Totus Tuus

Dzień Papieża Jana Pawła II

    W ręku znalazły się „papiery do przejrzenia” z których wypadły dwa zdjęcia naszego papieża! Zważ, że to były różne materiały medyczne.

    Ja nie znam dat różnych uroczystości religijnych, nie śledzę rocznic, ale zawsze wszystko mam w różny sposób przypominane, a jestem wyczulony na „mowę Nieba” (znaki Boże). Muszę unikać tego określenia, bo ludzie nie mający w sobie Ducha Bożego biorą wszystko „po ludzku”, a dominują w tym racjonaliści i koledzy psychiatrzy-ateiści.

    Właśnie wpadłem na koleżankę, która nie budzi się duchowo, a kilka razy zapraszałem ją do kościoła...nawet proponowałem podwiezienie. Zagadałem ją o przebudzeniu duchowym, bo po śmierci będzie miała kłopoty, a ona odpowiedziała, że nie ma kłopotów z budzeniem się!

   Zły podsuwał „dobro” (poniżej) i chciał zmienić przebieg tego dnia, bo wiedział, że będą miał niepowtarzalne przeżycia duchowe. Tak jak tamtego dnia Pan sprawi, że ten zapis opracuję 03 września 2016 roku...w pierwszą sobotę m-ca, która jest poświęcona Najświętszemu Sercu Matki Zbawiciela.

     Wówczas był to dzień rocznicy wyboru kardynała Karola Wojtyłę na papieża (16.10.1978), ale ja o tym nie wiedziałem! Przy okazji przypomnę, że nasz papież, Jan Paweł II (ur. 18 maja 1920 - zm. 02 kwietnia 2005) 13 maja 1981 roku uniknął śmierci podczas zamachu z ręki Turka Mehmeta Alego Agcy. Pochylił się w kierunku dziecka...uniknął strzału w głowę, a kula przeszła przez brzuch i ominęła o kilka milimetrów aortę!

    Po odczycie intencji jasne stało się nocne czytanie „Dzienniczka” s. Faustyny, bo przecież była całkowicie oddana Panu Jezusowi w szerzeniu Miłosierdzia Bożego. Tam też na otwartej stronie trafiłem na testament papieża „Totus Tuus”.

    Dzisiaj jest bardzo zimno, a dodatkowo wieje wiatr. Napłynęło kuszenie, abym pojechał do pobliskiego Sanktuarium Maryjnego. Niedawno byłem tam zaproszony przez Matkę Bożą. Dziękowałem wówczas kapłanowi za piękne słowa. Dobrze, że nie dałem się nabrać, ponieważ w naszej parafii była piękna uroczystość na którą przyjechał ten zakonnik i u nas mówił kazanie!

    Śpiewał reprezentacyjny chór Wojska Polskiego, było poświęcenie obrazu Jana Pawła II, który ufundowała lokalna władza oraz nowego dzwonu i zegara na wieży kościelnej! Posadzono też dąb poświęcony papieżowi.

    Popłakałem się podczas procesji o 12.00, a później były to 2 godziny rozrywających serce przeżyć duchowych. Ich szczytem było podejście tego ojca z Eucharystią do połowy długiej kolejki, gdzie stałem i aż krzyknąłem w duszy „Pan Jezus idzie do mnie! Boże mój!”...

    Ilu ludzi na świecie należy całkowicie do Boga? Kończyłem ten zapis z płaczem z powodu tęsknej rozłąki z Ojcem Najświętszym, który także cierpi z powodu naszego zesłania. Zobacz co właśnii mówi nasz Abba (Tata):

   „Powinniście Mnie czcić w szczególny sposób, ponieważ napełniłem was tak wieloma dobrodziejstwami. (…) Przyznaję, że oddajecie Mi część w Moim Synu. Wiem, że są tacy, którzy potrafią wznieść się całkowicie od Mego Syn a do Mnie, ale jest ich bardzo niewielu. (…) Chciałbym jednak widzieć, że człowiek w szczególny sposób czci swego Ojca i Stworzyciela”.*

    Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (03.09.2016) wołałem do naszego Deus Abba, Omnipotens Pater...”Tato. Tatusiu” jak małe dzieciątko, które nie może zasnąć. Z moich zapisków wynika, że w codziennej modlitwie wołam do Boga Ojca, który jest teraz najważniejszy w Trójcy Świętej, ponieważ jest moim Stworzycielem.

    My mamy łaskę przekazywania życia fizycznego...tak jak cały świat ożywiony, ale nie mamy możliwości stwarzania dusz. Czyni to Bóg Ojciec...

                                                                                                                                APEL

 

* „Bóg mówi do Swoich dzieci” S. Eugenia E. Ravasio Vox Domini Katowice 2008