Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

23.10.2025(c) ZA WSTYDZĄCYCH SIĘ SWOICH GRZECHÓW…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 październik 2025
Odsłon: 81

Motto: pochodzimy od różnej małpy…

      Często, w rozmowach stwierdzam, że niewierzący mają ograniczone myślenie o duchowości. Przykładem są racjonaliści, którzy całkiem zgłupieli na tle swojej mądrości! Za nimi biegną koledzy psychiatrzy, którzy negują istnienie nadprzyrodzoności, a zdrowie badanych porównują do swojego jako do normy.

    Można w żartach powiedzieć, że traktują nas jak małpy, które też mają tylko psyche i soma, a nawet w internecie stoi...

    Anima (łac. dusza) to czynnik ożywiający ciało i stanowiący o tożsamości człowieka, a w filozofii jest uważana za niematerialny, konstytutywny element człowieka, obok jego materialnego ciała! Zwierzęta nie mają duszy, a w związku z tym brak im sumienia: są bezwstydne (łażą „nago” z fujarami) i nie wstydzą się załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych przy całym stadzie. Przy tym wszystkim nie wyśmiewają wiary objawionej!    

    Sam zobacz czym różni się człowiek fizyczny (dziecko ciemności) od dziecko światłości (uduchowionego). Na tym tle można zrozumieć ohydę ludzkiego postępowania, które często jest wynikiem zwiedzenia przez Szatana i jego całych hord demonów (Pan Jezus wypędził cały legion w świnie).

     To wcale nie jest śmieszne, ponieważ tacy nie widzą cudu stworzenia wszystkiego. Trzeba przyznać, że małpy człekokształtne mogą być złośliwe, ale jest to wynik ich stworzenia, nie mogą się zmienić aż do zdechnięcia. Szatan nie atakuje takich, ponieważ nie mają duszy, on wie, że zdychają i „proch zamienia się w proch”. Nie mają też radości z czynienia zła...jak ludzie kamienujący innych i nie tylko, bo w opętaniu intelektualnym zabić można  słowem  i spowodować śmierć cywilno-zawodową.

    Tak uczynił ze mną prezes NIL hrabia Konstanty Radziwiłł (zaoczne rozpoznanie choroby psychicznej), a nie można tego cofnąć...powtarzają to dotychczas jego następcy, aby nie zdradzić „samych swoich”. Ta formacje nigdy nie przyzna się do błędu i nie przeprosi, bo świadczyłoby to o słabości! Wzorem jest nasz człowiek w Moskwie, który mówi o pokoju, a w tym czasie nasila bombardowania i to osiedli mieszkaniowych. Jest to jawne działanie Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela).   

    Chodzi o to, co widzisz obecnie, napad mocniejszego na słabszego i to nie w sensie świata zwierzęcego, aby się najeść. Taki nie ma wyrzutu sumienia, że zabija, itd.! 

     Przenieśmy to na ludzkość, gdzie podział jest prosty: dzieci ciemności (garstka ich jest opętana i prowadzi za sobą całe masy jako dyktatorzy) i dzieci światłości (Boże). „Dlatego Pan Jezus w Ewangelii powie (Łk 12,49-53): „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam”.

    Chodzi o sumienie, które u pierwszych jest negowane, a z czynienia zła jest radość. Tacy do śmierci odwracają wszystko, a na końcu w strachu przeklinają swój los, a nawet Boga Ojca i wpadają do Czeluści, a duszy nie może spalić nawet Piekło. Tam jest świadomość wiecznej męki. Jest to pokazane na wyroku dożywotniego więzienia.

    Często tych ludzi Bóg Ojciec pragnie przebudzić. Widzimy to na dobrym ojcu ziemskim, który woła do Boga Ojca, aby takich odmienić. Nie ma pamiętników takich tyranów, piszą o nich inni, a to dotyczy ich działania, a nie wewnętrznego boju ciała z duszą, pragnącą powrotu do Królestwa Bożego.   

    Dzisiaj od Ołtarza św. popłyną słowa mojego profesora, Apostoła Pawła (Rz 7,18-24): „łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka”. Apostoł duszę określa „wewnętrznym człowiekiem”, nie wspomina o Szatanie, a przecież w tamtym czasie już istniał!

      Na jutrzejszej Mszy św. o 7.15 św. Paweł napisze w ramach w/w intencji o czynieniu zła i dobra, nie wspominając o Przeciwniku Boga, a przecie Pan Jezus wyrzucał z opętanych złe duchy, nawet legion wypędził w świnie, a Szatan proponował Mu trzy próby...

     Na dowód działania Szatana wskażę, że na tej Mszy św. zostałem zalany pobudzeniem seksualnym, a jutro Bestia podsunie mi córką z kulawym pieskiem, która jest dzieckiem ciemności (żyje na kocią łapę z pretensją, że została ochrzczona bez jej zgody)...przy tym zapewnia, że mnie kocha (”kochane rodzice przyślijcie pieniądze")...

     Wróćmy do mojej grzeszności z powodu której wstydzę się samego siebie. Na początku nawrócenia miałem wielki kłopot z trafieniem na odpowiedniego spowiednika...po latach bezbożności. Nie mam zamiaru spowiadać się przed wszystkimi, niech każdy pomyśli o swoim zachowaniu…

    Przez 1.5 godziny - towarzysząc w ruchu - piłkarzom wołałem do Boga Ojca w mojej modlitwie przebłagalnej...szczerze płacząc podczas niektórych cierpień Zbawiciela: świętego osamotnienia, poniżenia, biczowania, a w Drodze Krzyżowej obnażenia na Golgocie oraz poczuciu opuszczenia na krzyżu...

                                                                                            APeeL

Aktualnie przepisano

09.06.2004(ś)    ZA POŁĄCZONYCH CIERPIENIEM...

    Dobrze, że wcześniej wyszedłem do pracy, bo zakończę o 15:00. Dzisiaj Pan ukazał mi, co oznacza cierpienie! Jest to tajemnica łącząca ludzi o podobnych krzywdach: wówczas rozumiemy innych, rodzi się solidarność i wzajemna pomoc...

    Wdowa w naszym wieku płacze i nie może pojąć dlaczego jej dobry mąż zginął...został potrącony przez TIR-a, gdy jechał rowerem. Napisałem jej informację, bo stara się o należne odszkodowanie.

     Podobnie było z młodym człowiekiem potrąconym przez posła, zginął na miejscu, wielka rozpacz w rodzinie, bo był dobrym synem.

     Na zdjęciu w „Gościu niedzielnym” Jan Paweł II jest z dzieckiem po amputacji ręki. Płacz rodzin ofiar wojny w Iraku. Natomiast w programie Real TV pokażą ciężko poszkodowanego postrzelonego w nogi.

     Zważ, że jest to jeden dzień, a tu cały świat. To ocean cierpienia, jakże bliski jestem sercem przy tych ludziach, a to zarazem je wielka miłości Boga Ojca!

      O 18:00 na Mszy świętej nie będzie światła i prądu, przestały grać organy, ale w tym czasie pięknie będzie śpiewał zaproszony organista...także litanię do Najświętszego Serca Zbawiciela.

      W tym czasie prorok Eliasz pytał lud (1 Krl 18, 20-39): "Jeżeli Jahwe jest Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu! Wskazał, że sam ocalał, a proroków bożka jest czterystu pięćdziesięciu". Później sprawił, że na oczach wszystkich zapaliło się ognisko, wcześniej dwukrotnie zlane wodą! Dopiero wówczas lud padł na twarz.

     Pan Jezus zapowiedział w Ewangelii (Mt 5,17-19): "Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, nic się nie zmieni w naszej wierze. To wielka prawda, która potwierdzam, bo psalmista wciąż woła ode mnie…

     To czytanie wyraża cierpienie wszystkich wyznawców wiary objawionej, a nie wymyślonej. Tylko nasza jest atakowana przez Szatana z zabijaniem tych, którzy poszli za Panem Jezusem!

     Nie chciało się wyjść z kościoła. Popłynie powtórzona koronka do Miłosierdzia Bożego…z przekazaniem Bogu Ojcu tego dnia z Mszą św. zakończoną Eucharystią. Jakże ludzie powinni łączyć się z takimi ofiarami, być z nimi, wspomagać we wszystkim, ale większość woli grupy mocnych, pijących, napadających i wyśmiewających innych!

     Dlatego dzisiaj pracowałem z miłością, a każdy chory będący w kłopocie był mi bliski! Ludzie, którzy nie mają prawdziwego cierpienia wyolbrzymiają swoje „drobne kłopoty”...

                                                                                          APeeL

10.06.2004(c) ZA UWŁACZAJĄCYCH TWOJEJ CZCI JEZU…

UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA

    Nie widziałem na którą Mszę świętą mam iść, ale wczoraj napłynęło, abym trafił na 7.00...po wczorajszym ścisłym poście. Nawet zostałem obudzony o 6:15, tuż przed nastawionym budzikiem! Dołączyła do mnie żona.

    Przepłynęły obrazy złączonych w cierpieniu - nadal nie ma zaginionego syna syna i znaku nadziei. Płyną teraz czytania, a z obrazu "uśmiecha się" Matka Boska Częstochowska - tak to widzę.

      Jakby na ten czas popłyną słowa (Rdz 14,18-20) relacji z modlitwą do Boga Ojca z przyniesieniem chleba i wina (dzisiaj jest to Komunia św.). To samo będzie na Ostatniej Wieczerzy (1 Kor 11,23-26), gdzie Pan Jezus wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: „To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę!” To moja łaska (mistyka eucharystyczna) z tym, że w w konsekrowanym opłatku jest obecne Duchowe Ciało Pana Jezusa. Wówczas byłoby to niezrozumiałe.

      W dalszym zawołaniu (J6,51) padnie zapewnienie ”Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. Na koniec w Ewangelii (Łk 9,11b-17) Pan Jezus rozmnoży chleb i ryby dla pięciu tysięcy mężczyzn!

     Po zjednaniu z Panem Jezusem pojawiła się ekstaza. Później w ciszy spożywaliśmy śniadanie z myślą o synu...może gdzieś jest głodny. 

     Dzisiaj Pan Jezus Eucharystyczny wyszedł na ulice, a ja dopiero po czasie ujrzę wredne działanie Bestii! W tym właśnie czasie z telewizji popłynie relacja z parady gejów i lesbijek...błogosławionej przez lewicę z towarzyszem Jerzym Urbanem. Cały dzień będą bębnili o uwolnieniu biznesmena w Iraku, a dopiero w środku będzie wspomnienie tego świętego dnia.

    Zwracały uwagę rozbawieni członkowie orkiestry, a także pani niosącą krzyż, którą określam, że klęczy jak szewc, do tego gapie i różni. W telewizji pokażą naszą pobożność z grandami pijanych, przecież to święto, a dla supermarketu dodatkowy zarobek!

       Łzy zalewały oczy podczas oglądania szkód wyrządzonych przez wicher z gradem w Czechach, a także w jednym miejscu naszej ojczyzny. Ponieśli wielkie szkody...pokazywano powalone drzewa, uszkodzone domy i samochody.

                                                                                                                   ApeeL

22.10.2025(ś) ZA OBDAROWANYCH OD KTÓRYCH WIELE WYMAGAĆ I ŻĄDAĆ BĘDĄ…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 październik 2025
Odsłon: 71

Motto: „Rządzący światem (…) Tym mocni są, że każdy kradnie”…

     Zapis tego świadectwa zacznę od słów Pana Jezusa na dzisiejszej Mszy św. (Łk 12, 39-48): o potrzebie bycia gotowym na czas Jego powrotu. Tam padnie ostrzeżenie dla mnie, bo znam Wolę Boga Ojca i czeka mnie wielka chłosta jeżeli nie przygotuję się na ten czas. „Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą”.

     Ponieważ uczestniczę w boju duchowym, zdradzę tajne działania Szatana, który - w małpowaniu Boga Ojca - w miejsce Królestwa Bożego podsunął swoje. Jego hymnem jest Międzynarodówka obiecująca raj na ziemi.

     Towarzysze zarzucają nam wiarę w bajki, a sami obiecują to samo...pod przewodnictwem różnych kacyków z wypchanymi kieszeniami gotowymi na zagładę tego świata stworzonego przez Boga „Ja Jestem”. Bardzo lubią spaloną ziemie, a ich pryncypał (Szatan zaciera ręce)...”błogosławi” ich machając łapką jak Kim Jong Un w KRLD. Jakże cieszy się, że może pozdrawiać "samych swoich". W założeniu tych bożków mamy pragnienie, aby w 100% każdy donosił na każdego. Właśnie o tym jest hymn nieugiętych dotychczas wrogów naszego wspólnego Boga Ojca, stwórcy naszych dusz, których nie uznają.  

     Szkoda, że na wielkich kolorowych piknikach pod przewodnictwem biskupa Jerzego Urbana i to w Boże Ciało nie śpiewano „Międzynarodówki”. Układający wołanie do Szatana dobrze wiedział, czego pragną jego wyznawcy, bo twierdził: „Nie nam wyglądać zmiłowania. Z wyroków bożych, z pańskich praw. Z własnego prawa bierz nadania i z własnej woli sam się z b a w! (…) Dzień szczęścia będzie wiecznie trwał”!(…) łańcuch spadł z wolnego ducha!”

    Powtarzano wszystkie zwrotki refrenem: „Bój to będzie ostatni, krwawy skończy się trud, gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród”. Nie ma tam słowa o grzeszeniu, którym jest moje wierzenie w bajki...

    Św. Paweł okrutny prześladowca idących za Panem Jezusem powiedział (Rz 6,12-18), abyśmy nie grzeszyli po przejściu „ze śmierci do życia”. Mamy wybrać: bycie niewolnikami grzechów, co wiedzie do śmierci duszy lub posłuszeństwo Bogu Ojcu („bądź Wola Twoja”).

Psalmista dziękował Bogu Ojca (Ps 124,1-8) za naszą ochronę przed rewolucjonistami.

    Dzisiaj trwa stworzona przez nieświętej pamięci Jerzego Urbana Niezależna Inicjatywa Europejska. Szatan wszystko ładnie nazywa, a to oznacza: bezbożność, dewiacje wszelkiej maści z płaczem Roberta Biedronia nad dyskryminację z jego pragnieniem wyludnienia świata, bo Bóg stworzył kobietę i mężczyznę.

     W moim miasteczku nie podobają się wyznawcy Boga Ojca, ci co „latają do kościoła”, ale wróg katolików Jurek Owsiak zbiera na „świąteczną” pomoc pod kościołami, a tak razi taca. Kłaniający się latami okupantowi, capnęli powszechne uwłaszczenie i stali się patriotami (internacjonalistami) z miłowaniem UE. To ludzie bardzo miłosierni, a Szatanowi chodzi o rozmycie naszej nacji...wybranej obecnie przez Boga Ojca w miejsce zlisionego Izraela.

    To bój nad nami, a jak dręczyły mnie demony dzisiaj?

1. Po siedzeniu w nocy nie mogłem przełamać ciała, a Szatan podsuwał bycia na Mszy św. o 7.15 (nawet nastawiłem budzi). To typowa sztuczka, gdy mam być na wieczornej. Owocami byłby nasilony brak snu, a jego brakiem oprawcy z Bezpieki zabijali przeciwników politycznych.

    W mojej sytuacji chodziło o to, że przed Mszą św. wieczorną miałem powiesić kolorowy wianek na moim krzyżu, otrzymać błogosławieństwo Monstrancją, a później zjednany z Panem Jezusem przekazać świadectwo wiary nieznajomemu.

2. Krążyłem po mieście w sprawie zabezpieczenia samochodu, ale wszędzie jestem zwodzony. Jest to zrozumiałe wg słów „Międzynarodówki”, bo świat ma być w całości Księstwem Szatana...dla samych swoich. Opanowujemy wszystko i na różne sposoby szkodzimy wskazanym...i to do trzeciego pokolenia. Jeden cię oszuka i ucieka przy reklamacji, drugi zwodzi, trzeci ma zamknięty zakład (przy podsłuchu sprawa prosta), a w czwartym: „szefa nie ma”.

     W tym czasie dochodzi się kogo podsłuchiwano Pegasusem? Jak jesteś porządny, co ci to szkodzi. Mnie Pegasus włączał dyktafon w telefonie z nagranymi przeżyciami duchowymi. Wyobraź sobie, że jesteś w urzędzie i nie możesz tego wyłączyć. Cóż winien Kaczyński, gdy czynili to prawdziwie rządzący. Nie dokonano nigdy lustracji...

    Tutaj nie mogę wchodzić w szczegóły, bo łatwo jest uzyskać zarzut urojenia (w sowietach znana psychuszka)...to świetna metoda przy zniewoleniu korporacji psychiatrów. W więzieniach nazywają ich bałamutami.

    W interwencjach pokazano rodzinę zamordowanego syna (był uderzany pięścią po głowie, a po upadku był w nią kopnięty). Sąd uwolnił „swojaczka”, bo „przebiegły sądowy” uznał, że ofiara miała wcześniej tętniaka mózgu (oczywiście zmyślnego), który pękł po kopnięciu. Jak odróżnisz krwiaka pourazowego od tego, który powstał z pękniętego tętniaka!? Zobacz ruskie cwaniactwo.

 Bankowi zleciłem przelewanie rat za ubezpieczenie samochodu...”zapomniano” o jednej, zderzasz się z Mercedesem i tracisz majątek.

3. Napłynęli rządzący, szkoda mi Donalda Tuska, ponieważ sam pcha się na śmierć (słowa Jerzego Urbana o ks. Jerzym Popiełuszce) i to duszy. Nie ma świadomości istnienia Szatana, który dysponuje: władzą, posiadaniem i wszelkimi przyjemnościami (w tym „spółkowanie inaczej”, In vitro i eutanazja). Nieprzypadkowo znalazł się u Kubusia Parchatka, który odkrył, że ucieknie do Niemiec, a przy tym jako bluźnierca złapał się za głowę krzycząc: „Jezus! Maria!”.

4. Szczególny atak Szatana pojawił się na Mszy św.! W sensie: „panie, panie, a co tam słychać w polityce?” Podsunął, osobę katolika Roberta Bąkiewicza. To biznesmen, a nie znam takich bez akceptacji władzy ludowej (komu wiele dano, wiele wymagać się będzie). Ładnie mówisz, kosa niewiele kosztuje, rzucasz ewangeliczne słowa o chwatach, a ja filmuję klaszczących z nienawiści PiS-owców. Później podpalamy biuro PO...od razu wiedziałem, że premier będzie pił do Kaczyńskiego. To normalna ustawka...

5. Demon podsunął słowa Radka Sikorskiego, że nie pozwolimy - na przelot samolotu nad Polską - z naszym człowiekiem w Moskwie. Ciekawe o czym rozmawiał na balkonie z Ławrowem? To przeciwnik pokoju, stawia się zamiast wysłać poselstwo do Moskwy...tak czyniono przed zbliżaniem się obecnej armii.

    Ponadto trzeba w worach pokutnych wołać o pomoc w Świątyni Opatrzności Bożej. Jednak dla tej opcji najważniejszą sprawą jest możliwość odwiedzanie przez Roberta Biedronia swojego „ciężko” chorego partnera (nie jestem pewien czy nie udaje). A tu próby z dronami, wyłączono w nocy światło i zawieszono internet.

6. Wszystko odeszło po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii, a miłość i pokój zalały serce. To jeszcze nie koniec, bo pod blokiem zacząłem rozmawiać z obcym o teologii polityki (w ramach tej intencji), ale podszedł do nas znajomy, który przeszkadzał w sposób demoniczny, aż się zdenerwowałem.

   Na dodatek zapomniałam (pierwszy raz) pobrać lek nasercowy. Zmarnowałem wiele czasu, nie modliłem się, wreszcie straciłem Pokój Boży. Podczas tego zapisu trzy razy go skasowałem...

                                                                                             APeeL

 

21.10.2025(w) ZA BARDZO SŁABYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 październik 2025
Odsłon: 80

       Przebieg każdego dnia naszego życia - na tym zesłaniu może wynikać - z kierowania się wolą własną, a tak właśnie jest u większości. Wówczas nie mamy świadomości, że jest to tolerowane przez przeciwnika Boga, który nienawidzi takich jak ja, kierujących się Wolą Boga Ojca, bo to oznacza posłuszeństwo Stwórcy naszej duszy! 

     Powiem ci, że jest to warunek uzyskania świętości, która otwiera Królestwo Boże! Musisz stać się jak dzieciątko, które idzie - prowadzone za rękę przez ojca ziemskiego - nie wiedząc dokąd i po co? 

     Tej nocy siedziałem do 2.00, a później nie mogłem zasnąć i od 4.00 do Mszy św. o 6.30 przepisywałem świadectwa wiary. Wielką łaską jest samochód, ponieważ straciłem kondycję...w tej sytuacji nie doszedłbym tam (300-400 metrów).

      Na spotkanie z Panem Jezusem przychodzi „resztka Pana”, która wywołuje radość u niewierzących, a właśnie dzisiaj Zbawiciel powie w Ewangelii (Łk 12,35-38): „Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie!” Tak mamy oczekiwać na ponowne przyjście Pana Jezusa...w pełni chwały i mocy Bożej (w Paruzji).

     Napisałem te słowa w środku następnej nocy, a przez moje serce przepłynął „dreszcz prawdy” z zakręceniem się łez w oczach. Tyle lat słuchałem to samo, a tu wstrząsające zadziwienie! W tym czasie wrócił ostatni...nagły brak prądu o którym dzisiaj będzie mówił nasz minister od cyfryzacji (u Piaseckiego z TVN).

     Tak właśnie będzie podczas Paruzji (z greckiego oznacza: „przyjście” lub „pojawienie się”)...ponownego przyjścia Chrystusa na końcu czasów! Ponowny wstrząs przepłyną przez moje schorowane serce.

    Przypomniano mi, że ktoś miał natchnienie, aby na pocztę Chrome - przysłać mój komentarz sprzed 5 lat na YouTube – dotyczący: Przesłania do ludzkości – Trzecia Tajemnica Fatimska! https://www.youtube.com/watch?v=wlJkJ0JL9mo

    Wówczas III Wojna Światowa wisiała na włosku (1985), a sytuacja powtarza się, bo Szatan zawładnął światem! Tam był problem nawrócenia się z moją radą (dano 150 komentarzy)...

       „Nawróć się już w tej chwilce! Jak? Zawołaj z głębi serca; "Boże przebacz i poprowadź mnie". Natychmiast przystąp do Sakramentu Pojednania. Zacznij czas codzienną Mszą Św. z Eucharystią.

    Każdy z nas powinien być przygotowany do śmierci, która jest tylko odrzuceniem ciała (opakowania dla duszy). Śmierć to życie wieczne... Większość czeka, a nawet jest ciekawa końca świata! Nie idź tą drogą. Powtarzam; nawróć się już w tej chwilce". Zrozum, że ja sam jestem zadziwiany tym wszystkim, co mnie spotyka. Dlatego przekazuję prowadzenie przez Boga Ojca po moim „ponownym narodzeniu”!

      Na tej Mszy św. Apostoł przekazał (Rz 5,12.15b.17-19.20b-21), że śmierć przyszła na nas przez Adama, jednego człowieka, a Pan Jezus sprawił, że czeka nas życie wieczne. Uwierz w to, bo ten Apostoł został wybrany, aby być wiarygodnym, a ja jako nędznik stałem się jego parobkiem. 

    Po Eucharystii wzrok zatrzymywał wielki fresk ukazujący Golgotę...wróciła moc, nawet zrobiłem zdjęcie Ołtarza św. w naszym kościele...

                                          Ołtarz

       Po śniadaniu padłem w ciężki sen, ale po 2 godz. zostałem obudzony głośnym wierceniem w bloku. Nie mogłem ponownie zasnąć i w tym czasie przepisałem kilka świadectw wiary, a przy poniżej załączonym popłakałem się!

     Psalmista wołał dzisiaj ode mnie (Ps 40,7-10.17): „W zwoju księgi jest o mnie napisane: Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże, a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.

     Z ponownego głębokiego snu zerwałem się przed meczem piłkarzy amatorów, zresztą prosiłem o obudzenie przez Anioła Stróża. Cały byłem spocony i słaby jak przed śmiercią. Niezbyt pomogła kawa. Ledwie doczłapałem do boiska prosząc Boga, aby nie przebijali do mnie piłki (zawsze im podaję, a trzeba biec po nią).

    Na ławeczce dla kiboli miałem dwa zamulenia mózgu (sekundowe sny), a to stawia mnie na nogi. Jak nigdy odmawiałem „Ojcze nasz” mówiłem wolno i w wielkim uniesieniu. Intencja wynikła z mojego śmiertelnego stanu. Pomyślałem o ciężko chorych, umierających z głodu w strefie Gazy...jak miałeś taki stan to wiesz o co chodzi .

     Później padłem i obudziłem się o 1.00, aby przekazać Ci, co oznacza prowadzenie przez Boga Ojca w naszej codzienności…

                                                                                                 APeeL

Temu posłuży dodana w prowadzeniu przez Boga Ojca poniższa intencja... 

12.06.2004(s) ZA TRUDZĄCYCH SIĘ DLA INNYCH...

     Lubię czas Mszy świętej o 6:30, ponieważ wówczas zaczynam dzień z Bogiem Ojcem. Kiedyś będę miał pokazane owoce tej opiekę, bo mogłem wiele razy zginąć z różnych powodów. Teraz już wiem że mam dodane 15 lat żywota...w celu przekazania moich przeżyć duchowych, a takich nie spotkasz na świecie!

     Mój ulubiony prorok Eliasz zarzucił na Elizeusza swój płaszcz, aby ten stał się jego sługą (1 Krl 19,19-21). Psalmista wołał (Ps 16,1-2a.5.7-10): „Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, to On mój los zabezpiecza. (…) Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, mówię do Pana: „Tyś jest Panem moim”…

      Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 5,33-37) zalecił, aby na nic nie przysięgać. "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi". Po Eucharystii zapaliłem lampkę przed Zbawicielem na moim krzyżu!

     Dzisiaj mam wolny dzień, a Szatan zaleca pracę! Posiliłem sukę z pieskami, która jest przy przychodni...ratując sprzedającą rolniczkę. W warsztacie błyskawicznie zreperowano szarpanie samochodu (zepsuła się zębatka koła), a ponadto wskazano, że jeżdżę na oponach zimowych! Taki jest człowiek zielony. 

    Pomalowałem spód balkonu sąsiada, który widzimy z naszego...nawet zdążyłem z tym przed powrotem żony z Warszawy. Wróciłem do kościoła na procesję o 18.30 podczas której była śpiewana litania do Najświętszego Serca Zbawiciela.

     Później Skaldowie śpiewali: ”Znamy się tylko z widzenia”, a ja popłakałem się z powodu rozłąki z Panem Jezusem. Teraz, gdy to przepisuję (21.10.2025) serce chciało pęknąć, bo wprost od Zbawiciela płynęła piosenka o miłości Krzysztofa Krawczyka z Edytą Bartoszewicz: "Trudno tak razem być nam ze sobą"...

     „Trzeba dbać o tę miłość (…) Nie wolno stracić jej”...z powtarzaniem: „Nam nie wolno stracić jej”. ”Jezu mój, nie wolno mi stracić miłości z Tobą. Trzeba dbać o tę miłość. Nam nie wolno stracić...choć trudno tak!” Wprost krzyczałem w sercu: „Nie wolno! Nie wolno!! Nie wolno!!!”.

     Popłakałem się, łzy prawdy płynęły po twarzy...dobrze, że nie widziała tego żona. Zrób filmik z jednego dnia mojego życia: rzuć obrazy przy tych piosenkach, pokaż płaczących z miłości do Zbawiciela na świecie! Nie zapomnij o Ołtarzu św. z tego zdjęcia.

     Niedawno był marsz równości i to w Boże Ciało z biskupem Jerzym Urbanem. Sam pchał się na śmierć z tą prowokacją. W tym czasie nie wolno było wspomnieć o miłości do Pana Jezusa. Zobacz, co Szatan wyprawia w ptasich móżdżkach, za przeproszeniem ptaszków, bo jeden z nich śpiewał mi kiedyś podczas mrozu na parapecie okna...

                                                                                                                                APeeL

20.10.2025(p) ZA POZBAWIONYCH SUMIENIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 październik 2025
Odsłon: 135

        Na początku Mszy św. padną słowa o Abrahamie, który nie miał żadnego wahania lub niedowierzania, „co do obietnicy Bożej” (Rz 4,20-25). Bóg Ojciec jest i wypełnia obietnice, a ja to potwierdzam! Szkoda, że 99.99% ludzkości nie interesuje jednie prawdziwa wiara katolicka!

     Natomiast Pan Jezus odpowiedział walczącemu o sprawiedliwy podział spadku (Ewangelia: Łk 12,13-21), że nie jest w takich wypadkach „sędzią albo rozjemcą” i ostrzegł przed wszelką chciwością.

    Powiedział też: "Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo (...) jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”.

    Tak właśnie ograbiono mnie ze spadku po rodzicach...nic nie otrzymałem po wyjściu z domu na studia. Trzy siostry i córka zmarłego brata czekały na moją śmierć. 

     Właśnie dzisiaj miałem rozterkę: czy - na Mszy świętej porannej - mogę przystąpić do Komunii świętej!? Nasze poczucie grzechu opiera się na świetle wiary, a sędzią jest sumienie w naszej duszy.

     Jaka jest to formuła i skąd się bierze? Nie rozgryziemy Mądrości Bożej i cudów stworzenia wszystkiego. Chodzi o to, że z jednej strony mamy Prawo Boże, a nie są to tysiące ksiąg jak w naszym sądownictwie (stół zawalony aktami)...

     Dam tylko przykład różnicy w poczuciu grzechu: kradzież pieniędzy po włamaniu się do mieszkania, a przelanie ich przez cyberprzestępcę... uciułanych na starość i swój pochówek. W pierwszym wypadku będzie sprawa w sądzie i kara, a w drugim kręcenia, bo cyberprzestępcy jest trudno to udowodnić. 

     Właśnie dwóch młodych Ukraińców...zamiast bronić swojej ojczyzny nabijało sobie kabzę wyłudzeniami z bankomatu. Nie wiadomo ile tego nazbierali, ale jest pewne, że nie wrócą już do normalnego życia z  zarabianiem na chleb.

     Z drugiej mamy rozum, serce, poczucie rozróżniania zła i dobra, a nad tym wszystkim wolną wolę w której podejmujemy właściwą decyzję! Przy tym rzadko korzystamy z pomocy Ducha Świętego...nawet przeciętny katolik zapomina o istnieniu tej Osoby Trójcy Świętej, jakby Jej nie było!

      Zważ teraz na cierpienie wszystkich podobnych do mnie, którzy mają wyrzuty sumienia podczas pojawienia się różnych postępowań. Krzyczę tylko: "Jezu przebacz!" Z drugiej strony, po nawróceniu i generalnym Sakramencie Pojednania mamy wszystko hurtem przebaczone.

     Wiele krzywd nie możemy wyrównać, ale możemy wspomóc, szczególnie dusze naszych ofiar przekazywaniem Mszy świętych z Eucharystią, prośby do Boga oraz przyjmowanie za nich różnych cierpień z uświęcaniem własnych (przekazywanych na ręce Matki Bożej).

     To wymaga tylko decyzji w sercu, nic nie kosztuje, ale wiara ludzi jest marna, często zewnętrzna, chodzenie do kościoła z obowiązku z przyjmowaniem Ciała Pana Jezusa dwa razy w roku. Tacy ludzie nie wołają nawet za siebie. To marność nad marnościami...

     Nie zlekceważ tych kilku zdań mojego świadectwa, naprawdę pomyśl o swojej duszy, bo nieprzypadkowo to czytasz (przeanalizuj jak to się stało). Podziękujesz mi później, gdy spotkamy się w Ojczyźnie Prawdziwej. "Och! To pan mi pomógł! Dzisiaj wiem, że wołał pan w modlitwach za wielu i to od lat! Dlaczego ja tego nie czyniłem!?"

    "Ludzie bez sumienia" to potoczne określenie osób o cechach socjopatii, które charakteryzują się brakiem empatii, skłonnością do manipulacji i wykorzystywania innych dla własnych celów.

     Są to często osoby inteligentne i przebojowe, potrafiące ukrywać swoje prawdziwe intencje za maską normalności, co sprawia, że trudno je rozpoznać". Specjalnie to cytuję i wskazuję na termin, że term "socjopata" (osobowość dyssocjalna), choć bywa on mylony z psychopatią.                                   

                                                      Socjopaci 

    Chodzi o podejście do problemu naukowo oraz z punktu wiary katolickiej, wątpię, aby w takim dziele była mowa o duszy i sumieniu. Pan Bóg może dać wstrząsającyznak dla naszego przebudzenia duchowego. Tak było też ze świętym Pawłem, okrutnym prześladowcą, tych, którzy poszli za Zbawicielem!

     Obecnie pokazano ważniaka, byłego policjanta zawiadującego strzelnicą, którego szkolone psy...biegały na terenie otwartym i zagryzły niewinnego człowieka! Z wielkiego bossa trafi do więzienia, może tam się przebudzi? Wyobraź sobie, że dodatkowo będzie przeklinał swój los i trafi prosto do czeluści piekielnych.

                                                                                                   APeeL

 

 

19.10.2025(n) ZA NIEZŁOMNYCH W POSŁANNICTWIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 październik 2025
Odsłon: 81

Narodowy Dzień Pamięci Duchowych Niezłomnych

     Przebudziłem się o 5.55, a to czas zaproszenia na spotkanie z Panem Jezusem. Straszliwa senność zalewała umiłowane ciałko, a niechęć do wstania przerodziła się w nienawiść do Boga Ojca. „Nie wstanę, po co mi to wszystko”.

    Nagle odkryłem, że jest to niedziela i godzina 18.00! Pomyślałem o cierpieniu jakie sprawiłem Bogu Ojcu w Trójcy Jedynemu (chodziło o moją łaskę)! Byłem pewny, że Stwórca pogniewa się i przepraszałem za ten „upadek”. Przez to zdarzenie miałem pokazaną podłość i nienawiść Szatana do Stwórcy...na którą nabierają się wszelkiej maści wrogowie naszej wiary.

    Tak właśnie jest u kochających ten świat, idących za ciałem fizycznym: zakochujemy się w sobie, gdzie bożkiem staje się…

- młodość i uroda (to widzisz u Magdy Gessler)

- mądrości ludzka (racjonaliści)

- władza i stanowiska, co pokazują relacje telewizyjne

- gwiazdorzenie z luzactwem (Janusz Palikot...od krzyża z puszek po piwie)...fajny facet, a został po nim tylko swąd Szatana

- przebieranie się za kogoś z "róbta, co chceta" (Jurek Owsiak ze świąteczną pomocą i zbieraniem "co łaska" pod kościołami)

    To tylko kilka przykładów na szczycie wszystkiego jest  opętanie przez Szatana w tym...intelektualne (trudno do rozpoznania). Tych reprezentuje Rafał Betlejewski, który jest przekonany, że moja łaska wiary jest wynikiem straszenia przez kapłanów (Piekłem). Nawet nie pomyśli, że jego „dobro” to bycie pacholęciem Przeciwnika Boga, który takich wynosi na piedestał.

     Często wprost zakochujemy się w swoich willach, samochodach ulubionej marki, w garażu, a nawet butach. Nie wymieniam swoich „wielkich” talentów, które więdną z wiekiem (Alzheimer).

    Wszystko poznajemy po owocach (w Federacji Rosyjskiej „ropą płynącej")...brakuje benzyny, a Palestyńczycy są zdanie na zagładę, itd). To wszystko przepłynęło w jednym błysku...

     Wróćmy do Mszy św. o 7.00 na której byłem nieobecny, ponieważ spałem tylko dwie godziny. Z czytań dopłynął opis walki Amalekitów z Izraelitami (Wj 17,8-13) z ciekawostką, że wyznawcy Boga Objawionego wygrywali, gdy Mojżesz „trzymał ręce podniesione do góry”...aż mu je podpierali do zachodu słońca! Ktoś powie bajki jakieś, tak jak alkoholik o pierwszym cudzie Pana Jezus; „robienie wina z wody”. Czyli robienie „wody z mózgu”...

    Później czekałem na mecz piłkarzy na „Orliku” za oknem (o 11.15) podczas którego modlę się, a zawodnicy nie przyszli. Szkoda, bo znałem już intencję podaną przez Apostoła Pawła (2 Tm 3,14-4,2): „Trwaj w tym, (…) co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. (…) głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz”. Psalmista dodał (Ps 121,1-8): „Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca”...

     Tak zacząłem zajęcia podsuwane przez Szatana: sprawdzanie starego komputera, który chodził tak jak ja, Kaspersky wgrywał program przez godzinę...zostało tylko odtwarzanie płyt. Nic nie mogłem napisać z powodu straszliwej pustki w głowie, a po dobrym obiedzie spałem aż do w/w „przebudzenia o 6.00”. Chciałem coś zapisać głosem, ale jakiś cybuś, a może sztuczna inteligencja zmieniała mi treść doznań duchowych, bo program jest nieszczelny. 

     Nagle zostałem zadziwiony, bo Bóg Ojciec podsunął mi świadectwa wiary z zapisów (2004 roku)... 

1. WYSŁANYCH W IMIĘ TWOJE, JEZU (04.07.2004)

2. ZA WYTRWAŁYCH W POWOŁANIU (21.06.2004)…z tyg. „Niedziela” o kapłanie, który całe swoje życie poświęcił służbie najuboższych (to kuzyn aktora i reżysera Mela Gibsona od „Pasji”)

3. ZA ZASKOCZONYCH POMOCĄ (22.06.2004)…

    Popłakałem się z zadziwienie, że Bóg Ojciec nie pogniewał się na mnie, bo jest zawsze wierny, zna naszą nędzę i nigdy nas nie opuści...wskazując przez to na działanie Szatana. Zważ, że dzisiaj jest: Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych...

     W końcu porzuciłem danie tego świadectwa i wróciłem  do niego dopiero o 4.00 w nocy (w poniedziałek). Przenieś tę potyczkę z Szatanem...upadłym Archaniołem o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła na na wielkich tego świata!

    Postaram się odmówić moją modlitwę wieczorem podczas treningu młodzieniaszków...

                                                                                                   APeeL

  1. 18.10.2025(s) ZA BEZDUSZNYCH LEKARZY…
  2. 17.10.2025 (pt) ZA MĘŻCZYZN BAŁAMUTNYCH…
  3. 16.10.2025(c) ZA ORĘDOWNIKÓW GODNOŚCI CZŁOWIEKA...
  4. 15.10.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRZY PORZUCILI WIARĘ ŚWIĘTĄ…
  5. 14.10.2025(w) ZA POBOŻNYCH OSZUSTÓW...
  6. 13.10.2025(p) NIM SIĘ OBEJRZYSZ, A JUŻ LEŻYSZ...
  7. 12.10.2025(n) ZA TRĘDOWATYCH DUCHOWO…
  8. 11.10.2025(s) ZA NAGR0DZ0NYCH PRZEZ PANA JEZUSA...
  9. 10.10.2025(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NAWET W NIECHYBNEJ ZAGŁADZIE NIE BŁAGAJĄ BOGA O OCALENIE…
  10. 09.10.2025(c) ZA BŁAGAJĄCYCH BOGA OJCA Z UFNOŚCIĄ...

Strona 5 z 2412

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3152  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?