Wspomnienie Męczenników Koreańskich…
Tego dnia wspominana jest grupa 103 męczenników, którzy oddali życie za wiarę w Korei w latach 1839–1868.
Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo wiary (04.12.2025) w sercu mam braci i siostry z KRLD...wzorowego państwa bolszewickiego. Ich bożkiem jest przywódca Kim Jong Un, który chce podpalić świat. W tym czasie część narodu ginie z głodu! Wszystko poznajemy po owocach, a to jest ewidentne działanie przeciwnika Boga.
Szatan nienawidzi ludzkości, a szczególnie wyznawców wiary katolickiej! Chodzi o to, że był w Królestwie Bożym, wie jak tam jest, ale został wygoniony na wieki wieków! Dodatkowo pogrążyła go bestialska śmierć Pana Jezusa, który nas odkupił! Teraz tam całkowicie nie ma Boga, ale Bestia podsuwa swoim fanom inteligentne ataki, szczególnie na wyznawców Boga „Jahwe” w Unii Europejskiej! Ludzie odwracają się od wiary, żyją tylko tym światem, wielu trafia po śmierci do jego królestwa ziemskiego i do Czeluści!
Dlaczego mamy modlić się za męczenników, którzy kojarzą się z błogosławionymi i świętymi? Dlatego, że wielu w obliczu męczeńskiej śmierci mogło różnie zachować się w stosunku do wiary. Ich dusze potrzebują wsparcia, bo już nic nie mogę uczynić dla siebie.
Tak się stało, że wówczas dodatkowo oglądałem Mszę świętą z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Od 7:00 do 14:00 trwała ciężka praca w przychodni, która ofiarowałem w intencji tego dnia z wieczorną Mszą św. i Eucharystią. Padły tam słowa…
1. Z Księgi Przysłów (Prz 3,27-35): „Nie spiskuj przeciw bliźniemu (…) nie sprzeczaj się z nikim, o ile ci zła nie wyrządził. Nie zazdrość krzywdzicielowi (…), bo Pan się brzydzi przewrotnym (…)”. Zważ jak piękne i wciąż aktualne są te pouczenia dotyczące życia społecznego, podkreślając znaczenie sprawiedliwego i godnego postępowania wobec innych.
2. Psalmista wołał od Boga Ojca (Ps 15,1-5): „Prawy zamieszka na Twej górze świętej”...
3. Pan Jezus przekazał nam ostrzeżenie (Ewangelia: Łk 8,16-18): „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło”.
Jak ci przekazać doznanie mojego serca po Mszy świętej przed którą żartowałem. Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii wracałem do domu...mały i cichy, a w bólu i smutku w sercu pragnąłem samotności. W telewizji trafię na połów ryb. Zważ, że ryba to znak naszej wiary. Wyrwane z wody umierały, dusząc się naszym powietrzem! Tak ginęli męczennicy, słudzy Boga Żywego, wierni do końca!
Krzyknąłem w bólu: "Za Twoich Jezu, zabijanych". Z Panem Jezusem widzisz świat z nieba, a szczególnie cierpienie Boga Ojca z powodu mordowania Jego dzieci, bo jutro są imieniny zaginionego syna!
APeeL