Rano podszedłem z płaczem do Eucharystii na kończącej się Mszy św. o 6.30 z litanią Loretańską do Matki Bożej (pierwsza sobota) oraz na mojej o 7.15 z późniejszymi zawołaniami przed Monstrancją do Serca Pana Jezusa. Zobacz jak jestem zaskakiwany Darami Bożymi...

   Dla niewierzącego  przyjęcie Ciała Duchowego Pana Jezusa to nic takiego, bo nigdy nie pomyśli o swojej śmierci oraz duszy. Nawet jako dobry i pracowity trafi do Czyśćca, gdzie będzie czekał na modlitwy żyjących. Ty, który to czytasz, nie będziesz mógł powiedzieć; „nie wiedziałem”.

   Natomiast wielu złych po przeproszeniu Boga Ojca i nawróceniu się w końcu życia będzie miało lżej, bo Miłosierdzie Boże trwa do ostatniego uderzenia naszego serca. Później jest okrutna sprawiedliwość, bo nie taka jak nasza, gdzie „Hanka Szachrajka” ma emeryturę i ochronę, a jej „wnuczek” Trzaskowski nie gani małpujących wiarę objawioną, ale jest patronem LGBiTstych.

   Zważ jakiego możemy mieć prezydenta w kraju katolickim! „Nie daj Boże, bo to będzie nieszczęście” powiedział Jarosław Kaczyński, ale w Świątyni Opatrzności Bożej nie ma Mszy Św. i wołania do Deus Abba o interwencję.

   Przez W-wę przechodziły procesje z obrazem Lecha Kaczyńskiego, który po tamtej stronie krzyczał z rozpaczy, bo zrobiono z niego bożka. Wynikiem tego kultu było odwiedzenie cmentarza (w czasie zakazu), a przecież tam nas nie ma, bo ciało gnije i staje się prochem.

    Jak masz dojście do tej opcji to wskaż na moją krytykę. No cóż kolega po fachu b. marszałek Senatu RP, katolik stanął po stronie opętanego psychiatry, który zdemolował miejsce poświęcone z krzyżem. To samo czyniono w W-wie i nikogo za to nie ukarano.

    Ciekawe czy pozwoliliby sobie na takie wyczyny w stosunku do islamistów lub „spółkujących inaczej”. Ile krzyku zrobiłby pastor Robert, a przecież kazania głosił w Częstochowie podczas pielgrzymek katolików. Jutro zdechnie, bo pieski umierają i dowie się, co wyczyniał...psując także wahających się.

    Św. Paweł zalecił (2Tm4, 1-8), aby głosić naukę w porę i nie w porę. Przyjdzie czas, że słuchających (tak jest już obecnie) „będą świerzbiły uszy”; odwrócą się od Prawdy i pójdą za zmyślonymi opowiadaniami. Wskazał na swoje cierpienie z czekającym na niego wieńcem sprawiedliwości.

    Pan Jezus w Ew (Mk12, 38-44) wskazał na takich „uczonych w Piśmie”, którzy lubią chodzić „w powłóczystych szatach”, słyszeć „pozdrowienia na rynku” oraz zajmować „pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach”. Podszedłem do ponownej Komunii Św. widząc wielką łaskę.

   Napłynęły obrazy młodych i gniewnych, wszelkiej maści „celebrytów”, starzejących się w bojaźni przed śmiercią, a nawet ludzi dobrych, którzy nic nie robią dla swojej duszy. Zobacz to na kilku komentarzach z blogu Jana Hartmana (polityka.pl wpis z 13.12.2019 r.) o krzyżu Pana Jezusa, gdzie…

pombocek

   Jako adwokat diabła wyjaśniał, że Pan Jezus, Syn Boży był człowiekiem. Śmiał się z tego, że złe duchy zostały wypędzone z opętanego…w świnie. Zapytałem; czy jeden z nich nie wpadł w niego?

    Dalej obrażał, że nauczanie Zbawiciele jest naiwne, a moja wiara idzie w kierunku „prymitywizmu /../ z przybliżaniem się do religii totemów, drewnianych bożków, rytualnych odlotów i tam-tamów”. Przy tym mieszał wiarę z grzesznymi kapłanami; ten gruby, ten chytry, a tamten wymagający przebadania.

    Później cytując Pismo stwierdził, że Zbawiciela przybył, aby nas poróżnić. To prawda, bo ja i pombocek jesteśmy po dwóch stronach barykady, ale duchowej.

schfeyk 

   Uważa, że jako wykształcony wierzę w bzdurną ideologię, która jest destrukcyjna i głosi banały o szczęściu ludzkości ("niech se ten krzyż wisi /../ Symbolizuje zbrodniczą ideologię /../”). Zaznaczyłem, że odnosi się do naszej wiary z nienawiścią...wprost od Przeciwnika Boga, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji!

wiesiek59

    Moja wiara, jedynie prawdziwa „nie ma nic wspólnego z Bogiem”. Kłania się Szaweł, który wymagał oślepienia, aby przejrzeć. Napisałem; „Przebudź się, bo masz martwą duszę i odmień swoje serce, które jest pełne nienawiści do wymyślonego wroga. Ty też masz być świętym, bo szeroka jest brama i przestronna droga, która prowadzi do zguby, a ciasna prowadząca do życia”.

   Wskazał, że „ma pewien talent oratorsko-homiletyczny i w tym względzie jako lekarz zapewne się marnowałem”. Nie mam talentu, ale łaskę wiary i byłem lekarzem-kapłanem, bo składamy się z duszy i ciała (psyche i soma).

Jakub01

   Nie podobają mu się procesje uliczne, ale nie przeszkadzała mu taka z boską waginą (sromem) w Monstrancji. Dotychczas nie mogę dojść do siebie. W tym czasie o. Biedroń w kazaniach żali się na dyskryminację…

   Podczas odmawiania mojej modlitwy miałem kłopot z ostatecznym odczytem intencji, która krążyła wokół fałszywych nauczycieli. Wzrok zatrzymał dom świadków Jehowy, którzy głoszą zmyśloną Ewangelię;

- Pan Jezus jest u  nich  zwykłym człowiekiem

- negują działanie Ducha Świętego

- nie wspominają o duszy, ale mówią o szatanie, który właśnie ich perfidnie oszukał...

                                                                                                                                      APeeL