- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 0
12.10.2025(n) ZA TRĘDOWATYCH DUCHOWO…
Na nocnej zmianie cisza sprzyja dawaniu świadectwa wiary. Z drugiej strony czas płynie z wiekiem coraz szybciej, a szczególnie w nocy. Z tego powodu znalazłem się na Mszy św. dla dzieci o 10.15.
Dzisiaj w czytaniach będzie dominowało uzdrawianie trędowatych. Przekażę dwa zdania o tej chorobie, która obecnie jest uleczalna, mało zakaźna, a rozwija się latami. Powoduje ją prątek trądu, zakażamy się droga kropelkową...objawy mogą pojawić się po 2-10 latach. W czasach Pana Jezusa chorzy byli izolowani i musieli nosić przy sobie ostrzegawczy dzwoneczek. Stąd relacja...
1. 2 Krl 5,14-17 w której jest opis uzdrowienia wodza syryjskiego Naamana, który - został oczyszczony - w Jordanie po siedmiu razach.
2. Ewangelia: Łk 17,11-19, gdy Pan Jezus przechodził w drodze do Jerozolimy...”wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych”. Z daleka błagali: „Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami”. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni”. W tym zdarzeniu chodziło o podziękowanie tylko przez jednego.
Później było spotkanie dzieci z nowym proboszczem i późniejszym „żartowanie”. Nawet miły, młody kapłan został wciągnięty w ten proceder „gwiazdorzenia” proboszcza. Okazało się, że moja prośba do niego sprzed tygodnia okazała się słuszna. Po Eucharystii, która ułożyła się w laurkę (podziękowanie za pracę do 4.00) i błogosławieństw wyszedłem zniesmaczony.
Prosto z kościoła poszedłem do piłkarzy, aby w ruchu odmówić moją modlitwę w błyskawicznie odczytanej intencji. Jak okaże się nie miałem takiej przez 30 lat prowadzenia dziennika duchowego. Moje wołanie do Boga Ojca trwało dokładnie tyle, co mecz (1.5 godz.).
W tym czasie przepływały różnej maści trędowaci duchowo: racjonaliści, masoneria, antykrzyżowcy z mojej Izby Lekarskiej, opętani intelektualnie (Jan Hartman, Joanna Senyszyn), cała lewica, wrogowie naszej wiary na całym świecie, normalnie niewierzący, a szczególnie antyklerykałowie, szydercy, bluźniercy...to nie ma końca.
Po odespaniu tego dnia posłuchałem natchnienia, aby wejść na mój wątek: Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (www. gazeta.pl Forum Religa), gdzie edytowałem dwa wpisy...dla przypomnienia, że jeszcze żyję.Poprosiłem też o informację na portalu www.polityka.pl jk założyć u nich blog? Ciągnie mnie do „przeciwników naszej wiary”. Pragnę dać tam tytuł: „Teologia polityki”…
Odwiedziłem też portal x, gdzie piszę pod nazwą dr Bylejaki.
Dałem tam trzy komentarze…
HerrBambo piał tam na temat rządu Donalda Tuska:
- Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie!
- Uszczelnimy barierę na granicy z Białorusią – i jest to dziś najlepiej strzeżona granica w Europie.
- Że zaostrzymy przepisy wizowe i azylowe – Polska stała się wzorem dla innych.
Dać zdjęcie premiera
„Coś picujesz, a gdzie "polskość to nienormalność", wstrzymywanie dotacji, żalenie się nad biedakami sprowadzanymi przez Łukaszenkę ("dać jeszcze druty pod prądem")...nawet nie wspominam o spacerku brzegiem morza z naszym człowiekiem w Moskwie.
Tam przeciwnicy zadłużenia Rzeczypospolitej wskazują na syndrom grecki. Mało kto ma świadomość, że 13 grudnia 2023 roku trwa powolna, pełzająca i konsekwentnie wdrażana we wszystkich sferach likwidacja polskiej państwowości...tli się to przy całkowitej bierności Polaków.
Odpisałem też prof. Stefanowi Niesiołowskiemu, który w swoich komentarzach zionie nienawiścią do prawicy, a przed laty stwierdzał, ze „jak PiS dojdzie do władzy będzie robił sobie, co zechce!” Tera pisze o dzisiejszej manifestacji przeciwko imigrantom (Niemcy ze strachu odwołali w tej chwilce decyzję o przysłaniu nam zapraszanych przed laty do siebie).
Pan Stefan w swoim stylu ział nienawiścią: „Pisowski spęd na Placu Zamkowym nieudany, szczucie na imigrantów nie działa. (…) Z aprobatą PiS Bąkiewicz nazywał przeciwników chwastami, które trzeba wypalić napalmem. Tak naziści mówili o Żydach czego efektem był Holokaust. Wstyd i hańba.
Panie Profesorze!
Starzejemy się coraz szybciej, a Pan zatrzymał się w rozwoju. Wie Pan, że tylko małpa i krowa nie zmieniają poglądów. Jutro fiknie Pan i gdzie trafi ze swoją nienawiścią, a tak Pan krytykował bolszewizm. Ostrzegam oz całego serca…
Pomyślałem, że trędowaci duchowo chodzić z dzwoneczkiem lub zamiast serduszka w klapie mieć taki obrazek. Jeżeli nienawidzisz rodaka, cóż dopiero z innymi nacjami...widzimy to na „napaści” Ukrainy na Federację Rosyjską oraz na jawnym ludobójstwie Palestyńczyków…
Czy możesz sobie wyobrazić cierpienie Boga Ojca? APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 9
Wczoraj, po kąpieli w łazience „spojrzał” na mnie Aniołek (umieściła go tam żona). Co się stanie? W tym czasie w moich zapisach wzrok padł na słowa: „czeka cię wiele niespodzianek”. Z ciekawości zapisałem te zdarzenia...
1. Miałem moc do przepisywania dziennika, miejscami ciekawego także dla mnie
2. Wielokrotnie dzwoniłem do potrzebnych placówek zdrowia, a tu za pierwszym razem przekazałem moje dane, zapisano mnie na wizytę, nie musiałem jechać samochodem...niby nic, ale wiesz jak wygląda wiszenie na telefonie
3. Trafiłem do optyka, który dał mi 200 zł rabatu na okulary
4. Dzisiaj siedziałem w nocy (do 4:00), a po przebudzeniu z trudem wstałem na Mszę świętą o godzinie 8:00 z późniejszą modlitwą różańcową. Wielka radość i moc zalały serce, nawet w kościele nie szukałem miejsca do siedzenia. Ponadto przystąpiłem dwa razy do Eucharystii: na Mszy św. i po odmówieniu ze wszystkimi modlitwy różańcowej.
5. Nie znam innej pomocy, ale nie byłem głodny, miałem kojący sen, cichość w sercu oraz pokój. To zarazem dało moc do pracy tej nocy...
W słowach płynących od Ołtarza św. zwróciła uwagę zapowiedź kataklizmu…
Prorok (JI 4,12-21) zapowiedział to, co ma się wydarzyć: „bliski jest dzień Pański (…) Słońce i księżyc się zaćmią, a gwiazdy światłość swą utracą. A Pan zagrzmi z Syjonu i z Jeruzalem głos swój tak podniesie, że niebiosa i ziemia zadrżą. (…) I poznacie, że Ja jestem Pan, Bóg wasz (…)”.
Wielu nie "wierzy w księży", bo grzeszą, straszą Piekłem, aby zbierać na tacę, chcą rządzić, wszędzie wtykają swój nos, nie podoba im się aborcja i eutanazja, nie chcą dawać ślubów dwóm chłopom, a po odejściu papy Franciszka ucichła sprawa błogosławienia takich.
Specjalnie tak piszę, ponieważ mocny jest głos teologów świeckich, którzy najlepiej znają się na tajnikach wiary katolickiej...i w walonkach pchają się na teren święty. Mówisz takiemu, że jest Raj, nasza Prawdziwa Ojczyzna, a on pragnie czegoś takiego, ale nie wierzy.
Zostaw kapłanów, nie zamieniaj ich na kapłanki (to jest zabronione). Nie poprawiaj jedynie prawdziwej wiary katolickiej! Szatan wie o tym i masz u niego chody. Spróbuj tylko pomyśleć o kościele, a zobaczysz jak zakotłuje się w twojej głowie (zapisz to i spokojnie przeczytaj).
Psalmista preferuje sprawiedliwych (Ps 97,1-2.5-6.11-12):
„Światło wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego serca. Radujcie się w Panu sprawiedliwi i sławcie Jego święte imię”. Światło pada na nas, a szczególnie na zaćmionych duchowo. Większa radość jest w Królestwie Bożym z nawracającego się niż z takiego jak ja (sługi nieużytecznego)!
Szczególnymi ekspertami wiary katolickiej mienią się wyznawcy bożka o nazwie „ptasi móżdżek”. Dodam, że jest to obraźliwe dla ptaszka, który już od świtu głosi Chwałę Stwórcy.
No cóż, taki jest los idących za Panem Jezusem, który czynił samo dobro, a jego słowa wciąż mają tę samą moc, także w czynach...nadal uzdrawia się w imię Zbawiciela!
Poproś Pana Jezusa o coś i to się stanie, ale nie po twojej myśli: możesz nawet wygrać Totolotka, ale tylko tyle ile zabraknie ci do kupienia chleba. Masz jakąś wątpliwość dotyczącą wiary? Przecież telefon do nieba jest czynny całą dobę i niezawodny. Jednak upartym osiołkom duchowym nawet z ciekawości nie chce się to sprawdzić...
APeeL
Aktualnie przepisano...
29.01.1995(n) ZA ROZDZIELONYCH...
Na wczorajszym dyżurze w pogotowiu Pan skierował mnie do krzaka ciernistego, którego kolec zranił mnie w rękę. Nagle zrozumiałem, co oznaczało cierpienie Zbawiciela podczas: „cierniem koronowania” z mojej modlitwy. W sercu wprost widziałem Zbawiciela w tej koronie cierniowej, a przestawia to poniższe zdjęcie z zakrwawioną św. Głową.
Nie wypowiem tego bólu...tak niespodziewanie zaistniałego ze współcierpieniem ze Zbawicielem! W trawie zauważyłem butelkę po wódce koszernej, a do serca napłynął naród wybrany, który sprawił Jego bestialskie zamordowanie...zapowiadanego i oczekiwane Syna Bożego! Ból rozłąki nasilił się z powtarzanym: „Jezu! Och! Jezu”!
Przypomniały się też zdarzenia sprawiające rozdzielenie kochających się (płaczącej pary, matki z dziećmi, itd.), trafiłem na pogrzeb, zabranie babci do szpitala z zostawieniem męża w domu pod lasem, dalej podzielone kraje (wcześniej Niemców, a teraz Koreańczyków).
Z audycji radiowej popłynęła relacja Polaka wspominającego swoją ojczyznę. Nawet śpiewał „pod błękitnym niebem – Wilno”. Ojczyzna to miejsce, gdzie się rodzimy i wzrastamy, Na samym szczycie jest moje zesłanie z Królestwa Bożego. Nic mi nie mówi grzech pierworodny, bo cóż ja jestem winien? Lepiej, że nie masz wiedzy, że Królestwo Boże naprawdę istnieje!
Po cierpieniach na dyżurze w pogotowiu nadal trwał wielki smutek z powodu rozdzielenia z Panem Jezusem. Ja ze łzami w oczach pragnę modlitwy w odosobnieniu, aby być w sercu tylko z Panem Jezusem, a tu śniadanie.
To wieczny konflikt naszej dusz pragnącej powrotu do Królestwa Bożego i ciała fizycznego, które przyciąga ziemia. Padłem na kolana odmawiając Drogę Krzyżową, a w sercu pojawiły się obrazy rozdzielonych: w tym wdowy i osoby samotne po zgonie małżonka.
Na ten czas o. Salij czytał słowa z Ewangelii (Łk 4,21-30), gdy na rozważania Zbawiciela „wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się”.
Popłakałem się i wstydziłem się żony, ponieważ nie jestem skory do takich przeżyć. To czynił Pan Jezus, który był na wyciągniecie, a ja Go kocham! Wróciła książka o Maksymilianie Kolbe z jego pobytu w Oświęcimiu. Zawsze ostatni podchodził do kotła, nigdy nie brał dolewki, gdy więźniowie czekali na ostatki!
Po czasie nastała cisza i wiem, że jest to łaska od Pana. Jakże wszystko jest słabe i kruche. Pan daje nam trochę czasu na różne zajęcia związane z życiem, a mało go zostaje! Na co to przeznaczasz? Czym kierujesz się ku Bogu Ojcu?
Na końcu tego dnia przeważyło ciało, które delektowało się wódką „Coneser”. Zawsze po takim wzmocnieniu „myję naczynia” w wielkie cichości, pragnę zrobić żonie niespodziankę.
Przebudziła się z krzykiem, dodatkowo spadł kaktus. Tak sami doznaliśmy rozdzielenia. Jednak nie odzywałem się, ponieważ przez długi czas krzywdziłem ją. Dzisiaj, gdy to przepisuje (11.10.2025) jestem abstynentem od 25 lat (mam odjęty nałóg przez Boga Ojca)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 20
Na włosku wisi zagłada świata...jako wynik uśpienia ludzkości przez Przeciwnika Boga Ojca, Księcia Kłamstwa, szefa „Obozu Ziemia”, gdzie nasze dusze trafiły opakowane w ciała fizyczne. Efektem tego jest czucie się "wiecznie" młodym, ponieważ w Królestwie Bożym nie ma starości.
Na Mszy świętej porannej od ołtarza Świętego unosiło się wołanie proroka (Jl 1,13-15.2,1-2): „Przepaszcie się, a płaczcie (…) nocujcie w worach, słudzy Boga (…) Zarządźcie święty post, zwołajcie uroczyste zgromadzenie, zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, Boga waszego, i wołajcie do Pana: Bliski jest dzień Pański (…) Dzień ciemności (…)”…
Kogo to obchodzi, przecież ludzie mają ważniejsze sprawy, a zresztą, co ma być to będzie (błędny determinizm).
Psalmista dodał (Ps 9,2-3.6.16.8-9): „Pan będzie sądził ten świat sprawiedliwie” przy tym wskazał, że poganie wpadną do dołów, które sami sobie wykopali. Nie jest tak, bo ostatni będą pierwszymi, wystarczy drgnąć ku Bogu Ojcu, aby ocalić duszę. Właśnie nadszedł ten czas.
Błagam Cię, podziękujesz mi, gdy się spotkamy: ratuj swoją duszę. Czy wiesz jaka radość wystąpi w Niebie tylko z powodu twojego nawrócenia?!
Dzisiaj Pan Jezus wypędził złego ducha (Ewangelia: Łk 11,15-26). Nawet taki czyn wierchuszka świątynna uznała, że jest to działanie demoniczne.
Wczoraj trafiłem w wyszukiwarce na relację młodego człowieka, który umarł w ciele, widział siebie z góry (pod aparaturą) i po czasie znalazł się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie, gdzie spotkał się z Panem Jezusem. Nie mógł naszym językiem opisać Raju, nie chciał wrócić na ziemię, ale miał polecenie powrotu...chyba dla dania świadectwa.
Mnie jest to niepotrzebne, bo wystarczą mi codzienne znaki na których szczycie jest Duchowe Ciało Pana Jezusa w Komunii św. Ja nie chcę być tutaj, ale mam jeszcze wiele pracy.
Zważ ile ludzkość wkłada wysiłku w ocalenie naszych ciał fizycznych, a ile w doskonałe ciała duchowe (wieczne dusze). Większość nawet macha ręką, ucieka, gdy mówię o tym. Bóg Ojciec pomaga nam nawet wtedy, gdy tego nie chcemy...tak jak każdy dobry ojciec ziemski.
Co przeciętny człowiek może powiedzieć o Bogu Ojcu, nie wymyślonym bóstwie, ale o Bogu Osobowym, który nic nie ukrywa, nawet o b j a w i ł się wybranym przez Siebie. Niewierni chcieliby ujrzeć ewidentny cud, nawet spotkać się twarzą w Jego Twarz.
Przecież żyjemy na zesłaniu, w Obozie Ziemia, którego księciem jest Mefistofeles (kłamca i niszczyciel). Zarzuciłby, że Bóg ukazuje się na zawołanie i skrada mu poddanych. Przekazuję Ci, że Przeciwnik Boga istnieje, ale nie możesz w niego uwierzyć negując istnienie świata nadprzyrodzonego i Stwórcy wszystkiego.
Przeciętny człowiek nie wie, że żyje dzięki iskrze w sercu. W jej braku pojawia się utrata przytomności...”fik mik” i gościa nie ma. Nawet pewnego siebie, dodatkowo chwalącego śmierć nagłą!
Wszystko, co było zapowiadane w Apokalipsie wypełnia się na naszych oczach. Jednak nie widzę poruszenia w ratowaniu swoich dusz. Nawet w takiej sytuacji KrK nie straszy Piekłem.
Uśpieni przez nadprzyrodzoną inteligencję upadłego Archanioła dalej śpimy. W tym czasie skuszeni przez niego: władzą i to nad światem („mocarze”), posiadaniem (milionerzy) oraz wszelkimi marzeniami (Magda Gessler pragnie wiecznej młodości, a nasz człowiek w Moskwie pokłada ufność w przeszczepach).
A Ty na co liczysz? Chyba na zdrowie, ale najważniejsze jest zdrowie duchowe z pragnieniem świętości. Spróbuj przeżegnać się w tej chwilce i poprosić Ducha Świętego o odpowiedź: co mam czynić? Większość nie wierzy, że istnieje taka Osoba Trójcy Świętej, ale ja mam przekazać ci, że istnieje i to w 100%, tak jak Pan Jezus, a nad tym wszystkim Bóg Ojciec, Stwórca wszystkiego i to myślą! Lepienie człowieka z gliny to alegoria, w sensie wykazania cudu, że powstaliśmy z niczego.
Jutro, w tej intencji odmówię moją modlitwę...
APeeL
Aktualnie przepisano...
26.01.1995(c) ZA WYBRANYCH DO POSŁUGI...
Motto: „Jedni drugim służcie”…
Przebudziłem się w nocy, ale nie miałem siły wstać. Planowałem wolny dzień na „złość męczącym mnie chorym”, ale dziś wiem, że nie wolno mi tak postępową! Ja mam czynić wszystko zgodnie z pragnieniem Boga Ojca.
Na ten moment książka córki otworzyła się na rycinie zaspanej l o k a j k i (służącej), zarazem napłynął obraz „murzynów” oraz wychudzonych i wyniszczonych tragarzy w Indiach, a także wykorzystywanych u nas przez struktury reżimu.
W mojej słabości - dodatkowo napadł na mnie Szatan podsuwając - podsuwając brednie w bolszewickich mass[-mediach oraz bezbożne „rozrywki” zabijające drugi dar Boga Ojca: czas!
W strugach deszczu, w samochodzie czekam na Mszę świętą odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz część mojej modlitwy przebłagalnej za dzień wczorajszy. Serce zalała bliskość Pana Jezusa z uniesieniem duchowym, bo dzisiaj trwają modlitwy Żydów w Oświęcimiu.
Po wejściu do kościoła natknąłem się na niewidomego staruszka, który całował Pana Jezusa! To dla mnie był znak z napływem mocy Bożej! Niech nikt nie mówi, że moc daje medytacja.
Na ten moment popłyną słowa św. Pawła (2 Tm 1,1-8 lub Tt 1,1-5) posłanego do głoszenia życia obiecanego przez Zbawiciela. „Dziękuję Bogu, któremu służę (…) z czystym sumieniem (…) Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości (…) weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!”
To wprost było do mnie! Poprosiłem tego Apostoła, aby wstawił się za moją rodziną na tym wygnaniu! Łzy z oczu płynęły na posadzkę kościoła!
Psalmista wołał (Ps 96,1-3.7-8.10): „Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów, rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów”.
Natomiast zawołanie z Ewangelii będzie dotyczyło mojej misji (Łk 10,1-9)...zostałem wybrany przez Pana Jezusa, tak jak moi poprzednicy (siedemdziesięciu dwóch). To nie jest chwalenie się, bo za to nie dają orderów ani pochwał na salonach.
Łzy zalewały oczy, przepłyną tacy na całym świecie i za nich będzie ten dzień mojego życia, Msza św. z Eucharystią oraz moją modlitwą przebłagalną.
W przychodni miałem pokazaną masę ludzi i fakt skierowanie do potrzebujących mojej pomocy! Nawet zawołałem: „Ojcze! Niepojęta jest Twoja Mądrość, bo ja mam być tutaj, gdzie mnie skierowałeś, gdzie jestem potrzebny - naprawdę potrzebny!” Chodzi o to, że oprócz pomocy medycznej umacniam ludzi jako apostoł Pana Jezusa!
Właśnie płacze matka syna, który zabił się. Przekazała, że przyśnił się. przyniósł worek jej łez. Na odejście pomachał w oknie na pożegnanie!
Potwierdziłem, że on istnieje, został odwołany z tego łez padołu. Ludzie nie wiedzą, że jesteśmy tuż po śmierci ciała. Boli nasza rozłąka, ale większość płacze z powodu naszego unicestwienia. W tym czasie - nawet przez katolików - chwalona jest śmierć nagła!
W sercu pojawili się ludzie zniszczeni przez pracę. Potwierdziła to pacjentka ok. 80 lat z wytartymi stawami biodrowymi. Zgodziła się, że pracowała dodatkowo za łazika, który ma dwie lewe ręce.
W każdej intencji jestem poddawany danemu cierpieniu z otrzymywaniem pomocy...właśnie falami napływała wzmacniająca słodycz od Ducha Świętego. Wprost mówiono do mnie: "My cię wzmocniliśmy, a ty masz pomagać!"
Jak wielką przykrość sprawiłbym dzisiaj wszystkim potrzebującym oraz Bogu Ojcu, który dba o nas wszystkich. Wiele babuszek mówiło, że jestem od Boga i chcą, abym był tutaj, a ja kręcę głowa z zadziwienia. Moje serce zalała miłość do tych ludzi - naprawdę starałem się być dla każdego!
Tak się właśnie stało, że dzisiaj załatwiałem biednych, samotnych i wdowy. Wielu powtarzam, aby ujrzeli Mądrość Boga Ojca, bo wkładamy wiele wysiłku w ciało fizyczne, które marnieje zapominając o nieśmiertelnej duszy! Dalej trwał straszliwy nawał, ale zarazem miałem radość z pomocy i posługiwania! Ogarnij cały świat posługujących od Wałęsy z nagrodą Nobla do śpiewających w kościołach czy kapłanach wychodzących do Mszy świętej!
Później zetknę się z ośrodkami pomocy, w tym dla opuszczonych, relację o matce posługującej choremu dziecku z postępującym porażeniem mięśniowym oraz o pragnącej sprzedać nerkę z powodu biedy dla dobra swoich dzieci
W drodze z pracy odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz moją modlitwę przebłagalną. Ukoił sen, a z serca wyrwało się wołanie:
"Dobry jest Pan!
Niech będzie błogosławione Jego Imię!
Niech każdy śpiewa Panu pod niebem!
Niech będzie błogosławiona Jego Mądrość i Jego pragnienie niesienia nam pomocy!
Ojcze mój! Ojcze!”
To sekundowe błyski płynące chaotycznie z serca, a przypomniał się psalmista, który układał takie wołania, a przecież to samo dzieje się obecnie. Na ten czas z piętra popłynie piękna piosenka.
Wieczorem przekażą obrazy górników (niewolników), którym towarzysze ukradli zwały węgla oraz matki w Czeczeni, gdzie okupanci wołają: „strzelajcie , nie oddamy synów”. To ludobójstwo na oczach świata (pół miliona ludzi jest bez dachu nad głową)!
Przypomniała się Aniela Salawa (służąca) mająca kontakt duszami czyśćcowymi…właśnie z jej „Dzienniczka” padną słowa: „lepiej jest dla mnie znosić wszystkie cierpienia (…) niż najmniejszym grzechem obrazić Pana Boga. Bo cokolwiek cierpię mam w duszy zadowolenie (…)”. Tak było dzisiaj ze mną…
Redaktor Jaworowicz w programie „Sprawa dla reportera” popłakała się przy relacji poszkodowanego...w chorobie zawodowej wystąpił rak krtani, a on nie otrzymał grosza rekompensaty!
Dopiero teraz padłem na kolana kończąc moją modlitwę („św. Agonię” Pana Jezusa z koronką do „5-u św. Ran” Zbawiciela). Zapaliłem światło, a nade mną wzrok zatrzymał obraz Pana Jezusa z otwartymi ramionami!
Ja wiem, że dzisiaj otarłem Jego Twarz. Przypomniała się VI Stacja Drogi Krzyżowej w kościele z Weroniką. Kręciłem głową z zadziwienia dziękując Bogu Ojcu za ten dzień...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 17
Z wczorajszym zapisem zeszło od 21:00 do 5:00 rano. Zdziwisz się, ale w prowadzeniu przez Ducha Świętego...jestem jakby ręką piszącą. To przeczyta się w 5 minut, a wszystko zżera czas, tak cenny w moim wieku.
Rano byłem drętwy, a Szatan natychmiast podsuwał Mszę świętą wieczorną na którą właśnie miała iść żona, ponieważ wystąpiło u niej krwawienie z nosa. Zważ jak małe zdarzenia może wywrócić duchowy przebieg tego dnia zgodny z Wola Boga Ojca. Po ucisku krwawienie ustąpiło i pojechaliśmy razem na Mszę świętą poranną. Wtedy widzisz jakim darem jest posiadanie samochodu.
Przypomnę, że na tym zesłaniu dla poprawy - mamy od Boga Ojca - tylko dwa dary...
1. Jest to wolna wola, którą mamy oddać Bogu Ojcu i żyć według zalecenia Pana Jezusa w Modlitwie Pańskiej: „bądź Wola Twoja”. Oddanie tej łaski wymaga ćwiczenia, wsłuchiwania się w natchnienia z rozpoznawaniem wszystkiego po owocach! Spróbuj, a ujrzysz zarazem działanie Szatana, który podsuwa błędne natchnienia w tym "dobro"...nawet Mszę świętą!
Rozejrzyj się wokół, a zobaczysz ofiary działania wg woli własnej...rozgrzebana budowa domu, żona podsunięta przez mocną mamuśkę, wyjazd na wczasy, przeprowadzka, itd.
Nawet nie wspominam opętanych, a ich działanie pokazuje obecna „napaść Ukrainy” na Federację Rosyjską wg naszego człowieka w Moskwie. Na szczycie tych decyzji jest odrzucenie jedynie prawdziwej wiary katolickiej dającej zbawienie czyli powrót naszej duszy - po śmierci ciała fizycznego - do Ojczyzny Prawdziwej.
Sam widzisz jakie jest to proste, ale nie ujrzy tego zapatrzony w swój rozum (głupstwo u Boga). Zarazem błędny jest determinizm („co ma być to będzie”)...
2. Drugim darem jest c z a s naszego życia, nie wiemy jaki, może być przez Boga zmieniony...jego długość nie ma znaczenia, ponieważ liczy się świętość do której musimy dążyć.
Nie wolno marnować tego daru! Wierzących proszę, aby modlili się w każdym wolnym czasie. Chodzi o to, że Szatan został pokonany przez Pana Jezusa i gnębi go modlitwa różańcowa, atakuje szczególnie w święta Matki Bożej!
Biorącym udział w tym boju duchowym nie jest lekko, ale poprzez bezmiar prób stajemy się mocni duchowo, nawet tuż przed śmiercią! Przykładem jest zamach na Jana Pawła II przez zawodowego mordercę. Kula ominęła ważne narządy, a w klinice Gemelli, gdzie trafił po zamachu w 1981 „przypadkowo” znaleźli się specjaliści z różnych dziedzin, którzy sprawili jego ocalenie.
Zarazem w słabości, na Mszy św. napływały rozważania (rozproszenia), które ustąpiły po Eucharystii czyli zjednaniem z Duchowym Ciałem Pana Jezusa, a to sprawiło moc do zapisania tego świadectwa oraz przepisania zaległych...
Dzisiaj intencja będzie podana na Mszy świętej o 7:15 w prosty sposób, sam zobaczysz...
1. Prorok Micheasz (Ml 3,13-20a) przekazał od Boga Ojca ostrzeżenie, które jest aktualne dotychczas! Bowiem szemrano: „Daremny to trud służyć Bogu! Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed Panem Zastępów? A teraz raczej zuchwałych nazywajmy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni”.
Pan Bóg zna nasze myśli, wie zarazem co stanie się z wiernymi Bogu Ojcu, Jego czcicielami („własnością Pana”), a co z buntownikami. Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwymi a pysznymi i wyrządzającymi krzywdę (…) dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach.
2. Psalmista wołał (Ps 1,1-4.6)...
"Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych (…) lecz ma upodobanie w Prawie Pana (…) Nie tak z występnymi, (…) nie tak: są oni jak plewa, którą wiatr rozmiata".
3. Natomiast w Ewangelii (Łk 11,5-13) będzie podana intencja modlitewna tego dnia. Chodzi o prośby kierowane przez wiernych do Boga Ojca. Większość ludzkości (99.99%) nie czyni tego. Jest to przykre, ponieważ nasz Prawdziwy Ojciec (Bóg Jahwe) pragnie nam pomagać!
Pan Jezus podkreślił: Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.
Proszę Cię wróć do Boga, uwierz mi, bo mam wszystko rozgłaszać, nawet uratowanie jednej duszy sprawi mi radość. Zobacz na tym tle „słomę” czyli działanie racjonalistów i szczególnie ohydnego Rafała Betlejewskiego, który stwierdza, że moja wiara wynika ze strachu przed Piekłem...podsuwanym przez kapłanów.
Zobacz jak bracia racjonaliści sami pchają się na śmierć i to wieczną, bo swoich dusz, a nie wierzą, że istnieje takie ciało. Nie można na ich stronie zarejestrować się, bo trzeba mieć zasługi w głoszeniu chwały własnego rozumu z demonicznymi treściami! Gdzie trafią tacy? Natomiast ci, którzy poszli za Panem Jezusem są prześladowani w różny sposób...
W tej intencji popłynęła 1.5 godzinna modlitwa, a nie da się przekazać naszym językiem współcierpienia z Panem Jezusem - w mojej wymodlonej modyfikacji - cz. Bolesnej Różańca...
APeeL
Przypomnę tutaj świadectwo z podobną intencją...
02.12.1996(p) ZA NATRĘTNYCH W PROŚBACH...
Jakże męczą sny w których prowadzę życie „nocne”, a po zerwaniu przez budzik wszystko bolało. Dodatkowo napłyną kuszące myśli, ponieważ interesuję się teologią polityki: sakralizacja Partii wstawionej ogłupionym zamiast Boga i jedynie prawdziwej wiary katolickiej.
Przypomniały się piękne kazania tow. Wiesława Gomułki (1956-1970) z lipną odwilżą, a zarazem podkreślaniem odcinania rąk podniesionych na władzę ludową. Przesuwała się podłość tego świata, wrócił art. z asem wywiadu Gromosławem Czempińskim (szef UOP-u 1993-1996) później zamienił „tank na bank” i obłowił się aż do przekrętów...także zamach dokonany 22 listopada 1963 na prezydenta Johna F. Kennedy'ego w Dallas.
Wszelkiej maści służby powinny służyć ludziom, a nie działaniom typu mafijnego w rządach. Wyjechałem z domu w wielkiej słabości ciała oraz niechęci do pracy, ludzi i świata. Przykro, bo jako „wróg ludu” jestem śledzony od garażu aż do „ławkowców” w kościele.
Tyle lat to trwa, a moje serce jest pełne bezsilności wobec mocy ciemności...królestwa szatana i tego świata. To nie jest tak, że okupant, który wybudował nam PKiN w W-wie wychodzi i zostawia nas czyli daje nam wolność.
Podczas czytania Słowa Bożego (Iz 2,1-5) stałem pod obrazem Matki Pana Jezusa słuchając widzenia mojego ulubionego proroka o Świątyni Pańskiej, która stanie na wierzchu gór, a „wszystkie narody „do niej popłyną (…) Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy”…
W Ps 122 padną słowa: „Ze względu na dom Pana, Boga naszego, modlę się o dobro dla ciebie”. Pomyślałem o Matce Bożej, która mówi to do mnie. Popłakałem się i to powtórzy się podczas zapisywania tych przeżyć.
W jednym błysku przepłynie królestwo ziemskie (władza, która nie służy, ale niewoli tych, co nie z z nami, grupa trzymająca wszystko w jednej szafie, sprawiedliwość dla „samych swoich”, stanowiska i to, co ma jakąś wartość na ziemi) oraz Królestwo Boże (Prawda, Pokój, Wolność, Sprawiedliwość i Równość).
Na ten czas setnik reprezentujący władzę okupacyjną poprosił Pana Jezusa o uzdrowienie swojego sługi (Ew: Mt 8. 5-11): „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”. Pan Jezus, którego swoi nie przyjęli dotychczas zauważył jego wiarę, której nie znalazł „u nikogo w Izraelu”.
Jakże ważne jest zawierzenie Bogu Ojcu „Ojcze! Tato! Tatusiu!” popłakałem się, a po Eucharystii wróciła chęć do pracy, udzielania pomocy...z mocą, która „rodzi się w słabości”. Od 8.00-13.45 w przychodni trwał młyn;
- pijany przez godzinę dręczył mnie o wydanie zwolnienia z pracy (samemu można stracić, bo może być prowokatorem)
- wygoniłem ok. 10 osób z prośbami, których nie mogłem spełnić...w tym panią, która chciała zwolnienie dla zdrowej córki i to 30 dni
- pierwsi wcisnęli forsę, ale nie sprzedam siebie, oddałem im, a bogacz nie da grosza z wdzięczności za zwolnienie
- jeszcze pacjentka „właśnie do mnie”...
„Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną”, ale sam w tym czasie załatwiałem badanie dla syna i jako natręt trafiłem do dentystki.
Na wiele próśb kierowanych do mnie nie reagowałem. Tak też jest z różnymi wołaniami modlitewnymi na które Bóg nie reaguje. Pan wprost mówił do mnie: zobacz jak Mnie dręczą modlący się, którzy za nic nie dziękują i nie przyjmują swojego losu”.
Na ten czas „Prawdziwe Życie w Bogu” otworzyło się na słowach Pana Jezusa: „Ja Sam byłem złamany podczas tych chwil twojego wynagradzania (…) Moich smutków i pustki”. Jakże jest to wszystko jasne...
Jak przekazać Ci stan mojego serca podczas godzinnego wołania za natrętnych w prośbach i za dusze takich? W tym czasie wezwano mnie do wypadku z zakrwawioną rodziną, zakażenia od szpilki, grzybicy w pachwinie oraz do bólu gardła.
Popłakałem się razem z rodzicami rannego dzieciątka oraz podczas słów Zbawiciela na krzyżu: „Lama sabachtani” i sam zacząłem wołać: „Tato! Dlaczego mnie opuściłeś? Dlaczego Tatusiu jestem tak daleko od Ciebie? Pragnę przytulić się do Twojego Najświętszego Serca jak małe dziecię. Tato, Ty naprawdę znasz moje serce zalane tęskną rozłąką”...
Dopiero wieczorem nastał Pokój Boży, a później przepłynęła cała duchowość zdarzeń potwierdzająca odczyt intencji tego dnia. Ogarnij cały świat próśb kierowanych od ludzi do ludzi oraz wszystkich do Boga.
Padłem na kolana i przeprosiłem za moje uchybienia i podziękowałem Bogu Ojcu za ten dzień mojego życia… APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 19
Motto: "nie odróżniający swej prawej ręki od lewej" (Jon 4,1-11)…
Nie miałem siły wstać na Mszę św. o 6.30 i nie nastawiłem budzika na następną, ale z Królestwa Bożego obudzono mnie o 6.55. Miałem tylko 10 minut na przygotowanie się, ale otrzymałem dodatkową pomoc...do samego kościoła paliły się zielone światła bez żadnego pojazdu. Nigdy czegoś takie nie było, tym bardziej, że dzisiaj jest "dzień dyszla".
Podziękowałem Deus Abba, a ponadto zauważyłem „duchowość zdarzenia”...trwała wielka mgła, której odpowiednikiem zamglenie duchowe.
Dlaczego opisuję takie głupoty...wg racjonalistów i mądrusiów wszelkiej maści, masonerię oraz kolegów psychiatrów, którzy tylko „myślą” (nie uznają natchnień)?
Napłynęła osoba kol. Magdaleny Flaga- Łuczkiewicz, która „pomogła” mi w problemie: mistyka czy psychoza. Trafiłem do niej prywatnie, nie zamieniła ze mną słowa, ale w tym czasie przepisywał jednym palcem brednie z niezgodnych z prawem komisji lekarskich (w zasadniczej przewodniczący był na wczasach, ale później wszystko podpisał).
Za dobre szkodzenie „wrogowi ludu” została pełnomocnikiem ds zdrowia psychicznego lekarzy w OIL, a po czasie dodatkowo w NIL-u w W-wie. Nie chciała mnie przyjąć, chyba na rozkaz cichociemnych! Teraz „ładnie” pisze...oto jej ostatnie wiekopomne rady w naszym miesięczniku („Puls”październik 2025)...można powiedzieć, że jeszcze ciepłe!
Stosuje metodę SPIKES (setting-usiądźmy, invitation - zaproszenie, emotions - emocje, precepion - percepcja i perspektywa, knowledge - wiwdza i informacja), strategy - plan działania). Zobacz, co Szatan wyprawia w badajacych nas psychiatrach (specach od sowieckiej psychuszki), a mamy schemat badania, kórego nie stosują.
Koledzy psychiatrzy są szkoleni jak lotnicy, ale leczą później tylko psyche i soma, nie uznając duszy (anima). Nie słyszeli i nie czytali nigdy o mistyce, a mają rozum i internet, nawet nie wspominam o mistyce eucharystycznej.
Uważają siebie za wzór zdrowia psychicznego, ponieważ opierają się na swojej wiedzy i rozumie (głupstwach dla Boga Ojca Boga). Wiara katolicka w Boga Objawionego do „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Odsyłam kolegów do Wikipedii („Dusza”), gdzie w sposób mętny opisują nasze wieczne ciało, które wraca po śmierci wraca do Ojczyzny Prawdziwej (bajki wg obskurantów duchowych).
Dla nich Sokrates też był chory psychicznie (grecki filozof starożytny 469 – 399 p.n.e), bo poruszał ten najtrudniejszy problem dla intelektu (łac.obscurissima quaestio). Proszę nie mylić go z Hipokratesem (lekarzem, „ojcem medycyn”) żyjącym też w tamtym czasie.
Zobacz, co głosił: „dusza jest właściwym człowiekiem, jego „ja”. To ona odróżnia go bowiem od świata zwierząt. Każdy człowiek jest wyposażony w indywidualną duszę, która jest siedzibą cnót. (…) Człowiek powinien dbać przede wszystkim o cnotę i dobro duszy. Dobra materialne są znacznie mniej istotne”.
Zarazem przeczytaj tylko tytuły opętanych intelektualnie racjonalistów, których celem jest walka z wiarą katolicką, a nawet nie mrukną na temat islamu!
https://www.racjonalista.pl/forum.php/s,408910 Uświadom katolikowi, że nim nie jest
https://www.racjonalista.pl/forum.php/s,592527
To pytanie podważa cała religie
https://www.racjonalista.pl/forum.php/s,592527
Hodowla katolików
https://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6869
Od religii do racjonalizmu
Sam widzisz dokąd zostałem skierowany w mgle, której odpowiednikiem jest zaćmienie duchowe. Trzeba jeszcze wspomnieć o masonerii, ale nie znam ich struktury...
Wróćmy do misterium jakim jest Msza św., gdzie zaszyłem się w kąciku i słuchałem słów proroka (Jon 4,1-11), zaćmionego „dobrem” proroka, któremu nie podobało się ocalenie pokutujących w Niniwie! Coś takiego trwa dotychczas, bo nawrócony grzesznik to dziwactwo, zarzucanie Bogu tego, że nas kocha i jest miłosierny ponad wszystko. Pan Bóg powiedział do niego:
„A czyż Ja nie powinienem mieć litości nad Niniwą, wielkim miastem, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt? Psalmista wołał (Ps 86,3-6.9-10): Panie, Tyś dobry i łaskawy, dla tych, którzy Cię wzywają. Natomiast Pan Jezus nauczył nas (Ewangelia: Łk 11,1-4) Modlitwy Pańskiej („Ojcze nasz”)….
Eucharystia sprawił pokój i słodycz, a do tego umiarowienie serca i długi dobry sen z późniejszym opracowywaniem świadectw…
APeeL
Przypomnę świadectwo w tym temacie
01.04.2024(p) ZA ŻYJĄCYCH W MGLE DUCHOWEJ...
Motto: "Komu bije dzwon" Ernest Hemingway
Ludzie niewierzący bardzo "przeżuwają" święta w wierze katolickiej. Prawie szaleją wówczas z zakupami...w ramach konsumpcjonizmu, lubią też odwiedzać rodziny z zastawionymi stołami. Właśnie w tym czasie odwiedziła nas córka, a tak się stało, że przeszła na stronę sił ciemności! Łagodniej brzmi to w/w intencji..
Mnie zarazem ciągnie do takich, ponieważ zdrowi nie potrzebują lekarza, ale piramida odwróconych o wiary katolickiej sięga aż do nieba. Na jej szczycie są wiedzący, że Boga nie ma (Richard Dawkins "Bóg urojony"). Poniżej mamy wszelkiej maści opętanych...w tym intelektualnie ("arystokracja"): Tomasz Lis, Jan Hartman, Adam Szostkiewicz (ekspert od wiary katolickiej), trzeba też wymienić babcię Joannę od demonów (prof. Senyszyn).
Dalej mamy "normalnie" niewierzących...
- racjonalistów, którzy mają rozum po to, aby razem z Przeciwnikiem Boga udowadniać, że "Tam Nic Nie Ma"
- za nimi podążają koledzy psychiatrzy (obowiązkowo bezbożni), którzy opętanie leczą tabletkami
- dziewuszki z czerwonymi serduszkami pełne żądzy do zabijania dzieci nienarodzonych (mają nieszczęście, że nie uczyniono tego z nimi, ponieważ teraz czeka na nich Belzebub)
- Tęczowi Rycerze oraz pełni obłudy (PO)...
- załapał się na to Adam Michnik...lubiłem go do czasu, gdy z papierosem w zębach wyznawał miłość generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu! Wprost chciał go całować ze słowami: "mordo Ty moja"!
- niewierni od obojętnych duchowo poprzez agnostyków do ateistów. To tyle, bo Księga Ciemności jest bardzo gruba...
Królem tego świata ("Obozu Ziemia") jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel), który nienawidzi nas z pragnieniem zagłady ludzkości. Właśnie to wisi na włosku i nic nas nie uratuje oprócz Opatrzności Bożej, ale ja nie widzę żadnego poruszenia nawet w Kościele świętym.
Władcy wciąż się zmieniają, coś obiecują, a w końcu padają i ślad po nich ginie! Ich wyznawcy budują im pomniki, a inni rozwalają. Tak jest też w tej chwilce. Nigdzie nie dojdziemy bez prowadzenia przez Boga Ojca, bez proszenia o odczytanie Jego Woli w każdej naszej sprawie!
W każdej, a tu rządzenie państwem w otoczeniu zgrai sprawdzonej w szkodzeniu...z wytycznymi w budowie zielonego ładu. Powiedz mi kogo nasłał na nas Przeciwnik Boga Ojca...na naród obecnie wybrany w miejsce Izraela, którego Królem jest Pan Jezus!? Wojna światowa wisi na włosku, a we wszystkich programach obecnej "bezpartyjnej" telewizji trwa lament, bo prezio Andrzej Duda nie wyraził zgody na pigułkę po spółkowaniu 15-latki.
Do tego dochodzi walka z "mową nienawiści", ale zakaz nie chroni katolików...nawet razi różaniec odmawiany w tramwaju. Taką mowę stosował Zbawiciel ("groby pobielane") z przegonieniem kupczących ze Świątyni Boga Objawionego na ziemi.
Nic nie dały próby rozmowy z córką na temat sensu naszego życia z jego celem (dążeniem do świętości), czym kierować się w naszych decyzjach ("bądź Wola Twoja") oraz co jest z nami po śmierci?
Przed wyjściem na modlitwę Anioł Stróż wskazał na zajrzenie do czytań, gdzie trafię na słowa Apostoła Piotra właśnie na ten temat. Powiedziałem córce, że ten dzień i modlitwy będą także za nią, ale takich na świecie są miliardy.
Zadzwoniłem przy tym trzy razy wielkim dzwonkiem, który żona kupiła na targu...ze słowami, aby przypominała sobie naszą rozmowę podczas bicia dzwonów kościelnych, a jako polonistka wiedziała, co to oznacza. Wołanie trwało w ruchu z towarzyszeniem rozgrywającymi mecz piłki nożnej (1.5 godziny). Pożegnaliśmy się z moim rozbawieniem, bo córka jak Gesslerowa...przyjechała do nas "w piżamie".
Na Mszy św. wieczornej siedziałem w słoneczku na placu kościelnym, a Eucharystia sprawiła dopełnienie uniesienia duchowego. Jakby na znak trafiłem na wielokilometrowy korek (prawdopodobnie był duży wypadek), a wyjątkowo przybyłem pieszo. .
Ta "duchowość zdarzenia" ukazuje utrudnienie w powrocie do własnego domu, a zarazem do naszego prawdziwego mieszkania w Królestwie Bożym. Kto tego pragnie? Pomyśl sam, co o tym myślisz? Dodam tylko, że nie dotrzesz tam poza wiarą katolicką...
APeeL
- 07.10.2025(w) ZA ZAGANIANYCH...
- 06.10.2025(p) ZA TYCH, KTÓRYCH ŻYCIE BÓG WYPROWADZIŁ Z PRZEPAŚCI...
- 05.10.2025(n) ZA CAŁKOWICIE ODDANYCH BOGU OJCU…
- 04.10.2025(s) ZA TYCH, KTÓRYCH WYSIŁEK NIE MA BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO...
- 03.10.2025(pt) ZA GARDZĄCYCH PANEM JEZUSEM, A PRZEZ TO BOGIEM OJCEM…
- 02.10.2025(c) ZA ŚWIADKÓW DOBROCI BOGA OJCA W NASZEJ CODZIENNOŚCI...
- 01.10.2025(ś) DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI BOGU OJCU, ŻE BYŁ DZISIAJ ZE MNĄ
- 30.09.2025(w) ZA NASZĄ OJCZYZNĘ TYLE RAZY WE KRWI SKĄPANĄ...
- 29.09.2025(p) ZA BIORĄCYCH UDZIAŁ W ZBAWIANIU DUSZ...
- 28.09.2025(n) ZA DUFNYCH I DUSZE TAKICH...