Jedziemy odwiedzić syna przebywającego w szpitalu, a moje serce zalewa wielka tęsknota za Panem Jezusem. Ciężko mi na tym zesłaniu, a bólu nie można wyrazić żadnym językiem...mam wszystko, ale brak Boga Ojca i Ojczyzny Prawdziwej.

    Pragnę odmawiania modlitwy, ale nie znam intencji...nie idzie „za tęskniących”. Teraz, gdy to opracowuję miauczy spragniona miłości kocica. Przybiegła do mnie, bo odtworzyłem jej głos nagrany w nocy.

    Dotarliśmy na miejsce. W pobliżu szpitala budują nowy kościół. Zły dba o mnie: odciągał od wstąpienia, bo „trzeba oszczędzać" (wspieram ich). W kaplicy trafiłem na Mszę św. i poszedłem do spowiedzi, a dodatkowo dałem kapłanowi świadectwo mojej wiary.

    Popłakałem się z powodu tej nieoczekiwanej łaski, bo tą tęsknotę może ukoić tylko Ciało Zbawiciela. To Tajemnica Boża. Z drugiego końca „patrzył” Pan Jezus Miłosierny oraz stacja drogi krzyżowej „Weronika ocierająca Twarz Pana Jezusa”.

    Kapłan mówił w kazaniu, że celem naszego życia jest zbawienie. Nic nie da dobrobyt i bożek posiadania. Pan Jezus nie pragnie, aby Go podziwiać - trzeba Go naśladować! Podczas podchodzenia do Komunii św. miałem łzy w oczach, a „szczęście niepojęte”  zalało duszę.

    Popłynęły moje modlitwy. Wstąpiliśmy na zakupy, ale ja niczego nie potrzebuję i żadnego wrażenia nie wywołało na mnie piękno centrum handlowego. W domu wypadnie książeczka „Bóg - Ojciec”, gdzie piękne słowa o cierpieniu.

    Jeszcze następnego dnia będzie trwało zadziwienie, bo syn jest w szpitalu, a ja przy okazji byłem u spowiedzi i w tej słabości otrzymałem wielką moc duchową. Ponadto przez szereg miesięcy wpłacałem dużą sumę na budowę kościoła (dlatego zły zalecał „oszczędności’).

   Do dzisiaj przysyłają (w ramach wdzięczności) życzenia na każde święta Bożego Narodzenia (10 lat). Muszę wysłać im ten zapis.

   Na kolanach podziękowałem za dzień, ucałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu i przeprosiłem za wszystko.                                                                                                                                                                                                                                        APEL