Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

04.02.2006(s) ZA CZYSZCZĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 luty 2006
Odsłon: 496

    W środku nocy, po przebudzeniu włączyłem telewizor, gdzie popłyną obrazy nagich pań. Jakże szatan napada na nas w naszej słabości. Zważ, że w piątek byłem u spowiedzi, a jutro jest pierwsza sobota. Zawołałem do św. Michała Archanioła oraz św. Józefa. Z trudem wygrałem…

    O 6:30 w kościele było kilka niewiast; "wierni nie chcę Cię, Matko"! W tym czasie z tablicy kościelnej „patrzyło” (zatrzymało wzrok) zdanie o godności osoby ludzkiej, czystości i staniu na jej straży. Wróciły obrazy sprzedających się (rozbieranki, seks, różne wyczyny), które  stają się przedmiotem użycia!  Łzy zalały oczy, gdy kapłan zawołał: „Chryste oczyść nasze dusze i naszą wolę".

  Psalmista zawołał; „Panie daj nam serce czyste", a ja popłakałem się. Natomiast w litanii do Matki Bożej uwagę zwracały zawołania o jej czystości.  Na ten czas sprzątam śnieg przed garażem, a dzisiaj, gdy to przepisuję (22 wrzesień 2020) żona myje wiatrołap w klatce naszego bloku i ściera kurz za moimi plecami. Wówczas sąsiadka czyściła swój samochód, a inna balkon i okno. Przed sklepem sprzątano, a po moim wejściu zmyto podłogę. 

   Po wyjściu „na miasto” przepłynęło mycie naszego ciała, czyszczenie zębów, a także butów i zmywanie naczyń. Dodaj do tego czystość języka i czystość intencji. Dodatkowo w sklepie patrzyła pralka, a w ręku znalazł się wiersz księdza Jana Twardowskiego: „Pan Jezus niewierzących” ze słowami; „z konieczności szary więc zupełnie czysty”.

    Z telewizji usunąłem trzy grzeszne programy ("wyczyściłem"). Kapłan czyści nasze dusze, a nie ma innej metody (wspólnej spowiedzi, obnażania się w grupie neokatechumenów). Ks. Twardowski na ten czas doda; „trzeba mieć ciało by odnaleźć duszę”. To prawda, ale 99 % ludzkości nic nie wie o tym, a wielu wierzących po pytaniu o nasze prawdziwe ciało tylko mruczy.

    Na jawie dokładnie sprawdził się sen;

smarowałem coś w samochodzie (smarowałem zakupiony zamek do baku z benzyną)

pogotowie, karetka z czekającymi na mnie (pomagałem odmrażaczem otworzyć drzwi sklepu z czekającymi klientami, a żona wołała mnie, bo spieszyła się)

plamy na dywanie i podłodze ( wnuczek zachorował i zwymiotował na dywan i fotel)...

                                                                                                                          APeeL

03.02.2006(pt) ZA OFIARY NIESZCZĘŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 luty 2006
Odsłon: 576

    Wczoraj wieczorem szatan podsuwał mi natchnienie, abym był na Mszy św o 17:00. Dobrze wiedział, że procę skończę o 16:55 i będę do niczego! To świadczy o tym, co wiem, że ma dostęp do przebiegu naszego codziennego życia, a nawet losu. Wówczas wszystko czyni, aby wybrany nie został kapłanem lub porzucił sutannę, a mnie chciał zabić alkoholem (nałóg).

  Przed Mszą świętą o 6:30 wszyscy trafili na zamknięte drzwi kościoła, zmarznięty tłum czekał na wietrze na otwarcie wąski furtki do Królestwa Bożego.

    W tym czasie na tablicy ogłoszeń przeczytałem słowa Matki Teresy z Kalkuty o modlitwie;

„Owocem modlitwy jest w i a r a

Owocem wiary jest miłość

Owocem miłości jest służba

Owocem służby jest pokój”.

    Ja wiem o tym, bo każda odmowa choremu zawsze sprawia ból, a największe umęczeni w służbie Bogu daje pokój. Powtórzę: owocem modlitwy jest wiara, owocem wiary jest miłość, owocem miłości służba, owocem służby pokój. Po spowiedzi zostałem pobłogosławiony Monstrancją (pierwszy piątek m-ca) i wołałem; "Jezu! Tato! Jezu!"

   W przychodni było bardzo dużo ludzi, ale jakoś szło i wytrwałem do 17:00. Służba w pokoju, nikomu nie odmówiłem. W tym czasie z telewizji popłyną straszliwe nieszczęścia: zatonięcie promu (1000 ofiar, kapitan uciekł)...powstały zamieszki.

  Natomiast w Indonezji stratowano na stadionie 500 osób. Pismo Zachodnie obraziło Mahometa, a „Rzeczpospolita”...niby organ państwowy przedrukowała te prowokacyjne karykatury. Pod ambasadami Niemiec, Norwegii i Danii protestowali Arabowie. Nasz rząd przepraszał za „wolność prasy"..."Boże zmiłuj się nad nami”... 

   Natenczas Pan Jezus wyjaśnia dlaczego są nieszczęścia „Poemat Boga-Człowieka” Księga III strona 288;

    „Człowiek zawsze uważa, że wszystko potrafi. Kiedy zaś rzeczywiście coś potrafi uczynić, pełen jest zarozumiałości i przywiązania do swych „umiejętności”. (…) człowiek jest „człowiekiem” i chce sam działać, nie zdając sobie sprawy, że Bóg prosi tylko o możliwość udzielenia mu pomocy”.

   Poznałem to podczas zapisywania i opracowywania dziennika duchowego (sam z siebie nic nie mogę). Większość jest „głuchych i ślepych duchowo”, którzy podążają ku własnej zgubie...zamiast wezwać Pana Jezusa na pomoc (tak było podczas burzy na Morzu Galilejskim, gdzie Pan zasnął).

    Wielu pyta dlaczego Bóg Ojciec pozwala na zło? Gdyby go nie było czulibyśmy się jak bogowie, a tak wiem, że trzeba wołać o pomoc i prosić o Opatrzność Bożą. Nieszczęścia służą o przekonaniu nas o własnej nicości i błędach. Zawołaj o pomoc, bo Bóg czeka na twoje zawierzenie. Zapamiętaj, że Bóg nie śpi...przybędzie po wezwaniu.

    Ponadto mamy wielkie ostrzeżenia, które lekceważymy (Fatima). Nie poradzimy sobie...tak jak Amerykanie z japońskimi lotnikami (kamikadze). Dzisiaj, gdy to przepisuję (23.09.2020) jest podobna sytuacja, ale z Państwem Islamskim!

    Bez Boga Ojca nie poradzimy sobie, ale kto woła? Kościoły na Zachodzie opustoszały, płacze się nad szerzącymi ohydę spustoszenia czyli „spółkowanie inaczej”...to jest nowe opętanie jak faszyzm i bolszewizm, które miały nas „wyzwolić”.

                                                                                                                         APeeL 

 

02.02.2006(c) ZA NIOSĄCYCH ŚWIATŁOŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 luty 2006
Odsłon: 491

Ofiarowanie Pańskie. MB Gromnicznej...

    Dzisiaj jest wielkie święto naszej wiary; rocznica przybycia „Światłości na oświecenie pogan”, a to oznacza spotkanie Symeona z Matką i Dzieciątkiem  w Świątyni Jerozolimskiej. Zawołałem do Boga w intencji zmarłych z mojej rodziny oraz bliskich...jak kolega z ławy szkolnej. Poprosiłem, aby Pan dał każdemu z żyjących i tych, których spotkam dzisiaj  promyk Swojej Światłości.

   Szczególnie prosiłem o duszę ojca ziemskiego, który musiał wstawać o 4.00, aby nas wyżywić (pociągiem dojeżdżał do odległej pracy w stolarni). Wspomniałem też dusze teściów, którzy dali mi dach nad głową (na początku pracy), a nie wykazałem odpowiedniej wdzięczności.

    Przezornie wyświęciłem gabinet w pracy, bo w dniach tak wielkich świąt szatan jest szczególnie złośliwy. Nie może uczynić mi wielkiej szkody, ale wówczas rozprasza, stwarza bałagan, wywołuje kłótnie na poczekalni, wpadanie chorych, a nawet ich „umieranie”…

    Mogą też wyrwać do wypadku karetką transportowa, gdy zabraknie zespołu wypadkowego. Jestem chłopcem na posyłki ("podręcznym"). Tak jak przewidziałem; praca nie układała się, pojawiały się nieprzewidziane przeszkody i wezwano na pilną wizytę domową.

    Dobrze, że z domu zabrałem dwie kasety na których były słowa Jana Pawła II o Panu Jezusie Światłości oraz płynęły piękne pieśni. Na ten moment przybył sprzedający książki z propozycją zakupu albumu ze zdjęciem Jana Pawła II...nigdy tak pięknego nie widziałem.

  Miałem wahnięcie, ale przed chwilą otrzymałem zapłatę za badanie kandydata na kierowcę...tyle kosztował ten album (40 zł). Czy to wszystko było przypadkowe? Przypomniała się też moja prośba o Promyczek Światłości dla każdego z którym się spotykam. 

         Nagle napłynął błysk dotyczący tej intencji;

 - z zapaloną gromnicą przyjechaliśmy do domu

 -  dzisiaj mówiłem i działałem w Imię Boże z przekazaniem mojego wysiłku Matce Bożej

 - z zabranych kaset płynęły pieśni...także o Światłości Zbawiciela

 - podczas badania chorego o nazwisku Szatan zgasło i zapaliło się światło. Ponieważ czekał go ślub zasugerowałem, aby przyjął nazwisko żony.

 - sprzedający książki z pięknym zdjęciem Jana Pawła II na okładce

 - z przychodni odwiozłem do domu babcię u której jest wiele świętych obrazów i figur

 - z pacjentką byłem u okulistki, ponieważ bez powodu z oczu płyną jej łzy (normalne u kobiet po pięćdziesiątce)

- przypomniał się sen w którym pękły mi szyby tworząc piękny ornament

- w ręku znalazło się moje pismo do Marianów ze słowami chwalącymi Boga Ojca…

    Na końcu tego dnia posłuchałem natchnienia i w „Poemacie Boga – Człowieka” odnalazłem wizję Ofiarowania Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej...ze spotkaniem starca Symeona.

                                                                                                                        APeeL

01.02.2006(ś) ZA PRACUJĄCYCH W POCIE CZOŁA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 luty 2006
Odsłon: 478

    Na porannej Mszy świętej o 6:30 - czując że będę miał ciężki dzień - poprosiłem Najświętszego Tatę o pomoc. W ciemności, koło garażu widziałem grzebiącego w śmietniku...byłego komendanta policji! To jest choroba nieuleczalna, a jego mieszkanie jest pełny świństwa. 

    Po nabożeństwie trafiłem do pracy, która będzie trwała bez wytchnienia od 7:00 - 19:00. Tutaj dodam, że w środy i piątki pościmy z żoną w intencji pokoju na świecie (Objawienia MB Pokoju w Medziugoriu).  Po śmierci pokażą mi owoce tego wieloletniego wyrzeczenia...

    Miałem wielką moc i werwę, która ustała o 17:50, a napływali jeszcze ludzie. To był wyraźny atak złego, bo na szczycie mojego umęczenia zgłaszano się po powtórki leków! Celem tej udręki było pozbawienie mnie radości z wykonanej pracy, a nawet poświęcenia, które zostało przekazane na ręce Matki Bożej.

  Nie udało się zniechęcenie mnie, a był to efekt prośby do Boga Ojca z wyświęceniem gabinetu. Nikomu nie odmówiłem, a po powrocie do domu o 20:00 wypełniłem pacjentce wniosek do sanatorium, który odbierze w rejestracji.

 W ręku znalazł się tygodnik „Niedziela” z przepisem na pieczenie chleba. To sprawiło nagły błysk intencji tego dnia. Przesunęły się obrazy;

- góry śniegu zgarnianej z naszego budynku przez czterech ludzi

- napłynęły obrazy piekarzy

- wzrok zatrzymał napis „Kuźnia”, a miałem takich pacjentów (kowale)

- byli jeszcze; spawacze, transportowcy, portowcy i zniewoleni przez pracę

- oraz relacja kapłana z kolędy sprawiającej zmęczenie do potęgi...

  Zrób film z takiego dnia (mojej intencji) o; smarujących dach smołą w upale, ludziach automatach, pracujących przy wyrobie wędlin, przypraw, sprzątaniu w różnych warunkach, poceniu się kucharek oraz przy usuwaniu śmieci.

    Pasują tutaj słowa; harówka, orka, trud, znój, a w ramach tej intencji sam pracowałem na granicy śmierci…

                                                                                                                    APeeL

 

31.01.2006(w) ZA NIEODPOWIEDZIALNYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 styczeń 2006
Odsłon: 471

     Po Mszy św. o 6.30 popłakałem się z powodu ofiar katastrofy budowlanej w Katowicach, gdzie płaski dach nie wytrzymał ciężaru śniegu (28 stycznia 2006 podczas ogólnopolskiej wystawy gołębi pocztowych)! Projektant hali budowlanej chciał popełnić samobójstwo. Okazało się, że dyrekcja nie miała obowiązku odśnieżania hali…

    Natomiast dzisiaj, gdy to przepisuję (07.09.2020) trwa ponowna awaria oczyszczalni ścieków w Warszawie...wszystko płynie do Bałtyku, a po drodze są miasta pobierające wodę z Wisły.

   W tym czasie, Rafał Trzaskowski niedoszły prezydent wszystkich „spółkujących inaczej” próbuje tworzyć Nową Solidarność, bo zachorował na wielkość. Szuka się przyczyny wszystkiego, a to brak błogosławieństwa Bożego z Jego Opatrznością.

   Jego przełożonym jest wojewoda mazowiecki, też chory na władze, lekarz Konstanty Radziwiłł, który stanął po stronie psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa, a ze mnie (obrońcy) zrobił zaocznie chorego psychicznie. Powinien trafić do więzienie, bo rozpoczął zabójstwo cywilno-zawodowe, które ze stalkingiem trwa już 12 lat...

    Do tego mafia włoska we współpracy z naszymi towarzyszami zrobiła z naszej ojczyzny wysypisko toksycznych śmieci...zwożonych od partnerów z UE (mówiąc językiem Putina), których góry utylizuje się czyli podpala („bo tu się liczy kasa”). Włodarze, którym podlegają te miejsca powinni trafić do więzienia. Dziwne, bo wszystkowiedząca TVN nigdy nie tknęła tego problemu, a już dawno widziałem, że to trwa.

    Ogarnij cały świat, który zniszczono za mojego życia. Właśnie pokazano - zatroskanego o ofiary trąby powietrznej - Kim Jong Una. Do pomocy wyśle kilka tysięcy członków partii. Normalnie morduje się tam ludzi, głodzi, teraz zaleca zjedzenie wszystkich psów...w tym czasie buduje rakiety mające zniszczyć USA.

   Właśnie, w wybuchu zgromadzanej saletry został zniszczony Bejrut, stolica Libanu. Nawet trudno sobie wyobrazić tę tragedią podobną do zrzucenia bomby atomowej. Do tego trzeba dorzucić aktualną pandemię wirusem stworzonym w laboratoriach wojskowych Chin (wybuch bomby biologicznej).

    Późnym wieczorem w TVN24 pytano o ludzi odpowiedzialnych? Każdy zna; porzucane, a nawet zabijanie dzieci, ofiary pedofilów, narkotyków, dopalaczy, a nawet alkoholu i nikotyny. Zabije samochodem i ucieknie z miejsca wypadku, kobieta miała zamrożoną szybę i potrąciła rowerzystę, pijani kierowcy i pracownicy na wysokościach.

    Ile jest czyhających niebezpieczeństw; dzieci na basenach są wciągane do odpływu wody, który nie ma odpowiedniego zabezpieczenia. Ofiary braku rozwagi przy obsłudze gazu i prądu. Nie ma sensu wspominanie popisujących się lub walczących z sobą „na śmierć i życie” dla sławy i pieniędzy.

    Jakże każdy z nas jest nieodpowiedzialny w stosunku do swojego obecnego życia („bądź wola moja”), ale przenieśmy to na życie duchowe (nadprzyrodzone)...naszej duszy. Zdrowi biegną do mnie już o 7.00, ale zapraszani do Domu Boga nie reagują, a nawet uważają codzienną Mszę św. jako dziwactwo. To jest całkowite lekceważenie i nieodpowiedzialność powrotu do Boga Ojca.

     Kończę ten zapis 07.09.2020, a w programie TVN „Kawa na ławę” w dniu świętym porusza się sprawę krzywdy „spółkujących inaczej”, którzy pragną seksualizacji dzieci w szkołach. Tam przekrzykiwał reprezentującego PiS Michał Kamiński „Misiek”, wicemarszałek Senatu RP z pytaniem, gdzie był Rzecznika Praw Dziecka, gdy wybuchła afera pedofilska w hierarchii kościelnej. Zapomniał biedak, że wówczas rzecznikiem był facet z jego partii.

    Później będzie pokazana parada dyskryminowanych z napisami w stylu; Jezus miał dwóch ojców (uderzenie w Trójcę Świętą) oraz wagina boska na kiju zamiast Monstrancji. Natomiast w Korei Południowej szatan całkiem przekręcił tym braciom w głowach; modne są śluby z samym sobą, ślubowanie drzewu lub pieskowi, że „nie zostanie opuszczony do końca życia”.

   Pojawi się też gnida ludzka, Jerzy Urban nawołujący do demolki i napier...nia katolików i biało-czerwonych. Jest to przykład głupka, który prosi się o śmierć i to wieczną, bo duszy. Powinien za to trafić do więzienia i mieć zabrane obywatelstwo polskie.

    Intencja ostatecznie została potwierdzona przez posłankę Maciejewską o Januszu Korwinie-Mikke, że śpi na posiedzeniach Sejmu RP, co jest wynikiem jego braku odpowiedzialności.

   Nie patrz na nic, wróć w sercu jeszcze dzisiaj do Boga Ojca, a jutro weź udział w Mszy św. Poproś Ducha Świętego o przygotowanie się do Sakramentu Pojednania. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim...

                                                                                                                     APeeL

  1. 30.01.2006(p) ZA NIEWINNYCH Z ZARZUTAMI
  2. 29.01.2006(n) ZA WOŁAJĄCE KAMIENIE...
  3. 28.01.2006(s) ZA OFIARY KATASTROF
  4. 27.01.2006(pt) ZA OFIARY OBŁĘDNYCH IDEOLOGII
  5. 26.01.2006(c) ZA RONIĄCYCH ŁZY WSPÓŁCZUCIA
  6. 25.01.2006(ś) ZA POZBAWIONYCH NADZIEI
  7. 24.01.2006(w) ZA PRACOWNIKÓW MASS-MEDIÓW
  8. 23.01.2006(p) ZA SKŁÓCONYCH
  9. 22.01.2006(n) ZA KAPŁANÓW KATOLICKICH
  10. 21.01.2006(s) ZA INTERWENIUJĄCYCH W SŁUSZNYCH SPRAWACH

Strona 1445 z 2410

  • 1440
  • 1441
  • 1442
  • 1443
  • 1444
  • 1445
  • 1446
  • 1447
  • 1448
  • 1449

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2292  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?