Św. Łazarza z Betanii

    Dzisiaj mam wolny dzień z dyżurem w pogotowiu o 15.00, a po wczorajszym umęczeniu w pracy i w poczuciu wielkiej nędzy jechałem na Mszę św. o 6.30, którą bardzo lubię.

   Boli mnie trwanie wojny na Ziemi Świętej. Tak jest, gdy porzucasz Boga Objawionego i Jego Opatrzność, a ufność pokładasz w sile militarnej. Nigdy wówczas nie zaznasz Pokoju Bożego!

   W czytaniu (Wj 32, 7-14) były słowa o buncie narodu wybranego wyprowadzonego z Egiptu, który odwrócił się od Boga Ojca i zaczął się kłaniać złotemu cielcowi. Mojżesz wybłagał Boga o zmiłowanie, bo należało im się zatracenie na wieki.

   Psalmista na ten moment wołał (Ps 106/105): „Przebacz, o Panie, Twojemu ludowi /../ Zapomnieli Boga, który ich ocalił, który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie /../ zdumiewających nad Morzem Czerwonym.”

   Natomiast w Ew. (J 5, 31-47) Pan Jezus tłumaczył Żydom dlaczego nie przyjmują Go jako Zbawiciela: "Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. /../ Ja mam świadectwo większe od Janowego. /../ dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. /../

   Badacie Pisma /../ to one właśnie dają o Mnie świadectwo. /../ Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. /../ Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę /../ Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. /../”.

   Po uniesieniu głowy zobaczyłem ręce kapłana trzymające Ciało Pana Jezusa, a z serca wyrwał się krzyk: „Jezu! Jezu! Och Jezu!” Napłynęła bliskość Królestwa Niebieskiego, a duszę zalał nieopisany pokój, który trwał około godziny...chciałbym, aby ten czas zatrzymał się!

   Dzisiaj jest wspomnienie św. Łazarza. Wejdź i przeczytaj o tym wielkim cudzie, którego Pan Jezus specjalnie dokonał na oczach wrogów z Sanhedrynu (wpisz: Maria Valtorta - Ewangelia jako została mi objawiona). Jest to księga V  8. Wskrzeszenie Łazarza.

   W pogotowiu trwał normalny bałagan, a o 19.00 pędziliśmy na spotkanie karetki „R” z zawałem serca. Później miałem czas na modlitwy, a dzisiejsza intencja jest wynikiem mojego mówienia o Bogu i naszej wierze (napierania „w porę i nie w porę”), ale "trudno być prorokiem we własnej kraju".

    Po latach mogę powiedzieć, że świat nie żyje duchowością, a ludzkość nic nie robi dla swojego zbawienia. Każdy z rodziców martwi się o wyposażenie dzieci i wnuczków, a Bóg jest na szarym końcu lub nie ma Go wcale. 

   Podczas mojej niepewności w odczycie intencji w ręku znalazł się wizerunek Sanktuarium w Licheniu ze zdjęciem Monstrancji, „Echo Medjugorie” oraz „Apostolat Miłosierdzia Bożego”. To nie było przypadkowe, ponieważ śmierć w Oświęcimiu o. M.M. Kolbe za Gajowniczka to szczyt świadectwa wiary...oddanie życia za innego.

   Później podczas zapisywania tej intencji z TV Polsat popłynie świadectwo alkoholików, którzy nawrócili się i rzucili nałóg. Jak wiele dobra czynią dający świadectwo wiary, którego inni pragną i szukają. Jakże mała garstka żyje dla Zbawiciela.

   Na ten moment „Poemat Boga-Człowieka” ks. 4 cz. 2 (str. 117) otwiera się na wejściu Pana Jezusa do Świątyni Jerozolimskiej. Wejdź: Jezus w świątyni Vox Domini. Tam jest rozszerzona modlitwa „Ojcze nasz”. Nie mogę tego przekazać, bo jest zastrzeżenie tłumacza i wydawcy.

   Pan Jezus wskazał na potrzebę naszego zjednoczenia w oddawaniu czci Bogu Ojcu, którego jesteśmy dziećmi.  Jako „dzieci Jednego Jedynego” spotykające się w Domu Boga...w duchu czujemy się równymi sobie braćmi. Z tego wynika słodkie świadectwo „miłowania bliźniego jak siebie samego”.Taki był sens ówczesnej Paschy, a dzisiaj tak jest podczas Eucharystii.

   Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (15.08.2017) jest to rocznica mojego nawrócenia (15.08.1988). Wejdź i przeczytaj zapis z tamtych dni o moim pragnieniu spowiedzi i powrocie do Boga Ojca. Znajdziesz to w jednej minucie: Menu główne: Chronologicznie, w okienku ‘500’ (ostatnie)...przesuń do końca. Tak się zaczęła moja droga do świętości!

                                                                                                                            APEL