Wczoraj była brzydka pogoda, a dzisiaj jest biało za oknem. Po ciężkim dyżurze w pogotowiu jestem w raju na ziemi...a po wyjściu na słońce trafiłem na cztery psy śpiące jak zabite, które też „pracują całe noce.

    Na ten czas z radia popłynie informacja o uratowaniu Krzysztofa Suprowicza, naszego ambasadora w Jemenie oraz uwolnieniu dwóch Polek w Czeczenii (przez 3 miesiące były pod obstrzałem sowieckim).

    Dzisiaj jest rocznica wydania rozkazu Stalina na zamordowanie więźniów (5 marca 1940 r.) z Ostaszkowa, Starobielska oraz Kozielska w Katyniu. Świadkowie zbrodni mówią, że „pracowali jak na taśmie".

    W „Gaz. Wyborczej” (4-5 marca 2000) Jan Nowak-Jeziorański relacjonuje cudowne uniknięcie losu Polaków w Katyniu: „ROSJA ZBRODNI, ROSJA PRAWDY”...w bitwie pod Uściługiem trafił do niewoli niemieckiej.

   Tam padła informacja, że wszystko było zaplanowane w najmniejszych szczegółach z „egzekucją przypominającą mechanizm szybkiego zabijania bydła w nowoczesnych rzeźniach. Z tą jedną różnicą, że zamiast błyskawicznego porażania zwierząt prądem elektrycznym – strzał w tył czaszki”. (…)

    Przeżyłem w wyobraźni moje ostatnie chwile. Nagle uprzytamniam sobie, że jest to egzekucja. Bolesne zaciskanie sznura, którym wiążą mi z tyłu ręce. Ostatnia myśl o najbliższych i ostatnia modlitwa. Ręka oprawcy chwyta mnie z tyłu za kark i pochyla nad dołem”.

     Na Mszy św. o 12.00 kobiety śpiewały bez organów pieśń o uwielbieniu Boga Ojca. W czytaniu (Pwt 5, 12-15) padną słowa; „Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem (...)”.

    Z ławeczki patrzyłem na Adama w Raju. Pan otworzył nam Swój Dom, możemy wracać, ale większość nie pragnie tego, a przecież wszystko jest pokazane na naszym domu rodzinnym.

     Pan Jezus w Ew (Mk 2,23-3,6) po wejściu do synagogi zetknął się z człowiekiem, który miał porażoną rękę. W tym czasie był śledzony i chodziło o to czy uzdrowi w szabat. Pan zapytał: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić?» Lecz oni milczeli. 

    "Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!». Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić".

    Po Eucharystii popłakałem się, bo wczoraj mogłem zginąć w wypadku na skrzyżowaniu, a w ręku mam książkę „Godziny wielkiej nadziei”, gdzie Jan Paweł II unosi Ciało Pana Jezusa.

    To przykład osoby cudownie ocalonej przez Boga podczas zamachu 13 maja 1981, podczas audiencji generalnej na placu świętego Piotra w Rzymie o godzinie 17:19. Sprawca to Mehmet Ali Ağca (Szare Wilki)...

                                                                                                                              APeeL