Podczas snu „usłyszałem” zdecydowane stwierdzenie: „Jesteś"! Po przebudzeniu zrozumiałem, że chodzi o moją nieśmiertelność. To dziwne, ponieważ nasz Bóg Ojciec przedstawia się: „Ja Jestem” (Jahwe).
Próbowałem rozmyślać, ale „zalecono” modlitwę, bo w różańcu Pana Jezusa wypada wołanie za Jana Pawła II i biskupów ( trwa Synod). W pracy dzień normalnej „młócki”, nie było czasu na modlitwę.
- 
		
Ciekawe kto będzie czekał na mnie po śmierci...pyta zaczepnie pani.
 - 
		
Każdy sam decyduje, kto będzie na niego czekał...na mnie Bóg Ojciec, Pan Jezus i Maryja-Matka!
 - 
		
Znaczy Bóg?
 - 
		
Ojciec!...powtarzam z uporem, aby podkreślić Osobowość naszego Boga Ojca…
 
APeeL