- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 2
Z wczorajszym zapisem zeszło od 21:00 do 5:00 rano. Zdziwisz się, ale w prowadzeniu przez Ducha Świętego...jestem jakby ręką piszącą. To przeczyta się w 5 minut, a wszystko zżera czas, tak cenny w moim wieku.
Rano byłem drętwy, a Szatan natychmiast podsuwał Mszę świętą wieczorną na którą właśnie miała iść żona, ponieważ wystąpiło u niej krwawienie z nosa. Zważ jak małe zdarzenia może wywrócić duchowy przebieg tego dnia zgodny z Wola Boga Ojca. Po ucisku krwawienie ustąpiło i pojechaliśmy razem na Mszę świętą poranną. Wtedy widzisz jakim darem jest posiadanie samochodu.
Przypomnę, że na tym zesłaniu dla poprawy - mamy od Boga Ojca - tylko dwa dary...
1. Jest to wolna wola, którą mamy oddać Bogu Ojcu i żyć według zalecenia Pana Jezusa w Modlitwie Pańskiej: „bądź Wola Twoja”. Oddanie tej łaski wymaga ćwiczenia, wsłuchiwania się w natchnienia z rozpoznawaniem wszystkiego po owocach! Spróbuj, a ujrzysz zarazem działanie Szatana, który podsuwa błędne natchnienia w tym "dobro"...nawet Mszę świętą!
Rozejrzyj się wokół, a zobaczysz ofiary działania wg woli własnej...rozgrzebana budowa domu, żona podsunięta przez mocną mamuśkę, wyjazd na wczasy, przeprowadzka, itd.
Nawet nie wspominam opętanych, a ich działanie pokazuje obecna „napaść Ukrainy” na Federację Rosyjską wg naszego człowieka w Moskwie. Na szczycie tych decyzji jest odrzucenie jedynie prawdziwej wiary katolickiej dającej zbawienie czyli powrót naszej duszy - po śmierci ciała fizycznego - do Ojczyzny Prawdziwej.
Sam widzisz jakie jest to proste, ale nie ujrzy tego zapatrzony w swój rozum (głupstwo u Boga). Zarazem błędny jest determinizm („co ma być to będzie”)...
2. Drugim darem jest c z a s naszego życia, nie wiemy jaki, może być przez Boga zmieniony...jego długość nie ma znaczenia, ponieważ liczy się świętość do której musimy dążyć.
Nie wolno marnować tego daru! Wierzących proszę, aby modlili się w każdym wolnym czasie. Chodzi o to, że Szatan został pokonany przez Pana Jezusa i gnębi go modlitwa różańcowa, atakuje szczególnie w święta Matki Bożej!
Biorącym udział w tym boju duchowym nie jest lekko, ale poprzez bezmiar prób stajemy się mocni duchowo, nawet tuż przed śmiercią! Przykładem jest zamach na Jana Pawła II przez zawodowego mordercę. Kula ominęła ważne narządy, a w klinice Gemelli, gdzie trafił po zamachu w 1981 „przypadkowo” znaleźli się specjaliści z różnych dziedzin, którzy sprawili jego ocalenie.
Zarazem w słabości, na Mszy św. napływały rozważania (rozproszenia), które ustąpiły po Eucharystii czyli zjednaniem z Duchowym Ciałem Pana Jezusa, a to sprawiło moc do zapisania tego świadectwa oraz przepisania zaległych...
Dzisiaj intencja będzie podana na Mszy świętej o 7:15 w prosty sposób, sam zobaczysz...
1. Prorok Micheasz (Ml 3,13-20a) przekazał od Boga Ojca ostrzeżenie, które jest aktualne dotychczas! Bowiem szemrano: „Daremny to trud służyć Bogu! Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed Panem Zastępów? A teraz raczej zuchwałych nazywajmy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni”.
Pan Bóg zna nasze myśli, wie zarazem co stanie się z wiernymi Bogu Ojcu, Jego czcicielami („własnością Pana”), a co z buntownikami. Wtedy zobaczycie różnicę między sprawiedliwymi a pysznymi i wyrządzającymi krzywdę (…) dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości i uzdrowienie w jego skrzydłach.
2. Psalmista wołał (Ps 1,1-4.6)...
"Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą występnych (…) lecz ma upodobanie w Prawie Pana (…) Nie tak z występnymi, (…) nie tak: są oni jak plewa, którą wiatr rozmiata".
3. Natomiast w Ewangelii (Łk 11,5-13) będzie podana intencja modlitewna tego dnia. Chodzi o prośby kierowane przez wiernych do Boga Ojca. Większość ludzkości (99.99%) nie czyni tego. Jest to przykre, ponieważ nasz Prawdziwy Ojciec (Bóg Jahwe) pragnie nam pomagać!
Pan Jezus podkreślił: Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.
Proszę Cię wróć do Boga, uwierz mi, bo mam wszystko rozgłaszać, nawet uratowanie jednej duszy sprawi mi radość. Zobacz na tym tle „słomę” czyli działanie racjonalistów i szczególnie ohydnego Rafała Betlejewskiego, który stwierdza, że moja wiara wynika ze strachu przed Piekłem...podsuwanym przez kapłanów.
Zobacz jak bracia racjonaliści sami pchają się na śmierć i to wieczną, bo swoich dusz, a nie wierzą, że istnieje takie ciało. Nie można na ich stronie zarejestrować się, bo trzeba mieć zasługi w głoszeniu chwały własnego rozumu z demonicznymi treściami! Gdzie trafią tacy? Natomiast ci, którzy poszli za Panem Jezusem są prześladowani w różny sposób...
W tej intencji popłynęła 1.5 godzinna modlitwa, a nie da się przekazać naszym językiem współcierpienia z Panem Jezusem - w mojej wymodlonej modyfikacji - cz. Bolesnej Różańca...
APeeL
Przypomnę tutaj świadectwo z podobną intencją...
02.12.1996(p) ZA NATRĘTNYCH W PROŚBACH...
Jakże męczą sny w których prowadzę życie „nocne”, a po zerwaniu przez budzik wszystko bolało. Dodatkowo napłyną kuszące myśli, ponieważ interesuję się teologią polityki: sakralizacja Partii wstawionej ogłupionym zamiast Boga i jedynie prawdziwej wiary katolickiej.
Przypomniały się piękne kazania tow. Wiesława Gomułki (1956-1970) z lipną odwilżą, a zarazem podkreślaniem odcinania rąk podniesionych na władzę ludową. Przesuwała się podłość tego świata, wrócił art. z asem wywiadu Gromosławem Czempińskim (szef UOP-u 1993-1996) później zamienił „tank na bank” i obłowił się aż do przekrętów...także zamach dokonany 22 listopada 1963 na prezydenta Johna F. Kennedy'ego w Dallas.
Wszelkiej maści służby powinny służyć ludziom, a nie działaniom typu mafijnego w rządach. Wyjechałem z domu w wielkiej słabości ciała oraz niechęci do pracy, ludzi i świata. Przykro, bo jako „wróg ludu” jestem śledzony od garażu aż do „ławkowców” w kościele.
Tyle lat to trwa, a moje serce jest pełne bezsilności wobec mocy ciemności...królestwa szatana i tego świata. To nie jest tak, że okupant, który wybudował nam PKiN w W-wie wychodzi i zostawia nas czyli daje nam wolność.
Podczas czytania Słowa Bożego (Iz 2,1-5) stałem pod obrazem Matki Pana Jezusa słuchając widzenia mojego ulubionego proroka o Świątyni Pańskiej, która stanie na wierzchu gór, a „wszystkie narody „do niej popłyną (…) Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy”…
W Ps 122 padną słowa: „Ze względu na dom Pana, Boga naszego, modlę się o dobro dla ciebie”. Pomyślałem o Matce Bożej, która mówi to do mnie. Popłakałem się i to powtórzy się podczas zapisywania tych przeżyć.
W jednym błysku przepłynie królestwo ziemskie (władza, która nie służy, ale niewoli tych, co nie z z nami, grupa trzymająca wszystko w jednej szafie, sprawiedliwość dla „samych swoich”, stanowiska i to, co ma jakąś wartość na ziemi) oraz Królestwo Boże (Prawda, Pokój, Wolność, Sprawiedliwość i Równość).
Na ten czas setnik reprezentujący władzę okupacyjną poprosił Pana Jezusa o uzdrowienie swojego sługi (Ew: Mt 8. 5-11): „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie”. Pan Jezus, którego swoi nie przyjęli dotychczas zauważył jego wiarę, której nie znalazł „u nikogo w Izraelu”.
Jakże ważne jest zawierzenie Bogu Ojcu „Ojcze! Tato! Tatusiu!” popłakałem się, a po Eucharystii wróciła chęć do pracy, udzielania pomocy...z mocą, która „rodzi się w słabości”. Od 8.00-13.45 w przychodni trwał młyn;
- pijany przez godzinę dręczył mnie o wydanie zwolnienia z pracy (samemu można stracić, bo może być prowokatorem)
- wygoniłem ok. 10 osób z prośbami, których nie mogłem spełnić...w tym panią, która chciała zwolnienie dla zdrowej córki i to 30 dni
- pierwsi wcisnęli forsę, ale nie sprzedam siebie, oddałem im, a bogacz nie da grosza z wdzięczności za zwolnienie
- jeszcze pacjentka „właśnie do mnie”...
„Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną”, ale sam w tym czasie załatwiałem badanie dla syna i jako natręt trafiłem do dentystki.
Na wiele próśb kierowanych do mnie nie reagowałem. Tak też jest z różnymi wołaniami modlitewnymi na które Bóg nie reaguje. Pan wprost mówił do mnie: zobacz jak Mnie dręczą modlący się, którzy za nic nie dziękują i nie przyjmują swojego losu”.
Na ten czas „Prawdziwe Życie w Bogu” otworzyło się na słowach Pana Jezusa: „Ja Sam byłem złamany podczas tych chwil twojego wynagradzania (…) Moich smutków i pustki”. Jakże jest to wszystko jasne...
Jak przekazać Ci stan mojego serca podczas godzinnego wołania za natrętnych w prośbach i za dusze takich? W tym czasie wezwano mnie do wypadku z zakrwawioną rodziną, zakażenia od szpilki, grzybicy w pachwinie oraz do bólu gardła.
Popłakałem się razem z rodzicami rannego dzieciątka oraz podczas słów Zbawiciela na krzyżu: „Lama sabachtani” i sam zacząłem wołać: „Tato! Dlaczego mnie opuściłeś? Dlaczego Tatusiu jestem tak daleko od Ciebie? Pragnę przytulić się do Twojego Najświętszego Serca jak małe dziecię. Tato, Ty naprawdę znasz moje serce zalane tęskną rozłąką”...
Dopiero wieczorem nastał Pokój Boży, a później przepłynęła cała duchowość zdarzeń potwierdzająca odczyt intencji tego dnia. Ogarnij cały świat próśb kierowanych od ludzi do ludzi oraz wszystkich do Boga.
Padłem na kolana i przeprosiłem za moje uchybienia i podziękowałem Bogu Ojcu za ten dzień mojego życia… APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 9
Motto: "nie odróżniający swej prawej ręki od lewej" (Jon 4,1-11)…
Nie miałem siły wstać na Mszę św. o 6.30 i nie nastawiłem budzika na następną, ale z Królestwa Bożego obudzono mnie o 6.55. Miałem tylko 10 minut na przygotowanie się, ale otrzymałem dodatkową pomoc...do samego kościoła paliły się zielone światła bez żadnego pojazdu. Nigdy czegoś takie nie było, tym bardziej, że dzisiaj jest "dzień dyszla".
Podziękowałem Deus Abba, a ponadto zauważyłem „duchowość zdarzenia”...trwała wielka mgła, której odpowiednikiem zamglenie duchowe.
Dlaczego opisuję takie głupoty...wg racjonalistów i mądrusiów wszelkiej maści, masonerię oraz kolegów psychiatrów, którzy tylko „myślą” (nie uznają natchnień)?
Napłynęła osoba kol. Magdaleny Flaga- Łuczkiewicz, która „pomogła” mi w problemie: mistyka czy psychoza. Trafiłem do niej prywatnie, nie zamieniła ze mną słowa, ale w tym czasie przepisywał jednym palcem brednie z niezgodnych z prawem komisji lekarskich (w zasadniczej przewodniczący był na wczasach, ale później wszystko podpisał).
Za dobre szkodzenie „wrogowi ludu” została pełnomocnikiem ds zdrowia psychicznego lekarzy w OIL, a po czasie dodatkowo w NIL-u w W-wie. Nie chciała mnie przyjąć, chyba na rozkaz cichociemnych! Teraz „ładnie” pisze...oto jej ostatnie wiekopomne rady w naszym miesięczniku („Puls”październik 2025)...można powiedzieć, że jeszcze ciepłe!
Stosuje metodę SPIKES (setting-usiądźmy, invitation - zaproszenie, emotions - emocje, precepion - percepcja i perspektywa, knowledge - wiwdza i informacja), strategy - plan działania). Zobacz, co Szatan wyprawia w badajacych nas psychiatrach (specach od sowieckiej psychuszki), a mamy schemat badania, kórego nie stosują.
Koledzy psychiatrzy są szkoleni jak lotnicy, ale leczą później tylko psyche i soma, nie uznając duszy (anima). Nie słyszeli i nie czytali nigdy o mistyce, a mają rozum i internet, nawet nie wspominam o mistyce eucharystycznej.
Uważają siebie za wzór zdrowia psychicznego, ponieważ opierają się na swojej wiedzy i rozumie (głupstwach dla Boga Ojca Boga). Wiara katolicka w Boga Objawionego do „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Odsyłam kolegów do Wikipedii („Dusza”), gdzie w sposób mętny opisują nasze wieczne ciało, które wraca po śmierci wraca do Ojczyzny Prawdziwej (bajki wg obskurantów duchowych).
Dla nich Sokrates też był chory psychicznie (grecki filozof starożytny 469 – 399 p.n.e), bo poruszał ten najtrudniejszy problem dla intelektu (łac.obscurissima quaestio). Proszę nie mylić go z Hipokratesem (lekarzem, „ojcem medycyn”) żyjącym też w tamtym czasie.
Zobacz, co głosił: „dusza jest właściwym człowiekiem, jego „ja”. To ona odróżnia go bowiem od świata zwierząt. Każdy człowiek jest wyposażony w indywidualną duszę, która jest siedzibą cnót. (…) Człowiek powinien dbać przede wszystkim o cnotę i dobro duszy. Dobra materialne są znacznie mniej istotne”.
Zarazem przeczytaj tylko tytuły opętanych intelektualnie racjonalistów, których celem jest walka z wiarą katolicką, a nawet nie mrukną na temat islamu!
https://www.racjonalista.pl/forum.php/s,408910 Uświadom katolikowi, że nim nie jest
https://www.racjonalista.pl/forum.php/s,592527
To pytanie podważa cała religie
https://www.racjonalista.pl/forum.php/s,592527
Hodowla katolików
https://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6869
Od religii do racjonalizmu
Sam widzisz dokąd zostałem skierowany w mgle, której odpowiednikiem jest zaćmienie duchowe. Trzeba jeszcze wspomnieć o masonerii, ale nie znam ich struktury...
Wróćmy do misterium jakim jest Msza św., gdzie zaszyłem się w kąciku i słuchałem słów proroka (Jon 4,1-11), zaćmionego „dobrem” proroka, któremu nie podobało się ocalenie pokutujących w Niniwie! Coś takiego trwa dotychczas, bo nawrócony grzesznik to dziwactwo, zarzucanie Bogu tego, że nas kocha i jest miłosierny ponad wszystko. Pan Bóg powiedział do niego:
„A czyż Ja nie powinienem mieć litości nad Niniwą, wielkim miastem, gdzie znajduje się więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie odróżniają swej prawej ręki od lewej, a nadto mnóstwo zwierząt? Psalmista wołał (Ps 86,3-6.9-10): Panie, Tyś dobry i łaskawy, dla tych, którzy Cię wzywają. Natomiast Pan Jezus nauczył nas (Ewangelia: Łk 11,1-4) Modlitwy Pańskiej („Ojcze nasz”)….
Eucharystia sprawił pokój i słodycz, a do tego umiarowienie serca i długi dobry sen z późniejszym opracowywaniem świadectw…
APeeL
Przypomnę świadectwo w tym temacie
01.04.2024(p) ZA ŻYJĄCYCH W MGLE DUCHOWEJ...
Motto: "Komu bije dzwon" Ernest Hemingway
Ludzie niewierzący bardzo "przeżuwają" święta w wierze katolickiej. Prawie szaleją wówczas z zakupami...w ramach konsumpcjonizmu, lubią też odwiedzać rodziny z zastawionymi stołami. Właśnie w tym czasie odwiedziła nas córka, a tak się stało, że przeszła na stronę sił ciemności! Łagodniej brzmi to w/w intencji..
Mnie zarazem ciągnie do takich, ponieważ zdrowi nie potrzebują lekarza, ale piramida odwróconych o wiary katolickiej sięga aż do nieba. Na jej szczycie są wiedzący, że Boga nie ma (Richard Dawkins "Bóg urojony"). Poniżej mamy wszelkiej maści opętanych...w tym intelektualnie ("arystokracja"): Tomasz Lis, Jan Hartman, Adam Szostkiewicz (ekspert od wiary katolickiej), trzeba też wymienić babcię Joannę od demonów (prof. Senyszyn).
Dalej mamy "normalnie" niewierzących...
- racjonalistów, którzy mają rozum po to, aby razem z Przeciwnikiem Boga udowadniać, że "Tam Nic Nie Ma"
- za nimi podążają koledzy psychiatrzy (obowiązkowo bezbożni), którzy opętanie leczą tabletkami
- dziewuszki z czerwonymi serduszkami pełne żądzy do zabijania dzieci nienarodzonych (mają nieszczęście, że nie uczyniono tego z nimi, ponieważ teraz czeka na nich Belzebub)
- Tęczowi Rycerze oraz pełni obłudy (PO)...
- załapał się na to Adam Michnik...lubiłem go do czasu, gdy z papierosem w zębach wyznawał miłość generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu! Wprost chciał go całować ze słowami: "mordo Ty moja"!
- niewierni od obojętnych duchowo poprzez agnostyków do ateistów. To tyle, bo Księga Ciemności jest bardzo gruba...
Królem tego świata ("Obozu Ziemia") jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel), który nienawidzi nas z pragnieniem zagłady ludzkości. Właśnie to wisi na włosku i nic nas nie uratuje oprócz Opatrzności Bożej, ale ja nie widzę żadnego poruszenia nawet w Kościele świętym.
Władcy wciąż się zmieniają, coś obiecują, a w końcu padają i ślad po nich ginie! Ich wyznawcy budują im pomniki, a inni rozwalają. Tak jest też w tej chwilce. Nigdzie nie dojdziemy bez prowadzenia przez Boga Ojca, bez proszenia o odczytanie Jego Woli w każdej naszej sprawie!
W każdej, a tu rządzenie państwem w otoczeniu zgrai sprawdzonej w szkodzeniu...z wytycznymi w budowie zielonego ładu. Powiedz mi kogo nasłał na nas Przeciwnik Boga Ojca...na naród obecnie wybrany w miejsce Izraela, którego Królem jest Pan Jezus!? Wojna światowa wisi na włosku, a we wszystkich programach obecnej "bezpartyjnej" telewizji trwa lament, bo prezio Andrzej Duda nie wyraził zgody na pigułkę po spółkowaniu 15-latki.
Do tego dochodzi walka z "mową nienawiści", ale zakaz nie chroni katolików...nawet razi różaniec odmawiany w tramwaju. Taką mowę stosował Zbawiciel ("groby pobielane") z przegonieniem kupczących ze Świątyni Boga Objawionego na ziemi.
Nic nie dały próby rozmowy z córką na temat sensu naszego życia z jego celem (dążeniem do świętości), czym kierować się w naszych decyzjach ("bądź Wola Twoja") oraz co jest z nami po śmierci?
Przed wyjściem na modlitwę Anioł Stróż wskazał na zajrzenie do czytań, gdzie trafię na słowa Apostoła Piotra właśnie na ten temat. Powiedziałem córce, że ten dzień i modlitwy będą także za nią, ale takich na świecie są miliardy.
Zadzwoniłem przy tym trzy razy wielkim dzwonkiem, który żona kupiła na targu...ze słowami, aby przypominała sobie naszą rozmowę podczas bicia dzwonów kościelnych, a jako polonistka wiedziała, co to oznacza. Wołanie trwało w ruchu z towarzyszeniem rozgrywającymi mecz piłki nożnej (1.5 godziny). Pożegnaliśmy się z moim rozbawieniem, bo córka jak Gesslerowa...przyjechała do nas "w piżamie".
Na Mszy św. wieczornej siedziałem w słoneczku na placu kościelnym, a Eucharystia sprawiła dopełnienie uniesienia duchowego. Jakby na znak trafiłem na wielokilometrowy korek (prawdopodobnie był duży wypadek), a wyjątkowo przybyłem pieszo. .
Ta "duchowość zdarzenia" ukazuje utrudnienie w powrocie do własnego domu, a zarazem do naszego prawdziwego mieszkania w Królestwie Bożym. Kto tego pragnie? Pomyśl sam, co o tym myślisz? Dodam tylko, że nie dotrzesz tam poza wiarą katolicką...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 11
Matki Bożej Różańcowej
Odmawianie różańca było wprowadzone w XII wieku. Sułtan turecki Selim II postanowił podbić Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską (XVI w.). W tym zagrożeniu ówczesny papież Pius V ze łzami w oczach modlił się do Matki Bożej o ocalenie..
Nagle doznał wizji w której zobaczył ogromne floty przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję, która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem.
Alegoria bitwy. Mal. Lucas Valde's Wikimedia
Podczas tych słów zadrżało moje serce, a w oczach zakręciły się łzy...u mnie jest to znak prawdy! Nieoczekiwana zmiana wiatru uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej. 7 października 1571 pod Lepanto odniesiono zwycięstwo! Dzisiejsze święto zostało ustanowione na pamiątkę tego dnia!
Na Mszy św. porannej cały czas przykuwała wzrok stacja zdejmowania Pana Jezusa z krzyża. Pan Jezus „mówił” do mnie, że właśnie to czynię. Nawet zauważyłem prowadzenie, bo dzisiaj wg woli własnej miałem być na Mszy św. wieczornej w pobliskiej kaplicy z odmawianiem różańca.
W święta ku czci Matki Bożej jestem atakowany i to nienawiścią do kolegów w Izbie Lekarskiej, którzy spowodowali moją śmierć cywilno zawodową (OIL i NIL w W-wie). Jakby od Szatana wczoraj przysłali „nasze” miesięczniki „Puls” i „Gazetę lekarska”, gdzie będzie informacja o odznaczeniu tych, którzy zaocznie rozpoznali u mnie chorobę psychiczną...dla zasłużonych w szkodzeniu, blaszki biją na miejscu.
Wśród nich znalazł się obecny prezes OIL w W-wie oraz Piotr Winiciunas nazywany przeze mnie ”Piotrusiem panem”. To dyrektor departamentu w ZUS-ie panoszący się w samorządzie lekarskim.
Jako członek Naczelnego Sądu Lekarskiego nie może pełnić żadnej innej funkcji, a jest tam dodatkowo jakimś naczelnym prawnikiem („w chmurze”), członkiem jednej czy dwóch komisji oraz pełnomocnikiem do spraw operacyjnych w podległej OIL (pisze pisma panu prezesowi).
Jednak nie przebił „hrabiego” Konstantego Radziwiłła, który jako prezes NIL-u był członkiem prawie wszystkich podległych sobie komisji. To są typowe objawy choroby na władzę...no cóż przykład płynie od miłościwie nam panującego premiera, który pragnie umrzeć na stanowisku. Ta wielofunkcyjność została z czasów panoszenia się PZPR-u i trwa dotychczas.
Musiałem się oganiać przed Szatanem...jak przed wściekłą muchą, ale jest to trudne, bo wpycha swoje myśli zaspanemu, a to wszystko odchodzi w momencie zjednania z Panem Jezusem w Eucharystii. Tak właśnie będzie uciekał dzisiaj i to w podskokach.
Z tego powodu nie docierały czytania o Jonaszu skierowanym ponownie do Niniwy (Jon 3,1-10), aby ostrzec jej mieszkańców przed zagładą. Uwierzyli mu, nawet król zszedł z tronu i ubrał się w wór pokutny. Kara została odwrócona...
Psalmista pytał (Ps 130,1-4.7-8): „Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?” Natomiast w Ewangelii (Łk 10,38-42) Jezus trafił do domu Marty martwiącej się o wszystko oraz jej siostry Marii, która siadła u stóp Pana i przysłuchiwała się Jego mowie.
Nie wolno żyć w zabieganiu, pośpiechu, z bezmiarem spraw na głowie i różnych pomysłów podsuwanych przez Przeciwnika Boga...szczególnie tym, którzy mają łaskę wiary z kultem dla Boga w Trójcy Jedynego, a szczególnie Matki Bożej, której Szatan nienawidzi i nęka Jej wyznawców!
Podczas wychodzenie z kościoła zauważyłem parafiankę z 70-ma wielkimi i pięknymi różami w kolorze czerwonym przyniesionymi pod obraz Matki Bożej (z okazji urodzin).
W krótkiej rozmowie stwierdziłem, że jest to ewangeliczna Marta, która opiekuje się chorym mężem (piliła z powrotem do niego), 13-ma wspaniałymi wnuczkami, dodatkowo prowadzi wielohektarowe gospodarstwo...przy tym kieruje się tym „wszystkim, co ma w głowie”.
Chciałem wskazać jej na błąd w postępowaniu, ale zaleciłem, aby zawoła w tej sprawie do Ducha Świętego. Mówiłem, że nasze spotkanie nie jest nieprzypadkowe, ale jedną nogą była w samochodzie, a na rozstanie podarowała mi siatkę dorodnych jabłek.
Jak się okaże ta duchowość zdarzenia będzie pomocna przy odczycie intencji modlitewnej...przed wyjściem do grających w piłkę nożną.
Dzisiaj, przez cały dzień towarzyszył mi uśmiechnięty w oczach Pan Jezus z poniższego obrazu. Jak i kto Go namalował?
Podczas 1.5 godzinnego wołania do Boga cały czas „towarzyszył” mi w sercu, a także ten święty wizerunek miałem przed oczami…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 13
Motto: Czciciele próżnych marności...
Cały czas jestem zadziwiany przez Boga Ojca i nie wyobrażam sobie życia...według woli własnej. Jak można rządzić krajem - bez wołania do Stwórcy - i to przed naszą zagładą? Na granicy stoją demony śmierci, a tu walka z sędziami. Prezydent kogoś namaszcza zgodnie z Konstytucją, a dywersanci robią na złość swoim przeciwnikom partyjnym.
Powiem ci, że wrócił bolszewizm, wszystko jest w rękach „panów tego świata”. Nagle pojawiała się przyjaźń polsko-ukraińska, ale między służbami w których dalej panoszą się wcześniej zaprzedani naszemu człowiekowi w Moskwie. Ten naród nie rozliczył się z ludobójstwa, stąd doczekał się kary Bożej. Jak może przejść bez echa zarąbanie w kościele (!) setki Polaków?
Przecież wszyscy jesteśmy dziećmi jedynie prawdziwego Boga Ojca Jahwe („Ja Jestem”). Gdzie trafi po śmierci Donald Tusk otoczony niewiernymi (czerwoną zarazą) oraz „spółkującymi inaczej” (kolorową zarazą)...w różnym stopniu wrogami naszej wiary i ojczyzny. To dobrze opłacani Europejczycy, wg posła Bosaka podlegamy głupim rządom! Musimy wykonywać idiotyczne nakazy z niszczeniem naszych rolników, sądownictwa z prywatyzacją służby zdrowia. Och! Rozpędziłem się z głoszeniem prawdy czyli "językiem nienawiści"!
Zdziwiłem się rano, ponieważ przebudzony o 5:00 opracowałem i edytowałem wczorajszą intencję i to, co do minuty przed Mszą świętą o 6:30! To u mnie zawsze jest znak od Boga Ojca. Kapłan poprosił, abyśmy podziękowali za łaskę bycia na Mszy św. oraz przeprosili Boga Ojca za nasze grzechy.
Dzisiaj jest przekaz (Jon 1,1-2.11) w którym Jonasz (IX-VIII p.n.e.) nie posłuchał Boga Ojca, aby udał się do Niniwy (obecny Mosul w Iraku) i upomniał mieszkańców, ponieważ ich nieprawość dotarła przed Jego Oblicze.
Niniwa to obecny Mosul w Iraku
24 lipca 2014 roku Państwo Islamskie wysadziło grobowiec Jonasza
Prorok nie posłuchał i znalazł okręt płynący do Tarszisz (obecna Hiszpania). Pan sprawił sztorm, a żeglarze uznali, że winnym jest Jonasz, który twardo spał w głębi okrętu. Przesłuchali go, przyznał się, że sztorm jest z jego powodu, ponieważ nie posłuchał się Boga Ojca i zalecił, aby wyrzucili go za burtę, co uczynili, a morze „przestało się zrożyć”.
Pan sprawił, że Jonasza połknęła wielka ryba, zrozumiał tam swój czyn i błagał o ocalenie. Po trzech dniach został wyrzucony na ląd. Jak tam było, tak było, ale mnie nie dziwią żadne cuda, bo ostatnim cudem jest Duchowe Ciało Pana Jezusa zawarte w św. Hostii. Rafał Betlejewski szydzi z tego, nawet przyniósł do studia Sekielskiego całą siatkę „ciał Pana Jezusa”.
W serce wpadło zawołanie (Jon 2,3-5.8): „Pan wyprowadził życie me z przepaści” z jego lamentacją o swoim losie i cudzie ocalenia
Natomiast w Ewangelii (Łk 10,25-37) uczony w Prawie zapytał Pana Jezusa, co ma czynić, aby osiągnąć życie wieczne? Dobrze odpowiedział sam sobie: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego”.
Mój stan odmieniła Eucharystia, która ułożyła się z zamknięciem moich ust, a to prośba o milczenie oraz zamieniła się jakby w harmonijkę. Te dwa zdarzenia sprawiły wielką radość...już na początku tego tygodnia.
Musisz zrozumieć, że ja żyję tylko dla Boga Ojca i naszej wiary, a w tym czasie odwróceni cieszę się z upadku wiary katolickiej, jedynie prawdziwej! Jak ktoś chce dyskutować to niech da świadectwo o swojej wierze. Ciekawe co napisze ze swojej głowy o spraw nadprzyrodzonych! Nie pogadasz z takimi, bo mają mają argumentację upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła!
Ja zostałem wyprowadzony z przepaści dzięki wstawiennictwu moich pacjentek, moherowych beretów i to z zapadłych wiosek. Padłem na kolana po latach i przeżegnałem się. Później podczas wchodzenia po drabinie do Królestwa Bożego upadałem z coraz wyższych szczebli, w końcu Szatan chciał mnie zabić.
Refleksja jest prosta: pogadamy o tym na spotkaniu z prorokiem Jonaszem…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 18
Wspomnienie Siostry Faustyny
Motto: TOTUS TUUS
Dzisiaj zobaczysz na czym polega prowadzenie przez Boga Ojca, które jest pokazane na małym dziecku idącym z ojcem ziemskim - nie wiedząc dokąd i po co! Tak było dzisiaj ze mną.
W niedzielnej Mszy św. uczestniczę zawsze o 7:00, ponieważ później towarzyszę grającym w piłkę nożną z odmawianiem modlitwy serca, a dodatkowo pod gołym niebem łatwo odczytuję intencje. Ponieważ siedziałem do 1.30, a od 5.00 przygotowywałem świadectwa wiary z 2004 roku...złapała mnie wielka senność i postanowiłem być na innym nabożeństwie. Zaraz zapytasz: skąd będę wiedział o dobrym wyborze? Sam zobaczysz...
Dziwne, bo decyzja była nietypowa, ponieważ mam być w pobliskiej kaplicy w której odbywają się nabożeństwa w niedzielę i święta (o 10.00). Zdziwiłem się, bo nie byłem tam od 10 lat. Na miejscu do serca napłynęło radość, że jestem dzieckiem Bożym, dzieckiem!
Pan Bóg błogosławi pokornym i posłusznym jak dzieci. Serce zalała nagła miłość Boga, a nijak nie można tego opisać i przekazać, bo to dzieje się w duszy, na której styku jest nasze serce...dziecka do swojego ziemskiego ojca, dziecka pokornego i grzecznego. „Boże mój, Panie mój jak to wszystko pokazujesz, jak to wszystko układasz, jak prowadzisz pokorne i ufne dziecko!"
Wzrok zatrzymał wielki napis nad wejściem do kaplicy: TOTUS TUUS. Od razu wiedziałem, że zostałem tutaj sprowadzony przez Boga Ojca. Z serca zawołałem: „Dziękuję Tatusiu za tę łaskę po wczorajszej pustce duchowej. Naprawdę jestem cały Twój, bądź uwielbiony na wieki wieków”.
Zobacz jak prowadzi Bóg Ojciec swoje dziecko, bo wyspałem się, jestem po kawie, a ciało jest zadowolone staniem w słońcu z uniesioną duszą, co rzadko zdarza się jednocześnie! Zdążę także na towarzyszenie piłkarzom z odmówieniem modlitwy za dzień wczorajszy w intencji: „za tych, którzy nie mają błogosławieństwa w tym, co czynią”...
Właśnie przed Mszą św. płynęła jakby litania zawołań kapłana w różnych sprawach z odpowiedziami wiernych o zmiłowanie, wybaczenie, ocalenie, itd. Tak powinno być na każdym spotykaniu się wiernych i to po Eucharystii czyli zjednaniu naszej duszy z Panem Jezusem.
Na początek tego misterium popłynęły słowa pieśni: „Gdzie miłość wzajemna i dobroć tam znajdziesz Boga Żywego”. Tak właśnie jest w tej chwilce! Z serca wyrwał się krzyk: „Jezu mój! Mój Tato! Duchu Święty! Jakże mam za to dziękować w myślach, słowach i uczynkach? Chyba modląc się w dzień i w nocy z ofiarowywaniem swoich cierpień”.
Jak się okaże właśnie dzisiaj jest wspomnienie św. s. Faustyny, a zarazem patronki tego miejsca razem z Janem Pawłem II. To moja opiekunka, która rozumie cierpienie związane z dawaniem takich świadectw, a szczególnie z ich zapisywaniem i ukrywaniem się aż do ich rozgłoszenia! Właśnie dla mnie naszedł taki czas, bo niechybnie wybuchnie III Wojna Światowa, a to oznacza potrzebę ratowania dusz ludzkich, w tym czytających te słowa!
Teraz będzie przekaz dialogu proroka ze Stwórcą (Ha 1,2-3:2,2-4), który miał pretensję, że Bóg Ojciec nie reaguje na jego lamentacje! „Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie?”
Tacy właśnie jesteśmy: do naszego wspólnego Boga Ojca mamy pretensję, że trwamy w cierpieniach, „bo gdyby Bóg był” nie pozwoliłby na to! A ja zapytam: czy pragniesz powrotu do Raju czy kochasz życie na zesłaniu!? Pan Jezus otworzył naszą Prawdziwą Ojczyznę. Możemy wracać! Co ty na to?
Przypomniała się relacja s. Faustyny z pobytu w Królestwie Bożym, gdzie poznała wielu znajomych, a także świętych, trafiła też przed Oblicze Boga Ojca, ale widziała tylko Wielką Jasność. Nie mogła rozmawiać, bo Anioł wskazał jej na milczenie. Uwierz, mi że wszystko jest prawdziwe w kościele katolickim!
Bóg Ojciec odpowiedział prorokowi: «Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności».
Psalmista jak zwykle głosił Chwałę Boga Ojca (Ps 95,1-2.6-9):
„Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył".
Św. Paweł przekazał (2 Tm 1,6-8.13-14), abyśmy nie wstydzili się dawać świadectwo wiary, bo Bóg nie dał nam ducha bojaźni, ale mocy i miłości (…)”. Natomiast uczniowie prosili Pana Jezusa , aby przymnożył im wiary (Ewangelia: Łk 17, 5-10). Sami nie możemy tego uczynić, bo jest to tajemnica: zawołania i wybrania przez Boga Ojca...zarazem „krzyż Pański” (prześladowania).
Eucharystia ułożyła się na podniebieniu, co w moim języku oznacza znak ochrony przez Boga Ojca. Chciałem zamówić Mszę św. w święto Matki Bożej Różańcowej (07.10.2025)...w dziękczynieniu za łaskę wiary, ale ubiegła mnie starsza pani?
APeeL
- 04.10.2025(s) ZA TYCH, KTÓRYCH WYSIŁEK NIE MA BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO...
- 03.10.2025(pt) ZA GARDZĄCYCH PANEM JEZUSEM, A PRZEZ TO BOGIEM OJCEM…
- 02.10.2025(c) ZA ŚWIADKÓW DOBROCI BOGA OJCA W NASZEJ CODZIENNOŚCI...
- 01.10.2025(ś) DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI BOGU OJCU, ŻE BYŁ DZISIAJ ZE MNĄ
- 30.09.2025(w) ZA NASZĄ OJCZYZNĘ TYLE RAZY WE KRWI SKĄPANĄ...
- 29.09.2025(p) ZA BIORĄCYCH UDZIAŁ W ZBAWIANIU DUSZ...
- 28.09.2025(n) ZA DUFNYCH I DUSZE TAKICH...
- 27.09.2025(s) ZA BRATNIE DUSZE…
- 26.09.2025(pt) ZA PRAGNĄCYCH CZYSTOŚCI…
- 25.09.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MARNUJĄ CZASU SWOJEGO ŻYCIA…