. Różny jest ich rodzaj, na ich szczycie są podobni do wspominanego dzisiaj o. Pio.

    Piramida tych łask to zarazem Góra Cierpienia, gdzie na samym dole jest wykluczenia tych, którzy są nawiedzeni, mówią wciąż o tym samym, brak im krytycyzmu - wg kolegów psychiatrów - stosunku do własnych przeżyć (doznań duchowych). Na szczycie mamy męczenników za wiarę.

    Podczas dzisiejszego wołania do Boga Ojca w sercu znalazłem się wśród skołowanych na lotniskach w Kopenhadze i Oslo (po stwierdzeniu przelotów dronów)...znajdź się w takiej sytuacji, tylko tyle.

     Z drugiej strony trwa demoniczna radość w sercach tych, którzy nienawidzą ludzi...nawet swoich, oddanych czego przykładem jest bożek Kim Jong Un. Właśnie dokonuje czystek, bo jego telewizja nie oddała mu należnego hołdu podczas wizyty w Chinach. Z takim zadaje się nasz człowiek w Moskwie.

    Wróciła Msza św. poranna, z relacją o budowie Domu Bożego w Jerozolimie (Ezd 6,7-8.12b.14-20), a Eucharystia ułożyła się w postaci laurki...jako podziękowanie za mój wysiłek podczas dawania świadectwa prawdziwości naszej wiary świętej.

                                                                                                                       APeeL 

 

22.09.2025(p) ZA DUSZĘ MOJEGO SYNA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 wrzesień 2025
Odsłon: 374

      Wczoraj były imieniny naszego zaginionego syna, ale miałem dzień pustki duchowej...wówczas nic nie mogę napisać, a modlitwa jest całkowicie niemożliwa. Syn zaginął w 2004 roku, cierpiał na depresję, miał oporność na leki...zapadł się  pod ziemią, zostawił małego synka.

        Mateusz i KubaMateusz z Piłką

     Na komendzie policji poinformowano nas, że dorosłych nie szukają, a był kontakt z jego telefonem i można było zlokalizować to miejsce. Po czasie człowiek jest mądry... 

      Ostatnio prosiłem Boga Ojca o pomoc w wyjaśnieniu tego zdarzenia. Dziwne, bo Pan dał do ręki przepisywanie mojego dziennika duchowego z kwietnia 2004 r. Pełen zadziwienia stwierdziłem, że to był ten czas…

   Później po Mszy świętej o 7.15 - w intencji duszy babci - pomyślałem o wołaniu za jego duszę z natchnieniem, aby pojechać na Mszę świętą 18:00 w jego intencji. Trwał bój o "decyzję chwilki", która okazała się słuszna, a wszystko poznajemy po owocach...w tym wypadku jest to mój pokój w sercu oraz radość z pójścia za natchnieniem ze strony Bożej. W wielkim bólu popłynie wołanie do naszego wspólnego Deus Abba, a w środku modlitwy trafię do naszej świątyni.

      Jakby na znak współcierpienia Boga Ojca ze mną Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a u mnie jest to znak, że Bóg jest ze mną ("My"). Jakże dusze pragną takiego wsparcia...

     Po Mszy św. wróciłem do zakończenia modlitwy z dodaniem koronki do Miłosierdzia Bożego. Zarazem odżyło cierpienie z tamtego czasu, bo właśnie przepisywałem poniższe świadectwa… 

                                                Pan Jezus w Koronie cierniowej

   

25.04.2004(n) ZA UFAJĄCYCH TOBIE, JEZU…

Święto św. Marka, Ewangelisty

     Smutno, ponieważ syn rozstał się z żoną w gniewie i nie ma go. Nie nadawał się do małżeństwa z powodu depresji, ale bardzo płakała. Teraz przybyła z wnuczkiem, ale bez syna. Może popełnił samobójstwo, ponieważ leki p. depresyjne nie działały.

     Na Mszy św. wzrok zatrzymał obraz Pana Jezusa Miłosiernego...tak jakby Pan „mówił”, że trzeba ufać w każdej sytuacji (śmierć głodowa o. Kolbe).

 

28.04.2004(ś) WDZIĘCZNY ZA TWOJĄ OPATRZNOŚĆ, OJCZE

      W kościele wzrok zatrzymał obraz Matki Najświętszej oraz tekst prośby do świętego Józefa. Napłynęło cierpienie z powodu zaginięcia syna, który śnił się żonie i to kilka razy w sekundowych błyskach z wrażeniem, że jest głodny i jest mu źle! Płakała przy tej relacji...

     Wyszedłem na zewnątrz z sercem pozbawionym nadziei. Po drodze zabrałem do kościoła dwie siostry...wdowy. W świątyni wołałem do Boga Ojca, aby wyjaśniła się sprawa zaginięcia syna. Powtarzałem tylko słowa „Proszę, proszę”, a to cierpienie i moje błaganie jest także łaską. Inny przeklnie i upije się!

      Dlatego wzrok zatrzymała stacja Drogi Krzyżowej: Pan Jezus na Golgocie z Matką i Apostołem Janem oraz Zdejmowanie Zbawiciela z krzyża! To największe podziękowanie Stwórcy. Pocieszyła też figura św. Józefa opiekuna Pana Jezusa! Wrócił też tytuł artykułu w piśmie „Miłujcie się”: „W męce Mojej szukaj siły i światła”!

     Komunia św. pękła na pół, co oznacza "My". Zapamiętaj: Pan Jezus nigdy...nigdy nas nie opuści ! On wie, że przebywamy na zesłaniu, w „Obozie Ziemia”. Piszę to i płaczę, a w tym czasie napływają słowa pieśni: ”On wie, co udręczenie, On wie, co smutku łzy”. Po powrocie w domu zastałem płaczącą żonę.  

                                                                                                       

29.04.2004(c) ZA DOZNAJĄCYCH PRZYKROŚCI...

     Wychodzę wcześniej do pracy, ponieważ dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, a właśnie zgłosiliśmy na policja sprawę zaginięcia syna. Synowa z żoną wykonają formalności. Z serca wyrwał się krzyk: „Tato! Tato! Tatusiu! Nic nie może odciągnąć mnie od Ciebie! Nic! Pragnę głosić Twoją Dobroć i Chwałę!”

     W ręku znajdzie się „Super express” z pytaniami do Maradony: "Dlaczego nam to zrobiłeś?”. Wpadł w alkoholizm i narkotyzowanie się. Napłynie też osoba kolegi felczera, którego syn porzucił normalne życie i bierze narkotyki!

    Dzisiaj pracuję szybko, później w bólu będę wołał: "Synku! Dlaczego nam to zrobiłeś?" Zarazem Stwórca ukazuje Swój ból z odchodzenia od wiary milionów.

                                                                                                           APeeL

                                                                                                                         

Aktualnie przepisano...

22.04.2004(c) ZA OFIARY WŁASNEJ DOBROCI...

      Dobrze, że wczoraj byłem na dwóch Mszach świętych...wieczorną ofiarowałem za ten dzień, a dzisiaj nie poszedłem za fałszywym natchnieniem, aby być mimo to na porannej. Sam widzisz, że Szatan może "zapraszać" do kościoła...w strasznym nawał chorych z późniejszym dyżurem w pogotowie (od 15:00).

     Prawdopodobnie znał przebieg tego dnia z kłótniami, złością chorych z dodatkowo napływającą do serca złą energią! Prawdopodobnie chodziło o to, abym przeklął ten dzień z powodu zniechęcenia. Nawet świadczył o tym drobny fakt, że przeszkadzał w spożyciu śniadania...po wczorajszym ścisłym poście.

      To działanie jest proste i skuteczne, bo w poście kusisz jedzeniem, a gdy możesz spokojnie spożyć posiłek przeszkadza w tym na tysiące sposobów! Właśnie kolega z pogotowia dzwonił do mnie - podczas spożywanego obiadu - z prośbą, abym pojechał o 14.30 do szpitala z jego chorą.  Musiałem odmówić, bo wróciłbym o 16.00.

    Sam zobacz: przed chwilką nie mogłem wyjść z przychodni…zamknąłem się po przyjęciu wszystkich zarejestrowanych pacjentów, szarpano i walono w drzwi, a był już drugi lekarz!

      Dodatkowo żona była zdenerwowano, ponieważ syn źle się zachowywał. Czyż nie czynimy podobnie Bogu Ojcu? Cóż dziwnego, gdy w telewizji pokazano takiego, który zabił swoją dziewczynę, a w Iraku zabijają rodaków, a teraz słyszę kłótnię małżeństwa z piętra. Przed wyjściem na dyżur chciałem pocałować żonę w czoło, a ona odpowiedziała, że „nie jestem twoją matką”! Zdążyłem zapalić lampkę pod „moim” krzyżem, a na rondku przed pogotowiem - jakiś gość jechał na oślep - wprost na mnie!

      Na początek dyżuru (od 15.00) ukoił sen przerwany krzykami personelu, a w ponownym zaśnięciu zaczęły bić pioruny! Po tym wzmocnieniu moje serce zalała miłość do Boga Ojca, a przeważnie jest to Pan Jezusa. Po czasie to się odmieni i Bóg Ojciec będzie na pierwszym miejscu!

       W tym momencie wzrok zatrzymał tytuł artykułu w "Solidarności" o mniszkach kamedułkach: "Jestem dla was"! Dalej trwała dobroć Boga Ojca z ulgą w pracy, bo do północy nie było żadnego wyjazdu, zgłosiła się tylko jedna pacjentka z błahą sprawą: bóle brzucha prawdopodobnie z powodu choroby wrzodowej, które ustąpiły po zastrzyku. Wróciła jeszcze raz, nie chciano budzić chirurga, powtórzyłem zastrzyk i wydałem skierowanie do szpitala (mieli samochód).

      W nocy o 1:30 trafiłem do innej pacjentki, która prosiła, aby zawieźć ją do szpitala. Przywiozłem ją do chirurga, który zapisał jej leki i pieszo wróciła do domu (10 minut drogi). Nagle napłynęła dobroć żony oraz przebieg tego dnia w przychodni, który potwierdził później odczytaną intencję modlitewną...

- starowinka przybyła po zwolnienie dla swojego syna rolnika, płacą grosze z podatku za dany miesiąc

- po godzinie wróciła i prosiła o zwolnienie dla swojej córki (inna wieś, a ma blisko do przychodni)

- przybył też chory po alkoholu, który zawsze mówi do mnie zdrobniałym imieniem, tak wyprosił trzy dni zwolnienia, ale pasowałoby cztery!  

      Na ten czas w telewizji popłynie obraz starszego małżeństwa, które wybudowało dom, w jego połowie zamieszkał syn z córką, a ta porzuciła go, zabrała dzieci i związała się z przestępcą, który wyszedł właśnie z więzienia!

     Z mojego serca wyrwie się krzyk: "Tato! Tato! Miły Boże!" tak jak mówi jeden z kierowców: "na miły Bóg"...

                                                                                                                                APeeL

23.04.2004(pt) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH ŻYCIE PANU JEZUSOWI...

Św. Wojciecha

     Wczorajszy dyżur w pogotowiu był wielkim darem Boga Ojca (od 15.00 -7.30). Pan widzi moje udręczenie, niewolnictwo z upracowaniem na granicy śmierci. Nawet miałem sen w którym były elementy raju z przepięknymi kolorami, których nie ma na ziemi. Dodatkowo obudził mnie śpiew ptaków (przychodnia i pogotowie są w środku lasu) oraz stukot dzięcioła ("lekarza drzew").

     Wstałem wcześniej, aby w przychodni pomagać umęczonym przez choroby, a różne mają ludzie schorzenia;

- oto święte małżeństwo (on stał się niewidomy z powodu szkodliwej pracy), a ona stała się jego przewodnikiem, oboje mają schorzenia związane z wiekiem

- obca, po dwóch wypadkach z zamrożonym barkiem i kompresją trzech kręgów, złamałem przepisy i dałem jej skierowanie do Instytutu Reumatologicznego w Warszawie, gdzie się specjalizowałem. I wychodzi ich rozpoznaniem i rehabilitacją może otrzymać odpowiednie odszkodowanie.

      O 15:00 wyszedłem ledwie żywy z bólem głowy i zawrotami, a to oznacza, że za dwie doby będzie wyż (ciepły lub zimny)...zarazem jest to pomoc w diagnostyce, bo w takim dniu zdarzają się ciężkie schorzenia (zawały serca, udary oraz wypadki).

     O 18.00 trafiłem na Mszę świętą, nawet było dużo ludzi, ponieważ było to wspomnienie św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski

      Pan Jezus po zmartwychwstaniu dawał uczniom „wiele dowodów, że żyje (…) przez czterdzieści dni (Dz 1,3-8).

     Psalmista wołał (Ps 126,1-6): „Kto we łzach sieje, żąć będzie w radości”.

   Natomiast św. Paweł wskaże, to co sam czuję (Flp 1,20c-30), że: „Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać?”

      W Ewangelii Zbawiciel wskazał (J 12,24-26): „Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.”

      Tak chciałbym zostać po Eucharystii, ale kościelny wygania brzękiem kluczy, ponieważ spieszy się do obrządku w gospodarstwie...spotka się z zamkniętą furtką do Królestwa Niebieskiego.

      Odczyt intencji modlitewnej nastąpi jutro w drodze do kościoła na Mszę św. o 7.00, gdy będę dziękował Bogu za łaskę czynienia dobra z prośbą o przyjęcie tego dnia mojego życia. Jednak modlitwę odmówię dopiero w niedzielę po wielu znakach, tzw. "duchowości zdarzeń"...

- wzrok zatrzyma "Autobiografia" Jana Pawła II, gdzie na stronie 119 będą słowa pieśni czytane przez naszego papieża: "O! Panie, to Ty na mnie spojrzałeś. Twoje usta dziś wyrzekły me imię ".

- w ręku znajdzie się artykuł o Ziemi Świętej i reportaż o papieżu

- kościół w Sanktuarium w Lewiczynie, gdzie ostatecznie wróciłem do Boga Ojca!

- "Gość Niedzielny" z artykułem o współczesnym prześladowaniu chrześcijan

- ksiądz Jerzy Popiełuszko w "Solidarności"

- pismo "Miłujcie si, które zabrałem z kościoła, gdzie będą opisy ginących za wiarę chrześcijańską.                                                                                                                                          APeeL

21.09.2025(n) ZA SPEKULANTÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 wrzesień 2025
Odsłon: 402

Święto Apostoła Mateusza, Ewangelisty, byłego celnika….

Imieniny zaginionego syna...

     Na dzisiejszej Mszy św. porannej prorok Amos ostrzegał spekulantów, ponieważ Bóg Ojciec pamięta ich niecne sztuczki (Am 8, 4-7): gnębienie ubogich, pozostawianie bez pracy bezrolnego, fałszowanie wagi i sprzedawanie plew pszenicznych.

      Nic się nie zmieniło, każdy nabrany wie o co chodzi. Pomyślałem o Januszu Palikocie i Sławomirze Nowaku, o różnych sztuczkach wyłudzających pieniądze („na BLIK”) i zagrywkach UE („zielonym ładzie”).

     W późniejszym wywiadzie z ministrem od cyberprzestępczości będzie mowa o elektronicznej możliwości wyłączenia w naszej ojczyźnie: prądu, gazu, wodociągów, itd.!

      Księciem tego świata jest Szatan, upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła! Jego wysłannicy długo przygotowywali się do zagłady ludzkości i nic jej nie zatrzyma! Dążący do niej nie mają świadomości, że są prowadzeni przez Przeciwnika Boga, 

      Św. Paweł zalecał (1 Tm 2, 1-8), abyśmy modlili się za wszystkich ludzi, w tym za sprawujących władzę, abyśmy „mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożności i godnością”. Nasz Bóg Ojciec pragnienie naszego zbawienia.

     Mogę powiedzieć, że dotyczy to naszego dążenia do świętości, ale wiara jest tłamszona na wszystkie sposoby. Jakże pewni siebie są niewierni, jak celne są ich argumenty (od Przeciwnika Boga)...przoduje w tym Joanna Scheuring-Wielgus, europosłanka oraz minister Barbara Nowacka.

     Dla nich Kościół to instytucja, która nie powinna wtrącać się do tego, co czynią rządzący (obowiązkowo niewierni). To wprost „wyrocznie”...wg nich, właśnie z tego powodu wiara upada.

     Ewangelia wg św. Łukasza (Łk 16,1-13) będzie o „zaradnym” rządcy, który za plecami swojego pana zmniejszał zobowiązania dłużników (fałszował fakty). Znamy to cwaniactwo bogaczy omijających podatki, a także naciągających ludzi, w tym przedsiębiorców na ogromne straty.

                                                    Forsa

      Eucharystia sprawiła krzyk w duszy: „Wzywam wszystkich czytających. Nie dajcie się nabrać na nadzieję...ocalenia życia doczesnego". To dalsza sztuczka Kłamcy i Niszczyciela (Mefistofelesa). Jest to najwyższy czas na ratowanie swoich dusz.

    „Panie nasz! Zmiłuj się nad tym światem, cóż winni są zwykli ludzie - z tego powodu, że ktoś pragnie władzy...bycia bogiem?" Kim możesz zostać bez łaski Bożej? Trafisz to ślepej uliczki i wpadniesz do Czeluści Piekielnych! 

     Dzisiaj jest masakryczny upał, a właśnie za oknem - na wielkim placu szkolnym - jest festyn ze zbieraniem pieniędzy na leczenie chłopca z rdzeniowym zanikiem mięśni. Wielki smutek zalał serce, ponieważ jest to choroba o podłożu genetycznym i zdarza się jeden na siedem i pół tysiąca urodzeń.

     Pomyślałem o Panu Jezusie i Jego uzdrawianiu oraz o tym, że na tę chwilkę mam taką łaskę. Może podszedłbym i próbował tylko w myślach uzdrowić chłopca w imieniu Zbawiciela! Jednak cuda były dokonywane w sposób jawny, ponieważ chodziło o świadectwo mocy Boga, która trwa dalej, ale nie ma grupowego błagania w intencji takich chorych.

    Z drugiej strony Pan dał nam możliwość leczenia takich dzieci, ale pieniądze wydajemy na zbrojenie, a także na to, co nie jest potrzebne do przetrwania na tym wygnaniu, czyli mało albo nic.

     W tym czasie wielu szuka bezskutecznie pomocy w swoich nieszczęściach. Na dodatek nie zwracają się o pomoc do Deus Abba, bo nie wierzą.

      Głośne zapowiedzi atrakcji, muzyka od której pękała głowa, tak znalazłem się w pułapce, a dla mnie to wielka strata czasu, ponieważ nic nie dawał wypoczynek i trwała pustka duchowa. Zmarnowałem ten dzień, a w moim wieku jest to czas brylantowy...

                                                                                            APeeL

 

 

  

20.09.2025(s) ZA BIORĄCYCH UDZIAŁ W WALCE DUCHOWEJ POD PRZEWODNICTWEM ŚWIĘTEGO MICHAŁA ARCHANIOŁA…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 wrzesień 2025
Odsłon: 459

             Dwa światy

  Specjalnie dałem powyższą rycinę, bo wierzymy tylko w to, co możemy stwierdzić naszymi zmysłami, a nawet włożeniem palca w przebity bok Zbawiciela. Takimi są ludzie normalni czyli zdrowi psychicznie, mądrzy z racjonalistami na czele.

     Ja też mam rozum i mogę z nimi dyskutować, ale o czym, bo negują istnienie świata nadprzyrodzonego, a co za tym idzie: życie wieczne naszego ciała doskonałego (duszy ludzkiej). Ja ich rozumiem, tak jak wszystkich podobnych, bo też tak żyłem. 

      Dlaczego ludzie zdrowi psychicznie negują to, co wiem...jak wszyscy podobni do mnie na całym świecie? Dlaczego wyśmiewają się z objawionej wiary katolickiej, a nie z wymyślonych? Nawet wszystkie kościoły chrześcijańskie zreformowane przez ludzi są błędne (Luter i Kalwin, itd.). Nie ma u nich Cudu Ostatniego czyli Komunii św. jednającej nasze dusze z Duchowym Ciałem Zbawiciela. 

     To jest bardzo proste, bo neguję Istnienie Boga Ojca, a zarazem Przeciwnika, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła. Nie rozumieją, że nad nami toczy się bój duchowy.

                                                         Szatan 

      Dzisiaj s. Faustyna mówiła o 15.00, że widziała Szatana i zmusiła go w Imię Pana Jezusa do odpowiedzi: jakie dusze ma na celowniku w jej zakonie. Proszę, abyś ujrzał piramidę takich, gdzie na szczycie są hierarchowie kościoła katolickiego (innym sprzyja, daje wymogę i argumenty), święcie kapłani i męczennicy, wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej.

      Na Mszy św porannej mój prof. św. Paweł wskazał (1Tm 6,13-16), abyśmy zachowali przykazania nieskalanie, bo Pan Jezus ukaże się „we właściwym czasie, błogosławiony i jedyny Władca, Król królujących i Pan panujących (…) który zamieszkuje światłość niedostępną (…) Jemu cześć i moc wiekuista!” Natomiast Pan Jezus mówił o Słowie Bożym (Ewangelia: Łk 8,4-15), które pada na różny grunt w sensie naszych serc i daje różny plon.

    Dzisiaj przepisywałem świadectwo z 30.03.2004, gdzie lud idący za Mojżeszem w kierunku Morza Czerwonego (Lb 21,4-9)...zbuntował się przeciw jemu oraz Bogu Ojcu. Wiemy, że zostali dodatkowo ukarani.

     Ta wędrówka ukazuje naszą do Królestwa Niebieskiego, ale większość nawet nie pomyśli o duszy i życiu wiecznym. To wielka tragedia ludzkości, która idzie za natchnieniami upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Nienawidzi nas i pragnienie zguby dusz ludzkich, bo był w Raju i wie jak tam jest.

    Sprawa jest precedensowa, bo w obecnym zagrożeniu III Wojną Światową brat Wowa zapragnął przed śmiercią władzy...zmówił się z podobnymi i chce zagłady naszej planety. Mało mamy kłopotów?

                                                 Ma[a Polski 

   Wszyscy negujący istnienie świata nadprzyrodzonego zbroją się, aby obronić się z realizującymi działania Szatana. Różny jest ich stopień niewolenia. Na szczycie są opętani: władzą i to nad światem, posiadaniem (bogactwami) oraz wszelkimi przyjemnościami...w tym umiłowanie własnej osoby ze schronami ukrytymi w górach.

    Nie można wygrać z takimi przeciwnikami bez pomocy Bożej. a szczególnie zastępów św. Michała Archanioła! To nic nie kosztuje, trzeba się zjednoczyć i błagać Boga Ojca o Opatrzność, ale nie widać poruszenia...nawet w Kościele Świętym.

                                                                   Św. Michał Arch

    Tam też nie usłyszysz o poruszanym przez mnie problemie, ponieważ hierarchia i kapłani wstydzą się posądzenia o tkwienie w ciemnogrodzie, a jest XXI wiek. W Królestwie Niebieskim nie ma czasu, a nasza mądrość dla Boga Ojca to głupstwo. Rozum mamy po to, aby ujrzeć cud stworzenia wszystkiego...

    Od dzisiaj zaczynam odmawiać Nowennę do św. Michała Archanioła...

                                                                                                                                    APeeL

 

  1. 19.09.2025(pt) ZA NIEŚWIADOMIE SZKODZĄCYCH…
  2. 18.09.2025(c) ZA NIESKALNYCH W STAROŚCI...
  3. 17.09.2025(ś) ZA DUSZE ZAGUBIONYCH...
  4. 16.09.2025(w) ZA OFIARY NAGŁEJ CIEMNOŚCI...
  5. 15.09.2025(n) ZA MATKI, KTÓRE UTRACIŁY JEDYNEGO SYNA SWEGO...
  6. 14.09.2025(n) ZA TYCH, KTÓRZY BEZCZESZCZĄ KRZYŻ PANA JEZUSA, ZNAK NASZEGO ZBAWIENIA...
  7. 13.09.2025(s)  ZA LUDZKICH WŁADCÓW…
  8. 12.09.2025(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ODESZLI OD WIARY Z RÓŻNYCH POWODÓW
  9. 11.09.2025(c)  ZA ODPUSZCZAJĄCYCH NASZYM WINOWAJCOM…
  10. 10.09.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH CZEKA NIECHYBNA ZAGŁADA...

Strona 5 z 2394

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2516  gości oraz jeden użytkownik.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?