W brzydkim śnie krążyłem po kościołach; oto piękny, ale ze skłóconymi wiernymi. Planowałem, że wezmę dzień wolny w pracy (za nadgodziny), ale wielu miałoby kłopoty. Dodatkowo trafiło się trzech kierowców (zarobek). To także zadowolenie dla żony, bo mamy duże wydatki.

     Nie planowałem Mszy św. porannej, ale wiem, że jestem zaproszony na spotkanie z Panem Jezusem, bo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu. Z odruchowo włączonego radia „Maryja” płynie tęskna pieśń, a ja poproszę Matkę Bożą o ochronę mojej rodziny i mnie samego. W pracy lekarza jest wiele pułapek, niebezpieczeństw, a nasza nędza sprawia różne wpadki. Zawsze boję się po straszącym śnie.

    W czytaniach (list 1 Kor 6, 1-11) mowa o skłóconych, oskarżających się wzajemnie, którzy nie szukają sprawiedliwości u świętych, a nie niegodnych. "Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? /../ Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele. /../ A tym czasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. /../ Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? /../ Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą Królestwa Bożego?"

    Teraz, gdy to przepisuję (15.10.2019), tuż po wyborach w których wybrano m. in. przestępców, którzy w ten sposób uciekli w immunitet senatora! Bóg wymienia wszystkich, którzy nie posiądą królestwa Bożego...w tym będą to; "mężczyźni współżyjący ze sobą".

   Przed wyjściem do pracy oglądałem spór mieszkańców o nazwę swojej ulicy. Serce zalewał lęk o pracę, bo trwa walka polityczna. Na ten moment Pan Jezus powołuje Apostołów, a Komunia św. pękła na pół „My”. Zbawiciel wie o mnie i moich sprawach. Wprost mówi: dziel się Moimi sprawami, bo ja przejąłem twoje. To prawda, ale my wciąż zapominamy o tym!

    Teraz na dyżurze w pogotowiu Jan Paweł II mówi o służeniu cierpiącym. Wyczuwam pragnienia ludzi w szczególnej potrzebie, a stykam się z takimi codziennie. Nie mogłem odczytać intencji, ale już;

- jedziemy z czwartym porodem, a ja zasypiam umęczony na noszach (w drodze powrotnej)

- pędzimy z 18-latkiem, który ma krwotok z pękniętego wrzodu XII-cy (te krwawią)

- i wymiana cewnika u porażonej babci.

   W tym czasie nasłuchałem się rozzłoszczonej dyspozytorki i przekleństw kierowcy karetki. Tacy ludzie nie powinni pracować w służbie zdrowia.

    Dzisiaj, gdy to opracowuję Pan dał do ręki ulotkę o hospicjum, a w telewizji pokazano ośrodek dla uszkodzonych bocianów, które nie odlatują. Przypomniał się plakat o domach opieki i hospicjach dla małych dzieci. Tak poznałem intencję, a jakby na znak noc była spokojna.

   Pan jest dobry, daje nam opiekę i ochronę! Trafi się jeszcze wyjazd, ale już o 6.50. To najgorsze, co może być, bo jesteś gotowy do pracy w przychodni, a tu taka "niespodzianka"...

                                                                                                                                   APeeL