Nasza rodzina przeżywa ciężki czas. Żona ma jechać do syna przebywającego w szpitalu (IPiN w W-wie) po próbie samobójstwa, a za kilka dni ma być jego ślub. Trzeba podjąć ciężką decyzję. Dzisiaj, gdy do opracowuję (17.02.2011) żona czyta jego zapiski.

    W ręku mam miesięcznik „Pani”, który otwiera się na informacji o ślubie pary dziennikarzy, gdzie pod zdjęciem jest zdanie: „To wielka chwila, gdy mówi się tak na całe życie”. Ból zalał serce, pocałowałem figurkę św. Rodziny, a teraz, gdy edytuję ten zapis (29.07.2019) w ręku mam obrazek Świętej Rodziny.

   „Poemat Boga-Człowieka” otworzył się na zaślubinach Józefa z Maryją. Tam też były słowa ślubowania, a na stole leżał art. „Znak Szkaplerza”. Poprosiłem św. Rodzinę o przyjęcie dzisiejszego dnia, a św. Józefa o decyzję dotyczącą wyjazdu. Mamy jechać wspólnie z narzeczoną.

   Zabrałem ze sobą Cudowny Wizerunek Boga Ojca. Znam już intencję i zaczynam modlitwę. Na miejscu dowiedzieliśmy się, że syn ma epizod depresji, ale to była pomyłka. Całkowicie nie nadawał się - w tym stanie (depresja oporna na leczenie) - do ożenku, a młodzi uspokojeni ustalili, że ślub się odbędzie.

    Płynie moja modlitwa, a przepływają: kapłani i zakonnice (właśnie przechodzili), małżeństwa, ludzie służący ludziom, partie, rządy i naród wybrany poświęcony Bogu. Umęczony zasnąłem w samochodzie...przed burzą.

   Wracaliśmy w straszliwej ulewie z chwilami grozy, bo strumienie spod kół zalewały szyby i nie było nic widać, a nie mogliśmy się zatrzymać. Naprawdę mogłem zrobić wypadek! Często jedno nieszczęście pociąga następne. Okaże się, że nad Polską zostały uwięzione trzy niże...

    Na Mszy Św. o 18.00 przekazałem ten dzień Bogu Ojcu. Dzisiaj jest wspomnienie św. Kingi, która poświęciła się ludowi. Nie mogłem wyjść z kościoła po Eucharystii. „Patrzył” Jan Paweł II przytulający dzieciątko. Przepływały matki poświęcające życie wychowaniu dzieci...to szczyt oddania na ziemi.

    Podziękowałem za ten dzień...

                                                                                                                                 APeeL