Na wieczornym nabożeństwie do Najświętszego Serca Pana Jezusa wołałem w intencji naszej ojczyzny, obecnie wybranej w miejsce Izraela, który wygonił Boga Ojca ze swej  ziemi.

    Musiałbyś kiedyś zobaczyć ojca ziemskiego, który przekazał swojego gospodarstwo synowi...w stodole na barłogu w swoich odchodach. Nie spodobał się, gdy stał się obciążeniem...dla wyrodnego syna z połowicą.

     No cóż braciom starszym w wierze pozostała tylko Ściana Płaczu, ale błagalne wołania stamtąd dochodzą tylko do chmur. Musisz zrozumieć, że Miłość Boża do nas jest wszechogarniająca, a Miłosierdzia nawet nie możesz sobie wyobrazić. W tym czasie trwamy w pragnieniu odwetu...czym popisał się aktor Andrzej Seweryn przekazujący „drogiemu dziecku” życiowe „wskazówki” pełne nienawiści "do tych, co nie z nami".

    Natomiast red. Tomasz Sakiewicz pisze, to co wiemy, że okupanci "w 1945 roku zawładnęli całym terenem Rzeczypospolitej. Niezwykle sprawnie pozyskiwali kolaborantów, niestety na masową skalę. Tych, którzy się przeciwstawiali, niszczyli.

    Upadek komunizmu był szokiem dla setek tysięcy ludzi uwikłanych we współpracę zarówno tajną, jak i jawną. Jednak szok szybko przeszedł. Układ „okrągłego stołu” zagwarantował im nie tylko nietykalność, lecz także dał możliwości funkcjonowania, których nie mieli inni obywatele".

    To wszystko "odgrzewa" teraz zrobiony na "mesjasza"...mętny kaznodzieja Donald Tusk. Na naszą ojczyznę napadają "sojusznicy" z UE oraz żyjący dalej przyjaźnią polsko - radziecką. Po przybyciu do obecnego miejsca zamieszkania byłem zszokowany ogromem kolaborantów. Wówczas miałem natchnienie, że to miasto zostanie ukarane

    Ludzie szkoleni od dziecka w opętańczej walce z tymi, którzy nie przeszli na ciemną stronę mocy...nie mogą już wyzwolić się. Ujawnił to Marsz 4 czerwca...wyraźnie zorganizowany. Dziwne, bo kupiłem "Gazetę Polską" codzienną, gdzie Marcin Wolski ujawnił zalecenia w wierszu...

Podróbka...

"Było biało-czerwono.

Swojsko i familijnie, rzadko flagi tęczowe, sporadycznie unijne.

Nie czepiano się kleru, pięć plus ani armii (..).

Gdyby nie przekleństw ściek, co się lał w obfitości,

rzekłby ktoś, że marsz to w imię Niepodległości! (..)."

      Na Mszy św. wołałem razem prorokiem Tobiaszem, na którego spadło cierpienie (oślepienie) oraz wzgarda i odrzucenie przez ludzi (Tb 3,1 -11.16-17): "Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wszystkie dzieła Twoje są sprawiedliwe. Wszystkie Twoje drogi są miłosierdziem i prawdą, Ty sądzisz świat. (..) zgrzeszyliśmy wobec Ciebie.

    Nie słuchaliśmy Twoich przykazań, a Ty wydałeś nas na łup, niewolę i śmierć, na pośmiewisko i na szyderstwa, i na wzgardę u wszystkich narodów, wśród których nas rozproszyłeś. (..) Twoje wyroki są prawdziwe, (..) ponieważ nie wypełnialiśmy Twoich przykazań aniśmy nie chodzili w prawdzie przed Tobą".

    Jego córka błagała: "Błogosławiony jesteś, miłosierny Boże, i błogosławione Twoje imię na wieki, i wszystkie Twoje dzieła niech Cię błogosławią na wieki!" Jej modlitwa została wysłuchana i Tobiasz przejrzał, "aby oczyma swymi znowu oglądał światło".

Psalmista też wołał ode mnie (w Ps 25): Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę

Tobie ufam, Boże, nie możesz mnie zawieść (..) nikt bowiem, kto Ci zawierzył, nie będzie zawstydzony". Jak ci, "którzy łamią wiarę idąc za marnością."

     W Ewangelii (Mk 12, 18-27) Bezpieka świątynna prowokowała Zbawiciela pytaniem o życie wieczne...chodziło o siedmiu mężów niewiasty, który z nich będzie po zmartwychwstaniu? A przecież tam "nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie".

     Po Eucharystii z serca wyrwał się krzyk: "Ojcze Najświętszy! Jak dobrze jest w Twojej świątyni! Proszę Boże o ochronę naszej ojczyzny napadanej z zewnątrz i wewnątrz. Nawet powołuje się autorytety niemoralne (Bronisława Komorowskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego)...to coś strasznego.

    We wrogich środkach masowego przekazu nie ma nawet jednego głosu normalnego Polaka! Zmiłuj się nad nami Ojcze. Wołam tak jak Tobiasz, bo dzięki tobie dzięki otrzymanemu cierpieniu poznałem wszystko.

   Czeka nas wielka zguba, bo większość rodaków wiarę ma za nic, chodzą swoimi drogami...dalej "ruskimi", wszędzie są pierwsi, zagarniają mienie, sprawiają innym cierpienia fizyczne i psychiczne, niewinnych włóczą po "niezawisłych sądach", poniżają ich w mass-mediach, napadają, a nawet zabijają.

           Boże Ojcze widzisz to wszystko! Przyjmij moje wołanie"...

                                                                                                                                  APeeL