W Słowie od Ołtarza Św. popłyną czytania...

Proroka Izajasza (Iz 26,7-9.12.16-19)...wprost z mojego serca, a zważ jak niezmienne są przeżycia powołanych i wybranych przez Boga Ojca. "Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój - poszukuje Cię w mym wnętrzu (...)".

    Nie zgadzam się tylko ze zmartwychwstaniem naszych trupów, ponieważ jesteśmy tuż po śmierci w ciele odmienionym(duchowym)...zbawionych i potępionych.

Psalmista (Ps 102,13-15-21): "Bóg z wyżyn nieba spogląda na ziemię (...) i ukaże się w swym majestacie, przyczyni się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.

Pan Jezus (Ewangelia: Mt 11,28-30) utrudzonym i obciążonym, abyśmy przyszli po Jego pokrzepienie. Dzisiaj, gdy to przepisuję (03.12.2022)...tak zostanie podana obecna intencja modlitewna.

    Podczas podchodzenia do Eucharystii moje serce zalała Miłość Boża podczas której wołałem: niegodny, niegodny, a nic nie zapowiadało wybuchu miłosnej tęsknoty za Bogiem Ojcem.

    Z płaczem rozrywającym serce wołałem za całą moją rodzinę oraz za dusze wszystkich z mojego życia. To był wprost błagalny krzyk, szczególnie w intencji tych, których nie można nawrócić.

    Serce zalało poczucie miłości ofiarnej, która reprezentował św. Józef oraz poświęcająca się Matka Pana Jezusa. Poczułem się marnym prochem, nie było mnie dla świata.

    Po wyjściu popłakałem się z krzykiem, bo pragnę dawać świadectwo wiary, ale nie ma takiej możliwości. Nieudolnie robił błędny Neokatechumenat, nie wiem po co stworzony...wychodzą dziewuszki i jąkają się. Proboszczowie mieli obowiązek popierania tej formacji, a w parafiach nie ma grup duchowych.

    Z kościoła wyszło małżeństwo niewidomego prowadzoną przez żonę. Nie zna taki kolorów, nie widział nigdy słońca oraz cudów stworzenia wszystkiego przez Boga...zarazem taki może wiedzieć więcej o duchowości niż mający ostry wzrok.

    Dzisiaj miałem ciężki dzień pracy, podwiozłem staruszka podczas przejazdu na wizytę i obdarowałem go od Dobrego Ojca. Trafił się też napadnięty obcokrajowiec (Niemiec), któremu złamano biodro. Podarowałem mu wizerunek Pana Jezusa, który pocałował.

    Po zbadaniu biednego chłopczyka dałem matce na leki i lody dla niego. Ile radości jest w dawaniu, a właśnie przybyła bardzo biedna...starczyło też dla niej (z bombonierą).

                                                                                                                    APeeL