Na Mszy św. o 6.30 kapłan wskazał na nabożeństwo dziewięciu pierwszych piątków m-ca, które wiążą się z 12-ma obietnicami Pana Jezusa przekazanymi w trakcie objawień siostrze Małgorzacie Marii Alacoque.

   Pierwszy raz pomyślałem o tym, że od 30 lat uczestniczę w tych Mszach św. z przyjmowaniem Ciała Duchowego Pana Jezusa, a nigdy nie przekazywałem tych nabożeństw w jakiejś intencji.

   Św. Paweł wskazał (1 Kor 15,1-8) na Prawdę, że Chrystus umarł zgodnie z Pismem, został pogrzebany i zmartwychwstał trzeciego dnia. Ukazywał się Apostołom oraz „pięciuset braciom równocześnie”...w końcu „ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi”.

    Natomiast w Ewangelii: J 14,6-14 Pan Jezus powiedział, że ci którzy widzą Go, poznali zarazem Boga Ojca od którego jest posłany. „Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. (…) O cokolwiek prosić mnie będziecie w Imię Moje, Ja to spełnię”.

   Dziwne, bo podczas konsekracji wrócił obraz badania mnie przez specjalistki z psychiatrii. Ateiści traktują łaskę wiary (mistykę) jako chorobę (psychozę). Nie ma żadnej łączności z takimi, co możesz przeczytać we wczorajszym świadectwie. Jest tam mój komentarz na blogu prof. Jana Hartmana, którego nie zamieszczono.

   Nie słyszy się, aby katolicy napadali na ateistów (brak łaski), ale oni przy każdej okazji czepiają się nas, naszej wiary i Kościoła Pana Jezusa. Tak też było podczas napadu na mnie w samorządzie lekarskim.

   Rzucamy zaoczne rozpoznanie, łamiemy wszystkie prawa i nie przyznajemy się do błędu lekarskiego, bo to świadczy o naszej słabości. Po stwierdzeniu sowieckiej psychuszki broniąc się potwierdzisz tylko, że jesteś choryCo odpowiesz niewierzącej specjalistce po zapytaniu: dlaczego pan doktór nie leczy się?

   Codzienne uczestnictwo w Mszach św. jest chorobą, a doznania duchowe to „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Nie przegadasz takich, bo są wyćwiczone w badaniu, a nawet szkolone w kłótniach duchowych z wyznaczonymi do skrzywdzenia. Wszystko to zdradził obecnie Putin i Ławrow...kłamią, kłamią, nawet jak śpią to kłamią!

   Pan Jezus prosił, aby zwracać się do niego z naszymi sprawami. Poprosiłem o Miłosierdzie Boże dla kolegów samorządowców lekarzy...niech ożyją duchowo. Aby Pan Jezus sprawił przebudzenia chociaż jednego. Bardzo chciałbym spotkać się i dać im świadectwo wiary ze wskazaniem, że są powołani do pilnowanie etyki i moralności całego środowiska lekarskiego.

   Kiedyś zapytałem całą Okręgowej Rady Lekarskiej: czy jest na sali lekarz katolik? Pochylono głowy, chyba ze wstydu, a jeden z nich odpowiedział, że wszyscy są katolikami.

    Eucharystia odmieniła całkowicie mój stan. Popłakałem się podczas pieśni: „Jezu dobry i cichy Serca pokornego uczyń serce moje według Serca Twego...Ty masz Jezu ludzkie serce”.

   Natomiast w zawołaniach litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa prosiłem: „Zmiłuj się nad nimi'. To nie pójdzie na marne, jestem pewny, bo chciałbym, aby chociaż jeden wyrwał się z bujania w ciemnościach.

    Bóg Ojciec zaskakuje mnie każdego dnia. Musisz zrozumieć, że jest przy nas, tak jak Pan Jezus i Duch Święty. Ja nie piszę tego z książek, ale z własnego doświadczenia. Zdziwiłem się przykuciem mojego wzroku przez poniższy wizerunek Pana Jezusa...

                                                    Pan Jezus z Sercem w koronie

    Przed wyjściem na modlitwę miałem pomoc w odczycie w/w intencji. W wielkim uniesieniu wołałem przez 1.5 godziny powtarzając dziesięciokrotnie niektóre zawołania: św. Obnażenie Pana Jezusa na drodze krzyżowej oraz św. Opuszczenie Pana Jezusa na krzyżu.   

   Przekazałem w tej intencji dzisiejszą Komunię św. wynagradzającą z dodaniem dziewięciu pierwszych piątków m-ca (wstecz)...

                                                                                                                  APeeL