Przesuwają się oszukujący, a serce bliskie Panu Jezusowi. Wielu ma niechęć, a nawet lekceważący stosunek do Najświętszego Sakramentu. W potrzebie biegną do kościoła i żądają nienależnego prawa (syn tow. Gierka chciał katolickiego pogrzebu ojca, ateiści, synowa), a zarazem przepływa świat oparty na fałszu mass-mediów, grach politycznych...i łapiący „szpiegów”.

6.30. Właśnie dzisiaj jest spóźniona Msza św. Ból zalewał serce: „Śpiewajcie Bogu naszemu obrońcy”. Dzisiaj nie przyjmują Pana Jezusa w Nazarecie. „Chwała niech będzie zawsze i wszędzie Twemu Sercu, o mój Jezu”. Muszę wyjść już po św. Hostii i z Panem Jezusem jadę do przychodni.

   Ponowna praca od 7.00 – 17.55. Zdążyłem na ponowne spotkanie z Panem Jezusem i litanię do Najść. Serca Zbawiciela z adoracją Monstrancji. To wielka łaska, której nie pojmie normalny człowiek, a nawet przeciętny kapłan.

     Nikomu nie odmówiłem, pisałem pisma (na maszynie) do sądów, ZUS-u i innych lekarzy. Każdy otrzymał, co mu się należało. Dzisiaj post. Z umęczenia niemożliwe modlitwy. Jutro jedziemy do syna w szpitalu.

                                                                                                                                       APeeL